HYDE PARK

Postprzez M.C. Pt, 30.03.2007 17:12

Maszmunie, ostroznie z podloga!

Wszystkie graty juz spakowane
W kacie pajak zostal na strazy
A na schodach czeka pytanie
Co sie w nowym miejscu wydarzy
Juz zajechal meblowy woz
Wyszli chlopcy czerwoni na twarzy
Porcelane sam bede niosl
Co si ew nowym miejscu wydarzy
Zamieniamy czasem miasta
a czasami tylko pietra
Nasza wielka przeprowadzka
Przeprowadzka nasza wielka
Pakujemy rozne cacka bibeloty i pudelka
Nasza wielka przeprowadzka
Przeprowadzka nasza.
Nowe klucze dzwonia nareszcie
Nowy adres gosciom podany
Zaraz pojdzie plotka po miescie,
ze na starych srebrach jadamy
ze marmury mamy w lazience,
a w pokojach perskie dywany.
I w ogole cholerne szczescie,
ze sie jakos razem trzymamy.

slowa Andrzej Sikorowski (chwilowo bez dodatkowego tekstu)

Maszmunie, zeby nowe miejsce bylo szczesliwe dla Was....U&U.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez M.C. Pt, 30.03.2007 18:51

Nie wiem czy wypada, ale nie moglam sie oprzec

Jadą, jadą misie, tra la la la la, /teee, Misiek, pamietaj: "Sowa, paszport, bilet, pieniadze"/ (i mp3 z ta cala zmiksowana muzyka! Bo inaczej to nie bedzie tra la la la la.)

¦mieją im się pysie, cha cha cha cha cha, /a Druhny zauwazyly, ze Misiek to sie usmiecha tak samo jak Sowa, czili Matka-Kura?/(phi, od czegos jest sie przeciez wzrokowcem, eh? Misiek to ma usmiech w oczach, juz o oczodolach nie mowie, phi)

Przyjechały do lasu, narobiły hałasu, /urodzinowe party! SAM-BA/(Sowa, no i jak, dozylas do rana?)

Przyjechały do boru, narobiły rumoru. /zaraz tam "rumoru", zwyczajne pehowanie (od wysokiego PH)!/(Hobbity to narobily rumoru jak sie dowiedzialy, ze ich Misiek nie zaprosil byl...)

Jadą, jadą misie, tra la la la la, /te, Misiek, ile razy mam Cie zapraszac, co? Pakuj Matke i w droooogeee!/(hi hi, Sciana, a moze Misiek jeszcze nie jest calkiem gotowy na wejscie w oko cyklonu ze tak powiem metaforycznie)

¦mieją im się pysie, cha cha cha cha cha, /Misiek, czy Ty to widzisz? Wszystkie Druhny w HP sie kochaja w Tobie/(no i Misiek sie zawstydzi i nie wyjdzie, cichaj Sciana!)

A misiowa jak może, prędko szuka w komorze, /Teee, Sowa....nie w komorze, tylko pod stolem/(hi hi, tam tez znalzla sie butelka Guinessa dla pana F, tfu T.)

Plaster miodu wynosi, pięknie gości swych prosi. /Sowa i Misiek to jak miod na serce. Prawda Oczywista/(i Organiczna, nawet troche taka hippisowska perspektywa, hi hi)

Jadą, jadą misie, tra la la la la, /jedzieMY na wycieczke, bierzeMY Miska w teczke/(UWAGA, Misiek! Sciana Teacher zabiera Cie na robote! Jeszcze nie jest zapozno! Wyskakuj!)

¦mieją im się pysie, cha cha cha cha cha, /jak ja widze posty Miska w HP, to zawsze mi sie rozjezdza pysia/(emblemat Miska tez jest cool, od razu widac unikatowe PH)

Zjadły misie plastrów sześć /takie tam przyslowiowe "szesc", jak Misiek wpada do HP, to czem Kredens bogaty, tym rady/(hi hi, to kogo wolisz Misiek? Alberte, Alberte czy paczke Hobbitow? Jest jeszcze Matylda..., pan Okulista, maly ale jary Elf...Pana Tomka nie rozdajeMY, zeby nie bylo.)

I wołają: "jeszcze jeść!" /Misiek co Ty tak krzyczysz? Aaaa...zadajesz sie z Druhnami Zgredkami, to myslisz, ze my jestesMY gluche, czy co?/(ze co? "Zgredka", to pewnie cos po slazacku /?????/)

Jadą, jadą misie, tra la la la la, /Misiek a zabierzesz Druhny na koniec swiata?/(Misiek! Nie daj sie wrobic na pilota Kredensu! Zwlaszcza glownej szuflady, bo juz sien to zupelnie inna historia, hi hi. Misiek a lubisz dzieci na wycieczce?)

¦mieją im się pysie, cha cha cha cha cha, /bo smiejaca sie pysia Miska, to najlepszy widok dla Matki-Kury, co nie, Sowa?/(pytanie do Sowy to udaje, ze nie znam odpowiedzi...)

Przyjechały do lasu, narobiły hałasu, /ja tam lubie swietowac w Kredensie, Misiek, dzisiaj Twoje zdrowie!/(Misiek, dzisiaj tez Twoje zdrowie!)

Przyjechały do boru, narobiły rumoru. /bo zycie to trzeba brac garsciaMY. Misiek, haftuj na zloto. Wezykiem. Wezykiem/(jejku Sciana, jak Cie Alberta nie zaglusza, to nawet do rzeczy gadasz)

/Sciana/ + (Emcia, ZAWSZE jestrem skromna, no moze z wyjatkiem Swietego Pacyfiku)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Misiek Pt, 30.03.2007 20:58

Siemano Druhny ! W pierwszych sowach mego postu chciałem powiedzieć, że nie wiem co powiedzieć, czyli jak to Druhny mówią: ZATKAŁO KAKAŁO. Przyszedłem, zobaczyłem i się wzruszyłem ...
Bardzo dzienx za wszystkie życzenia i przybrania.

Teremi - Ja zaglądam do HP, ale jeszcze trochę wstydzę się pisać. :oops:

Małgosiusz - Jak widzę, zasadzenie drzewa mam już z głowy. Jeszcze
tylko postawić dom i ... Nie, no przecież Sowa jeszcze jest na to za młoda. :)

Mała - A ile ty masz tak naprawdę lat, że ciągle jesteś mała? No i czekam na dalsze informacje w sprawie zamaskowania :)

Marysiuu S. - No i co? Przyszedł ci do głowy jakiś wierszyk?

Jadzia - Sto lat? Jak nic zdziadzieje do tego czasu ;) A Sowa mi mówi, że Ty przyszłościowo myslisz.

Marysiu z Gliwic - Czy sto lat może być? A w ogóle, to jak ty to robisz, że anioły Ci nowiny przynoszą, bo mi to nowiny przynosi ONET, a dzisiejsze mnie przeraziły. Czy możesz mi dać komórkę do tych aniołów?

Emcia - Dzieki za HUG, ale czy mogę się dowiedzieć, kto jest jego autorem? Sowa mi podpowiada, że chodzi o zdjęcie od szyi w górę.

Trzynastka - Dziekuję za miśka. Miśki tarmosiła juz w młodości sowa, potem tarmosiłem ja, a teraz ona mnie tarmosi i bardzo to lubię. Dziekuję.
Pozdrowienia dla Apollinów ;)
P.S. a bora-bora, to ja najpierw przeczytałem jako bara-bara i się trochę zdziwiłem :oops: . Sowa ma kartkę z kalendarza z 1986 roku. Pyta, czy wkleić? ;]

An-dora - Pozdrowienia dla Moniki. Zazdroszczę jej (Sowa mnie poprawia, że tu się mówi "zazdraszczam").

Danusiu green - Dziekuję. Własnie pogratulowałem Sowie, że ma mnie ;)

¦cianuś - Tu mówi TUM, czyli Twój Ulubiony Misiek. Dzienx za fotkę. Wczoraj po imprezie tak właśnie widziałem świat hihi ;) Było hardkorowo.
A do wierszmisienki spróbuję się przymierzyć ... Sowa zakrywa oczy. No to trzy cztery ... AAAAAAA !!!

Jadą, jadą misie, tra la la la la, /teee, Misiek, pamietaj: "Sowa, paszport, bilet, pieniadze"/ (i mp3 z ta cala zmiksowana muzyka! Bo inaczej to nie bedzie tra la la la la.) <Tra la la la la to nie będize bez piwa. Wiem cos o tym, że o sowie nie wspomne ;)>

¦mieją im się pysie, cha cha cha cha cha, /a Druhny zauwazyly, ze Misiek to sie usmiecha tak samo jak Sowa, czili Matka-Kura?/(phi, od czegos jest sie przeciez wzrokowcem, eh? Misiek to ma usmiech w oczach, juz o oczodolach nie mowie, phi) <Dziękuję ... Zawstydziłem się.>

Przyjechały do lasu, narobiły hałasu, /urodzinowe party! SAM-BA/(Sowa, no i jak, dozylas do rana?) <Jak wróciłem, to Sowa jeszcze dychała :)>

Przyjechały do boru, narobiły rumoru. /zaraz tam "rumoru", zwyczajne pehowanie (od wysokiego PH)!/(Hobbity to narobily rumoru jak sie dowiedzialy, ze ich Misiek nie zaprosil byl...) <Jak to? To nie dostały mojego SMS-a?>

Jadą, jadą misie, tra la la la la, /te, Misiek, ile razy mam Cie zapraszac, co? Pakuj Matke i w droooogeee!/(hi hi, Sciana, a moze Misiek jeszcze nie jest calkiem gotowy na wejscie w oko cyklonu ze tak powiem metaforycznie) <Ale o co chodzi?>

¦mieją im się pysie, cha cha cha cha cha, /Misiek, czy Ty to widzisz? Wszystkie Druhny w HP sie kochaja w Tobie/(no i Misiek sie zawstydzi i nie wyjdzie, cichaj Sciana!) <Wyszedłem, ale się wstydzę.>

A misiowa jak może, prędko szuka w komorze, /Teee, Sowa....nie w komorze, tylko pod stolem/(hi hi, tam tez znalzla sie butelka Guinessa dla pana F, tfu T.) <A Guinness był w puszce. Sam widziałem :)>

Plaster miodu wynosi, pięknie gości swych prosi. /Sowa i Misiek to jak miod na serce. Prawda Oczywista/(i Organiczna, nawet troche taka hippisowska perspektywa, hi hi) <Normalnie Pszczółka Maja i Gucio.>

Jadą, jadą misie, tra la la la la, /jedzieMY na wycieczke, bierzeMY Miska w teczke/(UWAGA, Misiek! Sciana Teacher zabiera Cie na robote! Jeszcze nie jest zapozno! Wyskakuj!) <Ale w biegu?>

¦mieją im się pysie, cha cha cha cha cha, /jak ja widze posty Miska w HP, to zawsze mi sie rozjezdza pysia/(emblemat Miska tez jest cool, od razu widac unikatowe PH) <Tak sie zdobywa uznanie. Uznanie w Warszawie :) Druhny wiedzą, o jaką reklamę chodzi, albo inaczej - o reklamę czego? KONKURS !>

Zjadły misie plastrów sześć /takie tam przyslowiowe "szesc", jak Misiek wpada do HP, to czem Kredens bogaty, tym rady/(hi hi, to kogo wolisz Misiek? Alberte, Alberte czy paczke Hobbitow? Jest jeszcze Matylda..., pan Okulista, maly ale jary Elf...Pana Tomka nie rozdajeMY, zeby nie bylo.) <O matko. Co się tu wyrabia? Czy ktos mnie może oswiecić? HELP !>

I wołają: "jeszcze jeść!" /Misiek co Ty tak krzyczysz? Aaaa...zadajesz sie z Druhnami Zgredkami, to myslisz, ze my jestesMY gluche, czy co?/(ze co? "Zgredka", to pewnie cos po slazacku /?????/) <A czy klusek śląski to tez jest zgredka?>

Jadą, jadą misie, tra la la la la, /Misiek a zabierzesz Druhny na koniec swiata?/(Misiek! Nie daj sie wrobic na pilota Kredensu! Zwlaszcza glownej szuflady, bo juz sien to zupelnie inna historia, hi hi. Misiek a lubisz dzieci na wycieczce?) <Lubię pod warunkiem, że jestem jednym z nich !>

¦mieją im się pysie, cha cha cha cha cha, /bo smiejaca sie pysia Miska, to najlepszy widok dla Matki-Kury, co nie, Sowa?/(pytanie do Sowy to udaje, ze nie znam odpowiedzi...) <Pytanie nie do mnie, ale znam odpowiedź hihi ;)>

Przyjechały do lasu, narobiły hałasu, /ja tam lubie swietowac w Kredensie, Misiek, dzisiaj Twoje zdrowie!/(Misiek, dzisiaj tez Twoje zdrowie!) <A jutro? ... >

Przyjechały do boru, narobiły rumoru. /bo zycie to trzeba brac garsciaMY. Misiek, haftuj na zloto. Wezykiem. Wezykiem/(jejku Sciana, jak Cie Alberta nie zaglusza, to nawet do rzeczy gadasz) <Czy Alberta to Warszawska hafciarka?>

/Sciana/ + (Emcia, ZAWSZE jestrem skromna, no moze z wyjatkiem Swietego Pacyfiku) <Misiek - Jestem skromy, ale do czasu :)>
Avatar użytkownika
Misiek
 
Posty: 36
Dołączył(a): Pn, 08.01.2007 20:04
Lokalizacja: Ja tutejszy

Postprzez Misiek Pt, 30.03.2007 21:07

Róże dla Druhen. To byłem ja - Misiek.

Obrazek
Avatar użytkownika
Misiek
 
Posty: 36
Dołączył(a): Pn, 08.01.2007 20:04
Lokalizacja: Ja tutejszy

Postprzez Misiek Pt, 30.03.2007 21:27

Chcę jeszce cos powiedziec, a wlaściwie podziękować. MarysiB za mejla i Brombie za sms-a. Nie wiem czy tu mogę, bo to prywatne, ale bardzo sie ucizeszyłem! Musze juz spadac, bo mam w ten weekend zajęcia. Dobranoc!
Avatar użytkownika
Misiek
 
Posty: 36
Dołączył(a): Pn, 08.01.2007 20:04
Lokalizacja: Ja tutejszy

Postprzez An-dora Pt, 30.03.2007 21:37

Oj Misiek, jaki Ty szarmancki - roze dla druhen! Fajnie, dziekujeMY...
A jaka wierszenka, kuuuurcze!! No udal Ci sie synek, Sowka, no, no...

Emciu, to "Kinderge... co?" to mialo byc - no takie dzieciece Birthday-Party, sorry, tak bez zastanowienia dalam zwrot obcojezyczny - sie nie powtorzy.
No Maszmunie, my tu sowie tak intensywnie popijalysmy zdrowie Miska (oj ciezko sie wstawalo po tej mieszaninie!) Emcia zadbala o zdrowie wszystkich naszych dzieci, a Ty gdzie bylas??? Sie juz przeprowadzasz?
Ja tam nic nie mowie, ale parapetowa to znow okazja, zeby wypic czyjes zdrowie - takich tam stolarzy, ukladaczy podlog, hydraulikow, tych wszystkich, ktorzy sie przyczynili do tego, ze Maszmunowi i Panu T. sie bedzie fajnie mieszkalo, a nam milo swietowalo, nie?
Avatar użytkownika
An-dora
 
Posty: 318
Dołączył(a): Pn, 18.09.2006 15:57

Postprzez GrejSowa Pt, 30.03.2007 22:09

Cześć Druhny

Misiek już wykąpany...w łóżku...przed chwilą do niego zajrzałam..oczy na wpół zamknięte, książka w ręce (wcale nie informatyczna!). Pytam: "Misiek, Ty już leżysz..?" A on na to: "Mamuśka, ja żem się tak zmachał tą wierszenką...". Druhny czują Miśkowe PH...? Ja mam tak ewry dej, że się tak wyrażę...

Witaj, An-dora...Ty nie masz pojęcia co się działo przy wierszence...Nie mogłam nawet pisnąć...Misiek co chwila mi mówił: "Mamuśka, jak zobaczylem zdjęcie od ¦ciany, to ŻEM od razu świat zobaczył z własnej, jedynej i unikatowej perspektywy. Proszę Cię, nic nie mów, ja wiem...". No, i tyle...czyli pooooszłooooo...Mam nadzieję, że zdobędzie przynajmniej uznanie w Azji, jak myślisz...?

A Maszmun i T. się pakują...a jutro przeprowadzają...Jejku, jak ja lubie przeprowadzki, a Druhny....? To co, zmieniamy lokal...? Hi hi... ZARTOWAŁAM!!!! Druhny się nie boją!!!

Dobrej nocy, jutro Szczęśliwe dni...nie mogę się już doczekać...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Marysia Pt, 30.03.2007 22:22

Mamuśka, przecież wiesz, że najtrudniejszy jest pierwszy raz! Dlatego Dziecko przeżywa.
Jak Wy macie fajnie w tej Warszawie, że macie Polonię "pod reką".
A ja .... sama proza życia: gotuję, piekę...jutro mamy sporo gości na kolacji.
Małgosiu Sz. dużo siły życze przy porządkowaniu dorobku życia!
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Trzynastka Pt, 30.03.2007 22:26

Niunia, Ty mnie nie strasz; ja malego remontu nie moge ogarnac, a Ty straszysz przeprowadzka.
Dzis zalozyli kawalek Brazylii w lazience, czyli blat. Jak nic, bedzie znowu w czape od Sciany.

Sowinka, a nie mozesz tak tego Miska zostawic forever, bo Michal to jakos przerazliwie zimno brzmi w porownaniu ze sciskanym Miskiem?
Ja mojemu mlodszemu bratu obiecalam, ze po 30-tce bede mu juz mowic tylko po imieniu, a i tak tytuluje go pieszczotliwie; "No, czesc Smarkate", kiedy dzwoni, a ma juz lat 36. I wszystko to z milosci:)
Hej, duma rozpiera mamuske jeszcze dzis, co?
Super cieple to Misiaste, nie?
Misiek, daj sie Sowce tak tarmosic zawsze!!!!!
I te roze, fju, fju, zna sie chlopak na rzeczy.
Kilka dni temu Mlody Apollo wrocil z gitara pozno w nocy i relacjonowal sposoby na zwrocenie uwagi dziewczyn. Nie bylo rady, musialam sluchac, a A. Mlodszy mowi sto razy wiecej, niz A. Starszy.
Napomknelam cos o straszliwym balaganie w pokoju, a ten zbyl to zdawkowym, ze jutro i zapewnil, ze jego "poziom uczuc do mnie sie nie zmienia mimo tych impertynencji". Laskawca!
Sowka, idz sprawdz jeszcze raz, jak kondycja Miska po wierszence i nie zapomnij potarmosic od Trzynastki.
Jezusiczku, co my bysmy bez tych naszych chlopow robily????????????
Zatluka mnie feministki!!!!!!!!!!!!!!!!
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez An-dora Pt, 30.03.2007 22:37

..."Misiek juz wykapany, w lozku"... normalnie mamusine malenstwo...
Potarmos tam Miska i ode mnie, Sowa, ja nie mam kogo tarmosic... chlip chlip...
Chyba potarmosze meza, ale on zmeczony, pomagal mi dzis dzielnie przy myciu okien, kochany! A jak wczoraj o tym wspomnialam (tzn o myciu okien, nie o tarmoszeniu!), to sie spodziewalam, ze dzis przed osma nie wroci z powodu NADGODZIN strasznie waznych! A tu masz, wrocil pomogl - oj on tez taki moj Misiek...
Troszkie inny rzecz jasna...
Cholera, znowu popijam winko czerwone, z jakiej to dzis okazj? Acha, ze Maszmuny sie jutro przeprowadzaja, juz wiem...
To zdrowie, niech zyje piatek!
Avatar użytkownika
An-dora
 
Posty: 318
Dołączył(a): Pn, 18.09.2006 15:57

Postprzez GrejSowa Pt, 30.03.2007 22:44

Dla Maszmuna na nowe mieszkanie...przeprowadzenka, hi hi...Czy tak jak przez jezdnię, można przeprowadzić staruszkę z jednego mieszkania do drugiego...? To pytała Alberta T.

Wszystkie graty juz spakowane [oraz paszport, bilet, pieniądze;-)]
W kacie pajak zostal na strazy [wiadomość z ostaniej z chwili: pająk też został spakowany. Na wynos.]
A na schodach czeka pytanie [co było największym wynalazkiem człowieka...?!]
Co sie w nowym miejscu wydarzy [ale nie uprzedzajmy faktów...]
Juz zajechal meblowy woz [Węgiełek czy Pickfords..? KONKURS!!!]
Wyszli chlopcy czerwoni na twarzy [raczej nie Indianie...]
Porcelane sam bede niosl [To powiedział T. jak zobaczyl chłopców czerwonych na twarzy...]
Co sie w nowym miejscu wydarzy [ale o tym w następnym odcinku...]
Zamieniamy czasem miasta [aha, widziałam dzisiaj w gazecie takie ogłoszenie w dziale ZAMIENIę MIASTO...]
a czasami tylko pietra [patrz dział ZAMIENIę PIęTRO...]
Nasza wielka przeprowadzka [Masza, czy już zgłosiłaś Waszą przeprowadzkę do programu WIELKIE PRZEPROWADZKI ¦WIATA...?]
Przeprowadzka nasza wielka [o której zaczyna się transmisja na żywo, Druhny wiedzą...?]
Pakujemy rozne cacka bibeloty i pudelka [z tego, co wiem, to cacka i bibeloty już spakowane, teraz etap pudełkowy...]
Nasza wielka przeprowadzka [toż mówię: WIELKIE PRZEPROWADZKI ¦WIATA.]
Przeprowadzka nasza. [W dzisiejszym odcinku: Przeprowadzka M. i T. Zostańcie z nami!!!]
Nowe klucze dzwonia nareszcie [Maszmun, proszę Druhnom wkleić dzwonienie kluczy, migusiem!!!]
Nowy adres gosciom podany [Maszmun, Powiśle, Warsaw, Poland...KAŻDY trafi! Zakład...?]
Zaraz pojdzie plotka po miescie, [Druhny skoczą jutro do kiosku po FAKT!]
ze na starych srebrach jadamy [no, przecież taka przeprowadzka kosztuje! A Druhny to by chciały od razu, żeby Maszmun na nowych srebrach jadał, tak..?]
ze marmury mamy w lazience, [Masza, czy Ty się może przeprowadziłaś do Pałacu Kultury i Nauki...? Ale fajnie, będzie blisko do Kongresowej;-)]
a w pokojach perskie dywany. [po dzisiejszych wiadomościach to jakoś mnie te perskie dywany nie cieszą...a smucą raczej...Masza, czy jak się ma TAKĄ podłogę, to potrzebne są jeszcze dywany...?!]
I w ogole cholerne szczescie, [potwierdzam: CHOLERNE!!!]
ze sie jakos razem trzymamy. [Maszmun, trzymaj się T., drugiego takiego nie znajdziesz. Ja Ci to mówię jakem Sowa. Amen.]

slowa Andrzej Sikorowski (chwilowo bez dodatkowego tekstu) + [Sowa, chwilowo, z dodatkowym tekstem, dobranoc MASZMUNY...]
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Marysia Pt, 30.03.2007 22:45

Zapomniałam poprzednio pochwalić piekne róże od Misiowatego. To chyba odmiana Queen Elizabeth. :-))
An-doro, ja też. No to pijemy spóźnione zdrowie Miśka.
Co to dzisiaj dzień kobiet? Bo mój mąż tez po przyjściu z pracy zabrał się za szorowanie tarasu (nigdy tego nie robi).
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez GrejSowa Pt, 30.03.2007 22:54

Dobrej nocy, dziewczynki...Ja już czekam na jutrzejsze spotkanie z Brombą w Jazz Bistro...a potem z KJ i JT...chyba nie zasnę z wrażenia...Ogólne pa i już mnie nie ma...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez An-dora Pt, 30.03.2007 23:39

Sie rozpanoszylam tu cus w ostatnich dniach, druhny widza?

Przeprowadzenka mnie skusila, tym bardziej, ze lubie sie przeprowadzac. A jakos nikt wiecej z mojej rodziny nie lubi. A tak sama to juz nie lubie...

Wszystkie graty juz spakowane [oraz paszport, bilet, pieniądze;-)] <jakie graty widzialy druhny maszmunowe obrazy w tle bombek na choince?!>
W kacie pajak zostal na strazy [wiadomość z ostaniej z chwili: pająk też został spakowany. Na wynos.] <szczesliwy dom, gdzie pajaki som, mawiala moja babcia. To ja pajaki do sasiada posylalam, toz to ten sam dom, nie?>
A na schodach czeka pytanie [co było największym wynalazkiem człowieka...?!] <waham sie pomiedzy wisniowka a czerwonym winem?>
Co sie w nowym miejscu wydarzy [ale nie uprzedzajmy faktów...] <moja wyobraznia pracuje na wysokich obrotach>
Juz zajechal meblowy woz [Węgiełek czy Pickfords..? KONKURS!!!] <Europcar?>
Wyszli chlopcy czerwoni na twarzy [raczej nie Indianie...] < Hobbity na wojennej sciezce>
Porcelane sam bede niosl [To powiedział T. jak zobaczyl chłopców czerwonych na twarzy...] <powiedzial byl i sie potknal>
Co sie w nowym miejscu wydarzy [ale o tym w następnym odcinku...] <juz chlodze piwko w lodowce>
Zamieniamy czasem miasta [aha, widziałam dzisiaj w gazecie takie ogłoszenie w dziale ZAMIENIę MIASTO...] <ja nie widzialam, ale kiedys zamienilam>
a czasami tylko pietra [patrz dział ZAMIENIę PIęTRO...] <albo i partery>
Nasza wielka przeprowadzka [Masza, czy już zgłosiłaś Waszą przeprowadzkę do programu WIELKIE PRZEPROWADZKI ¦WIATA...?] <tzn swiaty sie zmienia wtedy, czy co? Bo nie wiem aocochodzi?>
Przeprowadzka nasza wielka [o której zaczyna się transmisja na żywo, Druhny wiedzą...?] <Polonia zaczyna o trzeciej w nocy program wstepny z udzialem fachowcow>
Pakujemy rozne cacka bibeloty i pudelka [z tego, co wiem, to cacka i bibeloty już spakowane, teraz etap pudełkowy...] <jak sie kiedys przeprowadzalam, to spakowalam w najwiekszy mozliwy karton, taki po telewizorze, duzo ksiazek, cieszac sie, ze na raz tak duzo weszlo. Jak przyszli chlopcy o czerwonych twarzach i to zobaczyli, to tylko powiedzieli: Ten karton to sobie mozesz niesc sama. Znowu nie wiedzialam „aocochodzi”. Czy ja sie nazywam Alberta?>
Nasza wielka przeprowadzka [toż mówię: WIELKIE PRZEPROWADZKI ¦WIATA.] <a sa tez MALE PRZEPROWADZKI? Ja bym chciala choc mala!>
Przeprowadzka nasza. [W dzisiejszym odcinku: Przeprowadzka M. i T. Zostańcie z nami!!!] <Sowa, no nie placz, lajf ist brutal and ful of zasadzkas>
Nowe klucze dzwonia nareszcie [Maszmun, proszę Druhnom wkleić dzwonienie kluczy, migusiem!!!] < tylko nie spuszczaj ich znowu do szybu windy! Pewne rzeczy sa zabawne tylko raz!>
Nowy adres gosciom podany [Maszmun, Powiśle, Warsaw, Poland...KAŻDY trafi! Zakład...?] <Sprobujemy, druhny? Pierwsza!>
Zaraz pojdzie plotka po miescie, [Druhny skoczą jutro do kiosku po FAKT!] <a moge skoczyc do onetu, u nas fakty wyszly byly?>
ze na starych srebrach jadamy [no, przecież taka przeprowadzka kosztuje! A Druhny to by chciały od razu, żeby Maszmun na nowych srebrach jadał, tak..?] <tym bardziej, jak T. upuscil byl porcelane, na podloge, dodam tylko>
ze marmury mamy w lazience, [Masza, czy Ty się może przeprowadziłaś do Pałacu Kultury i Nauki...? Ale fajnie, będzie blisko do Kongresowej;-)] <a moglabym przysiac, ze to drewno>
a w pokojach perskie dywany. [po dzisiejszych wiadomościach to jakoś mnie te perskie dywany nie cieszą...a smucą raczej...Masza, czy jak się ma TAKĄ podłogę, to potrzebne są jeszcze dywany...?!] <nie slyszalam dzis wiadomosci, tylko tyle, ze w Alpach znow spadl snieg, ale to chyba nie o te wiadomosci chodzi, choc kto wie?>
I w ogole cholerne szczescie, [potwierdzam: CHOLERNE!!!] <powtarzam SZCZESCIE>
ze sie jakos razem trzymamy. [Maszmun, trzymaj się T., drugiego takiego nie znajdziesz. Ja Ci to mówię jakem Sowa. Amen.] <nie znam Pana T. ale wierze Sowie na slowo, Amen Amen>

slowa Andrzej Sikorowski (chwilowo bez dodatkowego tekstu) + [Sowa, chwilowo, z dodatkowym tekstem, dobranoc MASZMUNY...]<Andora, chwilowo sie nie przeprowadzam, ale strasznie bym chciala. >
Avatar użytkownika
An-dora
 
Posty: 318
Dołączył(a): Pn, 18.09.2006 15:57

Postprzez Ściana So, 31.03.2007 02:40

Cze, Druhny. Jestem jedna noga juz w sieni, bo wlasnie wybieram sie na robote, ale normalnie nie moge sowie odmowic walniecia Trzynastki w-czape. "Dzis zalozyli kawalek Brazylii w lazience, czyli blat. Jak nic, bedzie znowu w czape od Sciany." @Trzynastka. Czerwona plachta na byka, tfu, tygrysa.
Druhny slyszaly o Amazon Rainforest? 60% tegoz nalezy do Brazylii wlasnie. To znaczy sie 59%, bo ten jeden procent to juz panoszy sie w lazience Trzynastki. ZALAMKA.
"At the current rate, in two decades the Amazon Rainforest will be reduced by 40% (National Geographic, January 2007) The 2005-2006 year had a 41% drop in deforestation. This is the lowest figure since 1991. Deforestation rates are expected to go down as conservation has been at a very high rate in the past five years. At this rate, it is possible that the Amazon Rainforest will no longer exist by the end of the century." (zrodlo: Wikipedia).
PS Druhny to czuja? "It is possible that the Amazon Rainforest will no longer exist by the end of the century". WILL NO LONGER EXIST!!!!!

A teraz, dla odmiany, to mnie Druhny moga walnac w-czape. Trzynastko! Ty nawet nie smiej podnosic na mnie reki!!! Wrrrr, wrrrr.

PS Chcialam jeszcze doniesc, ze Kangurzyca sie dopisala w Zdrowiu za Grosik. Step by step i jeszcze nam napisze jakas odezwe w HP. HOPE.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Trzynastka So, 31.03.2007 05:13

Sciana, chyba bedziesz musiala tym razem warknac sobie gdzie indziej.
A jakbys tak spytala zanim warkniesz, z czego ten blat, bo z pewnoscia nie z Amazon Rainforest? Drewniane wykonczenie u Maszmunka, z jakiegos innego forest i nawet Ci sie podobalo.
Dzieki za szybkosc naglej reakcji; jak zwykle, niezawodna:)
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez GrejSowa So, 31.03.2007 06:42

Jak zwykle niezawodna...? Raczysz żartować, kochana...A gdzie reakcja na debiut wierszenkowy JUM-a, czyli Jej Ulubionego Miśka w jej umiłowanym i jedynie słusznym gatunku literackim...? Normalnie PHI!!! Wcale się nie zdziwię, jak Misiek wstanie i walnie z rozpaczy ¦cianę w-czapę;-) To będzie z kolei jego w-czapowy debiut, hi hi. No, co...? Trzeba się uczyć od najlepszych...i jakoś step by step zdobywać to uznanie w Azji, co nie...? Kurna, a na koniec to ja od ¦ciany dostanę w-czapę i weekend będzie można uznać za rozpoczęty;-))) ¦ciana, no zlituj się, walnij tu jakiś pean na cześć Miśkowego debiutu, przecież bidak nie zna jeszcze wszystkich reguł w Kredensie i nie wie, że musi czekać 2 tygodnie na swoją kolejkę, jak zaczniesz lecieć ¦cianą ;-)))))))))))))))))))))) Kto jak kto, ale chyba ¦ciana Teacher wie najlepiej, że młodych trza chwalić i motywować, hi hi...I to od razu, a nie za 2 tygodnie, kurna!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MarysiaB So, 31.03.2007 07:29

Moja Ulubiona Sciano (MUS), bedzie odezwa, bo zawiesc czyjas HOPE, to wiesz... Wiesz?
Sciana, Ty i Twoje koty! To jest to! Niedawno przeczytalam: „a KTO WAM to Archiwum wydeptal u pana Darka? Phi!” (Sciana, HP, str. 56) Przeczytalam, spadlam, poturlalam sie ze smiechu i przykrylam laptopem.
Odezwa taka: Sciana, przyznaj sobie wielki medal z kartofla za te i wszystkie inne autobacolegendy. A ja dorzucam Ci worek ptasiego mleczka.
Czytam HP 2005. Jejku, ile fajnych wspomnien... Az sie wzruszylam nad tymi swoimi bzdetami. Wieksza wariatuncia wtedy bylam. Prawdziwa kretynka z kura na kanapie. Ale sie porobilo, co, Sciana? Jak nic wszystko przez te wierszenki! Kiedys pisalysmy do siebie, a nie obok siebie, i to w nawiasach! I nie dawaj mi w czape, Sciana, OK? Wolnosc jest, nie?

Najserdeczniej jak umiem pozdrawiam wszystkich HP-ujacych. Kangurzyca, w kryzysach, a moze tylko melancholiach.
Ps. Trzynastko, mi do glowy od razu przyszedl granit brazylijski. Pewnie kombinuje bez sensu, czyli jak zwykle.
Ps2. Oczywiscie pisalam po winku. Kurcze, a dopiero popoludnie! A za oknem znowu goscie. Grecy. Ale zorba! Spadunek.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez GrejSowa So, 31.03.2007 07:36

Uhuuu, Sowa czuwa nad ewentualną edycją tudzież usunięciem...czuj czuj czuwaj!!! Pragnę nadmienić, że jestem przed winkiem, bo u mnie dopiero rano.

Marysiu, kurna jego raz, no jesteś wreszcie!!!!

P.S. A ¦ciana ptasiego mleczka nie lubi, tra la la la laaaa;-)))
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi So, 31.03.2007 08:49

nie chcę na wstępie już Druhen straszyć, ale zapowiadają śnieg w Suwałkach - dobrze, że to daleko od E., bo u mnie świeci słońce

Misiek wierszenka super a róże też - dziękuje. Zawsze najtrudniejszy "pierwszy krok" a potem to już leci. Trzeba jednak w miarę systematycznie, bo dopiero trening czyni mistrza, a trening systematyczny to arcymistrza, czego wciąż w klimacie urodzinowym życzę i to we wszystkich dziedzinach.

Sowa - Misiek to brzmi dumnie i ciepło i niech tak na wieki zostanie. Lubię jak piszesz po i przed winkiem (w trakcie też) - każdy moment ma inną dramaturgię, inny koloryt słów.
Czekam na kolejne recenzje tu i tam. Tak myślę, że powinni gdzieś to publikować jako inne spojrzenie, czyli spojrzenie słuchacza/widza.

Trzynastko no cóż ważny jest właściwy dystans do właściwych rzeczy. Zgadzam się z A.Młodszym, że w tej hierarchii ważności porządek jest na dalszym miejscu.

Kangurzyco - dzięki - też się uśmiałam z tą "walką ¦ciany". Może by tak sięgnąć do źródeł? - ważne jednak, że ostatecznie archiwum jest i że zawsze można powspominać i się pośmiać, łzę uronić nad minionym...

Generalnie nie lubię remontów, przeprowadzek, większych przemeblowań. Oczywiście lubię zmiany, ale chciałabym tylko zaprojektować, wymyśleć a potem żeby się to poza mną wszystko zrobiło a ja hyc na gotowe. Niestety od wielu lat planuje przeprowadzkę, ale jak dochodzi juz do kulminacyjnego momentu to wyszukuje milion powodów na "nie" no i tkwię w tym samym miejscu już z przerwami pól wieku.

Pozdrawiam wszystkich i za chwilę wybieram się na jarmark wielkanocny tak więc zostawiam tylko wiosenną wierszenkę

"Człowieczy los"

Człowieczy los nie jest bajką ani snem,
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem.
Człowieczy los niesie trudy, żal i łzy,
Pomimo to, można los, zmienić w dobry lub zły.

Uśmiechaj się,
do każdej chwili uśmiechaj,
na dzień szczęśliwy nie czekaj,
bo kresu nadejdzie czas
nim uśmiechniesz się chociaż raz.

Uśmiech odsłoni przed tobą, siedem codziennych cudów świata.
Tęczowym mostem zapłonie nad dniem, co ulata.
Marzeniom skrzydeł doda, wspomnieniom urody.
Pomoże strudzonemu pokonać przeszkody...

Uśmiechaj się,
do każdej chwili uśmiechaj,
na dzień szczęśliwy nie czekaj,
bo kresu nadejdzie czas,
nim uśmiechniesz się chociaż raz.
(śpiewa Anna German)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne