HYDE PARK

o

Postprzez Barbara Kath II Wt, 13.02.2007 16:27

Moj wnusio Broneczek :-)
Załączniki
IMG_5627_11_1.JPG
Barbara Kath II
 
Posty: 474
Dołączył(a): Śr, 24.01.2007 18:17

Postprzez Agniś Wt, 13.02.2007 16:47

DZiękuję za wszystkie życzenia i dobre myśli!
Jestem rozkochaną we wnuczce - Babcią - Macochą ;))

Barbaro - cudowny i jaki ma zielony "tron" ;)))

A Dzieci to Nasza przyszłość ;))


U mnie dziś wiosna, deszczowo - słoneczna, +7 stopni, mokro i zielono już po katkach.

A w USA 4 metrowe zaspy śnieżne - Trzynastko przybywaj na Dolny ¦ląsk - do nas już zagląda wiosna .
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez Małgosia Sz Wt, 13.02.2007 17:00

O Trzynastko jesteś! Właśnie Cię z Grejs wywoływałyśmy wiesz? Niezłe wiedźmy jesteśmy, co nie? hihihi
No to ja też wpadam podpisać listę. Teremi – o matko, czy ja obiecywałam jakieś zdjęcia? Naprawdę? Przecież byłam w Budapeszcie bez T. a to oznacza, że nie miałam aparatu! No i moje dziewczyny też nie miały, także sorki-rosołki@¦ciana żadnych zdjęć nie będzie. Jak dam radę to coś więcej (poza tym co w Rozmowach) napiszę.
An-doro odpowiadam na pytanie: ostatni raz gadałam z Sową w sobotę (Sowa kocha Budapeszt, więc posłuchała sobie fal Dunaju, a co! Sowa mam w-czapę?) i mam nadzieję, że pogadam z nią dzisiaj. Jak się wczytasz w wierszbronkę to ona (Bronka znaczy się) tam pisze „cierpliwości cierpliwości” ... no to ja się tego trzymam... cierpliwie.
Emciu – jak J.?
Pozdrawiam wszystkie babcie prawdziwe i przyszywane! No i buziak dla dzieciaków od Maszmunka hihihi.
Ps – aaaa czy wy też chciałybyście żeby temat "Prośba" spadł? Pan Darek to ma władzę ... trochę przerażające, co?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Agniś Wt, 13.02.2007 17:07

Niestety nie spadł .... ;(((
Pan Darek przeniósł go na ogólne tylko ..... a szkoda że nie zastosował klawisza Del , szkoda ....
Kangurzyco - pozdrawiam Ciebie i czekam na twoje bardzo piękne posty i zdjęcia świata "do góry nogami " ;))
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez M.C. Wt, 13.02.2007 17:42

A ja sie wczoraj w nocy wyspalam, bez podtekstow, no!

Teremi, Maszmunie zaczne od sprawy ktora mi spedza sen z powiek. Nie wiem jak J. Ale mam nadzieje, ze to tylko przeziebienie i moje przewrazliwienie. Wiecej bede wiedziala za tydzien, dwa. Duzo czasu spedzilam w ostatni weekend zanurzajac sie w sprawy istotne dla niedomagajacych W. i J., bo W. tez przeziebiony. Bawilismy sie w szkole ze zwierzatkami, i jak zwierzatka jada na piknik, duzo czytalismy, przytulanki-szeptanki itp. Swiat dzieci jest piekny!

Agnis dzieki za zdjecia! Martusia (zdadzam sie z Teremi sie co za ladne imie! Hi hi.) to slodkie dziecie!

Basiu, Bronek tez fajny kawaler!

Iza ile razy czytam Twoja opowiesc o organach i wzmianke o organiscie to przypomina mi sie frywolny organista z ksiazki pana Irwinga, "Until I find You". Czego to z ludzmi nie zrobi muzyka organowa, ekhm...ekhm... No i ja tez chdzilam kiedys do pobliskiego kosciola dla muzyki wlasnie (NIE dla organisty! Zeby nie bylo!). Wklejalam tu swojego czasu organy z misji lub San Juan Bautista chyba, ale zadnej historii z nimi zwiazanej nie pamietam. Sprawdze przy okazji misje Santa Clara, moze tam cos jest (?).

Druhny zagladnelam sowie na ubiegloroczne walentynki i zatkalo mnie jak zobaczylam nowy emblemat sowy. Hi hi, sowa boj sie ????? pelikana, co sie z Toba stalo???!!!

Pozdrawiam wszystkich. U mnie wiosna, wczoraj padal deszcz, kwitna zonkile! PA.
Ostatnio edytowano Wt, 13.02.2007 20:12 przez M.C., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez IZA :) Wt, 13.02.2007 18:36

M.C - ojejjjjjjjjjjjjj
cudnie , wklejaj mi tu co masz!!! szybciutko.
Ale nawiasem mówiąć Fajnie tu u Was, chyba się rozgoszczę.
Rozsiadłam się tu.... i ówdzie, hmmm, wygodnie mi, może troszkę poszerzyłabym fotel, ale niekoniecznie :)
Avatar użytkownika
IZA :)
 
Posty: 632
Dołączył(a): N, 12.11.2006 01:56
Lokalizacja: z ul. Marsza

Postprzez M.C. Wt, 13.02.2007 20:01

Jeszcze mam cos, Druhny skroluja, no co ja moge?

Red Shoes by the Drugstore (czerwone gumaki w czarne kropki, ala biedronka?)

She wore red shoes by the drugstore (a jak juz przechodzila kolo barber shop to buty magicznie zmienialay kolor)

as the rain splashed the nickel (pieniazek na szczescie! A jak taki z deszczu to szczescie na 999%!)

spilled like chablis along the midway (no mowie, ze deszcz sie zamieni w wino! Bal!)

theres a little bluejay (uwaga! Izanna wchodzi do kolejnej knajpki! Izanno prosMY o relacje ze wszystkich klajpek! Druhna sie nie wymawia amnezja!)

in a red dress, on a sad night (phi, przemaluje sie te sukienke na niebiesko i od razu zrobi sie fun night!)

one straw in a rootbeer (hi hi, sowa zmienila emblemat i pije teraz tylko rootbeer!)

a compact with a cracked mirror (zegarek kapitana z Pan's Labirynth, wrrr, wrrrr)

and a bottle of evening in paris perfume (zapachy zakorkujemy i schowamy pod rzezba sw Rocha)

he told her to wait in by the magazines(hi hi, cos mi sie przypomnialo. Zawasze przy kasie czytam rozne barwne czasopisma. Nigdy ich nie kupuje, a na to pan kasjer ostatnim razem, ze podobno w Barnes & Nobles, bedzie teraz oplata za podczytywanie czasopism przy kasie. Hi hi, dobre! Usmialm sie!)

he had to take care of some buisness it seems (business-szmiznes, tekst Swietej Wierszenki sowie pisze, niech moj szef spada, phi!)

bring a raincoat and a suitcase (KONKURS. Ile walizek zabiera z soba Sciana na wakacje? Odpowiedz moze bedzie po powrocie Druhny z Borneo. Hi hi, nagrody tez MOZE rozdzieli Druhna Sciana.)

and your dark eyes(KTO zgasil swiece?!)

and wear those red shoes(oprocz tego zdarzaja sie tez czerwone buty ze swiatlkami w obcasie, takich to nie sposob nie zauwazyc, nawet w ciemnosci!)

theres a dark huddle at the bus stop(luuudzie nigdy sie tak nie przepychalam bylam do autobusow jak za dawnych czasow w K-R, poniedzialkowe wyjazdy na uczelnie to bylo to!)

umbrellas arranged in a sad bouquet(phi, zamiast parasolki Druhna Teremi wklei nastepny piec)

li'l cesaer got caught (hi hi, ZAWSZE mozna liczyc na chlopaki z radiowozem w tomence!)

he was going down to second(who is on one?)

he was cooled (co sie rozgrzalo musi sie ochlodzic, 9 zasada termodynamiki@Alberta)

changing stations on the chamber (taki maly Bronek to ma fajna chamber pot! Widac po usmiechnietej buzce, ze to jego ulubione miejsce do zabawy misiem!)

to steal a diamond (uhmm, kradzione diamenty przynosza szczescie, polac deszczem i zrobic kolczyki!)

from a jewelry store for his baby (Sciana-baby czy na Borneo sa sklepy jubilerskie z ekhmm...ekhm....kotwicami, hi hi. Jak dobrze ze Sciana nie ma podlaczenia do netu na plazy, ale bym dostala z a ten niewinny wers, hi hi)

he loved the way she looked in those red shoes (....jak ona wygladala w tych czerwonych butach? Maszmunie czy Ty masz czerwone buty w swojej kolekcji? WKLEIC!)

she waited by the drugstore (gdzie jest aptekarz ja sie pytam??? Teremi, cos Ty zrobila z aptekarzem?)

cesaer had never been this late before (luuudzie a samemu zrobic to nie laska, dac przepis? PS Druhny wola sos z sardynkami czy bez?)

and the dogs bayed the moon(auuuuuu, auuuuuuu.....)

and rattled their chains(tanczyly SAMBE w swietle ksiezyca! Potrzasaly bransoletkami!)

and the cold jingle of taps in a puddle (a po SAMBIE zrobily sowie tap-dance w deszczu, no co?! Konczyly byly rok psa!)

was the burglar alarm (czek, wierszenki maja zamontowany specjalny alarm!, NIKT ich nie wyniesie po kryjomu z HP!)

snitchin on ceasar(Juliusz?)

now the rain washes memories from the sidewalks (trzeba bylo uzywac niezmywalnej kredy!)

and the hounds splash down the nickel(chablisem czy kranowka?)

full of soldiers(gdyby Druhny ogladaly Pan's Labirynth to prosze zmykac oczy na scenach z kapitanem!)

and santa claus is drunk in the ski room (Mikolajowi tez sie cos od zycia nalezy! Taka robote odwalil w jeden wieczor to musi pozniej odreagowac z nartami przez caly rok!)

and it's christmas eve in a sad cafe (przepraszam bardzo ale maMY wieczor walentynkowy! A w sad cafe pija sie nostalgie z tesknota. ALberta pyta czy moze prosic o lyzeczke smutku.)

when the moon gets this way(hi hi, to wtedy drzyjcie Druhny! Maszmunie, to jest oczywiscie wers o Tobie!)

there's a little blue jay (czek Izanna na Swietym Dyzurze w HP!)

by the newstand(jak "by" to musi byc BAY.)

wearing red shoes(przyznam sie mam czerwone sandaly, ufff. Ale na deszcz sie nie nadaja, nope.)

so meet me tonight by the drugstore (...."drugstore" znaczy sie?)

we're goin out tonight (ktoras Druhna dzisiaj wychodzi? Bo ja raczej nie, chyba ze do drugstore, hihi)

wear your red shoes (i byle we mgle!)

pna Tomek + (Emcia, troche jestem rozkojarzona, Druhny wybacza, stad wierszenka-tomenka)

PS Iza masz zaklepane. To moze chwile potrwac, ale bedzie.

PS Marysiu mocno trzymam kciuki za syna. Dopiero teraz doczytuje wszystkie wpisy...Daj znac jak juz bedzie po.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi Wt, 13.02.2007 22:56

najgorsze to mieć wolne a z nadmiaru czasu to człowiek głupieje no ale trudno jutro ślizgawica czy upał do pracy iść trzeba.

Ita no a ja wciąż się wybieram na "Jasminum" i nie mogę dojść - wcześniej przegapiłam, teraz nie grają no i trudno - poczekam
Dzięki za "Miłość". Ja tam sobie humor poprawiam właśnie zdjęciami Trzynastki nie wiem czy pamiętasz te ubiegłoroczne tulipany - cudo o urlopowych zdjęciach to już nie nic nie mówię - wczoraj oglądałam kolejny raz.

Trzynastko ja traktuję te "uprzejmości" jako wypadek przy pracy choć czasem wkurza, boli. To się nazywa życie? Czasami nie umiem przemilczeć. Dobrze jednak, że troszkę wolnego czasu masz - jak tam kwiaty w ogrodzie no i Apollo Starszy i Młodszy? co z drużyną?

Basiu za tak długą nieobecność to chyba jakaś kara się należy co o tym myślisz? chociaż wnusio Bronek Cie usprawiedliwia - rozkoszniaczek ten młody mężczyzna. Czy wyobrażasz go sobie jak mając 16 - 18 lat ogląda to zdjęcie np. ze swoją dziewczyną? Nie wiem dlaczego mężczyźni są przy takich zdjęciach ciutkę onieśmieleni.
Cholerkunia ja to takiego tronu nie miałam w dzieciństwie.

Agniś zazdroszczę tego Wrocławia i pogody, ale tam jest zawsze pieknie.

MałgosiuSz - jak jest Maszmun po węgiersku? z tymi zdjęciami to nie to, że obiecywałaś ale jakoś sobie nie wyobrażałam podróży do Budapesztu bez zdjęć i stąd moje oczekiwanie, ale trudno nie wszędzie może być T. a szkoda.
a co do tematu "prosba" no i ja troszeczkę przyczyniłam się do "niespadania" a z Panem D. to jak z pilotem - kto go trzyma ten ma władzę - Pan D. trzyma opcję "usuń'

Emciu lubiąca imię Marta daj te żonkile choć w wersji zdjęciowej - uwielbiam żonkile w dużych ilościach, ale narcyzy/e(?) mają ładniejszy zapach. No szkoda dzieciaków, ale dlaczego tak długo musisz czekać na diagnozę?
czy można prosić w klejenie czerwonych sandałków?
Niechaj mnie Emcia o smutek nie prosi, bo kiedy Emcia do HP wróci, to każdy kwiatek powie... no taka drobna przeróbka niezbyt dobrej jakości - precz ze smutkami i Alberta niech te smuteczki znad rzeczki zakopie w ogórku.
Uprzejmie wyjasniam, że aptekarz siedzi w kamieniołomach za wyzysk chorych.
No właśnie też się zastanawiam co z tymi sklepami jubilerskimi na Borneo (a co tam najwyżej obie zarobimy w czapę).
Hi hi chwilowo pieca nie będzie ale na marginesie "chłopców-radarowców", to często zdarzało mi się wracać w ich towarzystwie nocą do domu ale to się nie nadaje do publicznej informacji. Mnie się zdarzyło raz wracać do Wrocławia w wagonie bagażowym taki był tłok - dobrze, że miałam do przejechanie ok. 100 km.
a teraz pora na konkursowe pytanie - tak sobie myslę, że ¦cianie to wystarczy malutka torebeczka do której zmieści się paszport, bilet i pieniądze a reszta? utkana z mgły i mchu.
no dobra bo głupoty już zaczynam pisać komentując Twoją tomenkę ale to wszystko z braku wiosny.
Pozdrawiam wszystkie Druhny bez wyjątku i ewentualnych Druhów również acha Sowa i Kangurzyca dla Was specjalne głaski i uściski.
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Wt, 13.02.2007 23:03

Niech będzie pochwalone HP i okolyce! Melduje się Druhna Sowa, pseudonim okupacyjny Pelikan. Emciu, bój się organisty!!! Może Druhnie na Walentynki lupę kupić, co...? Żeby dojrzała więcej sowy w Sowie!!! Hi hi...Wklejam poniżej...Eh...

Bądźcie cierpliwe a zostanie Wam to nagrodzone! Słowo się rzekło, Sowa u bramy! Druhny to są wariatki, jak Kredens kocham...Nie można zamknąć dzioba, zadumać się życiowo, poDNOić się porządnie...Nie, to przyjdą, potarmoszą, poszarpią, powysyłają petycje, poskamlają, że klękajcie narody! No, to jestem...

Druhny wiedzą, że ja nie lubię pożegnań...? No! A zresztą wkurzona jestem na ¦cianę! Druhny czytają w ogóle wierścienki..? Najpierw to było "Paszport, bilet, pieniądze". Potem już: "Paszport, bilet, pieniądze, Sowa". Potem: "Paszport, bilet, pieniądze, Sowa, japonki". A skończyło się na: "Paszport, bilet, pieniądze....i dużo świętej ciszy". Może się mylę, to niech mnie Gocha poprawi, ale czy ja dobrze rozumiem, że Sowa + japonki = dużo świętej ciszy? Mają Druhny jakiś pomysł...? Ja nie wiem..czy ja za głośno chodzę po Kredensie i stukam obcasamy, że mi się sugeruje dreptanie w japonkach...? Ale nie o to się rozchodzi tak naprawdę...Czy Druhny w ogóle zwróciły uwagę na to, że ja się uplasowałam ZA pieniędzmi...? Nic nie mówię, czili no comments... No, dobra, ale PRZED japonkami, niech będzie... wiadomo powszechnie jakim sentymentem Druhna ¦ciana darzy wszystko co Japońskie...mo, może, mówię MOŻE się udobrucham... A oto moja wersja: Sowa, japonki, pieniądze, paszport, bilet. No, chyba ja nie muszę Druhnom mówić, dlaczego paszport i bilet na końcu, co...? Na cholerę Sowie paszport i bilet, się pytam...? No! I jeszcze się wkurzyłam, że ¦ciana ZAWSZE musi być pierwsza. Druhny zauważyły, że wkleiła
zdjęcie Borneo zanim tam w ogóle jeszcze doleciała i pstryknęła...? Stary numer...A Druhny oczywiście dały się nabrać...? Tak myślałam... Widzę, że się nic nie zmieniło, ale ja tu zrobię porządek!!!

Emciu - Ty nas nie prowokuj, dobra...? Gdybyś Ty napisała, że się NIE wyspałaś w nocy, to dopiero Druhny by poleciały z podtekstami, a tak...? Phi...Wielkie halo...I niech się Druhna (bez podtekstów, oczywiście) dokształci na okoliczność ciała, bo wody to w nim na oko jakieś 60-70%, a może nawet w porywach i 80%. Te porywy to tak w okolicach weekendu;-) Tylko mi bez podtekstów!!! Uściski dla Rumcajsów! Będzie dobrze! Przy okazji toastu dla ¦ciany, to chciałam nieśmiało zapytać, bo ja od dłuższego czasu nie jestem za bardzo na bieżąco, w przeciwieństwie do kranówki, o co chodzi z tym motywem drożdży...? Przewija się to tu, to tam...No, nic...W każdym razie pamiętam z dzieciństwa, że lubilam podjadać drożdże z cukrem, a potem to się bardzo fajnie odbijało po nich! No i taka sowie babka urosłam, hi hi...

Iza - ale się uśmiałam: "Przysięgam na moje organy" - dobre!!! Druhny widziały może film "Coma"...? Też mają takie skojarzenia, co ja...? W każdym razie muszę przyznać, że trochę mnie też i te organy tutaj ściągnęły, bo można powiedzieć, że mam --pi-- na punkcie organów (tylko proszę mi tu nie wyjeżdżać zaraz z ekhm, ekhm, dobra..? ) oraz muzyki organowej, ale o tym kiedy indziej...W każdym razie obejrzałam i przeczytałam wszystko z zainteresowaniem!

Masza - Ty masz w-czapę za te fale Dunaju, w najlepszym momencie się rozłączyłaś, jak się rejs zaczynał, a idź Ty!! A MMS z zupą gulaszową to doszedł był akurat, jak mi kaczka dochodziła w piekarniku, a ja miałam język na brodzie z głodu, wiesz...?
Aaaa, a propos kuchni, to czy Druhny też tak mają, że wolą zielony płyn do mycia naczyń niż żółty...? Aha, ja dzisiaj po raz kolejny chciałam smażyć na płynie do naczyń, zamiast na oliwie...niech to cholera weźmie...jaki człowiek rozkojarzony jest...

No, dobra, kończę ten sowotok@Misiek wierszenką, o którą się byłam potknęłam jak tylko tu wlazłam. No to się wzięłam i dopisałam. Jak Druhny czegoś nie zrozumiały, to niech sowie sprawdzą w sowniku@Misiek. A Druhny wiedzą jak jest sowa po rosyjsku...? Sowietskoje@Misiek! Ma Misiek wełnę ostatnio, jak nic!

Druhny się trzymają i pilnują organów, dobra..? Hi hi...Aha, i pamiętają, że we czwartek Tłusty Czwartek, Alberta smaży pączki (mam nadzieję, że nie na Ludwiku cytrynowym), a Hobbity już poszerzają bramę;-) Się Druhny nie pchają, każda się zmieści!
Zajrzę tu jutro...a potem to będę jak będę...

Pa!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Red Shoes by the Drugstore (czerwone gumaki w czarne kropki, ala biedronka?) [Emciu, czy Ty wiesz, że myślisz marketingowo..?]

She wore red shoes by the drugstore (a jak juz przechodzila kolo barber shop to buty magicznie zmienialay kolor) [jakie tam magicznie...to kolor zdalnie sterowany przez Hobbity, widziałam jak coś przyciskały na pilocie]

as the rain splashed the nickel (pieniazek na szczescie! A jak taki z deszczu to szczescie na 999%!) [normalnie świnia pełnym ryjem, co nie...?]

spilled like chablis along the midway (no mowie, ze deszcz sie zamieni w wino! Bal!) [ale kiedy, Emciu, to już nie mówisz...]

theres a little bluejay (uwaga! Izanna wchodzi do kolejnej knajpki! Izanno prosMY o relacje ze wszystkich klajpek! Druhna sie nie wymawia amnezja!) [Emciu, czy Ty może pijesz na robocie deszczówkę...? Przynaj się! Bo najpierw te „gumaki”, teraz „klajpki”...Coś się Druhnie plątek pojęzał najwyraźniej...]

in a red dress, on a sad night (phi, przemaluje sie te sukienke na niebiesko i od razu zrobi sie fun night!) [Alberta mówi, że fun, to dopiero będzie jak się jeszcze rzuci takie ultrafioletowe światło..O, już wyszczerza zęby. Widzicie, jakie bieluśkie...?]

one straw in a rootbeer (hi hi, sowa zmienila emblemat i pije teraz tylko rootbeer!) [Pudło, Emciu, Sowa nie cierpi rootbeer! A emblemat zmieniła, to fakt. Sowa zmienną jest, hi hi]

a compact with a cracked mirror (zegarek kapitana z Pan's Labirynth, wrrr, wrrrr) [obejrzę w ten weekend, Emciu, nie zdradzaj faktów, dobra...?]

and a bottle of evening in paris perfume (zapachy zakorkujemy i schowamy pod rzezba sw Rocha) [a właściwie to jaki zapach ma HP...?]

he told her to wait in by the magazines(hi hi, cos mi sie przypomnialo. Zawasze przy kasie czytam rozne barwne czasopisma. Nigdy ich nie kupuje, a na to pan kasjer ostatnim razem, ze podobno w Barnes & Nobles, bedzie teraz oplata za podczytywanie czasopism przy kasie. Hi hi, dobre! Usmialm sie!) [Ty lepiej zatkaj uszy, Emciu, bo zaraz Cię zaczepi przedstawiciel lokalnego ZAIKSU i każe zapłacić za słuchanie muzyki!]

he had to take care of some buisness it seems (business-szmiznes, tekst Swietej Wierszenki sowie pisze, niech moj szef spada, phi!) [No, i co...? Spadł...? WKLEIć!!! Co nie, Druhny...?]

bring a raincoat and a suitcase (KONKURS. Ile walizek zabiera z soba Sciana na wakacje? Odpowiedz moze bedzie po powrocie Druhny z Borneo. Hi hi, nagrody tez MOZE rozdzieli Druhna Sciana.) [¦ciana nie zabiera ze sową, tfu, sobą, żadnej walizki! W nagrodę poproszę o plecak Swiss Army z resztkami koczelady!Phi!]

and your dark eyes(KTO zgasil swiece?!) [strzelam: organista..?]

and wear those red shoes(oprocz tego zdarzaja sie tez czerwone buty ze swiatlkami w obcasie, takich to nie sposob nie zauwazyc, nawet w ciemnosci!) [aha, takie z gatunku „widzę i jestem widziana”, hi hi, „bądź bezpieczna na drodze”. Emciu, Ty jesteś rewelacyjna!! Czy Ty wiesz jaki to super wynalazek dla „strażniczek lasu”...? Ekhm, ekhm...” Toż mówię, że myślisz marketingowo!]

theres a dark huddle at the bus stop(luuudzie nigdy sie tak nie przepychalam bylam do autobusow jak za dawnych czasow w K-R, poniedzialkowe wyjazdy na uczelnie to bylo to!) [a czy Ty, Emciu, to podróżowałaś może w bańce, jak Japończycy w tokijskim metrze? Czy był też, że się tak wyrażę, kontakt fizyczny...?]

umbrellas arranged in a sad bouquet(phi, zamiast parasolki Druhna Teremi wklei nastepny piec) [Alberta się od razu ożywiła! Pyta, czy może na piecu wysuszyć sowie majtki, bo się była uśmiała z wierszenki!]

li'l cesaer got caught (hi hi, ZAWSZE mozna liczyc na chlopaki z radiowozem w tomence!) [Albo z tomenką w radiowozie, dla każdego coś miłego, no nie...?]

he was going down to second(who is on one?) [mam problem...czy mogę prosić o telefon do przyjaciela...?]

he was cooled (co sie rozgrzalo musi sie ochlodzic, 9 zasada termodynamiki@Alberta) [nie podoba mi się ta zasada....no, chyba, żeby potem rozgrzać się jeszcze bardziej, to tak...]

changing stations on the chamber (taki maly Bronek to ma fajna chamber pot! Widac po usmiechnietej buzce, ze to jego ulubione miejsce do zabawy misiem!) [O rany, mały Misiek to godzinami mógł przesiadywać na nocniku i za nic nie chciał wstać, nawet jak już dawno było po wszystkim...a najgorsze to to, że przyzwyczajany przez nas do załatwiania własnych potrzeb w toalecie, wyskakakiwał na tym nocniku i skakal przez całe mieszkanie krzycząc wniebogłosy „w pokoju siusiuuuuuu”...Oj, normalnie oczy mi się spociły...]

to steal a diamond (uhmm, kradzione diamenty przynosza szczescie, polac deszczem i zrobic kolczyki!) [aha, brzmi jak zalecenie lekarskie....to ja dodam: „kraść trzy razy dziennie”, może być, czy za mało...?]

from a jewelry store for his baby (Sciana-baby czy na Borneo sa sklepy jubilerskie z ekhmm...ekhm....kotwicami, hi hi. Jak dobrze ze Sciana nie ma podlaczenia do netu na plazy, ale bym dostala z a ten niewinny wers, hi hi) [Emciu, a może chcesz, w zastępstwie ¦ciany, dostać w-czapę od Sowy za niewinność...?]

he loved the way she looked in those red shoes (....jak ona wygladala w tych czerwonych butach? Maszmunie czy Ty masz czerwone buty w swojej kolekcji? WKLEIC!) [Maszmun, dawaj całą kolekcję!!!]

she waited by the drugstore (gdzie jest aptekarz ja sie pytam??? Teremi, cos Ty zrobila z aptekarzem?) {No, chyba nie włożyła go do pieca na trzy zdrowaśki...?]

cesaer had never been this late before (luuudzie a samemu zrobic to nie laska, dac przepis? PS Druhny wola sos z sardynkami czy bez?) [laska, Emciu, laska nebeska!!! Ja tam wolę sardynki bez sosu...]

and the dogs bayed the moon(auuuuuu, auuuuuuu.....) [Maszmun, rusza Cię to..?]

and rattled their chains(tanczyly SAMBE w swietle ksiezyca! Potrzasaly bransoletkami!) [Aha, a ich dźwięk roznosił się po całym radiowozie, tra la la la la]

and the cold jingle of taps in a puddle (a po SAMBIE zrobily sowie tap-dance w deszczu, no co?! Konczyly byly rok psa!) [Alberta się rozmarzyła, bo jej się skojarzyło z kranówką...To co, polać jej..?]

was the burglar alarm (czek, wierszenki maja zamontowany specjalny alarm!, NIKT ich nie wyniesie po kryjomu z HP!) [o rany, TEJ wierszenki też?! WOW!]

snitchin on ceasar(Juliusz?) [Machulski..?]

now the rain washes memories from the sidewalks (trzeba bylo uzywac niezmywalnej kredy!) [o matko, jakbym schrupała jedną...ja mam chyba normalnie brak wapnia...tylko mi tu bez skojarzeń, dobra..?]

and the hounds splash down the nickel(chablisem czy kranowka?) [wiadomo, że kranówką!!! Emciu, to było pytanie retoryczne, co nie....?]

full of soldiers(gdyby Druhny ogladaly Pan's Labirynth to prosze zmykac oczy na scenach z kapitanem!) [już nadmieniłam, że oglądam w weekend...Druhna mi może powie/wklei co to znaczy „zmykać oczy”, żebym czegoś nie pokręciła...]

and santa claus is drunk in the ski room (Mikolajowi tez sie cos od zycia nalezy! Taka robote odwalil w jeden wieczor to musi pozniej odreagowac z nartami przez caly rok!) [jasna sprawa! Przynajmniej bezkarnie może zapierniczać slalomem, chłopaki w radiowozie moga mu skoczyć!]

and it's christmas eve in a sad cafe (przepraszam bardzo ale maMY wieczor walentynkowy! A w sad cafe pija sie nostalgie z tesknota. ALberta pyta czy moze prosic o lyzeczke smutku.) [rozglądam się...łyżeczki wyszły były do kawy i herbaty...czy może byc zatem chochla..?]

when the moon gets this way(hi hi, to wtedy drzyjcie Druhny! Maszmunie, to jest oczywiscie wers o Tobie!) [Emciu, chodziło Ci oczywiście o „drżyjcie”..? Bo drzeć to można dziób albo pierze, wiesz o tym...? A może Maszmun się nie zorientuje, trochę zakręcony po Budapeszcie...]

there's a little blue jay (czek Izanna na Swietym Dyzurze w HP!) [to była reklama!!!]

by the newstand(jak "by" to musi byc BAY.) [a może być BYE...? Bo już mi się trochę oczy kleją...]

wearing red shoes(przyznam sie mam czerwone sandaly, ufff. Ale na deszcz sie nie nadaja, nope.) [miałam kiedyś czerwono-czarne buty, takie sandały ale wersja elegancka, czili na obcasie. Szłam byłam w nich do cywilnego ślubu. Wkleić..?]

so meet me tonight by the drugstore (...."drugstore" znaczy sie?) [tak, Emciu, drugstore;-)]

we're goin out tonight (ktoras Druhna dzisiaj wychodzi? Bo ja raczej nie, chyba ze do drugstore, hihi) [a czy Twój P. Będzie Ci niósł torebkę w drodze powrotnej..?]

wear your red shoes (i byle we mgle!) [byle!]

pna Tomek + (Emcia, troche jestem rozkojarzona, Druhny wybacza, stad wierszenka-tomenka) [Sowa, trochę jestem nie-halo, stąd nie odebrałam za pierwszym razem telefonu od Maszmuna]
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi Śr, 14.02.2007 00:09

Walentynki?
wszystkim Druhnom i Druhom odrobina poezji

* * *
Nie wstydź się tych przelotów
pełnych płomieni białych
tych dźwięków a niestałych
takich jak w burzy złoto.

One na drzew dotyku
co stropu sięgać zda się
są w cichym majestacie
Bogu - muzyką

I obleczone w pióra
czy w przezroczysty niebyt
każde są drogą w chmurach
albo po niebie
/.../

Nie wstydź się miłowania
tworzenia, dorastania
w żelaznej żądzy twojej
ona jest płomień nieba
co sztabą tak rozgrzewa.

że kując niepokojem
przemienisz w wieżę pragnień
do której czyn się nagnie.
(K.K.Baczyński - fragment)

Druhnom i Druhom życzę miłości w każdym rodzaju i odcieniu - każdy dzień jest dobry na przyjaźń, miłość, kochanie, zabawę, radość
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez teremi Śr, 14.02.2007 00:18

Sowa witaj jestem pod wrażeniem całokształtu - cieszę się ot tak sowie ale Ty już wiesz dlaczego a ja też będę jutro czyli dzisiaj.
mam konfitury z róży tylko nie umiem robić pączków
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ita. Śr, 14.02.2007 00:47

Obiecalam IZIE napisac cos jeszcze o organach...
wiec wpadam tu z krotka informacja, które może i inne Warszawianki zainteresuje :

W sobotę 19 lutego 2007 r. o godz. 19.15 w kościele pw. M. B. z Lourdes w Warszawie odbędzie się koncert z okazji pierwszej rocznicy działalności Fundacji im. Prof. Jana Drzewoskiego (1891-1989).
Wystąpią: Marta Bator (flet poprzeczny), Anna Bator (skrzypce) i Michał Szostak (organy). W programie: D. Buxtehude, J. B. Loeillet, J. Pachelbel i T. Mee Pattison.
(ze strony: http://www.organy.art.pl )

Teremi, pospieszylam sie z tym wierszem o milosci Malgorzaty Hillar.
O jeden dzien wyprzedzilam Walentynki...

...a jeszcze bardziej pospieszylam sie z wierszem "O sowie" tej samej autorki, zamieszczonym pod nieobecnosc Malgorzaty M. na stronie 538.
Mam nadzieje, ze zostanie przez nia przeczytany...teraz.
Witaj Sowo !

A w oczekiwaniu na zdjecie organow z misji , które obiecala nam Emcia,
skromne organy z poewangelickiego kosciola w kolejnej podpoznanskiej miejscowosci, która zostala wlaczona, podobnie jak Gluszyna, do aglomeracji, jako Poznan-Morasko...
Załączniki
organyMorasko.jpg
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Poznan_Morasko_115-20.jpg
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Postprzez MarysiaES* Śr, 14.02.2007 09:18

Czesc,

wpadam na momencik wytarmosic Sowe.Tarmosze Cie Sowa z radosci szczerej. Inne Druhny niech se popatrza.
Nie przychodze ostatnio bo mnie cos odrzuca. Mam nadzieje ze przejdzie z czasem. Jak Trzynastka daje na przeczekanie.
Od czasu do czasu podczytam troche ale nie staram sie rozumiec.

Pozdrawiam wszystkie Druhny. Poezji zadnej nie mam...sama proza wszedzie.

Babciu Agnis sciskam Cie . Slicznosci Twoje malenstwo.

Sciana moglas mnie ze soba zabrac. Trzymaj sie na tym swietym urlopie.

Teremi ciesze sie ze jestes stale na posterunku.

Emcia Ty sie trzymaj i nie kwocz tak bardzo nad swoimi :-)) bo wpadniesz w nalog cos o tym wiem.... wierz mi .

Kangurzyco Ty sie nie wyglupiaj...prosze Cie bardzo.

Zmykam ...trzymajcie sie Druhny....mnie jakos smutno.
Avatar użytkownika
MarysiaES*
 
Posty: 384
Dołączył(a): Śr, 04.10.2006 13:37

Postprzez Izanna Śr, 14.02.2007 11:43

..................
Ostatnio edytowano Pn, 12.03.2007 07:50 przez Izanna, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Izanna
 
Posty: 147
Dołączył(a): Śr, 03.01.2007 03:15
Lokalizacja: z Warszawy n/Wisłą

Postprzez Monika:* Śr, 14.02.2007 12:38

niebieski ptaszku nie chodzi Ci czasem o Jazz Bistro na Pięknej?
blisko Polonii bardzo blisko przecież...
Avatar użytkownika
Monika:*
 
Posty: 1183
Dołączył(a): So, 24.06.2006 19:28

Postprzez Izanna Śr, 14.02.2007 13:03

....................
Ostatnio edytowano Pn, 12.03.2007 07:51 przez Izanna, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Izanna
 
Posty: 147
Dołączył(a): Śr, 03.01.2007 03:15
Lokalizacja: z Warszawy n/Wisłą

Postprzez agnusek Śr, 14.02.2007 13:33

(to może Batida- dawny Jachacy- na rogu?)
Avatar użytkownika
agnusek
 
Posty: 2551
Dołączył(a): N, 27.02.2005 20:38
Lokalizacja: cudne manowce

Postprzez Izanna Śr, 14.02.2007 13:59

.............................
Ostatnio edytowano Pn, 12.03.2007 07:51 przez Izanna, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Izanna
 
Posty: 147
Dołączył(a): Śr, 03.01.2007 03:15
Lokalizacja: z Warszawy n/Wisłą

Postprzez Jagna Śr, 14.02.2007 14:36

Amoze chodzi o dawną knajpkę "TONIC". Ale teraz nie wiem jak się nazywa.
Jagna
 
Posty: 54
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 16:20

Postprzez GrejSowa Śr, 14.02.2007 15:02

CZESZCZ SZOPOT! KOCHAM WAAAAAS!!!!!

Zgłasza się Sowa Valentine ukradkiem z roboty!
Wszystkiego kochanego, Druhny, teraz i zawsze i na wieki wieków amen! Dziękuję za cudne, walentynkowe gołąbki. Od razu wiadomo co i jak, no nie...? Wiedziałam, że we mnie coś jest!!!

Zajrzałam dzisiaj na onet i mnie od razu odrzuciło. Druhny widziały, że jest afera organowa w szpitalu MSWiA...? I o jaki organ tyle rabanu...? O SERCE!!! Luuudzieeee! I to nie jest wcale dowcip Walentynkowy. Co mnie podkusiło...Ja już w ogóle nie chcę żadnych wiadomości, bo normalnie boję się zajrzeć. Wstaję rano, wyglądam przez okno, żeby się upewnić, że świat wciąż jest i to mi wystarczy. Może jak nie będę wiedziała o tych wszystkich aferach, to wyda mi się piękniejszy...? Choć na trochę, dobra...?

Teremi - uwielbiam konfiturę z róży, a pączkami się nie martw. Widziałam Albertę jak szaleje w kuchni i robi właśnie dziurki w pączkach. Pędź do niej z konfiturą!

Ita - oczywiście, że widziałam i czytałam wiersz, dzięki bardzo! On był już kiedyś w HP, chyba Teremi wkleiła, i chyba był do niego tekst...Ale co tam, powtórkom w HP mówimy zdecydowanie TAK!!!

MarysiuES - aleś mnie wytarmosiła, ledwo się na nogach trzymam i przysięgam na kredens, że jeszcze nic nie piłam!!! JESZCZE!!

Izannno -no pewnie, że Cię widzę! Jak machasz skrzydłamy to przeciąg się robi od razu i włos mi się tarmosi samoistnie, bez pomocy MarysiES;-) Się zastanawiam, czy opaski nie założyć. "Ciężko kobiecie coś nie wypić" - Izanna, przybij normalnie piątkę!!! Ty to kurna znasz się na życiu! Jasna sprawa, że jak się siedzi przy stole, to ciężko kobiecie coś nie wypić, a co dopiero POD stołem!!! Rozumiesz mnie teraz...? A na moim emblemacie to jestem ja przecież, sowa ale odświętna na okoliczność, nie widać...? Dzizys, co Druhny mają z oczamy ostatnio...? Dać Druhnom może namiar na mojego okulystę...?
Odmachuję Ci i lecę dalej, dobra...?

No, i jeszcze w związku ze związkiem, czili dzisiejszym świętem, to przypomniało mi się, że w jednym z wywiadów Ewa Bem powiedziała, że miłość to stan przedzawałowy...No, to co Druhny...? "Usta milczą, dusza śpiewa - kochaj mnie! Bez miłości świat nic nie wart - kochaj mnie! "Najwyżej razem wylądujemy na OIOM-ie i cześć! Byle tylko nie w MSWiA...;-)

Spadam, Druhny, będę jak będę...Mam prośbę - jakby mnie jakiś czas nie było, to niech na mnie Druhny nie krzyczą, nie szarpią i nie wołają za głośno, bo to na mnie działa jak czerwona płachta na sowę;-) Ewentualnie jakieś prośby, tęsknoty, głaski, te sprawy...no, to tak...dobra...? Prezenty też mogą być, nie mówię, że nie...

Pozdrawiam Was wszystkie, bez wyjątku, dziękuję za pamięć, miłe słowa tu i tam, zaglądam i czytam w miarę możliwości. A teraz już mnie nie ma...

Pa!

P.S. NIECH ¦CIANA WYJDZIEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No, co...? To już pomarzyć sowie nie można...?
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne