HYDE PARK

Postprzez duska38 Wt, 30.01.2007 17:12

Witam!
¦ciana - czyż mogiem siem dopisać do słów NIE MAM SIŁ na nic?... :((( Z maleńkim przedrostkiem ostatnio nie mam sił na nic!

Przerosło mnie WSZYSTKO - ludzie, zdarzenia, sytuacje... Póki co zaglądam, pozdrawiam i ściskam po HP-kowsku

Kasia Kowalska - Dlaczego nie

Mówisz że na wszystko jest w życiu czas, upadki i wzloty
Czuję, że choć rożni się dziś twój świat, coś jednak na łączy
Chłód nocy, upalny dzień
Boję się zbyt wielu niewinnych spraw, i złowrogich spojrzeń
Wtedy w domu zwykle ukrywam twarz, myśląc o Tobie
Co robisz, co chciałbyś mieć

Dlaczego nie wierzyć mam , że teraz będzie lżej tak jak chcę
Dlaczego nie widzisz jak, wdzięczna Tobie jestem za miłość

W każdy dzień potykam się , by znów wstać i nabrać pokory
Gdybyś chciał podzielić raz ze mną żar bezcennej nocy
Czuć dotyk , mój dotyk mieć

Dlaczego nie wierzyć mam , że teraz będzie lżej tak jak chcę
Dlaczego nie widzisz jak, wdzięczna Tobie jestem za miłość

Chłód nocy w upalny dzień, czuć dotyk

Dlaczego nie wierzyć mam , że teraz będzie lżej tak jak chcę
Dlaczego nie wierzyć masz, że wdzięczna Tobie będę za miłość

Dlaczego nie … dlaczego nie…

http://teledyski.onet.pl/10172,1907759,teledyski.html

Filmu nie oglądałam.... i chyba nie obejrzę... ale na piosenke zapraszam :)))
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez M.C. Wt, 30.01.2007 17:45

No, ja tez dzisiaj przygryzam wargi..., moj J. znowu goraczka, tym razem po tygodniu kaszlu, wiec lekarz juz za chwile i zobaczymy...Oczywiscie, ze bedzie dobrze, luuudzie, co nie?

Duska, dobrze ze zagladasz, pomimo wszystko, przesylam usciski i wiazanke otuchy.

Scianay,....to ile juz bylo tych rozstan Druhno? To chyba dobrze dla tych dzieci ze nie zobojetnialas jeszcze na pozegnania z nimi....tzn., dla dzieci dobrze, a Ciebie to wiem ze boli...Czy moga byc szczegolne, unikatowe glaski?

"But we shouldn't feel sad.
We had a good life together.
Just remember, remember, all the times we had.
It's not that I don't love you deeply
You were my family
It's just that I'm feeling there's so much more
Waiting out there for you and me." (zgadzam sie z calym fragmentem, ale latwo im mowic, phi)

Moze jednak poogladam kiedys Dreamgirls, piosenka ladna i Gocha mowila ze dobre, ale chyba dopiero na DVD.

Maszmunie ucieszylam sie, nie calkiem wciagnely Cie kregi pieknej mlodziezy! Acha czek, szary to podobno najtrudniejszy kolor. Moj P. tez kiedys chcial miec cos takiego mgilenego i wyszlo zupelnie inaczej tak blekitnie raczej...


Andora, poklony za CUDOWNE zdjecia gorskie!!!!

Moniko! Kurczenkola nie zdalas???!!!! Aaaaaa, to kiedy poprawka? Daj znac potrzymaMY tym razem mocniej kciuki!

Sciskam Was mocno, pa. Emcia.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Wt, 30.01.2007 18:47

Emciu, będzie dobrze, trzymaj się dzielnie!
Spadam Druhny
Ps - IzAnno dzięki za żoliborskie zdjęcia. życie na podsłuchu też bardzo mi się podobało!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Trzynastka Wt, 30.01.2007 18:55

Czesc Swierszczenki!

Czapke Maszmuna na glowe, szaliki dziergane na lotnisku owinac prosze dookola gebuli, rekawice najgrubsze na raczki; oczywiscie kalesony, hi, hi, na dupe i idziemy na spacer na przekor syberyjskim mrozom (nic nie przesadzam).

Gotowe?
Ostatnio edytowano Wt, 30.01.2007 20:14 przez Trzynastka, łącznie edytowano 1 raz
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Małgosia Sz Wt, 30.01.2007 18:58

no właśnie... gdzie jest moja czapka?! Trzynastko... wybacz i tak wolę Twoje tulipany hihihi lecę już naprawdę!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Trzynastka Wt, 30.01.2007 18:59

Idziemy, idziemy, nie ma lekko.................
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Bromba Wt, 30.01.2007 19:01

Nocodzień!
Bez wstępu napiszę Wam o czym śniałam przedwczoraj - otóż latałam sobie nad zielonymi polami i łąkami (normalka), które przecinały polne drogi. Tak sowie latam i latam, NUDA, aż nagle po drogach zaczęły chodzić tłumy ludzi. Jak z filmów wojennych z tobołkami, jakieś manifestacje, zwykli przechodnie, którzy szli do pracy - masa kolorów. Zaczęło mi się robić duszno, bo nie leciałam zbyt wysoko. I już pomyślałam, że dosyc tego snu (dawno nie miałam "świadomych" snów), ale postanowiłam jeszcze sprawdzić czy ci wszyscy ludzie mnie widzą - otóż byłam niewidzialna, nie zwracano na mnie najmniejszej uwagi - poczułam taką ulgę, aż się obudziłam. Mniejsza co Frojd na to, dawno nie miałam tak przyjemnego snu. Oprócz chwili duszności. I to tyle, czym chciałam się podzielić, reszta BYLE DO MGŁY.

Wszystko czytam, o wszystkich myślę, ale życie mnie woła, więc kłaniam się nisko i już mnie nie ma, pa!

PS Nie mogę pominąć nie zauważyć, że Druhny bardzo odwróciły ogonem wierszbronkościenkę o Wyspach Szcześliwych - tak, ¦ciana, na własnej piersi wychowałyśmy takie Odwracaczki:)
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez Małgosia Sz Wt, 30.01.2007 19:02

hihihi proszę nie siusiać na dworze, można dostać zapalenia pęcherza hihihi zaraz mnie Trzynastka trzaśnie
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Trzynastka Wt, 30.01.2007 19:15

Dziewczynie z lesniczowki i tak nikt nie dogodzi. Dajesz Maszmunowi las, ta wola o tulipany. Roszczeniowa, jak zwykle:)
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Izanna Wt, 30.01.2007 19:33

...
Ostatnio edytowano Pn, 12.03.2007 09:03 przez Izanna, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Izanna
 
Posty: 147
Dołączył(a): Śr, 03.01.2007 03:15
Lokalizacja: z Warszawy n/Wisłą

Postprzez teremi Wt, 30.01.2007 20:09

witam
kochane Druhny ja nie jestem żadna "Wisłocka" ani "Lew" więc proszę, nie oczekujcie ode mnie wskazówek do erotemki - a wyobraźnia to co? nie działa?
Emciu od młodzieży (patrz Monika* i łózko wodne) wiele się można nauczyć.
Moniko wskazówek nie będzie, trzeba się uczyć na błędach... wszystkich - no co najwyżej kolejne wskazówki Mistrza.
Dołączam się do pytania Emci co zawaliłaś i kiedy poprawka to zrobimy jakieś pospolite rusdzenie w kwestii "trzymania kciuków"

Z Panem J. będzie wszystko dobrze tylko niestety czasami łapie coś człowieka a wszystkie okoliczne dzieciaki ślij zamarzniętych kałuż, mini ślizgawek na chodniku to ci u mnie dostatek i każde dziecko może miec swój własny podwórkowy kawałek lodowiska.

Piękna ta An dorowa urlopowa jesieniozima. Taaaak na zdjęciach dopiero widać jak szybko wszystko się zmienia a taki urlop to perełka. Dla takich widoków to ja nawet polubię góry zimą.

Danuto green nioe badź taka dociekliwa i domyslna no przecież muszę jakoś dbać o wyrównanie temperatury co by lody za oknem stopniały.

Ciekawa jestem Gocha jaki masz rekord w lepieniu pierogów no i oczywiście też dołączam się do pytania o zdjęcie - oczywiście przed zjedzeniem.

MałgosiuSz jako młodzież masz prawo nie pamiętać, że roleta to roleta a story czy sztory (zależy od regionu) to zupełnie coś innego. Story to takie niby zasłony ale wiszące po bokach firany i nie zasłaniające okna (nie mylić z zasłoną). Zazwyczaj były bardzo ozdobne a okne zasłaniały okiennice, rolety, żaluzje czy tzw. zazdrostki.
Ja mam okazję oglądać każdego tygodnia studniówki, wcześniejsze próby, przygotowania fryzjerskie itp. Z jednaj strony piękna ta młodzież a z drugiej szokuje mnie trochę ten przepych. Fakt, że w dawnych - moich - czasach były skromne studniówki i wspaniałe bale maturalne - wkleić? hi hi nic z tego niech sobie Druhny nie ostrzą ócz.

Duśka jedyna co mogę zrobić to słać cieplutkie pozdrowienia i myśli. Bywaj częściej - to pomaga na smutki.

Trzynastko poproszę o sanie i konie ot taką trojkę a na saniach cieplutka baranica, woźnica z tatuażami co Ty myślisz, że ja starsza pani będę przez te wszystkie drogi szła pieszo? no mogę ewentualnie posiedzieć w tulipanach i poczekać na wiosnę (ale zdjęcia piękne).

Izanno "oj naiwna, naiwna, naiwna, jak dziecko we mgle" jeżeli myślisz, że się wymigasz z relacji na tropie knajp warszawskich i nie tylko, ale muszę stwierdzić, że czynisz postępy (patrz Niezapominajka) a kuchnie świata? to namiastka wszak sam szyld to tylko choć wiele mówiący.

¦ciana jedyne co mogę zrobić na odległość, to zaoferować fotel pod piecem...

no dobrze wszak przygotowałam dalszy materiał poetycki ale jak na jeden dzień to tekstów w HP dostatek, tak więc jeszcze podelektuję się sama.

pozdrawiam wszystkich bywalców
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez MarysiaB Śr, 31.01.2007 00:53

No cze, witajcie, dzien dobry. Jakos mnie nosi, no to usiadlam z kawa przy komp. Dzisiaj Piotrek bierze byka za rogi, rozpoczynajac nowy etap swojej edukacji. Pojechal do collegu, chociaz jeszcze wczoraj wieczorem nas straszyl: "Obudzam sie (tak w oryginale) z samego rana i uciekam. Nie, nie DO collegu, tylko FROM." Dzisiaj pobudka wczesniej niz zwykle, bo o 6.45, ale Piotrek juz chyba dawno nie spal. Zachodze, a on zawiniety z glowa, schowany pod koldra. Na powitanie: "O Boze, jak sie boje!" Nie, no w takiej sytuacji, to cale szczescie, ze nie uciekl. Wczoraj mnostwo bezcennych rad od mamy i taty, razem i osobno, bez porozumienia. "Sluchaj nauczyciela, nie rozmawiaj na lekcjach. Na pewno powie, kiedy przyniesc podreczniki, zeszyty...", "I pamietaj, badz cool" (Stary) "A roznych 'glupkow' unikaj. W kazdej szkole sa tacy...", "Juz mu to mowilem. I pamietaj - cool.", "Mama, nie jestem glupkiem.", "A drugi koniec krawatu najlepiej schowaj w spodnie. Matko, nie mogliby zrobic na gumce?! A, i nie wyciagaj za duzo, bo wiesz, ze tato nie umie wywiazac i znowu trzeba bedzie jechac do A.", "A moze obciac?", "Co?", "No koniec krawatu." Itp. itd. Dzisiaj razem odprowadzilismy go na przystanek. Najostatniejsze uwagi na droge: "Austobus po lekcjach odjezdza o 3.25, pamietej, bo nie bedzie czekal. Pamietasz linie? Tak, 'M', jak Marysia, mama, milosc... W plecaku, w tej kieszeni z przodu, w takiej przypietej torebce masz klucz do domu i pieniadze. Kup sobie cos w bufecie. A w srodku jest lunch... Nie martw sie, wszystko bedzie dobrze, zobaczysz... Na poczatku trzymaj sie swoich kolegow z podstawowki, na pewno beda juz w autobusie...", "A jak cos, to zadzwon do mnie. Pamietasz numer? I pamietaj - cool..." Kiedy autobus pojawil sie na gorce, ostatnie hugi. Nie wiem, jak mysmy wygladali i zachowywali sie, ale pan kierowca po otworzeniu drzwi od razu zarzal radosnie na nasz widok. Zdazylam tylko zauwazyc, ze Piotrek od razu spotkal starego kumpla. Czyli OK. Teraz spokojnie wypije druga kawke i posile sie nutella, bo organizm wyraznie sie domaga.
Ps. Na poczatku tego postu zadzwonil Stary. Tez go chyba nosi. Czyzby problemy z coolnessem?
- No jak tam? A wiesz, dogonilem autobus Piotrka na freeway.
- Tak?! I co, zauwazyl Ciebie?
- Tak! Z dwoma kumplami siedzial. A radosci bylo!
- Martwie sie, czy sobie poradzi... Kogo spotka, pozna... Ze bedzie chcial zaimponowac, czy cos...
- Rozmawialem z nim. Mowilem - badz soba, nie zmieniaj sie, zeby przypodobac sie innym. Nie martw sie. Marysia, on jest madrzejszy niz my razem wzieci.

Pozdrawiam, dobrej nocy albo dnia. Troche skolowana Kangurzyca.
Piotrek przed wyjsciem:
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Ściana Śr, 31.01.2007 02:31

Znalazlam w HP erotyk, no to co mam z nim zrobic? Dopisuje sie. Niech zyje Weekend!

"Sztuka kochania" XXII (hi hi, a sonet XXII, bo Druhny takie sa zaawansowane w owej sztuce ze wszystkio co wczesniej juz przerabialy?) *poprosze od I sonetu. młodzież ma sesje i nie zajmuje sie erotkami. mam tyły...* /czy mozna prosic o sonet 999?/

Ale oto już kochanków (no i tak sowie polecimy erotykiem z grubej rury, uprzedzam mlodziez, zeby nie bylo zgorszenia, no!) *czuje sie uprzedzona, mam dalej nie czytać?* /prosze bardzo: Romeo i Julia - najslawniejsza para kochankow, mlodziez wie o kim mowa?/

ukryło puszyste łoże. (za duzo puchu jak na moj (nie)skromny gust, wole sofe z dywanikiem) *tak tak, niech druhna tu nie ukrywa swoich pragnień. wodne łóżko, to jest to?* /sie usmialam! Druhny w ogole wiedza co to jest Swieta ME-TA-FO-RA?/

Muza moja do sypalni(Maszmunie, no i co z podloga? Tesknie za szczegolami sypialniowymi a la Maszmun...) *no ja rozumiem w gołębiu, ale tak w erotowierszence lecieć?* /Druhny widza te SCIANY w mieszkaniu Mashmuna?! Mashmunie - WKLEIC!!!!/

w żaden sposób wejść nie może. (co to za muza jak nie potrafi przeniknac przez drzwi, phi?!) *moze taka niedoświadczona muza, proste* /dac tej Muzie klucz, proste! Od klucza wszystko sie zaczyna - czek/

Zresztą i bez jej wskazówek (czek, wskazowki Druhna Teremi wyciela) *no bez wskazówek@Teremi to nie da rady* /prosze sowie SAMEMU znalezc wskazowki, na tym polega szczescie. Takie "za grosik"/

radę sobie świetnie dadzą(tez mi sie tak wydaje) *to źle Ci sie wydaje hihi. może teraz bedzie Teremi Teacher...poprosze o wskazówke* /no przeciez mowie, ze szczescie w zwiazku kochankow polega na znalezieniu wlasnych wskazowek. To mowilam ja - Sciaaaanaaaaa Teeeeeeaaaacheeeer/

i nie zostaną bezczynni(hi hi, nie wiem nie wiem, zalezy co sie dzialo w poprzednich dwudziestu sonetach...) *no jak to nie wiecie druhenki? przecież już wszystko było przerabiane.aaa juz wiem, nie chcecie sie przyznać bo młodzież patrzy. ok.to ja poprosze wskazówki gołębiem. adres podać?* /szczekam cierpliwe na sonet # 999. Co to ja zycia nie znam?/

pod Amora słodka władzą...(ten Amor to oczywiscie malowany na suficie przez kobiete ANIOLA!) *jasne że malowany na ¦cianie, bo niby jak z sufitu w serce taki Amor by trafił? chyba że to jakaś Amor Muza i przeniknąć juz umie* /Emciu! To jest TA AMORA malowana na podlodze, pedzlem kobiety Aniola, phi!/

Co należy wówczas mówić, (NALEZY malo mowic, bo takie gadanie to raczej chyba rozprasza, przepraszam za watek osobisty JA LUBIE cisze, zeby nie bylo ze kazdy musi tak samo, friwola@Sowa...) *mało mówić dużo robić. tylko tyle wiem, takie braki, a ja od razu do sonetu XXI wskoczyłam. mówiłam już że czekam na wskazówki@Teremi?* /w ogole NIC nie mowic, nic nie myslec, tylko dac sie poniesc SWIETYM ZMYSLOM, hi hi/

bardzo dobrze wiedzą sami. (a co im ta wiedza da?) *liczy sie tylko wiedza podparta praktyką. nie, to nie od Teremi Teacher. tego sie na moich (młodzieżowych) studiach nauczyłam* /nic im ta wiedza da! Liczy sie psychologiczna chemia poparta szacunkiem/

Nie będą również w kłopocie, (hi hi, oj klopot dopiero sie zaczyna...) *oj dziś to ja jestem w kłopocie. nie zdałam. no nie zdałam naprawde. kto za słabo trzymał kciuki? komu należy sie w-czapa?* /Tobie, Droga Moniko, nalezy sie w-czapa. Mlodziez niech sie nauczy, ze trzeba brac odpowiedzialnosc za wlasne zycie. PS Phi, a od czego niby sa poprawki? Co to Druhna Monika zycia nie zna? Ze najwiecej sie pamieta z poprawek wlasnie?/

co trzeba zrobić z rękami. (moga np byc kroliczki na scianach albo ewentualnie kat's craddle, taka zabawa nitko- palcowa) *a która druhna umie zrobić na ¦cianie z palców psa? albo świnke, bo to w końcu rok świni...swoją drogą ¦ciana dowiedziałaś sie juz kim ja jestem?* /a Druhna Monika poda nam jeszcze miesiac? To tez jest wazne! Bowiem Chinski Nowy Rok nie liczy sie od 1 stycznia, phi!/

Powoli dążcie do celu,(czili metoda zolwia? Druhny sie wypowiedza w tym wzgledzie, ja tylko chcialam zauwazyc ze jak sie taki zolw dostanie do wody, to poooszeeedl! No przeciez widzialam bylam w akwarium!) *mój żółw jakby sie dostał do wody, to obawiam sie że by poszedł na DNO jak kamień. no ale skoro druhny mają żółwie-motorówki...* /Emciu, a ile jest rodzajow zolwi? ....tra la la la/

moi kochankowie mili...(...juz mowilam, ze milosc mnie rozczula na maksa!) *ale taka rozczulona całe zycie to moze być niebezpieczne* /bo co?/

Opóźniajcie szczyt rozkoszy - (a na cholerkunie, albo to nie ma nastepnych szczytow? A co, polecialam sowie Sciana!) *w którym sonecie odkrywa sie clitorisa?* /hi hi...w KAZDYM. To idzie mlodosc z PITANIAMI//

jeżeli was nic nie pili. ("little wee stone"@Raffi, czili maly kamyczek w bucie? No co? Przeciez nie bylo w ogole powiedziane, ze zdjeli byli buty, eh? Przeciez od razu widac, ze to nie Azja tylko ITALIA!) *a ja kiedyś marzyłam o kochanku Italiano. ale w butach! nigdy!NEVER!* /hi hi....a taki kochanek Italiano to by gwizdal na Druhne. Sama slyszalam w ITALY. PS I co na to Druhny Feministki?/

Przerywajcie słodką pracę,(kazda praca jest slodka, i prosze tu nie narzekac na poniedzialki i koncowki urlopow, etc. Emcia do Ciebie mowie!)*a czy ja mówiłam że mi sie zmienił kierownik i zastępca w pracy...skoro odchodzą najlepsi bede musiała odejść i ja.* /wczoraj sowie postanowilam, ze nie bede sie przejmowac bojsami, bo licza sie TYLKO dzieci/

aby trwała jak najdłużej.(powtorzmy jeszcze raz, zeby kobieta wy-trwala, musi miec przerwe, wlasnie sowie robie przerwe na wierszemke AVE!) *jak ostatnio sowie robiłam przerwy w nauce, to sie okazało że były dłuższe niż ta cała nauka. ale co? typ ze mnie naukowca?* /to kiedy ta poprawka? Tym razem przerwy w nauce beda krotsze, co nie? Druhna Monika obiecuje?/

Przed najśmielszymi pomysły (hi hi, a moze konkurs? 14 najsmielszych pomyslow? Wiadomo, ze wygra Maszmun...) *tak tak, na 444% wygra Maszmun. będzie medal z sera i wielka feta* /Maszmun - wkleic liste 14 najsmielszych pomyslow! PS Emciu! Zapomnialas o Swietej 9-tce!/

niechaj żadne z was nie stchórzy...(phi, stchorzyc to nam, a nie my, phi) *poprosze o wskazówke jak nie stchórzyc. poprosze o 14 wskazówek* /wskazowka bedzie jedna - normalnie nie stchorzyc i juz/

Drżącą światłością zaświecą (ile trzeba zapalic swiec zeby sie zrobil UNIKATOWY nastroj?)*444 myśle że tyle wystarczy. choć moze powinnaś poczekać na wskazówke* /a moze by tak zgasic wszystkie swiece? Wtedy dopiero bedzie unikatowo/

twej dziewczyny słodkie oczy, (uhmmm, uhmmmm, normalnie oganiczny cukier prosto z Cuba!) *o słodkie oczy to na pewno o mnie* /mdli mnie od tego wersu/

jako złoty słońca promień (hi hi...tylko jeden? Co tak oszczednie z tymi promieniami? PS. Dyskusja pomiedzy moimi dziecmi i mna na temat promieni slonca. W. mowi, ze slonce nie ma zadnych kreskowych promieni. Ja, no fakt nie ma ale tak w ogole to promieniuje goracem. J. pokazuje na palcach kurczac je i rozkurcajac, i ze tak wlasnie narysowaml promieniujace slonce. Sprawdzilam jego rysunek, potwierdzam! Wlkeic?) *janse że wkleić. a miało słońce uśmiech i okulary przeciwsłoneczne. okulary i czapa konieczne bo przecież moze udaru biedne dostać od tych promieni* /Emciu! Wkleic. ZrobiMY sowie MoMe w Kredensie/

drży odbity w wód przeźroczy...(przezroczyste, drzace wody....no fakt ladnie sie zapowiada. Czy mozna dotknac rozgwiazde?) *mam 3 rozgwiady gdzieś w szafie. chcesz dotknąć?* /prosze nie dotykac, a tym bardziej nie chowac w szafie. Podpisano: Matka Natura/

Wyrazy żądzą dyszące... (poprosimy o wyrownanie oddechu, Hobbity spisuja WYRAZY, bedzie slownik) *lepiej daj im ortograficzny, bo ja nie wiem co oni moga tam nawypisywać...* /Hobbity wlasnie zjadly slownik. No co? Glodne byly od tych żądzy/

Szepty namiętne i skargi(SKARGI? W takim momencie, co za nietakt!) *skargi do uszka szeptane mogą wzmagać* /Druhny to widza, co mlodziez tutaj wypisuje? "Moga wzmagac". Ekhm...ekhm/

na zbielałych wargach mrące... (pociagnac kredka, czili szminka #9!) *błyszczykiem i będzie bardziej lepiąco* /organicznym miodem, zeby bylo blizej Matki Natury/

Palące jak ogień wargi...(o cholerkunia...poprosze troche wody z lodem) *najpierw sie wysmarowała #9 a teraz piecze.hihi* /a moze byc kranowka?/

Uniesiony namiętnością,(Alberta ukradla pnau Fizykowi miernik namietnosci....teraz czeka w ukryciu...na wybuch ekhm, ehhmm...WULKANU!) *ale kto będzie wybuchał? Pan Fizyk, czy Alberta?* /eee tam...to tylko szafka nocna wybuchnie, hi hi/

nie wyprzedzaj twojej pani.(a pani to juz moze wyprzedzac, kto ma pierwszenstwo ruchu na tej drodze?) *no jasne że ten po prawej...a kto chodzi zawsze po prawej? PANI* /moim zdaniem to w erotyku chodzi o to, zeby nikt nikogo nie wyprzedzal, tylko zeby bylo symultanicznie na mecie. Co nie, Mashmun?/

Najmilej, gdy jednocześnie (taki nirwanowy DASH we dwoje...Wcale nie przypomina ruchy drogowego w Rzymie!) *chillout* /symultaniczna meta, a nie mowilam?/

przybijecie do przystani... (...hi hi, a czy z tej przystani widac zachod slonca?) *tak i góry i piasek i nawet te rozgwiazdy w morzu* /Emciu! Wkleje, wkleje, nie boj zaby/

(Publius Ovidius Naso; wolne tłum. Julian Ejsmond) + (Emcia, TEREMI! TAKI tekst Druhna Ukrywala byla????!!!! PYCHA erotyk!)*Monika-przypadkiem młodzież w erotyku zaplątana*+ /Sciana, poprosze o kolejny PYCHA erotyk/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaB Śr, 31.01.2007 04:35

Troche lata zima...
Załączniki
duzo nieba.jpg
(10.93 KiB) Pobrane 246 razy
eden1.jpg
(24.53 KiB) Pobrane 246 razy
eden.jpg
(20.64 KiB) Pobrane 248 razy
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez MarysiaB Śr, 31.01.2007 04:39

...
Załączniki
na Boyds Tower.jpg
green cape1.jpg
green cape.jpg
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez MarysiaB Śr, 31.01.2007 05:46

Ludzie, wlasnie zadzwonil Piotrek!
- Mama, to ja - Piotrek. Jestem juz w autobusie. Adam dal mi telefon. Wszystko w porzadku, fajnie bylo. Ale mam zly news.
- Boze, co sie stalo?!
- Prace domowa juz zadali.
Kurcze, no chyba lekka przesada, wczoraj dziecko mialo wakacje. Jejku, gdzie mysmy go poslali?! Spadam robic obiad niunkowi. Buziaki, pa.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez teremi Śr, 31.01.2007 10:22

witajcie Druhny oj jak ja lubię takie Kangurzycy widoki
Marysiu B szykuj hamak lecę do Ciebie przeczekać zimę - wczoraj w K-R (w mojej części) było słońce, w miarę ciepło, trochę śniegu a dzisiaj od rana na zlodowaciałe chodniki pada deszcz i jest pochmurno, no koszmar.
Kangurzyco to się mówi pierwsze koty za płoty. Przystojniak z tego Piotrka jest. Dlaczego w pierwszym dniu on ma taki wypchany plecak?. Kurczenkola to jest wyzysk młodzież nie mówiąc już o pracy domowej.
no to teraz tylko jeszcze Ola do szkoły?

¦ciana masz rację, że dzieci są najważniejsze a boysów to wiesz co można...
a skąd ja ci wezmę 999 sonet? no chyba, ze sama napiszę ale tak sobie myślę, że to lepiej zrobi Maszmun ub Bromba czy Izanna a teraz będzie tylko nr "V"

"Sztuka kochania"

Cyrk jest również dobrym gruntem
do robienia znajomości.
Siądź przy lubej jak najbliżej.
Ujdzie to śród tłoku gości.

Ciasnota cię zmusi wkrótce
przycisnąć się jeszcze bardziej.
Dziewczę zniesie to cierpliwie...
Rozmowa twą też nie wzgardzi.

Widząc konie na arenie -
chwal te, które ona chwali.
Widząc bóstwa - pochwal Wenus,
co twe serce żalem pali...

Kiedy kurz z areny padnie
na pierś białą twojej miłej,
drżącą ze wzruszenia ręką
strzepnij lekko owe pyły.

A jeżeli kurz nie padnie -
strzepnij również, nic nie szkodzi.
Niechaj widzi twą troskliwość,
niech się na twą tkliwość zgodzi...
(Owidiusz tłum. J.Ejsmond)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana Śr, 31.01.2007 10:55

"Sztuka kochania" /czili sonet 999. Tekst: Teremi/

Cyrk jest również dobrym gruntem /a nie mowilam, ze teskt:Teremi, hihi. Co to ja nie znam cyrkowki z Kredensu?/

do robienia znajomości. /nice to meet you/

Siądź przy lubej jak najbliżej. /czili pod stolem albo przy piecu. Emciu-baby - dywanik tez jest modny. Moniko* - lozko wodne to moze i bylo modne w poznych latach 80-tych. Teraz na topie jest ogrzewana podloga, ekhm...ekhm/

Ujdzie to śród tłoku gości. /prosze sie nie pchac. Alberta robi czystki w lochach/

Ciasnota cię zmusi wkrótce /slowo "zmusi" zdecydowanie wkracza polonezem na liste ponurych slow/

przycisnąć się jeszcze bardziej. /a czy Druhny sa na organicznej diecie? Aha-czek. Zaraz sowie wsune jakas koczelade/

Dziewczę zniesie to cierpliwie... /prosze spojrzec na drozdze. Alberta nadal i wciaz chce byc na okladce naszej kredensowej ksiazki kucharskiej. Przeglada wlasnie strony Victoria's Secret. Czy Alberta w ogole ma pojecie o gotowaniu?/

Rozmowa twą też nie wzgardzi. /bardzo przepraszam, ale dzisiaj gardze rozmowa. Wciaz jestem nie-halo/

Widząc konie na arenie - /znaczy sie ogary poszly w las?!/

chwal te, które ona chwali. /to juz nie mozna byc freewolnym? Chwal te, ktore chesz, nawet jesli ona chwali inne/

Widząc bóstwa - pochwal Wenus, /bardzo przepraszam, ale ogladam wlasnie "Children of men", w ogole nie mam sil chwalic. Jest mi zle/

co twe serce żalem pali... /eee taaaam, co bede Druhnom zawracac kota ogonem/

Kiedy kurz z areny padnie /a czy Druhny wiedza, ze w starozytnym Rzymie to byly tez kobiety-gladiatorki, aha-czek. Wlasnie sowie czytam o takich glupich babach/

na pierś białą twojej miłej, /przeciez mowie, ze wyslac takiej katalog Victoria's Secret/

drżącą ze wzruszenia ręką /mnie tez drza rece, tfu, tynk, jak Teremi wkleja kolejne erotyki/

strzepnij lekko owe pyły. /a Izanna mowila, zeby im nadac imiona....prosze bardzo ...mam zestaw imion w 9-ciu jezykach/

A jeżeli kurz nie padnie - /mam organiczny odkurzacz, wkleic?/

strzepnij również, nic nie szkodzi. /jasne, ze nie szkodzi, spadnie na ogrzewana podloge i bedzie mu cieplo. Co to, Druhny, nie widzialy jaka zima jest na zdjeciach Andory?/

Niechaj widzi twą troskliwość, /bardzo przepraszam, ale dzisiaj nie mam sil na troskliwosc - regeneruje sie, czili wywlekam troskliwosc na wierzch//

niech się na twą tkliwość zgodzi... /a jak sie nie zgodzi, to w-czape!/

(Owidiusz tłum. J.Ejsmond) + /Sciana, PS Druhny to widza? Teremi pod pseudonimem PS #2 zdecydowanie mam w nosie bledy ort, szkoda zycia/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Małgosia Sz Śr, 31.01.2007 11:48

Dzień dobry Druhny!

Emciu i jak J.? Czekamy na meldunek.

MarysiuB - Twoje trzecie zdjęcie z pierwszej serii - JA TAM CHCę! Te kolory, właśnie coś takiego miało być na naszej ścianie w sypialni, ale wyszło zupełnie nie to (¦ciana doczytałam w wierszence prośbę o zdjęcia, muszę popracować nad T. nie jest lekko). Piotrek ma poczucie humoru, co? Mój T. już nie reaguje, kiedy mówię, że mam złą wiadomość, bo najczęściej to oznacza konieczność przyniesienia czegoś z samochodu, co zostawiłam w bagażniku przez roztargnienie/albo przez gadanie przez komórę z Grejsem/ (ostatnio warzywa i owoce kupione na targu, groziło im zamarznięcie, więc o 11:30 wieczorem, kiedy przypomniało mi się, że tam są, trzeba było się ubrać i wyjść na dwór brrrr). Poradę, aby być cool biorę dla siebie, dobra? Przyda się w relacjach z moimi bojsami hihihi. No i słuchaj się Kangura, wie co mówi.

Trzynastko hihihi no już mi dogodziłaś... widzisz... można jednak! Pięknie dziękuję.

Danusiu i Teremi pełna zgoda co do Myśliwskiego, ostatnia jego książka Traktat o łuskaniu fasoli - przepiękna (wszystkich wokół zmuszam hihihi do jej czytania).

¦ciana kiedy wyspa? Bo już się zgubiłam z tym Twoim urlopem. Wszystko przez Bronkę, która wkleiła KNOTa z taaaakim wyprzedzeniem! Bronka trzymaj się tam Druhno w snach i nie tylko!

Wracam do swojej lektury. Przez was nie mogę spokojnie czytać o przyłączach i sieciach energetycznych, bo kurna wszystko mi się maszmunowo kojarzy. A to są bardzo poważne sprawy! Phi!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Marysia Śr, 31.01.2007 13:51

Nie wiem, czy dobry, ale ważne, że jest. Dzień.
Małgosiu Sz. czuję ten kolor. Ja określiłabym go bardziej jako...gołębi. Ja tez tak mam, malowanie do oporu, czyli do osiągnięcia tego, co chciałam. Z sieci energetycznych, linii wysokiego napięcia mogę dać Co korepetycje. Serio. Pytaj o co chcesz.
Marysiu B. kiedy to dziecko tak wyrosło? :-)
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne



cron