przez Małgosia Sz Śr, 04.10.2006 16:29
Raz jeszcze wpadam. Może nie ostatni dzisiaj hihihi. Teremi masz rację, Grejs pięknie o mnie pisze! hihihi... Ale wy już ją trochę znacie, nie? Z każdej NORMALNEJ historyjki Grejs pisze kolejny rozdział PRZEBOJÓW Maszmuna i potem w świat idzie wieść, że Maszmun ma przeboje, a tak naprawdę to talent Grejs to jest kurna przebój! Także musicie poczekać, aż opowiem Grejs co się działo na Krecie (moim zdaniem nuuuuuda), a Grejs z tego dopiero zrobi przebój! Grejs na tej kartce z Krety do Ciebie to kochana była sieć, o której Kostas na śmierć zapomniał, jak się powierzał Shirley... no co Ty?...przecież Maszmun nie wysłałby Ci jakiejś łódki bo to byłoby zbyt oczywiste ...(zbieżność z łódkami powyżej przyadkowa) ludzie...? Czy Grejs może zacząć ze zrozumieniem oglądać kartki... co Ty się skupiałaś na tym co tam było napisane... po takiej ilości Retsiny to naprawdę nie ma żadnego znaczenia... za to kartka kupowana była w stanie absolutnie trzeźwym (na 444%)!
Hi hi hi Druhny a uśmiałyście się, jak w historii kibelkowej Grejs pyta: „(no, co..?!)”... ja się uśmiałam, ale może dlatego, że u mnie w pracy jeden kolega zawsze mówi: „Gosia, te przelewy internetowe do banku to ja z domu z kibla zrobię”... więc hihihi Grejs nie wal bumerangiem, ale po takiej ilości piwa, którą Ty spożywasz, to wiesz, kibelek to jakby to powiedzieć „środowisko naturalne” ... ja się nawet czasami zastanawiałam, gdzie te Twoje posty powstają hihihi. Aaaa i dzisiaj po 18tej to JA szczekam na telefon, bo już nie mam niewykorzystanych minut hihihi i tylko się nie pytaj gdzie jestem ... wiadomo, że w samochodzie!
A tak w ogóle to sprawa w sądzie wygrana i wiecie co? Był tak mądry sędzia (a w zasadzie asesor), tak dobrze przygotowany, tak jasno uzasadniający orzeczenie... byłam pod wrażeniem (szczególnie, że w zasadzie nie podzielił argumentów naszej skargi, ale znalazł inne powody dla których należało uchylić decyzje). Przyjemnie kiedy na własne oczy człowiek widzi, że system ma sens... szkoda, że nie zawsze tak jest.
Tymczasem Druhny! Aaa Emciu opowiedziałam wczoraj na dobranoc bajkę o kózkach T. Masz od niego podziękowania. Podobno wreszcie przestanę marudzić „jak to z kózkami i wilkiem było”.