Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez sonja Śr, 12.07.2006 22:38

Jesli Ty poczułas sie urazona to PRZEPRASZAM...jak i inne osoby z HP, ktorych sprawa nie dotyczy .....i to nie jest zaden konflikt, tylko atak i jesli w poscie Malgorzaty M ze str 398 nie widzisz opluwania mnie to sie dziwie, tam nie mozna niczego nie doczytac ani nadinterpretowac tam jest jasno i wyraznie wszystko napisane co o mnie sadzi.Oczywiscie jak sama nazwa FORUM wskazuje a tym bardziej HP : mozna tutaj mowic wszystko i o wszystkim i o wszystkich, wiec tak jak napisalam wczesniej opinie o sobie pozostawiam bez komentarza natomiast poprosilam o wyjasnienie zarzutu tam mi postawionego a ktory jest dla mnie absurdalny .Wiem ze niektorzy wola wyniosłe przemilczenie niektorych spraw, ale ja nie bede udawała "ze pada deszcz"...........

ps. Naprawde szczerze PRZEPRASZAM pozostałe osoby z HP ktore mogły sie poczuc urazone moim postem z 18.48.

ps. i to nie ja wniosłam te niemiła won w ten "nieskalany" dotad temat....prosze o tym pamietac.
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Postprzez GrejSowa Śr, 12.07.2006 23:51

Dobra, zwołuję szybką konferencję prasową, bo nie mam ani czasu, ani siły, i wyjaśniam, co następuje:

Kiedy byłam tu w poniedziałek i wkleiłam posta do HP, zauważyłam, że w Korespondencji jest 9 999 postów. Dopisałam się jako 10 000 podpisując wprawdzie "Małgorzata M z Hyde Parku", ale podziękowania dla KJ za czytanie naszych listów i odpisywanie złożyłam od NAS (nie tylko HP). Kiedy po jakimś czasie zajrzałam na forum, mój post miał numer 9 999. Ktoś musiał usunąć jakiś swój archiwalny post, na który KJ nie odpowiedziała, to chyba jasne. Zmieniłam więc tytuł na "9 999 postów w korespondencji", zawarłam te same podziękowania, z krótkim, wyjaśniającym peesem. Nie miałam najmniejszego zamiaru wklejać kolejnych swoich postów, żeby się tylko utrzymać numerycznie. Po jakimś czasie znowu zajrzałam do Korespondencji, mój post miał już numer 9 998. Znudziła mi się ta zabawa i usunęłam swój post. To co zaobserwowałam nie wydaje mi się przypadkowe, choć oczywiście 100 procentowej pewności nie mam. Faktem jest, że nie mam też 100 procentowej pewności, że Ty tego dokonałaś. Jeśli więc nie masz z tym nic wspólnego, Soniu, to Cię przepraszam, jak również wszystkie Druhny, za tę zadymę. Niestety, nie mogę Cię jednak przeprosić za to, że byłaś pierwszą i jedyną osobą, o której pomyślałam, bo wolno mi myśleć o czym i o kim chcę. Nie będę się też tłumaczyć, dlaczego pomyślałam o Tobie, to raczej temat do przemyśleń dla Ciebie, jeśli masz ochotę dalej to drążyć...nawet, jeśli sama nie przyłożyłaś do tego ręki. Zresztą w pierwszym moim poście na ten temat chyba częściowo to uzasadniłam. Jeszcze raz przepraszam, jeśli się pomyliłam. To się, niestety w życiu zdarza...Wyjaśnienia, sprostowania, przyznanie, że mogło się jednak popełnić błąd, a nade wszystko - przeprosiny - zdarzają się już o wiele rzadziej. Mam więc nadzieję, że zostanie to zauważone. Przepraszam również, że nie skontaktowałam się z Tobą mejlowo, choć podałaś swój adres, ale prywatnie kontaktuję się wyłącznie z wybranymi przez siebie osobami.
Nie mam nic więcej do powiedzenia. Myślę, że to wystarczy, aby oddzwonić finał.

Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Cz, 13.07.2006 00:04

...aha, zapomniałabym...świeża dostawa pajacy jeszcze w tym tygodniu, mam nadzieję...chciałabym, czili będę jak będę...
Ostatnio edytowano Cz, 13.07.2006 00:05 przez GrejSowa, łącznie edytowano 1 raz
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez KAMIL Cz, 13.07.2006 00:04

Oczywiście post mogła usunąć tylko osoba, której KJ kiedyś nie odpowiedziała.
bo jak wiadomo posty, na które KJ już odpowiedziała - można tylko edytować.
Podejrzewam więc, że posty usunął ktoś kto pisał w danym dniu i rozmyślił się, niż Sonia która dawno w korespondencji nie pisała - miałaby w dodatku szukać swojego posta - bez odpowiedzi (nawet 2 posty) by je usuwać tylko dlatego by nie pisać o jubileuszu.
Myślę, że to pechowy zbieg okoliczności.
Pozdrawiam również...
KAMIL
 
Posty: 8719
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:39

Postprzez sonja Cz, 13.07.2006 00:13

łomatkowoskaforumowska.............:)))))))


BARDZO BARDZO SERDECZNIE DZIEKUJE ZA TO WYJASNIENIE.........."lepiej byc nie moze"..............To jest smieszne, tzn ze ja mialabym usunac czyjes posty???..........A W JAKI SPOSOB??? nie jestem hakarem, nie łamie hasel i kodow i nie tylko dlatego ze nie potrafie, ale nie czuje takiej potrzeby........O matko!!?? , "teoria spisku" z powodu upału...hahaha

ps. nie drazylam dla przyjemnosci i drazyc nadal nie mam zamiaru, chodziło mi bardziej o wyjasnienie sprawy osobom, ktore zadawały mi pytanie o co chodzi........

ps. powiem w tonie "belferskim" uwielbianym na tym forum, a ktorego nie znosze, ale sie poswiece : nie oceniaj ludzi po postach na forum, tutaj jestesmy wirtualnymi fantomami, nie znamy sie naprawde / Ty i ja /...................i niech tak zostanie............. amen
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Postprzez GrejSowa Cz, 13.07.2006 00:20

Dobranoc...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez echo. Cz, 13.07.2006 00:42

PORA DOBREJ NOCY
(sł. M. Umer, muz. G. Turnau)

Przyszła pora kołysanek
Przyszła pora utulanek
Przyszła pora namawiania do spania, do spania...
To jest pora dobrej nocy
To jest pora ciepłych kocy
To jest pora zasypiania, zasypiania...

Kiedy kleją ci się oczy
To już mówić nie ma o czym
To już trzeba tylko spać
Płynąć w kolorowym niebie
I odpocząć ciut od siebie
Żeby rano znowu chętnie wstać
We śnie wszystko jest ciekawsze
We śnie wierzysz, że na zawsze
Tak szczęśliwie i tak dobrze może być, może być

We śnie mogą wszyscy wrócić
We śnie możesz się nie smucić
We śnie możesz jeszcze piękniej żyć

Kiedy kleją ci się oczy
To już mówić nie ma o czym
To już trzeba tylko spać
Płynąć w kolorowym niebie
I odpocząć ciut od siebie
Żeby rano znowu chętnie wstać

Przyszła pora kołysanek
Przyszła pora utulanek
Przyszła pora namawiania do spania, do spania...
To jest pora dobrej nocy
To jest pora ciepłych kocy
To jest pora zasypiania, zasypiania...
Avatar użytkownika
echo.
 
Posty: 1452
Dołączył(a): Pn, 03.07.2006 23:29

Postprzez M.C. Cz, 13.07.2006 06:36

Maszmunie wszystkiego dobrego i radosnego w Dniu Twoich Imienin, zostawiam pare upominkow.

Bo mowilas o podrozy do Wloch, to niech bedzie cos wloskiego, O Ksiezycu nie moglam znalezc, wiec bedzie slonce, w klasycznym wykonaniu, gdyby nie dzialal player, to utwor jest na tyle znany, ze Druhny zanuca jestem pewna...No i niech sie ta podroz spelni.

http://www.npr.org/programs/asc/archive ... tml#caruso

No i imeninowe kwiaty, sama zrywalam! U&U&U.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana Cz, 13.07.2006 07:31

Wpadam tylko z tekstem. Dzisiaj jestem w takim bojowym nastroju. Ave, Sisters!

"Now, there was a time /i to zdecydowanie nie bedzie piosenka o Spiacej Krolewnie/
when they used to say /ludzie zawsze mowia glupstwa. Potrzasnac galaz i poleci slowotok (Sowa! A nie mowilam, ze lepiej siedziec pod stolem?/
that behind ev'ry great man, /i od tego wersu zaczal sie moj bojowy nastroj. Bojowki spokojnie leza w szufladzie - czek/
there had to be a great woman. /PRAWDA OCZYWISTA. Prosze haftowac, tatuowac, wyryc na scianie/
But oh, in these times of change, /burki wszystkich krajow laczcie sie/
you know that it's no longer true. /bo teraz role spoleczne sie odwrocily i ................/
So we're comin' out of the kitchen, /jak posprzatane, zupa na stole, to i babka ma ochote na spacer w deszczu, co nie?/
'cause there's something we forgot to say to you. /takie bylysmy zajete prasowaniem tej burki, ze wylecialo nam z glowy/
We say, Sisters are doin' it for themselves, /bo juz nam sie znudzilo takie prasowanie w nieskonczonosc!/
standin' on their own two feet /Teremi - Nasza Ulubiona Cyrkowka - to zapewne moze tez postac na rekach/
and ringin' on their own bells. /prosze tylko nie pytac jaki ma byc ten dzwon, dobra?! Nie jest wazne JAKI, wazne jest KTO w niego wali/
We say, Sisters are doin' it /Sisters! Copy!/
for themselves. /niech zyje egocentryzm spoleczny!/
Now, this is a song to celebrate /prosze sobie otworzyc jakies szklo. Nasze zdrowie, Sisters/
the conscious liberation of the female state. /piekny wers, co nie? Czy juz KTOS szykuje sie na polowanie na czarownice?/
Mothers, daughters, /SISTERS!/
and their daughters too, woh yeah, /czili DRUHNY!/
woman to woman, /dwie kobiety - to para, od trzech zaczyna sie grupa spoleczna/
we're singing with you, ooh, ooh. /Sowa! Czy to Ty zapodalas te pierwsze takty? Uhu, uhu?/
The "inferior sex" has got a new exterior. /czujecie w sobie MOC? Niech Moc bedzie z Wami/
We got doctors, lawyers, politicians too, /Doctor Trzynastka, Lawyer Mashmun, Politician, jak nic stawiam na Kangurzyce. Kangurzyca na Prezydenta!!!/
ooh ooh ooh, ooh. /zaznaczam niesmialo, ze Siostry wazne rzeczy spiewaja cztery razy/
Ev'rybody, take a look around. /balagan w Kredensie, ale przyjdzie Pan i Wladca, to posprzata! Phi! I micha ma sie dymic, Kolego!/
Can you see, can you see, can you see, /prosze sie nie pchac, Siostry! Porzadek musi byc! Jedna z nas MUSI rzadzic/
there's a woman right next to you. /a obok niej, kolejna, caly ocean siostr/
We say, Sisters are doin' it for themselves, /i tak trzymac Druhny. Trzeba sobie w zyciu radzic/
standin' on their own two feet /prosze zeskoczyc z trampoliny. Miekkie ladowanie?/
and ringin' on their own bells. /przyniose w tynku taki azjatycki gong, chcecie?/
Sisters are doin' it /A facet w fartuszku zmywa naczynia. Taki widok to dopiero miodzik na serce/
for themselves. /no jasne, ze nie zapominaMY o dzieciach!/
Now we ain't makin' stories, /opowiadaMY tylko historie z zycia wziete/
and we ain't layin' plans. /przeklete plany 5-letnie. My spogladaMY dalej, phi! WidziMY nirwane/
Don't you know that a man still loves a woman, /gdzies tam, kto by wyciagal mape swiata...szkoda czasu na --pi--/
and a woman still loves a man /no co? Kobieta tez czlowiek, ma prawo do slabosci, nie badzcie takie/
just the same, though. /no to po co nam ta walka? Zaznaczam, ze to pyta Alberta w Burce/
Ooh ooh ooh /Sowa, uspokoilas sie juz troche?/
ooh ooh ooh ooh. /uhu...uhu...To taki Sowi Wdech Wydech!/
Sisters are doin' it /Sisters - Do roboty! Nie ociagac sie w Kredensie!/
for themselves. /no dobra, dodaMY do listy koty, psy, kwiaty, parki narodowe, teksty i takie tam/
There was a time, /once upon a time, byl sobie Kredens, a w nim bilo zrodlo feminizmu, przyszla spragniona Sciana i wygulgala wszystko, co sie dalo....hi hi/
oh, when they used to say /pogadaja, pogadaja i znajdzie sie nowa plotka. Normalnie jak u mnie na robocie/
that behind ev'ry great man, /zdecydowanie mam "opening" na kolejne spotkanie w boys' clubie/
there had to be a great woman. /zdjecia nie trzeba i tak wiadomo o KOGO chodzi/
In these times of change, /prosze nie ustawiac zegarkow, strefa czasowa nie gra roli/
you know that it's no longer true. /niech sobie Koledzy naiwnie mysla, ze NIC sie nie zmienilo/
So we're comin' out of the kitchen, /lewa! prawa! lewa! prawa!/
'cause there's something we forgot to say to you. /bo tyle mamy na glowie: manifesty, protesty, przekonywanie innych, ze jestesmy zaradne, madre, inteligentne, dobre.....zmeczylyscie sie, bo ja TAK!!!!/

...... /reszte zostawiam bez komentarza, bo i tak wiadomo, ze mam racje, phi!/

We say, Sisters are doin' it for themselves,
standin' on their own two feet
and ringin' on their own bells.
Sisters are doin' it
for themselves.
Sisters are doin' it
for themselvesselves.
Sisters are doin' it, doin' it,
doin' it, doin' it, doin' it, doin' it…
Sisters are doin' it for themselves,
uhhuh, uhhuh, yeah.
Sisters are doin' it for themselves,
uhhuh, uhhuh, uhhuh, yeah.
Sisters are doin' it
for themselves.
I say, yeah, yeah,
Sisters are doin' it for themselves,
standin' on their…
Sisters are doin' it
for themselves.

Annie Lennox & Aretha Franklin + /Sciana/

PS Zaraz zadzwonie do mojego O. Niech drza druty telefoniczne.


PS #2 MASHMUNKU - Chcesz ten tekst na Imieniny? Jest Twoj! CMOK.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez teremi Cz, 13.07.2006 08:23

ja tylko na chwilę imieninowo

Maszunku - do życzeń najpiękniejszych które mogę do Ciebie kierować a nie umiem pięknie zapisać dołączam ten oto wiersz:

"Jednym szeptem"

Jednym szeptem jednym gestem
Jednym drgnieniem powiek zmieniasz
Zawstydzenie kiedy jesteś
W zamyślenie gdy Cię nie ma

Mam tyle słów jest ich siła
Życzeń i pragnień jak w kolędzie
Gdzie się podziały kiedy byłaś
Czy się odnajdą gdy znów będziesz

Jednym szeptem jednym gestem
Jednym drgnieniem powiek zmieniasz

(Mirosław Czyżykiewicz)

...a ja znikam świętować może w "Babim lecie" Twoje imieniny
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Cz, 13.07.2006 08:38

Cześć, dorzucam się do składkowego prezentu dla Maszmuna i już mnie nie ma...

"Now, there was a time /i to zdecydowanie nie bedzie piosenka o Spiacej Krolewnie/ [o czym będzie ta piosenka...? KONKURS!!!]
when they used to say /ludzie zawsze mowia glupstwa. Potrzasnac galaz i poleci slowotok (Sowa! A nie mowilam, ze lepiej siedziec pod stolem?/ [eeee tam, nuuuda...]
that behind ev'ry great man, /i od tego wersu zaczal sie moj bojowy nastroj. Bojowki spokojnie leza w szufladzie - czek/ [spokojnie...? a ja widzę, że się kręcą niemiłosiernie...]
there had to be a great woman. /PRAWDA OCZYWISTA. Prosze haftowac, tatuowac, wyryc na scianie/ [a mogę sowie wyryć finką na gałęzi...?]
But oh, in these times of change, /burki wszystkich krajow laczcie sie/ [globalna burka...?]
you know that it's no longer true. /bo teraz role spoleczne sie odwrocily i ................/ [¦ciana, co Ty znowu zbroiłaś..?]
So we're comin' out of the kitchen, /jak posprzatane, zupa na stole, to i babka ma ochote na spacer w deszczu, co nie?/ [¦ciana, Ty to kurna znasz życie...]
'cause there's something we forgot to say to you. /takie bylysmy zajete prasowaniem tej burki, ze wylecialo nam z glowy/ [prasowaniem palcamy oczywiście...]
We say, Sisters are doin' it for themselves, /bo juz nam sie znudzilo takie prasowanie w nieskonczonosc!/ [lubię słowo nieskończoność, ale zdecydowanie nie w kontekście prasowania...]
standin' on their own two feet /Teremi - Nasza Ulubiona Cyrkowka - to zapewne moze tez postac na rekach/ [Teremi, stawaj, co Ci szkodzi, to ja stanę sowie na...dziobie może....]
and ringin' on their own bells. /prosze tylko nie pytac jaki ma byc ten dzwon, dobra?! Nie jest wazne JAKI, wazne jest KTO w niego wali/ [a mogę przynajmniej zapytać, komu bije...?]
We say, Sisters are doin' it /Sisters! Copy!/ [copy, copy, spoko...]
for themselves. /niech zyje egocentryzm spoleczny!/ [dzizys...myślałam, że się tu uspokoję, a ja się normalnie podburzam...]
Now, this is a song to celebrate /prosze sobie otworzyc jakies szklo. Nasze zdrowie, Sisters/ [otworzę sowie wieczorem, bo przecież nie pójdę wężykiem na robotę...po co ma ktoś mówić za mną: ooo, pijana jak sowa...]
the conscious liberation of the female state. /piekny wers, co nie? Czy juz KTOS szykuje sie na polowanie na czarownice?/ [o której zbiórka przy bramie...?]
Mothers, daughters, /SISTERS!/ [Siostro, czy mogę prosić o basen...?]
and their daughters too, woh yeah, /czili DRUHNY!/ [pieszczotliwie DRUHENKI]
woman to woman, /dwie kobiety - to para, od trzech zaczyna sie grupa spoleczna/[a cztery kobiety to T&T&T&T]
we're singing with you, ooh, ooh. /Sowa! Czy to Ty zapodalas te pierwsze takty? Uhu, uhu?/ [aha, ale z playbacku, to trochę jestem dzisiaj niedysponowana...]
The "inferior sex" has got a new exterior. /czujecie w sobie MOC? Niech Moc bedzie z Wami/ [czuję w sowie moc, ale po robocie, kapewu? PO ROBOCIE!!!]
We got doctors, lawyers, politicians too, /Doctor Trzynastka, Lawyer Mashmun, Politician, jak nic stawiam na Kangurzyce. Kangurzyca na Prezydenta!!!/ [żeńska forma "Prezydent" to "Prezydentka". ¦ciana, co z Ciebie za feministka, co...?]
ooh ooh ooh, ooh. /zaznaczam niesmialo, ze Siostry wazne rzeczy spiewaja cztery razy/[poruszyłam się na gałęzi i teraz jestem poruszona...]
Ev'rybody, take a look around. /balagan w Kredensie, ale przyjdzie Pan i Wladca, to posprzata! Phi! I micha ma sie dymic, Kolego!/ [a dla Sowy CZTERY piwa. Niech mam!!!]
Can you see, can you see, can you see, /prosze sie nie pchac, Siostry! Porzadek musi byc! Jedna z nas MUSI rzadzic/[Rozumiem, że TA, która ma rządzić już się demokraticznie wybrała...? hi hi...]
there's a woman right next to you. /a obok niej, kolejna, caly ocean siostr/[taki ocean kobiecości...łał...ale poetka ze mnie...]
We say, Sisters are doin' it for themselves, /i tak trzymac Druhny. Trzeba sobie w zyciu radzic/[no, przecież sowie radzę, staram się...kurna, jak ja sie staram...]
standin' on their own two feet /prosze zeskoczyc z trampoliny. Miekkie ladowanie?/[jak w kapciach, to miękkie...]
and ringin' on their own bells. /przyniose w tynku taki azjatycki gong, chcecie?/[dobra, tylko nie zapomnij, że jest coś takiego jak różnica w czasie...]
Sisters are doin' it /A facet w fartuszku zmywa naczynia. Taki widok to dopiero miodzik na serce/ [ekhm, ekhm...ale TYLKO w fartuszku, co nie...?]
for themselves. /no jasne, ze nie zapominaMY o dzieciach!/[o dzieciach to my przecież w ogóle nie przestajemy myśleć!!!]
Now we ain't makin' stories, /opowiadaMY tylko historie z zycia wziete/ [a że z życia bierzemy ile się da, to....wiadomo...]
and we ain't layin' plans. /przeklete plany 5-letnie. My spogladaMY dalej, phi! WidziMY nirwane/[kurna, to może ja tym pociągiem do nirwany zapierniczałam...?]
Don't you know that a man still loves a woman, /gdzies tam, kto by wyciagal mape swiata...szkoda czasu na --pi--/[wyciągnąć, to pół biedy, ale potem kurna z powrotem złożyć!!!]
and a woman still loves a man /no co? Kobieta tez czlowiek, ma prawo do slabosci, nie badzcie takie/ [dobra, ale czy przyznać do tej słabości czy nie...?]
just the same, though. /no to po co nam ta walka? Zaznaczam, ze to pyta Alberta w Burce/ [no, walka to chyba jest po to, żeby ją wygrać, co nie...?]
Ooh ooh ooh /Sowa, uspokoilas sie juz troche?/ [a skąd!! łażę po gałęzi w te i nazad i nie mogę sowie znaleźć miejsca...]
ooh ooh ooh ooh. /uhu...uhu...To taki Sowi Wdech Wydech!/ [aha, tylko wieczorem to się lepiej nie zbliżać, uhu, a zwłaszcza uhu zalatuje trochę szkłem...]
Sisters are doin' it /Sisters - Do roboty! Nie ociagac sie w Kredensie!/ [a co dzisiaj w programie...?]
for themselves. /no dobra, dodaMY do listy koty, psy, kwiaty, parki narodowe, teksty i takie tam/ [na dzisiaj wybieram sowie takie tam, mogę...?]
There was a time, /once upon a time, byl sobie Kredens, a w nim bilo zrodlo feminizmu, przyszla spragniona Sciana i wygulgala wszystko, co sie dalo....hi hi/ [no, i co teraz będzie...?]
oh, when they used to say /pogadaja, pogadaja i znajdzie sie nowa plotka. Normalnie jak u mnie na robocie/ [a jak nie będzie nowej, to się odgrzeje starą i biznes plotkowy się kręci...]
that behind ev'ry great man, /zdecydowanie mam "opening" na kolejne spotkanie w boys' clubie/ [szkło...?]
there had to be a great woman. /zdjecia nie trzeba i tak wiadomo o KOGO chodzi/[a mogę udać, że nie wiem...? tak dla draki...?]
In these times of change, /prosze nie ustawiac zegarkow, strefa czasowa nie gra roli/[no, chyba, że KTO¦ będzie miał zamiar pierdyknąć w gong, to tak...]
you know that it's no longer true. /niech sobie Koledzy naiwnie mysla, ze NIC sie nie zmienilo/[kurna, żeby tylko żaden tu nie zajrzał...cholera jasna...]
So we're comin' out of the kitchen, /lewa! prawa! lewa! prawa!/ [no, a ten facet w fartuszku....? tak go samego zostawiać...? ekhm, ekhm...]
'cause there's something we forgot to say to you. /bo tyle mamy na glowie: manifesty, protesty, przekonywanie innych, ze jestesmy zaradne, madre, inteligentne, dobre.....zmeczylyscie sie, bo ja TAK!!!!/ [ja to ostatnio stale jestem zmęczona...szkoda, że już koniec...]

...... /reszte zostawiam bez komentarza, bo i tak wiadomo, ze mam racje, phi!/ [aosochozi...?]

We say, Sisters are doin' it for themselves,
standin' on their own two feet
and ringin' on their own bells.
Sisters are doin' it
for themselves.
Sisters are doin' it
for themselvesselves.
Sisters are doin' it, doin' it,
doin' it, doin' it, doin' it, doin' it…
Sisters are doin' it for themselves,
uhhuh, uhhuh, yeah.
Sisters are doin' it for themselves,
uhhuh, uhhuh, uhhuh, yeah.
Sisters are doin' it
for themselves.
I say, yeah, yeah,
Sisters are doin' it for themselves,
standin' on their…
Sisters are doin' it
for themselves.

Annie Lennox & Aretha Franklin + /Sciana/ + [Sowa Fantomka]

P.S. Hej, Maszmun, z życzeniami to ja będę dzwonić w gong...Masz jakieś 3 godziny...?
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez echo. Cz, 13.07.2006 09:55

:)))
Avatar użytkownika
echo.
 
Posty: 1452
Dołączył(a): Pn, 03.07.2006 23:29

Postprzez Ściana Cz, 13.07.2006 10:50

W dniu Imienin Naszego Ulubionego Mashmuna jestesMY na stronie # 400, oraz na liczniku maMY 8000 postow. Mashmun - to wspaniala wrozba, co nie?

Dla Ciebie - Chomolungma, czili Mount Everest w poswiacie ksiezycowej.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez nie ma mnie Cz, 13.07.2006 11:43

.... Małgosiu Sz. .... z racji zapracowania, mam wrażenie, że zajrzysz tylko do tematu najbliższego Twemu sercu....
więc zostawiam tu dla Ciebie piękną balladę jazzową..... wygrywaną na gitarze ...
która niech będzie podkładem pod wszystkie życzenia, jakie szeroką falą płyną do Ciebie z całego świata ...... (i z jakich wysokości!)
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Ita Cz, 13.07.2006 11:58

Jak Sciana zauwazyla 400 i 8000 to dobrze wrozy dla Maszmuna, ktory moze tu wpadnie, chociaz w Dniu Imienin, moze znow z pieknymi zdjeciami z Roztocza.

Zycze Ci, zeby marzenie o dzialce i domku nad Bugiem sie spelnilo.

Dla Ciebie, Malgosiu Sz. kwiatek w kolorze tych z Twojego emblematu...
Avatar użytkownika
Ita
 
Posty: 1302
Dołączył(a): Pt, 24.02.2006 01:07
Lokalizacja: Poznan

Postprzez Bronka Cz, 13.07.2006 12:28

Maszmunku, życzę Ci, aby smakowanie miłości, piękna, sztuki i przyrody było oddzielone jak najkrótszymi, jak najmniej denerwującymi Cię przerwami na pracę.
Całuję, ściskam, dołączam uśmiech
B. vel J.
Załączniki
jasminum.jpg
Bronka
 
Posty: 65
Dołączył(a): Wt, 20.06.2006 08:57
Lokalizacja: z brzozowego gaju:)

Postprzez kmaciej Cz, 13.07.2006 13:35

Maszmun pozdrawiam , niech sie Twoje marzenia spelniaja, doby humor dopisuje , zycie cieszy, zdrowie nie szwankuje jednym slowem pomyslnosci ...
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez Małgosia Sz Cz, 13.07.2006 13:55

Moje Drogie!
Bardzo, bardzo Wam dziękuję za wszystkie życzenia. Jestem naprawdę wzruszona! NAPRAWDę!
Emciu bukiet przepiękny, a wśród włoskich piosenek jest też Moonlight in Vermont! A z tymi Włochami to nie wiadomo ciągle, wiesz? Może jeszcze coś wyjdzie. Cinema Paradiso kocham!
¦ciana cyfry mówią same za siebie, nie może być inaczej! Zdjęcie powalające, bardzo dziękuję!
Teremi dziękuję bardzo za Czyżykiewicza, „jednym szeptem, jednym gestem, jednym drgnieniem zmieniasz” taaaaak!
Echo dziękuję bardzo, może na początku sierpnia z Panią Sput coś razem spijemy, co?
Mała Kochana – widziałam we wszystkich tematach, zagrało mi też w komórce (wiecie, że Mała przesyła śpiewające smsy!), nie mogę się doczekać naszego spotkania JUŻ!
Ita –dziękuję bardzo, masz już miejsce w pensjonacie U Maszmuna nad Bugiem!
Bromba z życzeniami trafiłaś w samo sedno ... kilka jak najmniej denerwujących przerw na pracę... przydałoby się i to nawet bardzo!
Maciejko – dziękuję bardzo, oby to ze zdrowiem się spełniło, reszta jakoś się ułoży!

Sowa dziękuję za uhuuuu uhuuuu w słuchawce (odbieram telefon w pracy a tam uhuuuuu uhuuuuu, dobre nie?)!


BARDZO DZIęKUJę WSZYSTKIM RAZ JESZCZE. Jeżeli dam radę to wpadnę później, bo mam dla Was „poczęstunek”.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Małgosia Sz Cz, 13.07.2006 13:56

Poza tym, mam wrażenie, że dzisiejszą solenizantką jest też GOCHA!
Gocha, jak najlepsze życzenia dla Ciebie! Zdrowia, miłości, przyjaźni, dobrych ludzi wokół i wszystkiego co sobie wymarzysz! Prezent w przygotowaniu.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Rfechner Cz, 13.07.2006 14:48

Wszystkiego najlepszego dla Was
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum



cron