przez Izabella N, 21.05.2006 19:05
...no dobra...
Oj, Mig nad migi coś migiem wycięłaś;)
z wierszyka z Krakowa - wszystkiego nie wkleiłaś.
Wygląda na to, że ta Izabiałogłowa
tylko drinki pije, jak jedzie do Krakowa,
a wszak wszystkim przyjaznym mi/?/ to rzecz wiadoma,
że częściej niż do knajpki wpadam ...rzecz wiadoma -
do kościołów - nie bój się mościa panno tego słowa,
nie spadnie nam przez to słowo żadna nasza głowa;) /...chyba, że.../
Izajużniepanna ino białogłowa -
znów aparatu foto nie wzięła do Krakowa.
Odpocząć sobie chciała od szumu warszawki
i spokojnie na Plantach gapić się na kawki,
wypić kawkę w ryneczku albo na Floriańskiej,
szwendać się po Szewskiej jak ten pies bezpański;)
nie śpiesząc się nigdzie, na słupy nie wpadać
/przy robieniu fotek/, tylko sobie gadać
z panią w kapeluszu, z panem bez kapelusza,
z każdym, w którym żyje HEJ!! krakowska dusza.
Nosa nie zadzierać, lubić ludzi prostych,
co much w nosie nie mają i podstępnych złości,
za plecami bajek nie zdążą o niej stworzyć,
bo swoją drogą pobiegnie...byle na czas zdążyć.
Pozdrawiam i znów znikam biegnąc swoją drogą:):):)
Ahoj!!