Witajcie!
Tak czytam i czytam, nie można tu nie zaglądać.
A propos kozy. Eee, jestem kozą w chińskim horoskopie. Znak? Wolałabym być tygrysem, wiadomo, ale nie zawsze pierwszy maj! Za to jestem zodiakalnym lwem z ascendentem w koziorożcu - takim lworożcem - (nie wiem, co to jest ascendent, tylko cytuję), podobno nie ma dla takiego znaku żadnej przeszkody nie do pokonania i w ogóle, podchodź tylko z kijem. Ja tam nie wiem.
- "Ale masz mądrych rodziców!" - usłyszałam kiedyś.
- "Przecież pani nie zna moich rodziców."
- "Ciebie znam."
Ale macie mądre dzieci!
Emcia, padanie po przeczytaniu piosenki, w której pojawiam się w pierwszym wersie to prawdziwa przyjemność, dziękuję uprzejmie.
Sowo, Różna Bronko, czuwaj!
¦ciana, haftuję Twojego posta niebieską nitką, tylko Tolibkę skrócę do trzech kropek, żeby mi się rączka nie zmęczyła.
Małgosiu, oglądałaś "Pogodę na jutro"? Och, pan Stuhr to moje filmowe guru, znaczy się magisterkę z jego filmów pisałam. Gorąco polecam "Tydzień z życia mężczyzny" - ta gra kolorów (operatorem był pan Edek, wiadomo!), muzyki, prowadzenie akcji i aktorzy! Film jakby najmniej nagłośniony, a moim zdaniem w reżyserii pana Stuhra najlepszy. Proszę nie omijać jego filmów i nie dać się zwieść krytyce, że takie płaskie psychologiczne są...
Czas na mnie, trzeba polatać. Pozdrawiam Was mocno, Wasza Koza Bronka
www.krystynajanda.pl
Forum Krystyny Jandy
Hyde Park 2006
przez Trzynastka Wt, 16.05.2006 01:12
I jeszcze jeden i jeszcze raz, sto lat, sto lat.............................
Jaka szkoda, ze juz po.
Orkiestry calej nie bylo, ale trabka grala jak umiala i raz jeszcze wiem, ze pracuje ze wspanialymi ludzmi.
Wam dziekuje bardzo, bardzo i wcale nie mam wrazenia, ze tylko wirtualnie.
Dzieki Marysiu za fotke i zyczenia, znad maasu ( slonia dostalam na szczescie, kiedy wyjezdzalam do Stanow, stoi dzielnie z podniesiona traba w bibliotece), Emci za wistrerie czarodziejskie ( pod taka stanac, to prawie takie samopoczucie, jak calowanie sie pod jemiola), zlej za Rynkowskiego ( takie fajne slowa i nie znam tej piosenki, musze to nadrobic), maciejce za pojawienie sie na chwile, Scianie za madre pytanie o "chciec" i "trwac" ( Sciana, pytaj dalej buddyjskich mnichow, ja jestem baaaardzo daleko od trwac, bo mi sie chciec miec na podroze:)), teremi za fototerapie ( no mus, ze jest, uskuteczniam cala zime, a Szpakowaty od stycznia mowi, ze juz mnie nostalgicznie wzielo), brombie za aniola stroza, co to bidny nigdy nie spi i musi moich desperackich krokow pilnowac, czasami trzepnie po tylku, czasami niespodziewanie zatrzyma, ale ani mi sie sni buntowac, wiem, ze ci na gorze maja racje.
Dzien Matki byl polaczony z urodzinami, szczegoly osobiste, ale powiem Wam, ze mialo byc wyjscie do restauracji, ale poniewaz pol Ameryki siedzialo tam wczoraj z racji Dnia Matki, to zapytalam niesmialo Szpakowatego, czy nie moglibysmy tak normalnie zostac w domu. W kuchni przygotowywalam kolacje, kiedy chlopcy zapodali muzyke z CD, ktore dostalam. Jak spojrzalam na okladke, to pomyslalam, ze im sie cos pomylilo i to mialo byc dla jakiejs kolezanki, ale kiedy zabrzmiala muzyka, okazalo sie, ze wzielo nas rowno za biodra i ten, co zawsze ma chochliki w oczach, czyli Apollo Mlodszy krzyknal: "Madre, no, come on, poddaj sie chwili, tanczymy" i wzial mnie w ramiona. To chyba byla najladniejsza czesc tego weekendu ( Szpakowaty uwiecznil, ale zbyt osobiste na forum). Potem byla dyskusja o kobietach i uczuciach i pytan sto od Apollo Starszego na temat wlasciwie wysylanych sygnalow o zainteresowaniu partnerka. Moja konkluzja na koniec :" Synciu, bo my baby jestesmy takie, ze w kazdej chwili chcemy widziec, ze Wy, faceci, szalejecie za nami". I riposta starszego: " No i dlatego nigdy Was, kobiet, nie zrozumiemy".
Laurka Emcinego W. cudna, przepiekna, lza sie kreci, kiedy sie przypominaja dawne lata.
Ja mam balona na drzwiach mojego domowego biura i kartke, niech wisi, nie zdejmuje.
Do cudnej opowiesci Sciany o dzieciach pasuja te zdjecia ponizej.
Zmykam, w chalupie brudno, pranie sie pietrzy, na szczescie tu prawie nie ma prasowania.
P.S. Jeszcze dzieki tajemniczym osobom, ktore przyslaly mi emaile z zyczeniami, a nie udzielaja sie pisemnie na forum. ZAPRASZAMY i dziekuje!
Jaka szkoda, ze juz po.
Orkiestry calej nie bylo, ale trabka grala jak umiala i raz jeszcze wiem, ze pracuje ze wspanialymi ludzmi.
Wam dziekuje bardzo, bardzo i wcale nie mam wrazenia, ze tylko wirtualnie.
Dzieki Marysiu za fotke i zyczenia, znad maasu ( slonia dostalam na szczescie, kiedy wyjezdzalam do Stanow, stoi dzielnie z podniesiona traba w bibliotece), Emci za wistrerie czarodziejskie ( pod taka stanac, to prawie takie samopoczucie, jak calowanie sie pod jemiola), zlej za Rynkowskiego ( takie fajne slowa i nie znam tej piosenki, musze to nadrobic), maciejce za pojawienie sie na chwile, Scianie za madre pytanie o "chciec" i "trwac" ( Sciana, pytaj dalej buddyjskich mnichow, ja jestem baaaardzo daleko od trwac, bo mi sie chciec miec na podroze:)), teremi za fototerapie ( no mus, ze jest, uskuteczniam cala zime, a Szpakowaty od stycznia mowi, ze juz mnie nostalgicznie wzielo), brombie za aniola stroza, co to bidny nigdy nie spi i musi moich desperackich krokow pilnowac, czasami trzepnie po tylku, czasami niespodziewanie zatrzyma, ale ani mi sie sni buntowac, wiem, ze ci na gorze maja racje.
Dzien Matki byl polaczony z urodzinami, szczegoly osobiste, ale powiem Wam, ze mialo byc wyjscie do restauracji, ale poniewaz pol Ameryki siedzialo tam wczoraj z racji Dnia Matki, to zapytalam niesmialo Szpakowatego, czy nie moglibysmy tak normalnie zostac w domu. W kuchni przygotowywalam kolacje, kiedy chlopcy zapodali muzyke z CD, ktore dostalam. Jak spojrzalam na okladke, to pomyslalam, ze im sie cos pomylilo i to mialo byc dla jakiejs kolezanki, ale kiedy zabrzmiala muzyka, okazalo sie, ze wzielo nas rowno za biodra i ten, co zawsze ma chochliki w oczach, czyli Apollo Mlodszy krzyknal: "Madre, no, come on, poddaj sie chwili, tanczymy" i wzial mnie w ramiona. To chyba byla najladniejsza czesc tego weekendu ( Szpakowaty uwiecznil, ale zbyt osobiste na forum). Potem byla dyskusja o kobietach i uczuciach i pytan sto od Apollo Starszego na temat wlasciwie wysylanych sygnalow o zainteresowaniu partnerka. Moja konkluzja na koniec :" Synciu, bo my baby jestesmy takie, ze w kazdej chwili chcemy widziec, ze Wy, faceci, szalejecie za nami". I riposta starszego: " No i dlatego nigdy Was, kobiet, nie zrozumiemy".
Laurka Emcinego W. cudna, przepiekna, lza sie kreci, kiedy sie przypominaja dawne lata.
Ja mam balona na drzwiach mojego domowego biura i kartke, niech wisi, nie zdejmuje.
Do cudnej opowiesci Sciany o dzieciach pasuja te zdjecia ponizej.
Zmykam, w chalupie brudno, pranie sie pietrzy, na szczescie tu prawie nie ma prasowania.
P.S. Jeszcze dzieki tajemniczym osobom, ktore przyslaly mi emaile z zyczeniami, a nie udzielaja sie pisemnie na forum. ZAPRASZAMY i dziekuje!
- Trzynastka
- Posty: 1050
- Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
- Lokalizacja: Chicago
przez Marysia Wt, 16.05.2006 10:18
Trzynastko, wpadnij jak możesz na moment do zdrowia.....
Pięknie piszecie o Dniu Matki za granicami PL. A do mnie wczoraj zadzwoniła moja przyjaciółka z Niemiec i ...rozpłakała się. Jej jedyna, dorosła już córcia, którą ona uwielbia wprost, po prostu zapomniała, że taki dzień wogóle istnieje. Nie wiedziałam co jej odpowiedzieć. Smutne....
Pięknie piszecie o Dniu Matki za granicami PL. A do mnie wczoraj zadzwoniła moja przyjaciółka z Niemiec i ...rozpłakała się. Jej jedyna, dorosła już córcia, którą ona uwielbia wprost, po prostu zapomniała, że taki dzień wogóle istnieje. Nie wiedziałam co jej odpowiedzieć. Smutne....
-
Marysia - Posty: 3169
- Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
- Lokalizacja: Gliwice
przez Ściana Wt, 16.05.2006 12:29
Hej HP. Pisze ze sluchu. Moga byc bledy. Sowa - dzieki za natchnienie.
Sorki-rosolki - nie mam sil na "poodnoszenie sie". Wklejam jeno piosenke. No i voila.
"Daj mi byle co /bardzo przepraszam, ale ja nie biore BYLE CZEGO. Od czego sa jakies normy i kanony piekna?! Udusze sie od tego smiechu, hi hi/
Fistaszka daj /poprosze pistacje/
Witrazyk zrob /zeby zrobic witrazyk, nalezy wziac........luuuuuuudzie....jak ja kocham moja prace!/
Sukienke kup /Emcia! Wybaczam Ci, ze nie wystapilas w koranskim hanboku na komunii W. Twoja suknia byla o niebo, tfu, caly ocean, piekniejsza/
Cos malego daj /Mashmun! Prawda, ze nie chodzi o rozmiar?! ekhm...ekhm.../
Piszczalke z gor /ja tam wole oscypka/
Lusterko - czek /zdecydowanie NIE! Lustra przynosza nieszczescie! Nie jestem przesadna, uprzedam! Za to wierze w Feng Shui!/
Lub cichy slub /a KTO tutaj cichaczem wiaze sobie petle na szyi?/
Na riwiere wez /dziekuje bardzo, poprosze o bezludna wyspe! Bez atrapy!/
Pod palma bierz /Mashmun! HELP! nie wiem co napisac, tzn WIEM, ale boje sie, ze wyjdzie z tego cos nie-halo/
Kabrioleta kup /nie lubie kabrioletow! Nie slychac muzyki, nie slychac, co mowi pasazer! Wiatr rozwiewa wlosy, panowie z Tirow spluwaja i takie tam. Samochod MUSI miec dach/
A zostane /a po co?/
Na zawsze /hi hi.....Kolezka zdecydowanie nie przerabial kupletow z Nirwany/
Ciagle mam /zdecydowanie "trwac" niz "miec"/
Apetyt na cos wiecej /glodna jestem! Chcecie wegetarianskie sushi?/
A ty tak /a ty zawsze "nie", dzizys, co za zycie!/
Dasz mi wszystko czego zechce /widac, KTO tu rzadzi, co?/
Dzieci madre daj /czek- Moon i Ocean - beda madre. To sie nazywa GE-NE-TY-KA/
I nowy biust /Mashmun - czy jest jakis podreczny preparat na biust?! Zeby Grejs nie musiala odpowiadac na te emaile o penisie/
Jeszcze w grudniu maj /prosze przeczytac ze ZROZUMIENIEM! W piosenkach juz mowa o zimie/
A zostane /albo i nie/
Na zawsze /okropne co?/
Ciagle mam /"miec albo nie byc" - oto jest buddyjskie pytanie/
Apetyt na cos wiecej /jasne, ze tak! Przeciez trzeba gnac do przodu/
A ty dasz mi /no dawaj, na co szczekasz?/
Wszystko czego zechce /jak Sciana chce, to TRZEBA dawac. Wyboru NIET/
Cos malego daj /malego to MY! duzego to NAM!/
Daj mi byle co /to TYLKO taka metafora/
Na riwiere wez /DNO! KTO by sie pchal, tam gdzie WSZYSCY/
Pod palma bierz /bierz i dawaj, ekhm..ekhm.../
Kabrioleta kup /sobie - prosze bardzo, ja tam poprosze o moja wlasna HONDE CIVIC/
A zostane /albo i nie/
Na zawsze /albo i nie/
Ciagle mam /cos mi jeszcze zostalo na DNIE/
Apetyt na cos wiecej /glod? A z glodu rodzi sie apetyt/
A ty dasz /no dawaj, na co, GLUPI, czekasz?/
Mi wszystko /WSZYSTKO, COPY!/
Czego zechce /a jak nie dasz, to i tak wezme/
Ciagle mam /czy TA chec oznacza zycie?! Pyta Alberta!/
Apetyt na cos wiecej /np na polskie pierogi/
A ty dasz /bo jak nie, to bumerangiem w leb!!!/
Mi wszystko /okropne slowo "wszystko". Podpisano: lingwistka/
Czego zechce /a jak nie, to sobie i tak wyczaruje WSZYSTKO w Kredensie, phi! Zosia Samosia/
spiew: Marila + /Sciana/
Sorki-rosolki - nie mam sil na "poodnoszenie sie". Wklejam jeno piosenke. No i voila.
"Daj mi byle co /bardzo przepraszam, ale ja nie biore BYLE CZEGO. Od czego sa jakies normy i kanony piekna?! Udusze sie od tego smiechu, hi hi/
Fistaszka daj /poprosze pistacje/
Witrazyk zrob /zeby zrobic witrazyk, nalezy wziac........luuuuuuudzie....jak ja kocham moja prace!/
Sukienke kup /Emcia! Wybaczam Ci, ze nie wystapilas w koranskim hanboku na komunii W. Twoja suknia byla o niebo, tfu, caly ocean, piekniejsza/
Cos malego daj /Mashmun! Prawda, ze nie chodzi o rozmiar?! ekhm...ekhm.../
Piszczalke z gor /ja tam wole oscypka/
Lusterko - czek /zdecydowanie NIE! Lustra przynosza nieszczescie! Nie jestem przesadna, uprzedam! Za to wierze w Feng Shui!/
Lub cichy slub /a KTO tutaj cichaczem wiaze sobie petle na szyi?/
Na riwiere wez /dziekuje bardzo, poprosze o bezludna wyspe! Bez atrapy!/
Pod palma bierz /Mashmun! HELP! nie wiem co napisac, tzn WIEM, ale boje sie, ze wyjdzie z tego cos nie-halo/
Kabrioleta kup /nie lubie kabrioletow! Nie slychac muzyki, nie slychac, co mowi pasazer! Wiatr rozwiewa wlosy, panowie z Tirow spluwaja i takie tam. Samochod MUSI miec dach/
A zostane /a po co?/
Na zawsze /hi hi.....Kolezka zdecydowanie nie przerabial kupletow z Nirwany/
Ciagle mam /zdecydowanie "trwac" niz "miec"/
Apetyt na cos wiecej /glodna jestem! Chcecie wegetarianskie sushi?/
A ty tak /a ty zawsze "nie", dzizys, co za zycie!/
Dasz mi wszystko czego zechce /widac, KTO tu rzadzi, co?/
Dzieci madre daj /czek- Moon i Ocean - beda madre. To sie nazywa GE-NE-TY-KA/
I nowy biust /Mashmun - czy jest jakis podreczny preparat na biust?! Zeby Grejs nie musiala odpowiadac na te emaile o penisie/
Jeszcze w grudniu maj /prosze przeczytac ze ZROZUMIENIEM! W piosenkach juz mowa o zimie/
A zostane /albo i nie/
Na zawsze /okropne co?/
Ciagle mam /"miec albo nie byc" - oto jest buddyjskie pytanie/
Apetyt na cos wiecej /jasne, ze tak! Przeciez trzeba gnac do przodu/
A ty dasz mi /no dawaj, na co szczekasz?/
Wszystko czego zechce /jak Sciana chce, to TRZEBA dawac. Wyboru NIET/
Cos malego daj /malego to MY! duzego to NAM!/
Daj mi byle co /to TYLKO taka metafora/
Na riwiere wez /DNO! KTO by sie pchal, tam gdzie WSZYSCY/
Pod palma bierz /bierz i dawaj, ekhm..ekhm.../
Kabrioleta kup /sobie - prosze bardzo, ja tam poprosze o moja wlasna HONDE CIVIC/
A zostane /albo i nie/
Na zawsze /albo i nie/
Ciagle mam /cos mi jeszcze zostalo na DNIE/
Apetyt na cos wiecej /glod? A z glodu rodzi sie apetyt/
A ty dasz /no dawaj, na co, GLUPI, czekasz?/
Mi wszystko /WSZYSTKO, COPY!/
Czego zechce /a jak nie dasz, to i tak wezme/
Ciagle mam /czy TA chec oznacza zycie?! Pyta Alberta!/
Apetyt na cos wiecej /np na polskie pierogi/
A ty dasz /bo jak nie, to bumerangiem w leb!!!/
Mi wszystko /okropne slowo "wszystko". Podpisano: lingwistka/
Czego zechce /a jak nie, to sobie i tak wyczaruje WSZYSTKO w Kredensie, phi! Zosia Samosia/
spiew: Marila + /Sciana/
-
Ściana - Posty: 2652
- Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
- Lokalizacja: KREDENS
przez Małgosia Sz Wt, 16.05.2006 16:34
Oj ¦ciana, tyle pytań do Maszmuna w tekście, a ja dzisiaj na forum tak z doskoku trochę, powiem krótko pisz śmiało o tym co pod palmą i na palmie - nigdy nie jest nie-halo (ile zaprzeczeń!)!
Pozdrawiam Cały Zwierzyniec
dopisek o 18:40. Emciu muszę lecieć. Do jutra!
Pozdrawiam Cały Zwierzyniec
dopisek o 18:40. Emciu muszę lecieć. Do jutra!
- Małgosia Sz
- Posty: 7336
- Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07
przez M.C. Wt, 16.05.2006 17:42
Haaaaloooo, haaaaloooo tu ptasie radio, znaczy sie zwierzyniec, to ja, mam piosenke.
"Daj mi byle co /bardzo przepraszam, ale ja nie biore BYLE CZEGO. Od czego sa jakies normy i kanony piekna?! Udusze sie od tego smiechu, hi hi/(normy sa DO niczego!, bedzie nagroda?)
Fistaszka daj /poprosze pistacje/(drzewa? wlasnie wypuscily liscie, ale to nie to samo co koreanskie bzy, uprzedzam, hi hi)
Witrazyk zrob /zeby zrobic witrazyk, nalezy wziac........luuuuuuudzie....jak ja kocham moja prace!/(potrzebne jest szklo!)
Sukienke kup /Emcia! Wybaczam Ci, ze nie wystapilas w koranskim hanboku na komunii W. Twoja suknia byla o niebo, tfu, caly ocean, piekniejsza/(Sciana, dziekuje za komplement, ale jezeli chodzi o scislosc to tylko Sowa widziala calosc, no chyba ze jakas ukryta kamera...)
Cos malego daj /Mashmun! Prawda, ze nie chodzi o rozmiar?! ekhm...ekhm.../(chodzi o wlasciwe proporcje jak u Leonarda?)
Piszczalke z gor /ja tam wole oscypka/(ja tam wole Janosika!)
Lusterko - czek /zdecydowanie NIE! Lustra przynosza nieszczescie! Nie jestem przesadna, uprzedam! Za to wierze w Feng Shui!/(naprawde lustra przynosza nieszczescie? Dalam kiedys lustro na prezent slubny, rzeczywiscie sama nieszczescia przez kilka lat, co ja zrobilam?!!!)
Lub cichy slub /a KTO tutaj cichaczem wiaze sobie petle na szyi?/(jak slub to najlepiej cichaczem na bezludnej wyspie)
Na riwiere wez /dziekuje bardzo, poprosze o bezludna wyspe! Bez atrapy!/(na prezent slubny?)
Pod palma bierz /Mashmun! HELP! nie wiem co napisac, tzn WIEM, ale boje sie, ze wyjdzie z tego cos nie-halo/(Maszmunie uwazaj zeby Ci/Wam cos na glowe nie runelo pod ta palma! Czytalo sie Mala Malpke Fiki Miki to sie wie!)
Kabrioleta kup /nie lubie kabrioletow! Nie slychac muzyki, nie slychac, co mowi pasazer! Wiatr rozwiewa wlosy, panowie z Tirow spluwaja i takie tam. Samochod MUSI miec dach/(hi hi hi, widzialam kobiete w kabriolecie z maska gazowa na twarzy, cos za cos...)
A zostane /a po co?/(wypadaloby skonczyc ten tekst, nie?)
Na zawsze /hi hi.....Kolezka zdecydowanie nie przerabial kupletow z Nirwany/(a CO kolezka robil jak byly lekcje?)
Ciagle mam /zdecydowanie "trwac" niz "miec"/(co trzeba miec, zeby moc trwac? dobre co?)
Apetyt na cos wiecej /glodna jestem! Chcecie wegetarianskie sushi?/(nie lubie glonow, wszystko inne moze byc, czek)
A ty tak /a ty zawsze "nie", dzizys, co za zycie!/(tak, nie, tak, nie, tak, nie, to juz bylo!)
Dasz mi wszystko czego zechce /widac, KTO tu rzadzi, co?/(eeee tam, mamy free-wolnosc @ Sowa)
Dzieci madre daj /czek- Moon i Ocean - beda madre. To sie nazywa GE-NE-TY-KA/(hi hi hi, zeby tylko madre! Beda Scienne, hi hi hi)
I nowy biust /Mashmun - czy jest jakis podreczny preparat na biust?! Zeby Grejs nie musiala odpowiadac na te emaile o penisie/(tez bylabym zainteresowana, wiadomo do nowego bikini przydalby sie nowy biust!)
Jeszcze w grudniu maj /prosze przeczytac ze ZROZUMIENIEM! W piosenkach juz mowa o zimie/(no oczywiscie przeciez wiadomo ze grudzien to maj a maj to grudzien, z Kangurzyca sie przestaje to nie mozna o czyms takim zapomniec!)
A zostane /albo i nie/(a rob co tam chcesz i tak wrocisz, mowi O. do Sciany, hi hi hi)
Na zawsze /okropne co?/(wcale nie! Dla mnie to jest TO, znaczy sie lubie nude)
Ciagle mam /"miec albo nie byc" - oto jest buddyjskie pytanie/(ale czy to jest milosc?)
Apetyt na cos wiecej /jasne, ze tak! Przeciez trzeba gnac do przodu/(no i ...pognala....)
A ty dasz mi /no dawaj, na co szczekasz?/(cierpliwosci, dzizyz!)
Wszystko czego zechce /jak Sciana chce, to TRZEBA dawac. Wyboru NIET/(wszystko we wlasciwym czasie, taka mala lekcja buudyjskiego trwania dla Druhny, nie lubie slowa TRZEBA)
Cos malego daj /malego to MY! duzego to NAM!/(dobre! hi hi hi)
Daj mi byle co /to TYLKO taka metafora/(no pewnie, przeciez mlodziez....)
Na riwiere wez /DNO! KTO by sie pchal, tam gdzie WSZYSCY/(hej!!! ale jak bierze na riwierze, to...)
Pod palma bierz /bierz i dawaj, ekhm..ekhm.../(no wlasnie, najwazniejsze, zeby byla palma...)
Kabrioleta kup /sobie - prosze bardzo, ja tam poprosze o moja wlasna HONDE CIVIC/(Sciana, a Ty wiesz ILE taki przyzwoity kabriolet kosztuje?!)
A zostane /albo i nie/(nudze sie, przeszlabym sie gdzies)
Na zawsze /albo i nie/(zawsze lubilam niespodziewane spacery)
Ciagle mam /cos mi jeszcze zostalo na DNIE/(mowilam zeby z kabrioletem uwazac!)
Apetyt na cos wiecej /glod? A z glodu rodzi sie apetyt/(dac kolezance pare groszy na sushi?)
A ty dasz /no dawaj, na co, GLUPI, czekasz?/(na glupiego to on mi nie wyglada...)
Mi wszystko /WSZYSTKO, COPY!/(TYLKO tyle? a moze nie ma co dac?)
Czego zechce /a jak nie dasz, to i tak wezme/(uwaga tam w Kredensie, chowac co sie da!)
Ciagle mam /czy TA chec oznacza zycie?! Pyta Alberta!/(gdyby Alberta nie przespala calej piosenki to by wiedziala, pan Tomek)
Apetyt na cos wiecej /np na polskie pierogi/(z czeresniami, JEEEEJ!!!!!)
A ty dasz /bo jak nie, to bumerangiem w leb!!!/(puuuusto, nikogo nie ma...)
Mi wszystko /okropne slowo "wszystko". Podpisano: lingwistka/(proponuje zrobic liste 14-tu okropnych slow)
Czego zechce /a jak nie, to sobie i tak wyczaruje WSZYSTKO w Kredensie, phi! Zosia Samosia/(ostal nam sie jeno magic dragon...)
spiew: Marila + /Sciana/+(Emcia)
PS Bromba, czy Ty dobrze kochana rozrozniasz nawiasy? To o JS i "Pogoda na Jutro" to bylo w nawiasie (Emcia). Ja tam pana Jurka Stuhra lubie od dawna i krytycy mi w tym nie przeszkadzaja, phi. "Tydzien z Zycia Mezczyzny" tez mi sie podobal, choc przygnebiajcy.
PS Maszmunie, co ja ma z toba zrobic? Taaaki tekst?! A Ty w doskokach.... Milego wieczoru.
PS Echo, to fakt lubie kabriolety...w filmach, uhm, maja w sobie COS. Moze ewentualnie na jakiejs wiejskiej drodze albo na promie....
PS Trzynastko, moze pare prywatnych zdjec w tancu na skrzynke? Nie daj sie prosic!
PS Marysiu, strasznie to smutne zwlaszcza jezeli ktos bardzo czeka na zyczenia i pamiec...
Pozdrawiam wszystkich paaaaaa.......
"Daj mi byle co /bardzo przepraszam, ale ja nie biore BYLE CZEGO. Od czego sa jakies normy i kanony piekna?! Udusze sie od tego smiechu, hi hi/(normy sa DO niczego!, bedzie nagroda?)
Fistaszka daj /poprosze pistacje/(drzewa? wlasnie wypuscily liscie, ale to nie to samo co koreanskie bzy, uprzedzam, hi hi)
Witrazyk zrob /zeby zrobic witrazyk, nalezy wziac........luuuuuuudzie....jak ja kocham moja prace!/(potrzebne jest szklo!)
Sukienke kup /Emcia! Wybaczam Ci, ze nie wystapilas w koranskim hanboku na komunii W. Twoja suknia byla o niebo, tfu, caly ocean, piekniejsza/(Sciana, dziekuje za komplement, ale jezeli chodzi o scislosc to tylko Sowa widziala calosc, no chyba ze jakas ukryta kamera...)
Cos malego daj /Mashmun! Prawda, ze nie chodzi o rozmiar?! ekhm...ekhm.../(chodzi o wlasciwe proporcje jak u Leonarda?)
Piszczalke z gor /ja tam wole oscypka/(ja tam wole Janosika!)
Lusterko - czek /zdecydowanie NIE! Lustra przynosza nieszczescie! Nie jestem przesadna, uprzedam! Za to wierze w Feng Shui!/(naprawde lustra przynosza nieszczescie? Dalam kiedys lustro na prezent slubny, rzeczywiscie sama nieszczescia przez kilka lat, co ja zrobilam?!!!)
Lub cichy slub /a KTO tutaj cichaczem wiaze sobie petle na szyi?/(jak slub to najlepiej cichaczem na bezludnej wyspie)
Na riwiere wez /dziekuje bardzo, poprosze o bezludna wyspe! Bez atrapy!/(na prezent slubny?)
Pod palma bierz /Mashmun! HELP! nie wiem co napisac, tzn WIEM, ale boje sie, ze wyjdzie z tego cos nie-halo/(Maszmunie uwazaj zeby Ci/Wam cos na glowe nie runelo pod ta palma! Czytalo sie Mala Malpke Fiki Miki to sie wie!)
Kabrioleta kup /nie lubie kabrioletow! Nie slychac muzyki, nie slychac, co mowi pasazer! Wiatr rozwiewa wlosy, panowie z Tirow spluwaja i takie tam. Samochod MUSI miec dach/(hi hi hi, widzialam kobiete w kabriolecie z maska gazowa na twarzy, cos za cos...)
A zostane /a po co?/(wypadaloby skonczyc ten tekst, nie?)
Na zawsze /hi hi.....Kolezka zdecydowanie nie przerabial kupletow z Nirwany/(a CO kolezka robil jak byly lekcje?)
Ciagle mam /zdecydowanie "trwac" niz "miec"/(co trzeba miec, zeby moc trwac? dobre co?)
Apetyt na cos wiecej /glodna jestem! Chcecie wegetarianskie sushi?/(nie lubie glonow, wszystko inne moze byc, czek)
A ty tak /a ty zawsze "nie", dzizys, co za zycie!/(tak, nie, tak, nie, tak, nie, to juz bylo!)
Dasz mi wszystko czego zechce /widac, KTO tu rzadzi, co?/(eeee tam, mamy free-wolnosc @ Sowa)
Dzieci madre daj /czek- Moon i Ocean - beda madre. To sie nazywa GE-NE-TY-KA/(hi hi hi, zeby tylko madre! Beda Scienne, hi hi hi)
I nowy biust /Mashmun - czy jest jakis podreczny preparat na biust?! Zeby Grejs nie musiala odpowiadac na te emaile o penisie/(tez bylabym zainteresowana, wiadomo do nowego bikini przydalby sie nowy biust!)
Jeszcze w grudniu maj /prosze przeczytac ze ZROZUMIENIEM! W piosenkach juz mowa o zimie/(no oczywiscie przeciez wiadomo ze grudzien to maj a maj to grudzien, z Kangurzyca sie przestaje to nie mozna o czyms takim zapomniec!)
A zostane /albo i nie/(a rob co tam chcesz i tak wrocisz, mowi O. do Sciany, hi hi hi)
Na zawsze /okropne co?/(wcale nie! Dla mnie to jest TO, znaczy sie lubie nude)
Ciagle mam /"miec albo nie byc" - oto jest buddyjskie pytanie/(ale czy to jest milosc?)
Apetyt na cos wiecej /jasne, ze tak! Przeciez trzeba gnac do przodu/(no i ...pognala....)
A ty dasz mi /no dawaj, na co szczekasz?/(cierpliwosci, dzizyz!)
Wszystko czego zechce /jak Sciana chce, to TRZEBA dawac. Wyboru NIET/(wszystko we wlasciwym czasie, taka mala lekcja buudyjskiego trwania dla Druhny, nie lubie slowa TRZEBA)
Cos malego daj /malego to MY! duzego to NAM!/(dobre! hi hi hi)
Daj mi byle co /to TYLKO taka metafora/(no pewnie, przeciez mlodziez....)
Na riwiere wez /DNO! KTO by sie pchal, tam gdzie WSZYSCY/(hej!!! ale jak bierze na riwierze, to...)
Pod palma bierz /bierz i dawaj, ekhm..ekhm.../(no wlasnie, najwazniejsze, zeby byla palma...)
Kabrioleta kup /sobie - prosze bardzo, ja tam poprosze o moja wlasna HONDE CIVIC/(Sciana, a Ty wiesz ILE taki przyzwoity kabriolet kosztuje?!)
A zostane /albo i nie/(nudze sie, przeszlabym sie gdzies)
Na zawsze /albo i nie/(zawsze lubilam niespodziewane spacery)
Ciagle mam /cos mi jeszcze zostalo na DNIE/(mowilam zeby z kabrioletem uwazac!)
Apetyt na cos wiecej /glod? A z glodu rodzi sie apetyt/(dac kolezance pare groszy na sushi?)
A ty dasz /no dawaj, na co, GLUPI, czekasz?/(na glupiego to on mi nie wyglada...)
Mi wszystko /WSZYSTKO, COPY!/(TYLKO tyle? a moze nie ma co dac?)
Czego zechce /a jak nie dasz, to i tak wezme/(uwaga tam w Kredensie, chowac co sie da!)
Ciagle mam /czy TA chec oznacza zycie?! Pyta Alberta!/(gdyby Alberta nie przespala calej piosenki to by wiedziala, pan Tomek)
Apetyt na cos wiecej /np na polskie pierogi/(z czeresniami, JEEEEJ!!!!!)
A ty dasz /bo jak nie, to bumerangiem w leb!!!/(puuuusto, nikogo nie ma...)
Mi wszystko /okropne slowo "wszystko". Podpisano: lingwistka/(proponuje zrobic liste 14-tu okropnych slow)
Czego zechce /a jak nie, to sobie i tak wyczaruje WSZYSTKO w Kredensie, phi! Zosia Samosia/(ostal nam sie jeno magic dragon...)
spiew: Marila + /Sciana/+(Emcia)
PS Bromba, czy Ty dobrze kochana rozrozniasz nawiasy? To o JS i "Pogoda na Jutro" to bylo w nawiasie (Emcia). Ja tam pana Jurka Stuhra lubie od dawna i krytycy mi w tym nie przeszkadzaja, phi. "Tydzien z Zycia Mezczyzny" tez mi sie podobal, choc przygnebiajcy.
PS Maszmunie, co ja ma z toba zrobic? Taaaki tekst?! A Ty w doskokach.... Milego wieczoru.
PS Echo, to fakt lubie kabriolety...w filmach, uhm, maja w sobie COS. Moze ewentualnie na jakiejs wiejskiej drodze albo na promie....
PS Trzynastko, moze pare prywatnych zdjec w tancu na skrzynke? Nie daj sie prosic!
PS Marysiu, strasznie to smutne zwlaszcza jezeli ktos bardzo czeka na zyczenia i pamiec...
Pozdrawiam wszystkich paaaaaa.......
-
M.C. - Posty: 3816
- Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
- Lokalizacja: Redwood City, CA
przez Bromba Wt, 16.05.2006 19:42
Witajcie! Przechodziłam obok, żeby zostawić Wam piosenkę i jakieś zdjęcia dwa (zdjęcia bez związku, tak koza kozom w zębach przyniosła). Aha:
TRZYNASTKO, ten stróż, którego Ci wkleiłam to właśnie taki ruchliwy jest, żeby za Tobą nadążył. Pod pachą księga do przeczytania, ręka wyciągnięta w jakimś geście i (czego nie widać na zdjęciu) jedna noga wysunięta do przodu, czyli ma sprawy i idzie dalej - żadne tam spokojne stanie!
EMCIA, a tak się staram pilnować, kto jest w jakim nawiasie! Trudno, będę uważać.
No to piosenka, raz! Jest w niej coś o deszczu, szufladzie, nastroju mrocznym, psie, syndromie stresu pourazowego i całość jakby po dwóch głębszych, więc nie zastanawiałam się długo - do HP!
MONOLOG
Nie podawaj mi obłoków na śniadanie,
nie z każdej chmury będzie padał deszcz.
nie obiecuj mi pogody,
mam ją w sobie, mam ją w sobie.
Daj mi znać, daj mi znać,
gdybym ci się znudził, daj mi znać.
Daj mi znać,
to jest mój monolog, musi trwać.
Nie sprzedaję łez za żadną, żadną cenę,
gdy w sercu na dnie ciągle płonie żal.
Nie sprzedaję łez, bo pamięć jeszcze boli, jeszcze boli.
Ja tak żyję do szuflady,
tak do środka,
tak bez wprawy.
Daj mi znać...
Zawsze chciałem wyjść z torebko papierowej,
a myśli moje chciały przebić dach.
Kiedyś w lustro sam spojrzałem,.
nie poznałem się, nie poznałem,
może serce psa mam w sobie,
wierny światu, wierny tobie.
Blednie noc, świt tuż, tuż,
gdy do ciebie mówię, jesteś tu...
(słowa: Jacek Cygan, śpiewa Seweryn Krajewski)
TRZYNASTKO, ten stróż, którego Ci wkleiłam to właśnie taki ruchliwy jest, żeby za Tobą nadążył. Pod pachą księga do przeczytania, ręka wyciągnięta w jakimś geście i (czego nie widać na zdjęciu) jedna noga wysunięta do przodu, czyli ma sprawy i idzie dalej - żadne tam spokojne stanie!
EMCIA, a tak się staram pilnować, kto jest w jakim nawiasie! Trudno, będę uważać.
No to piosenka, raz! Jest w niej coś o deszczu, szufladzie, nastroju mrocznym, psie, syndromie stresu pourazowego i całość jakby po dwóch głębszych, więc nie zastanawiałam się długo - do HP!
MONOLOG
Nie podawaj mi obłoków na śniadanie,
nie z każdej chmury będzie padał deszcz.
nie obiecuj mi pogody,
mam ją w sobie, mam ją w sobie.
Daj mi znać, daj mi znać,
gdybym ci się znudził, daj mi znać.
Daj mi znać,
to jest mój monolog, musi trwać.
Nie sprzedaję łez za żadną, żadną cenę,
gdy w sercu na dnie ciągle płonie żal.
Nie sprzedaję łez, bo pamięć jeszcze boli, jeszcze boli.
Ja tak żyję do szuflady,
tak do środka,
tak bez wprawy.
Daj mi znać...
Zawsze chciałem wyjść z torebko papierowej,
a myśli moje chciały przebić dach.
Kiedyś w lustro sam spojrzałem,.
nie poznałem się, nie poznałem,
może serce psa mam w sobie,
wierny światu, wierny tobie.
Blednie noc, świt tuż, tuż,
gdy do ciebie mówię, jesteś tu...
(słowa: Jacek Cygan, śpiewa Seweryn Krajewski)
-
Bromba - Posty: 1124
- Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
- Lokalizacja: z rowu
przez teremi Wt, 16.05.2006 21:07
czasu mało, sił brak, ale T&T i zdjęcia i teksty poprawiły mi nastrój wieczorowa porą - fakt - było jeszcze czerwone wino.
Greenw - ja przez wiele lat wciąż gdzieś jeździłam na dzień, kilka dni ale i kilka miesięcy. Początkowo było to pakowanie, że ho ho. Torby, walizy itp. Zaczynałam dość wcześnie, w przeddzień wyjazdu wszystko było nie tak - teraz doszłam do wprawy i nawet na dłuższy wyjazd pakowanie zajmuje mi maksymalnie godzinę z przerwami na łyk kawy. Przez te wiele lat zawsze zabierałam za dużo i bez sensu - teraz wszystko to co jest niezbędne.
¦ciana jak wiesz dziękuję za relacje prywatno-zawodowe. Te polskie podchody to jedna z moich ulubionych zabaw z czasów dzieciństwa - rozumiem więc Twoją dumę z wygranej - o dzieciach już nawet nie wspominam.
Zdecydowanie lubię pistacje - kolor mniej
a gdzie Ty widziałaś kreację Emci? czyżbym coś przegapiła?
Emcia - laurki gratuluję a z tych kóz to się jednak obśmiałam. Czytałam i słyszałam o takiej metodzie ale nie wiem dlaczego bradziej te zwierzątka kojarzyły mi się ze szkolną edukacją Twoich dzieci.
Bromba piszesz o znakach w różnych horoskopach - ja w tym chińskim jestem tygrys. Lubię czytać swoje horoskopy. Ostatnio znalazłam w internecie taką stronę na której są m.in wyjaśnienia dotyczące naszych imion - polecam
www.imiennik.pl
o Dniu Niezapominajki oczywiście zapomniałam i dziekuję AnnieMM za przypomnienie
Marysia napisała o zapomnianym przez córkę święcie - niestety dzieci w tym pędzie życia jakoś zapominaja o być może drobiazgach ale jak one (te drobiazgi są ważne)
niestety nagłe wezwanie do życia - wszystki pozdrawiam - wciąż majowo
wg tego "imiennika" "promieniuję" w 99% cokolwiek to znaczy a drgam 64 tys/sek.
a totem roślinnym Emci jest tulipan.
Greenw - ja przez wiele lat wciąż gdzieś jeździłam na dzień, kilka dni ale i kilka miesięcy. Początkowo było to pakowanie, że ho ho. Torby, walizy itp. Zaczynałam dość wcześnie, w przeddzień wyjazdu wszystko było nie tak - teraz doszłam do wprawy i nawet na dłuższy wyjazd pakowanie zajmuje mi maksymalnie godzinę z przerwami na łyk kawy. Przez te wiele lat zawsze zabierałam za dużo i bez sensu - teraz wszystko to co jest niezbędne.
¦ciana jak wiesz dziękuję za relacje prywatno-zawodowe. Te polskie podchody to jedna z moich ulubionych zabaw z czasów dzieciństwa - rozumiem więc Twoją dumę z wygranej - o dzieciach już nawet nie wspominam.
Zdecydowanie lubię pistacje - kolor mniej
a gdzie Ty widziałaś kreację Emci? czyżbym coś przegapiła?
Emcia - laurki gratuluję a z tych kóz to się jednak obśmiałam. Czytałam i słyszałam o takiej metodzie ale nie wiem dlaczego bradziej te zwierzątka kojarzyły mi się ze szkolną edukacją Twoich dzieci.
Bromba piszesz o znakach w różnych horoskopach - ja w tym chińskim jestem tygrys. Lubię czytać swoje horoskopy. Ostatnio znalazłam w internecie taką stronę na której są m.in wyjaśnienia dotyczące naszych imion - polecam
www.imiennik.pl
o Dniu Niezapominajki oczywiście zapomniałam i dziekuję AnnieMM za przypomnienie
Marysia napisała o zapomnianym przez córkę święcie - niestety dzieci w tym pędzie życia jakoś zapominaja o być może drobiazgach ale jak one (te drobiazgi są ważne)
niestety nagłe wezwanie do życia - wszystki pozdrawiam - wciąż majowo
wg tego "imiennika" "promieniuję" w 99% cokolwiek to znaczy a drgam 64 tys/sek.
a totem roślinnym Emci jest tulipan.
-
teremi - Posty: 3682
- Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
- Lokalizacja: Elbl
przez Ściana Śr, 17.05.2006 01:02
Emcia - chcesz, to masz.
Oto lista 14-stu OKROPNYCH slow:
1. TRZEBA
2. TYLKO
3. WSZYSTKO
4. NIGDY
5. ZAWSZE
6. KARA
7. WADA
8. NIE
9. DEPRESJA
10. STRES
11. MUSIEC
12. WOJNA
13. NIENAWISC
14. SMIERC
i zeby nie bylo, na deser - lista 14-stu PIEKNYCH slow:
1. LOVE
2. HOPE
3. LIFE
4. HOME
5. DREAM
6. RAIN
7. OCEAN
8. MOTHER
9. SISTER
10. FAMILY
11. POLAND
12. TRAVEL
13. KIDS
14. WALL (hi hi)
Moze byc? Co wygralam?!
Oto lista 14-stu OKROPNYCH slow:
1. TRZEBA
2. TYLKO
3. WSZYSTKO
4. NIGDY
5. ZAWSZE
6. KARA
7. WADA
8. NIE
9. DEPRESJA
10. STRES
11. MUSIEC
12. WOJNA
13. NIENAWISC
14. SMIERC
i zeby nie bylo, na deser - lista 14-stu PIEKNYCH slow:
1. LOVE
2. HOPE
3. LIFE
4. HOME
5. DREAM
6. RAIN
7. OCEAN
8. MOTHER
9. SISTER
10. FAMILY
11. POLAND
12. TRAVEL
13. KIDS
14. WALL (hi hi)
Moze byc? Co wygralam?!
-
Ściana - Posty: 2652
- Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
- Lokalizacja: KREDENS
przez M.C. Śr, 17.05.2006 09:52
Dzien nocny HP.
Hurra Ita! Jest widze, bylam pierwsza, jakby co!
Teremi sprawdzilam moje imie, prosze, wybralam sobie: kobieta silna jak siły przyrody i lepiej mnie nie draznic...Strzezcie sie wszystkie tygrysy, hi hi. Jeszcze nie znalazlam takiego horoskopu, ktory dopasowalby mi na 90 nawet procent (to tak odnosnie rezonansu). Zawsze czuje sie zaszufladkowana, ograniczona, nie do konca zrozumiana horoskopowo, no DNO! Moze pora na pojscie do wrozki...
PS 1/4 sukni wyslalam golebiem, troche cierpliwoci, co Pani na to Pani Lanio.
Sciana, lubie jak odrabiasz zadania domowe, chociaz niektore slowa slysze w innym kontekscie, tak/nie moze byc okropne lub piekne, to samo z zawsze/nigdy. Ale prosze bardzo, Twoja lista Twoje skojarzenia. W nagrode, moja lista.
Okropne slowa (mialam z nimi pewne problemy, chyba podswiadomie nie chcialam o nich nawet myslec...)
1. smierc
2. choroba
3. hate
4. war
5. rozpacz
6. strach
7. nic
8. norma(nie mylic z Norma Jean)
9. stupid
10. zegnaj
11. wina(nie mylic z winem)
12. musiec/trzeba
13. bad
14. bezdomny
Piekne slowa (ta liste moglabym ciagnac w nieskonczonosc, wiadomo, ma sie poczucie piekna....)
1. czlowiek
2. ziemia
3. imagination
4. dzieci
5. wakacje
6. wolnosc
7. love
8. hope
9. dom
10. rodzina
11. woda
12. deszcz
13. zycie
14. arcydzielo (hi hi)
Bromba, super zdjecia, zwlaszcza to z kibkiem/kuflem (?).
Maszmunie rano mnie nie bedzie, mam majowke w szkole W.
Dobrego dnia wszystkim zycze, prawie juz spie. Pa.
Ps. Tekst by sie jakis napisalo....
Hurra Ita! Jest widze, bylam pierwsza, jakby co!
Teremi sprawdzilam moje imie, prosze, wybralam sobie: kobieta silna jak siły przyrody i lepiej mnie nie draznic...Strzezcie sie wszystkie tygrysy, hi hi. Jeszcze nie znalazlam takiego horoskopu, ktory dopasowalby mi na 90 nawet procent (to tak odnosnie rezonansu). Zawsze czuje sie zaszufladkowana, ograniczona, nie do konca zrozumiana horoskopowo, no DNO! Moze pora na pojscie do wrozki...
PS 1/4 sukni wyslalam golebiem, troche cierpliwoci, co Pani na to Pani Lanio.
Sciana, lubie jak odrabiasz zadania domowe, chociaz niektore slowa slysze w innym kontekscie, tak/nie moze byc okropne lub piekne, to samo z zawsze/nigdy. Ale prosze bardzo, Twoja lista Twoje skojarzenia. W nagrode, moja lista.
Okropne slowa (mialam z nimi pewne problemy, chyba podswiadomie nie chcialam o nich nawet myslec...)
1. smierc
2. choroba
3. hate
4. war
5. rozpacz
6. strach
7. nic
8. norma(nie mylic z Norma Jean)
9. stupid
10. zegnaj
11. wina(nie mylic z winem)
12. musiec/trzeba
13. bad
14. bezdomny
Piekne slowa (ta liste moglabym ciagnac w nieskonczonosc, wiadomo, ma sie poczucie piekna....)
1. czlowiek
2. ziemia
3. imagination
4. dzieci
5. wakacje
6. wolnosc
7. love
8. hope
9. dom
10. rodzina
11. woda
12. deszcz
13. zycie
14. arcydzielo (hi hi)
Bromba, super zdjecia, zwlaszcza to z kibkiem/kuflem (?).
Maszmunie rano mnie nie bedzie, mam majowke w szkole W.
Dobrego dnia wszystkim zycze, prawie juz spie. Pa.
Ps. Tekst by sie jakis napisalo....
-
M.C. - Posty: 3816
- Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
- Lokalizacja: Redwood City, CA
przez teremi Śr, 17.05.2006 10:47
Witam
Emcia Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem
...a ta 1/4 sukienki to rękaw?
"Sto lat czekam..."
Sto lat czekam na Twój list
który nie chce do mnie przyjść
Zgadnij jak ja się bez niego czuję dziś?
Sto lat czekam na Twój list!
Każdy dzień kropelką krwi
co powoli z serca wciąż ucieka mi.
Nawet nie chcą mi się śnić
żadne stare dobre sny
białą nocą ciągle czekam na twój list
Każdy schodów głośny skrzyp
lub stuknięcie w bramie drzwi
a nadzieja znów płomykiem w sercu tli.
Niechaj się dla mnie zapali dzień
taki dzień co się śni...
I w pełnym słońcu się spełni sen
gdy Twój list zechce przyjść
Jakże bardzo obrzydł mi
poniedziałków senny rytm
gdy listonosz wciąż nie puka do mych drzwi
Może listy porwał wiatr
albo egzotyczny ptak
do poduszki czyta żonie każdy z nich.
Niechaj się dla mnie zapali dzień
taki dzień co się sni...
I w pełnym słońcu się spełni sen
gdy Twój list zechce przyjść.
Sto lat czekam na Twój list!
Powiedz czemu tak ma być
że nie mogę dziś poczytać mysli Twoich?
Sto lat czekam na Twój list
który nie chce do mnie przyjść...
Zgadnij jak ja się bez niego czuję dziś?
Zgadnij jak ja się bez niego czuję dziś?
Zgadnij jak ja się bez niego czuję dziś!
(Marek Dutkiewicz)
P.S. do "ładnych" słów - piękno, czar, powab, natchnienie, tajemniczość
pozdrawiam
Emcia Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem
...a ta 1/4 sukienki to rękaw?
"Sto lat czekam..."
Sto lat czekam na Twój list
który nie chce do mnie przyjść
Zgadnij jak ja się bez niego czuję dziś?
Sto lat czekam na Twój list!
Każdy dzień kropelką krwi
co powoli z serca wciąż ucieka mi.
Nawet nie chcą mi się śnić
żadne stare dobre sny
białą nocą ciągle czekam na twój list
Każdy schodów głośny skrzyp
lub stuknięcie w bramie drzwi
a nadzieja znów płomykiem w sercu tli.
Niechaj się dla mnie zapali dzień
taki dzień co się śni...
I w pełnym słońcu się spełni sen
gdy Twój list zechce przyjść
Jakże bardzo obrzydł mi
poniedziałków senny rytm
gdy listonosz wciąż nie puka do mych drzwi
Może listy porwał wiatr
albo egzotyczny ptak
do poduszki czyta żonie każdy z nich.
Niechaj się dla mnie zapali dzień
taki dzień co się sni...
I w pełnym słońcu się spełni sen
gdy Twój list zechce przyjść.
Sto lat czekam na Twój list!
Powiedz czemu tak ma być
że nie mogę dziś poczytać mysli Twoich?
Sto lat czekam na Twój list
który nie chce do mnie przyjść...
Zgadnij jak ja się bez niego czuję dziś?
Zgadnij jak ja się bez niego czuję dziś?
Zgadnij jak ja się bez niego czuję dziś!
(Marek Dutkiewicz)
P.S. do "ładnych" słów - piękno, czar, powab, natchnienie, tajemniczość
pozdrawiam
-
teremi - Posty: 3682
- Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
- Lokalizacja: Elbl
przez Ściana Śr, 17.05.2006 12:24
Cze. To znowu ja. Czuje sie wywolana do tablicy - o rany! To lubie!
Sowa - moge wpisac liste pieknych slow po polsku?! Chcesz?! Dodalabym tylko jedno do listy slow pieknych: SOWA - czek, 4 litery. Sa po angielsku, bowiem 6 z nich ma 4 litery. KaPeWu? Oraz jest to jezyk, w ktorym odbijam sie od dna!
AnnoM - niestety nie zgodze sie z Toba. Z calym szacunkiem. Najbrzydsze slowa nie pochodza z zadnego jezyka, pochodza z zycia.
PS A rosyjski jest jednym z najpiekniejszych jezykow.
Ita - bez piekny, jak dobrze, ze NIE pachnie. Biore na szczescie.
Emcia - Kobieto Silna jak Sila Przyrody. Nie zadzieraj z Tygrysem, dobra?
Twoje listy akceptuje. Strach - moze byc sila. Nic moze sie rownac wszystko. Czlowiek moze sie rownac.... no wlasnie. Ave.
Zapytalam kiedys mojego hamerykanskiego profesora (tego od jezykow), co to sa slowa. On mi na to, ze "slowa to jest to, co ludzie z nimi zrobia". Tego sie trzymam. Sa ludzie dla ktorych nienawisc i wojna to najpiekniejsze ze slow. Uwielbiam lingwistyke, uwielbiam slowa.
A propos slow- Kangurzyco - moj slownik podaje, ze "ciota" to m.in. czarownica i wiedzma. Jakby co - to mozesz mnie nazwac "ciota". Reszy nie analizuje, bowiem tylko "cichaczem" laze po innych tematach. Ale wkurzam sie normalnie, po swojemu, bez slow.
Emcia - tekst tez bym napisala, albo jeszcze lepiej - wlasnie pisze. Phi!
I spadam.
Sowa - moge wpisac liste pieknych slow po polsku?! Chcesz?! Dodalabym tylko jedno do listy slow pieknych: SOWA - czek, 4 litery. Sa po angielsku, bowiem 6 z nich ma 4 litery. KaPeWu? Oraz jest to jezyk, w ktorym odbijam sie od dna!
AnnoM - niestety nie zgodze sie z Toba. Z calym szacunkiem. Najbrzydsze slowa nie pochodza z zadnego jezyka, pochodza z zycia.
PS A rosyjski jest jednym z najpiekniejszych jezykow.
Ita - bez piekny, jak dobrze, ze NIE pachnie. Biore na szczescie.
Emcia - Kobieto Silna jak Sila Przyrody. Nie zadzieraj z Tygrysem, dobra?
Twoje listy akceptuje. Strach - moze byc sila. Nic moze sie rownac wszystko. Czlowiek moze sie rownac.... no wlasnie. Ave.
Zapytalam kiedys mojego hamerykanskiego profesora (tego od jezykow), co to sa slowa. On mi na to, ze "slowa to jest to, co ludzie z nimi zrobia". Tego sie trzymam. Sa ludzie dla ktorych nienawisc i wojna to najpiekniejsze ze slow. Uwielbiam lingwistyke, uwielbiam slowa.
A propos slow- Kangurzyco - moj slownik podaje, ze "ciota" to m.in. czarownica i wiedzma. Jakby co - to mozesz mnie nazwac "ciota". Reszy nie analizuje, bowiem tylko "cichaczem" laze po innych tematach. Ale wkurzam sie normalnie, po swojemu, bez slow.
Emcia - tekst tez bym napisala, albo jeszcze lepiej - wlasnie pisze. Phi!
I spadam.
-
Ściana - Posty: 2652
- Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
- Lokalizacja: KREDENS
przez Ściana Śr, 17.05.2006 12:32
MONOLOG /czili piosenka o Bronce/
Nie podawaj mi obłoków na śniadanie, /Bromba - o takie obloki a la Monet, czili widok z okna - to ja chetnie poprosze/
nie z każdej chmury będzie padał deszcz. /z takiej chmury to dopiero moze byc SEN o LATANIU/
nie obiecuj mi pogody, /Bromba - a po co Ci pogoda?! Najlepsze "dlugie trasy" sa w deszczu/
mam ją w sobie, mam ją w sobie. /pokaz nam Bronka CO TAM JESZCZE chowasz!/
Daj mi znać, daj mi znać, /Bronka Copy! To jest piosenka o Tobie! Podoba Ci sie?/
gdybym ci się znudził, daj mi znać. /ja Ci sie znudze! Bumerangiem chcesz?/
Daj mi znać, /daje zn- Bronka - dla Ciebie odznaka z nie-mysikrolika #2/
to jest mój monolog, musi trwać. /„nie jestem pierwszym lepszym świrem” ?/
Nie sprzedaję łez za żadną, żadną cenę, /Bronka, jak widac, jest prawdziwa HP-owka/
gdy w sercu na dnie ciągle płonie żal. /Bromba, na Dnie Dna sa najlepsze pogorzeliska/
Nie sprzedaję łez, bo pamięć jeszcze boli, jeszcze boli. /eee...tam...Bronka...nie wierze...wiesz ile ta TWOJA BRZOZA widziala lez?/
Ja tak żyję do szuflady, /wskakuj Bronka, pogadaMY/
tak do środka, /„jak wyjdę, jeszcze wam pokażę"/
tak bez wprawy. /i KTO Ci uwierzy?!/
Daj mi znać... /Bromba! Tu Sekta! Copy!/
Zawsze chciałem wyjść z torebko papierowej, /po to zeby odwrocic kota, tfu, kangura, ogonem?/
a myśli moje chciały przebić dach. /Bromba, no przeciez mowie, ze jestesMY jednomyslne!/
Kiedyś w lustro sam spojrzałem,. /i co zobaczylas? Latajaca Brombe! Co wygralam?/
nie poznałem się, nie poznałem, /Alberta znowu przespala najlepszy moment/
może serce psa mam w sobie, /pies tez byla Bromba! Luuudzie!!!! Pisanie tekstow o Brombie jest GIT!/
wierny światu, wierny tobie. /plus plus plus daje plus, co nie Bronka?/
Blednie noc, świt tuż, tuż, /a bez tez kwitnie?! Bez zapachu?/
gdy do ciebie mówię, jesteś tu... /Bronka! I co? Fajna piosenka?/
(słowa: Jacek Cygan, śpiewa Seweryn Krajewski) + /Sciana/
Dopisek: Kangurzyca do mnie napisala prywatnie, ze robie orty. Rada Jezyka Polskiego sie znalazla. No to wracam do piosenki i edytuje, zeby nie bylo. Przeciez w piosence o Bronce nie moze byc bykow, co nie?!
Nie podawaj mi obłoków na śniadanie, /Bromba - o takie obloki a la Monet, czili widok z okna - to ja chetnie poprosze/
nie z każdej chmury będzie padał deszcz. /z takiej chmury to dopiero moze byc SEN o LATANIU/
nie obiecuj mi pogody, /Bromba - a po co Ci pogoda?! Najlepsze "dlugie trasy" sa w deszczu/
mam ją w sobie, mam ją w sobie. /pokaz nam Bronka CO TAM JESZCZE chowasz!/
Daj mi znać, daj mi znać, /Bronka Copy! To jest piosenka o Tobie! Podoba Ci sie?/
gdybym ci się znudził, daj mi znać. /ja Ci sie znudze! Bumerangiem chcesz?/
Daj mi znać, /daje zn- Bronka - dla Ciebie odznaka z nie-mysikrolika #2/
to jest mój monolog, musi trwać. /„nie jestem pierwszym lepszym świrem” ?/
Nie sprzedaję łez za żadną, żadną cenę, /Bronka, jak widac, jest prawdziwa HP-owka/
gdy w sercu na dnie ciągle płonie żal. /Bromba, na Dnie Dna sa najlepsze pogorzeliska/
Nie sprzedaję łez, bo pamięć jeszcze boli, jeszcze boli. /eee...tam...Bronka...nie wierze...wiesz ile ta TWOJA BRZOZA widziala lez?/
Ja tak żyję do szuflady, /wskakuj Bronka, pogadaMY/
tak do środka, /„jak wyjdę, jeszcze wam pokażę"/
tak bez wprawy. /i KTO Ci uwierzy?!/
Daj mi znać... /Bromba! Tu Sekta! Copy!/
Zawsze chciałem wyjść z torebko papierowej, /po to zeby odwrocic kota, tfu, kangura, ogonem?/
a myśli moje chciały przebić dach. /Bromba, no przeciez mowie, ze jestesMY jednomyslne!/
Kiedyś w lustro sam spojrzałem,. /i co zobaczylas? Latajaca Brombe! Co wygralam?/
nie poznałem się, nie poznałem, /Alberta znowu przespala najlepszy moment/
może serce psa mam w sobie, /pies tez byla Bromba! Luuudzie!!!! Pisanie tekstow o Brombie jest GIT!/
wierny światu, wierny tobie. /plus plus plus daje plus, co nie Bronka?/
Blednie noc, świt tuż, tuż, /a bez tez kwitnie?! Bez zapachu?/
gdy do ciebie mówię, jesteś tu... /Bronka! I co? Fajna piosenka?/
(słowa: Jacek Cygan, śpiewa Seweryn Krajewski) + /Sciana/
Dopisek: Kangurzyca do mnie napisala prywatnie, ze robie orty. Rada Jezyka Polskiego sie znalazla. No to wracam do piosenki i edytuje, zeby nie bylo. Przeciez w piosence o Bronce nie moze byc bykow, co nie?!
Ostatnio edytowano Cz, 18.05.2006 01:30 przez Ściana, łącznie edytowano 1 raz
-
Ściana - Posty: 2652
- Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
- Lokalizacja: KREDENS
przez Małgosia Sz Śr, 17.05.2006 12:54
Do pięknych słów (Waszych) dorzucam:
przyjaźń
wiara
sprawiedliwość
zdrowie
jazz
i oczywiście KSIęŻYC (MOON też ładnie, wiadomo)!
Wracam pracować. Dzisiaj moja wiara w sprawiedliwość została zachwiana. O właśnie na listę złych słów wpisuję korupcja i sobie idę. Pa. Trzymajcie się.
przyjaźń
wiara
sprawiedliwość
zdrowie
jazz
i oczywiście KSIęŻYC (MOON też ładnie, wiadomo)!
Wracam pracować. Dzisiaj moja wiara w sprawiedliwość została zachwiana. O właśnie na listę złych słów wpisuję korupcja i sobie idę. Pa. Trzymajcie się.
- Małgosia Sz
- Posty: 7336
- Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07
przez kmaciej Śr, 17.05.2006 12:57
Witam ,pozdrawiam zostawiam piosenke
i juz mnie nie ma.
Pytałeś czemu w oczach moich blask
¦wiat pełen słońca lśnień i prawd
Dlaczego pieśń rozbrzmiewa
I radośnie dźwięczy śpiewa
W nas promienny czas
Dlaczego miłość otuliła świat
Ptak piosnki nuci pachnie kwiat
Jest jedno małe słowo
Co zmieniło w baśń tęczową świat
Znasz słowo to
Serce to najpiękniejsze słowo świata
Serce to w życiu najcudniejszy skarb
Serce - miłości hymn co w słońce wzlata
To baśń skrzydlata to szczęście i zaklęty czar
Serce płonący wiecznie w piersiach ogień
Serce to najcudniejszy w życiu skarb
Serce to czyjeś imię takie drogie
To szał i ogień co niebo z ziemią splótł i zwarł
Serce to najpiękniejsze słowo świata
Serce to w życiu najcudniejszy skarb
Serce - miłości hymn co w słońce wzlata
To baśń skrzydlata to szczęście i zaklęty czar
Serce płonący wiecznie w piersiach ogień
Serce to najcudniejszy w życiu skarb
Serce to czyjeś imię takie drogie
To szał i ogień co niebo z ziemią splótł i zwarł
autor słów utworu:
kompozytor:
Irena Santor - więcej tekstów piosenek
i juz mnie nie ma.
Pytałeś czemu w oczach moich blask
¦wiat pełen słońca lśnień i prawd
Dlaczego pieśń rozbrzmiewa
I radośnie dźwięczy śpiewa
W nas promienny czas
Dlaczego miłość otuliła świat
Ptak piosnki nuci pachnie kwiat
Jest jedno małe słowo
Co zmieniło w baśń tęczową świat
Znasz słowo to
Serce to najpiękniejsze słowo świata
Serce to w życiu najcudniejszy skarb
Serce - miłości hymn co w słońce wzlata
To baśń skrzydlata to szczęście i zaklęty czar
Serce płonący wiecznie w piersiach ogień
Serce to najcudniejszy w życiu skarb
Serce to czyjeś imię takie drogie
To szał i ogień co niebo z ziemią splótł i zwarł
Serce to najpiękniejsze słowo świata
Serce to w życiu najcudniejszy skarb
Serce - miłości hymn co w słońce wzlata
To baśń skrzydlata to szczęście i zaklęty czar
Serce płonący wiecznie w piersiach ogień
Serce to najcudniejszy w życiu skarb
Serce to czyjeś imię takie drogie
To szał i ogień co niebo z ziemią splótł i zwarł
autor słów utworu:
kompozytor:
Irena Santor - więcej tekstów piosenek
- kmaciej
- Posty: 421
- Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13