Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez GrejSowa Cz, 30.03.2006 23:14

¦cianulka, tekst dobry, czili "co nie". A powiedz, a ile procent dawałaś dla mnie...Ty zaklinaczko tasiemców, co...? Nie mam podglądu, ale założę się, że Emcia już tu była...


"The French are glad to die for love /prosze nie dzwonic do O./ (od razu zadzwoniłam...nie odbierał...)
They delight in fighting duels /taki M. Kassovitz to jest calkiem calkiem/ (żonaty...buuuu)
But I prefer a man who lives /bez przesady. Lubie tez takich, co juz odeszli. Mlody Marlon Brando - dzizys!/ (dobry mężczyzna, to martwy mężczyzna...kto to kurna powiedział...)
And gives /czek. Lubie brac. Garsciamy/ (ja to od razu podstawiam ciężarówkę...)
Expensive jewels /Kangurzyco! Emciu! To dla Was. Ja mam alergie, czili uczulenie na bizuterie. Taka jestem wrazliwa, phi!/ (ja też, mój ex był....jubilerem....)

A kiss on the hand may be quite Continental /tylko prosze mnie nie calowac po rekach. Podpisano: Feministka/ (czek ;-)
But diamonds are a girl's best friend /chetnie bym cos innego wstawila zamiast tych diamentow/ (a ja to bym się chętnie po prostu wstawiła...czort zabierz diamenty)
A kiss may be grand /kiss wiadomo - czek...A Mashmoon - znany Terrorysta-Samuraj niewiadomo gdzie/ (wiedzie życie jak w Madrycie...pije w hotelu...przesyła kisy...)
But it won't pay the rental /jasne ze nie! Kobito! Zawsze pros o CASH (czek, 4 litery)/ (proś...? w życiu never! ŻĄDAJ!!!)
On your humble flat /Humble to jest koreanskie spoleczenstwo/ (Humble People to jest super płyta Flory Purim!!!)
Or help you at the automat /dobre, co?/ (dobre, no!)

Men grow cold /hi hi....nie moge...nie powiem...mlodziez czyta!/ (ale dorosła...nie martw się, dawaj!!!)
As girls grow old /ale one jak wino..../ (coraz droższe...?)
And we all lose our charms in the end /czek.....cala nadzieja w NIRWANIE/ (i w liftingu...)
But square-cut or pear-shaped /jadlyscie kiedys gruszki z Korei! Sa the best!!!!/ (z Korei to ja mogę zjeść najwyżej gruszki z puszki, phi...)
These rocks don't lose their shape /prosze bardzo - Jasiek Wedrowniczek na rockach, bez wody, pliz/ (woda na rockach, bez Jaśka W...pliiizzzz)
Diamonds are a girl's best friend /w ogole mnie ten wers nie wzrusza/ (mnie też...)

Tiffany's. . . Cartier. . . /czek - ladne maja wystawy na B.Narodzenie na 5th Ave w Nju Jorku/ (przelecę się i sprawdzę...)
Black frost. . . /przechodza Was dreszcze?/ (przeszły właśnie obok...)
Pearl 'bossed. . . /czujecie cos?/ (Jasiek W....?)
Talk to me, Harry Winston, tell me all about it! /w zyciu tego nie zrozumiem! Kangurzyco! HELP!/ (¦ciana, gadaj do mnie, ja zrozumiem wszystko!!!)

There may come a time when a lass needs a lawyer /zadzwonie wtedy do Don Diego, a On poda sluchawke Maszy. Co to filmow nie ogladacie?/ (fajny film wczoraj widziałam...a pamiętasz, jak....?)
But diamonds are a girl's best friend /my best friend is.....Konkurs!/ (Hewlett Packard...?)
There may come a time when a hard-boiled employer /wszystkie tematy zwiazane z praca spadaja z HP, OK?/ (OK, kto dotknie tematu "praca" - za karę pisze pajaca!!!)
Thinks you're awful nice /kto chce numer do Tolibki?/ (patrz jak wyżej!!!)
But get that ice /zaraz mi sie kojarzy S.Stone, jak nic!/ (oooo, dreszcze MNIE przechodzą, teraz czuję!!!)
Or else no dice /same szostki, taki lajf/ (A mnie to Lotto!!!)

He's your guy when stocks are high /a zeby jeszcze tak wierszem gadal/ (najlepiej od razu trzynastozgłoskowcem...co...?)
But beware when they start to descend /Tygrys czai sie/ (bessa....me muchio....hi hi)
Cos that's when those louses /ziewam/ (teraz chrapiesz...)
Go back to their spouses /eh! porzadna jestem, OK?!/ (jak bumerang...kurna...)
Diamonds are a girl's best friend /mam nadzieje, ze to jest ME-TA-FO-RA/ (fajne imię by było...Metafora...Metafora Kołakowska...)

I've heard of affairs which are strictly platonic /ksiazki, filmy...NUDA/ (DNO)
But diamonds are a girl's best friend /kobito! A co Ty w ogole wiesz o zyciu?/ (Dziys, Alfaiomega jedna...)
And I think affairs that you /mysle, wiec nie jestem/ (skoro już tu jestem, to se pomyślę...)
Must keep Masonic /mam zdecydowanie za duzo skojarzen/ (no, to fakt...
Are better bets /w Las Vegas to interesowali mnie ludzie/ (no more bets, please!!!)
If little pets get big baguettes /glodna jestem/ (jak Cię znam, to byłaś....)

Time rolls on, and youth is gone /KTO chce bumerangiem w leb?/ (rzuć, to się przekonasz...hi hi)
And you can't straighten up when you bend /no chyba, ze KTOS byl w Julinku/ (albo na rehab...)
But stiff back, or stiff knees /YOGA, czek - 4 litery/ (NECK, czek - 4 litery)
You stand straight at Tiffany's /nie mylic z lampa 13-stki/ (okej, pomyliłam ze śniadaniem, może być...?)

Diamonds, diamonds. . . /tak nazwe kiedys moje koty/ (a ja nie wiem co nazwę...)
I don't mean rhinestones /zdecydowanie nie/ (odróżnisz...?)
Diamonds. . ./nie podoba Wam sie?/ (a co Ty taka zaczepna, co...?)
Are a girl's best. . . best friend /ta MM to nic o zyciu nie wiedziala, sorry/ (bo Ciebie nie znała...)

spiew: MM + /Sciana/ + MM
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Cz, 30.03.2006 23:16

No, proszę, nie mówiłam...? Nieeee, no w takich warunkach to się normalnie nie da pracować...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Pt, 31.03.2006 01:43

Dzien **** (prosze wstawic sobie wlasna pore). U mnie dzien, poranek, swit znaczy sie.

Bromba - przeczytalam ze zrozumieniem. Dobry tekst. A co to za film? Czy kazdy film, jak kazda piosenka, jest o Scianie? Hi hi...

Renato - musiMY cos tutaj uzgodnic, dobra? Jak pada deszcz, to jest raj, niebo, nirwana. To jest ulubiona pogoda w HP - Emcia moze potwierdzic, co nie Emcia?

Emcia - opowiesc o dziadkach, jak nic - do brudnopisu.
PS Mgloszcz z "eu" - dobre!
PS Walcz jak Tygrys ze stanami przeziebieniowo-chorobowymi. No co? W koncu jestes HP-owka ze stali.
PS Ode mnie we snie dostalas bumerangiem w leb. Copy!
PS Izabella dostaje odznake za interpretacje umywalki. Zgadzam sie z Emcia.
PS Do tekstu Stacyjka Zdroj nie dopisze podtekstu. Powod # 1: zeby pokazac Emci i Mashmoonowi, ze sa takie teksty, do ktory NIE MOZNA sie dopisac (kolejny przyklad to Piosenka o Mashmoonie Wojowniku z Japonskich Kreskowek, do ktorej KTOS sie bezczelnie dopisal, phi!). Powod #2, duzo wazniejszy: Tekst Emci jest tak piekny, taki nostalgiczny, dla mnie bardzo osobisty (patrz historia moich dziadkow zamknieta w brudnopisie Emci), ze nie moge sie dopisac. Oczy mi sie spocily.
Emcia - brzozy, studnia, ganek - czek. Dziekuje za dedykacje.

Trzynastko - jak to gdzie ta Wiosna byla? Kangurzyca, zachlanna na wszystko, zakosila.
PS Melduje, ze Trzynastka ma 500 postow na koncie. Gdzie jest szampan od Soni?

Emcia - a nie mowilam, ze zlapiesz sie na diamentowa wedke.
PS Lychee - czek! Uwielbiam.

Kmaciej - przewalam cale archiwum...szukam tekstu....Kto szuka, ten znajdzie, co?
PS Muminki to byla moja ulubiona bajka. Taka zakrecona, mroczna, troche straszna.
PS Memory stick nie dziala po wypraniu. Przynajmniej tak twierdzi moj kolega z pracy.
PS Bardzo interesujaca teoria spadania (a propos Soni). Super!
PS Sciana zdradzila tajemnice brudnopisu - zwykly WORD.

Sowa - Tobie dawalam 100%, hi hi...100% alkohol moglby Cie zabic, wiesz o tym?
PS Rozwiazalas konkurs. HP mozna interpretowac na rozne sposoby. Niech zyje pH.
Pozdrawiam mocno. Twoja Metafora Kolakowska.

Spadam do zycia. Troche mnie dzisiaj gniecie.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez teremi Pt, 31.03.2006 07:38

Cześć pracy!
czy ktoś może mi wyjaśnić dlaczego doba ma tylko 24 godziny? - dla mnie ostatnio zdecydywanie mało tych godzin.

Zaczęłam pisać wczoraj wieczorem - miałam wolne 30 minut i co? nie zdążyłam musiałam spadać na wyżyny kultury czyli koncert festiwalowy.

¦ciana - podobają mi się Twoje punkty czyli ¦cianowy dzienno/nocny rozkład dnia. Jak widzę 13 przynosi Ci szczęście, co to nawet ręce się trzęsą.
Z tym wordem to poszłaś na łatwiznę a ja myślałam, że masz jakiś własny brudnopisowy patent (przyznaję jednak, że nie wpadłam na taki pomysł). Usiłowałam też taką metodą ale jak zaczęłam czytać i poprawiać to zabrakło czasu - piszę więc bezpośrednio tu.
Lubię jak masz wolne i piszesz tasiemce.

Renato a skąd miałaś moje zdjęcie (to w poście z 29.03 z godz. 11.00)? - pozdrawiam szczecińsko. W Szczecinie byłam, Sz. nie znam, ale kupiłam tam przed kilkoma laty super bluzkę - mam ją do dziś.
eee takie babskie skojarzenia

M.C. wianki i dni morza (w tym roku te ogólnopolskie będę w E.) to miłe wspomnienia zwłaszcza w lesie, nad jeziorem: wianki, ognisko (ciekawe czy ¦ciana skakała w Noc Kupały przez ognisko - jako cyrkówka)
Mam nadzieję, że przekazałaś W. mój zachwyt nad Jego rysunkami? a jak tam Twój śpiew przodownicy pracy przy pracy?
Jak tam Twoja wiosna - wczoraj widziałam pierwsze wschodzące kwiaty chyba przebiśniegi. Niestety w tym roku trzeba czekać na pierwsze wiosenne kwiatki, ale już przyleciały do E. pierwsze bociany na jednej ze stron lokalnych jest nawet ich zdjęcie.

¦ciana też przyłączam się do tych lubiących deszcz pod warunkiem, że nie ma potem ślizgawki na chodnikach a deszcz w maju - cudo, ale o tym chyba juz pisałam.

Renato gratuluję "100" a Trzynastce "500" - szampana na tę okoliczność już wypiłam, tortu przepraszam nie lubię - mogę nie jeść? - oddam komuś moją porcję

Maciejko podoba mi się teoria HP-owskiego spadania szkoda tylko, że zawsze spada się na dno no ale pozostają wspomnienia wzlatywania. Koncepcję brudnopisu już znasz, ale trudno będę pisała "na czysto". To zresztą pozostało mi ze szkoły. Długo zawsze zbierałam sie do napisania np. wypracowania, pracy. To wszystko kitwasiło się (¦ciana jest takie słowo?) w mojej głowie a potem juz pisałam. Jak były czasami brudnopisy, to były dwie różne prace.

¦ciana od kiedy to alkohol zabija; nie czytasz porad Trzynastki w "grosiku"? alkohol wspomaga kuracje wszelkiego rodzaju. Zabija to ILO¦ć i dlatego rozumiem Twoją troskę o pewną HP-ówkę.

Eb zabawne to Twoje zdjęcie - uśmiałam się a za wszystkie drogowskazy internetowe dziękuję

Trzynastko - podziwiam Twój dystans do przyszłości i myślę tu o Twoich A. - tych młodszych oczywiście a przeszłości dwudziestoletniej gratuluję - świetny pomysł podróży po śladach i dziękuję za namiastkę wiosny.
Grosika pilnie czytam

Grejs - czy Ty na pewno nie odprowadzałaś Maszy na lotnisko - może to jakieś fluidy. Ona jak twierdzi ma przeboje jak jest z Tobą a może razem lecicie do tego Madrytu?
Trzymaj jednak rękę na pulsie tzn telefonie komórkowym z sms.

Izabello dziękuję za recenzję ja jestem wciąż na etapie przed spektaklem. Mam nadzieję, że jeszcze przed latem wybiorę się do W-wy i Polonii.
Dobrze, że wróciłaś do niebieskiego ptaszka - nie muszę Ciebie szukać.

Masza jak wpadniesz tu w Madrycie to pamiętaj, że dzień zaczyna się o świcie lub o świcie kończy - to w kontekście śniadań imieninowych. Mężczyźni to jednak inny gatunek w tym względzie. Przecież między kolacją a śniadaniem jest jeszcze sporo godzin dla... innego mężczyzny.
Sprawdź czy w podręcznym bagażu nie leci z Tobą Grejs - to tak na marginesie awarii.

Kończę już, bo spóźnię się do życia co mnie wzywa.
acha relację z mojego życia kulturalnego zamieszczę jak się to skończy.

Wszystkim dziękuję za zabawne i wzruszające teksty i podteksty. Czekam na opowieści o dziadkach - bardzo lubię wspomnienia.

P.S. Kangurzyco sprawdź gdzie masz swój bumerang, bo ostatnio ¦ciana nim rzuca.

jeszcze tekścik - drobny

"Nocą szukam ciebie"

Nocą szukam ciebie
Mocno przytul mnie i zaczaruj życie w sen

Szczęście ma twój zapach, gdy w nocy obok śpisz.
Zza okien straszy mnie miasto pełne cudzych łez,
Gdy pod drzwiami domu skrada się jak czarny kot lęk
Połóż dłoń na mym policzku
Przegoń wszystkie myśli złe

Tak ukryta w tobie teraz wiem,
Że odejdę kiedy wstanie dzień,
A gdy noc rozwieje włosy swe,
Znów znajdę cię

Nocą szukam ciebie
Mocno przytul mnie i zaczaruj życie w sen

Kiedy mnie dotykasz powoli staję się
Wszystkimi kobietami, które zawsze chciałeś mieć.
I jestem ja i tylko ja a dla mnie jesteś ty
W uścisku naszych ciał jest ukryty cały świat

Wtulona w ciebie dobrze wiem,
Że odnajdę kiedy wstanie dzień
A gdy noc rozwieje włosy swe
Znowu znajdę cię...
(Agnieszka Maciąg?)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana Pt, 31.03.2006 08:30

"Nocą szukam ciebie" /przeciez mowie: KOTY DACHOWCE WSZYSTKICH SWIATOW LACZCIE SIE/

Nocą szukam ciebie /a w dzien odsypiam. Sni mi sie sen o nocy/
Mocno przytul mnie i zaczaruj życie w sen /albo zamien sen w zycie! PHI!/

Szczęście ma twój zapach, gdy w nocy obok śpisz. /o rany, Teremi, rece mi sie trzesa (punkt #13). Jak Mashmoon wroci z Madrytu, to jak nic wstawi tutaj swoje slynne ekhm...ekhm/
Zza okien straszy mnie miasto pełne cudzych łez, /czek - w Seulu mieszka 11 milionow placzek/
Gdy pod drzwiami domu skrada się jak czarny kot lęk /jaki KOT? To chyba SOWA. Wojowniczo nastawiona, bo KTOS ja obudzil pod stolem/
Połóż dłoń na mym policzku /rece precz od Sciany!/
Przegoń wszystkie myśli złe /poskaczemy razem na trampolinie Grejsa?/

Tak ukryta w tobie teraz wiem, /zaczynam podejrzewac, ze agenci koreanscy podgladaja mnie z ukrytej kamery/
Że odejdę kiedy wstanie dzień, /pojawiam sie i znikam. Taki lajf/
A gdy noc rozwieje włosy swe, /A co? Nie wiedzialyscie, ze NOC ma HAIR?/
Znów znajdę cię /kto szuka, ten znajdzie/

Nocą szukam ciebie /bo w dzien, kurna, pracuje albo pisze teksty do HP/
Mocno przytul mnie i zaczaruj życie w sen /ale sie uparla! Przeciez to sen ma sie spelnic/

Kiedy mnie dotykasz powoli staję się /o rany! A mlodziez czyta i uczy sie od najlepszych! HELP!!!!/
Wszystkimi kobietami, które zawsze chciałeś mieć. /no wiecie! Tego na pewno nie napisala FEMINISTKA. To jest najbardziej denny wers jakie moje oczy widzialy/
I jestem ja i tylko ja a dla mnie jesteś ty /odkryla Mazury, co nie?/
W uścisku naszych ciał jest ukryty cały świat /phi! Caly kosmos, cala nirwana! To kobita, to NIC nie wie o zyciu/

Wtulona w ciebie dobrze wiem, /Sciana ZAWSZE dobrze wie, nie musi sie wtulac/
Że odnajdę kiedy wstanie dzień /ciekawe co dzisiaj odnajde? Nie moge gdzies znalezc mojego memory stick!/
A gdy noc rozwieje włosy swe /a tu niespodzianka, czili puenta - noc ogolila sie na lyso. Wyglada jak pelnia ksiezyca/
Znowu znajdę cię... /gonic kroliczka, phi!/

Teskt: Teremi (A.Maciag????) + /Sciana/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaB Pt, 31.03.2006 10:33

No cze, to ja. Mam chwileczke na male co's. Co's o cyrku, np. Nie lubie tradycyjnego cyrku, bo nie znosze tresury zwierzat /ludzi zreszta tez./ Uraz mam od dziecinstwa. Do dzisiaj pamietam moja pierwsza wyprawe do cyrku. Czasy podstawowki to byly. Do pobliskiego miasteczka zawitala trupa cyrkowa - nie lada sensacja na skale powiatowa. W mojej szkole zorganizowano wycieczke autobusowa, zeby zobaczyc rozglaszane cuda i dziwy. Na poczatku cyrk mnie olsnil i zaczarowal. Bo te swiatla, cekiny, ruch, muzyka, zapach wielkiego swiata... Bylo jak w bajce. Do pojawienia sie kozy, ktorej kazano wdrapac po waziutkich, kretych schodkach na wysoooka rure z malutkim ogrodzonym podestem na gorze, skad miala ogladac zgromadzona publicznosc. I pamietam, jak idzie po tych schodkach, jak jej sie trzesa, rozjezdzaja nogi, jak ja szturchaja, poganiaja z dolu... nooo, w koncu sie wdrapala. Brawooo! Zalosne widowisko. Przezycie we mnie zostalo. Wiecej na takie co's nie poszlam.
Cirque du Soleil widzialam kilka lat temu w Melbourne, kiedy zawital tu z przedstawieniem Alegria. Tez niezapomniane przezycie, tylko inaczej. Skrzyzowanie cyrku z teatrem, bo nie tylko zmagania czlowieka z wlasnym cialem, doskonalenie go, pokonywanie zmudna praca fizycznosci, naturalnych ograniczen, ale rowniez teczowa scenografia, wymyslne, piekne kostiumy, choreografia, spiew, muzyka, poezja... W pamieci szczegolnie utkwila mi sniezyca, ktora wionela na nas niespodziewanie ze sceny.

Sciana i Teremi jako cyrkowki...? Nooo, juz sie smieje.

Rozmowa telefoniczna Kangura sprzed godziny:

- Dobry wieczor, jak sie masz? Dzwonie z banku Westpac.
- Dobry wieczor, dziekuje, dobrze, a ty?
- Ja tez. Wyslalismy ci oferte. Mamy nowe nizsze oprocentowanie kart kredytowych. Co ty na to?
- Ale ja nie place procentow.
- Gdybys mial nasza karte, placilbyc nizsze oprocentowanie.
- Mowie ci przeciez, ze nie place procentow.
- O!!... OK. A jak to robisz?
- Nie wydaje wiecej niz zarabiam.
- Mhm... OK. Zycze milego wieczoru. Bye.
- Dziekuje, nawzajem, bye.

No to spadunek i bye.
Ostatnio edytowano So, 01.04.2006 00:30 przez MarysiaB, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Rfechner Pt, 31.03.2006 11:24

no ta fotka to niestety prawie ja mam ich wiecejPowiedzcie mi co to jest upload dotyczy wysylania zdjecPozdrawiam wszystkich cieplutko
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez eb Pt, 31.03.2006 11:31

Niestety to nie ja jestem autorem tego cudu na dwóch kołonogach.
Niestety nie wiem kto jest autorem.
Stety bardzo mi się podoba.
eb
 
Posty: 231
Dołączył(a): Wt, 29.11.2005 14:28

Postprzez Ściana Pt, 31.03.2006 14:15

To znowu ja. Tak sobie siedze i mysle o tym, ze konczy sie moj weekend. Ale wiecie co? Taka bede dobra i pomysle sobie o tym, ze GDZIES KOMUS zaczyna sie weekend. I wiecie co? Ciesze sie Waszym szczesciem. Taka jestem fajna, wiecie?

Kangurzyco - wreszcie sie opamietalas w sprawie PRAW ZWIERZAT! Cyrkom ze zwierzetami zdecydowanie mowiMY NIE. Masz racje. Cirque du Soleil jest piekny. Mistrzostwo swiata. I to wlasnie o TAKIM cyrku marzyly kiedys Teremi ze Sciana, co nie Teremi?
PS Pozdrowienia dla Kangura, ktory nie wydaje wiecej niz zarabia. No chyba, ze w gre wchodza diamenty albo kibelki dla Sciany.

Renato - upload znaczy "dodaj zalacznik, czili zdjecie". Tak mi sie przynajmniej wydaje, ale moge sie mylic, bo jestem zmeczona, tzn wykonczona dzisiejszym dniem z przebojami.

eb - w HP mozna sciemniac i chwalic sie, ze STETY jestes autorem. Taka u nas STETY WOLNOSC.

Teremi - juz biegne i wyjasniam dlaczego doba ma 24 godziny. Dwa razy dwa rowna sie CZTERY. Siedem dni w tygodniu (7 razy 24 godziny) to 168 godzin. 168 dzielone przez CZTERY to 42. Widzisz to? 24 i 42.....nie chce NIKOGO straszyc, ale wydaje mi sie, ze jestem GENIUSZEM. Gocha, co Ty na to?
PS a co to byl za koncert festiwalowy?
PS WORD (czek, 4 litery) to tylko taka podpucha. Jasne, ze mam swoje metody, ale nie zdradze. Mozesz mnie wbijac na pal, co sie Azja nazywa.....
PS Tez lubie jak mam wolne. Tasiemce tez lubie.
PS Jasne, ze Sciana skakala przez ognisko. Phi! Cirque du Soleil. Ze zwierzat to tylko dozwolone Kangury. Tylko zeby im sie torby nie spalily od tego ognia.
PS "kitwasic sie" - czek: potocznie o ludziach: tłoczyć się w ciasnym, dusznym pomieszczeniu; kisić się
PS Przeciez chodzilo o ilosc alkoholu, a nie o alkohol. Czy mnie KTOS tutaj w ogole czyta ze zrozumieniem?

I tym malo optymistycznym akcentem koncze moje trucie w bucie, tfu, w Kredensie.
Zasypiam z haslem Teremi "mezczyzni to jednak inny gatunek". Zdecydowanie TAK.

Adios amigas. Milego weekendu. Bede jak bede.

Zostawiam Wam piosenke do obrobki, zebyscie mialy co robic w weekend. Czili zadanie domowe.


"Build that Wall"

She's been a long time on the phone
Courting disaster in an undertone
She's feeling nostalgic
And feeling that fall
How could anyone ever fight it
Who could ever expect to fight it when she
Builds that wall

Maybe it's one where time will tell
Maybe it's one where it's just fare-thee-well
I hear her coming
As she walks down the hall
How could anyone ever fight it
Who could ever expect to fight it when she
Builds that wall

I know the choice is made
I can tell, I said, by your guilty face
And I never was wrong to fight it
How does anyone ever fight it?

You couldn't pin this one on me
You knew my thoughts so far as I could see
Well, I'd say it's hopeless
But you make the call
Cause I never was wrong to fight it
And if given the chance, I guess I'll learn to
Build that wall

(Aimee Mann)
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Rfechner Pt, 31.03.2006 14:21

Eb zdjecie z dwukolowka naprawde swietne
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez M.C. Pt, 31.03.2006 17:41

Drogie HP.

Musialam zaczac dzien od tekstu.

"Noca szukam ciebie" /przeciez mowie: KOTY DACHOWCE WSZYSTKICH SWIATOW LACZCIE SIE/(miejsce akcji czili pracy: DACH)

Noca szukam ciebie /a w dzien odsypiam. Sni mi sie sen o nocy/(czili jak widac sen 42/7, co mnie wcale nie dziwi phi)
Mocno przytul mnie i zaczaruj zycie w sen /albo zamien sen w zycie! PHI!/(albo przytul mnie w snie)

Szczescie ma twój zapach, gdy w nocy obok spisz. /o rany, Teremi, rece mi sie trzesa (punkt #13). Jak Mashmoon wroci z Madrytu, to jak nic wstawi tutaj swoje slynne ekhm...ekhm/(Maszmun bedzie chcial szczegoly, "jak pachnie szczescie" zapyta, "ekhm ekhm....")
Zza okien straszy mnie miasto pelne cudzych lez, /czek - w Seulu mieszka 11 milionow placzek/(lzeszcz?)
Gdy pod drzwiami domu skrada sie jak czarny kot lek /jaki KOT? To chyba SOWA. Wojowniczo nastawiona, bo KTOS ja obudzil pod stolem/(pewnie miala sen o wojowniku Maszmunie)
Polóz dlon na mym policzku /rece precz od Sciany!/(touch, touch, touch, i nawet zrobie czwarte TOUCH!)
Przegon wszystkie mysli zle /poskaczemy razem na trampolinie Grejsa?/(to bedzie jak w Cirque du Soleil!!!)

Tak ukryta w tobie teraz wiem, /zaczynam podejrzewac, ze agenci koreanscy podgladaja mnie z ukrytej kamery/(eeee, wystarczy ich wsadzic do memory stick, a stick wrzucic do pralki i po agentach, phi)
Ze odejde kiedy wstanie dzien, /pojawiam sie i znikam. Taki lajf/(DUCH, BOOOoooo)
A gdy noc rozwieje wlosy swe, /A co? Nie wiedzialyscie, ze NOC ma HAIR?/(oczywiscie ze noc ma HAIR, HAIR=RAIN!!!!, dobre co?)
Znów znajde cie /kto szuka, ten znajdzie/(a nie prawda, a memory stick?, Sciana, OK bije sie w piersi, juz wczesniej czytalam Twoj caly tekst)

Noca szukam ciebie /bo w dzien, kurna, pracuje albo pisze teksty do HP/(a to wszystko w snie???? LUNATYCZKA!)
Mocno przytul mnie i zaczaruj zycie w sen /ale sie uparla! Przeciez to sen ma sie spelnic/(Alberta sie obudzila i mowi ze to wszystko wsjo rawno! Alberta uczy sie jezykow, chce zostac lingwistka, acha)

Kiedy mnie dotykasz powoli staje sie /o rany! A mlodziez czyta i uczy sie od najlepszych! HELP!!!!/(prosze bardzo, chodzi o POWOLI)
Wszystkimi kobietami, które zawsze chciales miec. /no wiecie! Tego na pewno nie napisala FEMINISTKA. To jest najbardziej denny wers jakie moje oczy widzialy/(feministki lubia DNA, czek, wszystko sie zgadza, wolnosc i diamenty!)
I jestem ja i tylko ja a dla mnie jestes ty /odkryla Mazury, co nie?/(czili ulubiona scena dla Maszy, potrojna!)
W uscisku naszych cial jest ukryty caly swiat /phi! Caly kosmos, cala nirwana! To kobita, to NIC nie wie o zyciu/(....dobra wystarczy tego obmacywania, trzeba konczyc piosenke)

Wtulona w ciebie dobrze wiem, /Sciana ZAWSZE dobrze wie, nie musi sie wtulac/(hi hi nie musi ale CHCE)
Ze odnajde kiedy wstanie dzien /ciekawe co dzisiaj odnajde? Nie moge gdzies znalezc mojego memory stick!/(moze wiewiowe co uciekla pod las z Memory stick?)
A gdy noc rozwieje wlosy swe /a tu niespodzianka, czili puenta - noc ogolila sie na lyso. Wyglada jak pelnia ksiezyca/(a tak bylo jej do twarzy w tych wlosach...)
Znowu znajde cie... /gonic kroliczka, phi!/(koniecznie przeciez wielkanoc hamerykanska=kroliczek!)

Teskt: Teremi (A.Maciag????) + /Sciana/+(Emcia??????)

Chwilowo tyle, bede pozniej jak sie da, a jak sie nie da to bede jeszcze pozniej. A teraz ide skosztowac dzien,....bedzie smakowal jak owoc lychee, ekhm ekhm...(cytat z Maszy, jakby co). PAaaaaa......
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi Pt, 31.03.2006 18:56

Witaj HP
mam oczywiscie mało czasu i dlatego...

Kangurzyco też nigdy nie akceptowałam zwierząt w cyrku. Uwielbiałam natomiast cyrkowe orkiestry - kiedyś takie były a teraz nie wiem. Obecne cyrki (te objazdowe) nie mają klimatu i są tylko namiastką tej tajemniczej sztuki. Lubiłam oczywiście wszelkie formy akrobacji no i iluzjonistów.
Nie rozumiem: czy śmiejesz się do nas cyrkówek (¦ciana+ja) czy z nas na trapezie no ewentualnie ¦ciana w skrzyni a ja piłą...
Jak Kangur to robi (pozdrawiam dużego Kangura i mniejsze Kangury), że kupuje diamenty, w stosownej cenie kibelki i bez kredytów...a rozumiem będąc właścicielem kopalni diamentów to zrozumiałe (?)

¦ciana - tak zupełnie serio te płaczki w Seulu - czy nadal istnieje to jako wykonywany zawód? Jak pamiętam w Polsce też funkcjonowały przede wszystkim na wsi, ale teraz już nie - chyba nie.

Azja+pal? ale chyba młody Azja a nie ten obecny (myślę o wieku). Ciekawe też czy Maszmun wróci z Madrytu - Hiszpanie, to... mogą zawrócić w głowie płochej kobiecie.
Lubię jak objaśniasz różne słowa - zupełnie powaznie - ja wciąż się uczę, ale czy to znaczy że i tak głupia umrę?

Wyjaśniam - tekst to ja tylko przepisałam a Agnieszka Maciąg to chyba śpiewa a autora słów nie znam (piszę to, bo jeszcze ktoś będzie chciał mi tantiemy przysłać).

W sprawie doby też wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć - zawsze byłam słaba z matematyki. Słaba... kompletne zero i to do kwadratu.

Nie wykręcaj kota ogonem (dachowca) abstynentko - byłaś przeciwniczką alkoholu. Oczywiście, że wiem że to tak na pokaz, bo w końcu ta ilość pustych butelek w kredensie o czymś świadczy.

Cieszę się, że będziecie jak będziecie a tern festiwal to 10 Jubileuszowy Ogólnopolski Festiwal Sztuki Słowa "Czy to jest kochanie" . Dzisiaj o 21.00 ostatni koncert, ale muszę się zbierać bo spóźnię się a to jest wykluczone w moim przypadku. Relacja będzie jutro.
Kolorowych snów/miłej pracy - właściwe podkreślic.

Wszystkich pozdrawiam

P.S. dziękuję za T&T - te teksty po obróbce wiele zyskują i czasami dają odpowiedź "co autor miał na myśli" oczywiście według:...
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Pt, 31.03.2006 22:04

Szczęść HP, to tylko ja, Sowa z Trampolinowa...

Przynoszę Wam w dziobie piosenkę, psychodelicznie piękną, z najnowszej płyty Massive Attack "Collected". Koniecznie posłuchajcie!!!

Będę jak będę...a dokładniej - jak się trochę odhipnotyzuję...tymczasem spadam do Honolulu...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
LIVE WITH ME

It don't matter
Where you turn
Gonna survive
You live and learn
I been thinking 'bout you babe
By the light of dawn
And midnight blue
Day and night
I been missing you
I been thinking about you baby
Almost makes me crazy
Come and live with me

Either way
Win or lose
When you run into trouble
You live the blues
I been thinking about you babe, yeah
See it almost makes me crazy child

Nothing's right
When you ain't here
I'll give all that I have
Just to keep you near
I wrote you a letter
And tried to
Make it clear
You just don't believe that
I'm sincere
I been thinking 'bout you baby

Plans and schemes
Hopes and fears
Dreams I deny
For all these years
I been thinking 'bout you babe
Living with me
Well
I been thinking 'bout you baby
Makes me wanna woo-oo-hoo
Woo-oo-hoo
Yeah
Child

Nothing's right
If you ain't here
I'll give all that I have
Just to
Keep you near
I wrote you a letter, darling
Try to
Make it clear
Oh but you
Just don't believe
That I'm sincere
Thinking 'bout you baby
I want you to live with me...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
P.S. KOMU¦ jeszcze nie zaczyna się weekend...jutro idzie na robotę...buuu:-((((((
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kmaciej So, 01.04.2006 08:21

Witajcie ,
http://www.cirquedusoleil.com/CirqueDuS ... fault.htm#
jest to adres cyrku o ktorym pisze Kangurzyca. Widzialam kiedys reportaz o nim. Slow mi brak do opisania ogromu tego przedsiewziecia , znajomi byli w Las Vegas ,gdzie teatr ma stala siedzibe ,na widowisku "O" .w ktorym jest duzo choreografii i akrobacji na wodzie .
Ich muzyka jest wspaniala choc w niczym nie przypomina muzyki tradycyjnego cyrku .
We wrzesniu maja byc w Berlinie. Do milego.
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez GrejSowa So, 01.04.2006 13:18

Przychodzi Sowa do Kredensu, a w Kredensie nie ma DNA....Zaklinaczka tasiemców na robocie...Ostrzegam…dawno się nie odnosiłam…to może trochę potrwać…Przepraszam za wszelkie utrudnienia, a głównie za zajęcie czasu…proszę nie regulować odbiorników…pisałam na raty od stu lat…a od niedawna na żywo…Boję się, że to może być tasiemiec tasiemców…ale może się mylę…

Gocha - dawaj wzór na wygraną w Lotto. Spiesz się, to już dziś wieczorem!!! Kolektury zamykają za 3 godziny!!!

Trzynastko - rozumiem, że masz już po dziurki w nosie azjatyckiego dna, czy tak...? Nie wiesz chyba, co mówisz...Czy Ty zdajesz sobie sprawę z tego, jakie dopiero by było DNO, gdyby ¦ciana była happy...? Popatrz na piosenki, poezję...najlepsze powstają wyłącznie wtedy, kiedy autorzy są na DNIE...A o czym tu cholera pisać, jak człowiek jest happy...? Co tu kurna roztrząsać...? Z czym się tu szarpać...? Wpadłaby na moment, powiedziała Ci, że właśnie jest happy i tyle byś Ją widziała...nuuudaaaaa, a tak, to zobacz ile masz pasjonującej lektury...

Emcia - I will survive...złego diabli nie biorą..

Kangurzyco - kłaniam Ci się australijskim kapeluszem z dzyndzelkami od much do ziemi!!! Czy on jest aby do zwrotu...? Aha, ten front do ludzi mi tym razem nie wyszedł...sorry...w zamian wyszedł mi a-front...obleci...?

Emcia - za A. Kupera stokrotne dzięki...trochę się najpierw przestraszyłam, ale potem mi przeszło...Jednak M. Manson boję się bardziej.

Maciejko - 44 bardzo fajnie mi się kojarzy, ale zdecydowanie nie zmierzaj w tym kierunku...Ja trzymam 38 i nigdzie nie zamierzam zmierzać...Oszczędzam na ciuchach...A za zaoszczędzone pieniążki....no, wiadomo...;-)))

¦cianulka - ja przeklinam z wdziękiem...? A czy ja w ogóle przeklinam...? Kurna…

Kangurzyco - zdjęcia cudo!! Night is cool!!

Emcia - pokaż mi co jesz, a powiem Ci kim jesteś...Czy Ty może jesteś organiczna Emcia...?

Teremi - masz absolutną rację - Grejs i Masza poszły "między innymi"... Żebyś wiedziała, jakie te "inne" są fajne, mówię Ci!!! Aha, z tymi służbami to chyba deczko przesadziłaś...Czy Ty wiesz, że pies z kulawą nogą się o nas nie zapytał, takie byłyśmy grzeczne...? Nuuudaaaa..

¦cianulka - wiem, że jestem fajna, bo w kółko macieju mi to mówisz...aż uwierzyłam...
P.S. - Żeby były przeboje, to trzeba wyjść z domu czili MUS.

Teremi - co ja zrobiłam z Maszą...? Nooooo, kupiłam Jej rurę...;-)))

Maciejko - bardziej niż znaleźć to ja się potrafię niestety zgubić...Taki lajf...Aha, wyspałam się...dzięki, że wtedy czuwałaś...Pewnie też zeżarłaś wszystkie koczeladki...

Uciecho -dzięki za miłe słowa...A kartka nie była "Od Was", tylko "Od Nas", kapejszyn...? No! ;-)))

Magnolia - odpowiadam: nie tylko, ale najwięcej mam tych pięknie nieostrych. Kobiety w pewnym wieku tak właśnie lubią...Pozdrawiam Cię! Wybiegałaś już buty...?

Cześć, Renata - lubię Twoje literówki...Formulowiczka Grejs ;-))) Witaj w HP!!!

Emcia - to znowu Ty? To tylko ja...przestraszyłam się Twojego snu, wiesz...? Ja miałam kiedyś sen jakby wyjęty z "Rosemary's Baby"...Obudziłam się z krzykiem...boję się nawet o tym myśleć...Gdzie ja się najlepiej "wyzłaszczam"...? A to mi dałaś do myślenia...
Twój kolejny sen z Maszą...hmmmm..., już nic nie mówię...A wtedy to faktycznie sikałam...
Szampejna wystarczyło...Tort był boski, w stylu "Black Forest" - UWIELBIAM!!! Z kubka niczego nie piję, spoko...Wstawiłam do niego pisaki, żeby mnie nie kusiło...Dobrze zrobiłam...? Pochwalisz mnie..?

Masza - pokazać Ci coś...? ;-)))) Ale jesteś... "Z jakichś powodów"...dobre sobie...Przecież wszyscy wiedzą, że z nowoczesną mechanizacją u Ciebie na bakier, co nie...? Sama mówiłaś...

Gocha - wybieram czerwone (wino). Dzięki.

Kangurzyco - dzięki za wybuchy, UWIELBIAM!!! W poprzednim wcieleniu jak nic byłam racą...albo może nawet fajerwerkiem...(palmą...?)

Teremi - uwielbiałam bajki...Mama mi czytała...Do dziś łza mi się w oku kręci na myśl o "Pyzie na rozstajnych drogach" oraz o "Lisie i kogutku"...W tej drugiej ponoć, jak dochodziło do najgorszego, to znaczy jak lis dobierał się do kogutka, to zakrywałam rączką usta mojej Mamy i błagałam, żeby dalej nie czytała, płacząc rzewnymi łzami...

Masza - ale jesteś...nabijasz się ze mnie...już Ci nic nie pokażę, wiesz...? A o jaką scenę zazdrości Grejsa chodzi, co...? A niech tam sobie ¦ciana pisze o Tobie piosenki, a co mi tam...Na Grejsa zawsze można liczyć. Czek. Na sto milionów. Dzizys, jesteś w Madrycie....O matko, Tej to dobrze...Pankiewicza zazdraszczam, kocham TE klimaty... i Kazimierz....oj...nie mogę...Trzymam Cię za słowo, że w któryś weekend zabierzesz mnie ze sobą...Szczekam spakowana...

Cześć Brunet - na wstępie pytanie: co to jest "laska feministyczna" bo nijak wpaść nie mogę...Twoja dusza jest ścisła...? A to mnie zaskoczyłaś...A ile to będzie pierwiastek z dna?
Hasło "W maju to MY" przypomina mi inne stare jak świat: "Lenin w październiku a koty w marcu". No, nic...Dzięki za dobre słowo, ale ja nie umiem fotografować. Po prostu sobie pstrykam...Pstryk, pstryk...I tak samo sobie żyję...Nie powiem, czego się uczę od Ciebie...
A mogłabyś dla mnie zatańczyć na rurze...? Czy tylko dla Maszy...? Twoja Grejs Kuper...
Wierzysz w bio-fizo-chemię, mówisz…oczywiście, że może być…Ja poza tym jeszcze wierzę w matmę…I też nie mogę żyć bez serca łomotów, wzruszeń i uniesień…tyle, że te moje ostatnie łomoty to ponoć globus histericus…Dżizys…no, nic...
To Ty nie pierdyknęłaś od tego autografu KJ???!! Kurna, tyle zachodu na nic…no, nic..jescze pierdykniesz, zobaczysz..jeszcze Cię zaskoczę.. Cieszę się, że kwiaty i laurka działa jak trampolina…Jak chcesz, to mogę zrobić specjalną laurkę dla Ciebie…nie wiem tylko co z kwiatami, bo przecież nie będę żadnych ciąć dla Ciebie..To może przytargam Ci całą łąkę, chcesz..? Jesteś the best, zaraz za mną…ale bez przesady…
Już napisałam – z TEGO kubka niczego nie będę piła…pisaki w nim stoją, w tym JEDEN z odciskami palców KJ…Zeskanować Ci..?

Masza – w kwestii testamentu…te płyty jazzowe to miały może przypaść…MNIE…? Czy Ty wiesz w jakiej trudnej sytuacji moralnej mnie postawiłaś…? A ja to nie piszę w ogóle testamentu, bo czuję że nie umrę…tak coś czuję...
Nie wiem czy wiesz, ale wszystko Ci się pokręciło, i napisałaś, że wylatujesz w niedzielę po południu, a wracasz we czwartek po południu…już wtedy wiedziałam, że będą przeboje…

Mała – nie mam słów…ale fajny masz emblemat ;-)))) Emigruj już do tej Warszawy, tuptam w miejscu w wyczekiwaniu i zniecierpliwieniu…Za gołębia dzięki wielkie – pierdyknęłam że hej!!!

Masza – „podarłam trochę za dużo papierów”…skąd ja to znam…uśmiałam się…ja za dużo wyrzucam i drę, stąd znana jestem, że pół dnia spędzam w koszu na śmieci na rozpaczliwych poszukiwaniach…hi hi

Emcia – ja anielska chociaż udaję Zołzę…? Zamyśliłam się, wiesz…Pamiętaj, że to mnie pierwszą powaliło Twoje czytanie między wierszami, dobra..? Międzywierszowa jesteś, zdecydowanie..Aha, wiśnie w likierze!!!! AŻ SIę OŻYWIŁAM!!! No, pewnie!!! DAWAJ KAŻDĄ ILO¦ć!!! Skąd wiedziałaś…?

Ita – cześć…niedawno poznałam kogoś, kto bardzo ciepło o Tobie mówił…pozdrawiam Cię!!!

MarysiuB – trzeba sobie jakość radzić w życiu!! W jednej ręce trzymałam talerzyk z ciastem tym samym przyciskając do piersi kieliszek z szampanem, a w drugiej ręce….cholera, no, właśnie, a co w drugiej ręce…? Nie pamiętam…Jeszcze raz dzięki za kapelo, który mnie wyniósł na wyższe sfery…To zdjęcie „Moon and Sun” to po prostu odebrało mi mowę…

Maciejko – potwierdzam: cała tajemnica tkwi w dawce ;-)) Nieważne czego…

Trzynastko – brak granic i podziałów na TEN MOMENT to już sam udział w spotkaniu….To po pierwsze…a po drugie…z całym szacunkiem dla wspaniałych organizatorów, co podkreślam z wielką mocą, ale skoro gdzieś pominięto kwestię naszej identyfikacji…to..sama rozumiesz…Trzymałam się tych, których mi przedstawiono bądź przedstawili mi się sami…Niełatwo jest podejść do całkiem obcej osoby i powiedzieć: Cześć. Jestem Grejs. A Ty? Bo mogłabym usłyszeć np. „Akustyk” i trochę czułabym się niezręcznie…Stąd też myślę brak zdjęcia zbiorowego i jeszcze innych rzeczy…KJ jest naprawdę zajęta…może faktycznie zabrakło jakiegoś akcentu na stronie (ale przecież podziękowała!!!), ale na spotkaniu na pewno nie…

¦cianulka – „mgłodeszcz” jest super!! Ale pozwól, że wtrącę swoje cztery grosze: ja wolę „deszczomgła”…jakoś tak bardziej feministycznie ;-))) Tak czy siak dzięki za inspirację..A tak naprawdę, to czy to przypadkiem nie jest „dżdż”.? Czy może coś pokręciłam…? .Tak wykombinowałam mianownik, bo oczywiście dopełniacz to będzie „dżdżu”…Już kiedyś chyba o tym pisałam…

Teremi – ja mam nie tylko braki w zwiedzaniu Polski, w ogóle ostatnio mam wrażenie, że składam się z samych braków…;-))

Izabelo – witaj! Uważaj z tym całowaniem w czółko wynalazcę pralki automatycznej, bo może się okazać, że będziesz musiała pocałować…no, zgadnij!!! ;-)) (KONKURS!!!) Prania nie lubię sortować, ładować do pralki, trzepać, prasować palcami, a tym bardziej wieszać…lubię tylko czyste odzienie…;-)) Tort wcinałam z zamkniętymi oczami, bo jak mi jest błogo, to zamykam oczy…;-)) Nie bój się!!!

¦cianulka – TRALALALALA – teraz moja kolej! Mam weekend!! Trochę krótszy niż koreański, ale nie szkodzi…Efekt ten sam czili tasiemcowy…A oto moja szampańska punktacja:

1. weekend
2. piwo było dobre
3. noc byla dobra
4. weekend
5. z pracy nikt nie dzwoni
6. z pracy nikt nie mejluje
7. memory stick (po polsku "gwizdek" pamięciowy) - brak
8. weekend
9. jajecznica na śniadanie była super
10. zaraz pujdę po drugie piwo
11. weekend
12. kupiłam gazety i czasopisma. Zaraz sobie poczytam
13. dzisiaj się dowiedziałam, że kolega z pracy na mnie leci….;-)))
14. może będzie kolacja…z piwem…MOŻE…on twierdzi, że śniadanie nie wykluczone…dzizys…jakie naiwne te chłopy…)
15. weekend
16. zycie jest fajne
17. pracę mam...wiadomo GDZIE
18. a tak w ogóle to mój nowy kolega z pracy jest GIT
19. weekend
20. FREEDOM, dna chwilowo BRAK (patrz #13) oraz wstęp do tasiemca…

21. OCZKO czili WI¦NIÓWKA JEST GIT!!!

¦cianulka – Twój opis azjatyckiego kredensu…jest wypisz wymaluj jak z mojego snu…Kot stoi pod ścianą…?! Bidulek…
P.S. Uwielbiam Twoje literówki…też się do nich „przywzyczaiłam” ;-))

Greenw – witaj!! Dzięki za gołębia!!! Przed tym majem musim się obaczyć….Dzięki za link radiowy…Super! Słucham na robocie..

Emcia – to JA jestem sowa, nie kłóć się, dobra? Nie rób maniany, tfu, trampoliny w kredensie…Idź lepiej myć te okna na świat…;-)))
Hmmmm…nawet nie wiem kiedy mnie się zaczęła dorosłość…

Teremi – przecież możesz podziękować wynalazcy pralki automatycznej w każdej chwili. JUST DO IT. To była reklama…Za A. Lennox to Cię ściskam ze wszystkich sił…Jak sobie uświadomiłam ile lat jej słucham, to aż zasłabłam…Jest BOSKA!!!

Kangurzyco…obudziłaś się już po tym śpiku…?

Masza – Ty też jesteś git! Wiedziałaś o tym może…?

¦cianulka – czy Ty jesteś może TEN ¦CIAN…? Hmmm, nie wiedziałam….Mnie się nie śnią terroryści…Oni są wśród nas…i to mi absolutnie wystarczy…¦nię to ja sobie o……no, po prostu sobie śnię…Ale Ty się wysypiaj!!! Niech już Ci się nawet śnią ci terroryści, tylko śpij..

Izabela – dzięki za recenzję z „Darkroom” – bardzo dobra… Jak ja,
matka, zachowałabym się w sytuacji, gdyby mój syn przedstawił mi zamiast
przyszłej synowej swojego ukochanego faceta, z którym chce dzielić życie? Chyba tylko biust by mi opadł, z racji wieku…;-))) Szczęście mojego dziecka jest rzeczą najważniejszą na świecie!!!

¦cianulka – ja się wykończę przez Ciebie!!! Nie widziałam Monachium, no, ale jak nic wkrótce obejrzę ;-))) P.S. Też tak mam…Oczywiście, że jestem agentem, a co, nie oglądałaś takiego filmu „Kapitan Sowa na tropie”..? Nie żartuj…Ja czasem też mam taką obsesję, że mnie ktoś śledzi…to jest okropne..cały czas się oglądam, chodzę tyłem, wszystko sprawdzam…Tylko KTO???!!!

Emcia – nie ma dalszych esemesowych Maszowych przebojów…poza tym, że zaleciała szczęśliwie z trzygodzinnym opóźnieniem i pije w hotelu…dalej łączność zerwana…

Maciejko – a ja to chciałabym w ogóle latać!!! Może być jak czerwony pomidor, a może być jak sowa…wsjo rawno…

Reni – jak ¦ciana mówi, że musimy coś „uzgodnić”, to znaczy, ze ma być tak jak ona che…Nie przejmuj się…

¦cianulka - lychee - czek! Uwielbiam. Zatkało kakao, co…? Ty moja Metaforo….

Teremi – odpowiadam na pytanie pierwsze: doba ma tylko 24 godziny, żeby człowiek nauczył się „wyrabiać” z czasem…ale może się mylę…Ja też lubię jak ¦cianulka ma wolne i płodzi tasiemce….Nie lubię jak jest na robocie i nie ma Jej w HP…buuuuu….Ty masz jeszcze wątpliwości czy ¦ciana skakała przez ognisko..??!!! Stawiam piwo, że skakała!!! Ona ma siedmiomilowe buty, ZIELONE!!!! Mówi Ci to coś…? Swoją porcję tortu możesz oddać dla mnie….mniam…ale nie ruszana…? Za to co napisałaś o alkoholu ściskam Cię mocno!!! No, pewnie, że alkohol wspomaga kurację!!!! Ty to znasz życie!!!

¦cianulka – w kwestii matematyki to chyba Ty jednak nie jesteś geniuszem…coś ściemniasz…

Kangurzyco – ja też nie lubię tresury zwierząt w cyrku…Szczerze mówiąc, to najbardziej lubię sztuki magiczne….a w cyrku byłam tylko kilka razy w życiu…

Maciejko – czy to widowisko to może było o ¦cianowym O….? Nie wiedziałam…Akrobacje na wodzie by się zgadzały…;-)))

Cześć, Echo – kompletnie ne wiem za czym tęsknią Eskimosi…może by ich zapytać…? Co myślisz…?
Stabilizacji w HP życzę!! Napompowane koła są zdecydowanie lepsze od sflaczałych!!! Fajne wzdęcia…piękne nawet….Łazienki Park…? A ja tam lubię żółty ;-))) Mniam!!!

Dzizys, czyżbym była na bieżąco jak woda w kranie…? No, i co ja mam teraz pisać…?

Wszystkim dziękuję bardzo za urodzinowe życzenia dla Miśka!!

Miłego weekendu!! Co złego to JA!! I LOVE YOU ALL!!! Dzięki za wsjo!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa So, 01.04.2006 14:04

WSZYSTKO CZEGO DZI¦ CHCę - Izabela Trojanowska

Ledwo mnie znasz, tyle już masz
planów, jakbyś wieki mnie znał
siedzimy tu godziny pół
zahaczyłeś prawie o ślub
wybacz chłopcze, gdy się tak uśmiecham
wybacz proszę - lecz nie na to czekam...

Wszystko, czego dziś chcę
pamiętaj o tym
polecieć chcę
tam i z powrotem
z ramion twych wprost do nieba, do nieba
wszystko, czego dziś chcę
pamiętaj o tym
odlecieć raz
tam i z powrotem
więcej mi nic nie trzeba, nie trzeba

Zapalasz się, słyszę twój szept
"trochę starań i świat jest nasz"
powiedzmy tak- za osiem lat
adres w bloku i mały Fiat
nie łam głowy, jak ty to uzbierasz
wszystko hurtem możesz dać mi teraz

Wszystko, czego dziś chcę
pamiętaj o tym
polecieć chcę
tam i z powrotem
z ramion twych wprost do nieba, do nieba
wszystko, czego dziś chcę
pamiętaj o tym
odlecieć raz
tam i z powrotem
więcej mi nic nie trzeba, nie trzeba
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi So, 01.04.2006 14:35

Cześć HP
jak widzę tylko pracusie (Grejs+ja) na posterunku.

Grejs - nie wszystkie zasługi mnie przypisywane są mojego autorstwa, ale dziękuję za pochwały.
Tort oczywiście w całości - nawet róża (ta dekoracyjna) (a może to wiśnie w likierze/spirytusie-raczej)

mój weekend? a co to jest?
wstałam 0 5.30 a o 6.00 już prałam firany, bo było większe sprzątanie, potem był cmentarz - takie wiosenne porządki no a teraz lenistwo do 16.00 i ciąg dalszy imienin (Grażyna - wszystkim G. całuski imieninowe).
ale i tak lubię sobotę z niedzielą. Szkoda tylko, że prawie wszyscy nic nie robią (z wyłączeniem ¦ciany, no ale to że Ona jest "wyłączona" to norma)

podoba mi się Twój tasiemiec i Trojanowska też. W czasach Jej debiutu na szeroką skalę w Gdańsku działał Jej fan club - chyba był to pierwszy f-c w Polsce. Lubiłam też piosenki z tego okresu - teraz w roli aktorki? - tu spada kurtyna milczenia.

¦ciana pytałaś o festiwal - każdego roku są dwa nurty, ten konkursowy (recytacja, kabarety i teatry satyry ~od niedawna~, piosenka artystyczna) - poziom zazwyczaj bardzo wysoki; drugi nurt, to imprezy towarzyszące czyli koncerty znanych i uznanych. W tym roku a inauguracji koncert "Wielka Pani" (wiersze Karola Wojtyły i "Tryptyk Rzymski" Jana Pawła II) a w gronie wykonawców m.in. Anna Seniuk no i ... Krzysztof Kolberger z towarzyszeniem m.in. Włodzimierza Nahornego, Janusza Strobla. Oczywiście za sprawą K.K. jestem bezkrytyczna; drugi dzień to koncert "Kobieto - Ergo Sum" w reżyserii Andrzeja Poniedzielskiego a na scenie same panie i kilku panów a wśród nich Maciej Stuhr. Kolejny dzień to przede wszystkim koncert grupy "MoCarta" no i ostatni to "Raz Dwa Trzy" i gwiazdy - goście specjalni.
Nie ma tu moich wrażeń - muszę je sobie poukładać.

Gocha nie dawaj Grejs wzorów na wygraną - ja już wysłąłam kupon i liczę na duuużą wygraną - nie chcę konkurencji.

Echo - dziękuję za wiosnę - już dzisiaj trochę jej widziałam w przydomowych ogródkach.

Maciejko - dzięki za "cyrk" - już sobie zapisałam i zajrzałam - wrócę do cyrku jeszcze dziś a do E. przyjeżdża już jutro cyrk... nie ten - niestety.

no cóż wzorem innych: "będę jak będę" - ale będę
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Izabella So, 01.04.2006 15:34

Panie i dziewczyny
dziś są imieniny
forumowej Grażyny -
obecnie w kraju przebywa
z rodziną bardzo szczęśliwa.
Jakie kwiaty dziś jej damy?
Dla znad maasu? tulipany!

Grażynko - be happy!
Avatar użytkownika
Izabella
 
Posty: 453
Dołączył(a): Pt, 28.10.2005 13:38
Lokalizacja: z Warszawy n/Wisłą

Postprzez Ściana So, 01.04.2006 15:36

Przychodzi Sciana do Kredenesu, wraca z zycia w ktorym DNO DNA, a w Kredensie - jeszcze wieksze DNO, czili DENNE DNO DNA. Jak do tego dodac Sciane, czili DNO, to wyjda nam cztery DNA. (Czy KTOS to czyta ze zrozumieniem?).
Pamietacie Tolibke, czili BZDZIAGWE? Aha. Czek. No to dzisiaj godzina 13:09 - puscila tama. Wylalo sie z niej morze, tfu, ocean caly, zalow, zlosci, zawisci i takich tam. I wiecie co uslyszalam? Nie, nie chcecie wiedziec.....i tak Wam nie powiem, bo jest mi przykro jak cholera. Zrozumialam dzisiaj jedno - to wiadomosc dla Soni - ze nie trzeba wskakiwac na kozetke dr Frojd, ze nie trzeba wcale placic 100$ za godzine - wystarczy przyjsc do Bzdziagwy, a ona wystawi Wam analize Waszej osobowosci, duszy, rozumu, serca, etyki zawodowej i profesjonalizmu. Za darmo! Fajnie mam, co? Nic nie musialam zaplacic. DARMOCHA. I wiecie co jeszcze? Spotkalam na swojej drodze do Nirwany wiele typow, zlych ludzi i takich tam, dzisiaj dokladam Tolibke do kolekcji. Na pewno czegos sie ucze w tej calej historii, jeszcze nie wiem czego. Moze tego, zeby nie ufac ludziom. Moze tego, zeby byc egoistka. A moze tego, zeby zasnac i o niczym nie myslec. Chcialabym byc robotem. Zeby mnie nic nie bolalo, zeby wszystko splynelo po mnie. Za oknem pada deszcz. Ulewa. Mam nadzieje, ze zmyje ze mnie te wszystkie slowa, ktore dzisiaj uslyszalam. Nie chce o nich pamietac. Chce wierzyc, ze to mi sie tylko snilo. Ze to byl zly sen.
PS Czy obcy ludzie maja prawo, zeby nas ranic?

PS #2 Chcialabym napisac, ze "zycie sobie, a tasiemiec sobie", ale musialabym sklamac.
Ide spac. Czuje sie jak zbity koreanski pies. Izabello - pisalas o rzucaniu kamieniem, pamietasz? Dzisiaj czuje sie tak, jakby ktos ukamieniowal moja dusze. Dobranoc.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Izabella So, 01.04.2006 15:46

a Misiek miał Urodziny!
a dla Niego też coś mamy,
a i kwiaty dla Mamy!
Pomyślności!!! I sto lat!!!

ps. na razie oglądam mój biust spadzisty /to z powodu Grejs/
i obawiam się, że już żadna odznaka się na nim nie utrzyma.
Dziękuję za dobre słowa.
Na razie!
Sześć siedem ahoj!
Avatar użytkownika
Izabella
 
Posty: 453
Dołączył(a): Pt, 28.10.2005 13:38
Lokalizacja: z Warszawy n/Wisłą

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum