Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

/

Postprzez zla_kobieta1 Cz, 09.02.2006 14:40

Trzynastko.
Skopiwalam sobie wklejone przez Ciebie zdjecie /gorne/.

Tez tam kiedys pojade. A co!
Ruiny Majow, turkusowa woda.... tak lubie
:)

MarysiuB
drzewo dech mi zaparlo...
zla_kobieta1
 
Posty: 920
Dołączył(a): Pt, 07.10.2005 17:25
Lokalizacja: Ksi

Postprzez MarysiaB Cz, 09.02.2006 14:57

Kobieto /w zyciu Cie nie nazwe 'zla'!/, z drugiej strony drzewo wygladalo ciekawiej, bo pnie-konary to tak zwisaly dosc wysoko nad ziemia /dzieci od razu sie tam usadowily i machaly nogami/, ale bylo za ciemno na zdjecie. Drzewo naprawde nazywa sie monkey tree.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez MarysiaB Cz, 09.02.2006 15:17

...
Ostatnio edytowano Cz, 09.02.2006 15:35 przez MarysiaB, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez eb Cz, 09.02.2006 15:33

Witaj MarysiuB po powrocie z wód.
Nagrałem dla Ciebie koncert z TV

ftp://www.eb.enterpol.pl:eb@www.eb.ente ... ki/jk3.JPG

eb
eb
 
Posty: 231
Dołączył(a): Wt, 29.11.2005 14:28

Postprzez MarysiaB Cz, 09.02.2006 15:44

Eb, b.dziekuje, bardzo. Jak sie spesze, to nie wiem co napisac. Moze cos o wodzie...?

"Woda zycia nie istnieje, ale zawsze warto po nia isc."
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

/

Postprzez zla_kobieta1 Cz, 09.02.2006 15:54

MarysiuB
Bardzo serdeczny, promienny usmiech Ci przesylam:)
zla_kobieta1
 
Posty: 920
Dołączył(a): Pt, 07.10.2005 17:25
Lokalizacja: Ksi

Postprzez eb Cz, 09.02.2006 15:56

W tej chwili przepisuje się na serwer, będzie dostępny z a 2 godziny, wtedy podam szczegóły
Chyba ze masz masz np. messenger Yahoo
ftp://www.eb.enterpol.pl:eb@www.eb.ente ... ki/jk5.JPG
eb
 
Posty: 231
Dołączył(a): Wt, 29.11.2005 14:28

Postprzez MarysiaB Cz, 09.02.2006 16:06

Eb, cos tak czuje, ze szczegoly beda mi b.potrzebne. Tego, co napisales, to nie mam /zbudzilam meza i zapytalam, to wiem - tylko sie nie smiej, nieee, to znaczy sie smiej./

Kobieto, a ja dla Ciebie. Wpadne kiedys do uczuc, to pogadamy o rydzach.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez eb Cz, 09.02.2006 16:27

MarysiuB,
żeby nie odkrywać adresu e-mail, bo zaleje nas spam, proponuję wejdż na forum http://osiecka.webd.pl/forum/ zarejestruj się tam , jeżeli jeszcze nie jesteś, i tam na PM do eb1947 podaj mi swój nick z tamtego forum, a ja do Ciebie na PM na tamtym forum podam szczegóły jak ściągnąć 140MB.

Albo uproszczę, bo ze spamem sobie poradzę, mój e-mail xxx, podaj że zapisałaś.

Dobrze jest mieć komunikator/messenger Yahoo albo Skype bo wtedy, mając mikrofon, możesz godzinami rozmawiać głosowo z Polską za free. W razie potrzeby służę pomocą przy testach
ftp://www.eb.enterpol.pl:eb@www.eb.ente ... ki/jk4.JPG

EDIT: usunięto e-mail
eb
 
Posty: 231
Dołączył(a): Wt, 29.11.2005 14:28

Postprzez MarysiaB Cz, 09.02.2006 17:42

Eb, nie bylo mnie, przepraszam. Bylam na religijnych wojnach. Jak sie odezwiesz, podam Ci swoj e-mail. Jeszcze raz dziekuje. Spadam, bo prawie czwarta.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez M.C. Cz, 09.02.2006 17:51

Dzien, jakby majowy za oknem, dobry HP.

Wpadam tylko przelotem bo remont w pelni, ale z domu pisac nie moge bo sprawy chorobowo/przeziebieniowe. Jak to sie dzieje grypa nie uwzglednia planow wyjazdowych? Moze jakos nad nia zapanujemy, bo nasza sniezna przygoda ma sie odbyc juz za tydzien....
Chociaz jak tak patrze za okno, na ta wiosniana pogode, to nie chce mi sie jechac do sniegu. Zawsze mowie ze czlowiek uczy sie na WLASNYCH bledach. Bo prosze Kangurzyca przestrzegala nie czekaz z waznymi zakupami na ostatnia chwile. A ja juz od dwoch dni szukam uporczywie zimowych butow dla moich synow, a tu wszedzie w sklepach sanadaly i japonki...A owszem znalazlam rozowe buty sniezne, juz nawet mialam je kupic ale sprzedawca przemowil mi do rozsadku, ze to wrazliwy wiek (chodzi o mojego syna), butow niet, rekawiczek niet...Zaczynam sie pograzac w nastroju DNO. Chociaz wizyta u naszego ulubionego pediatry byla jak zawsze stymulujaca. Tym razem obylo sie bez pokazow scenicznych (no taki pediatra-aktor nam sie trafil), ale za to jakie wrazenia dla oka!!! Czerwone skarpetki z malutkimi choineczkami i takiz krawat! No i diagnoza, ze jednak astma wrocila, a juz sie cieszylam ze moj W. umknal temu genowi ktory panuje w rodzinie mojego meza...
Tyle o mnie.

Zdjecia piekne. Kangurzyco to drzewo z owocami jak weze jaja to CHYBA Castanea sativa, czili chestnut, owoce chyba sa jadalne, ale lepiej niech Kangur pierwszy wyprobuje. Drzewa sa piekne!!! Te szczegolnie lubie, maja w sobie COS. Spokrewnione z bukami i debami. Wszystkie drzewa na zdjeciach ogladam ze zrozumieniem. NIe tylko drzewa oczywiscie. Piekne dzieki za zdjecia. O ogrodzie sobie poczytam.

Trzynastko!!! Wspaniale!!! Trzeba marzyc, a moze moglabys ten fotel pozyczyc?

Mam nawet piosenke z tekstem ale jakos nie moge jej odkleic....
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez M.C. Cz, 09.02.2006 18:07

O.K. odkleilam i nawet przykleilam. Teremi dzieki za inspiracje. MaSza, licze na Ciebie....

"Serce"(koczeladowe, bursztynowe, kamienne...)

Pytales czemu w oczach moich blask (w fizyce to sie nazywa zjawisko odbicia swiatla)
Swiat pelen slonca lsnien i prawd (czili kalifornijska pogoda, temperatura na plus, na prawde!)
Dlaczego piesn rozbrzmiewa (mp3, phi)
I radosnie dzwieczy spiewa (nucimy ulubione piosneki)
W nas promienny czas (koniecznie trzeba dorzucic troche mgly)

Dlaczego milosc otulila swiat (juz lepiej milosc jak mgla)
Ptak piosnki nuci pachnie kwiat (Izanna spiewa piosenki, czek, kwiaty pachna z murem czek)
Jest jedno male slowo (ale za to JAKIE!!!)
Co zmienilo w basn teczowa swiat (Greenw rozdaje ta basn dosyc czesto)
Znasz slowo to (pamietacie jakie to jest fascynujace dla dziecka uslyszec bijace w piersi serce?)
Serce, to najpiekniejsze slowo swiata (przeciez nie chodzi tu tylko o slowo!)
Serce, to w zyciu najcudniejszy skarb (trzeba ukryc przed piratami...)
Serce - milosci hymn co w slonce wzlata (byle sie nie poparzyl, ekhm)
To basn skrzydlata, to szczescie i zaklety czar (biore CZAR)

Serce, plonacy wiecznie w piersiach ogien (ogien to nie dla mnie, zaraz bedzie deszcz)
Serce, to najcudniejszy w zyciu skarb (i jeden z cudow siwaita)
Serce, to czyjes imie takie drogie (na Imie Rozy przyszedl czas...)
To szal i ogien, co niebo z ziemia spótl i zwarl (okej...MaSza czekam na komentarz...)

Serca, to najpiekniejsze slowo swiata (ale gdzie go szukac?)
Serce, to w zyciu najcudniejszy skarb (serca sa drogie i malo ich jest pisala kiedys Trzynastka)
Serce - milosci hymn co w slonce wzlata (zblizaja sie walentynki)
To basn skrzydlata, to szczescie i zaklety czar (latajacych serc przybedzie)

Serce, plonacy wiecznie w piersiach ogien (to moze taki ogarek?)
Serce, to najcudniejszy w zyciu skarb (z ogarkiem po skarby!!!)
Serce, to czyjes imie takie drogie (nie moge sie zdecydowac)
To szal i ogien, co niebo z ziemia splótl i zwarl. (a czy wiecie ze wedlug legendy plemion amerykanskich ocean narodzil sie z trzesienia ziemi i piorunu...czili z nieba i z ziemi, mowilam ze bedzie woda!!!! HA!!!!)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi Cz, 09.02.2006 19:54

Witaj, witaj Kangurzyco - nareszcie; dzięki za zdjęcia a z tymi owocami, to tak jak M.C. sugeruje wypróbować musisz na kimś, no może nie na osobistym Kangurze (szkoda go trochę). Wszystkie zdjęcia piekne, zwłaszcza jak za oknem mini powódź oraz szaro, buro i ponuro.

Trzynastko o ile rozumiem to NASZE wspólne drzewo (jedni "na", inni "pod")? - dzięki. Masz rację, że marzenia się spełniają i cieszę się, że Twoje już za chwileczkę. Czy to prawda, że w Twym mieście pada snieg? - tak mówił wczoraj jeden z telefonujących do prgramu panów.

znad maasu - dzięki za linki. Podpowiedanie jest rzekomo naganne, ale w tym przypadku dzięki za każdą podpowiedź o rzeczach ważnych czy interesujących.

M.C. jak zawsze jestem pełna podziwu dla wiedzy przyrodniczej (Twojej oczywiście). No cóż Pan W. w różowych butach? Może ten wyjazd nie jest Wam w tym roku pisany? chociaż odrobina sniegu nie zaszkodzi zwłaszcza dzieciom.
Przykro, że Pan W. ma problemy (pediatra wciąż uroczy jak z tego wynika), ale byc może jest to jeszcze sprawa wieku. Sama wiesz, że z pewnych chorób się wyrasta mam nadzieję że i tym razem też.
Dzięki za tekst.
Pozdrawiam po HP-owsku, czyli uściski (dla nieobecnych też)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez znad maasu Cz, 09.02.2006 20:16

Teremi, dziekuje, zamiescilam te linki tutaj, bo to przeciez Hyde Park. Po wczorajszej dyskusji nie chcialam juz przyklejac tego w temacie wojny, chodzilo mi bardziej o spokojna refleksje. Krzyki o wojnach mnie zalamuja.
Avatar użytkownika
znad maasu
 
Posty: 186
Dołączył(a): Pn, 16.05.2005 23:24

Postprzez Trzynastka Pt, 10.02.2006 06:47

Tak tu cicho dzisiaj.
W uszach mam “Somos novios”. Sa takie utwory, ktore mozna odgrzewac wielokrotnie i uplyw lat, zmieniajaca sie moda niewielkie maja tu znaczenie.
Tak bylo i jest z utworem Manzanero. Luis Miguel, niedawno Bocelli w duecie z Aguilera (plyta Amore) odgrzali ten piekny utwor. W wersji angielskiej to „It’s impossible” i taka prostota, bo naprawde nie mozna zadac od slonca, by opuscilo niebo, od dziecka, by nie zaplakalo, od oceanu, by nie dotykal brzegu, no i od milosci, zeby w pelni nie zawladnela czlowiekiem. I te koncowe slowa o daniu calego swiata na zawolanie, sprzedaniu calej duszy bez zalu, bo zycie bez milosci jest.... niemozliwe.
Ja ogladalam dzis pare taneczna Bemudez/Llorente tanczaca wlasnie do Somos novios; jestem pod wielkim wrazeniem zmyslowosci tancerzy.
Dla Was wersja angielska:

Somos novios

It's impossible . . .
Tell the sun to leave the sky,
It’s just impossible . . .

It’s impossible . . .
Ask a baby not to cry,
It’s just impossible . . .

Can I hold you closer to me.
And not feel you going through me,
Split the second,
That I never think of you,
Oh! how impossible . . .

Can the ocean keep from rushing to the shore?
It’s just impossible!
If I had you, could I ever want for more?
It’s just impossible!

And tomorrow , should you ask me for the world,
Somehow I'd get it . . .
I would sell my very soul,
And not regret it . . .
For to live without your love,
It’s just impossible!

Impossible! ( hmm )
Impossible!
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez KAMIL Pt, 10.02.2006 08:11

Trzynastko. dla Ciebie z Zocalo.
no było wspaniale, ale za krótko
KAMIL
 
Posty: 8719
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:39

Postprzez teremi Pt, 10.02.2006 10:50

Witaj HP - kochane HP - przyjazne HP
dość komplementów

ponieważ juz się dzisiaj powymądrzałam ("czasami człowiek musi, inaczej się udusi"), to teraz "popiszę się" umiejętnością żartowania, ale nie tak z siebie.
Będzie to cytat z ostatniego numeru miesięcznika "Sukces", który bardzo pasuje do internetu i życia:

Z listu pewnej czytelniczki:

Droga Redakcjo!
W ubiegłym roku zmieniłam CHŁOPAKA na MęŻA i zauważyłam znaczny spadek wydajności działania, w szczególności w aplikacjach KWIATY i BIŻUTERIA, które działały dotychczas bez zarzutu w CHŁOPAKU. Dodatkowo MĄŻ - widocznie samoistnie - odinstalował kilka bardzo wartościowych programów, takich jak ROMANS i ZAINTERESOWANIE, a w zamian zainstalował zupełnie przeze mnie niechciane aplikacje PIŁKA NOŻNA i BOKS. ROZMOWA nie działa zupełnie, a aplikacja SPRZĄTANIE DOMU po prostu zawiesza system. Uruchamiam aplikację wsparcia KŁÓTNIA, aby naprawić problem, ale bezskutecznie.
Desperatka


Droga Desperatko!
Na wstępie pragniemy zwrócić Twoją uwagę, iż CHŁOPAK jest pakietem rozrywkowym, podczas gdy MĄŻ jest systemem operacyjnym. Spróbuj wprowadzić komendę: C:\\MYSLALAM_ZE_MNIE_KOCHASZ, ściągnąć ŁZY oraz zainstalować WINę. Jeśli wszystko zadziała, jak powinno, MĄŻ powinien automatycznie włączyć aplikację BIŻUTERIA i KWIATY. Pamiętaj jednak, iż nadużywanie tych aplikacji może doprowadzić MęŻA do wystąpienia błędu GROBOWA_CISZA lub PIWO_PIWO jest bardzo nieprzyjemnym programem, który w pewnych sytuacjach może włączyć plik GŁO¦NE_CHRAPANIE.MP3.
Cokolwiek byś robiła, pamiętaj jednak, żeby nie instalować TE¦CIOWEJ.

Pozdrawiam - chwilowo słonecznie (za oknem chwilowo)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Pt, 10.02.2006 12:53

Szczęść HP!

We środę miało miejsce drugie spotkanie na szczycie Grejs-¦ciana. Tym razem to JA przyszłam wcześniej, prawie o godzinę, ale tylko dlatego, że nie miałam gdzie się podziać po robocie, a nie żebym się bała, że się spóźnię. Natomiast ¦ciana przyszła punktualnie, jak to ¦ciana. Znowu piłyśmy piwo we szkle, ale tym razem bez zagrychy, i gadałyśmy...
Zabrałam Jej kabel, dlatego milczy...W końcu ma urlop, co nie?

Potem poszłyśmy do Polonii na "Ucho, gardło, nóż"...

Nie mogę spać...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MarysiaB Pt, 10.02.2006 13:52

Hello, witam. Czytam od konca skaczac. I od razu sie smieje, Teremi.
Rikki, b.dziekuje za Rynek Kosciuszki. Lubie to miejsce - przejscie od delikatesow do Lipowej. Taki krotki deptak. Kawiarnia, Desa, a obok duzy antykwariat - kiedys czesto tam zagladalam, teraz chyba tylko ksiegarnia. Bialystok lubie za zielonosc. Mieszkalam naprzeciwko akademikow na Zwierzynieckiej. Wiosna, latem cudna wycieczka przez Zwierzyniec i Planty do centrum. Jak bylam w 2001r., to w parku znowu uruchomili kolorowe fontanny. /Tu popatrzylam w bok przez okno i od razu jakies takie luzne mysli trudne do wyrazenia - moze to i dobrze./
Emsi, pocieszam, wspieram Cie jak Teremi - miejmy nadzieje, ze Twoj W. wyrosnie z tego i umknie genowi. Buziaki dla Twoich dzieci. Jak czytam i widze, nie od parady jestes Ministrem Slonca, Lak, Mgiel, Lasu itd. w HP.
Trzynastko, ciesze sie Twoja radoscia. Odpocznij, czekam na cudne zdjecia.
Znad maasu, nie znasz zdania: Wszyscy tak walcza o pokoj, ze az sie leje krew...? Kilka dni temu dostalam piekny album 'Humanity. A celebration of life.' 300 zdjec wybranych sposrod 40 tys. przyslanych przez 17 tys. fotografow ze 164 krajow. Ksiazka podzielona na 3 czesci: Family, Friendship, Love, do kazdej krotki wstep. Na wielu stronach sentencje opisujace zdjecia. Na nich czlowiek od narodzin, przez zycie, po smierc. Ludzie usmiechnieci i smutni, zaplakani ze szczescia i rozpaczy, dokonujacy pierwszych odkryc, dopiero smakujacy zycie i tacy, od ktorych bije tzw. zyciowa prawda, a moze zrezygnowanie i pogodzenie? O najrozniejszych odcieniach skory, biedni i bogaci, w roznych miejsca na swiecie, w przeroznych sytuacjach, chwile podniosle i calkiem zwyczajne momenty. Narodziny dzieci, beztroskie zabawy na plazy, dzielenie sie lizakiem, a moze lodem, trzy zasuszone staruszki przed chata, kobiecinka z psem pod pacha zamiata ulice /moze to jej jedyny przyjaciel?/, dziewczyna przeglada sie w lustrze, zadowolona ze swojego wygladu, za chwile bedzie brala slub, calujace sie pary, mlodzi i starzy, pogrzeb psa, staruszek niesie malenkie dziecko, rozmowy-pozegnania z mezem umierajacym na raka, pielegniarka delikatnie caluje lysa glowke usmiechnietego dziecka, dwie staruszki, jedna lezy, moze juz odeszla /co razem przezyly?/, para w parku - ona stoi, zwija nici, on przysnal na lawce, pogrzeb zamordowanego dziecka, przygrywa cyganska kapela... a na koncu starsi nadzy ludzie wchodza do oceanu, trzymajac sie za rece.
Zdjecia, w ktorych mozna sie przejrzec. Zobaczyc siebie albo/i swoje wspomnienia. O rodzinie, przyjazni i milosci.
Na koncu ksiazki notki biograficzne fotografow-autorow zdjec. /Plus krotki opis zdjecia: kto, co, gdzie i kiedy./ Wsrod nich nazwiska Polakow: Piotr Malecki, Jarek Kret i Mikolaj Grynberg /zdjecie z Warszawy, 90. urodziny Madame Falk. Tea party ze starymi przyjaciolkami: Madame Malik, 89 l. i Madame Krauze, 80 l./

O M.I.L.K. Collection /tak sie nazywa ten projekt - Moments of Intimacy, Laughter and Kinship/:
http://www.milkphotos.com/
Zamieszczone tam zdjecia pochodza z obwoluty ksiazki.

W albumie jest rowniez b.znane, antywojenne w wymowie zdjecie dziewiecioletniej wietnamskiej dziewczynki Kim Phuc /Znad maasu rowniez wybrala je do swojej 'kolekcji'/. Obok tego z 1972r. dojrzala kobieta trzyma na rekach rocznego syna. Siedzi bokiem, odslania poparzone plecy. Bo to tez Kim Phuc. W trzeciej czesci pt. 'Love' wlasnie jej wstep - historia zdjecia z 1972r.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Małgosia Sz Pt, 10.02.2006 15:11

Emciu, wkleiłam Serce z tekstem do tekstu. Niestety nie ma go w HP. Może jest w innym temacie? Albo nie udało się go wkleić w ogóle? Drugi raz nie dam rady napisać!
Miłego weekendu dla wszystkich!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum



cron