HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez M.C. Śr, 14.12.2005 17:45

Malgosiu, widok piekny, czek, a te chmury, to przeciez....Anioly, uhm. (Ps. dzieki za relacje z wypadow kulturalnych w Rozmowach, postaram sie dzisiaj sluchac Trojki)

W temacie Aniolow, Trzech Kroli i Betlejem, urywam sie z pracy na przedstawienie w przedszkolu mojego syna. Wielkie wydarzenie. Sama odczuwam treme...

Pozdrawiam HP.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Śr, 14.12.2005 18:11

Emciu, trzymamy kciuki za Twojego małego króla!! Może też jakieś zdjęcia będą?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Ściana Cz, 15.12.2005 01:01

Dzien Dobry HP!

Korea kaszle miarowo.

Trzynastko - z tej Twojej piosenki "Amazing magic" wycinam sobie nastepujacy cytat:
"I play my life on local stages
With lousy cast and cheap director"
No co? Przeciez mowilam, ze kazda piosena jest o Scianie.Hi hi.
PS Zostawie innym kobietom te feminine i sexy. Ja spadam. No ....ktos ten trawnik przeciez musi skosic przed domem. Emcia zaraz zapyta "po co kosic?", no to juz tlumacze ---> zeby latwiej bylo znalezc w trawie (ekhm...ekhm...)te diamentowe kolczyki tych wszystkich feminine i sexy. Ja jestem tylko uczynna.
Trzynastko - a ja sobie mysle, ze kobiecosc i meskosc (tez!!!!) sa na wymarciu. Jestem za rownoscia plci i podzialem obowiazkow (on przy garach, ja przy wiertarce, najwazniejsze zeby byl dialog)....hi hi hi hi....smieje sie w glos. Kto mi da po glowie? Pozdrawiam mocno. Wasza Kalina z HP.

Teremi - a ja myslalam, ze te piosenki KSP to w wersji komputerowej, czili latwej do przeslania. Prosze nie zawracaj sobie glowy przegrywaniem. Wklejaj nam tutaj jakies teksty KSP. Zanuce sobie w glowie.

Emcia - DBAJ O SIEBIE I UWAZAJ NA DZIECI. Podpisane: General Sciana.
PS Pan Tomek jest.....(nie bede Ci zwijac "ustawionej" w ministerstwie nagrody)
PS #1 Tekst o sexie bedzie ...a moze nie bedzie....oto jest pytanie! Pod warunkiem, ze napisze go nasza spolka! Rzucam rekawice. Lezy pod stolem.
PS #2 Gwizdanie jest bardzo niekulturalne w Korei. No i juz. Gwizdze sobie pod nosem w Kredensie. U nas WSZYSTKO wolno.
PS #3 you = 180, ja = 180, swiat = 360. Zgadza sie. Czytaj ze zrozumieniem, Moja Madralinska.
PS #4 Dostajesz nagrode i odznake za "less is more". PA-NA-RA.

MashMun - plyte G.A. odebralam. Pokwitowanie wystawil i podpisal: General Sciana.

Kangurzyco - Ty to chyba w zyciu nie widzialas zamazanych zdjec, co? Wiedzialam, ze kokietujesz! Artystki cudne! Ola - najpiekniejsza! Pozdrawiam Wszystkie Kangury. Ciotka Sciana.

MashMun - pozdrowienia dla Agnieszki. To kiedy do nas zajrzy? Zaproszenie mam wyslac, czy jak?
PS Zgadzam sie z Emcia - chmury anioly.

Emcia - trzymamy kciuki za Krola. Od Hameryki, przez Europe, Australie, az do Azji.
PS Z relacji sie nie wywiniesz! Jak mus to MUS.

No to spadam do roboty. Dzien niby wolny, a do pracy trzeba isc. A gdzie prawo do odpoczynku? Wycisk czlowieka przez czlowieka.

Aaaa...i na koniec mam historie z zycia wzieta. Wczoraj laze sobie po sklepie w Korea...Dzial z DVD....wiadomo, ze to najlepszy dzial w calym sklepie. Przygladam sie, przebieram. I co widze???? Zestaw 10 filmow, czili nasz polski DEKALOG, pana K.Kieslowskiego. No to kupilam sobie prezent pod Koreanska choinke, czili kupe drutu.
Wczoraj wlaczylam kawalek cz.2 (wiadomo! to ten z KJ)...i wiecie co? Nie moglam....Serce mi nie pozwolilo......Jestem homesick...nawet na dzwiek j.pol. leca mi lzy....
Wasza Sentymentalna Sciana Kolakowska
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez double13 Cz, 15.12.2005 01:54

Z dedykacja dla Soni, dla zlagodzenia glebokich dolow zyciowych:

Nie przejmuj sie
sl. A. Zaorski

Niech radosc do słonca sie pnie
Pesymizm zostawmy na dnie
Juz Stary Testament choc niezly w nim zamet
To wprost optymizmem az tchnie

Mial Dawid metr wzrostu i cwierc
Lecz duchem był wzniosly jak perc
I z calej swej mocy wyskoczyl jak z procy
I z procy Goliata na smierc

Wieloryb ogromny to ssak
W nim Jonasz wieziony rzekl tak
Rzec moge o farcie jest dom i jest zarcie
Wieloryb to dom zarcie ja

A Mojzesz niemowle to fakt
Wpadl w wode lecz plynal na wznak
A u nas choc prorok przytrafia sie co rok
To zdarza sie ze wody brak

To fakt dawniej dluzej zyl czlek
Sto lat to normalny byl wiek
Nie chwale sie wcale lecz ow Matuzalem
Po roku by u nas sie wsciekl

Czys maly czy duzy
Czys ryba w kaluzy
To co nie jest zle
Bo zycie choc gniecie
To znajdziesz w nim przeciez
To cos co warto kochac

Raz facet narzekal na rzad
Mowili sasiedzi to blad
Radzili sasiedzi i facet dzis siedzi
Rzad blizej o widac go stad

Nie przejmuj sie bo co tu kryc
Zawsze przeciez moze gorzej byc
Chocbys zyl nawet dwiescie lat
To nie to jest wazne to nie jest wazne
Niewazne jest ile lecz jak


A dla reszty ciag dalszy historii z zycia wzietej o moim wiecznie umiechnietym P. i karze za obciazenie genetyczne ode mnie. Musi sobie skrocic usmiech, bo slynna pani od hiszpanskiego, Mrs. N. ma kolejne uwagi:
- on za wczesnie wchodzi do klasy (ciekawa jestem, co by powiedziala, gdyby wchodzil za pozno)
- nie byl pewien, ktore cwiczenie zadala i na wszelki wypadek zrobil wszystkie 3, zamiast jednego. Dostal obnizona ocene za nieuwazne sluchanie polecen (niby prawda). Zapytalam, czy zamierza sie klocic, odparl, ze wszyscy wiedza, ze ta metoda nie zapracuje. Zyczylam milej zabawy dwu odmiennych charakterow. Postanowil wkurzyc ja brakiem mozliwosci przyczepienia sie i mial 100% na ostatnim tescie. Obiecalam, ze doloze mu do kieszonkowego z radosci. Zabawa trwa, ja sie przypatruje, P. usmiecha sie dalej, Mrs. N. znowu odrzucili w rankingu do programu Survivor i zastanawiam sie, czy nie napisac petycji do TV w tej sprawie. Zupelnie niechcacy obejrzalam fragment z tego programu. Uczestnicy tarzali sie w wielkim blocie i pomyslalam, ze gdyby dano szanse Mrs. N. na takie cwiczenia, wrocilaby kobieta do szkoly zachwycona swoja zelazna kondycja, nieco zmeczona i nareszcie dzieciaki mialyby spokoj.
W zalaczeniu usmiechnieta geba P., prawie zawsze i kurcze, nie ma powodu, zeby go za to karac, ze jakiejs babie ze skwaszona mina sie to nie podoba.
Ostatnio edytowano Cz, 15.12.2005 04:32 przez double13, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
double13
 
Posty: 38
Dołączył(a): Wt, 26.04.2005 06:14

Postprzez Ściana Cz, 15.12.2005 03:25

Trzynastko

Fju...fju...fju....ten Twoj Garbanzo to jak Mlody Apollo....

PS Magnolia! Pod stol! Hi hi..
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez teremi Cz, 15.12.2005 09:44

Witam
wiedziałam, że to tylko kokieteria - Kangurzyco fajne te Twoje zdjęcia i dzieciaki (te duże też) - już wyobrażam sobie jak w polskiej szkole panie nauczycielki podjęłyby takie ryzyko jak wspólna w sumie zabawa.
Gratuluję rodzicom takich dzieci i odwrotnie.
Ta ostatnia uwaga jest skierowana też i do Trzynastki (¦ciana - masz rację - oj szybko porwą Go dziewczyny).

Trzynastko, gdyby przyjmować zakłady kto w tym pojedynku wygra stawiam na Twojego syna - zawsze wygrywają inteligentniejsi i z poczuciem humoru (a tego wszystkiego jak z tego wynika ma więcej Twój P.)
Też mam nadzieję na relację z wizyty królewskiej (w wydaniu EmSi).

¦ciana - doskonale Cię rozumiem - ja mam takie łzawe odruchy przy takich różnych uroczystościach, np. medale olimpijskie+hymn.
Zastanawiam się nad koreańską wersją językową Dekalogu?
Wiesz, zastanawiam się co byłoby łatwiejsze - przegranie kaset czy spisywanie tekstów (hi hi hi). Niestety ja też muszę do pracy a za oknem wiatr i deszcz, czyli "moja ulubiona zimowa pogoda".

Grejs - zrozumiałam i bardzo bardzo pozdrawiam - dam głos
...a piosenka? będzie wieczorem, bo już późno a piosenka długa

EmSi a ten komentarz do piosenki "Bo we mnie..." to będzie ze zdjęciami? tylko nie wiem kto w końcu napisze i wklei komentarz: Ty czy ¦ciana?
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Małgosia Sz Cz, 15.12.2005 10:10

Oj .. ten... młody... Apollo... piękny...:)) Przyłączam się do ¦ciany ..fju... fju.. fju...

Ps - Teremi w szkole (gimnazjum) u mojego bratanka pani od polskiego wystawiała z nimi krótkie scenki i sama w jednej z nich grała niedźwiedzia. Uczyła go niestety tylko przez 2 lata i był to jedyny okres w jego życiu (mojego bratanka, nie niedźwiedzia), kiedy lubił język polski. Tylko, że to jest niestety wyjątek. Pozdrawiam Cię również w "moją ulubioną pogodę zimową"
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez GrejSowa Cz, 15.12.2005 11:24

...a ja do Apollo...fju...fju...fju... ;-)))))))

P.S. 1 ¦ciany się trzymam, względnie się o Nią opieram, w zależności od okoliczności...

P.S. 2 Dzięki, Teremi, pozdrawiam Cię!

Hej!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Cz, 15.12.2005 12:32

Emcia - dawaj piosenke z tekstem. "Bo we mnie jest seks". Przeciez tutaj kolezanki przebieraja nozkami, tupia i nie moga sie doczekac. No ile mozna szczekac?
Odzew.
Sciana
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Cz, 15.12.2005 13:13

Emcia, qrna, ociaga sie z piosenka....phi....Nie moge juz dluzej czekac.
Wklejam wiec specjalna piosenke. Tym razem dla Teremi. Za rozmowe o najpiekniejszym tancu, czili "Tango raz!". Voila. Teremi dziekuje za wszystko. Sciana.

PS piosenka to wedka dla Grejs. Teremi, wybaczysz? Podzielisz sie piosenka z naszym Grejsem?

"Ona tańczy tango /Ona, znaczy sie Grejs/
Ja przy barze tkwie /oj, przy barze to chyba raczej Grejs, a ja powinnam to tango tanczysz, cos mi sie nie zgadza/
Barman kumpel znam go /aaaa.... kumpel barman, to znaczy sie Ocean/
Co mi podać wie /hi hi.../

Ona wciąż nieśmiało /Grejs? Niesmialo? Komy to my, a nie nam!/
Mierzy krok i rytm /akurat! Przeciez wiemy, ze za tym wszystkim stoi Misiek/
Dla niej parkiet cały /akurat! Pod stolem to moze!/
Dla mnie jeszcze nic /NIC=NIRWANA, wszystko sie zgadza/

Jeszcze /co jeszcze? jakies problemy z wymowa? aa....to przez ten jeden zab....dialekt znaczy sie/

Akordeon jęknął /lezal pod krzeslem, Grejs spadla z krzesla i stad ten jek/
Ktoś od stołu wstał /GREJS! "od stolu", a nie spod stolu/
Kontempluję wieczność /no przeciez mowie, ze NIRWANA, to sie czepiacie! Wdech. Wydech. Pozycja wiecznosci/
Podpierając bar /to znowu o Grejs...pic Jej sie chce. A przeciez mowie: na kaca najlepsza pajaca/

Ona obojetnie /tylko tak udaje, ze nie ma dla nas czasu, tak sie kryguje. KOKIETERIA/
Spuszcza wzrok do stóp /pokornie?/
On w zachwycie klęknął /jaki ON? Grejs, cos przede mna kryjesz?/
Upadł jej do nóg /zabila Go, no jak babcie kocham, zabila Go/

Tango raz /tylko raz? Przeciez balujemy cala noc/
Orkiestra /Swiatecznej Pomocy/
Tango /U-WIEL-BIAMY, co Grejs?/
Raz dwa trzy /to taki zespol, ale czy Oni graja tango?/
Najwyższy czas /najwyzszy? najnizszy? CZAS - czek, 4 litery. TIME zreszta tez/
Na spektakl /Szirlej Walentajn/
Zaraz zamkną drzwi /buuuu....dla mnie biletu NIKT nie zarezerwowal/

Więc tango raz /potancze sobie sama. PHI!/
Bo tylko tango burzy krew /Krew - boje sie liczyc. Wiadomo co burzy krew: PIWO (tez 4 litery. Beer- tez 4/
Niejeden z nas /niejeden? znowu kobieta!/
Zatańczy się na śmierć /znaczy sie, ze to mnie czeka soon. monsoon/

Ona tańczy tango /Grejs! Opamietaj sie! Ludzie patrza/
Ja dopijam dżin /No...tutaj sie zgadza. Chociaz raz/
Kumpel barman znam go /PHI! Pewnie ze znam i to jak!/
Nie pomoże mi /mezczyzna to samolub - czek/

Ona z kokieterią /Czili Grejs z Kangurzyca/
Wznosi czarna brew /chyba ruda?/
A on tańczy z werwą /porwaly w tany O. Przygladam sie uwaznie - nie to nie O., to Chochol. Ufffff/
I nie widzi mnie /chowam sie pod stolem/

Staję obok grzecznie /"grzecznie", dobre sobie. Sciana i grzecznie. A to sie usmialam/
Bo mi trochę żal /zal mi tego Grejsa, ale mam miekkie serce/
Kontempluję wieczność /cisza!/
I jej piekną twarz /Grejs! To o Tobie!/

Akordeon warknął /znaczy sie ten pies od Emci. Tak mial na imie, czili wabil sie Akoredeon. Co sie czepiacie?/
Jak bezdomny pies /no przeciez mowie, ze pies/
Po nim gdzieś zapłaczą /Emcia w CA/
A ona moja jest /ona czili Kredens. Kredens tez byla kobieta, a co nie wiedzialyscie?/

Tango raz... /phi "raz"!/

Tango raz /raz, dwa, ....cala noc/
Bandyckie tango /wiadomo! Jestesmy w HP/
Raz, dwa, trzy /potem jest....CZTERY!!!!/
Najwyższy czas /aha/
Na spektakl /tytul sztuki "Pajace w Kredensie"/
Zaraz zamkną drzwi..." /Klucz lezy pod......ale to juz wiecie/

(spiew: Michal Bajor, tekst: Marcin Sosnowski, muza: Wojciech Gogolewski)
zrodlo: www.michalbajor.pl
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez M.C. Cz, 15.12.2005 13:25

HP, wpadlam tylko na chwile. (Kto sie ociaga?, cala noc obrobka trwala!)

MaSza, Sciana, Teremi mam doslownie kilka zdjec z 'przedstawienia', dam, ale musza pojsc pod malutka obrobke, wkleje jutro. Dziekuje za trzymanie kciukow.

Trzynastko, pieknego masz syna. Twoje opowiesci o przygodach Twoich synow, szkolnych i nie tylko, zapisuje w brudnopisie, ku pamieci na moja wlasna rodzicielska przyszlosc.

Greenw, znalazlam link do artykulu o przyzwyczajeniu do internetu o ktorym wspominalam. Troche mnie zdziwil. Oto on
http://www.nytimes.com/2005/12/01/fashi ... 53&ei=5070

Sciana, DZIEKUJE. Czasami nie chce byc dorosla. No i krociutki tekscik, jak spolka to spolka.
PS. Te rzezby Goldswothiego lubie tez za powrot do punktu wyjscia, proch w proch, ciaglosc w przyrodzie, zycie/rzezba jako ulotnosc/zludzenie i powrot do korzeni, czyli pan Czesio M.

Tylko w HP, kolejny, spektakularny, tekst w tekscie z podtekstem, /Sciana/ i (Emcia). Teremi, czytaj ze zrozumieniem a zobaczysz nie jedno, hi, hi.


bo we mnie jest sex /no jesli kaszlaca Kalina jest sexy i feminine, to prosze bardzo/(pewnie ze moze byc sexy i feminine, patrz Meg Ryan "I've got mail", hi, hi, (MaSza, copy?))
goracy jak samum /Bogus Linda w filmie "Operacja Samum" byl sexy - czek/(szkoda, ze Grejs nie znalazla tego Bogusia w reczniku, ten to byl GO-RA-CY!)
bo we mnie jest sex /pociagajaca jestem, czili katar/(jw, plus lecznicze herbaty azjatyckie)
ktoz oprzec sie ma mu /nigdy nie pojme co i dlaczego przyciaga ludzi do siebie/(body language, phi)
on mi biodra oplywa /katar? Emcia kumasz aocochodzi?/(tez mi pytanie, TAKI body language, moze byc i z katarem.Phi)
wypelnia mi biust /puszap? tez nie pojme co meskosc w tym widzi/(Sciana, robisz sie doslowna, PASSION)
zar saczy do ust /goraca sake to jest to!/ (no, nareszcie, zaczynasz gadac do rzeczy!)
bo we mnie jest seks /seks - czek, 4 litery/(troche naciagane, powinno byc 3, zmienili w ostatniej chwili, ale niech Ci bedzie)
co pali i niszczy /FIRE znaczy sie/(gasnica?)
dziesiatki juz serc /dziesiatki?! PHI! Nie badzmy takie PO-KOR-NE/(chodzi przeciez o jakosc a nie ilosc)
wypalil do zgliszczy /wszystko mozna odbudowac. Podpisane: Feniks/ (zgadza sie fundamenty musza byc solidne)
kogo zmyslow pozoga /spokojnie, spokojnie...a gdzie "gra wstepna"?/(nie znali wtedy KA-MA-SU-TRY)
ogarnie, juz ten /ten tez byla kobieta! co mi sie nie zgadza.../(tarot?,kabala?)
nie zazna juz ten /to ten sam "ten", czy jakis inny?/(z pierwszej dzisiatki)
co spokoj i sen /hi hi....sen z gatunku FRY-WOL-NYCH/ (Sciana bierze spokoj, Emcia bierze TEN sen, hi, hi) lecz gdy ofiare /no przeciez mowie: wycisk czlowieka przez czlowieka/(aaa, Templariusze jedni!!!)
ma trawie zarem /tortury....schodzimy na niebezpieczne tematy/(pudlo, trawa, zar sie leje z nieba, czili srodek lata u kolezanki Kangurzycy)
ja cierpiec musze /prosze sie nie rumienic/(hi, hi, troche za ostro zaczelas...)
ze go me cialo /Emcia....sama sie prosilas o tekst w tekscie...wiec teraz mnie wspieraj/(HP notuje, Sciana czyli Smok, prosi Emcie o wsparcie, to sie zdarza raz na 100 lat!!! Sciana, zawsze mozna zwalic na MaSze, wyrazne problemy ze spellingiem/tlumaczeniem, 'idz ze mna cialo mowi dusza')
tak opetalo /jak nic - poleci na nas grad beretow moherowych/(PHI, berety mozna spruc i zrobic z nich szaliki!)
choc oprocz ciala /SOUL!!!!!!!!!!!/(hi, hi, American Gospel Singers)
mam przeciez i dusze /no przeciez mowie!/(jing and jeng, czili jingle bells)
bo we mnie ten seks /kto szuka, ten znajdzie/(hi, hi, nie wiem czy dam rade tej piosence,...jak znajdzie to Nirwane?)
jak chwast ja zaglusza /a wykosic w cholere. Kosiarka - czek/(Sciana, uspokoj sie, chwast to tez czlowiek, moze nawet mlody bog?)
nikt nie wie, ze jest /jak to NIKT? wypraszam sobie!/(NIKT=HP, hi, hi)
pod seksem i dusza /Prawda Oczywista. Phi!/(a moze NAD seksem,...niesmiale ekhm)
wiec o takim wciaz marze /sen- czek/(sen na jawie oczywiscie)
co calosc ogarnie /ekhm..ekhm...czili historia z zycia wzieta/(taaak, nie kazdy potrafi ogarnac 'phi')
i duszy latarnie /moga byc swieczki? bardziej romanticznie/ (Sciana, nie wyglupiaj sie a niebezpieczenstwo pozaru!!! Najlepiej to po omacku)
ze zmyslow wygarnie /od razu "wygarnie", wiecej kultury/(w tym przypadku skoncentrowalabym sie na zmyslach, WSZYSTKICH)
takiemu ja oddam wsrod lez /a po co plakac?/(po co plakac???!!! Ze szczescia chociazby.)
i dusze i seks /tra la la la la/(muzyka zawsze dobra na dusze i seks, czek)
i dusze i seks /dusze?! Po moim trupie! czili w ZYCIU!/(wyjasniam, trupowi duszno od seksu)
dlaczego stale /taki lajf/(jakie zycie taka nirwana)
zly losu palec /to los ma palce?/(niech sobie ma palce, byle nie byly zle)
dotyka mnie tym nadmiarem /"nadmiarem"...jak czlowiek glodny, to wcale nie "nadmiarem"/(jak ktos glodny to go nadmiar moze wykonczyc, tak)
za jakie grzechy /no za te z mlodosci/(szkolne, frywolne)
plci mojej cechy /sexy, feminine/(i nie zapomnijmy o zapachach)
zmyslowym drecza oparem /opary to sa w bani/(no wlasnie mowie, zmysly)
niech tylko lekko /Kalina sie klania/(kalina, taki krzew, powial na Nia lekko wiatr, to sie klania)
pochyle dekolt /no przeciez mowie, ze Kalina/(jezeli dekolt to lato, Kalina w Australii?)
juz meski sciele sie trup /a wykosic ich wszystkich. Podpisane: Terminator. Hasta la vista baby/(Tomek Kruz, Misja (Nie)mozliwa)
niech wypne odro- /a gdzie cenzura?...aaaa..cenzurze zdecydowanie mowiMY NIE!/(pruderi juz od dawna mowimy NIE)
bineczke biodro /w dalszym ciagu Kalina/(Bineczka to zdrobnienie od Kaliny? A w jakim jezyku?)
juz rzeza zadze u stop /"rzez" piekne slowo/(Sciana, myslalam ze wolisz 'rzadze', Twoj NIE GENERAL)

bo we mnie jest seks /a co zdziwione jestescie?/ (nic a nic, HP, prosze chorem powtorzyc)
goracy jak samum /Marek K. tez tam gral/(Sciana, nie widzialam, zdziwiona jestes?)
bo we mnie jest seks /aha/(azjatycki?)
ktoz oprzec sie ma mu /a po co sie opierac? Idz na calosc!/(i nie czekac do jutra!!!)
on mi biodra oplywa /splywa, oplywa...wiadomo...musi byc jakas sea, river, albo....ocean/ (perelka oceaniczna, gratuluje!)
wypelnia mi biust /a po co sobie stanik wypychac?/(a po co w ogole stanik, ja sie pytam?)
zar saczy do ust /pic mi sie chce, na kaca najlepsza pajaca/(Grejs, pomocy, szklo potrzebne)

bo we mnie jest seks /we mnie, w Tobie, w niej, w nim tez, co nie?/(all I want for Christmas is seks, and seks, and seks..., cytat z metafora przeciez, dzizyz))
co pali i niszczy /a moze dodaje skrzydel?/ (seks w chmurach,...z Anilolami!!! AAAAaaaa)
dziesiatki juz serc /jakie dziesiatki? My jestemy skromne/(ale nie pokorne, ragh...)
wypalil do zgliszczy /nie przesadzajmy z tym slowem "wypalil"/(peace, golebice tez Anioly)
kogo zmyslow pozoga /no KOGO?/(a KOGO nie?)
ogarnie, juz ten /hi hi/hi, hi, hi, hi)
nie zazna juz ten /oj nie!/(i ten, i ten, i ten)
co spokoj i sen /spokoj? sen? a co to takiego?/(ludzie nie spia jak Spolka T@T spiewa, to oczywiste)

lecz gdy ofiare /wpadl/a w sidla/(zlota rybka tez ofiara)
ma trawie zarem /dac jej (ofiara, r.zenski) cos do picia/(wina, wina, wina, wina, dajcie...)
ja cierpiec musze /sadysta/ka/(to sie nazywa teatr!)
ze go me cialo /to sie nazywa KO-KIE-TER-IA/(w dodatku gola!)
tak opetalo /spac nie daje/(a kto by tu spal, w TAKA noc!)
choc oprocz ciala /to jest jeszcze NIRWANA/(przeciez mowilam!!!)
mam przeciez i dusze /aaaaa...jest jeszcze dusza/(Zapominalska...)
bo we mnie ten seks /zaczynam sie nudzic/(juz nie dlugo bedzie koniec, hi, hi)
jak chwast ja zaglusza /wyrwac chwast?! Chwast rights!!!!/(Ale zagluszyc sie nie daMY!!! Chwast przesadzic!!!)
nikt nie wie, ze jest /Emcia? Wiedzialas?/(...domyslilam sie, mam taka moc...)
pod seksem i dusza /PHI!/(zreszta to bylo dosyc oczywise, nie samym seksem zyje czlowiek,tfu kobieta Kalina)

wiec o takim wciaz marze /trafiony-zatopiony/(sen z okretem na szerokich wodach wiadomo czego)
co calosc ogarnie /czy to musi byc w czasie przyszlym? a terazniejszy moze byc?/(Sciana, nie moze, zrozum w koncu!!!)
i duszy latarnie /moga byc swiatelka na choince?/(Sciana, co Ty tylko te swiatelka i swiatelka, zaufaj ciemnosci!)
ze zmyslow wygarnie /zaczynam kumac/(no widzisz)
takiemu ja oddam wsrod lez /lzy maja smak....? Emcia?/(niebieski, skosztuj a zobaczysz)
i dusze i seks /i dusze i seks/(mruczando)
i dusze i seks /i dusze i seks. Amen/(Aleluja!!!)


Dobry i tolerancyjny HP pozdrawiam, Wasza Emcia.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana Cz, 15.12.2005 14:13

MashMun - no chyba nie musze powtarzac, ze nagrode ze strony 256 otrzymuje spolka T & T czili Tekst & Tekst @ czili /Sciana/& (Emcia). PHI!
Szczekamy na nagrody. Moga byc nawet te "ustawione".

PS Emcia! Brak mi slow. Po prostu. Czek zostawiam na parapecie. Pokwituj.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Marysia Cz, 15.12.2005 15:37

Trzynastko, pisałam już w innym temacie, odpowiadając na Twój wczorajszy post, dziękuję, dziekuję bardzo, doszło. Mam nadzieję, wyrównać rachunki podczas Twojego pobytu w Polsce!!!!!
A syn naprawdę fajny! :-)
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Małgosia Sz Cz, 15.12.2005 15:48

¦ciana w imieniu Spółki Phi Tekst & Tekst domaga się nagrody. No nie wiem... nie wiem... koleżanki...coś tam było w tym tekście o zwalaniu na Maszę...poza tym konkurs zawieszony... bo ktoś (nie Teremi) narzekał, że ustawiony... a gdyby nie narzekał (ten ktoś) to był dostał nagrodę za test z piosenki Pana Tomka "you are up and you are over/a gdzie down?" a tak to nagroda przepadła, wprawdzie jest jeszcze jedna zaległa nagroda dla tego kogoś... hmmm no nie wiem... w sumie chyba tym razem wam daruję... ale tylko dlatego, że ... na początku piosenki pojawia się Meg Ryan kaszląca miarowo... czili Emcia was (znaczy się spółkę) wyciągnęła z tarapatów, tym razem....będzie nagroda...ale następnym razem .... to proszę się bardziej postarać, co?... (hi hi) A ¦ciana... i tam w jednej piosence było pytanie "when??"... to napisz when... żeby te bilety rezerwować co to marudzisz.... cholera... ja naprawdę czytam te wasze teksty w tekstach... może by tak jakaś nagroda..., co?... Emciu ... może być Król...
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Cz, 15.12.2005 15:59

Sciana, czek, phi, chociaz ja bym tak jeszcze ni skakala z uciechy, Grejs moze Spolke T&M "rospierdyknac", jednym machnieciem palcow na klawiaturze. Zna sie Kobieta Grejs na rzeczy, ekhm. Grejs daj jakas mala probke, nie badz taka.

MaSzmunie, spryciaro jedna, ja mam dawac Spolce T&T@ nagrode?! Dobra tym razem Ci daruje, niech bedzie Krol, ale powtarzam, pozniej.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Cz, 15.12.2005 16:05

Będą nagrody .. będą... nr 1 - Emcia w ogrodzie.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Małgosia Sz Cz, 15.12.2005 16:16

Nr 2 . ¦ciana. W pracy. Hufiec.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Małgosia Sz Cz, 15.12.2005 16:19

Nr 3. Dla Wszystkich. Ale szczególnie dla Teremi. Skoro nie ma zimy, to może już wiosna by przyszła?
Wszystkie zdjęcia z Holandii.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Cz, 15.12.2005 17:30

Woda, woda i woda, to sie az prosi o piosenke...
MaSza, oczywiscie prawdziwa woda zycia to ta w dzbanie.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi Cz, 15.12.2005 21:45

Dobry wieczór - i to jak dobry, a wszystko dzięki nagrodzie.
Jak widać na mnie nagrody działają mobilizująco. Zacznę od tego jak czytam Forum; otóż wszystko po kolei, ale HP zostawiam na koniec i dzisiaj wyjątkowo miałam iść wcześniej spać i nic nie pisać, ale nagroda poprawiła mi humor zdecydowanie.
MaSza - DZIęKUJę - cudne te kwiaty, zwłaszcza że u mnie za oknem leje i wichura łamiąca drzewa. Inne nagrody też fajne, kiedy kolejne konkursy? Nawet jak człowiek popatrzy na nagrody dla innych, to też poprawia mu się humor.

¦ciana - Ty się zdecyduj - dajesz mi w prezencie piosenkę a potem ten sam prezent dla Grejs? - ale co tam nie jestem zachłanna i wielkodusznie oddaję Grejs - ja mam dzisiaj kwiaty i świetną zabawę z T&T.

M.C. - no nie, niby to taka zajęta a tutaj taki tekst - kiedy Ty to robisz? i król i jasełka i jeszcze T&T - podziwiam. Ja dzisiaj po południu ogłosiłam strajk i nie poszłam na wernisaż.
Cieszę się, że będą zdjęcia i wszystko się udało.

MaSza - masz rację, że takie nauczycielskie perełki są kochane przez młodzież, ale czasami też nowatorskie metody uczenia różnie są odbierane przez samych uczniów. Ja pamiętam swoją rusycystkę z LO. Uczyła nas (po rosyjsku) tańczyć grecki taniec sirtaki (nie wiem czy tak się pisze), czyli bardziej znany jako Grek Zorba, a jak było opowiadanie o łowieniu ryb, to scenka ta była prezentowana w trakcie lekcji. Nie lubiłam tych lekcji i nauczycielki a w klasie maturalnej za bunt na jej lekcji mało nie wyleciałam ze szkoły (skończyło się na ocenie niedostatecznej). Na maturze (nie miałam wyboru) nie czepiała się. Jej metody nauczania doceniłam na studiach - byłam najlepsza i dostałam od lektorki propozycję zarabiania (czytałam po rosyjsku teksty niewidomemu tłumaczowi no i korepetycje). Takim 100% potwierdzeniem znajomości języka było pytanie portiera w moskiewskim hotelu tak gdzieś około 2 w nocy, kiedy to chcieliśmy zwiedzać Moskwę co robię w hotelu dla obcokrajowców.
...ale koniec ze wspomnieniami i czas na piosenkę (oczywiście czekam na T&T)... było tango - teraz walc i to w najlepszym wydaniu i o właściwej porze.

"Poeta i pan Strauss"

Odchodził Stary Rok
rozpoczynał się sezon na zjazdy i bale.
A biedny stary Strauss
w roku pańskim bieżącym nie szykował się wcale.
Przeminął dawny walc
i gdy świat gnał do przodu, by powitać Rok Nowy,
poeta, kumpel z Polski wpadł
z zaproszeniem do Kłaja na bal sylwestrowy.

Ten bal zaczynał się
polonezem jak dawniej, od sali do sali.
Poeta mówił wiersz,
nie słuchany poemat ktoś potem pochwalił.
A gdy skończył się pląs
i na minut piętnaście pary tańczyć przestały,
zza stołów krzyknał ktoś:
-Ty! Artysta! Opowiedz nam lepiej kawały.

Pomyślał stary Strauss,
jak to ciężko być dzisiaj lirycznym poetą.
Orkiestra disco gra
i nie przebijesz się wierszem i prozą przez beton.
I rzekł artyście Strauss
w sali, gdzie się przed chwilą coś wiązać zaczęło:
- Twe życie to jest bal,
nie umowa o dzieło, gdy sam jesteś dzieło.

A taniec dalej trwał,
bruderszaftów zastępy odkładały się w głowach.
A jakiś starszy pan
w pas czerwony wplątany nad stołem szybował.
A potem to był bal.
Walc zapraszał do tańca, lecz go nikt nie usłyszał.
Poeta mówił wiersz.
Jakiś pan artystę własnoręcznie uciszał.

Zezłościł się pan Strauss,
który chciał nam przypomnieć swe modre Dunaje.
Powiedział: - Co za kac!
Wziął pół litra ze stołu i zapłakał nad Kłajem.
Mój przedostatni walc,
bo ostatni to chyba raz jeszcze usłyszę.

Karnawał skończył się,
zasypiają po szafach sukienki-motyle,
a poeta uczy się
tańczyć w rytm rozespanych fabrycznych syren.
Karnawał skończył się,
zasypiają po szafach sukienki-motyle.
Że nam się jeszcze chce
tańczyć w rytm rozespanych fabrycznych syren.
(1980 r. Krzysztof Daukszewicz)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum