przez Ściana Cz, 08.12.2005 12:14
O rany! Przypomniec tej Malpie z rana, ze zara bedzie piatka z trzema zerami, to zacznie odliczanie wtedy, kiedy ja musze wyjsc z domu. Tfu! Na psa, tego od Emci, urok! Pomidor. A niech tam. Przynajmniej COS sie naszej Grejs w zyciu udalo. Sto ljat HP, sto ljat! Na melodie z filmu "Rejs", z zaspiewem znaczy sie.
Z tej uroczystej okazji wysznupalam Wam piosenke. Moze juz tutaj byla, nie pamietam. Moze mi sie to snilo. Voila.
"I never really tried to be positive /ze niby kto? HP ze swoimi tematami? Dobre sobie: kara smierci, narkotyki, berety, emigracja, polskosc przez male p.... Pozytywna to byla Silaczka/
I’m too damn busy being negative /zakrety, labirynty, namiociki, bledziki...praca czyni czlowieka too damn busy/
So focused on what I get /dobra materialne, unizonosc, sorry Rikki, pokora wobec niepoznawalnego/
I never understand what it means to live /popros o rade, a zaraz sie znajdzie. Np.Trzynastka: co to znaczy fajny wiek?, Kangurzyca: co to jest prawda oczywista, wcale nie taka oczywista?, Emcia: jak wyjsc z labiryntu, albo jak napisac tekst w tekscie z podtekstem?, Teremi: jaki wiersz najlepiej pasuje do nastroju w HP?, Gocha: co to jest scisly umysl, ktory pieknie opowiada o zyciu?, Greenw: jakie kolory ma tecza?, Grejs: ile teraz placa za szklo w skupie albo jak przezyc pod stolem?, MashMun: co nowego w kulturze?, Duska: jak znalezc pozytywna strone zycia i jeszcze dzielic sie nia z innymi?, Maciejka: jak nie odwrocic kota ogonem, albo jak przezyc z latajacym w HP kotem?, Znad maasu: jak wynalezc dobra fotke na poprawe nadziei?, Maga: ile trzeba zjesc mandarynek w imieniu Groszka? itd. itp. Prosze sie nie gniewac, jesli kogos opuscilam...przeciez nie moge napisac epopei narodowej jako tekstu w teksie z podtekstem, przeciez i tak NIKT tego nie czyta/
You know we all love to just complain /no tak zaraz sie zacznie: ze zima, ze za dlugie tasiemce, ze za duzo roboty, ze kaszel, ze nuda, ze dno, ze boksowanie pod stolem, ze spadam i bede jak bede/
But maybe we should try to rearrange /np Sciana na Prezydenta/
There’s always someone who’s got it worse than you /aha! prosze sie rozejrzec. Afryka czili Hotel Rwanda. Abo w Australii co to wachaja gaz. Nawet nie wspomne o karze smierci w Singapurze, bo dostane w leb bumerangiem, co strona HP, to nowy temat/
My life is… /DNO?/
My life is so cool, my life is so cool /MashMun, po polsku to bedzie po prostu "kul", tak jak "kjut"/
Oh yeah, from a different point of view /mozna spojrzec z gory, albo z dolu, albo zupelnie z boku (z boku to podczytuje nas Mala, przyznala sie bez p(b)icia)/
My life is… /Life=4 litery, HP (dwie litery)/
My life is so cool, my life is so cool /kul, kul, gul, gul, gul, to od tego szampana/
Oh yeah, from a different point of view /KTO spiewa pod stolem?/
We’re all so busy trying to get ahead /zachcialo sie 6000, co?/
Got a pillow of fears when we go to bed /a po co nam ta pillow of fears?, to jakas kaczka drukarska, czili pomidor. Przeciez wiadomo ze to monstery spia pod lozkiem, to od nich te koszmary, co to niektorym WCALE sie nie snia/
We’re never satisfied /pewnie ze nie, ciagle nam malo w HP, dawac jakis nowy temat/
The grass is greener on the other side /znaczy sie w Kredensie/
So distracted with our jealousy /dobre slowo "jealousy" tego co NIEPOZNAWALNE. PHI/
Forget it’s in our hands to stop the agony /agony czego? Hi hi..Jasne, ze poczucia humoru/
Will you ever be content on your side of the fence? /przez plot to wiadomo KTO skakal, u nas brama otwarta, klucz pod....tfu..../
Maybe you’re the guy who needs a second chance /guy tez byla kobieta!/
Maybe you’re the girl who’s never asked to dance /jak to never? przeciez u nas bal od rana/
Maybe you’re a lonely soul /o tak, cos mi tutaj pachnie oceanem/
A single mother scared and all alone /ooops.... jakie alone? Przeciez jestem z Toba na smierc i zycie. Dawaj lape!/
Gotta remember we live what we choose /ekhm..ekhm...to sie nazywa prawda oczywista, haftowac na zloto/
It’s not what you say, it’s what you do /wezykiem, wezykiem/
And the life you want is the life you have to make" /taka glupia piosenka, a tyle w niej madrosci, czili CZYTAC NALEZY ZE ZROZUMIENIEM/
(Sweetbox, moje dzieci made in Korea uwielbiaja ten piosenke, ja troche mniej. Nie jestem pokoleniem X wychowanym na Hamerykanskiej pop-kulturze. Dzieki Buddo!)
Milego czytania ze zrozumieniem kazdej milej duszy z HP zyczy WASZA NIRWANA, nie mylic z NARWANA, albo PORABANA. Po prostu Chin Kabe.