Tekst piosenki

[anialek]

Pan wstał z ławeczki,dziś troszkę obolały,
Lecz nic to,bo śniły mu się niebieskie migdały!
I ta pani niczym cudna smukłonoga tancerka,
Która wyjeła srebrny woal z kuferka.
I owineła tym szlem,tak misternie tkanym,
Wszystkie mego tu wiersza peany!

Tak wirowali i tańcowali przez nockę całą,
A pani miała och jakie smukło-gipkie ciało.
I z jaką niesamowitą gracją pani tańczyła!
Ach w tę noc zaczarowaną dla pana,pani była miła!
Pan na początku tak trochę nieporadnie,
A nawet powiem bardzo nieładnie!

W tańcu deptał po smukłych stopach pani,
Lecz cóż to,gdy byli tak zakochani!
I gdy tak we dwoje wirowali,
To się ogromnie przy tym śmiali!
Sen to,czy jawa pan się frasyuje,
Bo jeszcze zapach cudowny czuje.

Pani pachniała miodem i miętą,
A może była wróżką zaklętą!?
Może księżniczką zaczarowaną,
Co tańczy nocą i znika rano!?
Lecz dzisiaj chyba nikt się nie dowie.
Pan znowu zasną,już nie opowie.

[Primavera]

Para jak paczka...

A na ławeczce obok, inny pan
ochotę na flaszeczkę też miał;
W kieszeni pustka jak w życiu,
bo pan cały dzień był w ukryciu;

I patrzył na tego co smacznie spał,
i myśl mu przyszła: Ale on głupi..!
Lecz zreflektował się i cicho załkał,
innego życia nikt mi nigdy nie kupi;

I wstał z ławeczki i powoli ruszył
do nikąd albo prosto przed siebie..?
Wiedział, że o niego nikt kruszył
kopii nie będzie i wspomniał o chlebie...

Postanowił zmienić swoje życie
i od jutra poszukać dowolnej pracy;
Szorowanie podłóg w jego niebycie
powinni docenić znający go rodacy!

Gdy tak szorował schody na piętrze,
podeszła do niego miła sprzątaczka;
I otworzyła przed nim swe wnętrze
oraz wyszeptała: Będzie z nas paczka..!

[anialek]

Pan w kapeluszu coś stracił wątek,
Może dlatego,że to był piątek?
A może tylko tak z roztargnienia,
Powiedział pani swej dowidzenia.
Więc inny pan to się też zdarza,
Z panią pobiegli dziś do ołtarza!

Pan miał cieplutkie i miłe dłonie,
Pani w sukience,białym welonie!
Sukienka pani z porannej rosy,
Pan wpiął jej białą różę we włosy!
Ach jaka cudna była dziś pani,
Oboje bardzo są zakochani!

I na księżycu mają wesele,
Przybyli wszyscy ich przyjaciele!
Gwiazdu rozdają wróżby spełnione,
Planety dają wino czerwone.
Taki to czasem los jest okrutny,
Pan w kapeluszu jest bardzo smutny!
Lecz przespał miłość może jedyną,
A teraz pije wino marki wino!

[anialek]

Tak,tak smutny i tęskni! Za kawką popijaną razem z panią z jednej filiżąnki!

[Primavera]

Dwie fotografie...

Zakopane... u góry,
niżej... woda i chmury..!
Obie dla "barczewianki";
IZA robi: niespodzianki..!

Jeszcze zakole rzeki Łyny
oraz jakieś "copernikana";
I leżące nad Utratą młyny,
a Anka będzie z a k o c h a n a..!

[anialek]

Jeżeli szukacie Raju,
W marcu,kwietniu,maju!
Nie szukajcie go po świecie,
U mnie właśnie Raj znajdziecie!!
Na wyciągnięcie Waszej dłoni,
Raj złe chmury Wam rozgoni!

Warmia,Warmia,Warmia!!!!!!!!!!!!!
Zachwyca każda okolica!!!!!!!!!!!!!

[Primavera]

Raj, a gdzie ten kraj..?

¦liczne dziewczyny w kajaku
rytmicznie zanurzają wiosła;
Rzeka to rodzaj gustu i smaku,
piękno, natura dzika i wyniosła.

Dziewczynom też nic nie brakuje
i swoją urodą podkreślają walory;
Bo ładna dziewczyna i krajobraz
to jest to, co płeć brzydką raduje.

Podziwiajcie z fotografii kajakarki,
szczery uśmiech i zadowolenia moc;
Widać, że nocą popłyną bez latarki,
i są tak gorące, że niepotrzebny koc.

Ta rzeka, to Łyna co Barczewo okala,
czysta jest ostatnio - bo posprzątana;
Raj na ziemi - mówię Wam bom śmiała,
i wielce z tej formy wypoczynku uradowana!

[anialek]

Choć mi wszystko dzisiaj zwisa,
To Barczewo okala Pisa!
A rzeka nasza piękna Łyna
Chcesz ją podziwiać jedź do Olsztyna!!!:):

[anialek]

Twój wiersz to nie żaden knot,
Ja tu walę kulą w płot!

Pozdrawiam już gwieździśćie:):):)

[Primavera]

Zmyłkowe futerko...

Alem gapa - przecie to oczywiste, że to Pisa!
Jasne, że Łyna przez Olsztyn płynąc, się wije.
Odpowiem tak: miałam kołnierz z rudego lisa,
oddałam, już nie mam, należą mi się tęgie kije!

Zapytacie co wspólnego mają spływ Pisą i lis,
ano to, że wśród zarośli ukrywa się ten z kitą;
Pisę znajdziecie na każdej mapie, tam rzek spis,
oprócz tego bezdroża i trasy prowadzące drogę bitą!

Co się tyczy zaś Ciechanowa i rzeczki Łydyni,
kiedyś tam zatrzymałam się w drodze do Gdyni;
Piękny park mają ciechanowianie nad tą strugą
i nie muszą wybierać się często w podróż długą!

Trochę nauki geografii mamy w tym temacie,
rzeki, jeziora, miasteczka, które wszyscy znacie..?
Czasem warto pojechać nawet do zapadłej dziury,
by zobaczyć cudeńka, które stworzył świat natury..!

PS.
Jakoś chciałam ukryć swą niewiedzę i pomyłkę
- i z tym lisem specjalnie zrobiłam tu... zmyłkę..!

[Primavera]

Opowiem Ci bajkę na dobranoc,
o wietrze co wiał dziś nad rzeką,
a teraz porusza Twoją powieką
bo dziwna w nim jest jakaś moc!

Już podmuch rozrzucił Twe włosy,
kędziory na poduszcze rozrzucone,
otwierasz oczy ładne, zaciekawione
i nasłuchujesz, wiatr przywiał głosy!

Dziwne to wszystko i nadzwyczajne,
wiatr doniósł prosto z nad rzeczki:
Tam tereny przepiękne i urodzajne,
można chodzić z kimś na wycieczki..!

[Primavera]

(Ania)Lek na chandrę...

Gdzieś słyszałam piosenkę o Zuzi,
śpiewali ją wszyscy: i mali i duzi..;
Niektórzy nucili ją tak wytrwale,
że ta piosenka trafiła na festiwale.

Lecz chyba nadszedł już moment,
by utwór napisać kolejny i żwawy;
Co robicie Aniu i Jago? No comment!
Napiszcie coś, choćby dla zabawy.

Coś radosnego dla poprawy ducha,
lekkiego niczym włosy babiego lata..;
W nowych piosenkach taka posucha
i nam "puszczają" te z innego świata.

[anialek]

W wazonie zwiędła już kwiatów kiść,
Dziś spadł ostatni jesienny liść.
Deszcz dzwoni o szyby jak kurant na wieży,
To tylko jesień do nas zęby szczerzy!!

[anialek]

Czuję blusa tak mi się wydaje,
Przez kolejne grudnie,maje.
Tak to blus dziwaczny,
Jakiś taki cudaczny.
Gra wiatr na strunach z pajęczyny,
I z tej tylko przyczyny.
Zawodzą człopcy i dziewczyny.
Rydel już gra z aniołami,
Kubasińska też już nie z nami.
Zostaje uliczny gitarzysta,
Ale on nie gra blusa tylko twista!

[Primavera]

Pokazała się nam Zuza
z filuternym spojrzeniem,
Panna jak pąsowa róża
z niejednym marzeniem!

Kocha wiersze i serduszko
pragnie pokochać autora;
Zuziu podaj mu jabłuszko
a skończy się Twa zmora!

Tyś Muza weny i natchnienia
także obiekt ciągłego myślenia;
Autor nie ma nic do stracenia
jego ZUZA godna wielbienia..!
..............................................
Widzę Ankę z gitarą - liryczną
śpiewającą i ogromnie śliczną!
...............................................

[Primavera]

Życzę powrotu do śpiewania,
brakuje Twego tutaj grania..;
W Nowym Roku dźwięcznego głosu
- kończę, bo nabieram już patosu!

Serdecznie pozdrawiam Anialek
- całuje Primavera- śmiałek :)!

[Primavera]

Życzę powrotu do śpiewania,
brakuje Twego tutaj grania..;
W Nowym Roku dźwięcznego głosu
- kończę, bo nabieram już patosu!

Serdecznie pozdrawiam Anialek
- całuje Primavera - śmiałek :)!

[Primavera]

Witaj piosenkarko znad Pisy
- temat traktuje o... ciszy... :)
Czyżbyś nabrała w usta wody
- śpiewanie nie wyszło z... mody... :)

Ps.
Chętnie posłucham Ani na ekranie
- bo zawsze to delikatne spiewanie... :)

[Staszek]

Witaj Anka!
Kiedyś razem śpiewaliśmy
- może lekka to przesada;
A może coś napisalibyśmy
- Anka, chyba tak wypada? :)

Ukłony Anialek... po roku
- przyjdź na ognisko o zmroku..! :)

[kati13]

BRAWO!!! WSPANIAŁE!!!