HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez M.C. Pn, 07.11.2005 04:57

Hello, to jeszcze raz ja,

Trzynastko, tak wlasnie o ten artykul mi chodzi, a jeszcze bardziej o profile ludzi ktorzy cos sa w stanie zdzialac. Podziwiam, ze mozesz sie do uratowania/polepszenia jednego zycia przyczynic. Troche zazdroszcze tego poczucia czynienia dobra, bo ja wlasciwie obracam sie w kolko, troche mi z tym zle, ale taka jest w tej chwili koniecznosc, tlumacze sobie samej...
Juz teraz zamawiam zdjecia moich trzech ulubionych tulipanow: Daydream, Dordogne, Negrita, i wszystkich strzepiastych czili papuzich (nie mylic z Grejs), i jeszcze Ill de France, Purple Prince i Passionale tez oczywiscie, umm. Wiecej niz trzy, tak jakos wychodzi z tulipanami. Ja sadze tylko w doniczkach bo moj 'ogrod' ma raczej postac boiska do gry w pilke nozna...Rmf classic z SF, mowisz, a to nie znalam wlasnej mocy, czego to czlowiek nie zdziala po lampce (hi, hi), czerwonego.
Za gole i smutne zdjecia dziekuje, smutkowi na zdjeciach mowimy(e) tak.

Teremi, a moze jakies male sprawozdanie z wernisazu, lub koncertu? Nie wszyscy moga sie tak wieczorami wypuszczac, Droga Panno. T. czesc 5. Wiersz Staffa piekny, przepisany w moim osobistym brudnopisie w calosci.

Sciana, lepiej pozno niz pozniej, przyjmij gratulacje za 1000-ego tasiemca, tfu, jakiego tasiemca, toz to jakis mizerny segment?! No piosenka ladna, ale moze by tak zrobic dzien dobroci dla HP, powiedzmy pierwszy piatek miesiaca i pelnowymiarowymi tasiemcami, nas tu wygladajacych ich jak Kania tasiemca, obdarzyc. (Do HP, wiem ze nie czyta, wiem ze i tak nie napisze ale probuje do upadlego).

Grejs, za rmfclassics, caluje cie prosto w usta, a co mi tam, tylko sie nie wyrywaj. O podanie godzin sie zatroszczylas, ale juz o zmiane strefy czasowej to nie! Tak sie nie robi na drugi raz. Radio szlo z komputera od 3-ej rano, i jak sie przebudzilam to cos uslyszalam, i w ogole bylam wsciekla na segmentowy wywiad, czyj to byl pomysl? Uslyszec KJ to jest to, zdecydowanie. Piszcie co chcecie ale ja slysze w Jej glosie ta dawna, mloda, energiczna i dowcipna KJ. Az dziw bierze...
Golab jeszcze sie na narodzil i dzisiaj pewnie juz sie nie narodzi.

Duska, kochana, pije Twoje zdrowie czerwonym winem od Trzynastki. Piosenke lubie, "moja ukochana prace" znam, znam.

MaSzenko, a co ty dziecko robilas w sobote w pracy, czyzby przyszla kryska na Matyska(e) (hi, hi).

Greenw, sluchaj sie Sciany, nie odwracaj od Niej, bo mozesz wyladowac na nosie (tylko cytat z piosenki, wcale nie twierdze ze Sciana ma monopol na madrosc, chociaz w tym przypadku trudno sie z Nia nie zgodzic...).
SV plus co nieco przed i po 3xTAK.

Kangurzyco, co z Ciebie za Matka, na lzy krokodyla?! Czy Wy obie z Ola bedziecie teraz ta suknie recznie w sypialni szyc?! Litoosciii?! Marysiu, to bedzie piekny dzien, i do tego Ola bedzie mogla swoim dzieciom opowiadac jak to w sukni domowej roboty szla komunie przyjmowac (smieje sie ale w nastroju podnioslym). Zdjecia zamawiam Oli znaczy sie w sukience. Gdybym ja miala corke to suknia juz na dwa lata przed komunia by sie szyla, ludzieee. Dobrze, juz wieciej nic nie powiem. Zaraz, chwileczke, to o Twoja suknie chodzi?! Dziecko ma przez to w sypialni caly tydzien siedziec?! A co na to Liga Ochrony Dzieci Australijskich (LODA)?
Bede szczera i powiem Ci ze konie uwielbiam, ale w twoim technicznym tekscie nieco sie pogubilam i zostawilam go sobie na jutro.

I tym brakiem puenty koncze i znikam. Dobranoc.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Pn, 07.11.2005 08:31

Cześć babki! Fajnie bazgrolicie, ale ja wpadam tylko dorzucić coś do śpiewnika w koncercie spełnionych marzeń i już mnie nie ma. Czyje myśli tym razem odgadłam...?

Dobrego dnia, miłego wieczoru, spokojnej nocy!!! Będę, ale później...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
TANGO IN THE NIGHT - Fleetwood Mac

Listen to the wind on the water
Listen to the waves upon the shore
Try to sleep, sleep won't come
Just as I begin to fade

Then I remember
When the moon was full and bright
I would take you in the darkness
And do the tango in the night
Tango...

I keep the dream in my pocket
Never let it fade away
Inside, outside
No loneliness in this dream

Then I remember
When the moon was full and bright
I would take you in the darkness
And do the tango in the night
Tango...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi Pn, 07.11.2005 10:05

witaj HP w całości
uff 1000 - to piękna liczba, ale i tak nic to w porównaniu z potentatami forumowymi, jednak ¦ciana przebijasz długością i treścią oczywiście - składałam gratulacje? nie pamiętam, ale jeżeli nie , to teraz to czynię i wzorem EmSi czekam na jeszcze - EmSi ma rację - pisz chociaż raz w tygodniu jednego tasiemca a w pozostałe dni tylko "wpadaj" tu na chwilę.

Kangurzyco - opowieść o koniach cudna ja w swoim życiu miałam konia w czasach wczesnego dzieciństwa, tzn to był koń moich rodziców, ale i tym samym mój. Zawsze podziwiam konie są takie dostojne no i mają charakter poza tym są inteligentne i tu będzie opowieść "z życia..." (nie mojego) - w mojej dzielnicy przed laty mieszkał pan, który miał konia pociągowego i wóz, którym przewoził różne rzeczy, ten pan jako woźnica lubił stosowne trunki a koń wracając do domu (znał drogę doskonale) sam zatrzymywał się przy każdej budce z piwem nawet jak jego pan spał na wozie.
Opowieść o sukni - ja też mam wątpliwości dla kogo ma być ta suknia, bo jeżeli dla Oli to "wyrodna" Pani Matko do roboty - w takim dniu Ola musi wyglądać przepięknie - a pamiętacie swoje sukienki i ten dzień?

M.C. - dzięki za przypomnienie i piosenkowy komentarz - kocham te komentarze (są lepsze od piosenek). Wrażenia z mojego wieczornego życia? - inauguracja na której byłam (koncert i wernisaż), to były ogólnopolskie prezentacje niepełnosprawnych artystów. Prac plastycznych nie opiszę, ale koncert powalił mnie na kolana - wyślę Ci płytę o tym zespole z dokładniejszą informacją "o co chodzi".
Ja wciąż jestem pod wrażeniem (od "Człowieka z marmuru") Pani Krystyny - tak przypuszczam, że Jej doba musi mieć 48 godzin, bo w 24 - to się nie da.

pozdrawiam wszystkich bez wyjątku i jeżeli zapomniałam o jakiś życzeniach, to w ramach przeprosin

"I wciąż się na coś czeka"

I wciąż się na coś czeka,
na coś, co nie chce przyjść
i znów nie przyszło dziś...
Może jutro...

I wciąż się na coś czeka,
i wszystko jest nie tak,
i wszystko nie ten ma smak.
Smutno...

Ty także nie jesteś ten,
Choć co by szkodziło komu.
Znowu nie udał się dzień.
Trzeba wracać do domu.

I znów się będzie czekać
na coś, co nie chce przyjść,
I znów codziennie myśl:
Może dziś?

Można się włóczyć nocą,
Można rozrabiać i pić.
Żyć, jak to mówią:
mocno, wesoło żyć.

A smutek jak wierny pies
dniem i nocą warują obok.
Jak trudno, jak trudno
jest uciec przed sobą.

I wciąż się na coś czeka
na coś, co nie chce przyjść
i znów nie przyszło dziś
Może jutro...
I wciąż się na coś czeka
i wszystko jest nie tak...
i wszystko nie ten ma smak
i wszystko...
(Jerzy Jurandot)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez duska38 Pn, 07.11.2005 11:21

Jesiennie ciąg dalszy...
WPADAM i pozdrawiam - Znikam...o nic nie pytam...
Nieustająco WSZYSTKICH w pasie ściskam...

A do śpiewniczka:

Jesienna dziewczyna - i Grzesio Turnau

Z tej drogi, którą przeszło
za wiosną swoją lato –
już nie patrz na swą, przeszłość,
na przyszłość spojrzyj za to.
Ze wzrokiem na zakręcie,
za którym jest już jesień,
wciąż czekaj nieugięcie,
aż ona ci przyniesie...

Jesienną Dziewczynę,
odmienną niż inne –
dziewczynę z chryzantemami,
z chryzantemami.
Dziewczynę Jesienną –
dziewczynę bezcenną
i nie zamienną już na nic,
już na nic.

Wiosennych dziewcząt pełno
i letnich tyle ładnych.
Jesienną poznasz jedną,
zimowych nie ma żadnych.
O tamte zresztą mniejsza,
gdy złoto i szkarłatnie
zabarwi jesień pejzaż
na przyjście tej ostatniej ...

Jesiennej Dziewczyny,
odmiennej od innych –
dziewczyny z chryzantemami,
z chryzantemami.
Dziewczyny Jesiennej –
dziewczyny bezcennej
i nie zamiennej już na nic,
już na nic.

Wyciągnij ręce do niej,
by tak nie przeszła mimo,
bo ma we włosach promień,
przy którym jaśniej zimą.
Bo zachód już w niuansach
czerwieni gaśnie zimnej –
bo to ostatnia szansa,
po której nie ma innej ...

Dziewczyny Jesiennej
dziewczyny bezcennej
i nie zamiennej już na nic,
już na nic.

Dziewczyny Jesiennej
dziewczyny bezcennej
i nie zamiennej już na nic,
już na nic.


Przestawiony
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez greenw Pn, 07.11.2005 13:12

witam

Dzisiejszy mój dzień jest dobrym przykładem jak wszystko w ciągu kilku chwil może się o 180 stponi obrócić. Dowiedziałam się , że za miesiąc 10 finansów brak, a z 11 i 12 to się już pożegnałam. W takiej sytacji mogę też zapomnieć o SV ...przykro mi dziewczyny ale nie dam rady

MC wiem ,że ¦ciana ma rację . Tylko , że samo wiem nie wystarczy .

pozdrawiam serdecznie
Avatar użytkownika
greenw
 
Posty: 243
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:14
Lokalizacja: Reading

Postprzez Ściana Pn, 07.11.2005 14:21

Jestem taka, jestem taka zmeczona.....Voila.

"Jestem taka, jestem taka zmęczona
Bolą mnie ręce, boli mnie cała głowa
Tyle dzisiaj, tyle się dzisiaj stało
Boli mnie serce, boli mnie całe ciało

Paranoja jest goła

Dzień się skończył
Na księżyc patrzę jak pies
Stopień po stopniu, na metalową wieżę wspinam się
Rosa pokrywa, rosa pokrywa ciało
Tyle się dzisiaj, tyle się dzisiaj stało

Paranoja jest goła"
(Maanam)

PS jest juz pozno, pisze bzdury.....(znowu jakis cytat?!)

To pisalam ja - WUS. Nie mam sil, zeby ubrac moje mysli w slowa. Badzcie cierpliwe, prosze.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez duska38 Pn, 07.11.2005 14:30

Na gorąco

¦ciana - bardzo martwie się o Ciebie...te ostatnie twoje zapiski...Co się dzieje Kochana?...

Greenw - Przykro mi...bardzo przykro...wiem jak Ci bardzo zależało na tym spektaklu...może kiedyś r a z e m ?...

pozdrawiam - wpadnę TU jeszcze w przelocie

Specjalnie dla ¦ciany

Biegnij razem ze mną - też Maanam


Jestem jeszcze, jeszcze trochę
Na wczoraj na dziś i na jutro
Zimno, zimno
Pada, pada, pada deszcz
Chwila dreszcz, dreszcz, dreszcz
I znów wiatr ze słońcem gra

Ach uciekaj już nie czekaj
Nie patrz wkoło choć wesoło
Ach uciekaj, ach uciekaj
Biegnij razem ze mną

Ubywa ciała, ubywa serca
Za wczoraj za dziś i za jutro
Tylko, tylko
Przymknę, przymknę, przymknę oczy
Kto chce jechać to niech wskoczy
Mój wehikuł czeka
Stoi już od dawna

Ach uciekaj już nie czekaj......

Tak się spieszę, tak się spieszę
Lecę, pędzę coś mnie gna
Gorące dłonie, gorące skronie
Z wiatrem, z deszczem, z dreszczem

Tak się spieszę, tak się spieszę
Za wczoraj, za dziś i za jutro
Gorące dłonie, gorące skronie
Z wiatrem, z deszczem, z dreszczem

Ach uciekaj, już nie czekaj...
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez MarysiaB Pn, 07.11.2005 16:51

Witam gleboka noca. Kobitki, czy Wy juz przestalyscie czytac ze zrozumieniem, czy tez ja powinnam sobie odpuscic pisanie po polnocy? /wezme pod uwage, chociaz wtedy akurat mam czas/. Cytat: 'Jakby Kangur dal mi na operacje plastyczna, to moze jakis ciuch by mi podpasowal.' O kim to? No, oczywiscie, ze o mnie! /Chociaz przyznaje, ze pomysl z 'zabiegiem upiekszajacym' na tydzien przed Komunia corki, strzalem w dziesiatke nie jest, raczej ni w piec, ni w dziesiec./ Ja nie mam sukienki! JA!!! Nie, NIE, komunijnej, tylko takiej godnej na te uroczystosc. Tez bym chciala wygladac odpowiedzialnie. No! Bo ja nie mam co na siebie wlozyc! Znacie takie haslo? Przeciez w samych diamentowych kolczykach nie polece! /KJ ma racje - dzieci nie przepadaja za wyrozniajacymi sie rodzicami./ A Ola ma sukienke od poltora roku. Slowo! Weszlam do sklepu, spodobala mi sie i kupilam. Jak mnie znacie, to prosta, skromna, z mala biala roza w pasie i to wszystko. Wianek ponad rok temu przywiozla z Polski moja siostra. A w sypialni wieczorem szlifujemy teksty, ktore Ola bedzie czytala w kosciele. Cwiczymy spowiedz /w piatek/, a takze omawiamy szczegoly techniczne, np. jak trzymac swiece, zeby nie podpalic sukienki /trzeba zachowac czujnosc i nie machac nia na prawo i lewo/. A na koniec pieszczoszki. Zebyscie nie mialy znowu watpliwosci, napisze wprost: TAK, przezywam.
Teremi, swojej sukienki komunijnej nie moge pamietac, bo nie mialam Pierwszej Komunii /chodzi o uroczystosc/.
M.C., moj tekst 'techniczny'?! Luuudzie! Moj tekst to glownie zachwyt nad stworzeniem, ktore nazywa sie Makybe Diva! A w tle wschod slonca w stadninie koni.
Anyax2...no co...?
MalgosiuM, b.dziekuje za wywiad z KJ.
Ide spac, bo padam. Tez Was lubie. Pa...
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez M.C. Pn, 07.11.2005 18:28

Z najlepszymi dla HP

What a diff'rence a day makes
Twenty-four little hours
Brought the sun and the flowers
Where there used to be rain

My yesterday was blue, dear
Today I'm part of you, dear
My lonely nights are through, dear
Since you said you were mine

What a diff'rence a day makes
There's a rainbow before me
Skies above can't be stormy
Since that moment of bliss, that thrilling kiss

It's heaven when you
Find romance on your menu
What a diff'rence a day makes
And the difference is you

What a diff'rence a day makes
There's a rainbow before me
Skies above can't be stormy
Since that moment of bliss, that thrilling kiss

It's heaven when you
Find romance on your menu
What a diff'rence a day makes
And the difference is you.

Dinah Washington spiew, ja tylko slucham ze zrozumieniem.

Marysiu, przeczytalam to o koniach z trzy razy i coraz wiecej zachwytu do mnie dociera, wiadomo ze to tylko ja, nauczylam sie doczytywac podteksty i dna a tu sam zachwyt. W samych brylantach, a to jest ciekawa mysl....moze nie na komunie, ale po....(smieje sie w nastroju poniedzialkowym)

Sciana, 'nie mam sil zeby ubrac mysli w slowa', czy Ty wiesz jak to brzmi w Twoim lingwistycznym wydaniu??? Ja Ci powiem, to brzmi jak DNO na DNAMI. Ale zwazywszy poprzenie piosenki to powinno byc NIEBO nad NIEBAMI. Widzisz, wczesnie jest a ja bzdury pisze...Auuu, WIELKIE confusion (mam nadzieje ze tylko moje), tak sobie ladnie ziinterpretowalam. Cierpliwosci to ja mam na 24 godziny, zeby bylo zgodnie z piosenka, paniala?!!!

Greenw, SV w pozniejszym terminie, O.K., przeciez Ona to jeszcze bedzie grala latami!!!
'Wiem nie wystarczy', wiem, wiem Greenw, ale, ale zaczekaj tak nie mozna, rabnij reka w stol, wez siebie w objecia! Nie lubie dawac rad w sprawach osobistych, bo co ja w gruncie rzeczy wiem? Przewaznie wszystkim wychodzi to na dobre. Jest jeden wyjatek w moim zyciu. Moja ukochana przyjaciolka. Ciezko mi bylo na sercu gdy zostawiala za soba wszystko, rodzine, prace, przyjaciol, taniec, SF i wyruszala w droge z czlowiekiem ktory wszystkiego Jej zdecydowanie nie dal. Prosila zeby Jej podpowiedziec, a ja durna taktownie sie powstrzymywalam. Dzisiaj placi za to Ona. Ona go kocha i daje, daje, daje, a On bierze bierze bierze, i kocha glownie swoje idee. A ja mysle, ze moze gdybym wtedy Jej powiedziala, stoj, zatrzymaj sie, to moze.., kto wie...Tak pisze, bo troche w temacie. Ale w gruncie rzeczy nic nie wiem, Moja Ulubiona Enigmo.

Teremi, to co piszesz o wernisazu/koncercie bardzo ciekawe, z gory dziekuje. Moja sukienka komunijna, byla bardzo skromna, moze zbyt skroma, wszystkie dziewczynki mialu falbany..., troche im zazdroscilam. Teraz podziwiam Mame za Jej gust. Ale za to wianek mialam najladniejszy w calym kosciele. Z zywych konwalii, pleciony przez Dziadka!!!

Grejs, Fleetwood Mac TAK, ale przyznam sie ze tej piosenki nie kojarze, czili musze ja spiratowac, hej.

To by bylo na tyle.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez anya_anya Pn, 07.11.2005 19:06

Marysiu...no zachwycam sie po prostu....
:o)
Avatar użytkownika
anya_anya
 
Posty: 2076
Dołączył(a): Pt, 15.07.2005 17:53
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Pn, 07.11.2005 19:29

Ale się opuszczam w HP. Poszłam za Marysią na Wybory, no i w Rozmowach dałam upust swojej złości. Trzynastka ma rację z tymi babami i ich humorami. Dzisiaj popisałam się kilka razy.
A w sobotę to tak niecałkiem byłam w pracy, trochę w innym miejscu i też obowiązki, ale w sumie dość przyjemne. Ale Wasza troska o mnie naprawdę wzruszająca. Kochane jesteście!

Agnusku - w sprawie smsa o wywiadzie w talk fm. Niestety miałam przy sobie tylko służbową komórkę (w której jest na szczeście radio), a tam nr tel prywatnych brak. Więc nie mogłam wysłać smsa do żadnej z fanek KJ. Wywiad ciekawy no i godzina non-stop, a nie po kilka minut przez cały dzień, tak jak w rmfclassic. Rzeczywiście trudno było załapać się na każde wejście. Ale starałam się. No i ile muzyki przyjemnej się nasłuchałam. Mój T szybko mnie rozszyfrował, kiedy poprosiłam o znalezienie tej stacji w naszym radiu. Od razu padło - a co na forum mówili żeby słuchać? KJ będzie czy co? Zresztą specjalnie trudne to nie było. A dla Ciebie Grejs wielkie dziękuję za informację!

Greenw - dawaj namiary na skrzynkę na tego pracodawcę, który nie płaci. Gratisowo jakieś pismo wysmaruję:)) I w ogóle napisz na skrzynkę, może coś zaradzimy w sprawie Twojego przyjazdu. SV niewiadomo ile czasu będzie grane (tak Emciu, niestety, nie wiem, czy ten Twój samolot na czas doleci:((. W końcu to spektakl TPowszechnego, więc różnie może być. Niekoniecznie od KJ będzie to zależeć. Duśka przemyśl sprawę jeszcze raz!

Swoją komunię pamiętam trochę (najbardziej to, że w poniedziałek nikt z klasy nie przyszedł do szkoły:). Wiadomo, taka polska impreza. Z samego kościoła niestety mało. Ale pisałam chyba MarysiB, że do dzisiaj pamiętam egzamin i pytanie: kto to są aniołowie? Odp: są to duchy, które myślą i chcą, ale ciała nie mają. Wtedy nie mogłam zrozumieć tej odpowiedzi. Nie wiedziałam czego te duchy chcą i dla mnie definicja była niepełna. A na głowie niestety miałam loki francuskie, czego mojej mamie do dzisiaj nie mogę wybaczyć (włosy mam naturalnie kręcone, więc po co było te loki robić?). Koszmar straszny. Sukienka uszyta przez krawcową, prosta w miarę, na dole falbanka. Materiał spod lady oczywiście, po znajomości. Od ojca chrzestnego rower (Wigry 4??) w prezencie. Więcej szczegółów nie pamiętam.

MarysiuB - a Ty diamentowe kolczyki, Chanel 5 i ubrana jesteś. Co Ty się martwisz o resztę. I o operacji plastycznej nie wspominaj, ja Cię proszę!!

Teremi - a ja nie lubię premier. Całe to zamieszanie mi przeszkadza. Może Ty byłaś/jesteś w to zaangażowana w swojej pracy i inaczej to odbierasz? Aaaa i jeszcze tak mam, że nie lubię zobaczyć czegoś pierwsza... (kochane Panie psycholog proszę tego wyznania nie analizować, ok?)

¦cianko - ściskam Cię w pasie, całuję w bok i robię wszystkie inne rzeczy na tym forum wymyślone (tylko pozytywne oczywiście). Na tasiemca czekam, ale dobre choć i kilka słów od Ciebie. Dbaj o siebie. Anything nie rób nie tylko dla faceta ale i dla tej reszty. Proszę! Anything to możesz robić tylko dla nas w HP, bo wiesz, że my anything nie zażadamy (??). Tyle wywodu na temat anything.

Piosenki nie wklejam (niech już będzie ten czasownik). Ostatnio po szperaniu w internecie ściągnęłam sobie sporo wirusów. Wszystkie o treści - wiesz jak uprawiać bezpieczną miłość? (przykład najprzyzwoitszy wybrałam). Ale znalazłam dla Was wiersz. Może jutro przyniosę i przepiszę.

Tymczasem spadam do domu. Dzisiaj w teatrze tv Agnieszka Glińska. A ta kobieta czego się nie dotknie to wychodzi coś z sensem.

Pa pa pa
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Pn, 07.11.2005 20:48

Przepraszam, wchodze jeszcze raz ukradkiem i zostawiam piosenke

The moment I wake up
Before I put on my makeup
I say a little prayer for you
While combing my hair, now
And wondering what dress to wear, now
I say a little prayer for you

Forever, forever, you'll stay in my heart
And I will love you
Forever, forever, we never will part
Oh, how I'll love you
Together, together, that's how it must be
To live without you
Would only be heartbreak for me

I run for the bus, dear
While riding I think of us, dear
I say a little prayer for you
At work, I just take time
And all through my coffee break-time
I say a little prayer for you

Forever, forever, you'll stay in my heart
And I will love you
Forever, forever we never will part
Oh, how I'll love you
Together, together, that's how it must be
To live without you
Would only be heartbreak for me

I say a little prayer for you (X2)

Forever, forever, you'll stay in my heart
And I will love you
Forever, forever we never will part
Oh, how I'll love you
Together, together, that's how it must be
To live without you
Would only be heartbreak for me

My darling, believe me
For me there is no one
But you ....

Spiew Sciana. Adresat wiadomo. Co Sciana, obrazisz sie, ze ingeruje w Twoja tworczosc?
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi Pn, 07.11.2005 21:14

witajcie dziewczyny/kobiety
MałgosiuSz - niestety tego co sama organizowałam (teraz nazywa sie to, że byłam producentem) zazwyczaj nie oglądałam jako pierwsza - bałam się, stałam na korytarzu lub siedziałam w gabinecie (a co miałam) i wszyscy omijali mnie dość dużym łukiem. Staż nie miał żadnego znaczenia. Pierwszy strach o artystów, drugi o reakcję widowni - kiedy słyszałam pierwszy śmiech, brawa czy ciszę dopiero puszczało. Do tego była jeszcze cenzura (u nas była w miarę oswojona i ucywilizowana) i kilka innych służb - z tym było gorzej, ale to "przygody" nie na forum. Premiery lubię właśnie dla tej atmosfery i chęci zobaczenia jako jednej z pierwszych; tak mam też z gazetami i książkami - z bibliotek korzystam w ostateczności.

M.C. - ja pamiętam swoją Komunię - był to maj a ja byłam uczennicą I klasy, sukienkę miałam bardzo prostą z organdyny (tak to się chyba pisze) a wianek - w rodzinie mojej Mamy była tradycja "hodowanie" mirtu (mirty?) i asparagusu i co było ładniejsze służyło do dekoracji sukienki a wianek był właśnie z tego mirtu (kurcze - nie pamiętam jak to powinno być: mirty - mirt?) i stokrotek.

Kangurzyco - staram się czytać ze zrozumieniem, ale nigdy nie przypuszczałam, że w te swoje upiększające zabiegi wciągniesz nie tylko męża ale i biedną Olę - a wiesz w kolczykach brylantowych wyglądać będziesz zjawiskowo (no może nie na komunii, bo tam nie Ty masz być gwiazdą). Za to co napisałaś w wyborach, to jesteś czubkiem iglicy Pałacu Kultury (dlaczego tak uczepiłyśmy się tego obiektu - ani wysoki, ani atrakcyjny - no fakt - charakterystyczny i jeżeli z teatrów tam grający choć trochę na nas spłynie ducha sztuki, to już coś - kochałam Dramatyczny z czasów Holoubka i Studio Grzegorzewskiego. Kochałam nie tylko z racji dobrych spektakli ale też i z przyczyn bardziej prozaicznych - dworzec i nocny pociąg do domu

¦ciana - przecież rozumiemy tylko w ten zawoalowany sposób staramy się wspierać Cię duchowo.

EmSi - piękny ten Twój ogród ja też taki chcę!

Trzynastko - z tymi hormonami to pocieszam się, że i panowie też mają problemy (to już babska złośliwość?) - ja na szczęście radzę z tym dość dobrze (takie geny).

Duśka - zdrowiej na ile to możliwe i stosuj śmiechoterapię - pomaga

pozdrawiam wszystkich piszących i czytających i dla Was w prezencie

"W lesie listopadowym"

Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach
Ileż piękniej drozdy leśne śpiewają
Niż śpiewak płatny na chórach
Wokół lasy, lasy i wiatr
I całe życie w wiatru świstach
Wszyscy których kocham, wita Was
Modrzewia ikona złocista.

Jak łasiczki ścieżka w śniegach
Droga życia była kręta
Teraz z lasów zeszła na mnie
Młodych jodeł zieleń święta.
Ważne są tylko kopuły pieśni,
Które na górze wysokiej zostaną
Nikt nie szuka inicjałów cieśli
Gdy cieśle dom postawią.

Nieludzką ręką malowany jest
Wielki smutek duszy mej
Lecz nawet złockiej ikonie
Ja nigdy nic nie powiem
Przyjaciele, którzy jemiołę czcicie
Dobrze, że chodzicie światem
Jutro jodełkę zieloną spalicie
By darzyła was ciepłym latem
(Jerzy Harasymowicz)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez anya_anya Pn, 07.11.2005 21:35

Ja dostalam Wigry 3 - czerwony....
A loki tez mialam francuskie....To bylo paskudne...
I dostalam jeszcze lalke barbie z Pewexu...
A sukienke mialam po starszej siostrze...
Taka baardzo, baaardzo skromna...prosta...z jedna tylka falbana, a wlasciwie czyms w rodzaju lekkiego rozszerzenia na dole bo trudno to nazwac falbanka....
A spowiedzi balam sie okropnie....Wstydzilam sie strasznie....A najgorsza byla dla mnie lista grzechow, ktora musielismy sporzadzic....O rrety....Teraz to juz sie o takich grzechach nawet ksiedzu nie mowi ;o)
Buziaki...
Avatar użytkownika
anya_anya
 
Posty: 2076
Dołączył(a): Pt, 15.07.2005 17:53
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Pn, 07.11.2005 23:18

Dobry Weczer Divki!!! (sprawdźcie sobie w słowniku, poliglotki, zanim dacie mi w łeb;-)
Na kaca najlepsza pajaca! A na brak kaca najlepsze piwo we szkle!!! Wężykiem!!!

Uspokójcież się, kurna, z tymi błaganiami do ¦ciany o tasiemca...Czy wyście rozum straciły? Przecież Ona pisze go właśnie na brudno, zgrzewkę nowiusieńkich brulionów kazała mi wczoraj przytargać do kredensu, a Wy Ją jeszcze podjudzacie! Zobaczycie, jak nam tu odwali pewnego dnia Ginesa, to się do wiosny nie pozbieramy z czytaniem. O zrozumieniu nie wspomnę. Jak nic zapultamy się na fest...

Tymczasem ja mam dla Was ledwie tasiemkę, i to w pigułce. Przepraszam za wszelkie utrudnienia.

Najsamprzód (znają takie cudne słowo?) chcę powiedzieć, że przed Komunią nie spałam całą noc. Ale nie z powodu przeżyć duchowo-religijnych, tylko z powodu wałków na głowie, które mnie niemiłosiernie uwierały. Pamiątkowe zdjęcia wynagrodziły mi jednak ten ból. Wyglądałam bosko!!! To jedne z najlepszych zdjęć, jakie mi w życiu wyszły ;-)))

Teremi - nie wiedziałam, że Kangurzyca jest czubkiem...Jak nie zwoła konferencji prasowej w trybie pilnym w celu zdementowania tej informacji, to świat mi się zawali...I proszę Cię, nie używaj takich trudnych słów (coś tam z tym "owalem" czy jakoś tak...), bo po piwie nie idzie tego czytać. Dobrze, że nie muszę czytać na głos;-)))) Język trzeba by chyba włożyć w gips..

Emcia - adresatem piosenki jest wiadomo KTO. No, i już, po tajemnicy!!! Druga piosenka też trafiona, lubię jak ją śpiewa Jamie Cullum...
O zmianie strefy czasowej faktycznie nie pomyślałam...ale Ty kaprysisz...majtki opadają...nie ze śmiechu, rzecz jasna...Lepiej ródź tego gołębia...
P.S. Fajnie całujesz. Tak więc na moje wyrywanie się zbytnio nie licz...Kurna, jak Ty mnie w ogóle nie znasz...

Masza - uwielbiam perfumy...i tak jak Marylin Monroe, bez nich dopiero czuję się jak nago...;-))

Dobranoc, nenufary na noc!!!

P.S.
¦cianulka, żebym tak miała końca tasiemca nie doczekać, dla kogo żem te bruliony do cholery targała, co...? Ile można kurna czekać..?? Ja się pytam???!!! No, ileeee????
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MarysiaB Wt, 08.11.2005 06:18

Droga Grejs! A po co demencja...tfu...dementowanie? Ja mam PAPIERY, wiesz? Zapomnialas? /Moze jednak demencja?/ A tam czarno na bialym, detalicznie, co i jak ze mna. Czubkiem nie jestem /tak im akurat tego dnia wyszlo/, a juz na pewno nie Palacu Kultury.
Wlasnie moje dzieci wrocily ze szkoly. Ola miala super dzien, bo przyszedl pan, ktory umie rzucac bumerangiem, no, tak, zeby wrocil /zajal drugie miejsce w Australii w tej konkurencji/. Poszli do parku, pan rzucal, bumerang wracal, a Ola sie bala /'ale tylko troche, i na poczatku'/. W dodatku robil rozne sztuczki, np. kladl sie i lapal powracajacy bumerang nogami. A potem, po przeszkoleniu, kazde dziecko moglo wykonac dwa rzuty. I bumerang Oli tez wrocil, i to dwa razy. Jakas dziwna sprawa. I chipsy nawet byly! A w domu czekaly na nia kartki i prezenty z Polski z okazji Komunii. Pelnia szczescia.
Dobrego dnia wszystkim zycze.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez znad maasu Wt, 08.11.2005 08:49

Dzien dobry HP :)

na dzien dobry, niezbyt ladny ale praktyczny upominek:

http://www.timeanddate.com/worldclock/

:)
Avatar użytkownika
znad maasu
 
Posty: 186
Dołączył(a): Pn, 16.05.2005 23:24

Postprzez M.C. Wt, 08.11.2005 12:46

Droga Grejs, na przyklad teraz to ja mam godzine 4-ta rano, w zaokragleniu, slyszala o takiej rzeczy? Zrobilam tak jak mi poradzilas, zabralam sie za rodzenie. Ale jeszcze nie skonczone. To bedzie Pacific time gdzies w okolicy 9-j, ey. Sprawdza?

No nie bez przesady, znowu nie kontaktuje, ide spac.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Wt, 08.11.2005 13:32

O jakiej rzeczy? O zaokrągleniu? Toż pewno, że słyszała. Sama była zaokrąglona, jak była w stanie błogosławionym z Miśkiem ;-)))

Coś długi ten gołębi poród...Ty się nie wykończ czasem...

P.S. Sprawdza, ey.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez duska38 Wt, 08.11.2005 13:47

Dzień - Dobry - Wieczier CAŁE HP!

Szperam w pamięci...a co mi tam, trzeba ją trochę przetrenować - ponoc to nie boli.
Szperam - i szukam "komunijnych skrawków". Niewiele tego - oj! starość nie radość...
Pamiętam tylko radość z cudownej, jak na owe czasy książki "¦ladami zwierząt" - bogato ilustrowanej (do dziś stoi w idealnym stanie na półce) no i metalowego pudełka z niezliczoną ilością kredek - no oczywiście tych zagranicznych. Na głowie - burza loków i trendy sukienka z grempliny...pa pasliedniej modzie....To tyle!

Marysiu - pragnę zdementować - demencje...wierz mi to jednak nie to samo...
Trawię właśnie J.Pilcha i jego sławetną "Pod mocnym aniołem". Demencji - tu co krok...
I tak apropo's, aby trawienie było znośne po całodziennej lekturze...(w poszukiwaniu demencji?) kieliszek czerwonego wina...Na kaca nie ma pajaca...
Jeśli zas chodzi o bumerangi...To miewam taki w domu...Oryginalny z certyfikatem - rodem z Australii. Moje dziecię dostało od chrzestnej. No i "biedaczek" sobie nie polatał - bo mimo certywikatu boimy się go wypuścić , a nóż nie wróci - w końcu pamiątka...

¦ciana - nie daj się prosić....PLEASE...

I dla WSZYSTKICH ( no trochę na wyrost...)

W żółtych płomieniach liści - Skaldowie


W żółtych płomieniach liści brzoza dopala się ślicznie
Grudzień ucieka za grudniem, styczeń mi stuka za styczniem
Wśród ptaków wielkie poruszenie, ci odlatują, ci zostają
Na łące stoją jak na scenie, czy też przeżyją, czy dotrwają

I ja żegnałam nieraz kogo i powracałam już nie taka
Choć na mej ręce lśniła srogo obrączka srebrna jak u ptaka
I ja żegnałam nieraz kogo, za chmurą, za górą, za drogą
I ja żegnałam nieraz kogo, i ja żegnałam nieraz

Gęsi już wszystkie po wyroku, nie doczekają się kolędy
Ucięte głowy ze łzą w oku zwiędną jak kwiaty, które zwiędły
Dziś jeszcze gęsi kroczą dumnie w ostatnim sennym kontredansie
Jak tłuste księżne, które dumnie witały przewrót, kiedy stał się

I ja witałam nieraz kogo, chociaż paliły wstydem skronie
I powierzałam Panu Bogu to, co w pamięci jeszcze płonie
I ja witałam nieraz kogo, za chmurą, za górą, za drogą
I ja witałam nieraz kogo i ja witałam nieraz

Ognisko palą na polanie, w nim liszka przez pomyłkę gore
A razem z liszką, drogi Panie, me serce biedne, ciężko chore
Lecz nie rozczulaj się nad sercem, na cóż mi kwiaty, pomarańcze
Ja jeszcze z wiosną się rozkręcę, ja jeszcze z wiosną się roztańczę

I ja żegnałam nieraz kogo i powracałam już nie taka
Choć na mej ręce lśniła srogo obrączka srebrna jak u ptaka
I ja żegnałam nieraz kogo, za chmurą, za górą, za drogą
I ja żegnałam nieraz kogo, i ja żegnałam nieraz

P O Z D R A W I A M - Duśka
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum