HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Małgosia Sz Cz, 27.10.2005 09:17

Dla ¦ciany.


¦wiat szybki jak młody wiatr pędzi co tchu

i nie ma czasu na miłość już.

Więc proszę Cię blisko bądź, kochaj mnie

Trwaj przy mnie, bo wokół wzburzone morze

Tylko Twoja dłoń, stały ląd.

Żyj z całych sił, życie tli się płomieniem, co

wątły i łatwo zagasić go.

Więc proszę Cię blisko bądź, kochaj mnie

Trwaj przy mnie, bo wokół wzburzone morze

Tylko Twoja dłoń, stały ląd.

Co los chce dać lub zabrać mi.

Dziś oprócz Ciebie wiem, nie mam nic.

Więc blisko bądź, kochaj mnie

Trwaj przy mnie, bo wokół wzburzone morze

Tylko Twoja dłoń, stały ląd.

Słowa: Kayah


¦ciana - ta ręka, którą trzymasz to dużo, naprawdę, ściskam Cie
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez GrejSowa Cz, 27.10.2005 09:53

¦cianulka...śpiewam...trochę fałszuję...ale tylko jak śpiewam...¦ciskam w pasie...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
LIONEL RICHIE - Love will find the way

Are you feeling down and lonely
Feeling like you can't go on
Just remember love will find a way

Tell me are you going through changes
Time seems like it's passing by
Just believe that love will find a way

I see the tears you cry
I see the pain that's in your eyes
So many times you were so lonely
And no one seemed to care
But if your hopes, for your tomorrows
Are drowning in your sorrows
Know your heart will show you the way

Are you trying to find a beginning
Or something just to hold on to
Always know that love will find a way

Is it hard this life you're living
Does the world seem so unkind
Don't you worry love will find a way

Some say we've lost, our way
Some say the world has gone astray
But if you know where you're going
There's nothing you can't do
'Cause problems will come
And they will leave you
The world will try to deceive you
But the truth will always be in your soul
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez duska38 Cz, 27.10.2005 11:44

Pozdrawiam jak zwykle WSZYSTKICH w HP całym sercem...Czytam Was tak po cichutku z ukrycia...i jest mi tam dobrze...
Rozleniwiłam się troszke, tym "czasem zwolnieniowym"...Żyję na zwolnionych obrotach...
Oddycham jesiennym klimatem i cieszę się życiem...

- Noc po ciężkim dniu BAJM


Jest noc
Po ciężkim dniu
I chłód
I Liverpool
I brama
Strome schody w dół
Ja śnię
Chyba tak
Lecz sen
Słodko trwa
Kołysze
I wciąga klubu gwar
Z oddali słyszę już
Muzykę
I stare dźwięki brzmią
Jak żywe
Zatrzymam sen
Nim zniknie znów
Tak jak noc po ciężkim dniu
Czy wiesz
Skąd ten świat
Tyle zła w sobie ma
Tam wciąż koncert trwa
A ja patrząc w dal
Już witam
Swą szarość
Czterech ścian
Bo nic dobrego
Już nie wróży
Skrzywiony obraz dni
I ludzi

P.s. ¦ciana - wiem o czym mówisz....Przez cay pobyt w szpitalu...mijałam się z kobietami "w chusteczkach" na głowie...Potem długo po nocach...nie mogłam spać..
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez znad maasu Cz, 27.10.2005 12:06

Sciano, dla Ciebie
Avatar użytkownika
znad maasu
 
Posty: 186
Dołączył(a): Pn, 16.05.2005 23:24

Postprzez majka Cz, 27.10.2005 13:49

Sciana , trzymaj sie dzielnie . Jest taka ksiazka "The power of positive thinking "Normana V. Peale . Rowniez w polskim tlumaczeniu ( " Moc pozytywnego myslenia" ) . Warto przeczytac . Pozdrawiam.
majka
 
Posty: 38
Dołączył(a): N, 27.02.2005 23:20

Postprzez Ściana Cz, 27.10.2005 14:52

Chcialyscie Tasiemca, to macie. Czili Voila.

Emcia, Masza i Grejs - dzieki za cieple slowa. Az mi sie laptus rozgrzal do czerwonosci.

Emcia - sen dobry potrzebny jak najbardziej. Zabieram go sobie. Niech mi sie przysni galazka red woods z Kalifornii. Moze byc? Jasne, ze jestem silna jak skala a nie sciana. Jasne tez, ze wszystko sie spelni/a. Paniala?
PS Zycie to konkurs z nagrodami. Tylko KTO wygrywa?
PS #2 Audrey zdecydowanie TAK!!!

Masza - ta reka to BARDZO duzo. Dziekuje za Kayah.
PS biletow na Stefcie zazdraszczam. Czekam na recenzje. Twoja Sister Moon.

Grejs - I know where I'm going. There's nothing I can't do. Znasz mnie nie od dzis. Trzymam sie Kredensu. Z niego czerpie nadzieje.

Kangurzyco - na Boga!!!! Gdzie sie szwendasz? Poczytalam inne tematy i tak mnie poniosly emocje, ze obalilam wino z nalepka kangura (zdecydowanie wole wina z Kalifornii, Wy tam w Australii macie jakies takie slodkie winogrona. Zdecydowanie za slodkie). Twoja Scianowka.

Erica - a Ty co? Rzucilas w chwasty japonska mange? No nic to......stare dobre Hollywood ZDECYDOWANIE tak!!!! Pozdrawiam. Twoja Moon River.

Emcia - sklejasz SOBIE pinate. Nie wierze, ze SOBIE. Czytam golebie ze zrozumieniem. Soon. Monsoon. Tylko nie wal bidnej piniaty kijem baseballowym. To obyczaj, ktorego nie moglam objac rozumem w Hameryce. Pinata i owszem, fajna sprawa.....ale violence rodzi violence. KaPuJeSz? Ambiwalentne - bardzo ladne slowo. A jesli chodzi o polityke, to zdecydowanie Kalifornia......tylko dlaczego gubernator CA to republikanin? Cos mi tutaj smierdzi.....Hasta la vista baby, 'ey?

Masza - dziekuje za Twoj/moj autoportret z Holandii. Ogladam zdjecia ze zrozumieniem. Dyplomem nie macham. Siedze cicho. Twoja Fajna Babka.
PS M. Faithfull w Polska???? Oj...znowu zazdraszczam. U.Dudziak......oj...spadam na mate ... jestem zielona z zazdrosci....

Teremi - bylam kiedys w Harlemie na tzw Mszy Swietej. 'Ey! Gospel pieknie brzmial w tej dzielnicy Nju Jorku. Bardzo ciekawe doswiadczenie. Z tych zyciowych.
PS Kuracja smiechoterapia jak najbardziej. Zaraz sobie wlacze Rejs.

Trzynastko vel Double 13 - zdecydowanie powinnas miec ksywke: Pani Jesien. Zdjecia piekne. Daly mi duzo sily. I nadziei.

Gocha - jak juz pojedziesz do WI, to zjedz jakis ser w moim imieniu, dobra?

Masza - N.Cage dobry? Gdzie? W jakim filmie? Moonstruck i owszem! Reszta to dno!!!

I koncze, bo mnie zycie wola!!!!! Prosze zauwazyc, ze sie staram...
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Cz, 27.10.2005 15:20

Wpadam cichaczem. Z ukrycia. Voila.

"Now you say you’re lonely
You cried the long night through
Well, you can cry me a river
Cry me a river
I cried a river over you
Now you say you’re sorry
For being so untrue
Well, you can cry me a river
Cry me a river
I cried a river over you
You drove me,
Nearly drove me out of my head
While you never shed a tear
Remember?
I remember all that you said
Told me love was too plebeian
Told me you were through with me and
Now you say you love me
Well, just to prove you do
Cry me a river
Cry me a river
I cried a river over you
You drove me
Nearly drove me out of my head
While you never shed a tear
Remember?
I remember all that you said
Told me love was to plebeian
Told me you were through with me...
And now you say you love me
Well, just to prove that you do...
Come on! come on!
Cry me a river...
Cry me a river...
I cried a river over you
I cried a river over you..."

PA czili Na-RA

PS przeciez wiadomo KTO spiewa!!!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Cz, 27.10.2005 15:33

Duska - ja tez nie moge spac. od wiekow.....od urodzenia.....co mam zrobic?

znad maasu - dziekuje za zdjecie. Piekne. Uwielbiam swiatlo i cien. Taka dychotomia. Jak plus i minus. To blekitne niebo za oknem daje mi nadzieje. Dziekuje.

Majka - Moc pozytywnego myslenia dostaje od ludzi. Z nich czerpie garsciami. Jestes jednym z nich. Dziekuje.

Klaniam sie pieknie. Wlaczam sobie plyte, ktora przyszla do mnie z Polska. Film "Noce i dnie". Szukam nadziei. Wasz WUS.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa Cz, 27.10.2005 23:59

Szczęść HP!

Jeśli myślałyście, że jestem ZAPOMINALNA, to się grubo myliłyście.

W moim życiu chwila prawdy - dzisiaj dowiedziałam się, że nazywam się Patologia Społeczna. MarysiaB poinformowała mnie o tym w gołębiu, za co jestem Jej ogromnie wdzięczna. Człowiek żyje rozchełstany, zapędzony, nie ma nawet czasu pomyśleć o sobie, a tu już mu pan Marek Jurek wychodzi z pomocą, nazywając tak kobiety samotnie wychowujące dzieci...Panie Marek lub Jurek, dla mnie jest pan ziobrem!

A do Was, dziewczyny, to mam żal, że dopuściłyście do takiego leszko-kołakowizmu. Gdzie nasze PH? HP schodzi na psy. A ja myślałam, że wolałybyście, żeby zeszło na tasiemce. Na chwilę nie można Was zostawić. ¦ciana płaczka deprechowieje, a Wy jeszcze dolewacie benzyny do ognia. Aaaa, właśnie, a propos - to może w ogóle od razu oblejmy się wszystkie tą benzyną i podpalmy zapałką? (Druga!!) Są w pudełku, które stanowi element mojej rakiety w kosmos, według oryginalnego przepisu ¦ciany. Bierzcie ile trzeba. I święty spokój. ¦cianulka, gdzie u nas jest benzyna????
Powiedzcie, ale tak szczerze, kiedy ostatnio spadły Wam majtki, co? Dawajcie tu zaraz jakiś humor-satyrę, bo jeszcze trochę i trzeba będzie zmienić temat z HP na Dom Spokojnej Starości. Na razie zrobiłam obchód po kredensie: z pokoju ¦ciany zginęła moja ulubiona makatka "Kto rano wstaje temu ¦ciana daje", a zastąpiła ją "WOLę KACA OD PAJACA". Załamka. Wyniosłam butelki po winie, uprzątnełam popielniczki, napis na makatce, nie bez trudu, przerobiłam na: "NA KACA NAJLEPSZA PAJACA". No, wiem, wiem, trochę głupio brzmi, ale rymuje się fajnie. A co, przecież forma żeńska od pajac, to właśnie "pajaca". TA PAJACA. Dobra, potem poszłam do kuchni. Garów kuperów tyle, że już zaczęłyśmy wyrzucać przez okno. Do wyczerpania zapasów. Jak nagrody w promocji. Potem przechodzimy na jednorazówki. Wszędzie piernicznik taki, że już zaczyna brakować miejsca na labirynt...przygotowujemy się do wspinaczki wysokogórskiej. W przeciwnym razie poruszanie się po Kredensie stanie się niemożliwe, trzeba będzie wysyłać SOS, żeby nas ktoś wyciągnął, czy jak. Trochę się obawiam, bo mam chorobę wysokościową, ale za to kosodrzewina zakielkowała, a wczoraj wieczorem spotkałam się z kozicą. Choć może tylko mi się zdawało, może to ¦ciana była, nie wiem...trochę ciemno było...Potem poszłam do naszych piwnic (wino na ukończeniu, są tylko leżaki), czyli tam, gdzie trzymamy pajace. Stanęłam jak wryta! Jeden to jeszcze trochę się jakby ruszał, ale przy tym drugim to musiałam na szybko sobie przypomnieć kurs pierwszej pomocy...
Dziewczyny! Totalnemu zdziadzieniu mówię stanowczo NIE!!! KaPeWu?

Ale się zdenerwowałam...wykorzystuję moment i się ździebko poodnoszę:

¦cianulka - ja Ci powiem, kto w życiu wygrywa - LOS. Mój los wygrywa. Twój też, sprawdziłam.

Trzynastko - przy Twoich zdjęciach odpłynęłam calkowicie...dlatego mnie nie było...;-)))W kredensie za stracha na wróble robię JA. Taki lajf. Mówisz, żeby żyć tak, jakby każdy dzień był ostatni...? A ja czasem bym chciała tak, jakby był pierwszym...

Emcia - odpowiadam na Twoje pytanie: Grejs jest TUTAJ. Oczywiście, że kurczę blade.
Z piosenki Sikorowskiego zabieram "wersalkie", bo lubię gware warszawskie, przyswajasz?

MarysiuB - tekst na galę oskarową dopieszczam...nie bój tasiemca. Na rozdaniu dam takiego czadu, że przyznają mi również Oskara za ten tekst, jak nic!
A ¦cianówka, to jest wódka wysokogatunkowa, z tej samej "rodziny", co wiśniówka, orzechówka i żołądkówka. Dostępna bez recepty.

Greenw - pozdrawiam klasycznie, czili NA-RA

Masza - z tym kolczykiem to pudło. Kuchnię meksykańską uwielbiam. ¦nij dalej...

Duśka - sorry, jeśli przeze mnie nie wyrobisz się z czytaniem HP. Polecam program AUTOMATYCZNY CZYTACZ. Jest właśnie promocja...Grażynkę Ł. ubóstwiam od zawsze, pamiętam pierwszy koncert w klubie AKWARIUM...łza się w oku kręci. Z tej pięknej piosenki zabiorę sobie "spokuj serc", mogę? Pozdrawiam Cię serdecznie!!!

Teremi - my sobie na randce zdjęć nie robimy, no wiesz???!!! Kto tu jest zepsuty, co..?! A relacje, wspomnienia..? No, może, może....

Kmaciej - oczywiście, że nie psuję się moralnie. Wyjaśnienie jak wyżej. A "Kochana Grejs" możesz do mnie mówić, czemu nie? Taaak, to jest przywilej ¦ciany, ale niewykorzystywany. Czy Ty w ogóle czytasz Jej posty ze zrozumieniem...?

Nie żegnam się, bo nie lubię. Wychodzę po angielsku..............
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
UWAGA!!! TEN TEKST POWSTAŁ BEZ ŻADNYCH INSPIRANTÓW.
ZA WSZELKIE UTRUDNIENIA PRZEPRASZAM.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
UNFORGETTABLE - Nat King Cole

Unforgettable, that's what you are
Unforgettable though near or far
Like a song of love that clings to me
How the thought of you does things to me
Never before has someone been more

Unforgettable in every way
And forever more, that's how you'll stay
That's why, darling, it's incredible
That someone so unforgettable
Thinks that I am unforgettable too

Unforgettable in every way
And forever more, that's how you'll stay
That's why, darling, it's incredible
That someone so unforgettable
Thinks that I am unforgettable too
--------------------------------------------------------------------
P.S. Nie ma za co...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Pt, 28.10.2005 01:39

Cześć i Czołem.
Tak mi dzisiaj w duszy gra. Voila.

"Że nie dałaś mi mamo zielonookich snów.
Nie, nie żałuję.
Że nie znałam klejnotów ni koronkowych słów.
Nie żałuję.
Że nie mówiłaś mi, jak szczęście kraść spod lady,
i nie uczyłaś mnie życiowej maskarady.
Pieszczoty szarej tych umęczonych dni, nie żal mi,
nie żal mi.

Nie, nie żałuję.
Przeciwnie, bardzo ci dziękuję, kochana,
żeś mi odejść pozwoliła, po to, bym żyła tak jak żyłam.
Że nie dałeś mi szczęścia, pierścionka ani psa.
Nie żałuję.
Że nie dzwonisz po nocach: kochanie, tak to ja.
Nie żałuję.
Że nie załatwiasz mi posady sekretarki,
i że nie noszę twojej szarej marynarki.
Że patrzysz na mnie jak teatralny widz,
to nic, to nic.

Nie, nie żałuję.
Przeciwnie, bardzo ci dziękuję, kochanie,
za to, że jesteś królem karo,
że jesteś zbrodnią mą i karą.

Że w tym kraju przeżyłam tych parę trudnych lat.
Nie żałuję.
Że na koniec się dowiem: ot, tak się toczy świat.
Nie żałuję.
Że nie załatwią mi urlopu od pogardy,
i że nie zwrócą mi uśmiechu jak kokardy.
Pieszczoty szarej tych udręczonych dni,
nie żal mi, nie żal mi.

Nie, nie żałuję.
Przeciwnie, bardzo ci dziękuję, mój kraju,
za jakiś czwartek, jakiś piątek, jakiś wtorek,
i za nadziei cały worek.
Nie, nie żałuję.
Przeciwnie, bardzo ci dziękuję,
za to, że jesteś moim krajem,
że jesteś piekłem mym i rajem.
Nie żałuję.
Nie żałuję.
Nie żałuję."

(słowa: Agnieszka Osiecka)
tekst: www.free.art.pl

PS Nie żałuję. Dziękuję.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez double13 Pt, 28.10.2005 02:08

Emocje, emocje, emocje!
Gdzie? Nie, nie na forum, szykuja sie w Grand Canyon.
Od 1 stycznia 2006 w Grand Canyon:
Sky Walk, ponad 4000 stop powyzej rzeki Kolorado, wciskajaca sie na 70 stop w glab konstrukcja, na ktorej pomiesci sie jednorazowo okolo 120 osob. Dno konstrukcji wykonane bedzie z grubego szkla, co pozwoli na niesamowity widok w dol kanionu. Konstrukcja wytrzyma wiatr do predkosci 100 mil/ godzine. Kiedy nastepnym razem odwiedzimy Grand Canyon, czekac beda na nas nowe, intensywne emocje.

Babiniec pozdrawiam w calosci, nie bedzie odnoszenia, czas nie pozwala.
Sciana, jeszcze kilka spadajacych lisci i po mojej jesiennej specjalizacji.
Jesli miedzy wierszami wyczytalam szarosc oceaniczna z powaznych powodow, daj sobie przedstawic kilka badan, ktore moga pomoc. Email znasz, jesli zajdzie potrzeba. Trzymam kciuki, bardzo mocno, robie w myslach odtworzenie blysku w oku u obojga. Czekam na dobre wiesci.
Musze uciekac...Pa!....13
Ostatnio edytowano Pt, 28.10.2005 04:10 przez double13, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
double13
 
Posty: 38
Dołączył(a): Wt, 26.04.2005 06:14

Postprzez Ściana Pt, 28.10.2005 02:34

Zapraszam do Teatru Polonia.

http://www.krystynajanda.net/forum/view ... 625#203625

PS Nie ma za co. Hi hi...
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez M.C. Pt, 28.10.2005 03:31

Dobre, Sciana, nawet bardzo dobre. Mam wprawdzie jeden malutki problem, ale nic sie nie odzywam i siedze cichutko w tym pierwszym rzedzie. Czuje sie prawie jak w realu.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Pt, 28.10.2005 07:50

¦cianulka, zatkało mnie...tak jak Emcia, usiadłam sobie cichutko, żadnych szeleszczących papierków, i czekam...jak zaczarowana...Dziękuję.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Rudi Pt, 28.10.2005 07:54

Doberek moje ulubione HP :)))

¦ciana-wzruszyłam się,wzruszyłam się jak "stary siennik".Dziękuję :)))

No dziś trzymamy kciuki,a jutro zjawiamy się w Polonii osobiście.Może jakąś fotorelację strzelimy ?:))))

Ja jednak musze pogadać z MaSzą co z tą fundacją,dla której mamy zakupić jumbojeta,żebyście mogły latać na spektakle.Bo daleko tak nie ujedziemy,tfu nie dolecimy ;)))

I powiem Wam,że Londyn ze swoim HP to się może schować!!!!

Pozdrawiam z kraju nad Wisłą Sejmu V kadencji IV Rzeczpospolitej III Czesci Gwiezdnych Wojen II etapu wyscigu Vuelta a Espana ;)
Avatar użytkownika
Rudi
 
Posty: 1271
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 09:40
Lokalizacja: Śródziemie

Postprzez znad maasu Pt, 28.10.2005 08:53

Sciano, fajnie to zrobilas, dzieki :)
Avatar użytkownika
znad maasu
 
Posty: 186
Dołączył(a): Pn, 16.05.2005 23:24

Postprzez M.C. Pt, 28.10.2005 09:49

Drogie, polskie, HP.

Znowu mi sie godziny senne pomikicily. Polnoc jest a ja wstaje do labiryntow i piniaty.

Sciana, a piniata..., myslalam o tym wczoraj czekajac az wyschnie. 'Violence rodzi violence' dziekuje za przypomnienie, bo w tym swiecie to czlowiek dostaje amnezji, ze nie-violence istnieje. Wszystko dla dzieci jest violence. Zabawki sa violence, filmy sa violence, ksiazki tez. Swiat doroslych jest violence, wystarczy wlaczyc wiadomosci w TV (wiem TV to dno...), nie mowie nawet o Arnoldzie (cale szczescie ze jest Maria). Moje dzieci po powrocie z K-R, gdzie ukochany Dziadek bez wiedzy mamy, kupowal im pistolety, zapragnely miec takie i tutaj. Blaganiom o pistolet nie bylo konca. Oczywiscie odmowilam, szable toleruje ale pistoletow nie. Poradzili sobie skonstruowali pistolety z klockow lego, ha! Wyciagneli tyczki od pomidorow i zaczeli nimi walic w moje krzewy (wplyw piniaty, moze, kto wie...). Dominowaly takie komentarze 'A co zrobimy bez pistoletu gdy nas zaatakuje zly czlowiek'? A dlaczego policjanci maja pistolety? Ja chce byc policjantem jak dorosne, zebym tez mial prawdziwy pistolet'. Czasami, sie gubie, zapominam, w codziennym zagonieniu trace perspektywe. Z piniata sprawa nie jest dla mnie jednoznaczna, tak jak z szabla (Piotrus Pan, piraci, moja ulubiona ksiazka...). Piniata to symbol urodzin spedzanych u zaprzyjaznionej rodziny z Meksyku...Na Twoje pocieszenie i uspokojenie mojego sumienia, powiem ze u mnie nigdy nie przybierze ona ksztaltow ludzkich czy zwierzecych. Nie krzycz na mnie, zastanawiam sie...

Sciana, przyznaje Ci nagrode za udana probe napisania tasiemca przez lzy. Znalazlam cos specjalnie dla Ciebie, http://www.nytimes.com/2005/10/26/theat ... 6beat.html
I najwazniejsze, cala forest redwoodowa niech Ci sie przysni. Co za duzo to zdrowo 'ej?

Grejs, wiesz, a Ty mnie zdenerwowalas! Prosi sie czlowiek o akcje a Ta sie na macie wyleguje, papuga jedna! Trzeba bylo powiedziec, ze przeszlas na weekend kredensowy a nie oglaszac wejscie na niekredensowa sobote. Majtki to ja juz zapomnialam, ze istnieja, jak je rozpoznac?! Do kwestii zyciowego konkursu dodam, wygrywa ten kto sie wyzyje. Rowniez sprawdzalam, w paru zrodlach, Twoj i Sciany los rysuje mi sie kwieciscie, moze byc doslownie, moze byc w przenosni, moze byc z akcentem warszawskim lub azjatyckim...

Musze konczyc, bo przestaje kontaktowac.

Trzynastko, moje emocje zdecydowanie negatywne gdy patrze na jakakolwiek konstrukcje w Kanionie. No wzrokowiec jestem, psuje mi widok i juz.

Rudi, no wlasnie, obiecanki cacanki, a jet dalej nie lata, ech. A przynajmniej prezentowac sie tam dzetowo na tej premierze. Aplauz dac w imieniu nieobecnych. Zdjecia to MUS, nie mylic z NUS (Nasza Ulubiona Sciana).

Magnolia, gdzie Ty sie podziewasz, i co Ty porabiasz ostatnio?

Pozdrawiam, padajac z(do) nog na labirynty.
Ostatnio edytowano Pt, 28.10.2005 10:03 przez M.C., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez duska38 Pt, 28.10.2005 10:01

To nic,że jesień...to nic,że liście z drzew...A nam "w duszy gra" i...świeci...

Czerwone słoneczko - 2+1

Dawna piosenko, piosneczko
Mocnaś ty jak kamień
Już zachodzi czerwone słoneczko
A ty zawsze z nami
Już zachodzi czerwone słoneczko
A ty zawsze z nami
Maszerujesz z żołnierzami raz i dwa
Hej da, hej da, hej da
Maszerujesz z żołnierzami raz i dwa
Hej da, derum derum da
Chłopcy w tym wielkim powstaniu
W dziewiętnastym roczku
Szli za tobą jak za wielką panią
Na calutkim ¦ląsku
Szli za tobą jak za wielką panią
Na calutkim ¦ląsku
Chłopcy szli na całym ¦ląsku raz i dwa
Hej da, hej da, hej da
Chłopcy szli na całym ¦ląsku raz i dwa
Hej da, derum derum da
Niczym dla ciebie kordony
I żelazne bramy
Biły w ciebie gromy i pierony
A my cię śpiewamy
Biły w ciebie gromy i pierony
A my cię śpiewamy
A my znowu cię śpiewamy raz i dwa
Hej da, hej da, hej da
A my znowu cię śpiewamy raz i dwa
Hej da, derum derum da
Dawna piosenko, piosneczko
Mocnaś ty jak kamień
Już zachodzi czerwone słoneczko
A ty zawsze z nami
Już zachodzi czerwone słoneczko
A ty zawsze z nami
Już zachodzi czerwone słoneczko
A ty zawsze z nami
Juz zachodzi czerwone sloneczko
A ty zawsze z nami
A ty zawsze z nami

Dzięki!!! ¦ciana - czuję się jak gość specjalny na tej widowni...No i w TAKIM CUDOWNYM TOWARZYSTWIE!!! Ale będzie uczta artystyczna...
Życzę WSZYSTKIM CUDNEGO WEEKENDU!!! Ponoć to ostatni tak cudny...
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez teremi Pt, 28.10.2005 10:14

witajcie teatralnie - nareszcie wiem jak wyglądacie i to dzięki ¦cianie i dzięki też, że mogę być na inauguracji, co było moim marzeniem (spełnionym tylko dzięki Tobie - ¦ciano)

smutno jak wpadacie w melancholię - pól biedy jeżeli jest to spowodowane pogodą - gorzej jak dopada Was problem a ja mogę tylko wesprzeć dobrym słowem lub wspólnym pomilczeniem.

Jesienna Trzynastko - te zdjęcia to cudo

Grejs zgodnie z Twoim życzniem kolejna recepta z porcję humoru - mam nadzieję, że autor jest wujkiem MaSzy i daruje nam drobne nadużycie praw autorskich, ale to wszystko w celach leczniczych a przecież ochrona zdrowia jest prawnie nakazana:

"Po jubileuszowym bankiecie"
(rzecz dzieje się w ambulatorium a w rolach głównych pacjent nr 1 i nr 2)

I - No i jak wspominasz ten wczorajszy bankiet?
II - Boże jak mnie głowa boli... jaki bankiet?...
I - wczorajszy! jubileuszowy!
II - nic nie pamiętam...
I - nie szkodzi, ja pamiętam... Zdecydowanie kochany, najlepszy byłeś w kankanie, siły na ciebie nie było...
II - w czym?
I - w kankanie! Kochany, orkiestra rżnęła "Na falach Dunajca", trzech cię trzymało, ale i tak swoje odtańczyłeś! Tylko te... no... flanelowe miałeś trochę za szerokie i to, rozumiesz psuło efekt. Strasznie ci się wiuwały!
II - Ty poważnie mówisz?! Ja - kankana?!
I - Nie tylko - i taniec z szablami też! Wszyscy się chowali gdzie popadło!
II - Boże kochany...
I - Albo taki twój walczyk na dwa "fo-pa" z mimowolna promenadą. Poezja! Skonać można było! Ty, rozumiesz jako ta promenada leciałeś pierwszy i wyłeś, a za tobą trzech osiłków ze służby porządkowej. Cug miałeś straszny, bo parkiet świeżo pastowany i żeby ci się troki nie polątały, to byś im uciekł.
II - ale nie uciekłem?
I - nie! wyciągnęli cię spod stołu, ale zanim cię wyciągnęli, to ty wiesz jaki był cyrk? Ręce miałem podeptane jak to w tłoku, ale widziałem wyraźnie! Wyobraź sobie, że chcieli cię okrakiem przeciągnąć przez nogę od stołu bankietowego i nie mogli. We trzech nie mogli!
II - To rzeczywiście dziwne? a ja co?
I - a ty nic! Pokrzykiwałeś dzielnie: - "Waćpanowie, tylko równo nawlekajcie!!!" - i robiłeś mostek...
II - Boże jak mnie głowa boli!... Słuchaj, tylko szczerze, gdzie ja miałem spodnie?
I - szczerze? - ja je miałem
II - skąd?
I - Sam mi je założyłeś! Powiedziałeś: - "Przyjacielu kochany, jest bankiet, są goście, nie możesz więc chodzić jak łachmyta, owinięty w obrus" - i mi założyłeś.
II - a gdzie ty miałeś swoje?
I - Przy orkiestrze! Strasznie mnie zmoczyli przy tych jubileuszowych toastach, więc powiesiłem spodnie przy saksofonie żeby przeschły, a sam poszedłem sie trochę przejść po sali. Potem przychodzę, patrzę - buty są, krawat wisi, koszula też - a spodni nie ma!
II - może spadły?
I - tez tak myślałem, całą podłogę obszedłem - i nic! Znalazłem tylko wodzireja pod piątym stolikiem, ale on był w swoich.
II - i to wszystko?
I - Potem jeszcze z tuzinem innych gości robiliśmy węża czy glistę - dokładnie nie pamiętam, ale słyszałem jak wołałeś, że "Bar wzięty" - i organizowałeś krucjatę, żeby odbić go pohańcom
II - coś pamiętam... chyba go nawet odbilismy...
I - jasne, razem ze ścianką działową, a ty spod gruzów tej ścianki wołałeś do bufetowej: - "Heleno Kurrr...cewiczówno moja, wolnaś czy zajętaś?"

(to fragment pióra Irosława Szymańskiego z programu " W służbie naszego zdrowia"

a wszystkim dziekuję za piekne zdjęcia, słowa, piosenki i pozdrawiam jesienno-slonecznie
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez M.C. Pt, 28.10.2005 10:24

O, Teremi, dziekuje..., usmialam sie, sennie wprawdzie ale sie usmilam, dobrze ze nikogo nie obudzilam...hi, hi
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum