HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Małgosia Sz Śr, 05.10.2005 17:34

Dawno nie włożyłam niczego do śpiewnika.

Dla ¦ciany piosenka o Oceanie.

Rzeka miłości, morze radości, ocean szczęścia

Droga daleka
A noc taka ciemna
Nikt na Ciebie nie czeka
Zostań ze mną

Niebo tak bliskie
Niebieska opieka
A na około
Ani śladu człowieka

Czeka nas rzeka miłości
Czeka nas morze radości
Czeka nas rzeka miłości
Czeka ocean szczęścia

O nic nie pytaj
I nie mów nic więcej
Niech płonie ten ogień
Coraz goręcej

Droga daleka
A noc taka ciemna
Nikt na Ciebie nie czeka
Zostań ze mną

Poniesie nas rzeka miłości
Prosto do morza radości
Poniesie nas rzeka miłości
Do oceanu szczęścia

Droga daleka
A noc taka ciemna
Nikt na Ciebie nie czeka
Zostań ze mną

Poniesie nas rzeka miłości
Prosto do morza radości
Poniesie nas rzeka miłości
Do oceanu...


¦piewał zespół Tilt. Ktoś pamięta taki zespół?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez duska38 Śr, 05.10.2005 18:19

No jasne że pamięta...

Dla WSZYSTKICH którzy nie wierzą, że....

Jeszcze będzie przepięknie (Tilt)

Widziałem domy o milionach okien
A w każdym oknie czaił się ból
Widziałem twarze, miliony twarzy
Miliony masek do milionów ról

Czarny tłum kłebił się i wyciągał ręce
Wciąż było mało i ciagle chciał więcej
I wciąż nie starczało i wciąż było brak
Ciągle bolało, że ciagle jest tak

Strach nie pozwalał głośno o tym mówić
Strach nie pozwalał kochać się i śmiać
Strach nakazywał opuścić w dół oczy
Strach nakazywał cały czas się bać

Mieszkańcy miasta i przyjeżdżający
Tacy zmęczeni i tacy cierpiący
Przeklinający swój codzienny los
Słyszałem także taki głos

|
Jeszcze będzie przepięknie |
Jeszcze będzie normalnie | x3
Jeszcze będzie przepięknie aaa...

Czarny tłum kłebił się i wyciągał ręce
Wciąż było mało i ciągle chciał więcej
I wciąż nie starczało i wciąż było brak
Ciągle bolało, że ciągle jest tak


¦cianuchna - kochana - a Tobie dzięki za Edytke....przy okazji pobuszowałam troszkę po stronie...dzięki
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez GrejSowa Cz, 06.10.2005 00:42

Siemanko! Fajne mam wdzianko?

Patrzę i nic nie widzę, patrzę - a ja oczu nie mam...przynajmniej tak mi się zdaje, na szczęście piszę bezwzrokowo, co wyjdzie to wyjdzie, wykupcie sobie może ubezpieczenie na moje posty, tzn. od ich treści...

Hej, Duśka!! Dzięki za wspomnienie Grejslandu i ¦ciany!!! Jak miło!! A taki wzór matematyczny znasz? Grejsland+¦ciana=Grejścianland. Przypatrz się dobrze skąd ja jestem... I uważaj, ¦ciana ma copyrights! Nie szalej!! Na rekonwalescencję (Dzizys, ale trudno słowo se wybrałam na tę nocną porę...) wpadaj do Kredensu!!! Laptopa nie bierz, w Kredensie jest laptop na każdym zakręcie.
A AMJ to mi żal było okrutnie, jak śpiewała tę piosenkę w Konkursie Eurowizji...
"¦cianuchna"...phi, papuga jedna... To Ty nie wiesz, że ja mam copyrights? Do wczoraj na rdzeń "¦cianul", ale już prostuję na "¦cianu". Fajnie brzmi, co? Jak jaka ksywka, czy coś. Tak jak Stachu, Rychu, Zdzichu, a my w HP mamy "¦cianu". Git babka ze mnie. Ja to mam kurna łeb! Zazdraszczasz mi? No, to pakuj się w te pędy i wpadaj do Sanatorium Pod ¦cianą!! ¦pisz z poduśką czy bez?

Baśka - mylisz się, już Ci wyjaśniam: butapren może i jest demodeee, ale za to da się jeszcze po nim robić edycję. Zadowolona? Ja tam wklejam na butapren, a Ty jak chcesz, to se wklejaj na co chcesz. Tylko potem nie morduj Pana Darka, żeby Ci odrywał jakim łomem czy czymś...Co Ty w ogóle wiesz o butaprenie???? ;-)))) Pozdro. Grejs Butaprens.

Emcia, z patyków robię sobie szałas, na wypadek gdyby mi się nie chciało iść do kina, KaPeWu?? A w ogóle, to już piszesz jak ¦ciana, Dzizys, do czego to człowiek doszedł na stare lata...no, dobra, na lata
A babki chore jak nic przez chodzenie bez majtek, tu masz rację!! ¦cianulka, Ty słyszysz?? Naciągaj barchany, ale już!!! Po koreańsku BAR-CHA-NY!!!

Masza - kuruj się, bo ja z chorowitką to nie mam po co się umawiać, nie? Jeszcze mi zemdlejesz i będę się musiała kosztować na taryfę!
Słuchaj, ja to trafiłam z portretem pamięciowym ¦ciany ze wszystkim, wiesz? Więc mi się tu nie chwal, bo i nie ma czym!! I na brak grzybów nie narzekaj, w HP jest ich pod dostatkiem, co, nie wiedziałaś?? A do śpiewnika się "wkleja" a nie "wkłada". Wkładać to Ty se możesz majtki, jeśli oczywiście można wkładać coś czego nie ma.
"Odstępuję" ¦cianulkę, dobre sobie, powiedzmy sobie szczerze - zwracasz to, co bezczelnie gwizdnęłaś, i tyle!!! Mam Ci może jeszcze dziękować, co?? O paleniu nic nie pisz, to prowokacja, już przecież mówiłam. Udawaj, że nie widzisz. TILT pamiętam. Twoja Grejs Grzyb.

Greenw - dzięki za uściski. Fajne były. Trochę miejscami cisnęły za bardzo, można nawet powiedzieć, że "piły"...;-)))

Teremi - ale jesteś, wiesz, ale jesteś...bierz przykład z Maszy!!! Oddawaj mi ¦cianulkę!!!

¦cianulka????? Jak tam próba? Kiedy po Ciebie przyjechać?? Przepraszam, że do Ciebie tak krótko piszę, ale wiem, że Ty nie masz czasu, a poza tym, to Ty się nie liczysz. Do czego mam się odnieść, no do czego? Dbaj o siebie, majtek nie zapomnij!! I powiedz mi, jak tak się znasz na snach, dlaczego mi się nic kurna nie śni?? Czy dlatego, że ja prawie ostanio nie sypiam..? Wszystko przez Ciebie, te Twoje próby mnie wykończą...Pozdrawiam Cię. A nawet mogę Ci dać buziaka, chcesz? Mua! Trzymaj się na robocie!!!

Dobranoc wszystkim. Zamykam okiennice...Cisza!!! Ludzie chcą spać!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Cz, 06.10.2005 07:31

GAŁĄZKA WI¦NI - Konstanty Ildefons Gałczyński

Gdy ci się kiedyś przyśni
na przykład gałązka wiśni,
to wiedz,
że to znaczy szczęście -
bo wiśnia we śnie znaczy,
że koniec twej rozpaczy
i że będziesz szczęśliwy
coraz częściej.

Katarzyna miała wiele niepowodzeń,
próbowała tak i tak,
ale życie uciekało od niej co dzień -
Katarzyno, to zły znak.
Siostra miała chłopca z mandoliną,
z mandoliną, z piosenką -
do Katarzyny każdy mówił "Katarzyno",
nigdy "Kasiu", "Kasieńko".

Ale wiedz, że są cuda na świecie,
nie zrozumiesz tego głową:
w imieniny Katarzynie w sekrecie
przysłał ktoś gałązkę wiśniową.
Uśmiechnęła się w mieszkaniu samotnym,
jakby ktoś ją przytulał,
i wstawiła do wazonu pod oknem
tę gałązkę, biedula.

Gdy ci się kiedyś przyśni
na przykład gałązka wiśni,
to wiedz,
że to znaczy szczęście -
bo wiśnia we śnie znaczy,
że koniec twej rozpaczy
i że będziesz szczęśliwy
coraz częściej.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Maga Cz, 06.10.2005 10:19

Witam
po chwilowej przerwie po to by zniknąć na dobre.
Dziewczyny wybieram się na zwolnienie lekarskie, wrócę do pracy dopiero po urlopie macierzyńskim. Niestety nie mam stałego dostepu do internetu a więc moje odwiedziny w HP będą rzadkie ale obiecuję, że dam o sobie na pewno znać i Groszku też:-)

Trzymajcie się wszystkie cieplutko i dalej róbcie dobrą robotę w HP - poruszajcie ciekawe tematy, zamieszczajcie poezje i piosenki oraz fotki.

POZDRAWIAM WAS MOCNO!

P.S. ¦ciana czy mój mejl doszedł do Ciebie?
Avatar użytkownika
Maga
 
Posty: 244
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 11:11

Postprzez Małgosia Sz Cz, 06.10.2005 12:27

Maga - trzymamy tutaj kciuki za Ciebie i Groszka! Dbaj o siebie i odpoczywaj! A my tutaj będziemy na Was czekać!!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez nie ma mnie Cz, 06.10.2005 13:27

.... Maga, spokoju i radosnej ufności na nadchodzące dni! :):):)
a stąd popłyną do Ciebie ..... każdego dnia ......myśli wsparcia i pamięci .... :):)
trzymaj się ! ...... i śpiewaj Groszkowi .... :):)
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Ola B. Cz, 06.10.2005 14:31

Witam HP!! Jestem chora i zafundowałam sobie dzis odbior godzin, a co należy mi sie!!...:)
Kochane, niestety piszecie w zastraszającym tempie, i ja poprostu nie wyrabiam, nie wiem znow, kto, co i jak?! wiem, jedynie, ze pod wzgledem duchowym moge sie tu zawsze podreperowac, co tez czynie!
Moze kiedys uda mi sie byc na biezaco u Was, ale to chyba nie bedzie predko!!
Poki co przesyłam usciski dla Wszystkich, dziekuje za wiersze, zdjecia i piosenki o oceanach mimo iż dla ¦ciany, zwanej ¦cianulką- nie przywłaszczam sobie- cytuje:)))
MałgosiuM, natomiast do Ciebie zwracam sie z oddzielna prosba, napisz cos Kochana, ja zagladam tu miedzy innymi, zeby sprawdzic czy zyjesz...!...
..i bardzo Ci dziekuje, za "gałązke wiśni"- wykonanie Doroty Osińskiej powala mnie zawsze na kolana!!!
W prezencie dla Wszytskich wysyłam mojego Kociaka!!
Trzymajcie sie ciepło!!!!! i nie dajcie sie jesieni...!
Avatar użytkownika
Ola B.
 
Posty: 1816
Dołączył(a): N, 27.02.2005 19:43
Lokalizacja: Kutno

Postprzez nie ma mnie Cz, 06.10.2005 14:33

.... bardzo myślący wyraz oczu ..... :):):)
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Magnolia Cz, 06.10.2005 15:51

Złotka kochane, spójrzcie na cytat z kj-owego dziennika:

Wracam do Aleksandra Zelwerowicza, i kończę z tym tematem. Na początek chciałam Wam przepisać zakończenie jego książki, wyznanie końcowe, które mnie wzruszyło i ujęło.

Naczelnym zadaniem teatru było, jest i wiecznie będzie - niezależnie od chwili, biegu historii, przemian socjalnych i czasu - p r z e d e w s z y s t k i m w z r u s z a ć i przez to wzruszenie u c z y ć. Ale żeby nauczyć, trzeba koniecznie kochać zarówno przedmiot nauczania, jak samego ucznia. Aby być aktorem trzeba kochać. Kochać wielką ideę, kochać człowieka, kochać przyrodę, współczuć ludzkiemu cierpieniu. Bronić człowieka od krzywdy i umieć uszanować bezwzględną wolność sumienia. Tę naukę starałem się zadokumentować własnym przykładem. A jeżeli mi się nie udało, to musicie mi wybaczyć, gdyż jestem człowiekiem, tylko słabym, ułomnym człowiekiem!
Kochajcie teatr i służcie mu wiernie, a będziecie szczęśliwi.
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez Ściana Cz, 06.10.2005 17:01

Hej HP. To ja zapracowana po uszy Chin Kabe. Nie moge spac, to Wam troche nagadam.
Totalnie sie zaplatalam na jakiejs tam stronie i zupelnie nie wiem od czego mam zaczac "poodnoszenie sie".
No to zaczynamy. "Dzien bez podlizywania sie scianie, to dzien stracony", to KTO sie podliże? Copyrights, hi hi....A kto to w ogole wymyslil tego nicka? no to ja sie pytam KTO ma copyrights? Wiadomo. @Sciana. Czytac ze zrozumieniem! Mozna milczec (to do Emci). Ze niby takie wymowne milczenie, wypraszam sobie. Phi.

Emcia - "would you change?" Odpowiadam: NO. A tak naprawde to podoba mi sie ten cytat "Are you so upright you can't be bent? " Haftuje na zloto. Przyda sie.

Greenw - dajemy Ci prace - montazystki - przy tych tasiemcach. Poczuj sie oficjalnie zatrudniona. Tylko zapamietaj sobie, raz a dobrze, ze u nas pracuje sie po azjatycku. Tzn, ja np mam jeden dzien wolny, nazywa sie sroda, po koreansku to bedzie SRO-DA. Reszta to 12 godzin dziennie. Nie narzekam. Lubie to co robie. Za morde trzymam. Walcze z wiatrakami. Nie daje za wygrana. Leczyc sie kiedys bede z nerwicy i wrzodow na zoladku. Ale co tam.....Raz sie zyje. Nudy nie znosze. Lubie jak sie cos dzieje. To co? Umowa o prace podpisana? Grejs - otworz sekretariat. Niech sie przewietrzy.

Kmaciej - cos taka wypalona? Podeslac Ci, ekhm..ekhm...ocean energii? Mam na zbyciu. Adres poprosze.

Trzynastko - jasne, ze sciana leci z gory na dol. Czy mozna leciec z dolu na gore? Nie - to by sie nazywalo wzlatywanie. Ja zdecydowanie lece na dol, czytaj dno. Potem od tego dna sie odbije (szybko i sprawnie) i wzlece w gore, tzn poszybuje do koreanskich gwiazd.
Co mam dac konkretnego z Japonii - malo Ci? Przeciez byla opowiesc o bani i pare zdjec. Co sie czepiasz? Reszta zdjec w obrobce.
PS Twoich chlopakow pozdrawiam. Moge nawet pomachac. Uwaga: macham.

Grejs - czy masz na mysli "stuntman", hi hi. Nikomu innemu nie mam zamiaru zeba wybijac. Zaraz poznam po gebie, ze to nie Ty. Badz soba, cukier krzepi, a LOTem blizej. Zadne tam stuntmenki, paniala?

Emcia - "natives" - rdzenni mieszkancy, tubylcy, i takie tam. Pozdrawiam. Twoja Miss PC. A co Ty nam podajesz informacje o syropie k. w litrach, a galonow to niet? Hi hi. Smak zdecydowanie...klonowy. A jaki ma byc? Pomaranczowy?
I nie mowi sie "biala rasa" tylko Caucasian, hi hi. I znowu smieje sie szeroko, prawie jak szop pracz. Biala to moze byc sciana. Phi.
IHOPom zdecydowanie mowimy NIE. Ich penkejki to brrr i ohyda. Jasne, ze syrop klonowy made in Canada jest the best. Sorry Hameryko. Tak bylo, jest i bedzie. 'ej!
"Dysfunkcyjnosci" zdecydowanie mowimy NIE. Kto nam bedzie wyznaczal normy? Normom zreszta tez zdecydowanie mowimy NIE.

Grejs - piekne zdjecie Dianki K. Dziekujemy czapka do ogrzewanej podlogi. Jakie "winter is over"? Chyba ze u Kangurzycy. U nas coraz zimniej. Peace zawsze mile widziany w Kredensie. Wyciagaj lape na zgode. Nic sie nie boj. Dzisiaj dzien dobroci dla Grejs. Rekawice schowane pod mata. Jasne, ze jestesmy "stronger than we believe", a co myslalas?

Emcia - "pisze wiec nie mysle" - miodzik na moje serce. A moze "zyje wiec nie mysle" - to moje motto.
Izabella R. to zdecydowanie heroina. The best. Klasa i szyk. Mam na jej punkcie bzika czyt. uwielbiam. Filmy Dawidka, wiadomo, juz w przedszkolu. Znalezione ucho w trawie, kurtka z wezowej skory i takie tam. Kto zabil Laure Palmer, tak to szlo, co? Jazda noca po Mulholland Drive w LA, to ja - sciana wariatka. Raz sie zyje.
Usmialam sie. Swetrom zdecydowanie TAK, kieckom zdecydowanie NIE. Pink - to znaczy colour ('ey, zna sie czlowiek na spellingu co?), zdecydowanie NIE. Made in Canada. Phi. Pewnie ze jak bym nie byla soba, to bym nie zyla.
Golab przylecial, nawalony jak trzeba (viva Napa!). Przeczytany ze zrozumieniem. Dam mu troche sake, odpocznie bidak, odleci na zime do cieplej Kalifornii, moze byc?
PS jasne ze bezkablowka, wypraszam sobie. Tak tylko pisze o tych kablach, zeby Kraj-Raj zrozumial, sama rozumiesz....Chrzan to sama sobie skrob, my tutaj skrobiemy ginseng. Hi hi.
PS Quebec song po angielsku? A to sie znowu usmialam. Francais, moja droga, francais.
Tired? Never!

Sonia - wszystkim 190cm synom zdecydowanie macham. Lubie 190cm. Taki lajf.

Duska - Duska - Duska - krzycze do Ciebie z radroscia. Dobrze, ze juz wrocilas do domu (czyt. HP). Tesknilam, przyznaje sie bez p/bicia.
Dziekuje za AO/WM. Dziekuje. Samotnosc. Poetka. Tak to juz jest.
Teraz sie kuruj i odpoczywaj. W przerwach nadrabiaj zaleglosci. Jasne, ze ze zrozumieniem. Musialam to napisac, bo przeciez wiesz KTO na to czekal. Emcia Kurnikowa, tfu, Agassi. Znowu sie usmiecham. Moze byc Emcia-Sztefcia.

Magnolio - kum kum. Witaj kumaku! Za zdjecia dziekuje. Duma mnie rozpiera.
I nie wrzeszcz tyle: "milosci, meza, dzieci" - prosze bardzo jak nam sie mlodziez rozbrykala. Na milosc trzeba cierpliwie czekac. W ciszy i skupieniu, a nie wrzeszczec na prawo i lewo. Paniala? W czekaniu jest piekno, w czekaniu jest sens. Uwierz starszej kolezance. Buddystce. Kto szczeka, tfu, czeka, ten znajdzie. Nagle, znienacka, razony piorunem (zna sie francuski co?).

Teremi - jasne ze w domu (czyt. HP) najlepiej. Borowiki mowisz. Imiona same sie cisna na usta. Dla calej rodziny. Mama moglaby byc np. Teremi, hi hi....Reszte pomine milczeniem.
A my tu czekamy na wszystko CO SIE NIE NADAJE DO PUBLIKACJI. Nie daj sie prosic. Bo szampana nie postawie!!!
O zlodziejach boje sie pisac, bo nie chce wywolywac wilka z lasu. Mam manie anty-zlodziejowa. Chowam wszystko tak gleboko, ze sama potem nie moge znalezc.

Grejs - cos znowu mącisz? Jak "rozpoznac zielona herbate w zielonym kubku"? Po smaku, po zapachu i po kolorze. No masz Ci!
I jak to "olala Cie Scianulka"? Przeciez przygarnelam zolze, czyt. Ciebie, na wlasna mate w Kredensie. Co sie czepiasz? Malo Ci? Nawet Cie zatrudnilam w Kredąns do prowadzenia korespondencji i co? Gucio! Na kogo potem wrzeszcza za te tasiemce? Na Sciane, a nie na Automatyczna Odpowiadaczke zwana Grejs.
"Pozycja horyzontalna to moja ulubiona pozycja", dziz, Grejs, starej daty jestes, zdecydowanie. Podrzuce Ci pare ksiazek made in India, chcesz? Hi hi. Po koreansku to bedzie KA-MA-SU-TRA, chcesz? I nie przeklinaj mi tutaj po frąnse, dobra? Pamietaj, ze mam doktorat z przeklinania w j.obcych.

Przerwa....ide sie napic. Soku pomaranczowego, ma sie rozumiec.....Zakladam rekawice. Kolej na Grejs.

Sciana tez czlowiek, musi sie wyspac. CDN, jak mawia Emcia, nie mylic z CNN. Soon. Monsoon. Jutro bedzie futro.

PS a w ogole to mi sie nie chce zyc. Zyje nie mysle. Mysle nie zyje. Haftowac na zloto. Gdzie sie tylko da. Spadam.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez M.C. Cz, 06.10.2005 17:07

Dzien, sloneczny. leniwy, dobry HP.

Magnolia skoro jestes to Ci powiem ze dopiero teraz zauwazylam Twoj post o zebie i brzuchu. Co Ty gryziesz, ze zeby lamiesz i co Ty jesz, ze Cie od razu brzucho boli? A moze i jedno i drugie to nerwy? I juz milam sie na Ciebie wydrzec (z braku Sciany), za 'co bede bzdury pisac', ze niby same bzdury dookola? Ale, ze ladny i madry cytat wstawilas (widac wyraznie, ze wstawiony a nie wklejony), to sie powstrzymam. Za zdjecia dziekuje, jak zawsze zreszta.

Teraz tak, spalam cala noc ale sie nie wyspalam. Spalam bez snow (tak mi sie przynajmniej zdawalo). Wlasnie, sny. Sny=dno. Co ja mam teraz z tym snem o HP zrobic? Cos z nim jest nie tak, to od razu widac. Albo Teremi w moim snie to nie byla Teremi. Kto w takim razie? Albo to byla Teremi, taka jak Teremi jest od srodka, to wtedy cala reszta od srodka zamazana. Strach z takimi charakterami sie HP-owac. Powtarzam sny sa p r z e w a r t o s c i o w a n e.
Teremi, boj sie czego, golebi nie jedz, juz lepiej trzymaj sie grzybow (hi, hi).

Jeszcze w temacie snow. Grejs. Ja pisze jak Sciana?! Przeciez to nie moze byc!!! Wcale mi sie ostatnio nie snila, chyba ze po kryjomu i telepatycznie jakis sen lingwistyczny na mnie zeslala. A jezeli tak, to od czego Ty jestes Kotku w Kredensie. Mialas miec na Nia baczenie i co?! A Ty szalas budujesz?! A ja myslalam ze patyczki na podpalke (no, gdyby Wam ogrzewanie odlaczyli z podlogi). To co z kasa juz tak cienko, ze nawet na kino nie starcza? Galczynski ladny, biore go na dzien, sprobuje wysnic cos na jawie.

MaSza, w 'Dzikosci serca', ti IR jest DZIKA. A tak w nawiasie nie filmowym to ja Ja cenie za zaangazowanie w ochrone zwierzat. Miala tutaj kiedys niedaleko ode mnie spotkanie swojej organizacji zwierzecej, zrobil sie wokol Niej szum, wywiady, rozmowy w lokalnym radiu. Zarzucono ja pytaniami o filmy, matke, dziecinstwo itp., a ona spokojnie, i z cudnym akcentem, odpowiedziala ze zamierza mowic wylacznie o zwierzetach, bo taki jest cel wizyty. I wszystkich zatkalo.

Sciana, prawie o Tobie zapomnialam (hi, hi). Zartuje przeciez, dzizyz. Z aktorami obcujesz...Tylko plamy nie daj! Przygotuj sie! Czy TY wiesz kiedy sie slucha a kiedy sie SLUCHA? Pocwicz sobie w Kredensie z Grejs. Bo cierpliwosci u Ciebie 'NIET', to nie wiem co z ta rola bedzie. I troche sie boje zebys jak Brajan z konopi nie wyskoczyla. No a ten cytat z Zelwrowicza to nawet do Ciebie Sciany pasuje (podlizuje sie oczywiscie). Golab polecial, wiem jedno, ze go nie zjesz, ale odeslij go tak moze przed swietami, zebym go mogla do rownowagi psychicznej przywrocic. Zauwaz nie pisze przez ktorymi swietami, masz wiec sporo czasu (hi, hi).

Maga, Kochana, odpoczywaj dbaj o siebie to tak jakbys dbala o Groszka. Napisz od czasu do czasu, bo przyjemnie uslyszec co sie u Ciebie dzieje. Trzymajcie sie wszyscy cieplo.

Pozdrawim cale HP, wszystkim zdrowia, lub powrotu do zdrowia zycze. Duskowego zachwytu nad zyciem sobie zycze (no dobra Wam tez, czili dwa w jednym). Wasza EmA.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Pt, 07.10.2005 00:02

Good ladies and evening gentlemen!!! ;-))))))))))))))))))

Chce mi się straaaaasznie spać. Przed snem piszę do Was, to mi się na pewno zachce jeszcze bardziej, a wtedy sen murowany. Nudzi mi się. Będę nudzić. Na nudności najlepszy aviomarin. Bierzcie już teraz. Spokojnie, dla wszystkich wystarczy. ¦ciana, Ty weź od razu pięć sztuk.

Maga!! Szczęśliwego rozwiązania!!! Wdech, wydech. Koniec cytatu. Pozdrów Matkę Naturę. Groszkowi, jak tylko się wygramoli, to ucałuj stópki od Ciotki Grejs. KO-NIECZ-NIE!!! Ciotka Grejs ma fioła, co ja mówię - --pi-- na punkcie stópek!!! Czekam na foto!!! Wyczyszczę monitor przy okazji!!

OlaB - wiesz, co? wiesz, co? Z Tobą to się umawiać, Dzizys. Szczekałam na Ciebie wtedy na gg...po nocy, tak jak mi kazałaś, bałam się nawet trochę...to znaczy tej nocy, bo nie Ciebie przecież, no, to co ja poradzę, że Ty wolałaś w tym czasie szaleć z kotem, co? ;-)))) Toż pewno, że żyję!! Nic się nie martw, złego diabli nie biorą! Ale co to za życie, mówię Ci ;-))) Ta ¦ciana mnie wykończy, jaki to zajzajer i zakapior, uwierzysz?? Ale dzięki za troskę, przynajmniej Ciebie chociaż obchodzę, a do tego ¦ciana właśnie zakłada rękawicę, bokserka jedna...mam nadzieję, że jak wyjdzie, to ja już będę spać. No, chyba śpiącego to nie idzie rąbnąć, co? Jak Ty myślisz...? Emalia już się suszy, wraz z załącznikami pojedzie do Ciebie w weekend. Pozdrawiam Cię i ściskam w pasie!!!

Ty, Emcia, a od kiedy to ja dla Ciebie jestem "Kotek", co??? Czy my piłyśmy brudzia? Tfu, kocia? Nie wiesz o co chodzi z tym kinem, czy udajesz tak tylko? Dzizys, jak Ty niczego nie rozumiesz...No, przecież nie pamiętasz...? Na kino to ja czasem od ¦ciany dostaję, ale nie żeby tak dbała o mój rozwój kulturalny, coś Ty!! Ona ma to głęboko w gzymsie, mówię Ci. To tylko chodzi o ekhm, ekhm...A ja po prostu czasem nie mam ochoty na kino...to se pójdę do szałasu, a za tak zaoszczędzone pieniążki kupię piwa we szkle i się urżnę na to konto, że mnie to już nikt nie chce...takie to życie jest. Widzisz, mnie to już tylko ten szałas z patyków się ostał...no, nie licząc piwa, oczywiście...A Ty myślałaś, że te patyki to na podpałkę?? Czy chodzi Ci o stos?? Kurna, nie znałam Cię od tej strony...
A o upilnowaniu ¦ciany to ja już nie raz pisałam, że to niewykonalne jest po prostu...Ona za szybko zapiernicza...monitoring nawet za nią nie nadąża, smugi tylko widać...¦ciana Struś vel Pędziwiatr, albo raczej Pędzitornado. O, to dobre jest!!! Aaaaa, i niczego nie będę ze ¦cianą ćwiczyć w Kredensie, nie licz na to. Wymyśl coś innego. Może podchwycę. A może i nie. Ty się mnie pytasz od czego ja jestem w Kredensie?? A ¦ciany się zapytaj! (P.S. daj mi potem znać, dobra, dobrze by było wiedzieć...)

Teraz piszę do największej ¦cianoholiczki w HP!. Ale do kogo ja to w ogóle piszę?? Miejsce ¦cianoholika jest przecież na robocie, a Ty tu człowieku (Grejs też człowiek) zdychaj i radź se sam! ¦cianulka, melduję posłusznie, że sekretariat otwarty. Aż zrobił się przeciąg. Coś by się przydało zamknąć. Jak myślisz, co? Nie czepiaj się mnie, ma być "stantmenka", nie udawaj, że nie wiesz. Mówi Ci coś Riczard Barton? Nnnno!! Resztę paniała bardzo dobrze, przecież od dawna trąbisz, że najwięcej przyjemności czerpiesz z tłuczenia pod stołem biednej i Bogu ducha winnej Grejs. Innym to tylko miodzisz i miodzisz, ja to już się w ogóle dla Ciebie nie liczę!!! Na usta odruchowo się ciśnie "Fajna jesteś, wiesz", tak się tego obkułam, od ustawicznego powtarzania, no ale dziewczyny od razu pomyślą, że ja masochistka jakaś jestem, jak nic..Więc odruch poskramiam. Niech se śpi. A o co chodzi z tą łapą na zgodę? Czy ja miałam się za coś na Ciebie obrazić i przegapiłam okazję? Dzizys, znowu mi refleks zwalnia..Wszystko przez Ciebie...Izabellę R też uwielbiam, za to samo. Jak raz przypomina mi mnie samą! To jak tak mówisz, to jakbyś do mnie mówiła. Fajna jesteś, wiesz?
No, i na koniec muszę, po prostu muszę się za przeproszeniem ustosunkować do tych pozycji...o których wypisujesz. Ale się wkurzyłam!!! Jestem starej daty? Też mi odkrycie, jak Ci powiedziałam, kiedy się urodziłam!! Żadnych książek o tym KA-SA-MU...KA-TA-SU...Dzizys, co to kurna jest???? Ale i tak mi nie podrzucaj i nie próbuj organizować tajnych kompletów z seksu, dobra? "Ja za seksem to nie przepadam. Przereklamowana sprawa! Żebyś ty ¦ciana wiedziała, ile to jest stękaniny! Kotłowaniny! I co się z tego ma?" Teoria teorią, a praktyka czyni mistrza, co nie? Książki i tak pierdyknę na bok, szkoda zachodu. Jak taka jesteś mądra, Miss Frojd, to mi zademonstruj!! Wtedy to od razu pokapuję co i jak. Niech mam z Ciebie jakiś pożytek wreszcie. Przecież mówiłam nie raz, że życia się od Ciebie uczę. Ale nie na mnie, Dzizys, NIE NA MNIE!!! PRECZ Z ŁAPAMI!!! Nie o to mi się rozchodzi przecież. Tak se pomyślałam, że jeśli Ty masz u siebie rozkładany, dmuchany ring bokserski, to musisz, no po prostu kurna MU-SISZ mieć dmuchany...ekhm, ekhm ;-)))) No, to dawaj, siedzę już gotowa, rozwalona w fotelu, piwko, czipsy i te sprawy, i czekam na szoł!! No, dawaj, nię krępuj się. Pomyśl, że dla mojego dobra to robisz. Może i mną się kiedy jakiś Ocean zainteresuje, albo chociaż stawik, dobre i to...niech wiem wtedy jak zrobić, żeby mieć frojdę, tfu, frajdę. No, dawaj. Już się nie mogę doczekać!!! "¦ciana! Chciałabyś mieć orgazm?! Nie wstydź się! Każdy by chciał!!"

Magistry, doktory..Dzizys, przestań mi tu ciągle wymachiwać tymy dyplomamy, bo już i tak cug jest w Kredensie dostateczny. Już przecież wszyscy od zarania dziejów wiedzą, żeś Ty utytłana, tfu, utytułowana jak mało kto. Aż dziw, że Ci Nobla jeszcze nie dali. Bajzel pewnie mają w papierach. I zapamiętaj sobie, że najlepszy klon jest z Polska. Twój Osobisty Klon, czyli TOK. Made in Poland. Number one!!
Czapkę zabieraj z podłogi bo dymi i śmierdzi, nie lubię jak się wełna pali..mdli mnie...a aviomarin się skończył. Dziewczynom rozdałam. 5 tabletek poszło do Ciebie.

"Kolej na Grejs" - przedni dowcip, uśmiałam się jak Grejs. Te futra od Ciebie to mi się już w szafie nie mieszczą. Wyprzedaż jaką zrobię, czy co, albo na aukcję wystawię. A za zarobione pieniądze pojadę w podróż dookoła Kredensu i nazad. Jak sądzisz, w którą stronę będzie szybciej?

Nie chce Ci się żyć? To mi też nie. Albo się kredensujemy, albo nie. Tak uważam. Amen. Ale wiesz, co? Mnie to się trochę chce. Mam tu coś dla Ciebie, może i Tobie się zachce..Dzizys, co ja się z Tobą mam...Ty zobacz która godzina!!!
---------------------------------------------------------------------------------
THE NIGHTINGALE - sł. David Lynch; muz. Angelo Badalamenti

The nightingale
It said to me
There is a love
meant for me
The nightingale
It flew to me
And told me
That it found my love.

He said one day
I'll meet you
Our hearts will fly
With the nightingale.

The nightingale
He told me
One day
You will be with me.

The nightingale
Said he knew
That your love
Would find my love one day

My heart flies
With the nightingale
Through the night
All across the world.

I long to see you
To touch you
To love you
Forever more.
-------------------------------------------
P.S. Nie ma za co...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Pt, 07.10.2005 00:03

Kurna, znowu się zrobiłam na szaro...Coś nie mogę ostatnio utrafić...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Pt, 07.10.2005 02:02

Grejs - co Ty wyskakujesz z szarością?
Dla Ciebie wklejam wszystkie kolory. Reszta HP zdecydowanie też może czerpać garściami.
Voila.

"Płatków śniegu za oknem
dam Ci szlif staromodny
Przytulenie gorące
na poranek zbyt chłodny
Dam Ci więcej niz trzeba
Spytasz: Po co ? - To proste...
By zostało coś z tego
na wiosnę.

Dam Ci żółtych pierwiosnków
obietnice obfite
Dam rumieńce twe skryte
pod wciąż ciepłym szalikiem
Dam Ci więcej niż trzeba
Cały czas licząc na to,
że zostanie coś z tego
na lato.

Dam Ci nocy najkrótszych
rozognioną bezsenność
Dam Ci wiatr pocałunków
na spiekotę codzienną
Dam Ci więcej niż trzeba
Lecz jest w mym interesie
by zostało coś z tego
na jesień.

Dam Ci ze wszystkich lisci
rembrandtowską paletę
Słońca pełne słów kiście
na pogody "już nie te..."
Dam Ci więcej niż trzeba
Tylko po to jedynie
by zostało coś z tego
na zimę.

Dam Ci grad. Dam Ci suszę
Dam Ci skwar i śnieg z deszczem
Niebo z ziemią poruszę
I dam... nie wiem co jeszcze...
Dam Ci wiecej niz trzeba
Ale to żadna strata
Bo zostanie coś z tego...
Coś zostanie nam z tego...
na jesienie...
na zimy...
na wiosny...
na lata!"

sł. Andrzej Ozga, muz. Piotr Rubik, wyk. Michał Bajor
Tekst: www.michalbajor.pl

PS A ja spadam, bo jak mawia Grejs "¦ciana, jesteś rozdrażniona psychodelicznie". No, qrna, pewnie że jestem. Kto by nie był? ¦więty by nawet nie wytrzymał z moim życiem. Na Ra.
PS#2 Grejs - nie ma za co.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez M.C. Pt, 07.10.2005 04:27

HP pare zdjec, komentarz za chwile.

Po chwili.

Zalegle sprawy.

Teremi, niestety zadnych zdjec zwierzecych w dniu sw Franciszka nie udalo mi sie zrobic, nie spodziewalam sie takiego kramu, aparat zostawilam w domu. Lecz, byl z nami nasz kot, zamieszczam wiec Jego zdjecie, chociaz w innej, niz szkolne zbiorowisko, scenerii. Waz byl jak najbardziej prawdziwy, szopy i krety z labiryntu. Chopiec ktory przyniosl weza (czerwono-czarno-bialy, nieduzy moze mial metr), w plastikowym pudelku, jest zafascynowany gadami i probuje namowic rodzicow na komodo dragona, wielka jaszczurke ktora osiaga dlugosc kilku metrow, chce ja trzymac w garazu. Waz to chyba proba uniku ze strony rodzicow.

Magnolia, dla Ciebie opoznione o tydzien (urodziny) zdjecie wypalonego piorunem (to z francuska) pnia redwoodu, jak to drzewo nazywa sie po polsku nie mam zielonego pojecia. Jest to drzewo stanowe Kalifornii. Niesamowicie piekne, strzeliste, dumne. Spacer wsrod tych drzew to jak przebywanie w lesnej katedrze, Sciana moze potwierdzic. Najbardziej lubie te drzewa gdy siapi lekki deszcz. Obiecuje wiecej zdjec, chociaz zdjecia nie oddaja tego co sie czuje gdy sie wsrod redwoodow przebywa.
Ostatnio edytowano Pt, 07.10.2005 05:23 przez M.C., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez M.C. Pt, 07.10.2005 05:21

A zeby juz byl zupelny galimatias to dodam jeszcze piosenke nie na temat, a co groch z kapusta zly jest?

Chodził kiedyś kataryniarz
Nosił na plecach słowików chór
I papugę ze złotym dziobem
I pierścionków sznur

Nad Warszawską, starą Wisłą
Za jeden grosik, za dwa lub trzy
Modry Dunaj w takt walca płynął
I papuga ciągnęła mi

Złoty pierścionek, złoty pierścionek na szczęście
Z niebieskim oczkiem, z błękitnym niebem na szczęście
Złoty pierścionek kataryniarza jedyny
Na moje szczęście, na szczęście każdej dziewczyny

Dzisiaj tamten kataryniarz
Nosi na plecach już skrzynię lat
I we włosach pierścionki srebrne
Które zwija wiatr

Odleciała już papuga (o prosze, jest papuga, czili temat przyrodniczy)
I mój pierścionek dawno znikł
Więc powiedzcie, gdzie mam go szukać
Kto go jeszcze odnajdzie mi

Złoty pierścionek, złoty pierścionek na szczęście
Z niebieskim oczkiem, z błękitnym niebem na szczęście
Złoty taki miedziany, dziecinny
Za ten pierścionek oddałabym dziś sto innych

Słowa: R. Sadowski, Muzyka: J. Wasowski

ps. Szczescie czasami sie zgubi ale warto go szukac, moje, gdyby ktos pytal o patent (hi, hi)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Pt, 07.10.2005 07:23

Ty, Emcia, a znasz wersję staropraską, warsiawską? "Złoty pierścionek za.....sunął Franek z wystawy...?" A piosenka jest na temat jak najbardziej, co Ty się martwisz? Przecież dopiero co pisałam o papugach tu, na miejscu, w HP! Powtarzam w kółko jak ta katarynka przecież...Ten Twój kot to na punkcie czego jest...?

¦cianulka, piosenka cudna, nie ma za co. Najbardziej nie ma za co za bezsenność. Czy ja wiem czy rozognioną...? hmm.... No, od tego niespania to faktycznie mam gorączkę czasem, no, to chyba o to chodzi...jeśli tak, no, to tak...
Przeszło Ci już trochę? Ty nie do wytrzymania się robisz na starość, wiesz? Może weź sobie te książki indyjskie i obrazki se pooglądaj. To Ci się podniesie, ale nie wiem co. Nie wiem co się ścianom podnosi w takich sytuacjach. Może i PH nawet też przy okazji. Słuchaj, właśnie mi się przypomniało, miałam wczoraj zapytać. Jak jest po koreańsku "seks"? I wiesz co? Będę wyrozumiała dla Ciebie, jak Ty teraz psychodeliczna taka jesteś, to może to nie jest najlepszy moment na ten szoł, eh? Wklej mi tu z tych książek coś, popatrzę sobie ze zrozumieniem, a jak coś nie będę wiedziała, to się dziewczyn zapytam. Maszy na przykład, tej od majtek nowoczesnych, to na pewno będzie wiedziała co i jak. Aha, i nie wklejaj przed 23, tj. 22 czasu forumowego, a u Ciebie to już będzie sobota rano, ale to się nie liczy. Nieważne kiedy się wkleja przecież, tylko kiedy ogląda, prawda?
Aaaaa, futra zdecydowałam zostawić jednak, nową szafę tylko zamówiłam, na tydzień może starczy.
Pozdrawiam Cię, dochodź prędko. Znaczy się do siebie ;-)))))))))))))

P.S.
MarysiuB, 7 dni bez kabla, to naprawdę lekka przesada. Możesz to powiedzieć A. Wpadaj tu. Fajnie się zaczyna robić. ¦ciana, jak dojdzie, to ma pipszoła odstawić na macie. To znaczy ja tak tylko podejrzewam, że na macie, ale ja przecież starej daty jestem. Cholera więc wie, na czym ten pipszoł będzie. Ponoć taki z figuramy i z dmuchanym ekhm, ekhm...wiesz, w Kredensie jest wszystko!!! To ma być taka lekcja teoretyczno-praktyczna dla mnie, że niby zacofana jestem i na niczym się nie znam. Wiem, co powiesz. I ja na wiele nie liczę, wiadomo, że sie lubi chwalić. Choć z drugiej strony, jakby mi nagle machnęła przed nosem jakim doktoratem z tej KA-MA..czy jakoś tak, cholernie trudne słowo.., to bym się nie zdziwiła. Przecież tę jogę męczy od rana do wieczora. Tylko wdech-wydech. No, to jak myślisz, po co to wszystko, no, po co? No, ale ¦ciana piękna kobitka jest, powabna, to może w końcu jaki chłop tu zajrzy, co nie? Niech Marysia wyjdzie!!! Rezerwuję Ci miejsce obok siebie, weż termos z kawą i nie tylko ;-))) Bledzika nie bierz, będzie gorąco!!! I jeszcze jedno, Kangurzyco, jak będziesz szła, to na torbę uważaj. Od złodziei aż się roi tu ostatnio...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Pt, 07.10.2005 09:33

Dzień dobry HP!
Dzisiaj już lepszy bo katar mija. Wiecie co? Chyba ogłoszę konkurs na najdłużej przewijający się wątek w HP. I jeszcze wiecie co? Nie chcę was martwić, ale wychodzi mi, że to będą "majtki". Nie wiem co o tym myśleć. Analizę zostawiam psycho..... i innym.
Do Grejs króciutko. Ty czytasz ze zrozumieniem owszem, ale po łebkach. Ja piosenki wkładam, wrzucam, zostawiam. Wiesz co zostałoby ze śpiewnika, gdybym zaczęła wklejać? Przecież piszę, że żadnych (wężykiem) zdolności manualnych nie mam. Więc ja wrzucam, a Ty i Twój przyjaciel butapren w sekretariacie wycinacie, wklejacie i różne cuda robicie. Dzięki temu śpiewnik wygląda... tak jak wygląda!

Emciu - Twoja piosenka jak najbardziej na miejscu. W końcu ten pierścionek ma NIEBIESKIE oczko. A w HP blue to color/our no. 1!!

Z piosenki ¦ciany wycinam (nie bez problemów) "Dam Ci wiatr pocałunków na spiekotę codzienną", zamieniam na "Daj mi wiatr pocałunków na spiekotę codzienną" i wieszam sobie nad biurkiem. A co?!

Miłego dnia
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Maga Pt, 07.10.2005 11:39

Hej.

Ja tylko na chwilkę - wpadłam jeszcze dzisiaj do roboty żeby przekazać do końca swoje obowiązki służbowe i musiałam tu zerknąć :-)

MałgosiuM - do rozwiązania do jeszcze trochę czasu - będzie wtedy mroźny luty.
Teraz mamy za sobą półmetek ciąży i czuję jak Groszek delikatnie porusza się - to niesamowite uczucie:-) Niedługo idę na usg i być może dowiem się czy będzie to faktycznie Groszek czy też może Groszkowa.

Dziękuję za dobre słowa i dla Was dziewczyny BUZIAKI. Spadam odpoczywać i czerpać przyjemność z tego okresu oczekiwania. Mam w głowie masę pomysłów, energii i weny twórczej jak nigdy dotąd - trzeba to wykorzystać.

PA!
Avatar użytkownika
Maga
 
Posty: 244
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 11:11

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum