przez Ściana Śr, 28.09.2005 03:28
Witaj HP. Witaj mocno i serdecznie. Na opowiesci z Japonii przyjdzie czas. W tej chwili jeszcze nie moge. Zyje ciagle w bajce i nie umiem tych wszystkich wrazen ubrac w slowa.
Tak sobie czytam HP i nie moge, nie moge, musze sie wtracic. Tyle ciekawych tematow. Przepraszam bardzo, ze nie odniose sie do wszystkich postow, za duzo tych stron natrzaskalyscie. Zaczynam. Lece imionami. Nie musicie sie zanudzac caloscia. Fajna jestem, co?
Kangurzyco - Sciana, Sciana, Sciana - to ja, nie udawaj, umierasz z tesknoty za mna.
W temacie ogrodow, to zdecydowanie: ogrody ZEN (zdjecie za chwile). Jesli chodzi o sport - zdecydowanie TAK. Ocean obiecal mi przeszkolenie w cricket. Niech hamerykanski baseball spada.
"Szczescie nie istnieje, ale warto po nie isc" - tym razem to moje. Troche przerobilam babke BD oraz Jacka K. Moze byc?
Melodramatu Sciany w HP nie bedzie. Odczep sie. Ocean istnieje. Mam Ci zdjecie wyslac? Wlasna krwia podpisane?
Ja Ci dam "rewolucje w folwarku"!!! Mloteczek pneumatyczny wyciagam z Kredensu. Chowaj sie do torby Kangura.
Ladnie napisalas o malzenstwach/zwiazkach. Historia Zoski i Romana piekna. No wlasnie - co my wiemy o innych ludziach, o ich wspolnym zyciu? Nic.
Co wiemy o poczatkach na emigracji? Wszystko....Kiedys napisze o moich. Ten moj post i tak jest za dlugi!!! To, co Cie nie zabije, to Cie wzmocni. Tak to jakos szlo, co? Pokonuje wszystko po HP-owsku.
O pomocy humanitarnej nic nie napisze. NIC. Dzisiaj nie moge. Jest mi zle na duszy. Artykul przeczytalam uwaznie. Brudnopis zapisuje w glowie, czyli na twardym dysku. Rece mi troche opadly. Jeszcze mi sie tylko przypomnialo, ze morderstw, gwaltow i kradziezy dokonuja rowniez Ci z "bialej" polki. Nic nie jest czarno-biale. Nawet nasz kolor skory. Pomoc humanitarna jest wazna i potrzebna. Pomoc humanitarna, zaplanowana, rozsadna - obozy dla nowych emigrantow, etc. Zdecydowanie TAK! O Afryce, wybacz Kangurzyco, nie napisze. Mamy zupelnie odmienne zdanie i odmienne doswiadczenia. Za bardzo Cie szanuje. Nie bede wyjezdzac z moim wlasnym rewolucyjno-naiwnym PC. Przerzucenie problemu z jednego kontynentu na drugi - oczywiscie sprawy nie rozwiaze - jak widac na opisanym przez Ciebie przykladzie - Sudan w Australii. Pomoc jest potrzebna Afryce w Afryce. Tak to widze i czuje.
EmSi - jasne, ze lody z zielonej herbaty sa najlepsze w Azji. W Hameryce polecam Japantown, japonski supermarket. Innych podrobek nie polecam, kicz i banda.
A co to za tekst "w ogole nie tesknie za Sciana", no wiesz....Hi hi.
Jasne, ze brama zawsze OTWARTA. "Kredens nie istnieje, ale warto go szukac". Dobre co? "Klucz nie istnieje, ale warto go szukac" i takie tam.
Rowerow nie lubie. Za to podobaja mi sie "bike messengers". hi hi. Znam kilkunastu z roznych kontynentow. Fajnie sie z nimi imprezuje!
Ja tam wole na piechote. Jestem piechur z natury i wyboru. Jak nie dotkne stopa, to sie nie liczy. Glupia jestem.
Jesien lubie. Wszystkie kubraki, swetry, szaliki, czapki tez. I tutaj Was znowu zaskocze. Pochodze z rodziny z wieloletnim stazem i tradycja robienia na drutach. Dziergaly babki, ciotki, siostry, kuzynki. Dziergam i ja. Nie musialam sie uczyc. Usiadlam z drutami i juz. Robie na drutach ogladajac filmy albo podrozujac. Dlugie godziny w autobusie, pociagu, samolocie. Super sprawa. Terapia drutowa jak to nazywamy w Kredensie.
Mozaikom zdecydowanie mowimy TAK! Lubie mozaiki zdjeciowe. Moja ulubiona to zdjecie Boba Dylana, mozaika zrobiona z mniejszych zdjec. Kiedys ja wkleje w HP.
Lesmian - zawsze i wszedzie. Moze byc nawet na cala strone, albo 4000 postow. Hi hi.
Fajnie mnie podrobilas - ten tekst o "ganianiu bez majtek zdecydowanie mowimy TAK", no pewnie ze TAK!!!
Zgadza sie Olszyn zwial przed Wami. Poplanowac sobie podroz do Palau.
Huston zdecydownie, razem z Toba, zrownuje z ziemia. Okropne miasto-widmo.
O!!!! Oliver T. Romka ze zdjeciami Pawla E. Zdjecia PE kocham miloscia naiwna i mocna.
I do tego moj ulubiony Ben K. Rany boskie!!!! Jak tu wyskrobac czas na kino?
Teremi - humor ze szkolnych zeszytow super!
Za to zdrobnieniom zdecydowanie mowimy nie, no moze zostawimy tylko "Scianulka". hi hi.
Rowniez pisze sie na tenis stolowy. Przez prawie 3 lata opiekowalam sie takimi "malymi" Francuzami. Nauczyli mnie przeklinac po francusku oraz perfekcyjnie podkrecac pilki w tenisie stolowym. Napoje dopingujace oczywiscie beda dozwolone. To co? Zwalacie sie do "kredensiku" (hi hi). Jasne, ze w Kredensie JEST stol.
Napisalas: "Nick Cave, to jest trochę tak, że ci muzycy są bardziej znani w Polsce niż na świecie". Niestety, nie zgadzam sie. Tacy muzycy jak Nick Cave sa duzo bardziej znani na swiecie, dlatego wlasnie zapraszani sa na Festiwale w Polsce. Uwielbiam te zdziwienia przed Festiwalem we Wroclawiu. "O dzizys, kogo oni znowu zaprosili, do bani, kto to w ogole jest?", a potem informacje prasowe, po-festiwalowe: "swiatowej slawy X zaprezentowal/a znakomity poziom, blah blah blah". Uwielbiam "undegroundowa", "niszowa" muzyke, film, sztuke. Media czesto zeszmacaja wielkie nazwiska, robiac z nich komercyjna papke. Zdecydowanie NIE.
Pewnie, ze z tymi czcionkami to bylo tak specjalnie. Chcialam troche potesknic z Japan, ale jak sama widzisz, troche sie zlamalam.
"Wrozb Kumaka" zazdraszczam. Nawet nie chce myslec kiedy ten film dotrze do mnie. Moze jakis azjatycki przeglad filmow europejskich o przebaczaniu i dojrzalej milosci. Sama rozumiesz - stonowane filmy i stonowane role.
Zdecydowanie nie ma milosci bez przyjazni. Wezykiem. Wezykiem.
PS Dzieci Sciany beda.
PS Tez sie usmialam z tych Kasztanow + Edyta Gorniak. Mimo ze naleze do "tego" pokolenia, wiem ze to nie E.G. Hi hi.
Maga - Nick Cave - zdecydowanie TAK!!! Zgadzam sie z Toba - Jego muzyka jest psychodeliczna. Dokladnie tak!
Grzesiu/Stranger - jak tam fonetyka? To byly moje ulubione (no moze jedne z) zajecia na studiach. A jak jest u Ciebie?
MaSza - "Czy nam się tylko wydaje, że w tych miejscach jest tak wspaniale, bo jesteśmy tam na wakacjach?" Pewnie tak. Widzialam w Japonii bezdomnych. Takie zycie tez jest w tych wakacyjnych miejscach. Czesto w tej radosci urlopowej dostrzegamy tylko piekno.
Za szybko usunelas zdjecia z Barcelony. Buuu :-(
PS Pozdrowienia dla brata!
Che G. jest "twarza" jednego piwa w Korei. Doprowadza mnie to do szalu!
Piosenka o Scianie fajna. Number One. Hi hi.
PS Dzieki za zdjecia z Bie.... Piekne! Zakapior cudny! Moj typ!
Znad maasu - jestes tam? Nowy emblemat? A co te posty takie watle? Dawaj nam jakis temat do dyskusji.
Gocha - gdzie jestes? Jak pobyt w Kraju-Raju?
Trzynastka - miekkich ladowan zycze. Tez kiedys przezylam cos podobnego. W moim przypadku, gdzies tam nad Pacyfikiem okazalo sie, ze jedne z drzwi sie psuja i moze nas wyssac z samolotu. Bylo mi wszystko jedno. Umrzec w Oceanie to moje marzenie. Ktos zaczal cichutko grac na bongosach (tak to sie pisze?). Muzyka stawala sie coraz glosniejsza, za oknem piekny ocean i my zawieszeni w niepewnosci czy uda nam sie wrocic do Honolulu. Przez 3 godziny w samolocie panowala smiertelna cisza, wzmocniona bebnami. Wyladowalismy szczesliwie. Zmieniono nam samolot. Wyruszylismy. Po 2 godzinach, samolot zawrocil do Honolulu, mielismy awarie silnika. Chcialam zostac w Honolulu na stale i nigdy, juz nigdy, nie leciec samolotem. Po kilkunastu godzinach opoznienia, oczekiwania, zmianie samolotow, przesiadkach, wyladowalam w SF. Wyszlam z lotniska, usiadlam na chodniku i zrozumialam, ze zycie to chwila. Zyje chwilami. Mozaika.
PS Rozczulila mnie Twoja opowiesc o osiagnieciach Twoich synow. Gratuluje!
A Twoja opowiesc o fizyku z samolotu powalila mnie na kolana.
Kmaciej - zaraz dodam do spiewnika "Pamietajcie o ogrodach". Juz biegne. Przyda sie w spiewniku na nocke i dzionek. Hi hi.
Erica - mam dla Ciebie niespodzianke z Japan. Zaraz znajde. Doksztalcilam sie troche w Nippon. I musze Ci napisac, ze moja ulubiona "manga" to "Spirited Away". Pan Miyazaki to moj HERO. Chihiro i Haku - bardzo ladna para. Jest w tym filmie bardzo duzo buddyjskiej filozofii, zen i te sprawy. W sam raz na zyciowo-milosne zawirowania.
Malinowa pestko - zdjecia natury bardzo naturalne, tzn ladne.
Izabello - a co to znowu za kropki? Izabeeeelloooo!!!! Pozdrawiam mocno. Krolowa.
Magnolia - spacer po "zydowskiej Warszawie". Dobre sobie. Tak jakby byla jeszcze "nie-zydowska". Hmmm...Zastanawiam sie.
Pozdrawiam. Twoja "podpora obora" zwana Sciana.
Rudi - Twoja Ojczyzna jest na pewno w Korei Poludniowej. Zapamietaj to sobie raz a dobrze. Za Fryderyka specjalny uklon.
Duska - jestes tam? Odezwij sie, proooosze!!!
Mala - witaj! Mocno i serdecznie sciskam po grejsowemu, tzn w pasie.
Greenw - Ciebie lubie od zawsze. Kropka. Nawet jak piszesz takie enigmatyczno-lakoniczne posty. I tak wiem, co jest miedzy wierszami.
Grejs - oto moje punkty. Voila.
Jest mi git, bo:
1. Ty jestes w Kredensie
2. Ja jestem w Kredensie
3. Jestemy w Kredensie
PS jakie szklo do sake? Jakie szklo? Dzizys!!!!
Twoj Pajac
Klaniam sie wszystkim. Poodnosilam sie. Teraz spadam.
PS do Wszystkich: obwieszczam, ze qrna, Ocean istnieje.
No to pijemy sake z okazji 4000 postow. Kobity!!! Juz niedlugo 5000.