HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez GrejSowa Pt, 09.09.2005 23:22

SHOW ME HEAVEN

There you go
Flashing fever from your eyes
Hey babe, come over here and shut down tight
I'm not denying
We're flying above it all
Hold my hand, don't let me fall
You've such amazing grace*
I've never felt this way

Show me heaven
Cover me
Leave me breathless
Show me heaven please

Here I go
I'm shaking just like breeze
Hey babe I need your hand to steady me
I'm not denying
I'm frightened as much as you
Though I'm barely touching you
I've shivers down my spine
And it feels divine

Show me heaven
Cover me
Leave me breathless
Show me heaven please

If you know what it's like
To dream a dream
Baby hold me tight
And let this be your...heaven

Cover me
Leave me breathless
Show me heaven please
-----------------------------------------------------------
P.S.
Tell him...and sing...COPY

*hi hi
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Pt, 09.09.2005 23:44

Sie ma!

Temu/tej, ktory(a) wymyslil(a) chodzenie do pracy w sobote rano, bardzo chetnie dam dzisiaj rano w zeba(y).

Chcialam Was zamiescic piosenke, ale jakos tak ostatnio, wszystkie piosenki kryja w sobie jakies podteksty. Dlatego spiewam sobie pod nosem, cichutko. Z Wami sie nie podziele. Zgaduj-zgadula.

Spadam.
Pozdrawiam WAS mocno - kazda z osobna i wszystkie w kupie.
Wasza Chin Kabe, jedna noga juz prawie w/z Japonii.

PS Dolaczam do Kangurzycy i wywoluje wszystkie wilki z lasu: Jagna, Monika (Boston), GREENW (na litosc boska, Greenw!!!!)....

NA-RA
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Magnolia So, 10.09.2005 09:31

sześć szołem;)

dziś no time

szpadam w miasto... i na dzień otwarty.... Studia kochanaego..

buziaki dla Was... nawet dla Grejs ;) hihi

bo dla ściany i bella iza to obowiązkoiwo....

pa

całujsów 103
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez teremi So, 10.09.2005 15:00

Witaj HP
może ktoś tu jeszcze dziś wpadnie chociaż z krótką wizytą? - mam nadzieję.
Dołączam też do tych co lubią dużo pisać w myśl zasady, że raz a dużo. Teraz też chyba będzie dużo, ale nic to - mam to już z góry wybaczone. Acha - jeszcze jedno - lubię się też "odnosić", bo mam wtedy wrażenie, że rozmawiam z kimś osobiście.

Trzynastko - zdjęcie cudne a takich stworzeń nawet ¦ciana nie będzie namawiała na wegetarianizm. Z tego co się domyślam pracujesz w radiu, a radio to też rozmowy, która wryła Ci się najbardziej w pamięć? - oczywiście o ile taka była i będziesz chciała o tym opowiedzieć. W swoim życiu miałam 4-letni epizod radiowy i może stąd to moje zainteresowanie.

Małosiu Sz. zwana MaSza/MaSzą - jeżeli dokładniej napiszę co się zmieniło, to wiesz ile tajemnic musiałabym, zdradzić? - np. wiek - mogłabym, ale TU nie ma klubu seniora, więc bez sensu, ale o aktywności wrześniowej to już mogę. Jak wiesz jest to miesiąc inauguracji nie tylko roku szkolnego, ale i kulturalnego, sezonu artystycznego itd. Stąd od wernisażu po premierę czy koncert. Na jedne chodzę bo lubię bardziej na inne bo tylko lubię i chcę mieć swoje na ten temat zdanie. Czasami nawet w takim jak moje miasto mieście jest tak, że kilka imprez jest równocześnie i jest tak jak z tym osiołkiem co mu w żłoby dano: ze mną było tak wczoraj - o 18.00 koncert K.A.Kulka i Capella Gedanensis a godzinę później w uroczej miejscowości z mojego dzieciństwa Kadynach, na wodach Zalewu Wiślanego premiera teatralna "Na pełnym morzu" - żadnym cudem nie można być w tych dwóch miejscach, a ja byłam tym osiołkiem, a dokładniej oślicą (sama o sobie mogę tak pisać).

MarysiuB - ta Twoja obowieść o Panu A. jest cudna - w tym czasie mogłaś spokojnie sprawdzić czy i druga powieka samoistnie się zamyka wsłuchana w męski monolog.
Mężczyźni w tej swojej dyskusyjnej zapalczywości są cudni, a już ta łatwość nawiązywania do... jest szczególna. Kobiety jednak są bardziej w tym względzie konkretne i przytaczają zdroworozsądkowo (to się pisze razem?) argumenty.
A na marginesie "to się pisze...", to muszę przyznać, że ogarnęła mnie większa dbałość o język ojczysty i w chwilach zwątpienia nie piszę na wyczucie, ale zaglądam czasami do słownika.
W kwestii kangura - zastanawiam się dlaczego ludzie kradną zwierzęta. Ostatnio przy naszej zachodniej granicy giną koty podwórkowe (wg TV) i są "eksportowane" do Niemiec, bo tam po sterylizacji bezpańskich, nie ma kto łapać myszy. Polska TV nadała apel, ażeby nie łapać, a brać ze schroniska już z metryczką i badaniami lekarskimi. Koty rozumiem, ale kangur? - czyżby zamiast nosidełka?

¦ciana & Grejs - czy zrobiłyście już listę rzeczy potrzebnych i nie, które zabieracie do Japonii? - taka lista jest ważna też przy powrocie, bo jak Was Japończycy "puszczą z torbami", to musicie wiedzieć co możecie sprzedać czy też zostawić w zastaw, np w hotelu jak zabraknie jenów (?) na zapłacenie rachunku.
Tylko pamiętaj ¦ciana nie zastawiaj Grejs - Ona musi też wrócić!
¦ciana, a Twój wywiad to jednak coś marnie działa!

M.C. - mam nadzieję, że wysłałaś gołębiem trochę tortu? - dzięki za piosenki i "rzuć okiem" do gołębnika. uściskaj rodzinę (kota też).

Przemknęła mi też w TV informacja o wręczanych w Łazienkach (?) medalach "Gloria Artis" , a jedną z laureatek jest Pani Krystyna Janda.

wybaczycie, że tak się rozpisałam? - to dobrze, bo dla Tych którzy wybaczyli piosenka, może trochę spóźniona, ale u mnie za oknem cudowne letnie, wrześniowe słońce, a na różnych kontynentach, różna pora roku.

"Sady w obłokach"

Spójrz, miła, płyną chmury,
Czy będzie dziś pogodny dzień?
Zaświeci nam słońce, gdy mi powiesz,
to, co wiem.
Spójrz jeszcze wyżej,
gdzie lśni słoneczny, jasny świt.
Na niebie i na ziemi,
na niebie i na ziemi,
na niebie i na ziemi
rozrzuca kwiaty maj.
Białe sady kwitną nad nami w obłokach,
Białe sady płyną i kołysze je tylko wiatr.

Twe oczy mówią: kocham.
Niebieskie, jasne oczy twe,
i niebo jest blisko,
gdy ty jesteś blisko mnie.
Spójrz jeszcze wyżej,
gdzie lśni słoneczny, jasny świat.
Dla ciebie kwiaty z nieba,
dla ciebie kwiaty z nieba,
dla ciebie wszystkie kwiaty
na ziemię rzuca maj.
(z repertuaru Skaldów)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa So, 10.09.2005 20:11

No, co jest, babki??? Żyjecie????

Ja czuję się dzisiaj dosłownie jak ta Tuwimowska lokomotywa - "...ciężka, ogromna i pot z niej spływa...". Jest parno, duszno, gorąco, coś wisi w powietrzu, jakaś burza lub choćby deszcz, czy coś...warunki bio niekorzystne, tak mówią. Niekorzystne? Dobre sobie! Fatalne, okropne, nie do wytrzymania...przegapiłam "Kopciuszka", jestem zła na siebie...ale na szczęście jest jeszcze powtórka...no i zamówiona u znajomego kioskarza Gazeta Wyborcza w poniedziałek z DVD...Nie, nie przegapiłam tego "Kopciuszka", teraz mi się przypomniało, że ja go po prostu zwyczajnie przespałam!! Tak mnie ta słabość i te warunki bio ululały...spałam z pilotem...ale nie, nie to co myślicie ;-))) Od telewizora!!!

Na obudzenie włączyłam sobie na full Kim Wilde w duecie z Neną, na słuchawkach, bo młody ogląda Agassi'ego w akcji i nie wolno przeszkadzać, czyli CISZA!!!
Gram więc tę piosenkę z nadzieją, że i Was postawi na nogi. Piosenka jest oczywiście bez podtekstu ;-)))) A jak Wam już tak bardzo zależy, to sobie go szukajcie. Good luck!!

Teremi, nie bojsja, ¦ciana mnie nie zostawi w Japan, a kto by zmywal kupery w Kredensie?? Nie pomyślałaś o tym, co? A, widzisz!

¦ciana, wiem co nucisz pod nosem, mikrofon zostawiłaś włączony...;-))) Tu Cię mam!!!!
Trzymajcie się!!! Ja spadam. Dałam z siebie naprawdę wszystko. Kręci mi się w głowie. Zbliża się front...
------------------------------------------------------------------------------------
ANYPLACE, ANYWHERE, ANYTIME - NENA & KIM WILDE

Im Sturtz durch Raum und Zeit, Richtung Unendlichkeit…
Fleigen Motten in das Licht, genau wie du und ich…

Wrap your fingers ‘round my neck.
You don’t speak my dialect,
But our images reflect.
Drawn together by the flame,
We are just the same:
Embrace the wind and fall into another time and space.

Gib mir die Hand - ich bau dir ein Schloss aus Sand
Irgendwie, irgendwo, irgendwann…

If we belong to each other,
We belong anyplace, anywhere, anytime.

Im Sturtz durch Zeit und Raum, er wacht aus einem Traum…
Nur ein kurzer Augenblick – dann kehrt die Nacht zurueck.

Bits and pieces from your star
Rain upon me as they fall;
Melt into my skin and I feel warm.
Sweep upon me like a wave.
We are young and brave:
Embrace the wind and float into another time and space.

Gib mir die Hand - ich bau dir ein Schloss aus Sand
Irgendwie, irgendwo, irgendwann…

If we belong to each other,
We belong anyplace, anywhere, anytime.
Drawn together by the flame,
We are just the same:
Embrace the wind and fall into another time and space.

If we belong to each other,
We belong anyplace, anywhere, anytime.
I’m going to anywhere you’re coming from.
Anyplace, anywhere, anytime.

Gib mir die Hand - ich bau dir ein Schloss aus Sand
Irgendwie, irgendwo, irgendwann…
Die Zeit is reif fuer ein bisschen Zaertlichkeit

I’m going to anywhere you’re coming from.
Anyplace, anywhere, anytime...
-------------------------------------------------------------------------------
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. So, 10.09.2005 23:35

Drogie HP,

imprezke wczoraj mialam ale zyje, zyje, zyje. Przejdzmy jednak do prawdziwego zycia TU.
W zyciu sie tego nie spodziewalam! Ja, JA jestem od nieuwaznego czytania postow. A tu prosze, same (nie) orly i (nie) sokoly wyczytaly, ze Ministerstwo Slonca, Deszczu, Lasow i Lak (qurna, prawie zapomnielam nazwe), wybiera sie sie, w osobie MaSzy i mojej, do KREDENSU. Prosze czytac uwaznie! Otoz, w zadnym poscie powyzsze sformulowanie nie padlo! Zamierzamy odwiedzic Kredens Gardens, a nie kredens. Roznica jest ogromna. Marysia Kangurzyca ma zupelna racje, jako matka i do tego Polka, nie moge narazac sie na kredensowe hoople. Za MaSze nie odpowiadam, bowiem w ministerstwie panuje szeroko pojeta wolnosc, zakazow brak, zdrowy rozsadek nam dopisuje, wiec watpie, zeby MaSza, ale nie zabraniam...Owszem do kredensu zerkniemy, sprawdzimy kupery, plazme i kozaczki. Nasz cenny czas spedzimy glownie w sielskich Ogrodach. Tak, po wczorajszej imprezie, polanej winkiem z Napa, wybralysmy sie na rekonesans. Sciana dzieki za Napa-directions, to byl mily przelot. Znalazlysmy sie (tzn ja bo Masze po drodze gdzies zgubilam) pod brama. I co? Gdzie jest klucz do bramy? Moze MaSza bedzie miala lepsze szczescie i klucz znajdzie, ja postalam pod brama, napatrzylam sie na cuda i dziwy, po czym musialam wracac do rzeczywistosci. CDN. Teremi, walowka, jak juz wspominalam znowu nieuwaznie czytasz (Hi, HI), we wlasnym zakresie, co to my glupie czy jak? Grejs skoro juz jestem w temacie, to Kochana, co my mozemy z tego barku wychlac, jak cholera wszystkie butelki oproznione na skupie, prosze mi tu oczu szopem praczem nie mydlic, tylko try-mi-ga butelki (pelne) do barku wstawic. No wystarczy, bledzenia, bo znowu nikt nie zrozumie co jest grane...A o to wlasnie chodzi.

MarysiuB, zaczynam lubic Twojego KangurA. Co za oryginalne spojrzenie na swiat! Bardzo mnie to w ludziach ujmuje. I ten powrot do wartosci chrzescijanskich, przynajmniej czlowiek wie czego sie mozna po Nim spodziewac, a nie jak po 'niebezpiecznej Scianie'. Wiesz, Twoj A i Magnolia to by byla para nad pary (bez aluzji, chodzi o oryginalne podejscie do rzeczywistosci). Przy Takim to od razu PH o 10 stopni skacze. Moze A. moglby cos od czasu do czasu skrobnac do HP, gdy Ty oczkom odpoczynek dajesz pod sufitem, co?
Dziekuje za opowiesc o Bakowskich, wiersz schowalam do mojej osobistej szuflady.

Sciana i Grejs, czy Wasz duet muzyczny mozna gdzies w japonskim Caesar Palace obejrzec? Bez krepacji i krygowania, wiadomo ze u Was z jenami cieniuuutko. Bo przez ulamek sekundu zaswitala mi mysl taka, zeby sie sladami Waszej trasy koncertowej udac, jako przedstawicielka GrejScian Heads. Ale byl to tylko ulamek sekundy, za bardzo falszuje(cie), wole zaciszne Kredens Gardens, nasze HP-owskie lekarstwo na cale zlo.

Trzynastko, wydaje mi sie ze Ty masz Kredens Gardens pod wlasnym domem...

Mam nastroj na piosenke Anki Lennox, A Thousand Beautiful Things

Every day I write the list
Of reasons why I still believe they do exist
(a thousand beautiful things)
And even though it's hard to see
The glass is full and not half empty
(a thousand beautiful things)
So... light me up like the sun
To cool down with your rain
I never want to close my eyes again
Never close my eyes
Never close my eyes
I thank you for the air to breathe
The heart to beat
The eyes to see again
(a thousand beautiful things)
And all the things that's been and done
The battle's won
The good and bad in everyone
(this is mine to remember)
So ...
Here I go again
Singin' by your window
Pickin' up the pieces of what's left to find
The world was meant for you and me
To figure out our destiny
(a thousand beautiful things)
To live
To die
To breathe
To sleep
To try to make your life complete
(yes yes)
So ...
Light me up like the sun
To cool down with your rain
I never want to close my eyes again
Never close my eyes
never close my eyes ...
That is everything I have to say
(that's all I have to say)

Zrodlo, CD, pozyczone z lokalnej biblioteki.
Tym piosenkowym, bez podtekstow, akcentem zakanczam moje wejscie TU, ide robic rizotto z grzybami przemyconymi z Kraju-Raju.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa N, 11.09.2005 01:07

O żesz kurnasz!!!! EmSi, kochana, jak ja Ci dziękuję za tę piosenkę, jak ja ją cholera jasna lubię, i w ogóle Annie Lenox...¦ciskam Cię w pasie na ile sił w łapach...¦ciana, powiedz, ale tak szczerze, zazdraszczasz teraz trochę EmSi, co..?

A co do reszty, kochana, to......co Ty pijesz...? Gadasz, jak nakręcona...ale fajnie gadasz!!!
Jutro się odniosę, bo patrzę, a mnie w łóźku brak...;-)))))))))))))))

NA-RA

Grejs Kuper
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MarysiaB N, 11.09.2005 07:02

Dzien dobry, witam HP i okolice!
Teremi, jak zawsze masz racje. /Kiedys, jak sie zbiore w sobie, to odstawie tu takie TWA, ze ahoj!/. Tym razem w temacie meska zapalczywosc i kobieca zdroworozsadkowosc. Kolejny przyklad. Przychodzi niedawno Kangur oburzony do domu, bo w city drogi coraz bardziej zapchane i nieprzejezdne. Winny jest burmistrz CHINCZYK John So, bo na jego polecenie z drog dwupasmowych robia jednopasmowe plus miejsca na parking plus trasy rowerowe. Znowu wysluchuje monologu /lubie je, bo mozna sie posmiac/. W koncu pytam: A co ma do tego fakt, ze jest Chinczykiem? Blyskawiczna odpowiedz: "Jak to co??! Jak kazdy Chinczyk wierzy w rowery!" No, nie moge, nie moge traktowac go powaznie. Czasami mysle, ze on mnie tylko tak podpuszcza. 'Wylegarnia' monologow Kangura jest garaz, gdzie cwiczy 2-3 razy w tygodniu z 3 innymi panami. Jestem tego pewna na 200%. Jeden z kumpli, wlasciciel garazu, skonczyl w Polsce historie /ma najbardziej skrajne poglady, nie do powtorzenia, na szczescie nie musze z nim cwiczyc/, stad wycieczki w przeszlosc, czasami zamierzchla. Kangurowi zdarza sie przemycic zdanie, mysl, z ktorymi sie zgadzam, tylko inaczej bym to powiedziala. Bo lubie sie z nim pospierac. Np. o bledach i wypaczeniach w temacie tolerancja. Ostatnio mowil o tym akurat premier John Howard. Ze tolerancja ma swoje granice, ze nie moze byc tak, ze jedni kosztem drugich, ze MY z tolerancja, a ONI wrecz przeciwnie. Tak, chodzilo o spolecznosc muzulmanska w Australii. Postawy roszczeniowe, bo nam sie nalezy, wybiorczosc: bierzemy, co nam akurat pasuje i tupet w narzucaniu swoich pogladow, zwyczajow itd. Oczywiscie, pisze o tych, ktorych widac i slychac. Bo wierze, ze zdecydowana wiekszosc tak jak ja chce zyc w pokoju, zwyczajnie, normalnie, pragnie wychowac dzieci na dobrych ludzi itp. W mediach zas glownie pojawiaja sie sheikowie, mufti i inni, ktorzy wprost mowia, ze Osama to dobry czlowiek. W koncu mamy wolnosc i tolerancje. Inny, zapalczywy w pogladach pan obwieszcza, ze Australijki ubieraja sie nieskromnie, stad gwalty, i ze czas pomyslec o chustach na glowe. No jak slysze cos takiego, to pierwsza mysl: Czlowieku, jak ci nie odpowiada tutejszy styl zycia, to pakuj walizki i wracaj do swojej ojczyzny. /Na marginesie. W ostatnich latach Australia przyjela wielu uchodzcow z Afganistanu, Iraku, Afryki. W ciagu pierwszych 5-6 lat spotkalam 3 Murzynow, teraz codziennie. Wczoraj pierwszy raz w naszym malym osiedlowym shoppingu zobaczylam kobiete ubrana od stop do glow z dziurkami na oczy./ Zastanawiam sie, dlaczego wiekszosc najczesciej milczy. Przychodza mi do glowy dwie odpowiedzi. Pierwsza - boja sie swoich przywodcow religijnych, potepienia spolecznosci, z ktora sie utozsamiaja, bo na pewno bardziej sa muzulmanami niz Australijczykami, druga - media manipuluja. Wystarczy przez tydzien codziennie w roznych programach pokazac takiego sheika i mamy gotowy stereotyp. A jak wiadomo, w Iraku sa australijscy zolnierze. Rozpisalam sie na ten temat, bo mnie z lekka porusza, tym bardziej, ze wlasnie przewala sie tutaj taka dyskusja. Tworzona jest ustawa antyterrorystyczna i skrajni sheikowie oburzyli sie, ze nie zostali zaproszeni przez J. Howarda na rozmowy w tej sprawie. Zwolennicy terroryzmu mieliby dyskutowac o jego zwalczaniu. No, bez przesady! Poza tym dzisiaj 11 wrzesnia, a wiec temat, niestety, na czasie.
Ktos kiedys odwrocil slowa Norwida o Polsce i powiedzial o Australii: wielkie spoleczenstwo, zaden narod. Cos w tym jest. Dzieki temu na co dzien zyje sie tu przyjemnie i ludzie zyczliwi. Gorzej w sytuacjach, kiedy jednosc narodowa bylaby mile widziana, czy wrecz pozadana. I pol biedy, jesli rozdzwiek dotyczy sportu. Bo ja oczywiscie, ogladajac transmisje z Olimpiady w Atenach i pojedynek Otylii Jedrzejczak z Australijka Petria Thomas, darlam sie z mezem i dziecmi /!/: O-ty-lia, O-ty-lia! A kiedy Piotrek mial przygotowac na lekcje kilkuminutowe wystapienie o wybranym sportowcu-olimpijczyku, to nie byl to tutejszy bohater narodowy plywak Ian Thorpe, o ktorym mowila polowa klasy, tylko wlasnie Otylia.
Na razie spadam, ale wroce. Zycie wola /dzieci glodne/. Dobrej niedzieli wszystkim.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez teremi N, 11.09.2005 08:57

Witam niedzielnie
kochani tym razem napiszę dużymi literami, bo jakoś to Wam umyka.
W niedzielę Pani KJ z rąk ministra W.Dąbrowskiego w gronie 34 innych osób otrzymała medal "Gloria Artis"
(miało być dużymi, ale nie będę już poprawiać.

Kangurzyco - coś się czepiasz tego A - zgadzam się, że Chińczycy w genach mają rowery i takie przeniesienie zależności jest prawidłowe. Zanim doczytałam komentarz, to po informaccji, że zmienia dwu na jednopasmówki też tak pomyślałam, a potem doczytałam, że z A pod tym względem jesteśmy zgodni.
Masz niestety rację, że świat (czytaj media) operują stereotypami. Poza tym każda informacja, plotka systematycznie powtarzana utrwala się. Mnie Australia końca XX wieku zawsze kojarzyła się z tyglem kulturowym. Postawy roszczeniowe są niestety znakiem czasu. Rozumiem też jednak, że terroryzmu nie można traktować obojętnie, nawet jeżeli jego przejawy nie dotykają w tej chwili nas bezpośrednio. Ja boję się wszelkiej agresji i tej słownej i tej fizycznej - granica jest bardzo cienka.
...a co myślisz o np. cyklu "Monologi A" - zapewniam Cię, że to byłoby świetne studium socjologiczne no i kawałek dobrej literatury rodzaju "z życia wzięte"

M.C. - teraz się kurujesz starsza kobieto? a nie trzeba było tak szaleć.
Z tym czasami zrozumieniem w czytaniu to mam kłopoty, bo słońce powoduje rozmiękczenie moich nadwątlonych szarych komórek. Sprawdzaj też gołębnik bo ogarnęła mnie wena epistolarska.

a dzisiaj jeszcze raz "Skaldowie" (tak mnie jakoś na nich wzięło)

"Zawołam na pomoc wszystkie ptaki"

Zapytam wodę jakie oczy masz
Wyślę za Tobą w pogoń chmurę ptaków
Za góry za las
Wyślę za Tobą w pogoń chmurę ptaków
Za góry za las

Jak zechcę w rzece zawróci woda
Ale bez Ciebie, bez Twojego spojrzenia
Ja żyć nie mogę
Ale bez Ciebie, bez Twojego spojrzenia
Ja żyć nie mogę

Zapytam...
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez M.C. N, 11.09.2005 11:15

Hello HP

pare spraw zaleglych tylko.

Izabella 'Zyj swiecie moj', dziekuje, odnotowuje, juz drugi raz puszczasz piosenke ktora w 100% oddaje to jak sie czuje w srodku, hmm, co to moze znaczyc. Ze nie jestes jedna na tym swiecie idiotko (moge tak pisac, bo do siebie). Czy to juz hymn HP, czy jeszcze nie?

Maga, pokazalam moim dzieciom zabawne zdjecia od Ciebie, jednoglosnie wybraly zabke straczkowa. Dzieki za link do wywiadu z MS.

Magnolia, a relacje z teatru beda w HP czy u Ciebie?

Sciana, czlowiek ktory nie czyni zla jest dla mnie neutralny. Nie idealny, ale mi nie wadzi. Czyniacy dobro to juz wyzsza kategoria.
A dlaczego wolami, na sile, mus jakis? A moze by tak buddyjska cnote cierpliwosci troche pocwiczyc? Ty wiesz, ja tego colonela Depardieu mam pozyczonego z biblioteki na kasecie, i gdyby Ocean mial trudnosci (chociaz wierze goraco ze nie bedzie mial zadnych i probe ognia pokona), to moge mojego P. ladnie poprosic o przegranie na DVD. Tak, nie?

Teremi, no trafia mnie doslownie, list do Ciebie siedzi w skrzynce, i jest niebezpieczenstwo ze zniknie jak sie golab nie pospieszy. A na stare lata dopiero czlowieka biora szalenstwa a biora...Ten wywiad w kredensie to chyba zadzialal metoda samurajska, dyskretnie i niepostrzezenie, tak sobie mysle patrzac wstecz. Ciesze sie bardzo z tego ze KJ otrzymala nagrode, dobrze by bylo dostac jakas wizje. Musze sprawdzic TV Polonia.

Grejs, Michale i Emigracjo u mnie Polonia dziala znowu bez zarzutu. W ubieglym tygodniu nie dzialala, ufalam bardzo, ze to tylko sprawa chwilowa, no i mialam racje. Wiec obejrzelismy sobie Karino #9, z Tolibkiem, Karinem i Jankiem Kosem. I Dekalog#6. A juz po tym zdjeciu z Powsina, Michal ma u mnie fory.

Grejs, kto pyta nie bladzi a przezorny zawsze ubezpieczony stosuje sie zwlaszcza do okolic kredensu. Happi Szczesliwice-czek. Odsciskuje w stylu haka (Toma), nie wiem co z Toba jest. Piosenke Ci puscic a Ty od razu dzika sie robisz taka. Body language to Ty znasz, o znasz Grejs Kuper. A racja mlodziez, to juz wiecej nic.

Pozdro dla wsjech w HP i poza. Dzisiaj paskudna rocznica.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana N, 11.09.2005 13:49

Szesc to ja - Wasza Ulubiona (hi hi) Sciana. Klaniam sie nisko, wiecie jak i czym.
Tyle tutaj nabazgralyscie, jak zarabialam na ryz, ale nic to, miedzy jednym lykiem a drugim (hi hi) namace Wam troche w glowach. Kontrowersje to JA. Wezykiem. Wezykiem.

Grejs & EmSi - mam nadzieje, ze nie mialyscie kaca po sake. Hi hi. Ciepla rozgrzewa niezle, co? W sam raz na wieczorne chlody w Kredens Gardens.
EmSi - z tego przepicia to Ci sie nawet pomylilo japonskie "dziekuje" z "na zdrowie", ale co tam, mam serce wielkie, wybaczam. Hi hi. Od tego hi hi to mi sie WIECIE CO rozlewa sie na komp.

Gocha - SZTUKA nie rowna sie NAUKA. Tak sobie podsumowalam.

Magnolia - jaka porcelana? jaka porcelana? O japonskiej lace (Mianownik: Laka) to sie nie slyszalo? U mnie w komp wlasnie leci Aimee Mann (zdecydowanie TAK) z filmu nomen-omen "MAGNOLIA!"!!!

I teraz mnie dopiero oswiecilo, ze ja na te posty juz kiedys odpowiedzialam, wiec skipuje (czyli po naszemu - daje susa do nastepnej strony).

EmSi - zasnute mgla SF to zdecydownie debesciak. Sni mi sie po nocach. Tylko snu nie ma KOMU opowiedziec. Chcesz posluchac? Masz racje, ocean wszedzie. Uciekam przed nim do Japonii, a tam qrna co? OCEAN, za mna gna! Ale co ja moge? No co? Przeciez Ci tlumacze kawe na sciane, ze OCEAN to JA.

Kangurzyco - jak Ty to robisz, ze Twoje bole istnienia trawaja tylko 2-3 dni? Dawaj nam tutaj jakas recepte. U mnie trwaja CALE ZYCIE. Nie moge sie od nich uwolnic. Za Petera B. dziekuje. Mowisz, ze 7-letnia podroz, hm, hm...zaczynam kombinowac. Grejs! Od dzisiaj zbieramy makulature i zlom! Moze sie kiedys uzbiera. Kangurzyco - Ty mnie nie strasz gazela. Niczego sie nie boje. Moge jesc korzonki i takie tam, dzikie jagody. Gazeli nie tkne, no chyba, ze bedzie mi grozila smierc z rak plemienia. Dla plemienia, i jego akceptacji, moge zjesc wszystko. Taka jestem wyczulona na tradycje i obyczaje plemienne. Tylko mi nie kaz jesc zywych osmiornic, pliz.
Bardzo mi sie spodobalo "luzne tlumaczenie": "'Lezac noca w trawie, patrzylem w niebo i doswiadczalem uczucia, ze wszystko do siebie pasuje. I nie chcialem znac odpowiedzi, nie martwilem sie nia." O rany!!!! To jak u mnie, Grejs zamknij sie, wiem ze u NAS, w Kredensie. Ostatnio takie u mnie klimaty, patrze w niebo i wszystko pasuje. W nosie mam odpowiedz, nawet jej nie szukam. Ona jest. We mnie.
PS Wierszom o "sunset" zdecydowanie mowi(e)my NIET! Dno!!! I tak wiem, ze Teremi zaraz nam wynajdzie jakis ladny "o sunset", ale uprzedzam.---> w Kredensie wolnosc i kicz, ale wysublimowany, oki?

Izabello - jestes tam? Nawoluje Cie, nawolywaniem z Kredensu: "Ku mnie, ku mnie!!!"

Teremi - przeczytalam wszystko miedzy wierszami i dochodze do wniosku, ze wywiad dziala tylko w jedna strone, troche sie na Ciebie obrazam. W kazdym razie, EmSi, dolaczam sie do zyczen. Wine zwalam na Termi. Dobrze skapowalam?
Zdjecie OCEANU!!!! Hi hi - chcialabys. Wlasnie sie przed chwila dowiedzialam, ze "moj" Ocean, jak na porzadnego chlopaka z Nowej Z. przystalo, gral w "The Lord of the Rings", mozecie sie smiac, ile chcecie. Sama widzialam. Wszystkim polecam czesc #2 "Twin Towers" - nie mylic z dzisiejsza data.
PS Teremi - No wlasnie, mam pytanie: Jesli szczegoly umykaja, to czy pisarz wart czytania?
PS Nie wiem jak Grejs, ale JA (uwielbiam pisac o sobie, zauwazylyscie? Hi hi) mam zdecydowanie podzielna (czy "podzielna" oznacza tylko dwie rzeczy czy wiecej?). Tak tylko pytam, bowiem uwielbiam sie czepiac. Zwlaszcza slow.

Kangurzyco - a odwracaj sobie kota, tzn kangura, ogonem, ile chcesz. Jestem od macenia, Ty jestes od odwracania. Dobrze sie dobralysmy, co?
Jesli chodzi o te kangrzuce z krakowskiego Zoo to mam TE SAME podejrzenia, ale zaryglowalam gebe na klodke, a Grejs schowala klucz pod wycieraczke. Hi hi.
Twoj Kangur, od wiekow (znowu odkrywam Mazury), jest moim ulubiencem, i gdyby nie TY, to nie wiem, sama nie wiem.....Koniec cytatu. Nie jestem az taka radykalna w swoich pogladach, jak Twoj Kangur, zwany A. Niestety, w kartach TAROTA (hi hi - nie znacie mnie z tej strony) zdecydowanie widze upadek bialej rasy (moze sie unifikowac ile chcecie, moja droga Europo, ale przechodzicie do archiwum, sorry). Niestety, z genami i mlekiem, "wyssalam" poczucie "demokracji" (Hameryko, sorry, moje pojecie "demokracji" nie ma odzwierciedlenia w hamerykanskich encyklopediach i slownikach j.ang (znowu powiewam dyplomami). Mam swoje wlasne. Jestem dziecko power-flower, NIESTETY. Przyjaznie sie z ludzmi o odmiennych wyznaniach (o czym ja mowie i co reprezentuje, sama nie wiem ----> gubie sie, jesli chodzi o zasady naczelne, tak tylko gadam), swiatopogladach, fundamentalistach (dzizys sciana, przeciez Ci kolega tlumaczyl, ze FBI i CIA, pozdrawiam Panow w okularach RayBan, Brad Pitt tez takie nosi, a chyba nie nalezy do waszego klubu), i antyfundamentalistach (uff...chlopaki z FBI, szkoleni w tej szkole w Californii, prosze ominac wezykiem, wezykiem, moje wyznania. Prosze sie nie czepiac i nie podnosic hamerykanskiego alertu, tak sobie tylko gadam do koreanskiego wina). A propos, Kangurzyco, czy Ty wiesz ze FBI czyta wszystko? I nie jest to tylko moje gadanie glupiej sciany, poznalam kiedys agenta FBI na emeryturze, wiec moze cenzoruj troche Twoje australijskie posty, albo lepiej nie - pisz wszystko - jak posiedzimy w kiciu, to moze przezyjemy. W kupie sila i rewolucja. hi hi. "Chinczyk jak chrzescijanin"? Tu sie usmiecham. Lekko. Dobre!
"Zazarty, zaciety, oddany". Dobre razy dwa. Gebe zamykam na klodke. Grejs - klucz (ten spod wycieraczki), wsadz w donice z "pelagronia"; ta pelargonia to tak dla zmylki, przeciez nie moge napisac "do donicy z maryska", rozumiesz sama...mlodziez czyta.
"Swoich nie beda wysadzac", tez zapytalam "mojego" O. i wiesz co? Ten mi na to, jak na lato, historie o bohaterskich czynach kamikadze i najwiekszym poswieceniu, ze mozna swoich zabic, byle dla dobra (qrna, jakiego "dobra"?) i celu (qrna, jakiego "celu"?).
No dobra, Kangurzyco - nie wciagaj mnie w rozmowy o polityce, bowiem ja mam bardzo
"radykalne" poglady, ktore NIE NADAJA sie do opinii publicznej, oki? Twoja Sciana Niebezpieczna.
"Dziecinna wiara w czlowieka i w demokracje". Usmialam sie jak szop pracz. Dobre. Ten Twoj Kangur, zwany A, to dowcipnis. Moze byc i "dziecinna". Mam to w nosie Pinokia. "Moj" O. wmawia mi, ze "zemsta jest slodka", a ja mu na to, jak na lato, ze ja tam wole czekoladki, slodkie jak choler. Pacyfke Mu tatuuje na piersi, chociaz sie opiera..... Taka Azja (cytat) ze mnie. Oj Daniel O. z jego tatuazami. Strone w internecie z @ tez mam podac? W nosie to mam. Taka ze mnie Miss Poprawnosc Polityczna. Ufffff....Az sie spocialam. Moje hasla nie sa l-k, moje hasla to moje zycie, moja praca, moj pot, moja krew, ja sama. Wiem co mowie! Nie dam sie zamknac w szufladce "PC". W Azji - sila i przyszlosc."Australia dla bialych" - dobre sobie. "Polska dla Polakow", sama widzisz, o czym mowie!!!! Burmistrza M. oczywiscie (ze jeszcze) nie znam i chyba znac nie chce.
I na koniec haslo: UWOLNIC KANGURY, czyli WOLNOSC DLA KANGURA. Powiewam Wam flaga, chili PACYFKA.

Mario z Krakowa - powalilas mnie na kolana swoim nowym emblematem. UWIELBIAM takie klimaty!!! I tylko dodam, ze prawdziwa pasja w zyciu moze byc pasja zycia. Znowu, qrna, pisze o sobie samej. Ale co tam, juz sie chyba przyzwyczailyscie do tego...

Maga - za notke o T.Polonia masz specjalna odznake, co ja mowie, caly DOKTORAT Kredesnu.
PS Groszek, zdecydowanie MUSI byc RYBKA. Rybki sa najlepsze, wiem co mowie!!! Hi hi.
Zdjecia - fajne. Pingwiny, to prawie jak RYBKI, co?

Znad maasu - zmieniony emblemacik, to jakas Fashion, czy co? No, takie zdjecia to UWIELBIAMy w Kredensie. Dzieci. Dzieci. I jeszcze raz DZIECI. Ma sie rozumiec! Zdjecie piekne, co ja mowie? PIEK-NE. Sciskam w pasie Barta P. (koniec cytatu).

MaSZa - jak to brakuje fotela? Przeciez tluke, jak Grejs o Sciane, ze w Kredens G., chili KG jest WSZYSTKO. Matko!!!!! Ile razy mam tluc ta bogu-ducha-winna Grejs o poczciwa sciane, dajcie sobie spokoj. LI-TO-SCI!!! Moze "byk"? Hi hi.
PS Jasne, ze gram Ci na nosie! Od Oceanu WA-RA!!!

Magnolio - MaSZa ma racje ---> lisc piekny. Juz nie lato, a jeszcze nie jesien. Samo zycie.

EmSi - a kto WAM dal pozwolenie na PIXy? Grejs, chcesz w zeba?
PS Za "kie" masz w zeby. Chcesz skonczyc jak Grejs, bez zebow?

MarysiuB- jasne, ze wszystko jest zaklete w slowach! Przeciez tluke! I odczep sie ode mnie, co? Ja o tej Japonii tak bredze, zebys sie skusila i pojechala z nami, chili Grejs & Ja. Tyle tylko, ze Ty tutaj TAK RZADKO zagladasz (tutaj Cie publicznie opier-papier) i dlatego juz nie czaisz co ja pisze pomiedzy wierszami. No to si ju in Japan? Worka nie bierz, Grejs uzbierala fure z tego skupu szkla. Hi, hi.

Trzynastko - a ja sie boje modliszek. Tak jakos, profilaktycznie.

Izabello - ta piesnia na ustach niebieskiego ptaka, ups, ducha, to mi znowu zlamalas serce.
"Ocean ma sol", oj ma. Welcome back!

Grejs - juz lece i tlumacze: plecak bedzie przywiazany do Sciany, a do czego/kogo chcialabys? Do sufitu? Dzizys! Dzien Trzezwosci, znowu sie usmialam, jak szopka praczka. Dobre sobie. PH +. Ptasiego Mleczka, sorry, nie jestem patriotka, NIE LUBIE, ale czekolade E.Wedel to i owszem. Bez szampana, dobra? Gardla sobie nie nadwyreze, nie boj ZABY, mam zawodowo ubezpiecznone, jakby co, to wstawia mi śtuczne (nie mylic ze sztuczne), tak jak butelka po SZPYRYTUSIE, KaPeWu?
Z torebka-kopertowka to Ty sobie mozesz pojechac na FWP, oki? Ja tutaj mowie o plecaku ze Swiss Army (dobre sobie, co? Jaka Swiss Army? PARANOJA jest GOLA, koniec cytatu).
W celach naukowcch to ja sobie jade (a Ty na doczepke, qrna), zeby sobie zrobic badania jezykowo-socjologiczne, paniala? Zmywaj tym wodospadem wszystkie kupery, co do jednego, FBI zjezdza, czyli EmSi i MaSZa, Kredens musi lsnic Kubrkiem (koniec cytatu). No komy! (Znowy cytat, @ niech sie pocaluja w nos!!!).
PS Ty mnie nie polewaj SZPYRYTUSEM, tylko dolewaj. Dziz! Czy ja Ci musze wszystko o ZYCIU tlumaczyc?
PS szczoteczka do zeba? Dziz # 2. A o nitkach nie slyszalas? Cet air me rendra folle!!! Rozumiesz Grejs "folle"!!! "Toute la comédie des amours".Sciskam Cie w pasie.

EmSi - za Freda i Dzinger dziekuje pieknie. Moje klimaty. Ona cudna, On troche tendencyjny, nie uwazasz? Dlaczego mezczyzni ZAWSZE zgarnianiaja cala chwale i slawe? Koniec cytatu.

Grejs - jakie "heaven"? jakie "heaven"? Przeciez tluke grejs o sciane: HELL!!! Mowi sie "hell"!!!

Magnolia - pozdrawiam. Czy ja Cie musze calowac back?

Teremi - hi hi.....myslisz ze Twoj post jest dlugi? Popatrz sobie na moj? Dobre sobie!!!! Ja i tak wiem, ze nikt mnie nie czyta! Pisze dla samej siebie! Taka ze mnie egoistka.
PS wszystko panialam, pomiedzy wierszami. Nic nie musisz zdradzac. Mamy to czarno-na-bialym, w Kredensie. Archiwum schowane w schowku.
PS nie zgadzam sie, ze 'kobiety sa bardziej konkretne'. VETO. Jestem Miss PC.
Lista rzeczy potrzebnych jest po prostu: Grejs&Sciana, paszport, bilet, pieniadze. The end. Rachunki wstepnie zaplacone - to sie nazwywa umiejetnosci globtroterskie SCIANY. Prosze sobie raz a dobrze zapamietac. Mozna nawet wezykiem.
PS Wywiad nie dziala, bowiem TY nawalilas, a nie JA, KaPeWu?

Grejs - jaka "burza", jaki "deszcz"? Przeciez to tajfun Motylek!
Za przegapienie Kopciuszka masz w zeba! Od czego mam Ciebie w Kraju-Raju!!!! Cala nadzieja w znajomym kioskarzu!!!! Kim Wilde w duecie z Nena, dzizys Grejs!, mlodziez slucha! Dawaj cos z wyzszej polki, tak dla draki!
PS Nie zostawie Cie w Japan, bowiem NIE MOGE JUZ ZYC BEZ CIEBIE ZYC W KREDENSIE.. Hi hi.
PS Mikrofon zostawialam wlaczony tak dla zmylki. Nuce sobie: hi hi. I tyle!

EmSi - a odwiedzaj sobie (razem z MaSZa) co tylko chcesz! Dla nas, w Kredensie, Grejs COPY, Kredens = Kredens Gardens. Jaka plazme i kozaczki chcesz sprawdzac w Kredensie? Chyba mowa o kolekci DVD (komp) i martensach z CA?
PS klucz od bramy pod WY-CIE-RA-CZKA-Y. KaPeWu? Understand?
PS #2: O to chodzi, zeby oczy zamydlic pod bledzikiem!
PS #3: "Niebezpieczna Sciana" to JA, co to ma USZY (slowa) i oczy (facial expression) otwarte, oraz ta, co czyta ze zrouzumieniem, zwlaszcza pomiedzy wierszami!!!!!
PS #4: Jakie "cieniutko z jenami"? Dobre sobie! My tutaj pijemy ze SZKLA!!! Napa z kluczem pod wycieraczka niech sie schowa!!!!! GrejScian Heads - dobre sobie! Biografie Rolingstonsow sobie poczytaj, moja droga! Hi hi...filmy tez mozesz obejrzec. Troche holylodzkie, tzn do bani, ale jako grupie, czili Ty i MaSZA, no dobra, po znajomosci, moze byc. Grejs, te lepsze papierki lakmusowe, chowaj.....co sie bedziem dzielic....Hi hi...
PS #5: Anka L. - zdecydowanie TAK!!!! Jej klipy to mistrzostwo swiata!

Grejs - zazdraszczam EmSi Napa V., ile tchu w piersiach. Bywalo sie, oj bywalo, stalym gosciem w Napa. Nawet sie karte slalego klienta (czyt. pijaka) mialo, po znajomosci. NAPA V. to bez dwoch zdan, najlepsze miejsce na swiecie. Zoska Kopolka to chcialoby by sie byc, co nie EmSi? Buuuuuuuu......Trasa SF-Napa to moja ULUBIONA przejazdzka samochodem. Te wzgorza i doliny ("moj" Ocean nazwalby je "pagorkami",prosze spojrzec na "The Lord of the Rings" ---> tam sa (ponoc, koniec cytatu) gory i doliny) ----> to moje kalifornijskie weekendy. Ech zycie....

KAngurzyco - nie odstawiaj TWA, bo sie rzucą na Ciebie miotly i mohery.
"Kazdy Chinczyk wierzy w rowery" - ja pierwsza, jako ta bibiljna sciana, rzucam moherem.
Jakie "kazdy", poprawnosci pol. chili PC musi byc zachowane w Kredensie?
Slowo "tolerancja" to moje ulubione. Ogladamy z Oceanem "polskie" filmy. Tak sobie.
Pierwszy z brzegu "Lista S" pana S.S. (nie mylic z niemieckim SS). Pytania z serii: "Dlaczego mala Polka, pokazuje "gardlo" przejezdzajacym w tansporcie Zydom?". Polsko, chili, Kraju-Raju, dlaczego? "Dlaczego na to pozwoliliscie?" My = Polacy. NA TO + Getto Zydowskie w Krakowie/Warszawie (przy okazji obejrzelismy Romka P. "Pianiste"). Kto odpowie, w imieniu POLSKI, ja nie mam smialosci?!
Kangurzyco - nie lubie podzialow "my vs oni". Ja nie jestem "my", ja nie jestem "oni". Mysle sobie o Aborigines. Wczoraj Ocean doksztalcil mnie w temacie MAORI, co to jest MAORI? Native people? Czy people, ktorzy przybyli i kanibalistycznie wyjedli native people? Kto to sa NATIVE, FIRST, PEOPLE? I co to ma do rzeczy? First? Second? Ludzie to ludzie!
PS Media klamia! Przeciez tluke od lat - wyrzucic w cholere TV, ufac Scianie.
Ps #2: I nie myl uchodzcow z Afganistanu z Murzynami. VETO! Sciana = Pacyfistka. O Afryce, to sobie pogadamy kiedys przy winku australijskim. Na razie tocze wojny, na smierc i zycie, z "moim" Oceanem. On mi mowi o korupcji, ja mu mowie, o dostawach broni i tak sobie plujemy w twarz. On wini Afryke, ja winie Bialych Biznesmenow. Mozemy sie tak klocic przez cale zycie. Co na tym zyskuję? Na pewno nie "nasz" zwiazek! Do bani! Afryka jest wazniejsza niz tysiace odcieni oceanu. Niech spada!
PS Mediom i przywodcom religijnym zdecywonie We Wall mowimy NIE!
PS #2: Zwolennicy terroryzmu zdecydowanie powinni rozmawiac o terroryzmie. Inczej, swiat BIALEGO czlowieka moze sie sam zagadac na smierc. Mam w nosie bialego czlowieka. Wasza Biala, qrna, jak snieg w Laponii, Sciana. Sila jest w Azji, czy Wam sie to podoba czy nie. Prosze spojrzec na notowanie gieldowe. Nam, bialym ludziom, tak sie tylko wydaje, ze jestesmy najwazniejsi. Wole zyc faktami niz iluzjami.
PS oczywiscie, ze Otylka gora! Ty pojdziesz gora, a ja dolina. Koniec cytatu.

Teremi - dzieki za "duze litery". W KJ cala nadzieja.
PS Swiat to stereotypy, niestety. DNO!!!

EmSi - zdecydowanie TAK, jesli chodzi o przegranie na DVD. Problem tkwi w tym, ze TY jestes region #1, a ja region #3, ale nic to ----> podzialom mowimy NIET i pogadamy z hakerami (niestety HP, sciana przyjazni sie ze WSZYSTKIMI, nawet hakerom (Geof, mrugam do Ciebie) mowi(e)my TAK w Kredensie. EmSi - dawaj co masz (MaSZa). Moje byc albo nie byc zalezy od tego filmu, niestety....

Chcialam tylko powiedziec, ze sie nie odezwe przed Japonia, bowiem zarabiam na jeny, czyli okonomijaki (wersja spolszczona, co na to Rada J.Pol?), a potem wsiadam w Japan Airline i lece, az po kres swoich marzen. Czyli zegam sie czule i w ogole (moze byc "wogole," to cytat z "Malej" KJ). Bede jak bede. Chili soon. Monsoon. Pilnowac mi tutaj zagrody i piosenki wklejac, zeby smierdzialo butaprenem. Sciane milo wspominac. I od OCEANU WA-RA, chili po koreansku RE-CE-Y PRE-CZY! Wsjo jasno?
Caluje i sciskam i pozdrawiam (niepotrzebne skreslic).
Wasza Ulubiona Sciana, czyli Chin Kabe. Qrna. Jade do Japonii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mam w nosie Pinokia i jego egocentryzm. Ciesze sie jak szop pracz. Dno! Do bani. Jestem SZCZESLIWA, a WY?
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa N, 11.09.2005 14:17

O, kurna, ja pierniczę....

P.S. #1
Idę zaraz na Szczęśliwice...Wasza Inteligentna Grejs, czyli WIG (nie mylić z giełdą). Pozdrawiam z niższej półki...

P.S. #2
¦ciana...........Dzizys......łał..........hi hi..............i wogle.................

-----------------------------------------------------------------------------------------------------
TRZEBA MARZYć - Jonasz Kofta

Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć
Zamiast dmuchać na zimne
Na gorącym się sparzyć
Z deszczu pobiec pod rynnę
Trzeba marzyć

Gdy spadają jak liście
Kartki dat z kalendarzy
Kiedy szaro i mgliście
Trzeba marzyć
W chłodnej, pustej godzinie
Na swój los się odważyć
Nim twe szczęście cię minie
Trzeba marzyć

W rytmie wietrznej tęsknoty
Wraca fala do plaży
Ty pamiętaj wciąż o tym
Trzeba marzyć
Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć
--------------------------------------------------------
P.S.
Pozdrawiam z wyższej półki.....
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MarysiaB N, 11.09.2005 14:39

Jestem. Przeczytalam artykul w niedzielnym Herald Sun. Podnoszacy na duchu, miod na serce /znowu mam wrazenie, ze mnie podsluchuja. Kuuurcze, moze Sciana ma racje z tymi z FBI. Who knows?/. Wiekszosc przemowila. Przepisuje fragment, moze kogos zainteresuje.

Organisers of a Muslim summit say anti-Western radicals preaching hate and calling for the conversion of Australia into an Islamic state should leave the country. "If they really want to live under sharia law this is the wrong country to do it", Australian Intercultural Society spokesman Orhan Cicek said yesterday. "This is a Western democratic country and they knew this when they came to this country. If they don't like it, they should go to another country, such as in the Middle East, where they have the sharia law." He was speaking at the National Security and Harmony Summit at Melbourne Town Hall yesterday, which coincided with the 2001 September 11 terror attacks in New York. Melbourne's fundamentalist Sheik Mohammed Omran, who praised Osama bin Laden and questioned his links to the attacks, was among those facing pressure from their own congregations, Mr Cicek said. "Those radicals make the general community think all Muslims think the same way, and that's hurting us", he said. "It's cracking the Australian values of multicultural and harmony. This is the time for Muslims to show solidarity with the Australian Government and the community at large against extremism and terror".

Artykul pokazal mi Kangur. Taki jest! Jego komentarz:
1) Orhan Cicek? Mhm...to musi byc Turek.
2) Jak ktos ma po kolei w glowie, to na cholere mu wojna, terroryzm i bomby.
3) Gdyby media byly obiektywne, to artykul ukazalby sie na drugiej stronie, a nie na dziewietnastej po mydle i powidle.
Teremi, przyznaje sie, ani przez chwile nie pomyslalam, ze Chinczycy maja w genach rowery. Musze to przemyslec. Info o medalu dla KJ bardzo cieszy.
M.C. Kangur w tej chwili raczej do nas nie zawita, bo w innych rejonach zycia/swiata przebywa. Mowie do niego niedawno: A wiesz, w HP... A on: "Ty mi daj spokoj z twoim HP! Ty wiesz, jakie ja mam sprawy na glowie?!" Zamilklam i obrazilam sie na cale 5 minut, bo patriotka lokalna jestem, i nie tylko. Fakt, nie wiem, co on tam kombinuje. Moze z monologow przerzuci sie do czynow i bedzie ratowal swiat bialego czlowieka i chrzescijanstwo...? M.C., kamien z serca, ze nie wybierasz sie do Kredensu. Myslalam, ze jak juz bedziesz w Ogrodzie, to i tam zajrzysz przy okazji. Wyrazna nadinterpretacja. Dobrze, ze mnie uspokoilas, Matko-Polko.
Sciana, a Ty znowu macisz. I to jest chyba metoda, bo brak mi sil, a jak na razie ruszylam jeden temat. Znamy Chinczykow, ogolnie - Azjatow, katolikow, tak sie sklada. Wszyscy 'zazarci, zacieci, oddani.' Za podzialami MY/ONI tez nie przepadam i w zyciu ich nie stosuje. Robia je, w tym przypadku, ONI, niestety. 'Wysadzaniem swoich' to mnie nie strasz, bo tego /niewysadzania/ sie trzymam, kiedy Kangur w pracy, w swojej hamerykanskiej firmie. 'Zwolennicy terroryzmu zdecydowanie powinni rozmawiac o terroryzmie'. Z tego to sie akurat usmialam. Ale wyjasniam: John Howard rozmawial/rozmawia z muzulmanami, bo o nich akurat mowa, tylko tymi mniej skrajnymi. O co chodzi? Zeby przekonal sie do Osama? Jak wynika z powyzszego fragmentu inni, pobratymcy, ze tak powiem, tez nie chca miec z nimi do czynienia. Co Ocean mowi na temat Maorysow? A o Aborygenach to lepiej nie zaczynaj. Nie dam sie wciagnac. Powiedz im, ze nie sa native, na pewno Cie posluchaja. Zmieniam temat. Sciana, w filmie 'Japanese story' podoba mi sie, tak jakos szczegolnie, jedna z pierwszych scen: Japonczyk wysiada z samochodu i robi zdjecie, a wokol niego kompletnie nic nie ma, jakies drzewko w oddali, a poza tym australijski bezkres. Pewnie nigdy nie widzial tyle przestrzeni na raz, no moze z Fujiyamy. To film o zderzeniu dwoch kultur, swiatow, o tym, jak takie spotkanie moze zmienic ludzi. Niby bez happy endu, ale z przeslaniem/refleksja. Widzenie spraw, ludzi, zycia, siebie przez Australijke Sandy /w tej roli Toni Collette znana z filmu ‘Muriel’s Wedding’/ zyskalo nowy, chyba staly wymiar. O moim sposobie na bole istnienia pisalam z dziesiec razy - bledzik i muzyka. Bez komentarza.
OK. Buziaki dla wszystkich, a przede wszystkim dla Grejs, dla rownowagi.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez MarysiaB N, 11.09.2005 16:19

Sciana, jeszcze raz, z nalezyta uwaga przeczytalam Twoja ostatni post (rekordowy tasiemiec, jak nic!). Mam nowe pytanka.
Dlaczego mialabym sie smiac z "The Lord of the Rings"? To jeden z ulubionych filmow Kangura. Bylismy na wszystkich czesciach. I na NZ znowu sobie popatrzylam. Cudny kraj. A kogo gral Ocean? Golema, bez charakteryzacji?
'Dla plemienia, i jego akceptacji, moge zjesc wszystko'. No to mam dla Ciebie cos specjalnego. Kangur na uroczystej kazachskiej kolacji w dowod szacunku i uznania dostal do podzialu wielki leb barana, ugotowany, bez skory, ale z oczami. Co bys zrobila? /Kangur wybrnal zwyciesko./ A z Japonia oczywiscie odwrocilas kota ogonem. OK. Moze kiedys Cie zabiore.

Artykul z Onetu sprzed kilku dni:

Ranking ONZ: Polska między Węgrami i Chile
"Rzeczpospolita": Polska zajmuje 36. miejsce w tegorocznym rankingu rozwoju społecznego, przygotowanym przez ONZ. Zwyciężyła podobnie jak przed rokiem Norwegia. Wyniki rankingu, który dziś zostanie oficjalnie zaprezentowany, ujawnia "Rz".
Polska awansowała w nim o jedno miejsce i znajduje się teraz między Węgrami i Chile. Wśród krajów Unii Europejskiej zajmujemy jednak jedno z ostatnich miejsc. Gorzej żyje się tylko Słowakom, Litwinom, Estończykom i Łotyszom. Wśród państw, które razem z nami weszły do wspólnoty najwyższe - 26. miejsce - zajmuje Słowenia.

Eksperci Programu Narodów Zjednoczonych do spraw Rozwoju, którzy sporządzili zestawienie uznali, że najlepiej żyje się mieszkańcom Norwegii, Islandii i Australii. Dopiero na 10. miejscu znalazły się Stany Zjednoczone, a na 11. Japonia. 15. jest Wielka Brytania, a tuż za nią Francja.
Twórcy listy oceniali głównie trzy obszary: rozwój ekonomiczny, wykształcenie oraz zdrowie. Ranking, w którym znalazło się 177 krajów, zamykają trzy afrykańskie kraje: Burkina Faso, Sierra Leone i Niger.

Jesli chodzi o mnie, Norwegia i Islandia odpadaja z oczywistego powodu. I co zostaje, co? Na 'A' sie zaczyna, podpowiadam. Tralala, no pewnie, ze sie ciesze, bo ten kraj TEZ lubie.
Spadam, tzn. ide umyc zeby /wazne info: jadlam suszone daktyle i orzechy macadamia/.

SCIAAAANAAA! BEDE BARDZO TESKNILA! Odpocznij, naciesz sie Japonia i szybko wracaj.

Ps. Wlasnie uslyszalam w Trojce o grozbach zamachow terrorystycznych w Melbourne. "Kochamy pokoj, ale na naszych warunkach". Jakis koszmar. Ide spac.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez teremi N, 11.09.2005 17:11

Witam
mam nadzieję -¦ciano, że jeszcze tu zajrzysz przed wyjazdem - po prostu nie wytrzymasz z ciekawości czy ktoś czytał to co dzisiaj napisałaś.
no fakt długi ten Twój post, ale rozumiem, że to przed wyjazdem takie porządki. Nic z tego w dyskusję natury politycznej dzisiaj nie dam się wciągnąć, ale lubię tego rodzaju tematy do rozmów - nie koniecznie za pośrednictwem internetu - wolę "na żywo".
Wszystko jednak dokładnie przeczytałam, ale żeby było ze zrozumieniem, to chyba muszę jeszcze raz (?)
¦ciana - z tym wywiadem to jest tak, że byłam przekonana o Twojej wiedzy - obiecuje poprawę - mam nadzieję, że będzie mi darowana kara. Poza tym mam wrodzone poczucie 1000 % dyskrecji i to stąd.
Rzuciłaś hasło o szczegółach i pisarzach. Jestem przekonana, że nie ma ludzi którzy zapamiętują wszystkie szczegóły jakiekolwiek książki, bo i po co. Oczywiście warto czytać nie pamiętając szczegółów, ale istotne jest jakich szczegółów nie pamiętamy. Był etap w moim życiu, że czytałam w ciągu jednej nocy 3 - 4 ksiązki, było to wiele lat temu - czy dzisiaj mam pamiętać szczegóły? - nie; czy warto było czytać? - tak. Dlaczego? - nowe wrażenia, nowa wiedza, nowe myśli, analiza własnych i nie tylko doświadczeń, wzbogacenie siebie itd.

Kochana Kangurzyco - mam mnóstwo obaw o nasze koleżanki z HP. Grejs jedzie, ale ma już jakieś doświadcznia w kontaktach ze ¦cianą, ale MaSza i EmSi - niestety, obawiam się, że zbytnio wyidealizowały zarówno kredens jak i ogród. Zwłaszacza EmSi może przeżyć szok kulturowy widząc wieloletnie zaniedbania w dziedzinie flory ogrodowej kredensu. Poza tym jakoś tak w nadmiarze serwowane są tam trunki do których obie nie są przywyczajone. Jak z tego wynika jest tam w dużych litrach szpirytus i to przypuszczam własnego wyrobu a one przyzwyczajone do lekkich win kalifornijsko-australijskich, sangrii.
Tak sobie myślę (czasami mi się to zdarza), że może wybrałabyś się tam na jakąś drobną kontrolę?
W nawiązaniu do Twojego ostatniego postu - mogę mieć tylko nadzieję, że Twoje i nie tylko obawy się nie potwierdzą. Dla mnie Australia była symbolem spokoju - terenem bez wojny i mam nadzieję, że wciąż bez terroryzmu.
W ostatnim numerze "Sukcesu" toczy się rozmowa o polskich muzułmanach i sposób myślenia tego młodego pokolenia przeraża mnie, bo muzułmanie od lat tu zakorzenieni inaczej patrzą na to wszystko. Radykalne jest młode pokolenie i nie dotyczy to oczywiście tylko muzułmanów, ale np. młodzieży wszechpolskiej (z małej litery napisałam celowo!).

M.C. - cieszę się, że dochodzisz już do normy i wiesz jeżeli się okaże , że w kredensowym ogrodzie będą tragiczne warunki - przylatujcie do mnie - będę wtedy na Mazurach -Zachodnich (to tak dla uściślenia).
Tym razem zaserwuję humor zeszytów (Przekrój) - może poprawię komus humor?

"Do uprawy roli Barbara nie nadawała się, więc Bogumił sam ją uprawiał."
"Gramatycznie rzecz biorąc dziewczyna ma inną końcówkę niż chłopiec"

...a to coś dla MarysiB
"Kangur ma łeb do góry, dwie krótkie przednie kończyny, dwie tylne długie. W worku ma brzuch na małego i długi ogon"

pozdrawiam wszystkich bez wyjątku.
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Magnolia N, 11.09.2005 18:24

relację może rzucę i tu, na pewno na miom blogu... u mnie to najwyżej fotka jakaś...
parę osoób w każdym bądż razie miało ze mnie nbiezy ubaw.... bo a to perukę włozyłąm, a to fatałaszki zmianiałam od szerloca po księżnicxzkę...
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez M.C. N, 11.09.2005 18:53

Dzien, niedzielny, dobry HP.

Jak przeczytam co wyzej to bede, a to moze troche potrwac....
Ponizej dowod na istnienie Kredens Gardens.
Teremi, golab napchany tortem polecial, uff (byly male problemy)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa N, 11.09.2005 20:08

...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa N, 11.09.2005 20:09

...
Ostatnio edytowano N, 11.09.2005 20:20 przez GrejSowa, łącznie edytowano 1 raz
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa N, 11.09.2005 20:12

...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum