HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Pani Sput Wt, 06.09.2005 09:34

Izabello, patrz sobie na ten ogień ile tylko dusza zapragnie... tylko uważaj, bo od patrzenia w ogień.. wiesz co może sie zdarzyć... :))) hihihi
Jeśli chodzi o czeski język to wiem co masz na myśli. Ja w tamte okolice mam przysłowiowy "rzut beretem", wiec czasami tam bywam... mają całkiem dobrą whisky :))

A co do imion... przypomniał mi się Piotr Bałtroczyk...
- jak ma pani na imie, pani Aniu
- Agnieszka
Avatar użytkownika
Pani Sput
 
Posty: 395
Dołączył(a): Wt, 26.07.2005 04:08
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez GrejSowa Wt, 06.09.2005 10:56

¦cianaaaaaaa!!!!!

W Japonii ponoć szaleje tajfun. Nazywa się NABI. W drodze na północ ma zahaczyć o Koreę Południową. Jestem przerażona!!! Zarygluj się w kredensie i nie wyłaź. Czekaj na mnie. Nie martw się, gdy nie będę mogła dotrzeć. Raczej nikt mnie nie podwiezie.

Odszczekuję wszystko złe co do tej pory napisałam na Twój temat.

Twój Motylek.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Wt, 06.09.2005 12:49

Dzien, jak noc, dobry HP.

Magnolia, pewnie ze przylecialabym na Twoj wernisaz, ale Kochana, za pozno! Nawet Lot nic nie mogl poradzic, nastepnym razem zacynkuj troche wczesniej, to sie bedzie.

Tak Izabello, moge zaistniec Jako EMCE, kojarzy mi sie z YMCA, YMCA kojarzy mi sie z pieknym cialem i z basenem. Mamy tu lokalne YMCA, bylam tam na imprezie urodzinowej dla 7-o latkow, fajnie bylo. Za osobiste zdjecie wielkie dzieki, wszystko sie zgadza, niebo TAK, obloki TAK, jarzebina TAK, i nawet bylam w niedziele w kosciele TAK.

Dziekuje Rayen! Do kina chodzi sie na PREMIERY! Bije sie w piersi, jaki popkorn, jakie candy, szloch sobie zostawimy. Nawet mialam pojsc na 'Broken Flowers', ale pozniej zal mi sie zrobilo dzieci. Pomyslalam, ze zaczekam i pozycze sobie na DVD. Smutno mi tylko, bo pewnie na VHS nie wypuszcza, a ja lubie starocie i podwojna sciezke dzwiekowa, tj. szum tasmy w tle. A bezposredni kontakt z filmem, jak sie tasma w VCRze zapchala, ech to byly czasy... Kiedys rozkrecilam, caly VCR, bo mi ulubiona tasme wciagnal...Ze skrecaniem bylo gorzej...

Sciana, ekstatycznie sie ciesze ze wyruszasz do Japonii. Przynajmniej na cos nie musisz czekac. Rozumiem. Jakbys nie jechala, to bys sie dasala jak krolowa jakas. A tak przyslesz nam reportazyk z Kyoto, powiedzmy. No chyba nie zapomnisz o HP, co? A z tej radosci, to skleroza Ci sie pogorszyla i znowu powtorke piosenki zrobilas, ale ciesz sie ciesz, nic nie szkodzi.

Izabella, Wnimanije, co ty tu jakas czeska komedie o Robinie Williamsie puszczasz? Jaki rozwod, jaki zakon? To nie ten film. Rozwod to byl w pani Doubtfire, a zakon to byl z innym aktorem.

Teremi, o co Ty mnie posadzasz, wagary?! Wolny poniedzialek to bylo oficjalne swieto panstwowe Dzien Pracy (Labor Day). Ale dzisiaj mysle, zeby sobie moze taki rozped na wtorek zrobic...
Zamowilam P.C. na CD z biblioteki, wzgledy finansowe...A taniec to tylko przy nietlukacych rondlach. Widac od razu, ze swoich fachowcow krotko trzymasz (Hi, Hi)

Grejs, syrop nazywa sie Triaminic, fonetycznie Try-mi-nic, tlumaczenie Sprobuj mnie. Nalepka mowi wyraznie 'na katar'. Zostalo mi pare kropelek. Jakbys mial katar to sie podziele. Nie udawaj, przestan wycierac nos ta sztuczna roza, nie ze mna takie numery. Twoje powiedzonko prawidlowe z angielskiego chyba, a moje z zyciowego po hamerycku stad rozbieznosc. Tak pracze..Hi, Hi. Grejs, lepiej nie lec na mnie, bo jak jem popkorn to nie patrze co sie dzieje dookola i wyladujesz na bruku, a przyjdzie Sciana, to Ci jeszcze dolozy, ze sie tak na bok puscilas (MarysiB nie ma? to nie ja pisze w razie czego). Body...aaaa, tego mi nie powiedzieli na lekcjach tanca...sprobuje przy kuperach.

Izabella, balsam na oczy, reguly w zyciu, dlugo by o nich pisac...

Chwilowo. I tylko jeszcze piosenka, AO dawno nie bylo.

Co mnie zabija, to nadzieja,
jej wątły krzyk i śpiew, i szept,
- ściga mnie po wsiach, knajpach, kniejach,
wzywa na szlaki szczęść i bied.

Gdybym umiała - choć w niedzielę -
jak starzec, co nie pragnie już,
na ławce zasiąść po kościele,
i nie śnić snów, nie wróżyć wróżb...

Gdybym umiała się zatoczyć
jak pijak, co pod auto wlazł,
zabłądzić, zemdleć, zamknąć oczy,
zapomnieć tamten brzeg i las...

Gdybym umiała, choćby w kinie,
gdy serce nagły przetnie ból,
pomyśleć sobie: "Nic to, minie...
Przed nami jeszcze tyle ról"...

Gdybym umiała, choć dla sportu,
wśród naszych dawnych, ślicznych plaż
nie drętwieć jak na sali tortur,
dlatego że ten brzeg - nie nasz? ...

Gdybym umiała... Lecz nie umiem...
A w końcu to zwyczajna rzecz...
Choć widzę jeden - dwa w rozumie.
Nadziejo, Chmuro, nie idź precz.

(AO)

http://www.osiecka.prv.pl
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Maga Wt, 06.09.2005 13:41

Witam!

Czytam na przemian zaległe i bieżące wpisy w HP - tak prawdę mówiąc to zaniedbuję przez to swoją pracę ale o tym ciiii!
Bardzo ciekawie piszecie i tyle tematów poruszacie - tak trzymać! Lubię po prostu odwiedzać to miejsce :-)
Dzięki za to, że mogę dalej sobie "pośpiewać", poczytać poezję - dzięki przede wszystkim za piosenki Kultu, które bardzo lubię i specjalne podziękowania dla M.C. za relacje z koncertu Coldplay - jak ja Tobie zazdroszczę :-)

A Pani Sput dzisiaj zamieściła Dżem i w związku z tym przypomniał mi się film "Skazany na bluesa", który niedawno oglądałam. No cóż nie będę chyba oryginalna jak powiem, że film zrobił na mnie duże wrażenie. ¦wietne kreacje aktorskie Tomasza Kota, który wcielił się w postać Ryśka i Joli Fraszyńskiej. Film przejmujący i smutny (przyznaję się, że płakałam), muzyka rewelacja i wiele, wiele emocji. Film oczywiście ma kilka nieudanych scen jak np. próba pokazania konfliktu w zespole, ale i tak ogląda się świetnie. Polecam!
Więcej na oficjalnej stronie: www.skazanynabluesa.pl

A ja oczywiście na koniec zamieszczę piosenkę:

Mamo piszę do ciebie wiersz
Może ostatni, na pewno pierwszy
Jest głęboka, ciemna noc
Siedzę w łóżku, a obok śpi ona
I tak spokojnie oddycha
Dobiega mnie jakaś muzyka
Nie, to tylko w mej głowie szum
Siedzę, tonę i tonę we łzach
Bo jest mi smutno, bo jestem sam
Dławi mnie strach

Samotność to taka straszna trwoga
Ogarnia mnie, przenika mnie
Widzisz mamo, wyobraziłem sobie, że
Że nie ma Boga, nie ma, nie
Nie ma Boga, nie
Spokojny jest tylko mój dom
Gdzie Ty jesteś, a mnie tam nie ma
Gdzie nie wrócę już, chyba nie
Mamo, bardzo cię kocham, kocham cię

Myślałem, że ty skrzywdziłaś mnie
A to ja skrzywdziłem ciebie
Szkoda, że tak późno pojąłem to
Tak późno to, to zrozumiałem
Zrozumiałem to

(List do M. DŻEM)
Avatar użytkownika
Maga
 
Posty: 244
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 11:11

Postprzez GrejSowa Wt, 06.09.2005 13:42

¦ciana, trzymam kciuki za Japan. Twoja Zaklinaczka Tajfunów.

P.S.
Iza, dzięki za szczerość. Twoja dawna ulubienica. Wszystko płynie ;-)))) Ahoj!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Wt, 06.09.2005 14:18

Iza, jeśli nie chcesz mnie czytać - nie czytaj. Freedom. Tylko mam prośbę - nie mów mi o tym, zwłaszcza publicznie, bo jest mi po prostu przykro...O to chodzi.
W żadnym razie nie milcz. Ja mogę to zrobić.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez nie ma mnie Wt, 06.09.2005 15:02

....dorzucę tu mały kamyczek, a co mi tam!
....w końcu mam Doktorat na HP....od Samej ¦ciany (to dla przypomnienia)..... :):):):)

Małgorzato M. ...... staję jawnie w Twojej obronie, wiesz....
bo sama staram się czytać wnikliwie, a to że się nie udzielam.... to wynik tego, że na HP....po prostu nie wypada wstawić dwóch zdań.....
tu każdy (no...prawie) post jest dziełem samym w sobie....pełnym mądrych i wrażliwych myśli.... skierowanych do konkretnej osoby ....i zawsze na temat!

HP rządzi się swoimi prawami i......właśnie dlatego podoba się między innymi .....założycielce Forum.... KJ.... dała temu wyraz wpisując się TU.....

jeżeli ktoś nie ma czasu , cierpliwości....albo nie lubi czytać....bo post jest długi ....to przecie jest tyle tematów gdzie wystarczy wpisać słówko.... jedno jedyne.....
i tyle samo przeczytać.....

Małgorzato M. .....proszę, niech Ci nie będzie smutno.....bardzo proszę.....
to co przeczytałaś....i inni też przeczytali....nie ma zupełnie znaczenia!.....
czytamy Twoje długie posty ....z uwagą (zrozumieniem) ....i zawsze nas cieszą ....i muszą być długie!
powtórzę się ....bo to specyfika HP i .....HP tylko dla Orłów .....i tylko dla uważnych.....

pozdrawiam Cię Małgorzato M. ....jak zawsze i ....jak zawsze serdecznie .... :):):):)
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez sonia Wt, 06.09.2005 15:06

...........dlaczego kamyczek???
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez Ściana Wt, 06.09.2005 15:33

Hej ho! Hej ho! Do pracy by sie NIE szlo!!!!! Dzisiaj wtorek, tzn piatek. Przede mna cale trzy dni wolnego. WOLNOSC i SWOBODA. I nie bede odbierac telefonow, niech sie odczepia. To MOJE trzy dni wolnosci. Nie dam ich sobie odebrac!!!! Po raz pierwszy, od dawna oczekiwane. Co bede robic? Hi hi. Planowac moja podroz do Japonii. Mam w nosie, pochwale sie, a co mi tam. Czekalam na te podroz cale zycie. Za tydzien (tzn sroda) lece. Na cale 8 dni. Nie powiem Wam ile mnie to kosztuje, bo kosztuje duzo. Nawet te ciulane przez Grejs pieniadze ze skupu butelek nie pomoga na jedna marna maki (tzn sushi). Ale co tam - raz sie zyje. Czlowiek haruje jak sciana (woly niech sobie zyja dlugo i szczesliwie), to mu sie cos od zycia nalezy, co nie? Lece do Osaki, potem odwiedze Kyoto, Kobe, Nara (hi hi), Hiroszime (wiadomo dlaczego) i jak nie zwariuje od kosztow, to moze wskocze do szybkiego pociagu (w koncu to Japonia) i zagubie sie w tlumaczeniu ("lost in translation", taki film Zoski Kopolki), zeby pochodzic sobie troche po "moim" Tokio. Takie mam plany. Bilet zabrzozowany (hi hi), jutro place. Za tydzien lece. Szalenstwo. Dlugo oczekiwane. Nie bede do Was zagladac, z gory przepraszam. Uciekam do Japonii przed sama soba, zeby odnalezc sama siebie. Taki mam plan. I wiecie jak sie czuje? Bosko. Japonia przesladuje mnie od wiekow. To sen. Wysnione marzenie. Jedni marza o Grecji (nie mylic z Grejs), inni o Meksyku. Ja od dziecka marze o Japonii. Taki lajf. Za tydzien zmierze sie z moim najwiekszym marzeniem. I ciesze sie, i boje. Wciaz nie moge uwierzyc, ze wlasnie spelniam swoje najwieksze (?) marzenie. A potem to co ze mna bedzie? Nowe marzenie?
No dobra, nie bede Was zanudzac moja radoscia. Odpowiem na Wasze zapiski na scianie HP. Hi, hi. Dobry mam dzisiaj humor, co nie? Ph+
PS Grejs, to co plecaki spakowane?

Izabello - samowarom zdecydowanie Wu Wall mowimy tak. Tego z kuchni oczywiscie, ze trzeba pokazac! Jak to? Kto jest cieniem na scianie? Wu czyli ja. Taka prywatna.
Majonez kielecki, mniam. Do tego ogorki kiszone. Podwojnie mniam, czyli slownie: mniam mniam.

EmSi - telepatycznie to ja Ci tylko wysylam pozytywne mysli. Nie obarczaj mnie spiskowo-telepatyczna teoria swiata, czyli internetu. Ja jestem dobra jak mlody tygrys.

Erico- jak to "slowa to liscie". Slowa to kasztany. Schylam sie i chowam do kieszeni. Tre w dloniach, uwielbiam slowa. Moge gado-sluchac przez cale zycie. Slowa, slowa, slowa. Rozmowa niesie wszystko. Nadzieje, radosc, spelnienie, wiare. Spojrzeniom, gestom i takim tam nie ufam. Zdecydowanie.

Znad maasu - co tak krotko? A jakas opowiesc z zycia wzieta, to gdzie?

Grejs - a co my tutaj w HP to Rada Jezyka Polskiego? A do bani z Rada. Bledom mowimy TAK. Hi, hi. Jezyk to ludzie, a nie Rady. Mowie Ci to jako lingwista z dyplomem. Spoken language, my dear, spoken language to MY, czyli WE, czyli Wu.

Teremi - pieczone ziemniaki z ogniska. Polaly mi sie lzy tygrysa (krokodyle niech sobie smacznie spia). Czy moze byc pieczony ryz z ogniska? A wyobaz sobie, ze moze. Zawija sie takie kulki z ryzu w folie aluminiowa i wrzuca do ogniska. Mniam. Mniam. Nie smakuje to oczywiscie tak samo jak pieczone ziemniaki, ale czlowiek, czyli sciana, robi co moze.
Jak to co znaczy "ringo"? Pewnie, ze jablko. Moze byc pieczone. I prosze tego nie mylic z "ringu" czyli ringiem. Taki byl fajny japonski film, ktory, qrna, Hollywood przerobil na swoja sieczke popkornowa. Tak a propos.
Kredens, od czasu do czasu ,rowna sie HP, czyli azyl dla obciazonych genetycznie nadmiarem wrazliwosci (AdOGNM). Kitu nie wciskam, tylko ringo. Hi, hi.
PS "daj odetchnac scianie". Hi, hi. Grejs? Copy.

Duska - u mnie prawie sroda rano. Mysle o Tobie. Mocno. Mocniej. Najmocniej.

Izabello - EmSi i juz. EmCe, no jakie EmCe? Nie czepiaj sie, jak rzep do sciany. A dla Ciebie specjalnie cala plejada, czyli slownie: ą, ę, ć, ś, dż, dź, ó, ł, ż, ź, i hi hi.

Grejs - dawaj tutaj zabawna historie a la Simply Red, nie czaj sie. Od czajenia to jestem ja-tygrys, a nie Ty. Ty jestes od pajacowania w Kredensie. Wezykiem, wezykiem.

Trzynastko - piekna opowiesc o muzykach. Bardzo sie wzruszylam, az mnie zatkalo. Dziekuje. Muzyka = zycie. Takie rownanie panuje w Kredensie.

EmSi, zwana przez Izabelle EmCe (hi hi) - Lady in Red. O tak! Za dopiski (na stronie, czyli didaskalia) dziekuje szczegolnie. Uwielbiam! (Grejs sie nie zna!) Wcale, ale to wcale, NIE rozpraszasz!!! Grejs, odczep sie! Od komarow tez! Kazdy z nas ma jakies zadanie do wykonania w zyciu. Komary tez!

Reszta jutro. Czyli futro.

PS Dlugim i krotkim postom zdecydowanie mowimy TAK. Nie chodzi o ilosc (dlugosc) ale o jakosc. Na moim przykladzie widac wyraznie, ze dlugie wcale nie znaczy dobre. Tak sobie tylko gledze. I tego Wam zycze. Gledzenia pod bledzikiem. Wasza Najfajniejsza na Swiecie Sciana. I usmiechac sie tutaj szeroko i mrugac okiem.
Wyzywam WAS (Wy juz WIECIE KTO) do zgody. W koncu ja tutaj rzadze. Sluchac sie mnie i juz!!!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Wt, 06.09.2005 16:05

Mam w nosie, ze to juz bylo. Wklejam co mi sciana na jezyk przyniesie. Voila.

"Szare ulice, szare balkony,
z widokiem na inne szare balkony.
Szare żony, szare spódnice,
z widokiem na nowe szare spódnice.
Gdzieniegdzie jeszcze kocie łby,
a w kocich łbach kocie sny.

Ulica japońskiej wiśni,
niech ci się przyśni co jakiś czas.
Ulica japońskiej wiśni,
niech się wymyśli w purpurze gwiazd.
Purpurą do góry, purpurą w dół,
na końcu purpury Kanada i księżyc na stół.

Ulica japońskiej wiśni,
niech ci się przyśni co jakiś czas.
Ulica japońskiej wiśni,
niech się wymyśli w purpurze gwiazd.
Purpurą do góry, purpurą w dół,
na końcu purpury Kanada i księżyc na stół.

Szare kominy, ptaki bezskrzydłe,
z widokiem na inne ptaki bezskrzydłe.
Szare serca, biedne liczydła,
z widokiem na randkę z innym liczydłem.
Gdzieniegdzie jeszcze małe drzwi,
a w małych drzwiach śmieszne sny.

Ulica japońskiej wiśni,
niech ci się przyśni co jakiś czas.
Ulica japońskiej wiśni,
niech się wymyśli w purpurze gwiazd.
Purpurą do góry, purpurą w dół,
na końcu purpury Kanada i księżyc na stół.

Ulica japońskiej wisni,
niech ci się przyśni co jakiś czas.
Ulica japońskiej wiśni,
niech sie wymyśli w purpurze gwiazd.
Purpurą do góry, purpurą w dół,
na końcu purpury Kanada i księżyc na stół. "

(slowa: AO, ma sie rozumiec.
Tekst: www.free.art.pl (zeby sie nikt nie czepial, ze prawa autorskie i takie tam).

PS prawa autorskie, dobre sobie. Internet prosze zamknac i schowac klucz pod wycieraczka. Moze sie uda. Musialam to napisac, bowiem rozbawil mnie do lez ten list w "uwagach do forum" na temat "praw autorskich". Prosze Panstwa, czy za kazdym razem, jak mi sie sni dzielo sztuki (hi hi), to powinnam placic tantiemy takim malarzom, jak....Czy za kazdym razem jak slucham sobie, na pamiec znanej, piosenki, to powinnam wolniej oddychac? Nie sprowadzajmy sztuki do tantiem i praw autorskich. Raz stworzone, raz pokazane swiatu, staje sie wlasnoscia publiczna. Artysci nie istnieja bez publicznosci. Sztuka nie istnieje bez widza. Prawa autorskie sa do bani. Internet rzadzi sie swoimi prawami. @Sciana. Prosze mnie nie cytowac bez uprzedniego uzgodnienia z moim prawnikiem. Pozdrawiam mocno. Sciana Wariatka. Polowa moich postow to cytaty z filmow albo ksiazek. Staly sie one czescia jezyka potocznego kredensu. Nie zamierzam sie tlumaczyc.
Zrodlo www...... podaje tylko z grzecznosci dla pani KJ, to Jej strona. Prosbe o umieszczenie praw autorskich uznaje za dobry zart. Wyskokie jest Ph webmasterow. Co fakt, to fakt. Obrazam sie lekko i znikam. Pojawiam sie i znikam. To tez cytat. Gram sama sobie na nosie Pinokia. Oj, znowu cytat.....Dobranoc.


PS Duska. U mnie 24:11. Sroda. Badz dzielna. Sciana jest z Toba. Duchem i sila.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Magnolia Wt, 06.09.2005 16:17

Cze¦ć CzoŁeM!

Witam wszystkich przeserdecznie, dziś punktowo:
1. Małgorzato, ojojoj! Wieże są ucięte PO TO, żeby były ucięte. Po drugie bądź miła dla ludzi , bo warto….
2. Izabell! MC to tylko i wyłącznie Maria Callas. Po drugie uwierz w ludzi. Bądź wolna, bądź sobą, rób co chcesz!!! Ja też nie czytam wszystkiego, bo bym poszła z torbami… ;) bo jak ogólnie wiadomo nie mam Internetu domu, a jakbym miała, to też bym poszła z torbami, bo musiałbym pieniążki duuuuże przeznaczyć na specjalistów wyprowadzających ludzi z internetowego nałogu….
3. Czytam głównie… co tu będę kryła tych, co ze mną „rozmawiają”
4. Dla nich mam:
Ostatnio edytowano Wt, 06.09.2005 16:27 przez Magnolia, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez Magnolia Wt, 06.09.2005 16:25

A dla wszystkich:
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez Małgosia Sz Wt, 06.09.2005 19:50

HEJ HP! Witam po urlopie. Jakieś 20 stron do przeczytania tutaj. Nie wiem, kiedy to zrobię. Ale zrobię!! Relacja i zdjęcia będą (zdjęcia pewnie później bo trzeba je wgrać itp.). Spojrzałam na kilka stron wyrywkowo - nawet KJ tu zajrzała!! Pozdrawiam Was serdecznie i spadam do domu. Och, życie w biurze po urlopie! Wiecie jak przez to przejść w miarę bezboleśnie?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez teremi Wt, 06.09.2005 20:42

witaj HP
a szczególnie kłaniam się MałgosiSz - witaj po urlopie mam nadzieje, że będzie relacja, zdjęcia, wrażenia.

Grejs - przekopałam swoje zbiory i na nic z takim cytatem nie wpadłam, ale przy okazji odkurzyłam książki. Pakuj ten plecaczek a ja pocztą pantoflową wysyłam słownik polsko-japoński i odwrotnie.

M.C. - zdecydowanie święto pracy a zresztą - każde - powinno trwać minimum 3 dni. Smutno tu będzie bez ¦ciany. Kto nas będzie ustawiał "do pionu"? Kangurzyca gdzieś sie skrzętnie ukryła i przypuszczam, że z boku obserwuje życie i ludzi.

Izabello - zastanawiałam się czy orzeł czy wróbelek/skowronek - nie wiem - orłów trochę się boję, ale mi imponują a wróbelkoskowronki są takie bardziej przyjazne ludziom. No cóż gdybyś mieszkała na sąsiedniej ulicy to można byłoby wymieniać książki, a tak?...

¦ciana/Kabe - cieszę się, że się cieszysz. Marzenia, które się realizują to luksus, tak więc jesteś kobietą luksusową. Szalej ile się uda i na ile będzie Cię stać - nie tylko w sensie finansowym. Wiedziałam oczywiście co to znaczy (ringo), bo jest to jedyne japońskie słowo które znam na pamięć, a to za przyczyną pewnej japońskiej pianistki, którą miałam zaszczyt poznać i troszkę się zaprzyjaźnić. Jest to szalona dziewczyna (teraz trochę jej minęło). Po Warszawie (lata 70/80) jeździła jak pirat drogowy. Jej popisowym numerem było wymuszenie pierwszeństwa na tramwaju. Kiedy zatrzymywał ją policjant mówiła po japońsku "nie rozumiem" i na tym kończyła się interwencja - doskonale mówiła po polsku. Do dziś mam serduszko (wisiorek) z okruchami kolorowych pereł, dedykację po koncercie -po japońsku oraz kartki z pobytów urlopowych w Japonii. Tu wyszła za mąż za Polaka i sprowadziła do Polski rodziców. W tamtych latach nie rozumiałam dlaczego wolą mieszkać w biednej Polsce, ale to dłuuuuga opowieść. Yukai-ni asobu nippon-de (hi hi hi mam słownik polsko-japoński) - powinno to znaczyć: Baw się dobrze w Japonii - czy to znaczy? - nie jestem pewna.

w podziękowaniu za cudne zdjęcia i piosenki:

"Jesień"

Wiatr
Największy elektroluks świata
Wszystkie drzewa
z liści poomiatał
I baluje w pustej altanie

Spadły liście
Posnęły wiewiórki
Ciała drzew
Dostały gęsiej skórki,
Można sprawdzić, panowie i panie.

*
Uciekają z ogrodów dziewczyny,
Wjechaliśmy w hrabstwo Aspiryny,
Wjechaliśmy dośść zdecydowanie.

Wszystko razem biorąc, krótka mowa:
Najpierw deszczyk,
Potem krzyż
I głowa
I w łóżeczko, panowie i panie.

*
A w łóżeczku
(Jeśli grypa letka)
Całkiem miło:
Książeczka,
Gazetka,
Albo słodkie kimanie-drzemanie.

Jeśli tylko radio nam nie trzeszczy
I symptomów nie ma zbyt złowieszczych,
To jest bosko, panowie i panie.
(Ludwik Jerzy Kern)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez znad maasu Wt, 06.09.2005 21:19

..
Ostatnio edytowano Pt, 09.09.2005 07:41 przez znad maasu, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
znad maasu
 
Posty: 186
Dołączył(a): Pn, 16.05.2005 23:24

Postprzez Trzynastka Śr, 07.09.2005 05:05

Pobudka HP!!!

Czy to juz bylo?
Och zycie, kocham cie nad zycie
Edyta Geppert (sł. W. Młynarski, muz. W. Korcz)

Uparcie i skrycie
Och zycie, kocham cie, kocham cie
Kocham cie nad zycie
W kazda pogode
Potrafia dostrzec oczy moje mlode
Niebezpieczna twa urode

Kocham cie zycie
Poznawac pragne cie, pragne cie,
Pragne cie w zachwycie
Choc barwy sciemniasz
Wierze w swiatelko, ktore rozprasza mrok

Wierze w niezmiennosc
Nadziei, nadziei
W swiatelko na mierzei
Co droge wskaze we mgle
Nie zdradzi mnie
Nie opusci mnie
A ja szepne skrycie

Och zycie kocham cie kocham cie
Kocham cie nad zycie
Choc barwy sciemniasz
Choc tej wedrowki mi nie uprzyjemniasz
Choc sie marnie odwzajemniasz

Kocham cie zycie
Kiedy sen konczy sie, konczy sie
Konczy sie o swicie
A ja sie rzucam
Z nadzieja nowa na budzacy sie dzien

Chce spotkac w tym dniu
Człowieka co, czuje jak ja
Chce powierzyc mu,
Powierzyc mu swoj niepokoj
Chce w jego wzroku
Dojrzec to swiatełko, ktore sprawi
Ze on powie jak ja - jak ja

Uparcie i skrycie
Och zycie, kocham cie, kocham cie
Kocham cie nad zycie
Jem jablko winne
I mysle ech ty zycie lez mych winne
Nie zamienie cie na inne

Kocham cie zycie
Poznawac pragne cie, pragne cie
Pragne cie w zachwycie
I spotkac czlowieka,
Ktory tak zycie kocha
I tak jak ja
Nadzieje ma...

Szanowni Panstwo- sciagniete bez litosci ze strony:
http://www.idn.org.pl/medykon/wiersze/ochzycie.htm

Wedlug mnie jedno wielkie zawracanie glowy, ale skoro tak nakazuje prawo, to wiedzcie, skad zapozyczylam ten tekst. Dodam jeszcze, ze usunieciem ogonkow zajelam sie osobiscie, moj komputer internetowwo ich nie rozpoznaje, wiec oszczedze wam chinszczyzny w znaczkach. Poza tym MalgosiM trudniej by bylo spiewac. Malgosiu, czy tak lepiej? Licze na Twoj gromki spiew, ja jestem do bani, jesli o te umiejetnosci chodzi. Juz tyle lat brak talentow do spiewania zaakceptowal moj maz, ktory wyczuje kazdy muzyczny falsz.
Ja dzis mialam pod gorke i zyciowo, i na rowerze, ale i tak... „kocham Cie zycie”. Skad cytat kazdy widzi powyzej.
Sciana! No powiedz szczerze, nadal z wrazenia nad Japonia nie mozesz spac? Uskutecznij tam szalenstwo maksymalne, a ja licze na te galaz prawdziwej kwitnacej wisni na fotce. Tylko tym razem prosze w kolorze, nie na czarno- bialo, dobrze? Nie zazdroszcze, ale ciesze sie razem z Toba. Cudnie jest realizowac marzenia. A ja za Ciebie za kilka dni dotkne Ocean, ponizej SF, blisko LA. Hotel juz czeka i....mnostwo roboty, ale „kocham Cie zycie”, nawet to pod gorke.

I sorry, cala reszta HP, ale slowko do Izabella, ta uparta, cytujaca zycia mala garsc.
Czy naprawde nie mozesz czekajacym na Ciebie zrobic tej radosci i pojawic sie na spotkaniu, nawet jesli zapomna kapelusza, deski do prasowania, a o zelazku nie wspomne? No, Izabella? Zycie Cie wzywa, a wlasciwie bardzo Ciebie potrzebujacy ludzie? Szkoda tylko, ze te slowa na koncu dlugiego postu, a Ty leniuchu nie czytasz do konca.
Sciana mowi, ze trzeba sluchac Trzynastki (niezle), ale tym razem posluchaj........13
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Ściana Śr, 07.09.2005 06:08

Dzien dobry HP. Za oknem piekne niebieskie niebo. Nie, nie - wcale nie jak ocean. Jak niebo.

Izabello - dzieki za liste ulubionych autorow. Prawie jak moja wlasna. Ludzi tez lubie. Czasem mniej niz ksiazki, czasem bardziej.

Kmaciej - dzieki za wkladki do spiewnika. Bardzo ladne piosenki. Za Ocean dziekuje specjalnie, za Kult podwojnie.

EmSi - nie uwierzylam, ze pisane ze sluchu. Bo czarno na bialym (czyt. szarym) widac, ze skopiowane. Jak sie kopiuje z internetu i wkleja tutaj w HP, to zamiast specjalnych ogonkow, apostrofow i takich tam, pojawiaja sie dziwolagi typu %, &. Hi hi.
PS Ale wierze, ze spiewasz "z glowy". Tak sobie kombinuje. Zgadza sie?
Do kina chodzi sie na FILMY, a nie na popkorn. Zwierzatka, co przyszly po resztki popkornu sama widzialam w dawnym i cudnym kinie Iluzjon w Wawie. Nic sie nie balam. Taki ze mnie szop pracz zwany tygrysem.
PS Fakt, potwierdzam. Jesiennych kolorow, takich swoiskich-polskich, w SF brak. Za to jest ocean.

Izabello - czasem z "trudnej" mlodziezy wyrastaja fajni ludzie. Wiem co mowie.

Magnolia!!!!! Spac na "TWP" - to grzech!!!! Ogladalam ten film ze sto razy i za kazdym razem jak MB krzyczy "Steeeeeeella!!!!!!!" przechodza przeze mnie prady i tornada. Ech...zeby ktos chcial krzyczec "Sciaaaaaaanaaaa!". Mlody jak Apollo Marlon Brando - zdecydowanie TAK!

MC - jasne, ze kolory oceanu zmieniaja zaleznie od tego, na kogo ocean patrzy. Ale co ja Ci bede pisac o kolorach oceanu, sama wiesz najlepiej.

Izabello - melduje, ze w Azji jesien piekna.

Rayen - a kiedy swiatowa premiera Wrozb Kumaka? 23 wrzesnia to ja jestem na drugiej polkuli swiata. Qrde!

Duska - dzieki za "na zakrecie". Sic. Dzisiaj sroda!!!!! Jestes tam? Gdzie jestes?

Izabello - bardzo mi sie podoba jedno zdanie z tego arykulu o Mirce: "Do práce se zatím nechystám". Ja tez se nechystam.
A komediom czeskim zdecydowanie mowimy TAK!

Teremi - gratuluje zakonczenia remontu!
Oto sciagawka "Biały Bim, Czarne Ucho" Gawriił Trojepolski.
Jakich "szalenstw", jakich szalenstw? Do Japonii jade w celach naukowo-nostalgicznych.
Hi hi.
PS Mosty we Wroclawiu sa najpiekniesze na swiecie. I tyle. EmSi nie sluchaj.

Grejs - ten Twoj sznur rozwiesilam w ogrodzie. Bawimy sie w Tarzany - hustanie sie na lianach. Sznury sa TYLKO do hustania w ogrodzie, moja droga, zapamietaj to sobie!
Za piosenke "baranke"dziekuje. Fajna jestes! W nosie mam noszenie. Czekam na Ciebie, wyłaź do ogrodu. Nudze sie!

Izabello - dzieki za poradnik o oczach. Bola mnie oczy od tego gapienia sie w komputer. Porady biore sobie do serca, po czesku to bedzie "srdce", zgadza sie?

Pani Sput - oj jak sie zrobilo whiskowo (czyt. nostalgicznie) w Kredensie. Rudi - ladne zdjecie. Lubie ogien. Pozdrawiam cale Sanktuarium.

Musze spadac. Reszta soon. Monsoon....
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez M.C. Śr, 07.09.2005 08:50

Dobry, pozny, wieczor.

MalgosiuSz, NARESZCIE. Ciesze sie ze juz jestes. Az na kuturalne chodzilam za Toba...zreszta wiesz. Pierwsze dni po urlopie przezyjesz tylko z HP.

Teremi, zapachy maja dla mnie ogromne znaczenie, automatyczna podroz w czasie. Biore do reki mydlo-wspomnienia, zapach starych ksiazek-podroz w czasie. Wystarczy mi polka z zapachami (Hi, Hi) i juz zwiedzam caly swiat od tylu do przodu. Niechec do zapachu popkornu rozumiem. Moj Tato ma wstret do pewnego rodzaju chipsow-skojarzenia z myszami.
Mosty, ktorych juz nie ma, mam taki jeden. To byla kladka, jak sie po niej szlo, w miarowym, mocnym rytmie, to mozna ja bylo rozhustac. Gdy sie postarzala, zastapil ja most, tak zwany, pontonowy-tez paskudztwo.

Maga, rozleniwiona jestes, nie chce Ci sie pracowac, a to jak najbardziej prawidlowy objaw. Na strone zajrzalam, film wyglada ciekawie, zawsze mnie to przygnebia ze oryginalni ludzie czesto tak smetnie koncza. Zeby sie nie przygnebiac zaczelam sluchac 'Chronicles' B. Dylana.

mala, tak po cichu Ci powiem, ze ja sie wcale orlem nie czuje, a jeszcze jakos z HP nie wylecialam, pisze noca, zeby nikt nie widzial...kazdy ma swoje metody.

Sciana, zazdroszcze Ci Kyoto, tj ogrodow. Tokyo znam z Zoski K., Hiroszimy nie moglabym widziec. A bez pozostalych moge zyc. Tylko Kyoto. Musze was rozczarowac, bo zakladam ze nie lecisz sama, (Hi, Hi, no Grejs mam na mysli, a Ty myslalas, ze kogO) wisnie Wam NIE beda kwitly. Japonia polozona jest na polkuli ziemskiej polnocnej, idzie jesien...Radze nasnic sobie te kwiaty wisni przed podroza, i taki slajdzik snu zrobic, specjalnie dla Trzynastki. Jak to nie wyjdzie? 'Polak potrafi', jak sie w ciemni do pracy, w pocie i smrodzie, przylozy.
Ps Te znaki &@ to ja sama wstawiam dla zmylenia, dalas sie nabrac (Hi, Hi)
Ps A od kiedy to kredens ma OGRODY, slyszysz MaSza? Ogrodow Im sie zachcialo?!

Izabella, osobiste i glebokie dzieki za dziewanne i opowiesc o ciotce znachorce. Dla takiej mikstury warto chorowac. Zdjecie sobie skopiuje bo mnie za serce lapie.

Magnolia, Twoje skojarzenie z MC, MariaC, wysokich lotow, bede uzywac od swieta (Hi, Hi), i prosze nawet dwa buki przemycilas, tak trzymac!

Teremi, lubie Twoje opowiesci. Dzizyz, prosze, blagam, tylko nie nastepne pozegnanie Sciany! Czlowiek moze tylko tyle przezyc...

Trzynastko, jak to ponizej SF?! To co nie robic porzadkow?

Grejs, jedno slowo, no powiedzmy dwa Japonia-sake, nie zebys od razu wszystko wypila, przywiez tu troche do HP na nuuudny czas.

Dla HP, tym razem bez komentarzy (prawie), spiewa P.Conte

Cosa leggerai?
Con che libro affascini il tuo cuore?
E se ti perderai
nel labirinto di un amaro autore?
Ma i tuoi piedi: Tap-tap-ta-ta-tap
Ma i tuoi piedi: Tap-tap-ta-ta-tap
Happy feet… Ta-dah-tah
Happy feet… Ta-dah-tah
Happy feet… Oh, Oh I Love it…

Telefonerai?
Probabilmente a me, tuo schiavo d’amore…
Ti divertirai?
Che traguardi vuoi farmi trovare?
Ma i tuoi piedi: Tap-tap-ta-ta-tap
Ma i tuoi piedi: Tap-tap-ta-ta-tap
Happy feet… Ta-dah-tah
Happy feet… Ta-dah-tah
Happy feet… Oh, Oh I Love it…

A che mostra andrai?
Un picasso in fiamme ti pu(? trudno bylo uslyszec)ograve; andare?
Ne discuterai…
con qualcuno che ne sa parlare?…
Ma i tuoi piede: Tap-tap-ta-ta-tap
Ma i tuoi piedi: Tap-tap-ta-ta-tap
Happy feet… Ta-dah-tah
Happy feet… Ta-dah-tah
Happy feet… Oh, Oh I Love it…


Ze sluchu. Tylko i wylacznie.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Maria Śr, 07.09.2005 11:57

Dla Sciany i innych pan ( kobiet, niewiast, bialoglowych...) :
Załączniki
Brando 5.jpg
Avatar użytkownika
Maria
 
Posty: 102
Dołączył(a): Śr, 16.03.2005 13:38
Lokalizacja: Krak

Postprzez sonia Śr, 07.09.2005 12:03

Mario! poczytaj temat 10.09 spotkanie...
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum



cron