HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez gocha Cz, 18.08.2005 23:14

MM, dziekuje, podpisuje sie obiema rekami i jesli ja tez zabrzmialam niektorym jak ta co "sie wywyzsza", to przepraszam. I wiem, ze nasze wyobrazenie o rzeczywistosci bierze sie przede wszystkim z naszych wlasnych doswiadczen. Wiec wymieniajmy sie tu tymi doswiadczeniami, bo ja tez wierze w dobre intencje wszystkich na HP-forum.
No to jeszcze raz ZYCIE JEST PIEKNE!
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Postprzez GrejSowa Cz, 18.08.2005 23:34

No, przecież mówię;-)))) Ale troszkę czasu dajcie, dziewczyny, O.K?
Wklejajcie tu prędko coś, bo robi się smutno...

Trzymajcie się, idę spać, bo mam już nieco w czubie..

¦cianulka, wracaj, czekam na Ciebie...COPY
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Trzynastka Cz, 18.08.2005 23:48

HP!

Wklejam, plomien, co sie ciagle tli, no niech bedzie, nazwijmy to FAJKA POKOJU.
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez GrejSowa Pt, 19.08.2005 00:08

¦cianulka, ja nie chcę od Ciebie odpoczywać, chcę, żebyś mnie męczyła, dręczyła, przywiązywała do krzesła, przybijała gwoździami, postawiła do kąta, a na kolana to ja już sama padam przed Tobą błagając, żebyś jak najszybciej wróciła..i w tej sprawie piosenkę Ci przynoszę, fałszuję jak jasny gwint, ale przecież intencje się liczą, no nie??
-------------------------------------------------------------------------------------------
ZAWSZE TAM GDZIE TY - Lady Pank

Zamienię każdy oddech
W niespokojny wiatr
By zabrał mnie z powrotem
Tam gdzie masz swój świat
Poskładam wszystkie szepty
W jeden ciepły krzyk
Żeby znalazł Cię aż tam
Gdzie pochowałaś sny

Już teraz wiem, że dni są tylko po to
By do Ciebie wracać każda nocą złotą
Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno, jedno tylko wiem
Być tam, zawsze tam gdzie Ty

Nie pytaj mnie o jutro
To za tysiąc lat
Płyniemy białą łódką
W niezbadany czas
Poskładam nasze szepty
W jeden ciepły krzyk
By już nie uciekły nam
By wysuszyły łzy

Już teraz wiem, że dni są tylko po to
By do Ciebie wracać każda nocą złotą
Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno, jedno tylko wiem
Być tam, zawsze tam gdzie Ty

Już teraz wiem, że dni są tylko po to
By do Ciebie wracać każda nocą złotą
Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno, jedno tylko wiem
Być tam, zawsze tam gdzie Ty

Budzić się i chodzić spać we własnym niebie
Być tam, zawsze tam gdzie Ty
Żegnać się co świt i wracać znów do Ciebie
Być tam, zawsze tam gdzie Ty
Budzić się i chodzić spać we własnym niebie
Być tam, zawsze tam gdzie Ty
--------------------------------------------------------------------------
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Pt, 19.08.2005 00:32

Malgosiu, dopiero teraz przeczytalam Twoj post (no powiedzmy czesc, bo makaron).
Jezeli pisze do Sciany, o tym co minie zaskoczylo w Jej wypowiedzi to robie to wlasnie dlatego ze Ja odrobine znam, ze to co w danym poscie bylo zupelnie nie pasuje do tego 'obrazu' jaki nosze w glowie. I ze wierze w szczera rozmowe i wyjasnianie watpliwosci kiedy to jest mozliwe. O wiele latwiej przychodzi mi omijanie postow ktore wywoluja we mnie emocje niz reagowanie na nie. Sciana jest jedna z niewielu osob tu na forum wobec ktorej stac mnie na odwage, zeby powiedziec to co mysle. Nara
Dzisiaj u mnie beda chyba suche kluski;))
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez majka Pt, 19.08.2005 02:44

Dobry wieczor wszystkim ,
Jak pewnie wiele innych osob zagladam tu czesto , czytam podziwiajac wasze "zaciecie" i systematycznosc , ktorej mnie niestety w wirtualnym swiecie brakuje. Swietne miejsce na wymiane pogladow i doswiadczen. Szczegolnie dla tych z dala od Kraju . Dzieki.
A dzisiaj moje skromne "trzy grosze" do postu Sciany (z pelnym szacunkiem dla Jej poczucia humoru). Nie tyle zadziwil mnie ton opisu emigracyjnego skupiska Polakow w NY (coz, niestety w czasie lotow do Kraju spotkalam sie z podobnymi kilkakrotnie) ile pozniejsze wyjasnienie o zacytowanych slowach kolegi. Widzisz , Droga Sciano , mnie sie wydaje , ze to jak odnosza sie do naszych tradycji narodowych "tubylcy" zalezy glownie od nas samych . Mieszkam w US kilkanascie lat , moj kontakt z Polonia ograniczony jest do dawnych znajomosci rodem z Polski rozrzuconych po roznych stanach i NIGDY nie zdarzylo mi sie aby ktos w mojej obecnosci odnosil sie w taki sposob do mojej Ojczyzny . Tu nie chodzi o zakazy , czysta kultura chociazby tego wymaga . Nie wyobrazam sobie np. drwin z kraciastych spodniczek w obecnosci Szkotow itd. Moje doswiadczenia sa wrecz przeciwne .Znajomi , moi studenci czesto edukuja sie w "sprawach polskich" aby zrobic mi przyjemnosc, wywrzec dobre wrazenie a ja ZAWSZE czuje sie nieetatowym ambasadorem Ziemi na ktorej wyroslam . Taka prosta filozofia , ktorej pozostaje wierna od pierwszego dnia pobytu za oceanem.
I jeszcze cos o czym chcialam napisac. Gdy wychodzilam za maz (15 lat temu) , rodzice mojego malzonka zadzwonili do tzw. Jackowa z mnostwem pytan o polskie rytualy weselne . Po kilku dniach nadeszla "dostawa" . Lalki w ludowych strojach , torty o narodowych barwach z dolaczonymi flagami , kasety i instrukcje . Na przyjecie weselne w hotelowej restauracji wkroczylismy przy dzwiekach kapel ludowych powitani chlebem i sola .Dodatkowo widok calej reszty odebral mi glos calkowicie ze wzruszenia. W zyciu nie widzialam takiego folkloru :-) Dodam jeszcze , ze wszystko bylo przygotowane w calkowitej tajemnicy .To wspaniale , ze sa takie miejsca jak to Jackopwo , gdzie w naturalny sposob nasza tradycja jest kultywowana .
Pozdrawiam.
PS. Malgorzato , dziekuje Ci bardzo , bardzo za zdjecia ze Starego Miasta . Spedzam tam wiele niezapomnianych wieczorow kazdego roku ...pozdrow Warszawe prosze.
majka
 
Posty: 38
Dołączył(a): N, 27.02.2005 23:20

Postprzez GrejSowa Pt, 19.08.2005 07:15

Dzień dobry, HP!!!

Majka, dziękuję za to, co napisałaś. Ten prawdziwy folklor zawsze ¦cianę będzie przyprawiał o zawrót głowy spowodowany ogromną tęsknotą za krajem, którego jest i będzie zawsze niekwestionowanym ambasadorem. Jestem przekonana, że napiętnowała całkiem inny "folklor", który psuje obraz Polski i Polaków, opisałam to w swoim poście. "Folklor", który najwyraźniej zamiast przywołać na myśl wspomnienia z ukochanej ojczyzny, dać Jej siłę i poczucie dumy ze swojego pochodzenia, pogrążył Ją w smutku i co najwyżej dostarczył sporej dawki wstydu i upokorzenia. Rozumiem to doskonale, bo przez ponad rok mieszkałam w Londynie. Zanim udowodniłam swoim pracodawcom, że to nie Polak jest zły, ale po prostu człowiek, jak w każdym innym miejscu na świecie, patrzyli na mnie podejrzliwie, obserwowali, na zakupach w sklepie "wzmacniano" ochronę w obawie, czy czegoś nie ukradnę, w metrze słyszałam niejednokrotnie komentarze pasażerów na temat jadących Polaków, przeklinających niemiłosiernie, brudnych, zapyziałych, z czerwonymi gębami śmierdzącymi wódą itd. To, co przeżyłam w związku z tym, na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Nieraz czułam wstyd z tego powodu, nieraz wolałam zamilczeć, żeby tylko nie zdradził mnie mój akcent. Nie wstydziłam się tego, że jestem Polką. Wstydziłam się tych mętów i łachudrów, które nie pozwalały mi w pełni cieszyć się z faktu bycią nią zwłaszcza tam, na obczyźnie. Uciekałam od nich gdzie pieprz rośnie. Na szczęście, znając dobrze język, nie musiałam z nimi pracować, pracowałam wyłącznie z Anglikami i legalnymi cudzoziemcami, miałam dużo szczęścia. Dzięki temu ten pobyt, mimo wszystko, wspominam dobrze..Nie czułam się przez to wywyższona, po prostu z chamstwem i prostactwem nie utożsamiam się.
Może i ten Greenpoint jest wspaniałym miejscem, do którego nostalgia pcha całe rzesze Polaków stęsknionych za krajem, chcących choć przez chwilę go poczuć, pooddychać nim.
¦ciana opisała to, co zobaczyła a nie to, co chciała zobaczyć, i swoje odczucia, to wszystko. Nie wiem, dlaczego tak trudno niektórym to zrozumieć. Ja nie mam z tym najmniejszego problemu.
Tak czy inaczej ma prawo mieć poczucie krzywdy tutaj, w HP, do którego pcha Ją właśnie nostalgia za krajem. Tym bardziej więc jest to dotkliwe. Myślę, że jedyne co możemy teraz dla Niej zrobić, to uciąć wszelkie dyskusje na ten temat, wyjaśniania, prostowania itp. To tylko pogarsza sprawę. Bardzo o to proszę w swoim własnym imieniu oraz w Jej imieniu. Jest mi za Nią naprawdę cholernie przykro i nie jestem w stanie tego ukryć, a nawet się nie staram. Nie mogłam spać..
Zakończmy ten temat możliwie jak najszybciej, dzielmy się dalej spostrzeżeniami, piszmy zabawne historyjki z dnia minionego, deklamujmy wiersze, śpiewajmy piosenki, wklejajmy obrazki. Unikajmy drażliwych tematów, skoro te internetowe ograniczenia utrudniają tak bardzo wymianę myśli. Jeśli istotnie mamy dobre intencje, w co nie wątpię, to bardzo, bardzo proszę, nie wracajmy już do tego.

Wszystkim życzę dobrego dnia, a zwłaszcza Tobie, ¦ciana, mimo wszystko. Uśmiechnij się!
Ostatnio edytowano Pt, 19.08.2005 11:20 przez GrejSowa, łącznie edytowano 1 raz
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi Pt, 19.08.2005 08:17

Witaj HP
oj dużo tej lektury jak na jedną dobę, ale nic to...
przede wszystkim chylę czoła przed Tobą MałgorzatoM i aprobuję Twoje warunki. Ktoś (nie będę wymieniała kto, ale wiem - dziękuję za komplement, bo tak to odebrałam) napisał, że to ja jestem specem od czytania ze zrozumieniem. Staram się czytać nie tylko to co autor napisał, ale też staram się zrozumieć co miał na myśli i jakie miał intencje pisząc. Czy udaje mi się to zawsze? - niestety nie, ale bardzo się staram. Dochodzi do tego oczywiście moje postrzeganie świata i na wiele wypowiedzi patrzyłam przez pryzmat siebie, nie dopuszczając mozliwości innych opinii. Dłuuugo żyję na tym świecie i staram się nawet nie krytykować muzyki techno, chociaż jak słyszę , to szukam zatyczek do uszu.

¦ciana - jeżeli "rzucisz tu okiem do środy, to cieszę się, że sprawiłam Ci odrobinę radości i nie szlochaj nawet ze wzruszenia (patrz na parapet - wysłałam gołębiem pocztowym zapas specjalnych chusteczek, takich na łzy wzruszeń). Mam też nadzieję, że odczytałaś mój "kaligraficzny" charakter pisma i wracaj szybko - z tą dopiero środą to, wybacz, lekka przesada.

M.C. - zajrzyj do e-maili

Erico - jeżeli znajdzisz chwile na przeczytanie moich słów skierowanych do Ciebie i odpowiedź na nie, to dziękuję. Gdzieś tam w innych tematach pisałaś, że lubisz poezję Rafała Wojaczka. Czy możesz napisać trochę więcej o Twojej nim fascynacji? - chyba, że coś pomyliłam, ale i tak ten fragment dla Ciebie:

"Życiorys"

Urodziłem się w 1945 r. Chodziłem do szkół, dorastałem w bibliotekach, na dworcach kolejowych, w domach cudzych i mniej cudzych. Pływałem po rzekach, jeziorach i po wielkiej wodzie także. Udzielałem się Przygodzie - "Ziemia wolna mi była, niestety". Niekiedy umierałem i wtedy z tamtej strony życia odpowiadałem: a kuku. Wystarczy?"
(Rafał Wojaczek)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Pt, 19.08.2005 08:34

Teremi, dziękuję Ci bardzo, ja również chylę czoło przed Tobą, od dawna...wyczytyłaś to gdzieś tam...? specjalistko od czytania międzywierszy i ze zrozumieniem;))))

Pozdrawiam Cię, muszę już spadać, ale będę zaglądać z nadzieją....
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Pt, 19.08.2005 10:48

¦ciana, przyjmiesz medal ode mnie? Zrób sobie miejsce w Kredensie. Za konsekwencję i odwagę w wyrażaniu własnych poglądów i prezentowaniu własnych obserwacji, za to, że choć wróciliśmy do epoki propagandy sukcesu, tyle, że teraz w wydaniu kapitalistycznym, w której dominuje hasło: "Młodzi, zdolni, atrakcyjni", które ma nagle obwieścić całemu światu, że go doganiamy, a może nawet już dogoniliśmy, Ty nie boisz się popsuć niektórym humoru, zburzyć nieco to wyobrażenie, ten nasz wizerunek, który czasem przylepiamy sobie butaprenem, a nawet super glue, byle tylko się trzymał i broń Boże nie odpadł, nie chcemy nic wiedzieć, że ma on i drugą stronę, ciemną i wstydliwą, bo nie boisz się PRAWDY. Dla mnie jesteś bohaterką. Uczę się od Ciebie.
I choć za Marią C. nigdy nie przepadałam, to uważam, że to jedno akurat jej wyszło i pasuje mi tu jak ulał. Może już tu była, nieważne....Teraz specjalnie dla Ciebie ode mnie.

I do cholery dzisiaj z pracą!!! Na znak protestu przyszłam bez makijażu, za to w ciemnych okularach. Szkoda mi było czasu, tak jak na prasowanie i pieczołowite układanie w szafach.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------

HERO - śpiewa Mariah Carey

There's a hero
If you look inside your heart
You don't have to be afraid
Of what you are
There's an answer
If you reach into your soul
And the sorrow that you know
Will melt away

And then a hero comes along
With the strength to carry on
And you cast your fears aside
And you know you can survive
So when you feel like hope is gone
Look inside you and be strong
And you'll finally see the truth
That a hero lies in you

It's a long road
When you face the world alone
No one reaches out a hand
For you to hold
You can find love
If you search within yourself
And the emptiness you felt
Will disappear

And then a hero comes along
With the strength to carry on
And you cast your fears aside
And you know you can survive
So when you feel like hope is gone
Look inside you and be strong
And you'll finally see the truth
That a hero lies in you

Lord knows
Dreams are hard to follow
But don't let anyone
Tear them away
Hold on
There will be tomorrow
In time
You'll find the way

And then a hero comes along
With the strength to carry on
And you cast your fears aside
And you know you can survive
So when you feel like hope is gone
Look inside you and be strong
And you'll finally see the truth
That a hero lies in you
-----------------------------------------------------------------------------------------------

Na tym kończę...i nie mam bladego pojęcia kiedy i od czego zacznę następny post...

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego weekendu!!!

P.S.

M.C. - "odrobina" to, jak się okazuje, dużo za mało...Pozdro;)
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Pt, 19.08.2005 14:00

Witaj HP,

miala byc sroda, ale bedzie piatek. Nic to, nie pojde spac, nie odrobie zadania domowego i spale sie ze wstydu przed szkola, wszystko przez WAS!!!

Dziekuje za wszystkie wypowiedzi. Za WSZYSTKIE.

Gresj - problemy to ja. Czepiaja sie mnie jak rzep psiego ogona. Problemy znaczy sie. Zycie to TITANIC. Nie badz taka egoistka jak Rose i przesun sie na tych drzwiach, nie mam zamiaru zamarznac z zimna - jak Jack. Ponoc kapiel w zimnej wodzie hartuje. Bedziemy sie zmieniac na tych drzwiach co kilka sekund i w ten sposob nie zatonie/zamarznie zadna z nas. A moze podplynie do nas jakis przystojny rybak i wezmie nas na "swoja lodka co sie Noe nazywa". Jakis Kostas, czy cos.... Orkiestry mi nie zal, bowiem orkiestry prawie zawsze strasznie falszuja. Pewnie, ze "jest fantastycznie". Tak tylko udaje, ze do .... Zwracam Ci wiare w drugiego czlowieka, taka bede fantastyczna. Niech Ci bedzie. I nie smaruj tutaj zadnych peanow prawniczych, bo mi sie od ich czytania ryz przypala na czerwono. Obrone przyjmuje i dziekuje, ale jak widzisz nie byla ona potrzebna - my sobie palimy tutaj fajki pokoju i jest git. Nie pruj sobie zyl z mojego powodu, szkoda zycia na --pi--. Lepiej zrob nam jakas kolacje, co?
Kazda z nas ma prawo napisac to co mysli, nie musimy sie zgadzac, a mozemy sie dalej PRZYJAZNIC. I o to chodzi. Gdyby wszyscy mysleli tak samo, czuli tak samo, z tego samego byli dumni, albo wstydzili sie tego samego, to przeciez zycie byloby strasznie nudne. Mnie ta roznorodnosc najbardziej sie w ludziach podoba.

MC - to nie kara. To praca. Lot nad kukulczym gniazdem w pozycji Malysza. Wdech. Wydech.

Gocha - zgadza sie: "wyobrazenie o rzeczywistosci bierze sie z NASZYCH doswiadczen." Kazda z nas ma inne doswiadczenia, wiec i inne wyobrazenie o rzeczywistosci. Nic nie jest czarno-biale. Sa rozne kolory teczy. I chwala im za to.

Trzynastko - Fajke Pokoju to ja moge palic z Toba zawsze i wszedzie. Prosze pamietaj o tym!!!

Grejs - przeciez jestem, co sie drzesz, zebym wrocila? Co to nie moge sobie wyjsc na swiat i pobserwowac troszeczke? Zbieram tematy do kolejnych postow.

MC - to piekny komplement. Dziekuje. Wal zawsze i wszedzie. Cenie Twoje zdanie i chetnie slucham tego, co masz do powiedzania. I lubie jak mnie opierniczasz, bowiem wtedy nie jest slodko w HP. Cukier krzepi, a Forum uczy. Juz to kiedys napisalam w HP - ucze sie od WAS zycia.

Majka- witaj. Mnie o to wlasnie szlo: "to jak odnosza sie do naszych tradycji narodowych "tubylcy" zalezy glownie od nas samych". Kilka miesiecy temu, jak jechalam do Polski, to mnie "kolega" poprosil o nowa dostawe "Polish jokes" i spytal czy Polacy sa naprawde tacy glupi, jak Ci z tych zartow. Co bys na to odpowiedziala? Moze ja obracam sie w takim "prostym i niewyrobionym" swiecie "tubylcow z Ameryki", ale jak wiecie pochylam sie nad KAZDYM czlowiekiem i staram sie wysluchac co kazdy z nich ma do powiedzenia. Nawet jesli ich slowa bola i zalewaja oczy zloscia.
PS Kazdy z nas lubi cos innego. Dla jednych folklor na obczyznie bylby obciachem i kiczem, dla innych cudownych wspomnieniem kultury narodowej. Do wyboru, do koloru. Podobaja mi sie wizerunki hinduskiego Sziwy, takie z wieloma twarzami. Z ktorej strony by nie popatrzec, to widac twarz. Niestety w zyciu czasem widac twarz, a czasem tyl glowy. Raz jeszcze - jak to dobrze, ze mamy rozne poglady na zycie, prawda?

Ibiza Iza - piekne zdjecie.

Grejs - pajacujmy dalej!

Teremi - pocztowki piekne!!!!! Cudne!!!! Pismo? O czym Ty mowisz!!!! Piekna kaligrafia!!! Jestes (nie)skromna. Hi, hi.

Grejs - medal odbieram. Troche niezrecznie, ale co tam - RAZ sie zyje!!!! A moze dasz mi drugi, za beznadziejnosc? Ja tam wole dwa - dla rownowagi. Aniol i Diabel to ja. Takie dwa w jednym (to byla reklama!)

Pozdrawiam cale HP. Spadam do pracy. Przede mna 4 dni w robocie. Nie wiem czy dam rade. Jestem potwornie zmeczona: fizycznie, psychicznie i emocjonalnie. Dobranoc.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez znad maasu Pt, 19.08.2005 15:03

zagadka

a jakie to miasto?
Avatar użytkownika
znad maasu
 
Posty: 186
Dołączył(a): Pn, 16.05.2005 23:24

Postprzez Pani Sput Pt, 19.08.2005 15:06

Wrocław!!




chyba...
Avatar użytkownika
Pani Sput
 
Posty: 395
Dołączył(a): Wt, 26.07.2005 04:08
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez znad maasu Pt, 19.08.2005 15:07

nie :)

do trzech razy sztuka











no dobra
Gdansk
ale niebo takie samo wszedzie :)
Avatar użytkownika
znad maasu
 
Posty: 186
Dołączył(a): Pn, 16.05.2005 23:24

Postprzez Pani Sput Pt, 19.08.2005 15:34

a najpierwa pomyślałam właśnie o Gdańsku... :(( pierwasza myśl najlepsza... no cóż...
Avatar użytkownika
Pani Sput
 
Posty: 395
Dołączył(a): Wt, 26.07.2005 04:08
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez M.C. Pt, 19.08.2005 16:51

Drogir HP

Chcialam przeprosic wszystkich ktorzy czytali moje posty w ostatnich paru dniach, tych ktorzy sie wypowiadali i tych ktorzy milczeli. Jezeli Was urazilam, zezloscilam, zniechecilam, to wierzcie nie bylo to zmierzone. Biore pelna odpowiedzialnosc za to co napisalam powtarzajac sobie jednak 'jest to cnota nad cnotami trzymac jezyk za zebami'. Fajke pokoju wypale chetnie ze wszystkimi. Nigdy nie wierzylam w TWA, zawsze wydawalo mi sie ze HP to B&B, czyli noce i dnie.

Teremi emalia jest, odpisze, oczywiscie ze komplement.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Trzynastka Pt, 19.08.2005 17:18

Witam HP!

Ja Wam tylko potwierdzam, ze ogien pokoju spokojnie sie tli, jak na obrazku. Czasami zawieje wiatr, wtedy sa zawirowania, zawsze wynikajace z ulomnosci techniki, ktora sie poslugujemy. W kazdej naszej dyskusji wyeliminowac nalezy tylko jedno: przekonanie, ze rozmowca mial zle intencje. Wowczas znacznie lepiej sie bedzie rozmawiac. Ta obawa przed niezrozumieniem histerycznie tu towarzyszy kazdemu na forum, ilosc zastrzezen i przeprosin, przywolywanych wielokrotnie.
W mojej uwadze chodzilo mi tylko o jedno, o cytat z kolegi, a przeciez bylo to rowniez i wlasne zdanie Sciany, potwierdzone pozniej. Polonia to i egzotyka takich miejsc jak Jackowo i Green Point, z tym wygladem i ta atmosfera. Ale to czesc nas, Polakow, istniejaca bezsprzecznie. Dotyczy wygladu, upodoban, sklonnosci do alkoholu i przeklenstw. Niestety nadaje obraz, przeciwko ktoremu sie buntujemy, krzyczac, ze nie jest jedynym. Nie jest, Polonia w Chicago to ogrom szkol polskich, wiele wydawanych polskich gazet, ksiegarni, cztery dlugosci fal radiowych, duzo roznorodnych imprez. Jedne sa z przytupem i mieszanina folkloru, drugim towarzyszy inny kaliber rozrywki. Takim tygielkiem jestesmy. Obraz, ktory opisala Sciana powtarzany jest przez media. My bedac tutaj wiemy, ze to jakis stary skansen Polonii. Moze tam chodza jeszcze panie w beretach, przeklinajacy i upici faceci, ale czy nie chodza po Polsce? Czy chcemy, czy tez nie, to kawalek naszej rzeczywistosci.
MC, Ty z kolei pisalas o prostocie. Czasami kontaktuje sie z takimi ludzmi, najczesciej kobietami, schorowanymi, zmeczonymi zyciem, ktore sa tutaj tylko i wylacznie dla swoich dzieci w kraju. Bardzo ciezko pracuja, zaniedbuja siebie, wspieraja, jak tylko moga mlodych tam. Dla nich na zakonczenie audycji mam cos dla ducha- spokojna muzyke i kawalek historii z zycia wzietej, o przeszkodach, smutkach, pokonywaniu trudnych chwil w zyciu. Moge sie zgadzac, czy nie z takim postepowaniem, ale podziwiam rozmair ich poswiecenia. Pewnie podczas weekendu ida w moherowych czapkach po zeberka, dyskutuja o przyziemnych sprawach przecen tu i tam, wygladaja bardzo kiepsko, sa bardzo proste, ale kurcze, niejedna z nich ma taaaaakie serce.
A jesli przejezdzam ulicami nalezacymi do Polonii i widze pijanego na ulicach, to niestety przeczuwam, ze on jest "nasz". Taka prawda.
Sciana, ja tez nie lubie miejsca, jako takiego, jesli chodzi o Jackowo, nie zgladam tam, bo Polonia przeniosla sie w ciekawsze obszary. To, co zostalo na Jackowie, czy Green Point, to tez my. Kiedy jade do Polski widze to, co mnie zachwyca i takie zakatki, jak ten, o ktorym wspomnialas. Ci, ktorzy mieszkaja w Polsce tez przyznaja, ze sa takie zachowania i miejsca, o ktorych wolelibysmy nie pamietac, ze dotycza Polakow.
Moze i ja mialam szczescie przez te 13 lat. Nikt, nigdy w mojej obecnosci nie opowiadal glupich, obrazliwych kawalow o Polakach. Kiedy pobilam rekord w mojej firmie i udalo mi sie zrobic to, czego jeszcze nikt nie dokonal wczesniej, nazywano nas : "Polish power".
MalgosiuM, to prawda, mamy szanse budowac nowa opinie o Polakach i my tutaj usilnie to robimy. Usilnie, bo tego nauczyla nas Ameryka.................13
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Magnolia Pt, 19.08.2005 17:33

Witaycie!
serdeczności pełne ośći dla ściany i MC!
MC dankuje Ci pieknie za magnolie grandliflora
Dziś przesyłam wam pare zdjątek:
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez majka Pt, 19.08.2005 19:02

Witam HP ,

Ibiza Iza - Wzajemnie pozdrawiam i dziekuje za piekne zdjecie.Wzruszylam sie. A skad Ty wiedzialas , ze Zalew Zegrzynski to drugie (po Starym Miescie) miejsce , ktore zawsze odwiedzam ?

Przestudiowalam ponownie wszystkie posty od TEGO Sciany i naprawde nie widze powodow ani dla Sciany "cichych dni" ani dla Twoich bezsennych nocy Malgorzato. Wszyscy tu w bardzo delikatny sposob okreslali swoja pozycje , Sciana wytlumaczyla i teraz , jezeli juz , to zgodnie z Jej pierwotnymi (ukrytymi) zamiarami temat po prostu chwycil bez jakichkolwiek personalnych "atakow". Wydaje mi sie , ze uczestniczac w jakimkolwiek forum nalezy byc przygotowanym zarowno na kontrowersyjne wypowiedzi do "przetrawienia" jak i na to , ze nie wszyscy beda sie z nami zgadzac. Rzecz w tym , aby nie dac sie poniesc emocjom. Ciesze sie , ze juz po "bolu" . Sciana na stanowisku . Silna , dzielna i madra dziewczyna . Potrzebowala tylko przespac sie z tematem i juz !

Malgorzato, piszesz o swoich doswiadczeniach w Anglii .Tak , wiem , wyobrazam sobie. W US jest inaczej , to kraj emigrantow .Wymieszane akcenty , kolory skory i nikt nie zawraca sobie glowy przyklejaniem etykietek z racji korzeni. Na poczatku czesciej slyszalam pytanie "where are you from " , teraz sporadycznie tylko. Wszystko bez ukrytych poddekstow ,ot takie grzecznosciowe formy w odczuciu zadajacych jedynie.Tak to wyglada przez pryzmat moich doswiadczen na Florydzie . Byc moze na polnocy az tak rozowo nie jest . Odwiedzalam , ale za krotko , zeby wejsc w klimat. Pracujac na uniwersytecie mam ciagly kontakt z ludzmi . Na kazdym spotkaniu rozpoznawczym mowie studentom skad moje "dyplomy" . Opowiadam im czasami z duma o naszym Kraju w czasie przerw , bo pytaja , bo chca wiedziec , bo nagle zainteresowal ich kraj nad Wisla . Tym bardziej czuje odpowiedzialnosc poniewaz wiem , ze przez wielu bede na zawsze utozsamiana z Polska . Gdy zmarl nasz Papiez znajomi dzwonili , skladali kondolencje tak jak by zmarl mi ktos bliski (tak akurat czulam zreszta) bo jestem jedyna Polka , ktora znaja. Nigdy nie mialam kompleksow na emigracji . Odpowiadam za siebie , swoje postawy a jezeli sa jakies wiesci o "grzeszkach" Rodakow , to coz , inne nacje tez to maja w swoim repertuarze . Ludzie sa tylko ludzmi , ja ich nie zmienie . Swiat jest teraz taki maly. Wiesci dochodza szybko . Nieraz sobie pomarudze troche na to czy tamto w domu a w zamian slysze ..."you should be proud of Poland because of this or that"..tak , tak , to moj malzonek czesto staje w obronie . Taki wdzieczny :-)

Sciana - No to sie zrozumialysmy . Moze zagalopowalam sie nieco piszac, ze nie wyobrazam sobie , ze nigdy...
Co bym odpowiedziala? Jezeli to kolega z Texas State , to inwencji na strzelanie ta sama bronia na pewno by mi nie zabraklo .A z tym folklorem , to sama rozumiesz . Na emigracji takie rzeczy nabieraja innego wymiaru. Wzruszenie i zaskoczenie odebralo mi mowe. Po pierwsze wspanialomyslnosc i wysilek mojej nowej rodziny a z drugiej strony podswiadoma wdziecznosc tym , ktorzy to obmyslili sprawiajac , ze czulam sie jak w domu.
O roznych pogladach bylo na poczatku .Masz racje , one sa napedem dyskusji. Chociaz musze Ci powiedziec, ze czytajac to co piszesz , tak generalnie , to widze wiecej podobienstw niz roznic. Na dzien dzisiejszy zycze Ci aby wszystko wokol poukladalo sie tak jak Ty to widzisz.

Pozdrawiam goraco.
majka
 
Posty: 38
Dołączył(a): N, 27.02.2005 23:20

Postprzez Marysia Pt, 19.08.2005 22:15

A ja Wam uzupełnie zdjęcia Efki (EFKA, miałaś zmienić swoje logo!) z Krzyży (cudowne) i z Prania....gdzie duch AO i Gałczyńskiego bywa.
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum