o&ko sp. z o.o. czyli z przymrużeniem oka

[agnusek]

No, i tak trzymaj! A propos, mialas mi swojego czasu ciasteczka przywiezc z Ikei :))) Na szczescie to dawno i niewazne :))

[sonia]

....no ewe kup cos do nowego domku fajnego, u nas szaga lubuje sie w obrazkach i ramkach z Ikei...fajne sa...

[o.]

agnus, ale ciasteczka to ja Ci miałam przywieźć też z Ewą, ale inną... tamta mnie wyzwała od chorych psychicznie debilek i z tego co do mnie dociera wciąż rozgłasza to namiętnie po świecie... ale to już chyba nie mój problem...
a dpo Ikeiki pojedziemy sobie same, jak wrócisz do stolycy, bo jeszcze zapleśnieją!

[agnusek]

W róznych dziwnych rzeczach ludzie odnajduja przyjemnosc...
Ok, pojedziemy. Tylko najpierw musze jakies mieszkanie znalezc, by miec co urzadzac. Bo bezdomna jestem poki co...

[sonia]

.....e tam! to było do o.

[o.]

No dobra, nogi ogolone, można jechać się szarlotką opychać!
To lecę, buziaki i do potem...
Soniu - e tam etam..... to już naprawde nie mój problem ;) Buziak!

[sonia]

.............nie mam pojecia co mozna robic w Ikei tyle godzin..........to chore!

[agnusek]

Jak sie ma duzo pieniedzy, to sie je wydaje. :))) Poza tym trzeba tam jeszcze dojechac... No i jeszcze obiadek, kawka w przerwie... A jak znam zycie, to nie tylko na Ikei sie skonczy... :))

[sonia]

....no chyba ze tak...........:)) jak tam Agnusku dzis obiadek udał sie ??? czy fruuuuuuu do kosza???

[agnusek]

Ja o Ikejce moge pomarzyc, za to na pocieszenie mam 2 kg brzoskwin krajowych, 2 kg sliwek jakichstam (ze niby dobrze pestka odchodzi), 3 kobialki malin, kg roznokolorowej papryki, kg ogorkow popromiennych (takiej sa wielkosci). No i cukinie, i baklazana, obydwa wieksze od mojej glowy. Ojej, to nie zabrzmialo jak pocieszenie, bo co ja z tym wszystkim zrobie!!!???

[sonia]

...........sałatki, kompoty, soki i ciasto ze śliwkami...........:))

[agnusek]

Obiadek z wyzej wymienionych dopiero jutro, dzis znajome Ci juz jajeczka... Plus krupniczek z przedwczoraj gratis.

Najgorsze jest to, ze pojechalam tam po swiezutki slonecznik i o nim oczywiscie zapomnialam...

Taaak, niestety czeka na mnie jeszcze podroz po sloiki do Auchan. Dzemy to z zeszlego sezonu wiem, ze owoce+ cukier+torebka zel-fixu. Kompociku nigdy jeszcze nie robilam, ani ciasta ze sliwkami tez nie...

[sonia]

......tutaj przepis....daj śliwki ( połówki bez pestek) zamiast rabarbaru....:))
kompocik tak mi sie powiedziało, tez nie robie...malinki mozna zamrozić.....

http://www.krystynajanda.com.pl/forum/v ... hp?t=66671

[agnusek]

Za ambitny ten przepis. Nie ma takiego, ze wystarczy wymieszac? :))) Poza tym pamietaj, ze nie mam blaszki...

[sonia]

..........jeszcze nie kupiłas???? tam wyzej dokleiłam linka, bo zapomniałam....oj chyba rzeczywiscie za duzo jodu :)))

[agnusek]

Jodu nigdy za duzo, a ja sie domyslilam o który przepis chodzilo. Przy okazji pogrzebalam troche w pozostalych i mam kilka pomyslow. Ale to moze jutro. :)))

[sonia]

....jakby co to podziekowania niech kombi śle na Kraków........smacznego!!

[agnusek]

Hihihi, ok. Przekaze. :))
A propos Kombiego i Krakowa, to podpadl (ten pierwszy), bo nie dal sie namowic na wyjazd (do drugiego :)). W ogole reaguje alergicznie na slowo "pojechac" i jego warianty. Ciekawe dlaczego...:)))

[sonia]

....no tez sie nad tym zastanawiam, cóz za nagła alergia na jazde;))

[Magnolia]

serdeczne pozdrowienia dla oczka...