o&ko sp. z o.o. czyli z przymrużeniem oka

[sonia]

Julka nie czytałam jeszcze zaległosci i poczty swojej napisz mi jak tam Sara......nie wiem czy gdzies tu na forum pisałas o tym??

Dancerko ja tez sie ciesze ....:)

[julia5]

napisalam na jojczeniu...bedzie jednak operacja w srode o 15. jest to zlosliwy nowotwor, ale jak narazie wiadomo ze serce i pluca nie sa zajete...co do mozgu sa male podejrzenia, ale bardzo male... a nerki i watroba prawdopodobnie tez zdrowe... narazie jest tylko to co bedzie wycinane... generalnie jeden goz zlosliwy a drugie cos ma miec wycietego co moze byc poczatkiem guza.. miejmy tylko nadzieje ze to co bedzie wycinane to nie jest przezut tylko guz...mam nadzieje ze bedzie zyla jak najdluzej...narazie podobno nie cierpi choc strasznie interesuje sie guzem i drapie...w srode operacja, zeby sie tylko wybudzila bo ona jest stara....kurde ja ją kocham NAJBARDZIEJ NA SWIECIE...

[julia5]

nie chce poruszac tego tematu bardziej, bo wywoluje on u mnie lzy na nowo rani boli...
do srody nie chce myslec, choc wiem ze tak sie nie da...ze jutro ide sie spotkac ze znajoma psycholog, ona rozumie co czuje bo sama dokladnie to samo przechodzila...
do srody chce przestac myslec...
wlasnie sobie siedze z saruńką i sie przytulam do niej...

[sonia]

....no to trzymam kciuki , przepraszam ze Ci przypomniałam , wiem ze to przykre....

[julia5]

Soniu nie przepraszaj..to tylko znak ze sie przejmujesz i interesujesz..ciesze sie ze nie uslyszalam od ciebie tekstu w stylu "to sobie kupisz nowego psa" bo takie mam zyczliwe kolezanki...ech..
dziekuje wam za troske za to ze jestescie..to najwiecej ile mozna mi teraz dac...czerpie od was ta sile, zeby codziennie rano wstac z lozka...

[o.]

hahaha! Agnusku, kto jak kto ale my ten tort znamy od podszewki, nie? A i dobrze, bo trzeba było kobiecie pomóc jak poprosiła! Firmy też nie pamiętam, nie wiem gdzie mam tę wizytówke i czy w ogóle mam... Agnus gdzieś tam ma, ale teraz w którym mieszkaniu... a może w Madrycie...;)
co do ciasta to soniu zawsze na koniec można dokonać dzieła zniszczenia, a Ty dzielnie się sprawiłaś :)
A Czy Twoja wizyta była krótka? Hmmm.... na pewno wystarczająca by mi upiec ciasto, "zdemolować kuchnię", poznać ewe a potem upoić mnie na tyle bym staranowała w przejściu panią z dzieckiem w wózku! I to nie było tylko 1 piwo! No i Mordziaków nie obejrzałam... ale było warto :))))))))))))
no i śpicice sobie dalej! ech!

[o.]

nie no pieknie... godzina 11 a wszyscy jeszcze spia.... nawet nie mam sie komu wyzalic :(

[Maria]

Zal sie o. , ja mam dyzur i chetnie Cie wyslucham.

[agnusek]

O., zal sie smialo!

Jako dyzurny chomik na pewno gdzies mam, ale... no wlasnie... gdzie? :))

[sonia]

.........cos tam znowu Matka zmalowała....gadaj szybko.....

ps. ewe jak tam ciocia, babcia............

[Maria]

Soniu, no i przywiozlas slonce do Krakowa !

[o.]

aj bo mnie już moja głupota zaczyna dobijac i denerwowac i chyba powinnam się sama w jakiś kaftan wsadzić i zamknąc do bagażnika to byłby spokój! Od tygodnia się czaję by rzucić pracę, bo mam serdecznie dosyć tego, że dostaję po tyłku za coś co nie ejst moją winą, zresztą jak każdy w każdej pracy... ale ja mam dość! Było fajnie 2 miesiące, zima idzie, mam dość wstawania na 3 do roboty... No i się czaję czaję.... dziś się zaczaiłam i zebrałam na odwagę i nabrałam powietrza... i zanim zdążyłam powiedzieć "Odchodzę" usłyszałam "Słuchaj, jest taka pilna sprawa, ktoś mi nawalił, proszę pomóż mi" A ja z wielkim zdumieniem usłyszałam swoje słowa "OK" i to mnie już zupełnie dobiło.... i zamiast zrezygnowac to sobie dowaliłam po 12h dziennie...

[sonia]

Mario!!! Jak obiecałam tak zrobiłam SŁÓńCE jest!!!

Matka! Ty sie ciesz kasy zarobisz, bedzie co wydawac w Krakowie!

[Maria]

No tak, asertywna to Ty o. nie jestes. .. Jak juz obiecalas to zrob....
Tez tak mam, to znaczy ciezko powiedziec nie. Wszystko fajnie, poki sie cwiczy w domu. Spojrzenie Margaret Teacher, twarde slowa, swietne riposty. A jak przyjdzie "co do czego" to czlowiek slyszy swoje niechciane "Tak" i jest zdziwiony i wsciekly, i obiecuje sobie, ze to juz ostatni raz. Chyba alkoholicy tez tak maja. Przepraszam za porownanie, ale ja juz czasem tak mysle, kiedy jestem "na Kacu" , tzn. po kolejnym "tak".


Soniu ! Dzieki za to slonce, bo juz ostatnio zaczelam chodzic w kurtce z futerkiem. Fakt, ze bywam ekstrawagancka, ale naprawde bylo zimno.

[o.]

a gdzie ja będę tę kasę wydawała? za stodołą? tam u Ciebie przed tym dworem to skelpów nawet nie ma.... no chyba że festym będzie i sołtys mi piwa naleje :) a poza tym znając życie to ja tę kase dostanę doiero pod koniec września... na dzień obecny mam 0,09 zł na koncie! Czekam na wypłatę od poniedziałku :(

[o.]

drogi x. ale ja nie idę z nieznajomymi na żadne randki!!!!!! więc się odczep kolego!

[sonia]

Ejno, jak to gdzie w El paso!! kase wydawać!!!
Co tam macie zamiar kupowac???

[o.]

a bujaj się x.! Ja półśrodków nie uznaję! ja se z ewe jade a nie z x! hahahaha leni też nie lubię.... może dlatego, że sama jestem leniem i ktoś w końcu musi wokół mnie pracować by porządek był!
nie wiem co będziemy kupować! Narazie ewe szarlotę stawia i kawę!

[agnusek]

Jesli cos Wam sprzedadza w Ikei za to matczyne 0,09 to dajcie szybko znak, przyjade i ja!!! :)))

[o.]

e tam... iczę na szczeście... może co znajdę po drodze... ludzie różne rzeczy gubią ;)