HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Ola B. Śr, 10.08.2005 19:20

Witam CAŁE HP...czytam sobie Was w chwilach wolnych, nie udaje mi sie wszytskiego nadrobić...a w zasadzie, to chyba sie nie staram i zazwyczaj czytam strone, ktora mi sie akurat otwiera, a w zasadzie na kazdej jest cos dla duszy:)...wiele tu perełek odnalazłam i za to Wam bardzo dziekuje, chce sie odwdzięczyć...i dla tych, u ktorych, zimno , deszczowo i jesiennie....

--------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Ogrzej mnie" (sł.Wojciech Młynarski, muz. Włodzmierz Korcz)
Dzień, czy noc, czy to skwar czy
też mróz, jednaka treść
nieodmiennie rozbrzmiewa w tej piosence:
Memu ciału wystarczy
trzydzieści sześć i sześć,
mojej duszy potrzeba znacznie więcej,
Memu ciału wystarczy
coś wypić i coś zjeść,
trochę pospać na boku czy na wznak
i nasz cud gospodarczy
zapewnia mi to, lecz
moja dusza niezmiennie prosi tak:
Ogrzej mnie,

wierszyku pełen cudowności,
wspólniku mojej bezsenności
ogrzej mnie, ogrzej mnie!
Rozżarz mnie
niedokończona zdań wymiano,
cudowna kłótnio, w pół urwana
rozżarz, rozżarz mnie!
Ach, życie ogrzej rozpal duszę mą, bo skona,
do stu, do dwustu, do tysiąca, do miliona,
wsłuchaj się w duszy mej prośby
natarzcywe:

Chcę mieć gorączkę! Give me fever!

rozpal mnie,
blada kuzynko Melpomeno,
jedną zagraną dobrze sceną,
rozpal, rozpal mnie,
Ogrzej mnie,
świecie utkany z głupich marzeń,
akordeonie w nocnym barze,
ogrzej, ogrzej mnie!

A świat na to powiada:
normalny duszy stan,
to nie musi być stan podgorączkowy,
pana trzeba przebadać,
przedsięwziąć jakiś plan
by te bzdurne problemy raz mieć z głowy!

Kombinują, badają
czy pies to, czy to bies,
a mej duszy radości ciągle brak,
po staremu nadaje uparte SOS,
po staremu codziennie błaga tak:

Ogrzej mnie,
zażarta na ten świat niezgodo,
z którą rozstałem się tak młodo
powróć, ogrzej mnie!
Rozżarz mnie
chwilo szaleństwa i radości
mej tożsamości, niezmienności
dowiedź - rozżarz mnie!

Mój świecie rozpal duszę moją aż do końca,
mój świecie zamień duszę mą w cząsteczkę słońca,
niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe
chcę mieć gorączkę! Give me fever!

Rozpal mnie,
słonecznikowa kresko krzywa,
złota Van Gogha perspektywo
rozpal, rozpal mnie
Ogrzej mnie
miłości, której nie znam jeszcze
z wiosennych bzów liliowym deszczem
przyjdź i ogrzej mnie!
Załączniki
sl06.jpg
"słonecznikowa kreska krzywa,
złota Van Gogha perspektywa":)
sl06.jpg (5.94 KiB) Przeglądane 9212 razy
Avatar użytkownika
Ola B.
 
Posty: 1816
Dołączył(a): N, 27.02.2005 19:43
Lokalizacja: Kutno

Postprzez M.C. Śr, 10.08.2005 20:36

Czolem HP,

MSz, jak to skad zdjecie, z archiwum kredensu wynioslam po kryjomu, cicho, nic nie mow moze sie nie wyda....partyzanckie metody sie zna, Hi, Hi. A Ty gdzie do puszczy?! I juz teraz zapowiadasz, zeby mnie Twojego ministra przedwczesna zazdrosc zzerala! Polecenie ministerialne: sprzet zabrac i pixy przywiezc, mapy nie zapomniec, na niedzwiedzie uwazac (czy tam sa niedzwiedzie czy pomylilam z zubrami?). Cisze chlonac zebys sie nia mogla z ministrem (i innymi w HP, jak starczy) podzielic po powrocie. Dalsze wytyczne pozniej. A Ty wiesz, ze ja pamietam te pierwsze Dzieci sie nudza? Nawet pamietam ze u mnie wtedy padal deszcz.

Teremi, no Mruczek to byl madry gosc! Ale, chwileczke przeciez to byla kobita. I ksiazki lubil... Rzucam haslo, kazde dziecko powinno miec przynajmniej jedno zwierze w zyciu. A kto nie mial niech zaluje. Tylko szkoda ze zyja krotko (te zwierzeta ma sie rozumiec). Myszy sie nie boje, szczurow sie nie boje, jakby sie koty rozleniwily to pomoge, tzn., gdy juz wszystkie okna obskocze. O mgle napisze wieczorem.

Izabello, a ja myslalm ze Ty tak specjalnie bialym wierszem piszesz, nawet Ci to pasuje. No, Sciana tu rozne numery robi.

Erica, nie da sie tego ukryc GT jest Twoj. Piosenka ksiezycowa, i wszystkie inne bardzo na mnie dobrze dzialaja.

Duska, a Twoja piosenka kwalifikuje sie do Ministerstwa Slonca Deszczu Lasow i Lak. Wiszace ogrody, nocna cisza, o tak. Pieczatka przybita.

Zwroc uwage HP, te piekne sloneczniki od Oli B. to zdecydowanie kwiaty ciete.

Maga, chlon ten czas, tak szybko mija...
Ostatnio edytowano Śr, 10.08.2005 20:38 przez M.C., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi Śr, 10.08.2005 20:37

Olu B. - witaj i dzięki za piosenkę i kwiaty.
... pozostając w tematyce wiekowej raz jeszcze dla trzydziestolatków, bo tu chyba takich przewaga, ale jestem też ciekawa czy są piosenki/wiersze o 60, 70 latkach no bo powyżej to chyba "Wesołe jest życie staruszka", chyba, że to juże od "50"?

"Piosenka (Tango)"

Z trzydziestką na karku
od życia w podarku
w drelichu na zimę i lato
wychodzisz jak młodzik
o słońca zachodzie
z bukietem róż...dajmy na to.

Tak płyniesz przez Miasto
a w skórze ci ciasno
a miesiąc jak wieprzek lśni tłusty
za tobą w przebraniu
fałszywy stróż anioł
i dajesz mu w pysk...tak przypuśćmy.

¦lad bosy na śniegu
wstrzymuje cię w biegu
na mrozie kobieta zakwita
przez białe kobierce
przerzucasz swe serce
kochacie się w bramie...na przykład.

I dalej na przystań
gdzie "Czysta" jest czysta
a kelner tak dobry jak chrzestny
przyklejasz Chopina
na czole basmena
i tańczysz kankana...powiedzmy.
(Mirosław Czyżykiewicz)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana Cz, 11.08.2005 02:06

"Siwa chmurka po niebie plynie". Idzie dysc.

MC - taaaak, pewnie im sie zdawalo z tym woodstockowym deszczem. Hi, hi.
To nie bylo pytanie retoryczne, to bylo blaganie o rade. Skomlenie. Biore sobie do serca Twoja: "Jezeli mam zbyt duzo watpliwosci to sie tam nie pcham". Watpliwosci mam mnostwo. Glowa mi mowi: do it. Serce: don't do it. Slucham sie zawsze serca.
Emalia dotarla. Zaraz napisze. Dziekuje Siostro Jane.
PS Podoba mi sie haslo "w J. drzemie tygrys". Oj, to tak jak we mnie.

Izabella - jakie "sciana mi dowala"? Nakrzyczalas na mnie z rana (cale stado wrobli obsiadlo moja glowe - piszcza, JAZGOT). Wiem, ze serce masz. Duze i piekne. I na pewno wieksze od mojego. To co? Sztama?
MC tez Ci sie oberwalo od Izabelli - nic to, w kupie razniej. Nie damy sie cwierkaniu.
PS "jakie sciana miedzy nami?" "jakie miedzy"? jestem ZAWSZE na prowadzeniu. Numero uno. Hi, hi.
PS pytanie do pana Admina. A tu sie usmialam. Good luck!

Grejs - nie chce mi sie bic na piosenki, bo i tak z Toba nie wygram (hi, hi ---> tak Cie tylko podpuszczam, pewnie ze chce). Pewnie, ze umiem rapowac.
Juz biegne i tlumcze: po koreansku "rap" to Ra-Pu. A Izba Wytrzezwien to GREJ-SY HAŁ-SY.
KaPeWu?
PS co to za spiskowanie z Ibiza za moimi plecami? Sciana ma uszy!!!

Ibiza - a Ty tą taxi to podwozisz Grejs do kredensu? Na stacji benzynowej jej nie zostaw, bo znowu bedzie krzyk.

Greenw - to nie chodzi o tonacje, to chodzi o harmonie. No wiesz, zeby dwa glosy sie zgraly. Spiewaj! Na cale gardlo!
I co to za haslo "przyparlam faceta do sciany"? Wypraszam sobie.

MaSZa - zobaczysz, ze teatr KJ bedzie za chwileczke, za momencik. KJ jest Midasem, co to NIC w zloto przemienia. Wierze w Nia. Greenw ma racje - moze dluzsza chwileczke, ale bedzie. I tego sie trzymajmy.

Teremi - masz 100 % racji - zadne wyloty do kredensu NIE usprawiedliwiaja nieobecnosci w HP (Grejs, slyszysz?)
Dziekuje za zawodowe porady. Biore je sobie do serca. Lista minusow na liscie "nowa praca" zdecydowanie dluzsza niz lista plusow. A moze ja tak na sile szukam minusow. W strachu czlowiek nie mysli logicznie. Dusza mowi: NIE. Mam jeszcze kilka godzin na podjecie decyzji.

Maga!!!! witaj!!! Groszku - witaj!!! Dzieki za Ed. Bartosiewicz. Ladna.

Rikki - dzieki za zdjecie paszczowe. Trzeba bylo kobitom powiedziec, ze zdjecie robisz, to by sobie niedzielne (czyt. moHErowe) chustki zalozyly, a tak co? Sa w tych roboczych.
4 kobity, to kto? Bo ja - to sie rozumie samo przez sie - sciana, czyli tło. Hi, hi.

Izabello - Rikkiego to miotla walnac, a nie miotle mu dawac. Przeciez on zawsze balagani, a nigdy nie sprzata.

MC - no wreszcie!!!! Czekalam na te mgle od Ciebie. Nie ma nic piekniejszego w SF (cichosza - wiadomo, ze ocean jest #1) niz MGŁA. UWIELBIAM. Ma metafizyczny nastroj. I chociaz pojawia sie w moim najgorszym z koszmarow, zawsze gdy trzeba podjac zyciowa decyzje, to kocham MGŁę. No wiesz - to jakby taki rozproszony ocean, moze byc? Tak sobie kombinuje.

Duska - dzieki za Cz.Niemena, oj teskno, teskno...
Nie narzekaj - nie chodzi o czapke czy rekawice. Liczy sie URLOP! Jak jest urlop po koreansku? Sprawdzam w slowniku. Niestety nie ma tutaj takiego slowa. Urlopy po prostu nie istnieja.

Erico - dzieci w deszczu byly, ale przeciez sa "wakacje i powtarzaniu piosenek mowimy TAK". Koniec cytatu. Nie pytac sie, tylko wklejac. MaSZa ma racje, to jeden z hymnow HP.
U mnie teraz spiewa z komp G.T. "Bylem w Nowym Jorku".

MaSzA - chcialam, zebyscie wiedzialy co sie ze mna dzieje. "Do it", "Don't do it" - oto jest pytanie. Pozdrawiam. Hamlet.

Teremi - pytanie bylo nie do mnie, a do MC, ale oczywiscie musze sie wtracic. W koncu tez kiedys zylam w tej mgle (w SF). Mapy nie ma. Idzie sie na oslep. I na tym polega cala frajda.
Wredna sasiadka!!!! Az mna zatrzeslo! No wiecie ludzie! Co za babsztyl. Pewnie w czapce moherowej.

OluB- witaj. Za Wojtka M. dziekuje (wiem wiem, Kangurzyca wyskoczy z haslem, ze lepsza wersja w wykonaniu M.Bajora, ja tam glosuje na wykonanie KJ). No i za SZTUCZNE sloneczniki pana Bez Ucha klaniam sie w imieniu HP.

MC - "wynioslam po kryjomu". Dobre sobie! Tak Ci sie tylko wydaje, moja droga.
Ja tez pamietam pierwsze dzieci w deszczu. Fakt - u Ciebie wtedy padal deszcz. Ha ha, wiec jednak pada na pustyni?! Mgła? Ocean? Deszcz?

Teremi - eee tam. Zadne "po 50-tce" - "Wesole zycie staruszka" to moj hymn (zaczelam to spiewac w wieku 12-15 lat). Wiesz.... JP & JW czyli KSP. Honorowe miejsce w moim spiewniku. A po 50-tce to sie rozne rzeczy spiewa. Menela, prawda? Zalezy co sie pije. Hi, hi. Znowu "Tango". Grejs (czyt. Menela) znowu bedzie mnie porywac w tan. A ja dzisiaj w pozycji Zawieszenie. Wdech. Wydech.

Drogie HP. Spadam rozmyslac nad zyciem. Plus. Minus. Wasza Sciana w Zawieszeniu.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez znad maasu Cz, 11.08.2005 07:13

Olu B, dzieki ze przykleilas te piosenke "Ogrzej mnie". Jej slowa sa rozpalajace, nawet bez muzyki. Moze nawet lepiej jest je wtedy "slychac".
Ostatnio edytowano Cz, 11.08.2005 09:26 przez znad maasu, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
znad maasu
 
Posty: 186
Dołączył(a): Pn, 16.05.2005 23:24

Postprzez GrejSowa Cz, 11.08.2005 07:42

Cześć, przepraszam, ja tylko na chwilkę, urwanie głowy mam...przecież wiecie, że ja już jutro po pracy lecę do kredensu na długi weekend!!! Pełne ręce roboty..wszystko napiszę...muszę już spadać na miasto (przyniosę ciasto;)). Sprawy czekają!!

Pozdrawiam całe HP i życzę miłego dnia!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Cz, 11.08.2005 08:45

Dzień dobry HP!
Jak miło przeczytać z rana te wszystkie wiersze i piosenki! Erico - dziękuję za Czechowicza w wykonaniu GT, już zapomniałam, że to jeden z moich ulubionych poetów! A piosenka trafi do Ministerstwa jak nic!
OluB - ogrzej mnie, tak tego nam trzeba tutaj, ¦ciana, jak dla mnie ta piosenka tylko w wykonaniu KJ też.
Teremi - nie mówi się "dachowiec"!! Moja droga - to jest rasa środkowo-europejska! Czy słuchasz w niedzielę w radio Talk FM audycji dr Sumińskiej? Jeżeli nie, to polecam! Nawet nie mając żadnego zwierzątka (to mój przypadek teraz) audycji słucha się z zapartym tchem i z wypiekami - słowo!! A myszy też się panicznie boję, nie mówiąc o szczurach! Brrr!! Boże, co ja wyrabiałam żeby przeczytać Orwella (orłela) do końca?
Ach, ten Czyżykiewicz - przypomina mi o wizycie w Elblągu:))

Dla Was Wisława Szymborska

Kot w pustym mieszkaniu

Umrzeć - tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.

Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.

I żadnych skoków pisków na początek.

Pozdrawiam
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez nie ma mnie Cz, 11.08.2005 09:04

.....Małgosia Sz.......powrót do życia ...... :):):) jak się cieszę!...
jak gardło?......
ale prywatę tu zastosowałam.....przepraszam.....
cmok w bok (jak mówi Aro)....i spadam .....

bo.......bo mi zwyczajnie.....WSTYD.....
ledwo dobrne do przed-ostatniego wpisu....a już pojawiają się kolejne 3 strony.... :(:(:(
i cała przemyślana odpowiedź......staje się nieaktualna....


jak Wy nadążacie z czytaniem?....odpisywaniem?....czytaniem ze zrozumieniem .....
i ...co najważniejsze......łapaniem kontekstów.....
nie nadążam, żale się Małgosi Sz.....i ....pewnie dojrzejemy do....komputera w pieleszach domowych.... :):)
ale to dla mnie byłaby absolutna tragedia.....przepadłabym z kretesem...na amen...

na dobry początek dnia....zgodnie z "tradyszyn"....

"Marzenki"

muzyka: Stanisław Walczykiewicz
wykonanie: Danuta Błażejczyk (1996)
Piosenka dostępna na płycie Pięć oceanów

Była sobie jedna Joanna,
bardzo ładna i nienaganna,
była sobie jedna Klaudynka,
ładna, modna - w ogóle sprężynka.
Jedna miała szczęścia za mało,
druga dużo, lecz je wywiało.
To im szkodzi, i tamto szkodzi,
trzeba będzie wyjechać do Łodzi.

Milsze od nich są panny Marzenki,
ach, Marzenki to cudne panienki.
Taka to ma dwie nóżki wesołe,
chatkę w kratkę i w górze jemiołę.
I telefon różowy przy wannie...

O czym to ta Marzenka tak marzy,
kiedy noc złotym brzaskiem się żarzy?
O miłości - rzecz jasna,
żeby nie gasła
ani nocą ani dniem.
O czym śni ta Marzenka przy lustrze,
kiedy jazz coś tam gada i pluszcze?
O miłości do rana
- tak proszę pana -
znam się na tym, ja to wiem.

Czasem smutna bywa Marzenka,
smutna bywa nawet piosenka,
lecz wystarczy telegram z Buska -
fatałaszek, czy ptaszek, czy kózka,
a już wraca mała do formy.
Przemijają burze i sztormy,
jak po miodzie, po winie
płynie życie dziewczynie.
Czy to minie?
Oj, chyba nie minie.

O czym to ta Marzenka tak marzy,
kiedy noc złotym blaskiem się żarzy?
O miłości - rzecz jasna,
żeby nigdy nie gasła
ani nocą ani dniem.
O czym śni ta Marzenka przy lustrze,
kiedy jazz coś gada i pluszcze?
O miłości od rana
- tak, tak proszę pana -
ta dziewczyna to jest krem.
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Małgosia Sz Cz, 11.08.2005 09:38

telegram od Buzka?:))
oj mała mała wszystko jasne teraz! hi hi hi

Gardło bez zmian, katar bez zmian, słucham się 13 i nie łykam niczego, ale chyba zaraz będę musiała posłuchać się MarysiB i zacząć coś brać. Dziękuję za troskę! Amatorki - ostatni rozdział! Ufff, męczy ta Jelinek! Ale warto!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez nie ma mnie Cz, 11.08.2005 09:48

....sza!....Małgosiu :):):)

....."Pływak"... tak smutno na końcu, a właściwie przez całą książkę....
......nie mam ochoty teraz na żadną inną.....wszystko jeszcze takie żywe....
szkoda, że się skończyło.....bardzo piękny był tamten świat.....
brakuje mi go....więc jeszcze się go trzymam .... :):)

...Małgoś...zrób coś z tym gardłem!.....a czerwony nos , jeżeli lubisz.....
możesz sobie załatwić w zupełnie inny sposób....zdecydowanie sympatyczniejszy.... hihihihi
po co Ci ten katar tyle dni?...... Sudafet (jak to się pisze?)
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Ściana Cz, 11.08.2005 10:16

Mala
Juz biegne i tlumacze: Sudafed.
Podpisano: Rada Jezyka Polskiego w HP.

MaSZa: nie sluchaj sie 13, nie sluchaj sie MarysiB. Sluchaj sie sciany: sauna, zwana bania, bledzik, herbata z cytryna (czyt. wino), dobra lektura (ew.film, muzyka) i przejdzie jak sudafedem odjal.

Pozdrawiam Dwie Mile Golabeczki, ktore sobie tutaj gruchaja niewinnie. Tygrys czuwa.

PS A!!!! Zapomnialam napisac, ze dzisiaj dobijamy do 3000 w HP. Szykowac herbaty z cytryna. Hi, hi.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Małgosia Sz Cz, 11.08.2005 10:22

Tygrysie, tak to byłoby najlepsze, ale trzeba w pracy Małyszem latać i się nie da!!
Pytanie na ucho: gdzie widać, ze to 3000?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Ściana Cz, 11.08.2005 10:29

No to wybor nalezy do Ciebie: albo latac Malyszem albo chorowac. Woz albo przewoz.

Odpowiedz na ucho: Forum Strona Glowna.

HYDE PARK
[ Idź do strony: 1 ... 148, 149, 150 ] 2990 MarysiaB Czw, 11.08.2005 18:22 Małgosia Sz

Koniec cytatu. Twoj post byl # 2990.

Wracaj do zdrowia. Nudno mi tak latac Malyszem w samotnosci.....
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez nie ma mnie Cz, 11.08.2005 10:32

....¦ciana....witaj!
do wszystkich Twoich zalet, umiejętności, zdolności niesłychanych, talentów ukrytych .....dołączam znajomość farmacji..... :):):) (a jaki skład Sudafed-u)

a co to jest "bledzik"?....pochodzi od błądzenia....czy bleeee-dzenia....hihihihi :):):)
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Ściana Cz, 11.08.2005 10:35

Dla Małej skład Sudafedu:
"jedna tabletka zawiera 60 mg chlorowodorku pseudoefedryny
substancje pomocnicze: laktoza, skrobia kukurydziana, poliwidon , magnezu stearynian, tlenek żelazowy, hypromeloza, talk, makrogol 400, makrogol 8000."

Bledzik, to według MarysiB: maly pled, czyli pledzik. Ale moim skromnym (hi hi) zdaniem, to zdecydowanie pochodzi od bleeeeedzenia.

A dla Was Gołąbeczki piosenka. To tak a propos tej herbaty z cytryna. Voila.

"Upij się ze mną na wesoło.
Zechcesz coś chlapnąć, no to chlap.
I niech raz się zamknie koło
moich mężczyzn, twoich bab.
Upij się ze mną na wesoło.
Zechcesz coś zburzyć, no to zburz.
I niech raz się zamknie koło,
jak przebaczać, no to już...

Moje oczy zapłakane,
twoje szanse zmarnowane
i wydatki ponad stan,
jakaś pani, jakiś pan.

Długie listy od tej pani,
przeprowadzki z walizkami,
jakieś nieba, czyje, gdzie?
niewesołe gwiazdy dwie.

Nowi ludzie, nowe sprawy,
niebezpieczne gry, zabawy,
jakieś noce, jakieś dni,
nieudane rififi.

I ucieczki do Podkowy,
zawracanie ludziom głowy,
odbijanie się od dna,
z jakąś ty i z tamtym ja...

Upij się ze mną chińską wódką
i złotą rybkę dla mnie złów.
Życie zazwyczaj trwa za krótko,
chcesz coś powiedzieć - no to mów.

Upij się ze mną za niewinność,
kilka zabawnych nieprawd złóż.
Zapominanie - miła czynność,
jak zapominać - no to już.

Moi chłopcy, twoje baby,
i to życie aby, aby,
i to picie, nigdy dość,
i ta jędza - głucha złość.

Nagłe wstydy i bezwstydy,
i uśmiechy - okryjbidy,
i pieniądze. Jakie, skąd?
Telefony. To był błąd.

Długich kaców poniewierka,
kruchy talent jak iskierka,
samolotem nagle w dal,
do rozwodu - jak na bal.

Jakieś listy, jakieś kwiatki
i ucieczki - gdzieś do matki.
Później klęski gorzki smak.
Przekonanie, że nie tak.

Uprzątanie bałaganu
bez jasności i bez planu.
I tęsknoty - za kim że?
I powroty - takie złe..."

(słowa: AO
śpiew: MU)
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez nie ma mnie Cz, 11.08.2005 10:38

¦ciana.......
powaliłaś mnie!...... jeszcze przy klawiaturze trzymasz opakowanie.....:):):):)
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez nie ma mnie Cz, 11.08.2005 11:37

....2995...
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Małgosia Sz Cz, 11.08.2005 11:38

Mała, ¦ciana WIE WSZYSTKO!!
Tygrysie, dzięki!!
MarysiuB przyczaj się trochę Ty smoku ukryty i wpisz 3000 posta na HP!!

Dla ¦ciany:
"No, dobre rady! To trzeba umieć tak się niczym nie przejmować i robić to, na co ma się ochotę. Brajan?! Całe życie. Robił tylko to, na co miał ochotę! Ale może tak trzeba? Może tak trzeba żyć? Niczym się nie przejmować i robić to, na co ma się ochotę. Może się tego trzeba nauczyć?"

"A co miał Debil zrobić? Pozmywać"
Pa, idę pozmywać
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez GrejSowa Cz, 11.08.2005 11:42

Cześć!

Byłam w pracy, ale już sobie z niej wróciłam..granic się boję..życie jest do dupy, tyle mam dziś do powiedzenia, DO DUPY!!!!!!!!!!!!!!!!!

Są jakieś piosenki, wierszyki, obrazki na dowód, że jest inaczej?? No, to dawajcie, może da się mnie jeszcze przywrócić do życia. Tylko szybko, bo za jakieś 3 godziny muszę odbyć podróż pekaesem...
Ostatnio edytowano Cz, 11.08.2005 11:43 przez GrejSowa, łącznie edytowano 1 raz
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez nie ma mnie Cz, 11.08.2005 11:42

....2997.....
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum