przez Ściana Śr, 03.08.2005 11:14
Ciag dalszy. Po kolejnym podwieczorku.
Magnolia - dziekujemy za sciane. A co ona, bidulka, tak pobladla?
Kmaciej - nie pamietam powstania, ale mam w sercu ogromna wyrwe jak o tym mysle. Pomnik Malego Powstanca w Warszawie boli mnie zawsze, jak go mijam (mijalam). Tablice w stylu "tym kanalem tyle a tyle tysiecy Warszawiakow przeszlo....." bola mnie okropnie. Okolice ul.Stawki (getto zydowskie) bola mnie mocno. Skad o tym wiem? - z podrecznikow historii, z ksiazek, z filmow, z opowiadan madrych ludzi, ktorych spotkalam na swojej drodze. A te biale krzyze na Powazkach? Kto mnie tego nauczyl? Rodzice. Nastepne pokolenie uczy sie od nas. Od nikogo innego. Od nas.
Grace & Izabello - i prosze jak mnie MalgosiaM dobrze zna. Taka Malgosia-Samosia. Buciki sama sobie podala. Wie, ze VIP czyli We Wall glowy nie mozna zawracac --pi--. To sie nazywa dobre wychowanie.
Grace, po co Ci ząb do picia wody. Tak sie tylko pytam, zeby zrozumiec Twoja anatomie. Tym zebem to otwierasz butelki, czy jak?
Grace, przez kanion nie mozna przejechac jeepem i tyle. Jak chcesz, to mozesz wynajac muła, ale wyzyskiwaniu zwierzat mowimy zdecydowanie NIE! Mozesz ewentualnie poleciec balonem albo samolotem i popatrzec sobie na wszystko z lotu ptaka (sorry Izabello). Jako Thelma & Louise to mozesz sie tylko zabic, no przeciez taki byl koniec filmu! Ty nie planuj zadnego samobojstwa, kto mi kredens posprzata? Poza tym w srodku nocy, w tym kanionie to skorpiony, skunksy i węże. Balabym sie. Moge Wam ewentualnie pomachac biala chusteczka. A jak Wy juz spadniecie z tego kanionu, w dol, tak jak w filmie, to Brad P. bedzie moj, co nie? Rozejm!
Teremi - quadem po wertepach. Prosze, prosze. Zaimponowalas mi znajomoscia tematu!
Niestety, nie jestem nadworna spiewnikarka HP (znowu ta Grace sie wepchala!!!), ale potwierdzam: Wakacje z blondynka spiewal M. Kossowski.
Erico - idz, idz. Byle dalej, byle przed siebie. Z mapa czy bez. Byle do przodu. Klaniaj sie sloncu, klaniaj ksiezycowi. Trzymam kciuki za Twoja wedrowke. Dziekuje za Republike. "Poznasz mnie po zapachu snów". Piękne!!!
Grace - znowu mialas racje, pisalam na brudno, ale sie wku.... i wykasowalam. Co Wam bede za bzdety opowiadac.... Lepiej porechotac. Wiec rechocze na czysto.
Za oknem kredensu pada. Ulewa. Monsoon season znaczy sie.
Gocha - uwielbiam kalifornijskie kondory w Wielkim Kanionie Kolorado. Moglabym tam stac godzinami i sie na nie gapic. Kowbojom na mułach zdecydowanie mowie NIE! Wolnosc dla zwierzat - rycze glosno!!!! "Duszą, męczą się, że hej!"
Grace, zwana rowniez Krystle - fajne. Pozdrawiam Cie.
Twoja odwieczna rywalka - Alexis Morrell Carrington Colby Dexter Rowan. hi, hi.
Izabello - no przeciez jestem. Menelka tez jest (niestety!!!). Smiej sie pelnym dziobem a nie polgebkiem.
Grace - "break the law". No wiesz? Do czego Ty mnie (hi hi) namawiasz?!
Erico - mam problem ze zrozumieniem tej piosenki Hey. Jakie szeregi, jakie standardy? Jaka uroda? Nie kapuje. Czekam na interpretacje typu "co autor mial na mysli". Hi, hi.
Sciana - aaaa....sobie samej to chyba nie musze odpowiadac, co?
Kangurzyco - musze sie przyczepic. Dlaczego piszesz "witaj drogie HP i sciano"? Czy to oznacza, ze ja nie jestem droga, a moze ze ja nie naleze do HP (skreslilas mnie z listy, czy jak?)? A moze to takie wyroznienie? Glowa mnie boli od tych domyslow.
Ty mi tu nie wyjezdzaj z podzialami kastowymi w sieci, bo sie zaraz nozyce odezwa. Nie podoba mi sie ten pan LJ. A gdzie PC?
Pytanie o dom bylo podchwytliwe, od razu sie domyslilam, ze to weranda, ktora Arnie wybudowal. Za ostatnie zdjecie dziekuje. Nic nie powiem, szczeka mi opadla z wrazenia. hi, hi. Pozdrowienia dla Kangura. Fju! Fju!
MC - stoj na strazy win kalifornijskich. Chociazby przez sentyment do sciany. Proooosze!
W Blue JB rani swoja dlon o kamienna sciane (!!!!!!) albo mur a nie o balustrade. Trzymaj sie kobito szczegolow. Ogladaj filmy ze ZROZUMIENIEM. Pamietaj, ze smok czyta wszystkie posty ze zrozumieniem. A propos, to jedna z moich ulubionych scen z filmu Kieslowskiego. Blue ogladalam w takim samym stanie ducha, w jakim byla glowna bohaterka i wiesz co, tez sprobowalam z tym murem. I wiesz co.....reszty sie domysl. Robi mi sie niewygodnie. Blogu nie prowadze w Kredensie.
Co Ty za wiatraki sugerujesz MalgosiSZ? Ja pytam o Don Kichota. Hi, hi...
Zawsze siedze cicho, znowu na mnie krzyczysz.
Grace - nie przesadzaj. Tak tylko zarzucam na Ciebie wedke. Pomidor. Monsoon w drodze. No, prawie. I nie wyskakuj tutaj z haslem "zaatakowalas mnie", bo atak to TY, ja = obrona.
A od moich postow i wypowiedzi: wara! Wprowadzam @wszystkie prawa zastrzezone.
Wiedzialam, na 100% wiedzialam, ze czekasz az sie wypowiem, zeby mi wyjechac z haslem "ja od ciebie wlasnie takich odpowiedzi oczekiwalam". Mam dar jasnowidzenia. To juz wiesz. Nie udawaj, ze nie chce Ci sie spiewac albo deklamowac. I tak wiem, ze tupiesz nozka, zeby tutaj cos wkleic, jakis swoj debesciak. Nie udawaj. Nie dam sie zlapac na wedke. Dawaj cos do spiewnika, to zaspiewamy na dwa glosy. Fioletowa to na pewno jestes od tych sliwek, co Ci nabilam pod stolem. Hi, hi.
No i na koniec piosenka. Dla Rudej MalgosiM. Podkresl sobie wezykiem. Hi hi.
"Jeszcze mają w ustach smak
pierwszego papierosa,
jeszcze biegną jakby biegli na wagary,
ale to już nie jest tak,
widać to po oczach, to banda Rudej Barbary.
To wszystko z nudów, wysoki sądzie
to wszystko z nudów,
kto raz nad pustą szklanką siądzie,
wysoki sądzie, nie ma cudów.
To wszystko z nudów, wysoki sądzie,
to wszystko z nudów.
Czy sąd nad Wisłą kiedyś błądził?
Wysoki sądzie, jazda, spróbuj.
Ruda Baśka była zła, nie miała cierpliwości,
nie lubiła pod Pedetem się obijać,
nie słuchała dobrych rad,
panie z czym do gości,
ta mała była jak żmija.
To wszystko z nudów, wysoki sądzie
to wszystko z nudów,
kto raz nad pustą szklanką siądzie,
wysoki sądzie, nie ma cudów.
To wszystko z nudów, wysoki sądzie,
to wszystko z nudów.
Czy sąd nad Wisłą kiedyś błądził?
Wysoki sądzie, jazda, spróbuj.
Nienajgorszy wyrok padł,
bo mogłoby być gorzej,
Ruda Baśka kiedy wyjdzie będzie siwa.
Nie, nie będzie wcale tak,
głupia Baśka, dobry Boże,
bo sama siebie zabiła.
To wszystko z nudów, wysoki sądzie,
to wszystko z nudów.
Czy sąd nad Wisłą kiedyś błądził?
Wysoki sądzie, jazda, spróbuj."
(AO)