HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez MarysiaB Pt, 29.07.2005 10:35

Cze, Sciana, cze, Rikki! Dzien dobry wszystkim! Sciana, Ty naprawde masz skleroze, jak bum-cy dy-dy. Moglabym Ci darowac, w koncu przypadlosc mi znana, ale Ty w prawie kazdym poscie takie teksty do ludzi posylasz: 'Jakby ktos tutaj uwaznie i od samego poczatku czytal HP...' No wiec, gdybys uwaznie i od samego poczatku czytala HP, to wiedzialabys, ze 'Dar' /piekny! Chcialabym jak najczesciej doswiadczac takich stanow./ Cz. M. byl juz w HP. Zamiescila go Malgosia Sz. A wczesniej w Korespondencji do KJ pani Klementyna. Pamietam, bo pamietam jej cztery listy /wszystkie jakos mi bliskie, no, podobne klimaty/ i trzy wiersze Czesia /zamiescila je 'dla wszystkich' - dziekuje/.
'Karino'. Niestety, z filmu pamietam tylko tyle, ze Karino to byl kon, no bo nie Toliboski przeciez. Pies mojego A. /konkretnie Dingo, ale nie australijski, tylko wilczur/ nie gral tam pierwszoplanowej roli zwierzecej. Wystapil w jakims epizodzie, ktory w opowiesciach A. urasta do kluczowej sceny w calym serialu. Dingo walczyl z innym psem i gral 'dobrego'. Nie wiem, o co chodzi i mam watpliwosci. A. przysiega, ze tak bylo. Jak zapytalam spokojnie, czy to nie byl przypadkiem 'Zew krwi', to przestal gadac. Do serialu trafil, podobno, dzieki treserowi, ktory szkolil tego drugiego psa - 'zlego', a poza tym tresowal, jak to treser, rowniez inne zwierzaki. Dingo wpadl mu w oko, nawet chcial go odkupic, bo zdolna i piekna bestia byla, ale tesc byl nieprzekupny. Mniej wiecej dwa miesiace po epizodzie w 'Karino'/?/ Dingo zaginal na wieki wiekow. Mial w zwyczaju otwierac drzwi, wybiegac na podworko, za kamienice i powracac po chwili. No i kiedys nie wrocil. W archiwum rodzinnym A. sa dwie wersje - wytlumaczenia tego przesmutnego wydarzenia. Pierwsza, romantyczna: Dingo spodobal sie zawod aktora, cala jego otoczka i postanowil zerwac ze swoim dotychczasowym zyciem /tzw. mala stabilizacja/. Druga, realistyczna: Dingo spodobal sie treserowi do tego stopnia, ze ten zaczail sie na niego za kamienica i porwal. Tzn., nie musial porywac, w koncu sie znali.
Izabello, pieknie nam sie rozwijasz, pieknie. B. sie ciesze, ze wypilam kiedys z Toba kawe w niedzielne popoludnie /u mnie/. Dopiero dzisiaj rano w jakims innym temacie przeczytalam Twoja opowiesc o telefonie do Czech. Dzieki za usmiech. Czy refren z piosenki Gizowskiej, napisany drukowanymi literami to jest odpowiedz dla bezzebnego pana Bolka? Czy on tez tu zaglada?
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez MarysiaB Pt, 29.07.2005 11:25

Izabello! Juz sie martwie o Twoj powrot do domu. Trzymaj sie!
Jakby co, to mnie nie ma. Ciemna noc, a ja musze pranie powiesic. SLOWO! Paaa...
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Rudi Pt, 29.07.2005 14:45

Aloha:)))))
Nastroje,nas dwoje,ale serce bije w nierównym rytmie,a toznaczy, że coś się szykuje.No jak to co-URLOP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Huuuurrrrrrrrrrraaaaaaaaaaa!!!!!!!!!
Wyczekany,wymarzony,wyśpiewany,wytęskniony.Odliczanie godzin do wyjścia z pracy już rozpoczęte.Jeszcze tylko 1 godz i 31min i 20 sekund...i już ....Jeszcze tylko ustawić te "autoreplay-e"(brrr nie ma na to nic polskiego??), że w razie czego to molestować należy szefa,a nie moją prywatną komórkę i ruszymy w Polskę....

I będzie się działo.........................................:)))))))))))))Oj na pewno będzie,jak nic..czuję to już w prawym kolanie.A może to na deszcz?;)))


¦ciana-ja się tak łatwo zepchnąć nie dam.O co to to,to nie...Niech nie liczą,że będzie łatwo ;)))Zresztą one doskonale wiedzą,że nie będzie ;)))Planują sturlanie z pomostu,a nie wzięly pod uwagę opcji,że ja mogę na tym pomoście w ogóle nie leżeć..hihiihih Ten ich plan,to mi przypomina bajkę "Sąsiedzi" (zreszta rewelacyjną tak by the way!!!)-wiadomo było zawsze na początku,że nic im nie wyjdzie ;)))Ale niech próbują-będzie ubaw!!!!
No i dziękuję za piosenkę przewodnią "turnusu Agnieszkowego" .Jak tylko dojedziemy,to myślę,że zaśpiewamy na pomoście -tak że będzie słychać od Mazur po Tatry,od Wschodu do Zachodu,od Korei przez Australię do USA i gdzie się tylko da...

Izabella-tą piosenką Giżowskiej przywróciłaś mi wspomnienia z dzieciństwa. Jak przez mgłę pamiętam,ale pamiętam,jej występ z tą piosenką w Sopocie chyba...No to był kiedyś hit!!!!Nie wiem,co mi się wtedy podobało w tej piosence.Pewnie muzyka albo rytm..Dziś już rozumiem znaczenie jej słów i słucham jej trochę inaczej...

MarysiuB-paparazzich(czytaj natchnionych,szalonych fotografow) na tych Mazurach,to będzie więcej,więc relację zdjęciową otrzymasz na pewno.Uchwycimy,to co się da i nie da..A potem Efka zamieści tutaj swoją relację,bo ona przecież nadworny fotograf HP w randze doktora,a ja na Fatimie.Będzie można oglądać do woli:)))Obiecujemy,że kasy za wejście na wernisaż nie będziemy pobierać;)))

No to jeszcze paszport..bilet...pieniądze... i już,już ruszamy :)))

A na koniec dla Was mój appendix do śpiewnika.Tematyczny i sercowo bliski,bo to U2 ;)))

Staring At The Sun

Summer stretching on the grass...
Summer dresses pass
In the shade of willow tree
Creeps a crawling over me
Over me and over you
Stuck together with gods glue
It's going to get stickier too
It's been a long hot summer
Lets get undercover
Don't try too hard to think...
Don't think at all

I'm not the only one
Staring at the sun
Afraid of what you'd find
If you took a look inside
Not just deaf and dumb
I'm staring at the sun
Not the only one
Who's happy to go blind

There's an insect in your ear
If you scratch it won't disappear
It's gonna itch and burn and sting
You wanna see what the scratching brings
Waves that leave me out of reach
Breaking on your back like a beach
Will we ever live in peace ?
Cos' those that can't do
Often have to
Yeah those that can't do
Often have to preach

To the one's
Staring at the sun
Afraid you'd gone too far
When you took on your guitar
Not just deaf and dumb
Staring at the sun
Not the only ones
Who'd rather go blind

Intransigence is all around
Military still in town
Armour plated suits and ties
Daddy just won't say goodbye
Referee won't blow the whistle
God is good but will he listen
I'm nearly great
But there is something missing
Left it in the duty free
But you never really belonged to me

You're not the only one
Staring at the sun
Afraid of what you'd find
If you stepped back inside
Sucking on my thumb
I'm staring at the sun
Not the only one
Who's happy to go blind

No to ja znikam w real...nie mylic z hipermarketem ;)))

Pa:)
Avatar użytkownika
Rudi
 
Posty: 1271
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 09:40
Lokalizacja: Śródziemie

Postprzez kmaciej Pt, 29.07.2005 15:00

Witajcie ,
Jeszcze raz powracam do prowadzonych na forum dyskusji jezykowych.Nie wiem co
sie dzieje ,ale odnosze wrazenie ze SWIAT przechodzi na chinszczyzne i tu nie mam na mysli popularnosci kuchni chinskej.Na chinszcyznme w doslownym tego slowa znaczeniu.Otoz w jezyku chinskim sa obrazki (krzaczki) i kazdy taki obrazek reprezentuje slowo. Pomalu zaczynam sie czuc jak niegramotna chinka bo zauwazam ze podobnie dzieje sie w jezyku polskim, angielskim ,innych nie posiadam ,rosyjskiego nie pamietam za te ktorych sie nie nauczylam zaluje. Krzaczkow wprawdzie nie ma ale te skroty ..... HP to male piwo (MalgorzataM wypila butelka wyrzucona) jestesmy tu rozumiemy, ale cala reszta. Kto mi to wytlumaczy i wyjasni,skad to sie to bierze, kiedy i jak mam sie tego nauczyc. Chce sie zaprzyjaznic z takim internetem znalazlam to forum i czytam a tam pisza o KJ ,mysle sobie, mysle pewnie Krystyna Janda,;AO znow mysle pewnie Agnieszka Osiecka prawidlowo . Chwila ulgi tylko ze nie na dlugo, bo wiecie poszlam na strone internetowa KulturalnejMagnolii a tam balsam dla duszy to :AB AO AP KJ MU ;
AO i KJ juz rozpracowalam mysle sobie MU nic tylko Muminki , zle mysle bo to Magda Umer, przy pozostalych to juz nie myslalam sprawdzilam i zapomnielam bo taki mam rozumek jak sitko ..takie skrotowe okreslenia wylatuja przez dziurki..
Te skroty, te krzaczki mnoza sie wokol nas jak grzyby po deszczu. W pracy to ja mialam kilka godzin szkolenia i dostalam taka sciage na cala strone z roznymi skrotami , zebym wiedziala. Wiec jak tu na tym internecie pojawiaja sie jakies takie niewiadomo co to sprawdzam w wyszukiwarce a tam nie ma , wiec sprawdzam w slowniku tez nie ma , uzywane a nie ma .
Nie chce za duzo pisac co ja w slowniku znalazlam bo jak sie spodoba to jeszcze sie przyjmie a mnie wystarczy angielskich slowek ktore mam do nauczenia , skroty i angielskie spolszczone to na moj mozg za duzo.
Jeden zwrot zabrzmial mi sympatycznie Bracia i Siostry w Klawiaturze, ale pisac BiSwK to nawet dobrze nie wyglada.
Jest polskie 3V sa angielskie U2, B4 ,4U i jakies takie inne rebusy jak to sie kiedys nazywalo .
Ja z moimi pogladami moge sie zapisac do AAAAA American Association Against Acronym Abuse nie mylic z AAA America Automobile Association.Czy Was tez to zaczyna irytowc , meczyc?Opisalam co obserwuje, przyklady takie jakie byly pod reka bo na bardziej wyszukane musialaby za duzo tego forum drugi raz czytac. Uklon w strone KulturalnejMagnoli dzieki ktorej przez chwile znalam wiecej skrotow a teraz to stan wiedzy wrocil do normy bo co sie kryje za AB juz nie pamietam . Zas co do BB to nie wiem z kontekstu forumowego ze to Bogumil i Barbara z pamieci B.B. to Brigite Bardot.
ADHD jak wiemy od Sciany to Attention Deficit Hyperactivity Disorder .Jesli o mnie chodzi to coraz czesciej czuje sie jak LD i szukajcie sobie w slownikach bo czy kazdy zaraz musi wiedziec. Te skroty to nie jest to oszczednosc czasu bo zdanie "Storczyki uwazam za cud natury" jest krotkie ,jasne zarozumiale. Zdanie " A tak btw storczyki uwazam za cud natury." sprawia mi klopot . Bo co to u licha to btw ? Poszukalam to wiem , szczesliwie zwrot slownikowy. Cztam co pisze ¦ciana , ona pisze "Dzizys" a ja sie pytam a co to znaczy? Choc to chyba inne zjawisko jezykowe , z kategorii HAK. Mikolaj Rej sie w grobie przewraca.

PS.Co do mojego emblematu to zarowno Maciej jak Maciejka sa juz zajete. Zawsze wiedzialam ze prowizorki trwaja dlugo.
PS1. Rikki co sie dzieje . Wiem ,wiem to Twoj styl nie uzywac duzych liter, moj styl nie uzywac ogonkow przy literach z wyjatkiem kreski nad S gdy pisze ¦ciana, ale to "3majsie" , powiem Ci schodzisz na psy, ot co, a takie pokladano w Tobie nadzieje ;-)
PS2. Czy tez zdjecia to Pani Efka tak sama pstryka , czy kopiowane ?
Pozdrowienia dla Tych co doczytali do konca :-)
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez M.C. Pt, 29.07.2005 15:31

kmaciej, tak jak Isabell smiala sie do postu Sciany, tak jasmieje sie do Twojego 'Mow mi wuju'. Dlugo, dlugo mialam podobne odczucia odnosnie forum. Nawet byla tu taka mala wymiana zdan, na troche zblizony temat, chodzilo o cytaty i ich autorstwo. Kiedykolwiek i jakiekolwiek sciagi chetnie podesle (w miare moich skromnych mozliwosci), na po za HP-owskie nie ma wplywu. Pospiech, wydajnosc, itp. A tak, Sciane to dosyc czesto trzeba ze slownikiem czytac (Hi, Hi, czyli zart, Sciana jest trzeba tu przyznac b. pomocna, gdy postawiona przed sciana, tj gdy zada sie jej pytanie prosto z mostu).

MarysiuB. Najbardziej podoba mi sie mozliwosc ze pies zostal aktorem. Albo zostal aktorem i przeniosl sie do Australii gdzie zagral z powodzeniem charakterystycznego okrutnika za ktorym Marylin Streep wolala 'Dyngo stole my baby' Sam film nie byl zreszta wcale do smiechu. Czytaj uwaznie post! Nie dingo, wiec nie ten aktor! Sorry. Chyba ze w przebraniu tak jak Tootsie.

Sciana, a ja to wszystko o jeziorach slyszlam, ale ze Ty dzisiaj w pozegnalnym smutku toniesz, to nic na Ciebie oceanowi nie doniose.

Za przywolanie nastoju wakacyjnego jestem wdzieczna....aaaa wakacje.

MalgosiaSz pewnie teraz w jakiejs kawiarni gazete przeglada i Sangrie saczy....

A jutro w San Francisco marathon, (24.2 mil), po raz pierwszy od 7 lat przebiegnie przez Golden Gate Bridge. Mozna sie zapisywac do polnocy, powaznie sie nad ta mozliwoscia zastanawiam (Hi,Hi). Castro Theatre-Jewish Fim Festival. Sciana, mozesz cos polecic? Znasz rezyserow? Z pokazu w Mountain View, bo do SF to ja raczej sie nie wybieram. Gdybys miala czas zerknac na stone bylabym wdzieczna.
Ostatnio edytowano So, 30.07.2005 04:24 przez M.C., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana Pt, 29.07.2005 17:40

No dobra, jest 1 w nocy (rano?), musze wstac o 6. Przez nastepne dwa dni pracuje non-stop. Tone we lzach, ale co tam. HP to HP. Tyle tutaj nowych tematow, ze musze, no po prostu musze - inaczej sie udusze...

Efka, Pani Sput i Rudi - jade z Wami. Ciiii, bo sie wyda!!! Czytam uwaznie Wasze posty, wiec rozumiem (przynajmniej tak mi sie wydaje) a-o-co-chodzi. Hi, hi. Czekamy na fotoreportaz.

Kangurzyco - no pewnie, ze Sciana, zwana rowniez Kolumbem, odkryla Mazury. W 1472 roku, historii nie znasz?!

Izabello - sama o sobie mowie sciana, a nie Sciana (no chyba,ze pisze o odkryciach geograficznych). Moje prawdziwe imie jest wymawiane na 150 sposob w j.angielskim, wiec juz przywyklam. Lubie swoje rozne imiona. Pozdrawiam mocno. Kolumb Kapuscinski.
"Jeszcze sie nie zaczelo, a juz sie skonczylo", no no....Izabello, czy Ty wiesz, ze u mnie w kredensie stoi kozetka doktora Frojda (tym, co tutaj od niedawana; albo tym, co zaraz skocza z szabelka poprawiacza bledow - juz biegne i tlumacze, ze Frojda, a nie Freuda - to cytat z Szirej Walentajn). Hi, hi. Pozdrawiam. My Wall.

Rikki - "tlumacza sie winni". He he!!!

MarysiuB - cze! Skleroze to masz Ty - juz dawno w HP zostalo publicznie ogloszone wszem i wobec, nawet Kangurom z Australii, ze powtarzaniu piosenek i wierszy mowimy TAK. Jakbys uwaznie czytala, to....nie wyskakiwalabys jak Kangur zza kaktusa. Spiaca Koala sie odezwala!!! Pewnie, ze bezzebny Bolek tutaj zaglada. A co nie widzialas go? Spalas znowu pod tym swoim bledzikiem.

Rudi - dzieki za po pierwsze: U2 (zawsze mile widziane w Kredensie), a po drugie: za bajke "Sasiedzi". Niech probuja, my sie z tego pomostu nie damy zepchnac!!! Ale za to bedziemy miec ubaw!

Kmaciej - swiat nie przechodzi na chinszczyzne, a na angielszczyzne. Ten jezyk ubostwia skroty.........Po Twoim poscie zrobilo mi sie glupio i juz biegne wyjasniac.
AB to Anna Bojarska. MU - Magda Umer, AO - Agnieszka Osiecka, KJ - Krystyna Janda.
Btw - by the way, czyli a propos, czyli "a skoro juz jestesmy w tym temacie". Co tam jeszcze bylo? Dzizys to "Jezu". Hak - to z angielskiego "Hug", czyli uscisk. Bije sie w piersi, bo ja tutaj lubie skroty i je namietnie propaguje. AMJ - to Anna Maria Jopek, tak mi sie jeszcze przypomnialo. Postaram sie nie zejsc na psy (te dobre, co to graja w Toliboskich serialch o koniu Karino) i obiecac poprawe. Tymczasem, skoro juz jestesmy w tym temacie, to pozdrawiam mocno. Do zobaczenia. Uff...udalo mi sie bez skrotow. Kleks.

MC - jak to "sciane trzeba czytac ze slownikiem"? "A o co chodzi?" Zadaje pytanie prosto z mostu! Jestes podstawiona pod sciana, to odpowiedz zgodnie z prawda! M. Streep. Hi, hi. Zdecydowanie film nie do smiechu.
Dzieki za ukrycie sekretu - boje sie oceanu. Zreszta sama wszystko wiesz. Jakas moja kartoteke wygrzebalas ukradkiem w kredensie?
San Francisco, Golden Gate Bridge, Castro Theater - Ty mnie chcesz chyba zatopic w moim dzisiejszym oceanie!!! Zerknelam do repertuaru i polecam "100 children", "Tale of the goat", "Arna's children", "Jai" itd...czyli wszystkie nie-amerykanskie produkcje. Piekne filmy. Wszystkie w Mountain View, jak sobie zyczylas!

Dobranoc HP. Nie bedzie mnie tutaj troche.
Wasza Sciana.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez kmaciej Pt, 29.07.2005 18:33

¦ciana juz zacynam tesknic, bo z czego ja sie bede smiac . Jak rozumiem to sie smieje a jak zrozumiem zle lub wcale to jeszcze bardziej. Milo ze tego LD nie tlumaczylas niech to zostanie miedzy nami ;-). Co to ja jeszcze chcialam napisac ? CRAFT !
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez teremi Pt, 29.07.2005 19:00

kmaciej - uff to miłe, że nie jestem osamotniona. Wprawdzie radzę już sobie z inicjałam, ale wciąż mam problemy ze skrótami myślowymi, na szczęście w HP to rzadkość a jeżeli pojawiają się, to zazwyczaj wcześniej były wyjaśniane i tu kłania się ¦ciana z obowiązkową lekturą HP raz w tygodniu od pierwszej strony (hi hi hi). Niestety, nie sądzę żeby się to zmieniło, tym bardziej, że i językoznawcy w pewnym stopniu aprobują język internetowy.

Efka - dom piękny
pozdrawiam HP burzowo
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez kmaciej Pt, 29.07.2005 19:35

Sciana ,jakies wyjasnienie usprawiedliwienie z nieobecnosci. Wiem pracujesz ale jak zauwazylas inni tez, im wiecej pracuja tym wiecej udzielaja sie na forum , a pozniej Mazury i ich nie ma. Chcesz czytac i udawc ze pojechalas z nimi ? Moge wszystko odszczekac, tak jak trzeba,nauczylam sie od MalgorzatyM i szczekam parzysta ilosc razy ;-)). Za tydzien ja znikam pod namiotem . Moj komputer za duzy na walizeczke wiec zostaje w domu i tak ma byc.
Teremi , kontynujac obserwacje jezykowe (nie biadolenia) HP momentami wymaga wyobrazni i szybkiego przetwarzania danych , w tym zreszta jego urok i wdziek ze to nie ulica gdzie tylko mocium panie,rozumiesz, mocium panie (po operacji zmiany plci) slychac .
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez duska38 Pt, 29.07.2005 19:49

kmaciej - ha! ha! ha! rozbawiłam się do łez tym co napisałaś o skrótowcach...a więc nie tylko ja taka samotna, czasami ścibie, czytam i nic nie rozumię ...A tu masz babo placek trzeba po prostu założyć mały podręczny słowniczek skrótów! A przy okazji przypomniała mi się mała śmiesznostka z nieodległych mi wykładów z prawa administracyjnego....Otóż p.psor mówiła szybko i zwięźle, na początku przekazała nam cenną uwagę aby pisać skrótami. Moi drodzy! ponieważ ja pilna uczennica chciałam mieć cenne i kompletne notatki-płodziłam mnogość różnorakich skrótów (czasami zlepek samych pierwszych liter) -wyobrażacie sobie ile się napociłam przed EGZAMINEM aby TO ROZGRY¬ć!!!!!!!
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez greenw Pt, 29.07.2005 21:48

Witam HP

Chciałam Was zaprosić na stronę http://www.grodecki.pl/

to aż dziwne ,że przez 30 minut w pociągu relacji Wrocław- Opole na korytarzu pełnym ludzi , człowiek może dowiedzieć się tyle o sobie, o kimś innym i odpowiedzieć chociaż na cząstkę pytań , które mu chodzą po głowie

dla wszystkich
"Rzecz zdumiewająca, jak dużo jest spraw nieosiągalnych, do których ludzie dochodzą gdy są zdecydowani !"
Czy do nich należysz?
(Raul Plus)

pozdrawiam wszystkich
Avatar użytkownika
greenw
 
Posty: 243
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:14
Lokalizacja: Reading

Postprzez Ściana Pt, 29.07.2005 23:03

Bardzo niedobry dzien! A dla Was dobry? Da sie przezyc?

Kmaciej - nie tesknij. Jak sama widzisz, nie moge dotrzymac slowa i po 4 godzinach snu, zagladam do Was. Tak na wszelki wypadek sprawdzam, czy ktos tutaj niczego zlego nie napisal o mnie. Skromnosc przeze mnie przemawia i tyle. Cala noc, tzn 4 godziny, snily mi sie jakies skroty ---> to wszystko przez Twoj post o skrotach, tak sie spieszylam z tym spaniem, ze caly sen w jakis porabanych (sorry za slowo!!!) kawalkach. Sieczka.

Teremi - no!!!! Dziekuje za poparcie w temacie obowiazkowej (i ze zrozumieniem!!!) lektury w HP. Jasne, ze od pierwszej strony.

Efka - jeszcze chcialam dodac, ze dom piekny, a sciana z KJ (Krystyna Janda), to jeszcze piekniejsza. Ma sie rozumiec! We Wall.

Kmaciej - usprawiedliwienie nieobecnosci: pracuje, ale nie wracam na noc ---> nie wyobrazajcie sobie zbyt wiele, zostaje na noc w szkole. To sie dopiero nazywa Hufiec, co?
Dzisiaj jedziemy na wycieczke. Jesli ktos byl kiedys na wycieczce szkolnej z dziecmi, to wie o czym mowie. Nie zgubic, liczyc, liczyc, liczyc, miec oczy wokol glowy, przezyc podroz autobusem - dlaczego dzieci zawsze wymiotuja chorem? I takie tam. Co Wam bede pisac o zyciu....PROZA.

Duska - gdzie tak pedzisz? No i dlaczego juz nie straszysz? Buuuuu..... Slownikowi skrotow zdecydowanie MY Sciana mowimy TAK. Prosze sie dzielic wiedza z innymi.

Efka - hi hi. Pewnie, ze moze! TOSKANIA!!!!! Wy to mnie chcecie zamienic w Ocean. MC a nie mowilam, jeszcze troche i jak nic ----> NIRWANA! Kropelka do kropelki i sie uzbiera. Od lezki lezka, az bede niebieska.

Greenw - witam. Juz sie zaczynalam martwic o Ciebie. Na strone wpadlam. To chyba moj kolega po fachu, pan Kolumb Kapuscinski. No nic to, komu w droge, temu krzyz od sciany.
Spadam.

Nie obgadywac! Nie biadolic! Nie szczebiotac!
Tylko czytac ze zrozumieniem i pisac od rzeczy. Piosenki i wiersze wstawiac. Jak nic wpadnie Kangurzyca i powie mi: "Przestac wydawac rozkazy, przestac mowic ludziom jak zyc i spadac". A ze ja ZAWSZE (hi, hi) slucham sie Kangurzycy, wiec klaniam sie nisko i myk. Juz mnie nie ma.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaB So, 30.07.2005 00:40

Dobry wieczor, Efko! Dzieki, ze wyjasnilas Scianie, odkrywczyni Mazur, co to za 'piekny dom'. Bo wiesz, gdybym to JA zrobila...Nooo, koniec swiata. Chcialam napisac, ze Wam zazdroszcze tych Mazur. Ale nie. Jakos tak ciesze sie Wasza wakacyjna radoscia. Mlode dziewczyny, lato, jeziora...Jeszcze pamietam nastroje. A na Mazury kiedys dojade. I: "Don't try too hard to think... Don't think at all."
Sciana, kuuurcze, nie odwracaj kota ogonem, jak zwykle zreszta. Tak, dobrze kumasz, chodzi o 'Dar' Czesia. Twoja 'kryzysowa narzeczona'.
Izabello! Dlaczego usunelas z HP swoje teksty, polskie widoczki...itd? BARDZO PRZEPRASZAM, ze pytam. Czy stalo sie cos zlego? Nie wiem, o co chodzi. Martwie sie. Na wszelki wypadek przepraszam.
Dobranoc, Polsko.
Ostatnio edytowano So, 30.07.2005 02:58 przez MarysiaB, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez kmaciej So, 30.07.2005 00:47

Piosenka do spiewnika z dedykacja dla Sciany

Another Brick in the Wall Part 2(Waters)

We don't need no education
We dont need no thought control
No dark sarcasm in the classroom
Teachers leave them kids alone
Hey! Teachers! Leave them kids alone!
All in all it's just another brick in the wall.
All in all you're just another brick in the wall.

(Pink floyd)

Szukalam " usmiechnij sie jutro bedzie lepiej" znalazlam
"Usmiechnij sie jutro mozesz nie miec zebow" pozno juz wiec niech tak zostanie a jutro zobaczymy.
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez M.C. So, 30.07.2005 04:22

Dzien jak marzenie, tylko takich sobie zyczyc. Piatek, przed weekendem. Moj ulubiony dzien tygodnia. Przepraszam Teremi, przepraszam Sciana, ale nic na to nie poradze, ze lubie piatki.

Tylko cos mi sie zdaje ze tu sie grono urlopowiczow powiekszylo....
Tak dla porzadku, zeby mi sie nie pokrecilo:
MalgosiaSz-kraj Sangrii, Hiszpania
MalgosiaM-kraj miedzy i lak, gdzies pod W-wa
Rudi, Pani Spud i Efka-kraina jezior
kmaciej-w przyszlym tygodniu, pod namiotami (ale gdzie?)
Sciana-urlop/nie urlop, wycieczka, gdzies w Azji
Izabella-urlop, prawda, ze urlop (?)

Wszystkim zycze wspanialych wrazen i szczesliwych powrotow do HP

Do skrotow dodam PH-poczucie humoru, JP-Jeremy Przybora, JW-Jerzy Wasowski, BB=Blue(film Kieslowskiego)Brunello di Montalcino (wino wloskie)=Barbara i Bogumil.

MarysiuB, ja tam nic nie wiedzialam o Galczynskim jako ladacy jednym. Dziekuje, to mnie zaciekawilo.

Sciana, po pierwsze jestem uodporniona na Twoje wyjazdy, urlopy itp, co nie znaczy ze nie wolalabym zebys nie znikala z HP...Tylko wracaj jak najszybciej i pilnuj Ty tych dzieci jak oka w glowie.
Po drugie, dziekuje za dar w naturze czyli info o JFF(Jewish Film Festival), mam dwa filmy na oku i nadzieje, ze nie skonczy sie na praniu. Twoje prawdopodobienstwo nirwany w formie oceanu wzroslo o 'troche' (to tak odnosnie skali punktowej, hi, Hi). Ocean udobrucham jutro (tylko troche dyskretniej mowcie o Mazurach, ocean, podobnie jak sciany, ma uszy...), kartoteke podgladnelam, ale prawie wszystko w obcych (dla mnie) jezykach, wiec dalej jestes tajemnica. Nic sie nie boj.
Ps "winny sie tlumaczy", to odnosnie slownika.

Izabella, ja mam wprawe w dawaniu sliwek na odlegolsc, gdybys potrzebowala pomocy w tym wzgledzie to daj znac. Sobie tez moge przywalic. Miedze zabralas, telewizor wynioslas, cos Ty...

Czas odcedzic makaron.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi So, 30.07.2005 10:29

M.C. - daruję Ci ten piątek - od wczoraj (miłe towarzystwo+statek na rzecz+piwo) i jak widzisz niewiele potrzeba ażeby polubić piątek (dzisiaj lubię mniej - hi hi hi).
z tą tabela urlopową to masz rację - wszyscy gdzieś tam pojechali - nawet ¦ciana (to nic że z dziećmi) a ja nie i "robię" pranie - przyznasz, że to ambitne zajęcie dla leniwej (to ja)kobiety.

¦ciana - pilnuj, licz i NIE osiwiej. Miałam takie zdarzenie z dziećmi (od 7 do 20 lat ok. 40 sztuk) w Pradze. Przewodnik w stylu "na prawo, na lewo proszę dalej i szybciej" i przed wejściem na Most Karola okazało się, że brak jednej "sztuki" płci męskiej ok. 10 lat - znalazłam po godzinie - dokładniej zwiedzał "złotą uliczkę". Ten sam chłopiec jadąc na koncert (grał na saksofonie, a miał może 120 cm wzrostu) przyszedł do autokaru i na pytanie "a gdzie instrument" odpowiedział - "a trzeba zabrać?". Zdarzyło mi się też szukać w lesie siedmiolatka, który chciał zobaczyć, czy w nocy świecą oczy wilkom. Na szczęście wilków w tym lesie nie było, dziecko zasnęło pod drzewem przy drodze i ja za NIE odpowiadałam za dzieci.
Piszę o tym tylko dlatego, żebyś wiedziała jak bardzo rozumiem, to że w nocy nie spałaś i nie zwalaj tego proszę na skróty w Twoich snach i na tego, kto za skrótami stoi - to już teoria spiskowa dziejów. Jak każda solidna ¦cian masz wrodzone poczucie odpowiedzialności (żeby nie runąć - hi ha ha - to śmiech w stylu Karino)

Izabella - zdjęcia piękne - dzięki
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Rikki So, 30.07.2005 11:49

proszę na mnie nie liczyć w sprawach językowych, bo ja nie mam poczucia misji...

język internetu został już naukowo opisany jako odmiana języka ogólnego, zatem należy przyjąć, że istnieje takie zjawisko i rządzi się swoistą gramatyką... można nie poddać się jej regułom (nie ma obowiązku!), tak jak nie musimy akceptować języka hip hopu, ale go dostrzegamy! język jest żywy, zmienia się, bo pełni rolę służebną, a nie nadrzędną, daną nam z góry... użytkownicy sieci wytwarzają własne reguły, a ponieważ język jest tworem społecznym, to mają do tego prawo - oczywiście w przestrzeni i zakresie ustalonym dla wzajemnej komunikacji... kiedy wchodzimy do tej przestrzeni o ustalonych już prawidłach porozumiewania się (jak do obcej krainy), to musimy je przynajmniej częściowo poznać, żeby rozumieć, co do nas mówią... możemy wyrazić naszą dezaprobatę, nie podporządkować się (jak pisałem wyżej), a wręcz zrezygnować z przebywania w tej przestrzeni, ale nie możemy obrażać się... bo to my jesteśmy "nie w temacie" i to "nasza wina", że przyszliśmy spóźnieni - tak sobie myślę

geneza skrótów i emotikonów tkwi w tym, że internet jest siecią międzynarodową, gdzie dominuje język angielski (stąd te "btw" i in.) oraz konieczność skomunikowania się ponad językami rodzimymi (stąd pewno emotikony?)

prawdę mówiąc, niektóre zwyczaje netowe ostro mnie rażą i ich nie powielam, lecz wiele jest sympatycznych lub dowcipnych... ja na przykład uznaję prawo do swobodnego wypowiadania się: ze skrótami, bez skrótów, z polskimi znakami i bez - sieć jest doskonałym miejscem na WIELOGŁOSOWO¦ć... niech się tu wszystko ściera i przetwarza, i pulsuje...

dużżżżża buźka ;))))))))))))))))))))))
Rikki
 
Posty: 433
Dołączył(a): Pn, 02.05.2005 18:43

Postprzez Rikki So, 30.07.2005 11:50

PS ufff to nie wykład! to mój wkład i moje skromne stanowisko...
Rikki
 
Posty: 433
Dołączył(a): Pn, 02.05.2005 18:43

Postprzez kmaciej So, 30.07.2005 15:36

Witajcie,
czytajac M.C. Teremi , Duske zrobilo mi sie razniej . Uciazliwosc dokonujcych sie zmian wynika glownie z braku wystarczajacej pamieci niestety. Znacie te kartki z numerami telefonow , na ktorych nie pisze do kogo ten numer a jesli nie to moze doswiadczenie bardziej na czasie gdy w komorce bateria sie wyczerpie i zostajemy bez mozliwosci kontaktu bez pomocy biura numerow ,ktore to poda numer ale niekoniecznie bo moze byc zastrzezony i coraz czesciej jest. Zdjecia z Sw.Anny intrygujace ,nie wiem co to za wydarzenie . Efka cos wiecej?
Ciesze sie ze jestes tam Izabello i ze to tylko byly porzadki na nowe zdjecia bo trche sie zaniepokoilam. Zielen dziala kojaco .Patrzac na Twoje zdjecia pomyslam znow o jezyku . Jak to probowalam moim dzieciom z miasta ,bez dziadkow na wsi, czytac ksiazke "O Krasnoludkach i sierotce Marysi" to byla czarna magia trudniejsza od Herry Pottera (te miedze, skiby, zagonki duzo duzo slow nie dosc ze z obcego otoczenia to jeszcze niektore zakurzone bo nieuzywane) .Nigdy nie przyznalismy sie babci ze jej ulibiona ksiazka z dziecinstwa nie zostala przeczytana do konca.
M.C. jakie wrazenia z festiwlu.
Ja w tym roku mam pierwsza w moim zyciu grzadke i doznaje dziwnego uczuia patrzac ze cos na niej rosnie . Opinie sa podzielone co do moich najbujniejszych roslin , ktore powinny obrodzic papryke .Jak narazie niczego co by ja przypominalo nie widac . Mowia mi ze to chwast. Ja twierdze ze kupilam sadzonki u ogrodnika wiec niemozliwe (mowie glosem coraz mniej pewnym siebie )
Rikki dzieki za wklad nie wyklad i widzisz ze sie nie buntuje , staram dogonic dokonujace sie zmiany, dostaje zadyszki , padam na klawiature , obserwuje , nie krytykuje a przynajmnie mysle ze tego nie robie , wyszukiwarka pracuje , komorki mozgowe tez (bo wiesz ja tam pisze takie rozne rzeczy , ze to nie mam tej tam.... sklerozy, ze LD a to wszystko klamstwo , ja to wszystko odszczekuje , jak MalgorzataM parzysta ilosc razy ) postepy robie moze nawet kiedys emblemat zmienie ot tak sobie jakgdyby nigy nic jakby to bylo dla mnie nacisniecie jednego klawisza , co macie wiedziec ze ja taka spozniona
opozniona czy jakas tam..
Ja musze pranie powiesic wiec jeszcze tylko powiem ze syn przyjaciolki dostal na imieniny kartke od swojej babci (lat65) i nie byloby dla mnie w tym nic niezwyklego gdyby Babcia tej kartki nie zrobila przy pomocy komputera i umieszczajac na niej jego zdjecie z wycieczki zrobione przez kolezanke z klasy .To sie nazywa dotrzymywac kroku dokonujacym sie przemianom.
Kangurzyco co u Ciebie , Sciana zajeta liczeniem glow jakby nie mogla torby od Ciebie pozyczyc wrzucic dziciaki, torbe na zamek i mialaby spokojna pelna relaksu wycieczke. Moze jak wroci to nie bedzie sie dopytywac o piosenki tylko okaze troche wdziecznosci ze my tu o niej myslimy ze zrozumieniem , troska i wspolczuciem . O innych to z nustka zazdrosci ale to juz nie dlugo (pisze o sobie). B4N (Bye For Now;Do zobaczenia ,na razie) :-D
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez kmaciej So, 30.07.2005 16:17

Teremi ubawilas mnie smiechem w stylu Karino, moge tylko dodac od siebie
(hi,ha,ha,ha i hi,hi,hi,ha) czytaj (kon by sie usmial i klacz tez)
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum