HYDE PARK 2005

[Ściana]

Jak to wschod z zachodem nie moze sie zejsc? Wy - Zachod, ja - Wschod. I jest pięknie.

PS MalgosiuM - spac!!!!! Znowu szalejesz po nocy?

[czaczkes]

Pani Sput dziękuje za pozdrowienia.

No to skoro już tak ładnie się uśmiechacie, to się dołączę... ;))))

[MarysiaB]

Dzien dobry. Moja droga Sciano, samozwancza alfo i omego, wybacz, Twoich bledow nie bede tropila. Wystarcza mi moje wlasne. Ten Ci/ci znalazlam, zeby troche przystopowac miedzynarodowe zapedy Sciany-Zaby. TYM RAZEM w temacie: ortografia. Nie chcesz chyba miec sodowki, cooo? No i nie dostapie Tajemnicy. O Nirwanie nawet nie wspomne.
I takie zdanko /nie znam autora, przeczytalam, zapisalam - zyje w swiecie kartek/: 'Granice mojego jezyka wyznaczaja granice mojego swiata.'
Dobranoc.

[Ściana]

Hej Kangurzyco.
Podaje moja glowe na tacy, przyjmiesz ja? Wygralas walke walkowerem.
Chlip, chlip.

PS Sodowki nie lubie. Pijam zielona herbate oraz czysta krystaliczna wode zrodlana.

A tak w ogole pozdrawiam mocno. A co mi tam! I tak wiem, ze mnie lubisz. Hi, hi.
Jak jeszcze cos przypadkiem wytropisz, to daj mi znac. PROSZE. Chetnie podszlifuje sie u Mistrza, czyt. u Ciebie. Jestem anglista, a nie polonista. Przyjmiesz mnie na praktyke studencka? Mrugam.

PS a miejsce w Nirwanie masz juz zarezerwowane. Po znajomosci. No cos Ty, nie zostawisz mnie samej jak palec w tej wiecznosci...Bez Ciebie umarlabym z nudow. Tak slodze, zebys zapomniala o moim błędziku. Zapomnialas? Masz moze skleroze?

PS #2 A......pamietaj na zapas, ze ja czesto, zbyt czesto, lece cytatami z filmow, ksiazek, piosenek (pamietasz?). Za bledy autorow nie ponosze odpowiedzialnosci, co nie?
Za siebie tez nie. Tak mam fajnie. Znowu mrugam. Od tego mrugania mam tik nerwowy.

[MarysiaB]

Sciana, Ty tez masz skleroze?! No przeciez pisalam, ze mam skleroze, no nie? Moze czas na maly tescik za znajomosci HP, co? Nie jestem zadnym Mistrzem i nigdy nie bede. Ucze sie. Szukam Mistrzow. Nastepne zdanko z mojej kartki: 'Lekarstwem na nude jest ciekawosc swiata. Nie ma lekarstwa na ciekawosc.'
I jeszcze:
'Ach, oto wszystkie fakultety
Przebylem: filozofie, prawo
I medycyne - i niestety
Tez teologie praca krwawa!
A tyle przyniosl mi ten trud,
Zem jest tak madry, jak i wprzod!
Zwem sie magistrem i doktorem tez,
I juz lat dziesiec wzdluz i wszerz,
W gore i na dol, wspak i wskos
Prowadze uczniow swych za nos -
I wiem, ze czlowiek nic wiedziec nie moze.'
Dobrego dnia, moja ulubiona Sciano.
Ps1. Moje bledy mozesz tropic od rana do wieczora. Zapraszam, prosze /wszystkich/. Mieszkalam przez trzy lata z dwiema przyszlymi polonistkami, to jestem zahartowana. Nie wspominajac o lingwistycznych ambicjach mojego meza - komputerowca.
Ps2. Z powodu sklerozy z cytatami wysiadam. No chyba, ze mam na kartce.

[Ściana]

Moja Ulubiona Kangurzyco.
Skleroze mam, przyznaje sie bez bicia tzn picia. Tescik moze byc, ale kto go opracuje? Ja wysiadam. Bledow nie bede tropic, poniewaz sie nie znam. Zostawmy to innym. Juz poleruja zbroje, juz ostrza szabelki.
Jest troche wazniejszych rzeczy w zyciu. Wiesz o czym mowie? Z Y C I E.
Mam spadac? Daj cynk.

PS Napisz cos o zyciu, bo ... "nuda....nic sie nie dzieje..... jak w polskim filmie".

[M.C.]

Pozdrawiam, czy nie przeszkadzam? U mnie w domu dalszy ciag jet lag-wszedobylscy spia.

Sciana, mam watpliwosci co do tego tytulu ministra. Slonce kojarzy mi sie z motyka, Ty sie chyba na to slonce kiedys wybieralas. Nie chcesz mnie przypadkiem wrobic w jakis Hufiec Pracy? Jezeli nie ma podstepu, to tytul przyjmuje. Troche szkoda ze nie polecisz jako Batman w stylu Malysza. A jak Twoje zawodowe loty? Wszystko gra czy to weekend?

[Ściana]

MC - podpuchy brak. Slonce kojarzy mi sie z cieplem, radoscia zycia, dobrymi emocjami, czyli z Toba, nieufna Siostro Jane. Bierz, co daja.

Weekend? A co takiego? Weekendow brak. Tak sie pracuje w Hufcu Pracy. Daje z siebie wszystko. Dzisiaj spalam 5 godzin. Adrenalina ma smak bezsennosci i pachnie strachem.
Leeeeeeeeeceeeeeeeeeeeeeeeeee!!!! Na zlamanie karku. Ale kto nie ryzykuje, ten nie zyje. Wracam do ZYCIA.

[kmaciej]

Dla Sciany na dzien dobry.

[kmaciej]

Wyjasniam ze moj emblemat pojawil sie tu w bolach natury technicznej jesli moge to tak ujac ,jest tymczasowy , bo musze jeszcze pocwiczyc nabyta (optymistycznie powiedziane) nowa umiejetnosc . Nie wiem o czym myslalam tworzac swoj profil, na pewno nie o tym ze inni beda sie do mnie zwracac kmacieju, cos tez chce z tym zrobic . Tak wiec beda zmiany. Jest jeszcze do opanowania ten aparat ktorym nie robie zdjec . Nic tu dzisiaj po mnie, nic .
Od kopiowania jednego emblematu i walenia glowa w sciane leb mnie boli ,ze nawet efekt
nie cieszy.

[teremi]

Przepraszam, a co to jest skleroza? - czy to nowa marka samochodu, czy kolor farby, którą maluje się ściany (hi, hi, hi)??? - czy ja mam jeszcze głowę???

¦ciana
moja wiedza komputerowa jest ograniczona, ale dzielnie walczę wysyłam kolejnego maila z innego (mojego) adresu. Ten Twój znalazłam na 45 stronie, ale dzięki za przypomnienie. Daj znać czy dojdzie tym razem.

M.C.
tak, Pan T. (i nie tylko) czeka na Ciebie. Jeżeli jesteś zainteresowana Jego wizytą daj znać
teremi@gazeta.pl - ustalimy szczegóły.
Masz rację - Minister OCHRONY DESZCZU, LASÓW I ŁĄK (proponuję dodać SŁOńCA I KSIęŻYCA) brzmi lepiej niż np. ochrony sfer ziemskich i niebieskich.

Małgorzato M - wiedziałaś jakie ministerstwo wybrać. Zgodnie z Twoją sugestią proponuję pozostać w wersji połączonej, czyli Minister Sprawiedliwego Podziału Skarbów (to dlatego żeby nie było administracyjnego przerostu kadrowego).

... a teraz o miłości bliźniego:
"Kiedy przebywałem na swojej pierwszej parafii w Żbikowie, widziałem co pewien czas jedną ze starszych pań leżącą krzyżem. Początkowo nie śmiałem pytać, wreszcie zapytałem:
- W jakiej intencji pani się modli?
Odpowiedziała:
-Modlę się w intencji kierowniczki zakładu spokojnej starości, żeby zdechła"
(ksiądz Jan Twardowski)

[Małgosia Sz]

Dzisiaj rano usłyszane w Trójce w drodze do pracy:
- Dzień dobry chciałem wynająć walec drogowy.
- Nie ma problemu, tym się zajmujemy.
- Ale ja potrzebuję duży, bo zamierzam robić takie ślady na polach, jakby ufo wylądowało.
- To trzeba będzie 9 albo 11 (??).
- Ale wiem Pan, jeszcze nie może być śladów, że ten walec na to pole wjechał.
- Hmmm to się da zrobić - helikopter - to droższa wersja albo dźwig - to będzie taniej, proszę zadzwonić za 30 min. będę mieć przygotowaną ofertę.
- Czy ktoś już do Pana dzwonił w takiej sprawie?
- Przyznam szczerze takie zamówienie mamy pierwszy raz.

¦ciana - co Ty kombinujesz? Lepiej powiedz!!

ps - nigdy nie słucham rano Trójki, dzisiaj wyjątkowo, bo podczas przeglądu samochodu zdjęli antenę i radio Talk FM nie odbierało. No i proszę jaki news od razu!


Małgorzato M - no to lecę do kina na to! Napisz w Rozmowach, nie obijaj się. Hi, hi!

[Ściana]

Dobry wieczor. A wlasciwie czarna noc. Tylko lysy jakos tak daje czadu i spac nie mozna. Czy Wy tez nie mozecie spac, kiedy pelnia na niebie?

Kmaciej - dziekuje za trybiki. Tak wlasnie wyglada Hufiec Pracy. No to wklejaj nam tutaj emblemat(y), zdjecia i inne takie. Glowa nie wal w sciane, bo od tego Twojego walenia to mi sie kreci w glowie.

Izabello - Kangurzyca tak juz ma, ze wskoczy, nabalamuci i zwiewa pod kocyk. Ale bez tego nie bylaby przeciez Kangurzyca. A kuku!

Teremi - juz wyjasniam. Skleroza to oczywiscie kolor farby do malowania sciany!!!! Taki golabkowo-palomkowy. Hi, hi. Email dotarl, dziekuje. Zaraz odpisze.

MC - nasza Minister Ksiezyca - blagam Cie - zrob cos z tym lysym, bo ja juz 3 noc z rzedu nie moge oka zmruzyc. Tak mi swieci.....Uwzial sie na mnie czy co?

MalgosiuM - potwierdzam! Minister Sprawiedliwego Podzialu Skarbow....Tylko...czy Ty masz jakie takie rozeznanie w temacie Sprawiedliwosci?! Nic sie nie boj, jak wpadniesz do Kredensu, jak ta sliwka w kompot, to moge Cie milosiernie przeszkolic. I prosze Cie, nie modl sie w intencji kierowniczki sciany, zeby zdechla. Hi, hi. Teremi - dobre!

MalgosiuSz - a czy Ty musisz moje sekrety wyciagac na forum? Cicho! Sza! Nie wywoluj Kangura z lasu. To miala byc niespodzianka.

No i co jeszcze moge Wam napisac? Tyle tylko, ze czekam na Wasze odpowiedzi.
I na koniec piosenka. Voila.

"Toopna yoon bi ngay fatelu
Bidew ya ngi seetaan
Fo xool ngalawa pënd thino
Gëmulo ne dina oibisi

Dina delusi lerna
Waye boma fatee
Dina delusi lerna
Wadje suou woy dinga yëg
Dina delusi worna
Waye boma fatee

Bataxal bii moy wone
Nimala namme dila djege
Thi ngoon yu weeta weet
Xamnane toog di xaar mo des
Ni xale bu sawar
Di xaar foonu dneydja
Subateel di xaar nadjbi
Xol di neg dej bu neex"

(AMJ + Mamadou Diouf
słowa: Mamadou Diouf)

[Małgosia Sz]

¦ciana, Twój adres mailowy sobie przepisałam jakbym osobiście walca potrzebowała. Mogę??

W prezencie Sting.

Giant steps are what you take
Walking on the moon
I hope my legs don't break
Walking on the moon
We could walk for ever
Walking on the moon
We could live together
Walking on, walking on the moon

Walking back from your house
Walking on the moon
Walking back from your house
Walking on the moon
Feet they hardly touch the ground
Walking on the moon
My feet don't hardly make no sound
Walking on, walking on the moon

Some may say
I'm wishing my days away, no way
And if it's the price I pay, some say
Tomorrow's another day, you'll stay
I may as well play

Giant steps are what you take
Walking on the moon
I hope my legs don't break
Walking on the moon
We could walk for ever
Walking on the moon
We could be together
Walking on, walking on the moon

Some may say
I'm wishing my days away no way
And if it's the price I pay, some say
Tomorrow's another day, you'll stay
I may as well play

[Ściana]

Skoro przepisalas, to znaczy ze juz to zrobilas, wiec po co pytasz? Hi, hi.

Pewnie ze mozesz! Po to go wywiesilam na drzwiach kredensu. Jakby ktos walca szukal. A na kogo ten walec? Tak tylko pytam....niewinnie, jak zawsze....

[Małgosia Sz]

na razie tylko w ołówku mam:))

[Ściana]

aaaa...TO zmienia postac rzeczy. Hi,hi.

[gocha]

U mnie 8:30 rano. Znowu cos w Londynie, moje radio poranne co chwila przerywalo normalny program, zeby poinformowac sluchaczy, ze cos, ale nie wiadomo co, wiadomo, ze dym, panika, zamkniete kilka stacji metra. Mam nadzieje, ze moj syn w pracy o tej porze. Wyslalam mu maila i czekam.

Stawiam wniosek o nowy matriarchat. Kobity do rzadow, chlopy do garow, moga tez do komputerow i bawic sie wirtualnie, a nie naprawde. A moze ktos by tak wymyslil szczepionke przeciwko nienawisci?

[Ściana]

Gocha!
Juz dawno wynaleziono szczepionke przeciwko nienawisci. Nazywa sie MILOSC.

Mam nadzieje, ze z Twoim synem wszystko dobrze. Daj znac, jak On sie odezwie.

[gocha]

Ja, wiesz, racjonalistka jestem. Wiec jakby tak jakis syropek z miloscia i kazdemu maluszkowi na swiecie po lyzeczce przynajmniej, zeby sie poczuly kochane (te ktore nie sa) i zeby zaczely kochac (te ktorych nikt nie nauczyl). Ech!