HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Erica N, 17.07.2005 23:20

Ja również nie lubię poniedziałków, choć ta wersja "nielubienia poniedziałków" jest przeze mnie lubiana :))))
Ufff, ależ ja zdanie stworzyłam...

I I don't like mondays

The silicon chip inside her head
gets switched to overload
and nobody's gonna go to school today
she's gonna make them stay at home
And Daddy doesn't understand it
He always said she was good as gold
And he can see no reason
Cos there are no reasons
What reasons do you need to be shown

Tell me why
I don't like Mondays
I want to shoot
The whole day down

The telex machine is kept so clean
and it types to waiting world.
And Mother feels so shocked
Father's world is rocked
And their thoughts turn to
Their own little girl
Sweet 16 ain't that peachy keen
No it ain't so neat to admit defeat,
They can see no reasons
Cos there are no reasons
What reasons do you need to be shown

All the playing's stopped in the playground now
She wants to play with her toys awhile
And school's out early and soon we'll be learning
That the lesson today is how to die
And then the bullhorn crackles
And the captain tackles
With the problems and the how's and why's
And he can see no reasons
Cos there are no reasons
What reasons do you need to die
Avatar użytkownika
Erica
 
Posty: 484
Dołączył(a): Śr, 18.05.2005 19:04

Postprzez grzesiu Pn, 18.07.2005 01:35

Bangles > Manic monday

Six o'clock already
I was just in the middle of a dream
I was kissin' Valentino
By a crystal blue Italian stream
But I can't be late
'Cause then I guess I just won't get paid
These are the days
When you wish your bed was already made

It's just another manic Monday
I wish it was Sunday
'Cause that's my funday
My I don't have to runday
It's just another manic Monday

Have to catch an early train
Got to be to work by nine
And if I had an air-o-plane
I still couldn't make it on time
'Cause it takes me so long
Just to figure out what I'm gonna wear
Blame it on the train
But the boss is already there

All of the nights
Why did my lover have to pick last night
To get down
Doesn't it matter
That I have to feed the both of us
Employment's down
He tells me in his bedroom voice
C'mon honey, let's go make some noise
Time it goes so fast
When you're having fun
grzesiu
 
Posty: 152
Dołączył(a): Cz, 24.03.2005 23:25

Postprzez MarysiaB Pn, 18.07.2005 05:56

Dzien dobry. W ubieglym roku w Australii ukazalo sie tlumaczenie naszej narodowej epopei /wydawnictwo Brand and Schlesinger/. Drugie wydanie pojawilo sie w ksiegarniach londynskich. Autorem angielskiej wersji 'Pana Tadeusza' jest pan Marcel Weyland mieszkajacy w Sydney. Wywiad w radiu SBS byl poswiecony przede wszystkim I Swiatowemu Kongresowi Tlumaczy Literatury Polskiej, ktory odbyl sie w maju w Krakowie i w ktorym MW wzial udzial. Bylo tak. W styczniu zadzwonila do niego pani radca z polskiej ambasady w Canberze z zapytaniem, czy nie chcialby poleciec do ojczyzny, aby spotkac sie z kolegami po piorze. MW na to jak na lato. Ale jak powiedzial, od 'chciec' do 'moc' czasami droga daleka i kreta. Tym bardziej, ze jak dodal, zapomnial o calej rozmowie. Jakiez bylo jego zdziwienie, gdy po miesiacu otrzymal szumne, z wszelkimi honorami zaproszenie z Krakowa! W dodatku placili za bilet i pieciodniowy pobyt w Krakowie. MW: 'Po 5 minutach mialem zarezerwowany bilet.' Postanowil zrealizowac swoje najcichsze, najglebsze marzenia i odbyc podroz tropami Mickiewicza. Tak tam sobie wszystko pokombinowal, ze kongres byl ostatnim punktem jego pobytu w ojczyznie /i nie tylko/. Najpierw polecial do Warszawy, wynajal samochod i pojechal do Puszczy Bialowieskiej, gdzie do drzew recytowal 'gre Wojskiego na rogu' /'no, mialem takie marzenie'/. Nastepnie Wilno. 'Wilno zapamietalem ladne, teraz bylo piekne.' Tu w wieku trzynastu lat po raz pierwszy przeczytal 'Pana Tadeusza' i 'wtedy zakochalem sie w tym poemacie'. Spotkanie ze studentami fakultetu polonistycznego, odczyt, rozmowy /'byli swietni, duze zainteresowanie'/. Wrazenia z Instytutu Adama Mickiewicza.
MW: 'Pokazal /dyrektor - Litwin b. dobrze mowiacy po polsku/ nam cale muzeum. Jeden duzy pokoj jest poswiecony... sa tylko same wizerunki na scianach przyjaciolek Mickiewicza. Bylo ich dosyc nawet w tym okresie w Wilnie, zeby zapelnic caly pokoj, wiec on rzeczywiscie mial powodzenie u dam.'
Dziennikarka: 'A my tylko slyszymy o Maryli Wereszczakownie...'
MW: 'No, to Maryla na pewno byla. Ale byly inne tez. Miala konkurencje tam. Naprawde...'
Po Wilnie Uniwersytet im. AM w Poznaniu, a potem w Gdansku. Tam rowniez odczyty i spotkania ze studentami. Nastepnie Londyn i cztery wywiady dla polskich gazet. No i wreszcie Krakow i kongres. Ponad 180 tlumaczy literatury polskiej z calego swiata - 'wzruszajaca wspolnota'. 'Stalem obok panow z Japonii, Chin i Wietnamu, a oni po polsku dyskutowali o polskiej literaturze. Cos niesamowitego!' Wzial rowniez udzial w warsztatach, zdecydowal sie na polska poezje wspolczesna, zeby 'nadrobic stracony czas'. Na warsztatach rozmowy profesjonalnych tlumaczy /Marcel Weyland z zawodu jest architektem i 'Pana Tadeusza' tlumaczyl z powodow jak najbardziej osobistych - dla zony, dzieci i wnukow./ 'Wstal pan Mohamed z Egiptu i pani Wiera z Bulgarii i rozgorzala dyskusja na temat Lechonia czy Lesmiana, prawie klotnia. A my siedzielismy z otwartymi ustami.' Kongres 'byl dla mnie bodzcem, zainteresowalem sie wspolczesna literatura.' Ale o tym w temacie 'Pejzaze z AO.'
Izabello, dzien dobry! Dziekuje za piosenke pana RR. Lubie i wlasnie nuce: 'dzisiaj bedzie dobry dzien', prawda?
Erico, witaj! Chcialam pojawic sie w Twoim 'rozstaniowym' temacie, bo takich doswiadczen ci u mnie dostatek, ale widze, ze sobie niezle radzisz.
No, i Grzesiu. Oj Grzesiu, Grzesiu, za co ja Cie tak lubie, cooo? Chyba za te szczere usmiechy. 'Manic Monday' - niezle, wlasciwie suuuper, musze pokazac mojemu mezowi, bo to chyba troche o nim. W kazda niedziele wieczorem mowi: 'Wiesz, mam dla ciebie zla wiadomosc. Jutro ide do pracy.'
No i paaa, bo spadam.
Dopisek. Piosenka 'Manic Monday', jak sie okazalo, jest doskonale znana A. i, jak mowi, bardzo w nastroju jego CODZIENNYCH porannych buntow.
Ostatnio edytowano Wt, 19.07.2005 03:46 przez MarysiaB, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Ściana Pn, 18.07.2005 13:44

Witam.
Czlowiek ledwo odejdzie od komp, a tutaj sie roi od piosenek. Wszystkie bardzo ladne. Spiewamy je zawsze na poniedzialkowym apelu w kredensie.
Ale dlaczego nie lubicie poniedzialkow? Jak to? Nowy tydzien. Nowe marzenia. Nowe zadania do wykonania. Nowe sny. Nowe postanowienia. No sami wiecie. To idzie nowosc.

MalgosiuM - torba to miala byc na Twoje drobiazgi (czyli plecak na plecy i przygodo ahoj), paczka miala byc dla mnie (z prezentami). A co zamierzalas te cenne prezenty tak wrzucic pomiedzy wlasne szpargaly? Znowu mam sie prosic o odrobine szacunku? Ja sie pomylilam? Przeciez ja jestem jasnie panna nieomylna (JPN). Hi, hi.... Ty mi tutaj nie wyskakuj z telepatycznymi prywatkami, tylko wskakuj na konia i mknij do mnie, mknij. Ja juz czekam z patefonem i kolekcja czarnych plyt. I krece korba i krece.

MarysiuB- cudna opowiesc. Dziekuje. Ze wzgledow zawodowych. A czy na tym kongresie byl jakis pan (pani) Kim z Korei? Tak sie tylko pytam. No i kolezanko zimowa, dla Ciebie piosenka. Ty juz wiesz kto ja spiewa!!!! Tak, zeby pod kocykiem zima Kangurom szybciej zleciala.
Do mnie do pracy przylatuje jakis koles od Ciebie z A. Znasz Kangura?

No to voila i spadam.

"When she passes him by
She's a ray of light
Like the first drop of sun
From the sky
And he knows she's a queen
Who deserves a king
But he is not a king
And she doesn't see him
When she dances
She moves him to a smile
He sees everything
Near her shine
There's a grace in her ways
That he can't contain
He has not that grace
Oh, he has not that grace
And the closer he gets
He can't help but hide
So ashamed
Of his body and voice
There are boundaries
We pass in spite of the war
But our own
We can't seem to cross
He has a way that surrounds him
So delicate
With a glory that reigns in his life
He is also so much that he is not
These things they don't see
And she doesn't see him
Oh-oh-oh ...
And she doesn't see him
There are things we can change
If we just choose to fight
But the walls of injustice are high
When she passes him by
She's a ray of light
Like the first drop of sun
From the sky
And he knows she's a queen
Who deserves a king
Someone other than him
So different from him
Oh-oh-oh ...
She doesn't see him
Oh-oh-oh ...
She doesn't see him
She doesn't see him"
(Sarah Brightman czyli Glos Aniola)

PS a ona (she) z tej piosenki to chyba jakas slepa... ej...baby
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez grzesiu Pn, 18.07.2005 14:03

Wtrącę jeszcze kilka slów w "Hyde Parku". Z tego co pamiętam to byl jeden z tematów, w którym stawialem pierwsze kroki na forum. Teraz siedzę sobie glównie na różowych, czasem wetknę nos w inny temat...MarysiuB też Cię polubilem...pozwolisz, że od czasu do czasu napiszę coś niemądrego...

aha! pozdrów męża ;)

a propos "Pana Tadeusza"...to mój ulubiony fragment (tu w interpretacji Anny Marii Jopek i Michała Żebrowskiego)

Wspomnienie

Słońce już gasło, niebo zdawało się zniżać,
¦cieśniać, I coraz bardziej ku ziemi przybliżać.
Aż naprzeciw księżyca, gwiazda jedna, druga
Błysnęła, już ich tysiąc, już milion mruga.
Tadeusz zadumany zrobił kroków parę
Gdy mu coś drogę zaszło, spojrzał, widzi marę;
Kibić miała wysmukłą, kształtną, pierś powabną,
Suknię materyjalną, różową, jedwabną;
Od której odbijał się drżący blask miesięczny,
I przystąpiwszy cicho szepnęła:
"Niewdzięczny, Szukałeś wzroku mego, teraz go unikasz,
Niewdzięczny...
Szukałeś rozmów ze mną, dziś uszy zamykasz."
"Ale uważ no sama, wszak nas widzą, śledzą,
Czyż można tak otwarcie, cóż ludzie powiedzą,
Wszak to nieprzyzwoicie, to dalbóg, jest grzechem..."
"Jesteś mężczyzną, znajdziesz kochankę, godniejszą,
Znajdziesz bogatszą, piękniejszą...
I tylko dla mej pociechy, niech wiem przed rozstaniem,
Że twoja skłonność była prawdziwym kochaniem..."
"Czym kochał? Krótkie z sobą spędziliśmy chwile,
I choć one mnie przeszły tak słodko, tak mile,
Zostać dłużej nie mogę, to postanowienie,
I choćbym chciał tu zostać, już go nie odmienię".
"Ale niech słowo "kocham" jeszcze raz usłyszę,
Niech je w sercu wyryję i w myśli zapiszę"...
grzesiu
 
Posty: 152
Dołączył(a): Cz, 24.03.2005 23:25

Postprzez Ściana Pn, 18.07.2005 14:11

W HP nikt sie nigdy nie obija. Zwlaszcza Hufiec Pracy.
Zajrzalam do Archiwum Kredensu i ......wszem i wobec obwieszczam, ze Grzesiu pojawil sie w HP (po raz pierwszy) 2 kwietnia o 18:47, a potem (po raz pierwszy) w Rozowych - 2 kwietnia o 22:43.
Takie wspomnienie. Prosze pilnie uwazac. To moglo byc pytanie do kolokwium na temat HP. Badzcie czujni. Druhna Dragon nie spi.


PS aaaaa.....godziny podane wedlug mojej strefy czasowej.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaB Pn, 18.07.2005 14:51

Helloo, Sciana! Wieki z Toba nie gadalam i pewnie znowu sie rozminelysmy. O Korei /ani o Scianie/ Marcel Weyland nic nie wspominal. Kangur z A.? No, pewnie ze znam! Bo my sie tu wszyscy znamy. Wczoraj jakis polityk stwierdzil, ze spoleczenstwo australijskie DOJRZALO do dowodow osobistych. Luuudzie, gdzie ja zyje! A wszystko dlatego, ze jakas Australijke /Cornelia Rau/ zamkneli w obozie dla uchodzcow /immigration detention/. Uciekla ze szpitala w Poludniowej Australii, zatrzymali ja z jakis powodow w Queensland /nie znam dokladnie historii./ Wymyslila sobie imie, nazwisko, twierdzila, ze jest niemiecka turystka, mowila z niemieckim akcentem /z pochodzenia jest Niemka/, nie mogli ustalic jej tozsamosci, no to do obozu. A tam do izolatki, bo pozbawiona lekarstw, nie radzila sobie z zyciem /a teraz twierdzi, ze chciala uciec od rzeczywistosci!/ W koncu, chyba po czterech miesiacach, doszli do wniosku, ze samo nie przejdzie i ze kobieta potrzebuje fachowej pomocy. W tym czasie ciagle wspolpracowali z niemiecka ambasada, usilujac ustalic jej tozsamosc. Nie wiem, jak to sie stalo, ale w koncu po 10 miesiacach kobieta wrocila do szpitala i do poszukujacej jej, stesknionej rodziny. Teraz ma pretensje, ze nie leczyli jej w obozie, zle ja traktowali itd., itp. A druga sprawa to wybory. Idziesz na glosowanie i podajesz jedynie swoje imie i nazwisko. Daja ci karte, bo ci wierza. Nooo, lekka przesada chyba.
Grzesiu, ale z Ciebie kokiet! Taki tekst nam tu zamiesciles i 'cos niemadrego'?! Zawsze czekam na Twoje wpisy, piosenki mile widziane. Dziekuje za pozdrowienia. No i zycze, zeby we wrzesniu wszystko bylo OK.
Zima rzeczywiscie mnie doluje. Nawet bardzo. Nawet moj maz oklapl. Mysle, ze te okragle urodziny, to nie byl dobry pomysl. Wczoraj wiatr i zimno jak 150, a on NA SPACER, bo 'czuje niepokoj'. Po powrocie usilowalam cos przemycic na temat swoich niepokojow, a on: 'No tak, ale ty zawsze bylas troche NIESTABILNA, a u mnie to cos nowego.' Spojrzelismy na siebie i jakis glupi smiech nas wzial.
A teraz spadam, bo mam taki plan, zeby sie w koncu wyspac.
Aaa, i taka cicha prosba. Moze ktos kiedys przypadkiem trafi na tekst piosenki Janusza Laskowskiego 'Australia, Australia'. Nie moge go znalezc. Bede wdzieczna za zamieszczenie w HP.
A na koniec dla wszystkich piosenka Anny German 'Czlowieczy los'. Uslyszalam kilka dni temu w radiu SBS. Wspomnienia. Ulubiona piosenkarka mojego taty, b.popularna w ZSRR.

Anna German: Człowieczy los

Człowieczy los nie jest bajką, ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem.
Człowieczy los niesie trudy, żal i łzy.
Pomimo to można los zmienić w dobry, lub zły.

Uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj,
na dzień szczęśliwy nie czekaj,
bo kresu nadejdzie czas, nim uśmiechniesz się
chociaż raz.

Uśmiech odsłoni przed tobą
siedem codziennych cudów świata.
Tęczowym mostem zapłonie nad dniem, co ulata.
Marzeniom skrzydeł doda, wspomnieniom urody.
Pomoże strudzonemu pokonać przeszkody...

Uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj,
na dzień szczęśliwy nie czekaj,
bo kresu nadejdzie czas, nim uśmiechniesz się
chociaż raz.
Uśmiechaj się, uśmiechaj się!



.
Ostatnio edytowano Wt, 19.07.2005 03:38 przez MarysiaB, łącznie edytowano 3 razy
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez nie ma mnie Pn, 18.07.2005 14:56

...a może Marysiu bepośrednio do autora?... :):):)

http://www.januszlaskowski.qs.pl/dyskografia.html
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Magnolia Pn, 18.07.2005 14:59

Hey, to ja... chora na HP... nie czytać nie można, nie pisać nie można.
Ostatnio tolerancja to tu temat nr 1, nikt tu nie bije po łapach, nie krzyczy... taka sielanka... nie piszę jak może być gdzieś tam indziej... krytyki nie powinniśmy aż tak bardzo się bać, ale gdzieś przecież się granice, zresztą ja zdecydowanie wolę po głowie głaskanie niż.... no... Ale z drugiej strony wystarczy się dobrze opancerzyć i... właśnie tak jak mi się „zrobiło” ostatnio – kochać wszystkich i wszystko... ciekawe tylko czy długo wytrwam...
O jak ja uwielbiam Teremi-emblemat.......
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez nie ma mnie Pn, 18.07.2005 15:08

...."poziom" na temacie....zależy od poziomu jego uczestników!... :):):)
ja się wcale Magnolio nie dziwię, że TU chętnie zaglądasz....., że zachwycasz się atmosferą....
......to uczestnicy tematu ją tworzą... :):):)
a przyznasz, że są niesamowici!....
tu tylko siedzieć....wziąć kajecik i notować!...notować....
tylu madrości to ja się dawno nie naczytałam....ech!....i pośpiewać od rana można....
i poezje poczytać....i
"że nikt nie krzyczy"...Magnolio....krzyczą i pouczają Ci, co nie maja racji.... :):):)

starożytni już twierdzili, że im mniej masz racji, tym głośniej krzyczysz i pouczasz....to nawet ktoś mądry Tu napisał..... :):):)

miłego dla Ciebie ....:):):)
Ostatnio edytowano Wt, 19.07.2005 09:07 przez nie ma mnie, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Magnolia Pn, 18.07.2005 15:12

witaj mała
pięknie tak tu
dzięki za miłe... dobre... dla mnie
dla Ciebie też wszystkiego ;)
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Rejestracja

Postprzez Baska Pn, 18.07.2005 15:14

Rejestruję się w HP i zgłaszam gotowość do pisania i działania. Na razie czytam po kolei wszystko, żeby wczuć sie w atmosferę (troche się wyobcowałam) . Już niebawem się uaktywnię. Narazie uściski dla wszystkich starych i nowych. Baska vel Basia(z Warszawy)
Avatar użytkownika
Baska
 
Posty: 2549
Dołączył(a): Wt, 19.04.2005 16:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Magnolia Pn, 18.07.2005 15:15

No witamy nad wyraz serdecznie Basiu (z Warszawy)!!!
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez MarysiaB Pn, 18.07.2005 15:17

Mala, dzieki. Wpadlam kiedys na te strone, ale tam nie ma tego tekstu. Albo ja mam problemy ze wzrokiem, co bardzo mozliwe. Ale ciesze sie, ze Cie dorwalam. Moze mi powiesz, co sie stalo z Twoim tematem 'Kij w mrowisko'?! Pozycja jak najbardziej godna uznania na forum. Ja Ci powiem: PRZEPADL, bo mala nie pilnowala. Myslalam, ze co jakis czas bedziesz podsuwala nowy temat do dyskusji, wymiany pogladow. Przeciez w onecie codziennie mozna znalezc 2-3 'niezle' historyjki, a co dopiero jedna na dwa tygodnie. Mala, sprawa do przemyslenia. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Magnolia Pn, 18.07.2005 15:24

...pozdrowienia...
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Foto

Postprzez Baska Pn, 18.07.2005 18:30

A ja cały czas przymierzam sie do aparatu cyfrowego ... ale zdominowała mnie męska część mojej rodziny. Zdjęć jeszcze nie robię, ale cały czas widzę co chciałabym sfotografowć... Mam te foto w głowie, ale nie mogą je przesłać.
Avatar użytkownika
Baska
 
Posty: 2549
Dołączył(a): Wt, 19.04.2005 16:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi Pn, 18.07.2005 18:59

Witam
troszkę się tu nazbierało, człowiek do pracy a tu piszą i piszą (ale jak wspaniale się to po całym dniu czyta!!!)

Trzynastko
zachód słońca fantastyczny, ja kocham zachody w Krynicy Morskiej zwłaszcza w maju lub sierpniu.

Magnolio
nagrody i pochwały za mój emblemat należą się ¦cianie i w Jej imieniu (swoim też) dziękuję)

¦ciana
niczym "NIE" odkupisz braku "Małgośki" i żadne mruganie nie pomoże i na marginesie:
"Archeolog to najlepszy mąż jakiego kobieta może sobie wymarzyć. Im jest starsza, tym większe budzi w nim zainteresowanie"
(A.Christie)
i tak jest z "Małgośką" im starsza jestem ja, wykonawczyni i piosenka - tym lepsza.

MarysiuB
pisałaś o dowodach osobistych i wyborach, to dzisiaj dla mnie ważny temat, bo odebrałam nowy dowód i usłyszałam, że Cugowski z listy PiS startuje do senatu i tak sobie pomyślałam, że możemy i my w HP powołać komitet wyborczy i tak:
¦ciana - na prezydenta, Ty - na premiera, Trzynastka - ministrem zdrowia, ja mogę być szefem sztabu wyborczego (mam w tym już wprawę), resztę też skompletujemy i jestem przekonana, że takiego prezydenta (prezydentki???), premiera (premierki???) jak i późniejszego całego rządu nie będziemy się wstydzić, a poza tym jakie ze światem kontakty, jakie umowy gospodarcze, jaka znajomość języków obcych.
... ale zmieniam temat i teraz trochę o literaturze. Wspominasz o "Panu Tadeuszu" - w latach 80 dla zaprzyjaźnionej emigracji stanu wojennego zakupiłam i wysyłałam właśnie tę książkę - miniaturkę - 3x3 cm. Do dzisiaj jeszcze zostały mi dwie, tak więc jeżeli ktoś na emigracji jest zainteresowany? - wyślę (bez żadnych zobowiązań).
i jeszcze książkowy cytat: "książka jest tym przyjacielem, z którym nawet myśleć trzeba wspólnie" (W.Grzeszczyk)

W śpiewniku pojawił się R.Rynkowski - to elblązanin, i to honorowy - w miarę swoich możliwości nie zapomina o tym mieście (mieszkają tu nadal rodzice). Chodziliśmy do tego samego LO.
...a teraz pytanie do tych co pięknie po polsku. W "twórczości" toczy się "dyskusja" na temat poprawnego pisania w języku ojczystym. Nie wiem jak Wy, ale po tych ciągłych zmianach dość często mam wątpliwości jak się to pisze, gdzie przecinek itp - czy z Wami też tak jest? -pytanie kieruję do tych, co dawno ukończyli szkoły a nie tegorocznych maturzystów.

Teraz już wpis do śpiewnika:

"Sen złotowłosej dziewczynki"
(Jarosławowi Iwaszkiewiczowi)
1.
Pani pachnie, jak tuberozy
To nastraja i to podnieca,
A ja lubię tuman narkozy,
A najbardziej - gdy jest kobieca.

Mówię ładnie? I melodyjnie?
Zdania perlę, jak z pereł kolię?
Pani patrzy - melancholijnie...
Skąd ma pani tę melancholię?

Sen? Doprawdy? Jak dymu kółka?
Sen zmysłowy bladej dziewczynki?
Hebanowa lśniąca szkatułka:
Pomarańcze i mandarynki.

2.
Pani usta wtula w swe futro...
Pewno... miękkie jest to futerko...
Przeczulenie? Cóż będzie jutro?
Ach, cóż powie srebrne lusterko?

Podkrążone po balu oczy
I matowość pachnącej twarzy,
I sen zwiewny panią omroczy
I o wczoraj pani zamarzy.

Pani pyta, czy walca tańczę?
Ach, zatańczę...jak sen dziewczynki!
Mandarynki i pomarańcze,
Pomarańcze i mandarynki.

3.
O, dziewczynko! O, złotowłosa!
O, zmysłowa dziewczynko blada!
Sen się iskrzy, jak z papierosa
Dym, gdy w słońca złocistość wpada.

A tymczasem - po pustej sali
Pierrot szuka zgubionej róży,
Z Leonelią tańczy Allali,
Leonelia oczęta mruży.

Gdy się bajka roztopi w mroku,
Przyjdą cudne, smutne dziewczynki:
Na obciętym położą loku
Pomarańcze i mandarynki.
(Julian Tuwim)

PS
dzisiaj jest dzień pocałunków!!! - całuję HP i hasło wyborcze nr 1 "dzień bez pocałunku, to dzień stracony"
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Hyde Park

Postprzez Erica Pn, 18.07.2005 23:56

Dobry wieczór. Dzień dobry.
Trochę tak w nastroju zatrzymywania obrazów (w pamięci, dysku, papierze - czymkolwiek), choć echem odbija się także stracony dzień z hasła wyborczego HP.
Pozdrawiam.

wszystko co piękne
(G. Turnau)

wszystko co piękne jest przemija
wykwint i zbrodnie dawnych czasów
skrzętnie zebrane po muzeach
niedbale śpiące na katedrach
gotyk płynący z kolumn lasu
szlachetne miasta, ras przypływy
siwe paryże czy marsylie żółtawe
prędko trzeba żegnać
wszystko co piękne i szczęśliwe
wątłą przychylność zyska nieba
i może trwać tak krótką chwilę
trwałość
czym jest na świecie trwałość
tym czym brzęczenie kastanietów
i w wieczne nie oblecze ciało
nic na tej ziemi dłoń niczyja
i dla kilofów i poetów
wszystko co piękne jest
przemija
wszystko co piękne jest
przemija
wszystko co piękne jest
zostaje
choć nawet czas i ten przeminie
ludzie okrzyki drzewa burze
śmieszne materie nieulękłe
zwierzęta kwiaty na polanie
wszystko przemija co jest piękne
wszystko co piękne jest
zostaje
śmieszne materie nieulękłe
zwierzęta kwiaty na polanie
wszystko przemija co jest piękne
wszystko co piękne jest
Avatar użytkownika
Erica
 
Posty: 484
Dołączył(a): Śr, 18.05.2005 19:04

Postprzez Ściana Wt, 19.07.2005 01:21

Witam. Za oknem mgła.

MarysiuB - znowu sie rozminęłyśmy, bowiem ja należę do tego gatunku, który śpi. W przeciwieństwie do Ciebie. A może byś się wyspała, kobieto niestabilna? Na zime - najlepsze spanie. Kocyck, muzyka, kilka ksiazek i zaraz sie zrobi wiosna.
Piosenke "Australia" znajdzie MalgorzataM, chcesz sie zalozyc? MagosiuM, no to odliczamy... 3, 2, 1, start....Wklejaj tutaj "Australie".

Magnolia - nie zgadzam sie, ze w HP nikt nie krzyczy. Ja tutaj krzycze najglosniej, walcze o czytanie HP, itd. I wcale, ale to wcale, nie jestem tolerancyjna ;-) Sielanka? A sio z sielanka. Sielanka, jak nic, kojarzy sie z nuda. A tutaj nudzie zdecydowanie mowie(my) NIET!

Mała - skoro uczestnicy HP tworzą jego klimat, to jak nic spogladamy na listę niesmowitych twórców HP, i jak nic odnajdujemy Twoje "imię" na liście. HP to my (hasło wyborcze numer 2). Dawaj nam tutaj jakies "kijowo-w-mrowiskowe" tematy do dyskusji. Zrobimy sobie mrowisko w kąciku kredensu. Kij już mamy. MarysiaB - baseballowy.

Pani Basiu!!!!!!! Witamy serdecznie w HP. Solą i chlebem. Z wrażenia aż spadłam z krzesła, tzn z matki na podłodze, bo u mnie to taki jogistyczny raj i kultura azjatycka. Witam serdecznie! Proszę czytać, wczuwać sie w atmosferę i uaktywniać.

Izabello - ja to bym bardzo chetnie polubiła kolor różowy. Tymczasem lubię zielono-turkusowy (małpa 1). Ale co ja mogę? Taki los Emigracji.
Mój profesor fotografii miał zwyczaj mawiać: nie ważne jakiej firmy jest apart, ile kosztował, ważne kto za nim stoi i jak widzi świat. Chodzi o moment, kompozycję, CO¦.
Najpiękniejsze są takie zdjęcia pt "łapanie życia". Chwila, moment, pstryk. Basia ma rację - cały czas widzę co chciałabym sfotografować. Takie robienie zdjęć w głowie. A już myślałam, że to jakaś moja choroba, ale widać inni też tak mają. Ufff...

Teremi - pochwały za emblemat odbieram i chowam do specjalnej pochwałowej szuflady kredensu. Taaaaa...Bardzo jestem z niego dumna. Zaraz tutaj wkleję "Małgośkę", co byś już nigdy nie myliła MarysiB z Małgosią (Sz albo M). Puk! Puk! Znowu mrugam.
O rany!!! I ja z tą moją złośliwością na prezydenta? O rany...przecież ja Kraj-Raj doprowadziłabym do upadku tymi moimi złośliwymi uwagami. Wszyscy by sie poobrazali. Potem byłby zamach stanu i skazanie mnie na wygnanie. Czy tego Teremi chcesz? Ale niech Ci będzie. MarysiaB znowu powie, że ja się wyrywam, ale pośmiejmy się trochę. Kobiety HP - proszę sobie wybierać teki ministerialne. Kto chce być ministrem edukacji? Jakie tam są jeszcze teki? Do wyboru, do koloru....
Teremi - jak można przeczytac takiego małego Pana Tadeusza? Ja nie mam lupy, a okulary to chyba za słabe? Daj mi znać. Jakby co, to gdzieś tutaj był mój adres emailowo-emigracyjny.
I jesli chodzi o pisanie po polsku, to chciałabym się wypowiedzieć, mimo że nie należę do tych, ktorzy pięknie pisza po polsku. Im starsza jestem, tym mniej przejmuję się zmianami, poprawami, co z czym, razem czy osobno. Po prostu piszę, to co myślę. No wiesz, taka wolność. Od kilku lat mało piszę i czytam po polsku. Ze względu na studia i pracę, moje życie zdominował j.angielski, którego lakoniczność różni się bardzo od polskiej wylewności i rozciągłości. Sama zauważam, że mój polski stał się jakiś taki lakoniczno-suchy. Ciągle jednak drażnią mnie orty (obecne prawie wszędzie na Forum). Ktoś mi kiedyś powiedział, że nie można wybaczać ortów. Bo przecież jest różnica pomiędzy słowami Bóg i Bug. I to jaka! No wieć ortom zdecydowanie mówi(ę)my NIE. Przynajmniej w HP. Jeśli chodzi o przecinki to bez przesady! Forum ma to do siebie, że jest to zapis chwili. Językoznawcy już się tym bawią. Analizują. Piszą prace naukowe (na temat języka, stylu room chatow, for i innych żywiołowo-spontanicznych miejsc w internecie).

Erico - no to mamy juz kolejny dzień i nowe hasło wyborcze (specjalnie dla Ciebie): "Za chwilę". No i dla Ciebie wiersz. Na wytrwałość. Na rozstanie. Na cierpliwość. Na czekanie. Na przetrwanie.

"Za chwilę
będzie już naprawdę za chwilę...
Zbiegniemy chyżo z wydm
i może znajdziemy parę poziomek
w różowych dekoltach świtu!"
(A.O.)

Spaaaaaadam. Jak bumerang. Wrócę. Nie bójcie żaby.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Wt, 19.07.2005 01:22

"Małgośka" dla Teremi. Voila. Pa.

"To był maj,
pachniała Saska Kępa,
szalonym, zielonym bzem!
To był maj,
gotowa była ta sukienka
i noc się stawała dniem.
Już zapisani byliśmy w urzędzie,
białe koszule na sznurze schły.
Nie wiedziałam, co ze mną będzie,
gdy tamtą dziewczynę pod rękę ujrzałam z nim!

Małgośka, mówią mi,
on nie wart jednej łzy,
on nie jest wart jednej łzy!
Oj głupia.
Małgośka, wróżą z kart,
on nie jest grosza wart,
a weź go czart, weź go czart!
Małgośka, tańcz i pij,
a z niego sobie kpij,
a z niego kpij, sobie kpij!
Oj głupia.
Jak wróci - powiedz "nie",
niech zginie gdzieś na dnie,
ej głupia ty - głupia ty, głupia ty!

Jesień już,
już palą chwasty w sadach
i pachnie zielony dym.
Jesień już,
gdy zajrzę do sąsiada, pytają mnie,
czy jestem z kim?
Widziałam biały ślub, idą święta,
nie słyszałam z daleka słów:
może rosną im już pisklęta,
a suknia tej młodej uszyta jest z moich snów!

Małgośka, mówią mi,
on nie wart jednej łzy,
on nie jest wart jednej łzy!
Oj głupia.
Małgośka, wróżą z kart,
on nie jest grosza wart,
a weź go czart, weź go czart!
Małgośka, tańcz i pij,
a z niego sobie kpij,
a z niego kpij, sobie kpij!
Oj głupia.
Jak wróci - powiedz "nie",
niech zginie gdzieś na dnie,
ej głupia ty - głupia ty, głupia ty!"
(A.O.)
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum



cron