przez Małgosia Sz Pn, 04.07.2005 11:34
Dear HP,
wygląda na to, że nam się tu w HP podobnie w głowie tłucze. Mnie się w piątek wieczorem tak tłukło, że aż włączyłam sobie koncert Zielono mi.. no i koniec. Od słów Magdy Umer "dobry wieczór Państwu" płakałam jakieś 1,5 godziny Mimo, ze pierwsza część koncertu jest teoretycznie weselsza (cyganek, itp), nic na to nie poradzę. Płaczę przez cały koncert. Doszłam do "na zakręcie" KJ i wyłączyłam, bo środek nocy był po pierwsze, a po drugie wiadomo, dalej jest już coraz smutniej. Za każdym razem też inna piosenka robi na mnie największe wrażenie.
¦ciana - nie wiedziałam, że jest już Amelia 2? Na gry pójdę do kina i zobaczę, co to jest. Napiszę.
Małgosiu M - w HP in London tłumy były, oglądałam trochę w tv, szkoda tylko, że na występie Stinga, tv przerwała i trzeba było na inny kanał się przełączyć, ale i tak Every breath you take, message in the bottle i jeszcze coś było. No i Pink Floyd razem po 25(?) latach. Lubię Pink Floyd - takie wspomnienia ze szkoły, kiedy ciągle słuchało się Kaczkowskiego w Trójce, The Wall (właśnie ¦ciana), no i WE DON'T NEED NO EDUCATION - hasło przewodnie całego ogólniaka:)
Dla Was dzisiaj piosenka, przy której płakałam w piątek najgłośniej. Kasia Groniec to śpiewa na koncercie w Opolu.
Ze specjalną dedykacją dla Greenw, wiadomo dlaczego.
Sztuczny miód
(Elżbieta Wojnowska, słowa Agnieszka Osiecka)
Możesz pić z byle kim,
byle gdzie!
W byle Krym, w byle Rzym -
proszę cię!
Mam co palić, nie muszę wciąż jeść,
nie potrzeba mi... Zresztą... Pal sześć!
Możesz nie dać mi grosza na dom,
tylko proszę cię,
proszę -
zmień ton!
Możesz bredzić... Pleść bzdury... Androny...
Tylko błagam cię nie mów, nie mów, tylko nie mów -
do mnie jak do żony!
Bo to wszystko nie tak,
nie tak,
nie tak,
no, a jeśli,
jeżeli
nie tak, nie tak, nie to,
no to po co nam było w to gnać,
tamto rwać,
iść pod prąd, pod wiatr,
gniazdo wić,
niby ptak,
no - jeżeli ma być
nie tak?
Słowa jak sztuczny miód,
ersatz, cholera, nie życie,
miał być raj, miał być cud
i ćwiartka na popicie,
a to wszystko nie tak, nie tak
nie to,
a jeżeli, a jeśli - nie to,
no to o co, u diabła, nam szło?
Możesz iść dokąd chcesz,
wiesz gdzie drzwi,
w byle ziąb, w byle deszcz,
w byle sny...
Ja na kłamstwie się znam tak jak ty,
sztucznym miodek karmieni - to my.
Znamy lata trwożniejsze niż dzwon.
Tylko proszę - ten ton... ten ton.
Wygadujcie, panowie androny,
Tylko błagam - nie mówcie, nie mówcie, już do nas jak do żony!
Bo to wszystko nie tak,
nie tak,
nie tak,
no, a jeśli,
jeżeli
nie tak, nie tak, nie to,
no to po co nam było w to gnać,
tamto rwać,
iść pod prąd, pod wiatr,
gniazdo wić,
niby ptak,
no - jeżeli ma być
nie tak?
Słowa jak sztuczny miód,
ersatz, cholera, nie życie,
miał być raj, miał być cud
i ćwiartka na popicie,
a to wszystko nie tak, nie tak
nie to,
a jeżeli, a jeśli - nie to,
no to o co, u diabła, nam szło?
- ... O szkło?
I jeszcze dodatek dla ¦ciany, wiaaaaaaaadoooooooomooooooooo Grecja!
¦ciana, a co do Siostry Jane to znowu masz rację!!!
Ostatnio edytowano Wt, 13.12.2005 14:23 przez
Małgosia Sz, łącznie edytowano 2 razy