www.krystynajanda.pl
Forum Krystyny Jandy
o&ko sp. z o.o. czyli z przymrużeniem oka
przez o. Pt, 20.05.2005 23:41
Lalka, to prawdziwy zwierzak! Byle kogo Ci bym nie posyłała! Na widok takich kędziorów na klacie każdej kobiecie miękną nogi! I do tego jakie doświadczenie ma! Ilu letnią praktykę! Prawdziwy profesjonalista!
-
o. - Posty: 2855
- Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
- Lokalizacja: warszawa
przez o. So, 21.05.2005 11:58
a wiecie co? Jak Ona tak dziś powiedziała, że jedzie do fryzjera przymierzać welon to musze przyznać, że troszkę Jej zazdroszczę :))))
A co do bukietu, to rok temu na weselu nie chciałam wstać do łapania, ale dla świętego spokoju poszłam. A Panna Młoda obiecała śąwiadkowej, która jest moją bardzo bliska przyjaciółką, że rzuci go w moja stronę, o czym dowiedziałam się dopiero po fakcie. Chciały mnie wrobić! I faktycznie rzucała mi prosto w głowę, ale jakaś dziewczyna taki skok zrobiła, że mało mi oczu nie wybiła łokciami. No i go złapała. Ale z tego co wiem jakoś Jej się jeszcze nie powiodło. Ale ja już tak w życiu mam - zawsze siadam na rogu i zawsze ktoś mi sprzed nosa zwinie bukiet :) Wierzycie w przesądy?
A co do bukietu, to rok temu na weselu nie chciałam wstać do łapania, ale dla świętego spokoju poszłam. A Panna Młoda obiecała śąwiadkowej, która jest moją bardzo bliska przyjaciółką, że rzuci go w moja stronę, o czym dowiedziałam się dopiero po fakcie. Chciały mnie wrobić! I faktycznie rzucała mi prosto w głowę, ale jakaś dziewczyna taki skok zrobiła, że mało mi oczu nie wybiła łokciami. No i go złapała. Ale z tego co wiem jakoś Jej się jeszcze nie powiodło. Ale ja już tak w życiu mam - zawsze siadam na rogu i zawsze ktoś mi sprzed nosa zwinie bukiet :) Wierzycie w przesądy?
-
o. - Posty: 2855
- Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
- Lokalizacja: warszawa
przez jm So, 21.05.2005 12:07
Hej o.Ja mam swoje wlasne_np gdy zobacze zakonnice, to zdarzy sie cos niemilego i to X 3, albo od biedy nabije sobie guza, albo 'nie zmieszcze sie' w drzwi.(Kiedys tak walnelam glowa w futryne, ze mialam fioletowe oko) A tak? Szukam czarnych kotow przechodzacych przez ulicce-one daja mi szczescie-Mam wtedy bbb mily dzien. O dziwo 13. teg i to w piatek zawsze przydarzy mi sie cos milego. Wiec u mnie jest na opak:))pozdrawiam!
-
jm - Posty: 175
- Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 19:35
- Lokalizacja: Poznan
przez o. So, 21.05.2005 12:34
Z czarnego kota się wyleczyłam odkąd taki jeden maszeruje po moim mieszkaniu :)
Do znajdowania koniczyn czterolistnych mam ogromnego pecha, znalazłam tylko jedną w swoim życiu, zeszłej jesieni, przyniosła mi wiele szczęścia i radości. Dziś szczęście przynosi juz komuś innemu :))))
Podkowa? Chyba nie... za to jestem taki głupek sentymentalny co nosi zawsze przy sobie mnóstwo jakiś drobiazgów podarowanych przez ludzi. Na szczęście! I na szczęście tylko część tego noszę, resztę przechowuję w domu, bo inaczej musiałabym po mieście jak bezdomny łazić z wielkim worem, albo z koszykiem z Carrefoura.
13 dnia miesiąca też spotykają mnie fajne rzeczy. 13 się zakochałam, 13 też pierwszy raz w moim życiu byłam przedstawiana Kj, 13 dostałam pracę, jest dużo miłych 13 w moich wspomnieniach.
A oko podbite kiedyś też miałam. Pies chciał się ze mną przywitać, podskoczył i pysiem swoim podbił mi oko. Miałam śliwę jakbym zupę za słoną ufgotowała. No ale w końcu pies nie na darmo jest rasy bokser :)
Do znajdowania koniczyn czterolistnych mam ogromnego pecha, znalazłam tylko jedną w swoim życiu, zeszłej jesieni, przyniosła mi wiele szczęścia i radości. Dziś szczęście przynosi juz komuś innemu :))))
Podkowa? Chyba nie... za to jestem taki głupek sentymentalny co nosi zawsze przy sobie mnóstwo jakiś drobiazgów podarowanych przez ludzi. Na szczęście! I na szczęście tylko część tego noszę, resztę przechowuję w domu, bo inaczej musiałabym po mieście jak bezdomny łazić z wielkim worem, albo z koszykiem z Carrefoura.
13 dnia miesiąca też spotykają mnie fajne rzeczy. 13 się zakochałam, 13 też pierwszy raz w moim życiu byłam przedstawiana Kj, 13 dostałam pracę, jest dużo miłych 13 w moich wspomnieniach.
A oko podbite kiedyś też miałam. Pies chciał się ze mną przywitać, podskoczył i pysiem swoim podbił mi oko. Miałam śliwę jakbym zupę za słoną ufgotowała. No ale w końcu pies nie na darmo jest rasy bokser :)
-
o. - Posty: 2855
- Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
- Lokalizacja: warszawa