Tak, pali. Wszystkie mosty za sobą. A przy okazji, Dzieci moje kochane, a dzis byłam w sklepie i stały tam takie piękne przepyszne lizaki, takie ogromne i czerwone i Wam je kupiłam :)))))))))))))))))))) Jak będziecie grzeczne to dostaniecie po wspaniałym lizaczku :)
Matko Nasza!!! Czyli już nie punkty, a lizaczki? Już się nie mogę doczekać...
A o tej odsieczy trzeba było wcześniej mówić, bo ja dopiero co z Twoich ziem wróciłam... :) Ale zapałkami mogę Cię wesprzeć zawsze. Dziś w roli głównej zapałki z moich ziem, czyli zapałki sianowskie... :))) Do wyboru, do koloru!
pytanie się wzięło może od tych zapałek, a więc wyjasniam Soniu:
- zapałek stojących w oczach nie palę, bo to chyba niekorzystny pomysł
- gdybym paliła stawiałabym sobie zapalniczki w oczach :)
Agnusku - jutro Ci mamusia lizaczka przyniesie :)
Ale temat zapałek chętnie bym pociągnęła, bo fajne zdjęcia znalazłam i nawet dokładnie opisane fazy produkcji, historię fabryki i wogóle tak głęboooko. No mówię Wam! Ale to już po prostu bardzo późno jest i chyba naprawdę powinnam do łóżka... :)))
Mój komputer dalej niedysponowany. Wziął wolne i nic go nie obchodzi. Teraz jestem w Kraku :)) u cioci więc bede tak z doskoku dzisiaj. Nie wiem co z gg ale może później zainstaluje.
Efka dziękuje za szczególne oczko i kubek... trzeba mu zmienić mine a bedzie całkiem mój :))
Ja tez wczoraj farbowałam włosy... telepatia czy co?
Rudi dzięki za wsparcie smsowe.
Matka łosoś rewelacyjny :))
Soniu o jakie bilety chodzi? Ja nic nie wiem... A tak w ogóle to za co masz mnie przepraszać? Przeciez ja sie nie Ciebie nie gniewam.
A czy starsze dziecko zasłużyło na lizaka? Hahaha! A nie, no przecież że zasłużyło, bo ma 1 punkta, to oczywiście lizak tez będzie!
Aniu, cieszę się, że łosoś Ci smakuje :)))))))))))) Mam odruch Pawłowa... brrrr