Droga Pani Krystyno,
chciałam się jedynie podzielić moimi najbliższymi odwiedzinami...w naszym Teatrze.
Po kolei: Pod Mocnym Aniołem(mam nadzieję,że już we czwartek!)...no nie mogę się doczekać,ale tak ze zwielokrotnioną siłą,wielowymiarowo...nie sądziłam,że KTOŚ zaadaptuje jedną z moich najważniejszych książek...a,że zrobi to pani Magda(!!!) i jeszcze pan Zbyszek zagra-dla mnie to jest szczyt szczytów podekscytowania jeszcze przed zobaczeniem...
koncert Kasi Nosowskiej...kap,kap,kap będę kapała
zupełnie niespodziewanie dla mnie samej-setny weekend z r, z wielką przyejmnością!
moja droga b., po raz drugi, teraz na małej scenie, więc chyba bardziej intymnie będzie...
UCHO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! od stycznia odpoczywam od Tonki,i tęsknie za nią...
Pożegnanie z Wassą...byłam na premierze, będę na pogrzebie...nieugięty proces narodzin, przemijania i śmierci.
To na razie tyle. Pewnie się powtórzę,ale...w żadnym innym Teatrze nie czuję się - tak dobrze. Taka jakaś ważna. Taka potrzebna... Chociaż ostatnio,to właściwie nie bywam w innych, co chyba nie jest już dla nikogo dziwne...ale w jakimś metaforycznym sensie czuję się częścią tego wszystkiego. I te Teatry, Pani i Pani Córki to jest dla mnie coś najcenniejszego. Coś mojego...
Uściski ogromne
Patrycja
P.S. "Zapiski z Toskanii" koniecznie!!(Juliette Binoche obłędna) Niestety,tylko w dwóch kinach grają
Plakat mnie urzeka. Po obejrzeniu jeszcze bardziej.