Pani Krysiu,
Wydaje mi się, że Pani AMC ma jednak rację. Jej listy są bardzo błyskotliwe choć niec złośliwe ale zawsze dotykają istoty rzeczy. Rozumiem Pani skonfundowanie formą i porównaniami do Marysi. To może nie było miłe i eleganckie. Jednakże byliśmy zaproszeni na recital Pani Warskiej, a nie jej córki, która go wypełniła. Można się więc było czuć rozczarowanym... nieco. A a propos ubioru, to też wyraża on szacunek dla publiczności. Mnie ten strój też trochę zdziwił - bo nie wyglądał na styl ale na (przepraszam za dostadność) niechlujstwo (ale może ja nie mam wyczucia stylu?). Pewnie są jakieś sprawy ważne czy osobiste o których nie wiemy. Ale właśnie dlatego, że nie wiemy to widzimy to co widzimy. A wygląda to inaczej niż wyglądałoby gdybyśmy wiedzieli.
A Marysia, rzeczywiście perfeckcyjnie przygotowana, estetyczna i profesjonalna.
Pozdrawiam Panią serdecznia
Beata