Dobry wieczor,
Ja tez z przyjemnoscia posluchalem pani wywiadu i z checia wyraze swoje zdanie na temat ''standing ovation'': otoz nie podobaja mi sie te warszawskie zwyczaje, ze najpierw sie siedzi, a przy drugim badz trzecim wyjsciu publika raczy podniesc tyłeczki.
Albo ci sie podoba albo nie czlowieku
Wstań po ''opadnieciu kurtyny'' albo nie wstawaj w ogole, a nie takie trzymanie w napięciu aktora, podobalo sie czy sie nie podobalo, i jak bardzo ...
To standing ovation ma wynikac z radosci, entuzjazmu, zywiołowosci, a nie - bo ''wypadaloby wstac'' bo wielcy aktorzy dzisiaj zagrali ...
A inna sprawa, ze pani sie kamufluje w tym wywiadzie tok fm, jak to pani jest obojetne i pani wcale nie zależy na tym Standing, bo widzialem nie raz i nie dwa jak sie zmieniała mimika na pani twarzy jak widzowie sie podniesli przy trzecim uklonie, albo jaką pani miala minę jak nie wstali w ogole.
TO MA ZNACZENIE. nie kupuje tego, ze nie ma znaczenia.
Sorry ze piszę tak otwarcie, ale chcialem przekazać jak to widzę z krzesła widowni.
serdecznie pozdrawiam, Mariusz W.