grudzień 1970 r

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

grudzień 1970 r

Postprzez Inka Pt, 19.04.2013 15:37

Droga Aktorko !
Wyrok niepojęty, uniewinniający dla Kociołka, "kata Gdańskich stoczniowców"...To już 43 lata, prawie pół wieku, od tamtych strasznych wydarzeń..Prokuratura zapowiedziała apelację. Czyli następne miesiące, lata ? Kim jest sędzia który wydał taki wyrok ? UNIEWINNIAJĄCY ? :( Prokurator : czekamy na uzasadnienie. Potem apelacja.
"Janek Wiśniewski padł"....a sprawiedliwości nadal nie ma. Ta piosenka w Pani wykonaniu - ciarki przechodzą. Ale może już tylko w moim pokoleniu ?
Moja bliska koleżanka z liceum studiowała wtedy w Gdańsku stomatologię. Kiedy po tych wypadkach przyjechała do Poznania, poszłyśmy "w miasto", do kawiarni, żeby pogadać...Nagle odezwał się sygnał karetki pogotowia...patrzę : Zośki nie ma. Wołam ją - a ona wygląda wystraszona z bramy kamienicy, uciekła na dźwięk tej karetki...Na moje zdziwienie : "Ty sobie nie wyobrażasz co TAM się działo, WY TU NIC NIE WIECIE"....No i szeptem, w tej pustawej poznańskiej kawiarni opowiadała, opowiadała, a ja otwierzałam oczy coraz szerzej, serce zamierało...
A teraz NIKT nie jest winien ?? :oops:

Serdeczności, serdeczności :) !
Inka
 
Posty: 176
Dołączył(a): Śr, 09.03.2011 16:55

Re: grudzień 1970 r

Postprzez Krystyna Janda N, 21.04.2013 13:07

Podobno dowódcy wtedy na miejscu wydali rozkaz strzelania....ale to zawiłe, dziś ...Żal, smutek, rozgoryczenie. Losy ludzkie w wielkiej historii...
Historio, historio, cóżeś ty za Pani?
Że przez ciebie giną chłopcy malowani...
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja