Droga Pani Krystyno,
wczoraj umarla Pina Bausch! Miala 68 lat. Nigdy nie widzialem Jej Teatru "na zywo". Wybieralem sie do Wuppertalu w najblizszych tygodniach, razem z moimi studentami ze szkoly teatralnej w ktorej ucze. Nie zdazylem. Juz Jej nigdy nie zobacze... Wlasnie obejrzalem w TV dokumentalny film o Niej i Jej Teatrze Tanca. Niezwykla Artystka. Kochala swoich tancerzy, a oni kochali Ja. Zmarla na raka... Nie dbala o siebie, kiedy pracowala - niewiele jadla, duzo palila. Ten film o Niej nagrano w 2006 roku. Mowila w nim, ze ma jeszcze tyle planow, a jednoczesnie ma swiadomosc, ze zycie tak szybko sie konczy. Przezylam wiele wiosen - mowila - i mam nadzieje, ze jeszcze wiele przezyje...
To taka, dzis smutna wiadomosc, ktora musialem sie z Pania podzielic.
Zycze Pani spokojnego snu
Maciek