Pani Krystyno,
warto było przyjechać aż do Sopotu, chociażby po to, żeby móc podarować Pani symboliczne kwiaty. Dziękujemy za krótką rozmowę i Pani zaangażowanie oraz niesłabnący entuzjazm, którego - mamy nadzieję - nic nie jest w stanie powstrzymać, a już na pewno nie pojedyncze sceptyczne opinie. Chciałybyśmy, żeby pamiętała Pani, że ludzi stojących za Panią murem jest o wiele więcej, dlatego, żeby utwierdzić Panią w tym przekonaniu, piszemy tutaj to, co miałyśmy okazję powiedzieć dzisiaj osobiście. Tak jak obiecałyśmy, tłumimy hejty. I choć pozornie nie możemy zrobić zbyt wiele, staramy się walczyć słowem, jakkolwiek górnolotnie to brzmi. W dużej mierze dzięki Pani powstała strona "Kultura do góry nogami" tworzona przez młodych ludzi, którzy poznali się na widowni Pani teatrów. Za tę przyjaźń także dziękujemy.
http://kulturadogorynogami.pl/2016/05/1 ... linski-10/
Mamy nadzieję, że jeszcze nie raz uda nam się porozmawiać, a tymczasem przesyłamy pozytywne myśli.
Iga i Dominika