Droga Pani Krystyno!
Jakże piękny był wczorajszy wieczór w Polonii. Wyjątkowy. Niepowtarzalny. Wielu z modlitw, które Pani przedstawiła nie znałam. Jak wspaniale było utonąć w prostocie a zarazem pięknie słowa. W prostocie i wielkości tego słowa jednocześnie... Bardzo refleksyjny wieczór i bardzo potrzebny. Mnie potrzebny na pewno. W tym zagonionym i niełatwym świecie od lat zapomina się o istocie świąt Bożego Narodzenia i kiedy nieprzebrane tłumy spędzają czas w centrach handlowych, ja wybieram spokój i wyciszenie, jakie wczoraj otrzymałam. Wieczór pełen dobrej wiary i nadziei tak bardzo mi teraz potrzebnych i których to nie ma we mnie zbyt wiele...
Pani Joanna Woś oczarowała mnie swoim głosem, pomimo iż na co dzień nie jestem bywalczynią opery to wiem i czułam, że tutaj wszystko pasowało idealnie.
Bardzo, bardzo dziękuję i cieszę się, że byłam wczoraj z Państwem.
Wszystkiego dobrego raz jeszcze. Pozdrawiam świątecznie
Ewa Sobkowicz