Pani Krystyno,
ten dzisiejszy Pani wpis skłonił mnie do napisania do Pani. U mnie przed świętami również odbyła się rewolucja ale nie nazbierałam aż czternastu kartonów, za to natrafiłam na pamiątkę którą bardzo miło wspominam mimo, że nie spotkałam Pani osobiście. Przesyłam w załączniku zdjęcie. Zasmuciła mnie tylko data, bo czas tak szybko mija i ja trochę za nim nie nadążam...
Pozdrawiam Panią serdecznie, poświątecznie i przednoworocznie!
Paulina