Droga Aktorko !
Teatr się "skończył" ? Tylko dla tych, którzy uwielbiają wszelkie "wow" w kretyńskich programach "rozrywkowych", kabaretach w TV publicznej jak z ognisk na koloniach....Ale przecież to nie jest CAŁE społeczeństwo !!!
Jest całkiem potężna grupa, która uwielbia teatr....KAŻDY. Ja, akurat, najmniej lubię farsy....Wolę w teatrze płakać, zadumać się....
Farsy, które zdarzało mi się widzieć, na ogół, grane były jednak z PRZERYSOWANIEM - za bardzo...Teatru jest ZA MAŁO, zwłaszcza w TV, skąd ludzie mają wiedzieć, że coś lubią - jak tego nie mają ?
A teatr na żywo....cóż. Tych których stać na nie tanie bilety - nie mają takiej potrzeby, a wiele osób w Polsce po prostu nie stać na 2 bilety po 150.- każdy.....Bo to aż 300,-....Powiem tak, wprost : mam 1500,- emerytury, wiele moich koleżanek podobnie ( a mamy potrzeby intelektualne : książki-drogie,teatr-drogi, kino-tez nie tanie)....MAMY takie potrzeby. JA je spełniam dzięki mężowi....Ale gdyby nie on...Gdzybym była sama : opłaty za dom, telefon, prąd, gaz, jedzenie, ubranie.....Widzi Pani jakieś luzy na 150,- za bilet ??
A ile ludzi "tak ma" w Polsce ?
Kochamy TEATR, kochamy.....ale zrobił się cholernie komercyjny.
Pozdrawiam !!!