tak tak ten na przedzie w czapeczce to byłem mła. klaskałem ile sił w rekach miałem.
nawet ta wpadka z przerwą była urocza, wręcz podkręciła całokształt

pora spełniać swoje marzenia!
ponownie dziękuję
i do zobaczenia 17go

Marcin M.
ps. dwoch panów wychodząc z teatru poważnie rozmawiało, i jeden do drugiego mówi:
"teraz to ja już mojej starej na wakacje samej nie puszczę "
miłego wieczoru
