Droga Pani Jando – dzień dobry!!!
Dawno do Pani nie „korespondowałam”, ale proszę mi wierzyć na słowo, że żadnego wpisu dziennikowego nie przeoczyłam, a i moje ciepłe uczucia wobec Pani nic się nie zmniejszyły.
Towarzyszę sobie Pani tu z boku i szczerze dopinguję wszelkim przedsięwzięciom.
Wiele się dzieje, wszędzie i chyba u wszystkich. W ogóle cała Polska, jakaś taka zajęta się zrobiła, jedni o Euro, drudzy o tym, a trzeci jeszcze o czymś niezmiernie ważnym. A my w tym wszyscy gdzieś w przelocie, w samochodach, pracach. Sama z resztą Pani doskonale wie o co mi chodzi.
Niemniej jednak bardzo mi miło, że jest Pani nieco więcej i tu w dzienniku i u nas na wybrzeżu.
Mieliśmy – pierwsi „Sex dla opornych” a niebawem weekend z Panią w kwietniu. I jak tu się nie cieszyć.
Serdecznie, wiosennie i bursztynowo Panią pozdrawiam przesyłając promienie słońca znad Bałtyku.
Magda
p.s.
a tak stricte po babsku to wygląda Pani świetnie!