Witam najserdeczniej Panią!
Właśnie jestem w trakcie czytania opowiadań Iwaszkiewicza. Jakże one mnie budują! Dawno nie czytałam czegoś tak dobrego. A czytam dzięki Pani, a głównie przez "Tatarak". Po dwukrotnym obejrzeniu filmu stwierdziłam, że może by tak przeczytać... No i jestem pod ogromnym wrażeniem! Cały czas, czytając właśnie to opowiadanie widziałam Panią w filmie i to było takie dziwne uczucie... Szczególnie, gdy znałam większość dialogów. Najlepsza kwestia, tak w filmie, jak i książce to ta, gdy Marta mówi coś w tym stylu: "nie lubię młodych kobiet. To takie pretensjonalne" oraz "młodość jest bezwstydna..." To takie smutne w ustach kobiety dojrzałej, jaką jest Marta. I chcę wyrazić podziw dla Pana Wajdy. Jak można z taką dokładnością oddać opowiadanie wplatając w nie w dodatku Pani osobista historię? To przecież absolutne mistrzostwo. Nie wiem, czy widziałam kiedyś tak dobry film, pod tym względem. Gdy nie znałam opowiadania Iwaszkiewicza był to dla mnie bardzo dobry film, a teraz jest to po prostu cudeńko, perełka.
A inne opowiadania Iwaszkiewicza? Szczególnie do mnie przemawia "Wzlot", to taka historia człowieka, zwyczajnego, jak sam o sobie mówi, a jednak tak ciekawa. Na pewno Pani wie o czym myślę.
A teraz jeszcze odniosę się do Solidarności... Uważam, że reżyserem takiego widowiska, mimo wszystko, powinien być Polak. Tak tylko to napisałam, nie wiem w sumie dlaczego, przecież Pani nie ma na to wpływu. Ale nie mam komu o tym powiedzieć, więc Pani.
A zdjęcia Adama? Profesjonalne. Tyle w temacie. Proszę mu pogratulować ode mnie A Pani wspaniale fotogeniczna.
Na koniec pytanie. Czy jest jakieś opowiadanie czy inne dzieło Iwaszkiewicza, które mogłaby Pani polecić?
Pozdrawiam.
f.