............. /Margines.........

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez Rfechner N, 15.08.2010 17:46

Obrazek
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez Magnolia N, 15.08.2010 17:50

JAK PIĘKNIE........
Pozdrawiam najserdeczniej,
Klaudia

----------------------------------------------------
Magnoliaplace.tumblr.com
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez placunio N, 15.08.2010 22:31

HOP! coby tu napisać?...
Obrazek

... nareszcie! plecaki spakowane, i szczęśliwej drogi już czas,
ufff, dzisiejsze, w skwarze, przymierzanie swetrów, polarków... nie było lekko,
ale gdy się ma przed sobą najdłuższy urlop w życiu,
i gdy wszystkie drogi świata stoją otworem - wszystko się przyda,
Wiem, że nie jedna Osoba stąd, dołączyłaby do tej wyprawy, więc obiecuję, że podzielę się wrażeniami,
a będzie ich nie mało...

na początku sprawdzimy, czy cos pozostało z tego klimatu, o którym pisał M Orłowicz
Piękna to kraina … spławne rzeki, ogromne lasy, łany urodzajne, kamień, węgiel, mamy pod ręką, wszystko czego dusza a raczej czego ciało zapragnąć może. Nawet pamiątek uroczystych tego nieopłaconego klejnotu, więcej u nas niż w prowincjach sąsiednich, zamczysk, mogił, podań, prastarych siekier kamiennych i świeżych jeszcze ledwie z krwi oschłych grobowisk. Na Boga! czegoż tu nie ma! dzieje świetne, przeszłość wspaniała, chleb, poezja, nie zbywa na niczem! Jest tu i step w miniaturze, i góry kto je lubi, i puszcze, i błota, i polesie straszliwe, i piaski z wydmami, i czarnoziem podolski, jednem słowem co kto zapragnie, co sobie kto wybierze…. kraj cały malowniczy i urozmaicony, a ludność nawet zbiegła się tu ze wszystkich świata krańców aby na niczem nam nie zbywało.
/M. Orłowicz - ilustrowany przewodnik z 1929r/


ps.
- a, u nas trzydniowe szaleństwo teatralne, tyle tego, że nie można się nudzić, ale o tym chyba zimą:):)

Kasienia o Wigrach i Suwałkach proszę częściej, też tam nasze ciepłe myśli,
Agniś - ten namalowany portret Kopernika to chyba zawiśnie w muzeum?

postanowiłam, że sobie na drogę ... wkleję - wieszcza...
Obrazek
... może i my staniemy na TEJ skale????

a WAM zostawiam nasze teatralne Anioły,
Obrazek

trzymajcie się ZIELONI! ... dziękuję...
Ostatnio edytowano N, 15.08.2010 22:33 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez Rfechner Pn, 16.08.2010 10:23

Placuniu ,wracajcie cali i zdrowi .Wrazen Wam nie zabraknie ! Dokumentuj wszystko , bedzie na co popatrzec w zimowe wieczory.Ahoj przygodo !
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez ulka Pn, 16.08.2010 11:22

Placuniu udanej wyprawy :D
w marzeniach zaczynają się nasze możliwośći
urszula
ulka
 
Posty: 194
Dołączył(a): Cz, 23.07.2009 18:55

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez teremi Pn, 16.08.2010 12:08

Ahoj przygodo

"Na wysokości Tarkankut"

Już wstążkę pawilonu wiatr zaledwie muśnie,
Cichymi gra piersiami rozjaśniona woda;
Jak marząca o szczęściu narzeczona młoda
Zbudzi się, aby westchnąć, i wnet znowu uśnie.

Żagle, na kształt chorągwi gdy wojnę skończono,
Drzemią na masztach nagich; okręt lekkim ruchem
Kołysa się, jak gdyby przykuty łańcuchem;
Majtek wytchnął, podróżne rozśmiało się grono.

O morze! pośród twoich wesołych żyjątek
Jest polip, co śpi na dnie, gdy się niebo chmurzy,
A na ciszę długimi wywija ramiony.

O myśli! w twojej głębi jest hydra pamiątek,
Co śpi wpośród złych losów i namiętnej burzy;
A gdy serce spokojne, zatapia w nim szpony.
(A.Mickiewicz)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez teremi Pn, 16.08.2010 18:47

Placuniu urlopowo-konkursowo


"Łąka"
Czy pamiętasz, jak głowę wynurzyłeś z boru,
Aby nazwać mnie Łąką pewnego wieczoru?
Zawołana po imieniu
Raz przejrzałam się w strumieniu -
I odtąd poznam siebie wśród reszty przestworu.

Przyszły do mnie motyle, utrudzone lotem,
Przyszły pszczoły z kadzidłem i mirrą i złotem,
Przyszła sama Nieskończoność,
By popatrzeć w mą zieloność -
Popatrzyła i odejść nie chciała z powrotem...

Kto całował mak w zbożu - nie zazna niedoli!
Trawa z ziemi wyrwana pachnie, lecz nie boli...
Kocham stopy twoje bose,
Że deptały kruchą rosę,
Rozróżniając na oślep chabry od kąkoli.
(B.Leśmian; fragment)


komunikat url;opowy
Placunie mają "dwa wolne wyrka"
czy ktoś się wybiera?
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez Ita. Wt, 17.08.2010 19:22

Placuniu, znow przychodzi nam posuwać się za Toba … palcem po mapie.

Wczoraj jeszcze widziano Was pod studnia na rynku w Kazimierzu n/Wisla, ale dzis od rana powedrowaliscie dalej.



Komunikat z trasy o 16:00:

Wlodyimierz Wołyński zdobyty !

Teraz ciagniemy do Lucka...

SZEROKIEJ DROGI !
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez ulka Wt, 17.08.2010 20:34

Dzięki Ita za relacje wyprawy Placunia . Jedziemy dalej palcem po mapie . . .
A ja na Podlasiu odpoczywam od dziś . . .PRZEPIĘKNE OKOLICE
w marzeniach zaczynają się nasze możliwośći
urszula
ulka
 
Posty: 194
Dołączył(a): Cz, 23.07.2009 18:55

Re: IV NOC CZERWCOWA JAŚMINOWA-ale SZUM ale TŁUM, a wariatka

Postprzez amc Wt, 17.08.2010 22:37

Jadzia napisał(a):JASMINOWCY, SERCEM JESTEM Z WAMI!
TRZYMAJCIE SIE KOCHANI!



może to głupie pytanie,
ale ktoś wie co z Jadzią?
(...) liczba pomysłów, które mi się lęgną w głowie, mnie samą męczy. Sama ze sobą i ze swoją wyobraźnią i swoim entuzjazmem nie mogę sobie poradzić. I co więcej, z upływem lat się to nie zmienia. Koszmar.
KJ
Avatar użytkownika
amc
 
Posty: 8537
Dołączył(a): Śr, 16.01.2008 15:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez teremi Śr, 18.08.2010 19:29

komunikat urlopowy

zacznę od telewizji - Placunie wystąpiły w TV - nie wiem w jakim charakterze, ale co telewizja, to telewizja

"Teraz Łuck i babcia Olga co uczyła w latach 30. w polskiej szkole; Taras Szewczenko zagląda w okna a za ścianą muzeum ikon a od jutra festiwal"

Nie wiem co to za festiwal, ale to od jutra tak więc może będzie więcej informacji, tzn czy Placunie w roli widzów czy uczestników i czy zabrali ze sobą banjo
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez Kasienia Pt, 20.08.2010 12:54

Drodzy Zieloni Korespondenci! Czy są jakieś wieści z placuniowej podróży? : )
Avatar użytkownika
Kasienia
 
Posty: 158
Dołączył(a): N, 27.02.2005 19:06

Re: IV NOC CZERWCOWA JAŚMINOWA-ale SZUM ale TŁUM, a wariatka

Postprzez Brzoza Pt, 20.08.2010 21:40

amc napisał(a):
Jadzia napisał(a):JASMINOWCY, SERCEM JESTEM Z WAMI!
TRZYMAJCIE SIE KOCHANI!



może to głupie pytanie,
ale ktoś wie co z Jadzią?


Jadzia na wsi, chyba zbiera grzyby... Wszystko ok. 8)
Napelnij serce miloscia, pluca swiezym powietrzem a glowe dobrymi myslami. Bo zycie jest piekne!
:-)
Avatar użytkownika
Brzoza
 
Posty: 409
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez amc Pt, 20.08.2010 22:11

Brzoza dzięki,

tak pytam bo dawno Jadzi nie słyszałam i się zmartwiłam że może co się złego stało że się nie odzywa...

może wlazła do dziury... głową do przodu,
albo się zatrzasnęła w toalecie na więcej niż 3 minuty....
(...) liczba pomysłów, które mi się lęgną w głowie, mnie samą męczy. Sama ze sobą i ze swoją wyobraźnią i swoim entuzjazmem nie mogę sobie poradzić. I co więcej, z upływem lat się to nie zmienia. Koszmar.
KJ
Avatar użytkownika
amc
 
Posty: 8537
Dołączył(a): Śr, 16.01.2008 15:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez Ita. So, 21.08.2010 19:43

Relacja z trasy...


Placunie pod Beresteczkiem z kozakami się bratali,
potem w Dubnie z Lubomirskimi, a w Ostrogu Halszki szukali.

Nic dziwnego, ze M. jej nie znalazł, bo ona w Ostrogu tylko była urodzona (1539), a zmarla w Dubnie (1582).

Ale od wiekow jej duch mieszka w … Wielkopolsce, w wiezy kolo zamku w Szamotułach *)

No i tu znowu Placuniu dochodzimy do zwiazkow Ukrainy z Wielkopolska, do których często nawiazywalam w watku „Poznan, Poznan…”
O Elzbiecie Ostrogskiej, czyli Czarnej Halszce, można tez tam znaleźć informacje zebrane przez Basie Kath (na stronie 81)
viewtopic.php?f=5&t=67093&start=1600


Teraz trzymam kciuki za to, żebyście znalezli nocleg w Korcu i jutro od rana porobili zdjęcia.
Nie ukrywam, ze mam w tym prywatny interes…
a czy OlaB o tym wie ?


*) http://pl.wikipedia.org/wiki/El%C5%BCbieta_Ostrogska
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez Noemi So, 21.08.2010 20:36

potem w Dubnie z Lubomirskimi


Relacja niemieckiego inżyniera budowlanego Hermanna Friedricha Gräbe o masowych egzekucjach Żydów w Dubnie na Wołyniu 5 października 1942.

„Gdy 5 października 1942 roku przybyłem do biura budowy w Dubnie mój majster Hubert Mönnikes, [...] opowiedział mi, że w pobliżu budowy w trzech wielkich rowach, z których każdy miał długość 30 metrów i był głęboki na 3 metry, rozstrzeliwano Żydów z Dubna. Dziennie uśmiercano 1500 osób. Wszyscy żyjący jeszcze do czasów akcji w Dubnie Żydzi w liczbie około 5000 osób mieli być zlikwidowani.
W towarzystwie Mönnikesa pojechałem na budowę i w jej pobliżu ujrzałem wielkie nasypy. Każdy miał długość około 30 metrów i wysokość mniej więcej dwóch metrów. Przed nasypami stało kilka ciężarówek. Ludzie z tych ciężarówek byli poganiani przez uzbrojonych policjantów ukraińskich pod nadzorem esesmana. Policjanci na ciężarówkach stanowili straż i jeździli od rowu do rowu. Wszystkie ofiary nosiły na ubraniach z przodu i z tyłu żółtą oznakę żydowską.
Mönnikes i ja podeszliśmy do samych rowów. Nikt nam w tym nie przeszkadzał. W pewnym momencie usłyszałem oddawane w krótkich odstępach strzały karabinowe dochodzące zza jednego z tych nasypów. Ludzie, którzy schodzili z ciężarówek, mężczyźni, kobiety i dzieci w różnym wieku, musieli się rozbierać na rozkaz esesmana, który miał w ręku pejcz. W określonym miejscu kładli odzież posortowaną na buty, bieliznę i ubrania wierzchnie. Widziałem stos butów składający się z 800 do 1000 par, sterty bielizny i ubrań. Bez płaczu i krzyku ci rozebrani ludzie stali dookoła, trzymając się w grupach rodzinnych, całowali się na pożegnanie i czekali na znak innego esesmana, który stał nad brzegiem dołu, także trzymając pejcz. Podczas 15 minut, gdy stałem w pobliżu, nie słyszałem ani jednej skargi lub prośby o litość. Obserwowałem rodzinę złożoną z ośmiu chyba osób, kobietę i mężczyznę w wieku pięćdziesięciu lat, ich dzieci, mniej więcej jednoroczne, ośmio- i dziesięcioletnie oraz dwie dorosłe córki w wieku 20-24 lata. Stara kobieta o śnieżnobiałych włosach trzymała na ręku roczne dziecko, nucąc mu coś i zabawiając. Dziecko śmiało się zadowolone. Rodzice przypatrywali się tej scenie ze łzami w oczach. Ojciec trzymał za rękę chłopca może dziesięcioletniego, i cicho coś do niego mówił. Chłopcu łzy cisnęły się do oczu. Ojciec wskazał ręką na niebo, pogładził go po głowie i wydawał się coś mu tłumaczyć. Nagle jeden z esesmanów stojących nad dołem krzyknął w stronę swego kolegi. Ten szybko odliczył dwadzieścia osób i kazał im się ustawić za wałem rozkopanej ziemi. Rodzina, o której wspomniałem, znajdowała się między nimi. Pamiętam doskonale smukłą, czarnowłosą dziewczynę, która, mijając mnie rzekła wskazując na siebie: «Mam dwadzieścia trzy lata.»
Obszedłem wówczas usypisko ziemi i stanąłem nad ogromnym grobem. Ludzie leżeli pokotem jeden przy drugim, poukładani warstwami, tak że widać było tylko ich głowy. Ramiona prawie wszystkich skąpane były we krwi broczącej z czaszek. Niektórzy z rozstrzelanych dawali jeszcze znaki życia. Kilku z nich wznosiło swe ramiona i ruszało głową na znak, że są żywi. Głęboki dół był już w dwóch trzecich zapełniony ciałami. Moim zdaniem znajdowało się w nim około tysiąca zwłok. Rozejrzałem się, aby zobaczyć tego, który rozstrzeliwał tych ludzi. Był to esesman. Siedział na krawędzi po wyższej stronie rowu ze spuszczonymi nogami. Na kolanach trzymał pistolet maszynowy i palił papierosa.
Rozebrani do naga ludzie schodzili kilka kroków w dół po stopniach wyżłobionych w gliniastej ścianie rowu i stąpając po głowach leżących tam ofiar, kierowali się ku miejscu które wskazał im esesman. Potem kładli się na ciałach zabitych i rannych. Niektórzy ściskali serdecznie żyjących i coś im szeptem mówili. Potem usłyszałem strzały. Spojrzałem w dół i zobaczyłem drgające jeszcze ciała i inne już nieruchome, leżące na zwłokach ludzi rozstrzelanych przed nimi.
Zbliżała się już następna grupa. Zeszli w dół do rowu, położyli się na ciałach dopiero co rozstrzelanych i też zostali zabici. Gdy wracając okrążyłem nasyp, ujrzałem nowy transport, który właśnie przybył. Tym razem były to osoby chore i słabowite. Nadzy ludzie rozbierali jakąś starą, przeraźliwie chudą kobietę, którą podtrzymywały inne osoby. Widocznie kobieta ta był sparaliżowana. Nadzy ludzie przenieśli ją poza nasyp. Odszedłem wraz z Mönnikkesem i wróciłem samochodem do Dubna."

[Joe J. Heydecker, Johannes Leeb, „Proces w Norymberdze”, Warszawa 2006, s. 379-380]
Avatar użytkownika
Noemi
 
Posty: 72
Dołączył(a): So, 21.08.2010 20:26
Lokalizacja: Warszawa

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez Ita. So, 21.08.2010 23:55

Wstrzasajaca relacja !

Te ziemie w rownym stopniu przesiakniete sa krwia kozacka, polska, zydowska ...
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez Noemi N, 22.08.2010 06:43

Tak - prawda. To są miejsca nie tylko świetności, ale i wielkiej hańby ludzi..... Czy w Dubnie jest jakieś miejsce upamiętniające tą bezsensowną masakrę? Nigdy tam nie byłam.
Avatar użytkownika
Noemi
 
Posty: 72
Dołączył(a): So, 21.08.2010 20:26
Lokalizacja: Warszawa

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez Rfechner N, 22.08.2010 09:57

Bardzo dziekuje za wiadomosci i o placuniach i tych podanych przez Noemi.Czlowiek sie tak nie zastanawia nad historia a ma ona ciagle nieodkryte miejsca . Przerazajace
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Re: ............................... /Margines.........

Postprzez Noemi N, 22.08.2010 23:03

Przerazajace

Przerażające bo człowiek jest przerażający. Marek Edelman mówił, że w każdym z nas (Polaku, Żydzie, Niemcu, Ukraińcu, każdym.......) jest coś z komendanta Treblinki. U niektórych to dochodzi do głosu.

Jeszcze coś o tych bestiach z Dubna. Stanowili część Einsatzgruppen,których zadaniem była zagłada Żydów na ziemiach wschodnich. W Dubnie i nie tylko wsławił się szczególnie 101 Batalion Rezerwy Policji, tzw. morderców z Hamburga. Przed wojną byli to normalni Niemcy: kucharze, nauczyciele, bibliotekarze, fryzjerzy, za starzy na front. Mieli dzieci, rodziny i wierzyli w Boga, chodzili do kościoła. Potem kazano im zabijać Żydów.

Relacja żołnierza 101 Batalionu Policji na temat egzekucji Żydów w Józefowie koło Biłgoraja 13 VII 1942 r.
„Major Wihelm Trapp [dowódca batalionu] oświadczył, iż na miejscu, w którym się znajdujemy, mamy przeprowadzić masową egzekucję przez rozstrzelanie, i wyraźnie powiedział, iż ci, których mamy rozstrzelać, to Żydzi. W czasie wystąpienia polecił, żebyśmy pomyśleli o naszych żonach i dzieciach w ojczyźnie, które musiały znosić bombardowania lotnicze. Musimy szczególnie zachować w pamięci fakt, że wiele kobiet i dzieci straciło życie na skutek tych bombardowań. Myślenie o tych sprawach ułatwi nam wykonanie rozkazu w czasie nadchodzącej akcji. Major Trapp stwierdził, iż akcja ta nie jest w jego stylu, ale że otrzymał takie rozkazy od wyższego dowództwa.
[...]
Żydów tych przyprowadzono do lasu z polecenia sierżanta Steinmetza. My szliśmy z Żydami. Po przejściu dwustu metrów Steinmetz zarządził, by Żydzi położyli się rzędem obok siebie na ziemi. Chciałbym wspomnieć teraz, że były tam jedynie kobiety i dzieci. Dzieci miały mniej więcej po dwanaście lat... Musiałem zastrzelić starą, ponad sześćdziesięcioletnią kobietę. Pamiętam, jak powiedziała mi coś o tym, bym zrobił to szybko... Obok mnie był policjant Koch... Musiał zastrzelić małego chłopca w wieku około dwunastu lat. Powiedziano nam wyraźnie, by trzymać lufę pistoletu dwadzieścia centymetrów od głowy. Najwyraźniej Koch tak nie zrobił, gdyż zanim opuściliśmy miejsce egzekucji, inni koledzy śmiali się ze mnie, ponieważ kawałki mózgu dziecka zabrudziły mi rękaw i nadal tam były. Kiedy zapytałem, dlaczego się śmieje, Koch odparł, wskazując na mózg na moim rękawie: «To mózg mojego Żydka». Mówił to z wyraźną dumą...”
[Daniel Jonah Goldhagen, „Gorliwi kaci Hitlera. Zwyczajni Niemcy i Holocaust”, Warszawa 1999, s. 196, 203]

Po wojnie i wykonaniu zadania wrócili do swoich hamburskich szkół, bibliotek, warsztatów i rodzin. Nadal chodzili do kościoła i wierzyli w Boga. Nielicznych spotkała kara.......
Golghagen tłumaczy to indoktrynacją hitlerowską, inny historyk Christopher R. Browning w książce „Zwykli ludzie. 101. Policyjny Batalion Rezerwy i ostateczne rozwiązanie w Polsce” uważa podobnie jak Edelman, że zło jest w naturze człowieka.
Te jak pisze Rfechner nieodkryte miejsca nigdy nie zostały wystarczająco upamiętnione.O tym się nie mówi. Ci ludzie z dołu w Dubnie i wielu innych miejsc nie mają swoich grobów, nagrobków, nikt ich nie opłakał, bo ginęli całymi rodzinami, społecznościami..... Za co? Czy to byli źli ludzie? I kim trzeba być żeby zadać taką śmierć? Puścić z dymem jak w Treblince ok. 750 tys. Żydów i zaorać pole. Niewyobrażalne!
Zastanawiam się czy ci ludzie pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu wyzywający z nienawiścią 'Żydzi' nie mają wstydu? przyzwoitości? A gdzie się podział zwykły ludzki jeśli już nie chrześcijański żal???
Czemu jesteśmy dla siebie tacy źli? Nie możemy być dobrzy?

Przepraszam bo chyba nie na temat.
Avatar użytkownika
Noemi
 
Posty: 72
Dołączył(a): So, 21.08.2010 20:26
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne



cron