przez MarysiaB So, 19.09.2009 05:41
Cze Druhny!
Bez zagajenia, bo czas galopuje.
Grejsowa:
„No, wiem, że tu można o wszystkim, ale zależy o czym i jak”.
„Druhny to Ci nic NIC nie powiedzOM, bo si dorbaldie Ciebie bojOM, a ja nie”.
„Udawać, żeby się Druhnom nie narazić a przypodobać - nie potrafię, sorry”.
„Na koniec powiem Druhnom, że ja się poważnie zastanawiam, czy HP to jest jeszcze miejsce dla mnie”.
Itd., itp.
Pani Malgorzato, Pani to na powaznie?
Grejsowa, przeczytalam uwaznie wszystkie Twoje ostatnie tasiemki, niektore to i ze 3 razy, ale jak bumcy-dydy nie do konca kumam, aocochodzi. Normalnie jakbys miala zal, ze Druhny za malo sie stawiaja i jakos nie pala sie do oskubania Ciebie. Tak cos drazysz. Mozesz wkurzyc sie, a nawet obrazic, czego wolnosc dla mnie aboslutnie nie wyklucza, mozna powiedziec – wrecz przeciwnie, ale tak to widze z oddali i boku. No przeciez Druhny pisza, ze przyjely wszystko na klate i do wiadomosci, a Sciana to nawet twardo twierdzi, ze WOGLE sie nie obrazila, i to mimo ze Ty wiesz cos akurat zupelnie innego o Niej. (I gdzie ta ulomnosc kontaktu internetowego?!) Jakbym byla na Jej miejscu, to tez nie widzialabym jak udowodnic niebycie wielbladem.
Zdanie: „Nie obrazilam sie, poniewaz lata na Forumie dobrze mnie wytrenowaly”, rozumiem tak: Ścianuś utracila, byc moze bezpowrotnie, swoja niegdysiejsza wrazliwosc, a moze i przewrazliwienie w wyniku intensywnego odwracania kota ogonem z Kangurzyca, co skutkowalo zreszta rowniez zakupem walca. Jednym slowem, okrzepla i dystans Jej sie wydluzyl. Choc jednoczesnie tez skurczyl sie przez ten walec. Tu przy okazji i zupelnie na marginesie, a moze i wertepach, polece Lecem: Ludzie byli dawniej blizsi sobie. Musieli. Bron nie niosla daleko. Tak ze, droga Ściano, koreanski stachanowcu, czas najwyzszy na jakas pukawke dalszego razenia.
Grejs: „Ścianusia pewnie powie, że jestem egoistkOM. No i git majonez. Każdy się czegoś na forumie uczy”.
No sorry, Sowus, nie obrazaj sie, albo jak chcesz, ale dla mnie to leppieriada w najczystszej postaci.
Wiara w dobre intencje byla, jest i niech zostanie podstawa pisania w HP. Wyrazajac swoje zdanie, nie chce tu nikomu dokopac ani nikogo oskubac. A moje przekomarzanki ze Sciana, to wiadomo – takie pieszczoszki. Przeciez Ona to lubi! Co ne, Sciana? Ale jesli napisze cos wyjatkowo milego w jakimkolwiek zakatku forum, to tez nie dlatego, ze chce sie komus przypodobac. Zwyczajnie – akurat taki mus mialam. Wiesz co Grejs, powiem Ci s z c z e r z e, ze gdyby nie te nieprzebrane poklady wspomnianej wiary, to stwierdzilabym, ze nie tylko przemawiasz z podium, ale nawet sie nad nim unosisz. (Tak samo zreszta jak Sciana jest obrazona.) Bo tak brzmisz, mimo „hihi, bum, tra la la la, ałaaaa, ałć i tym podobne”. Moze byc jednak cos nie tak z „forma przekazu”. Grejs, napisalas:
„Druhny pamietajO jak KJ napisała kiedyś w dzienniku o hipermarketach i pracoholikach z laptusiami w SPA? Strasznie mnie tym wkurzyła, strasznie, że aż do niej nie napisałam, takie snobowanie się na lepszość czyimś kosztem, wywyższanie się”.
Pytanie: gdzie przebiega granica miedzy byciem soba i szczeroscia do bolu a wywyzszaniem sie? Mysle, ze czasami latwo ja przekroczyc, majac nawet jak najlepsze intencje. No i jak to jest z tym dawaniem wolnosci i obrazaniem sie, Grejs?
Jakby co, to na podium WOGLE sie nie pcham, nadaje spod lodowki.
A teraz spadunek, bo musze. Dobrego weekendu wszystkim.