HYDE PARK

[Ściana]

Andorciu!!! Dzieki wielkie za troczkowOM japonenke-pikczurenke! Dla mnie kredensowa BOMBA BOMB!!! Warto bylo szczekac!

PS A nie mowilam DruhnOM, ze Azja zawsze gorOM?! Auuuuuc! "Coś jakbym na Marsie się znalazł" @ Znajomy Maszmunia. Moim zdaniem: Mars, kuzyn Pana Fizyka, to maly pikus! Hi hi...

PS # 9 To tylko moje pierwsze wrazenia po przeczytaniu japonenki Andorci. Obiecuje, ze jeszcze w tej sprawie otworze dziennik i polece scianOM, bowiem Andorcia poruszyla mnostwo ciekawych azjatyckich spraw, bardzo bliskich mojemu egzaltowanemu sercu. Soon-monsoon....tymczasem grzebie w klombie klomb.

Maszmuniu, pierogi w bandziochach Hobbitu, czek i mniam!

[teremi]

An Dorciu to w podziękowaniu za relację i miłe słowa - wygrzebane z archiwum a że długie? - nie ja zaczęłam
no a poza tym na marginesie przyjaźni polsko-japońskiej z Azją w tle

"Rozwód po polsku"

Już jestem wolny!
Siódmą dobę.
Rozwód się odbył bez kłótni, bez draki.
Różnica poglądów.
Na moją osobę.
Powód - to ja. Jako taki. Owaki!
Koniec niewoli dla ducha i ciała.
Więc nie - nie na zawsze
człowiek się zaprzedał!
Sąd dał mi rozwód.
Żona mi dała.
A Urząd Mieszkaniowy nie dał.
Można mieć w Polsce własne zdanie,
lecz trudno o mieszkanie na nie...

Ale wszystko okay -
znaczy: koniom lżej.
Bo choć dalej razem, za to w innej roli:
Obcy mężczyzna.
Obca kobieta.
"Pani pozwoli!"
"Pan pozwoli..."
"Od dzisiaj śpimy na waleta!"
Nic nas nie łączy - wszystko dzieli
z wyjątkiem wspólnej pościeli...

A więc maleńka dyskusja co do
kwestii "Czyj jasiek? Czyja poduszka?" -
i już oddycham pełną swobodą
na mej niezawisłej połowie łóżka.
Rano ocieram słodki sen z powiek:
zbudził się inny -
wolny człowiek!

Wynika wprawdzie polemika,
która jest czyja
połowa ręcznika -
ale wytworna...
Nie psioczę, nie wrzeszczę.
Niech sobie nie myśli,
że kocham ją jeszcze!

Tak oto tempora mutantur...
Ja teraz do niej jak do damy:
żadnych pogróżek,
żadnych awantur.
No, trudno, już się nie kochamy...

Przeciwnie:
sprzątnę, zniosę śmiecie...
Jak tu nie pomóc obcej kobiecie?!
Czasem z kwiaciarni jakieś zielsko.
A widząc minę jej zdziwioną,
uśmiecham się...
Uwodzicielsko!
Niech wie, psiakrew, że nie jest żoną!

I tak mi fajno, aż zacieram ręce...
Nikt mi nie gdera, nie poucza.
Tam niezależna kobieta w łazience,
tu ja - niepodległy
przy dziurce od klucza!
(Nie bez powodu, nie bez chrapki:
zawsze lubiłem obce babki!)

Wytężam nieco wzrok, bo krótki...
Ładne, cholera, te rozwódki!
Ponętna kibić -
i ramiona...
Od razu widać, że nie żona!

A ona także teraz bywa
i jakaś milsza, i troskliwa.
Raz nawet, widząc me amory,
spytała mnie:
"Czyś ty nie chory?"

I tylko z żalem wspominamy,
smażąc we dwoje karmenadle,
lata stracone już na amen
w strasznym małżeńskim
naszym stadle:
nic - tylko żarliśmy się co dzień,
wieczne pretensje i problemy...
A dziś? Inaczej!...
Miło, w zgodzie...
Może się nawet pobierzemy?
(Marian Załucki)

[GrejSowa]

Zmęczony.

Maszmunu, a po co się opierać pierogom? Sushi na lunch? Ale snobistyczny lunch, ałaaaaa.... Druhny sowie wyobrażajOM sushi na obiad? Bo ja nie. A na lunch tak. W życiu nie jadłam sushi. Ale za to jadłam śledzia po japońsku z git majonezem, hihi...wkleić...?

Tu chciałam powiedzieć, że nie mam nic więcej do powiedzenia. Albercia mnie dzisiaj wkurzyła na maksa. Milcz jak do mnie mówisz, szantrapo jedna! Że tak polecę nowOM forumowOM klasykOM.

Pa

[Małgosia Sz]

Sowuś snobistyczny to jest kotlet z domu, bo organiczny!

Zapomniałam napisać, że dzisiaj na Karaoke na dużym ekranie Tolibek zrywał nenufary dla Barbary. Oj łza się w oku zakręciła (no prawie)!

[GrejSowa]

no, to sowie wyobraź, co Barbara przeżywała!

a co do kotleta - Ty mnie już nie pocieszaj, dobra?

ostrzegam, że idę spać!

[An-dora]

No u mnie tez zmeczony i majacy sie ku koncowi...
To prawda Sowus - opierac sie pierogom??? W zyciu!
Powiedziec Wam, jakie jest ulubione danie Malenstwa? Tak wlasnie - pierogi, oczywiscie z mieskiem... No ruskie tez mogO byc. A juz te z Kazimierza - wole jej nie pokazywac, jeszcze bede musiala robic...
Tyle wiec na temat wyzszosci pierogow nad calO resztO swiata.
I to jest wlasnie to - sushi na lunch a pierogi na obiad...
Dziekuje Wam za mile slowa, ciesze sie, ze Was moja japonenka zainteresowala. Ma racje Twoj znajomy Maszmunku, tam naprawde zupelnie inny swiat. Zyc bym tam raczej nie chciala (choc mozna sie przyzwyczaic, co ne, Scianu?...) ale chyle glowe przed ta wlasnie innoscia.
A teraz mi sie film urywa i zmuszona jestem oddalic sie w kierunku lozka.
Dobrej zatem!

O, czesc S i M (???)
No prawda, jeszcze tez sO kotlety, e tam, organiczne! Z prawdziwej swini, hihihi... No co, Sciana nie slyszy, jeszcze spi...

[Ściana]

Sciana WSZYSTKO slyszy!

[Małgosia Sz]

Andorciu, no tak jak Ściana śpi to napiszę jeszcze, że ten mój znajomy też powiedział, że raczej by tam nie chciał mieszkać. Otóż mówi, że oni tam strasznie zapieprzają (no takiego użył słowa) i trochę nie wiadomo w imię czego?
Ścianulka - łubu dubu itd. - ja wiem, Azja górOM, no ale on naprawdę tak powiedział! Ja tylko cytuję jakby co hihihi!

[Małgosia Sz]

O kurde! Ściana! Wszelki duch!

[Ściana]

Dzien dobry Maszmuniu!!!

[Małgosia Sz]

Dzień dobry Ścianuś!

[An-dora]

No podpadowa!
Mysle sowie, co tam, zaryzykuj, a tu masz! Azja juz wstala!
Co do tego zapieprzania Maszmunu, to ja tam nie wiem, ja tam bylam na urlopie, hihi....
o to sie lepiej spytaj Sciany, skoro juz nie spi ...
Milego dnia Scianus, pozdrow Azje, a blizszej czesci swiata dobranocka...

[Ściana]

Nieprzespanej nocy znojnej(KONKURS. Co Albercia robila noca?) /no co robila? Zarla kotlety, swinia jedna!/

Jeszcze mam na ustach ślad(Chanel red classic moze?) /Gejsza Albercia zapieprza na robote! A jak! Azja gorOM! PS No ktos musi zapieprzac, ne? Co bedzie stal w miejscu!/

U grubego Joska na ulicy Gnojnej(eee tam od razu gruby. Gabarytowy.) /”ja jestem maczo i niech kobiety mi wybacza, niech placza”. Druhny nie bojOM zaby! To jeszcze NIE jest wierszenka z cytatami z piosenek, ufff!/

Zebrał się ferajny kwiat(ale....gdzie sO kwiaty z tamtych lat...) /a mowilam, zeby nie zrywac badziewia? Wspolczesni Hippisi – dobre, Sciana, dobre!/

Bez jedzenia i bez spania(no to Hobbitu tam zdecydowanie nie uswiadczy) /z calym szacunkiem Druhny, oki?! Sekretem PRAWDZIWEGO sushi jest to, ze rIbA musi byc swieza, taka co jOM Noe ze swoja lodka wylowil, no! Druhny majOM w Warszawie taki targ z owocami morza jak na zdjeciach Andorci? Auuuuuuc! „Plynie Wisla plynie”, o kurna, to chyba bedzie cytatenka/

Byle byłoby co pić(najpraktyczniejsze sO napoje we wlasnym zakresie) /Sake na zimno raz! PS Andorciu, a lody z zielonej herbaty jadlas?/

Kiedy na harmonii Feluś zaiwania(hihi to Sowusia wkleja felusowus!) /Sowus, zmeczonas czy nie, zaiwaniaj do feliesowusia! No ktos musi zapieprzac, ne? A i Kangusie wyciagnij spod lodowki. Sprawy zalegle juz niedlugo wpadnOM do Archiwum. Nie mylic Archiwum z ProkuraturOM, auuuuuuuc!/

Trzeba tańczyć, trzeba żyć(wspomniec o robocie czy nie?) /nie!!! Blagam nie!!! Toz mowie: klomba klomb, Druhny lepiej czytajOM ze zrozumieniem/

Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie(to bedzi wolno-wolno chyba. Bronia?) /hi hi, Bronia, tylko blagam Cie nie zasnij na tych pokazach!!! No troche patriotyzmu! Druhny, szczekaMY na filmowOM depesze Bronki, ne?/

Ferajna tańczy, wszystko z drogi(uliczne tance lubiMY! Dorbaldie festiwal w Wenecji! Druhny majO swoje typy filmow by the way? Jutro wyniki, no i bedziemy czekac kilka miesiecy na obejrzenie...Jak mnie to wkurza!) /a mnie nie, hi hi...juz sie przyzwyczailam. Szkoda zycia na wkurzanie! PS Widzialam w KKK, ze wygra Lebanon! PS # 9 Tom Ford jako rezyser?! Jest nadzieja dla naszej serialenki na czerwonym karpecie, hi hi. Wystarczy dobrze ubrac Albercie. Skoro to jest serial niezalezny, to proponuje yukate, no chyba ze Druhny stac na kimono, phi! Wolna HalYnka!/

Z szaconkiem, bo się może skończyć źle(tylko bez szanazu. Na szacOnek to sowie trzeba zapracOwac. PHI.) /Tlumaczki z UN, pozdrawiajOM z klomby, czek! I gdyby mogly napisac nowy slownik, to by z niego zdecydowanie i kategorycznie wykreslily slowo „szacunek”. No jakby to DruhnOM delYkatnie powiedziec bez specjalnego egzaltowania sie?! No wykreslilyby i juz! Czasy sie zmieniajOM, idzie nowa instalacja, BUM!/

Gdy na Gnojnej bawimy się(to pewnie jakies urodziny. Ktora Druhna stoi w kolejce urodzinowej?) /Oddaje glos na Sowusie! PS Ja nie wklejam zdjec: miasto-ulica-czlowiek z elementem ludzkim @ Sowusia? Sowus, no Ty dorbaldie masz w-czape w-czap! A widzisz jaka jestem fajna? Masz w-czape w-czap, wpisuje Cie na czarnOM liste a i tak glosuje na Ciebie! Ty sie lepiej ucz ode mnie szacunku dla Scianusi, hi hi/

Kto zna Antka czuje mojrę(Druhny widzialy "International"? Clive Oven. Ja wlasnie pozyczylam i zdaje mi sie ze bedzie suspens. I tu sowie wkleje fotke, a co? Clive Owen nie jest gorszy niz Dr House, ne? ) /hi hi. Dr Who? PS „Sometimes the hardest thing in life is to know which bridge to cross and which to burn... I'm the one you burn.” PS # 9 Maszmuniu, # 2 oznacza jeno dwa cytaty z tego samego filmu, a nie sequel/

Ale jeden nie znał jej(no to siu! Do zapoznania jeden krok!) /ale jak tu maszerowac na takich japonskich koturnach! Andorciu, melduje, ze tez mam takie skarpetki. Wkleic zdjecie z elementem ludzkim?/

I naraził się dlatego na dintojrę ("In Sicily, women are more dangerous than shotguns.") /hi hi... „Why did you go to the police? Why didn't you come to me first?”/

Skończył się z przyczyny tej("Leave the gun. Take the cannoli." PS To jest zapowiedz kontynuacji szachrajenki, zeby nie bylo!) /”Come on, kid, don't fool around. Just let your hand drop to your side and the gun slip out. Everyone will still think you've got it.” PS Emciu, hi hi…az strach sie bac KTO KOGO wykonczy w kolejnej szachrajence! Jakby co, to ja jestem Gadfaderem, tfu, GadmaderkOM Alberci, no!/

Jak latarnie ciemno świcą(bo to sa specjalne latarnie ktore robiO zmrok. HA!) /Go Green HalYnko! PS Czy Druhny mogOM mnie oswiecic przy zmroku czy TO na wertepach to jest draka czy tez instalacja?/

Smętnie gwiżdże nocny stróż(pan Fizyk ma nocny dyzur? Hihi...) /no KTOS organicznych kotletow podawanych jako sushi na lanch musi pilnowac, ne? A czepialas sie Sowus „LIVE”, no na cholerkunie sie czepialas? Toz jak spie (tzn WAM wydaje sie, ze spie), to mi TYNK obrabiacie, no troche SZA-CUN-KU! Hiiiiii/

A kat Maciejewski tam, pod szubienicą(literowka! Chodzilo o kota ktory sie narazil Druhnie Teremi. TerA dopiero bedzie DANTON!) /ale ze co? Serialenka bedzie w kostiumach i po francusku? Voila. „On tue la liberté devant vos yeux et vous laissez faire." Niech zyje wolnosc slowa!!!/


Na Antosia czeka już(znaczi si Antonia? Ta z filmu pod tym samym tytulem? Rapujemy?) /hi hi, Bronia sie ucieszy, ze zamiast Vangelisa mamy Rapowenke! „Scyzoryk, scyzoryk tak na mnie wolaja”, tra la la la/

Harmonia na trzy czwarte z cicha łka(szturch szturch, uspokoj sie glupia! Ludzie klikajO!) /w HalYnke? No wez! Zycia na forumie nie znasz czy jak?/

Ferajna tańczy, ja nie tańczę(hihi, w kazdej ferajnie zawsze znajdzie sie indywidualista) /auc! Nie kazda wierszenka jest o Alberci, ne?/

Dlaczegóż bal na Gnojnej jak co dnia(jaki popyt taka podaz. Let's do it!! Let's live it up!) /ze niby to jest flasz mob? No to wstawac Druhny w Kraju-Raju i Okolicach i rolowac ryz na sushi!/

Gdy niejednej pary dziś brak(przyciez juz wczeniej pytalam, gdzie so pary z tamtych lat? I taka powtorka puentujemy. Kangusie zdecydowanie przygniotla lodowka.) /Kangusia ma bumerangiem w-czape, ze lodowka wysiada! PS Jak to gdzie sOM pary z tamtych lat? Wierszenki piszO! No Emciu, wez!/

Stanisław Grzesiuk+(Emcia, Druhny wybacza cienka welne, meczaca koncowka tygodnia...) + /Scianu, Druhny WOGLE wybaczOM. Cienka welna to maly pikus, dna klomby ni widu ni slychu. Emciu, HOP HOP! Sprawdzam, czy jest swiatlo w tunelu. Jak Albercia wchodzi to swiatlo....auuuuc!!!/

[Małgosia Sz]

Wyciąg idzie {jak mówiła moja matematyczka}. Tyle tylko, że w jej przypadku to był "opis konstrukcji". Tu pozdrawiam serdecznie Gochę, która może może już się wygrzebała ze spraw i zajrzy tutaj! Żeby Druhny TAM nie myślały, że się o nich nie myśli i na nie nie czeka TUTAJ! Tak, tak "ktoś w ogóle na Druhny czeka"!


/.../
Jeszcze mam na ustach ślad(Chanel red classic moze?) /Gejsza Albercia zapieprza na robote! A jak! Azja gorOM! PS No ktos musi zapieprzac, ne? Co bedzie stal w miejscu!/{hihihi Andorciu właśnie miałam dzisiaj rano Ci odpisać, że co się będę pytać Ścianulki i tak się dowiem z wierszenki. No i masz już w drugim wersie jest odpowiedź! hihihi}
/.../
Bez jedzenia i bez spania(no to Hobbitu tam zdecydowanie nie uswiadczy) /z calym szacunkiem Druhny, oki?! Sekretem PRAWDZIWEGO sushi jest to, ze rIbA musi byc swieza, taka co jOM Noe ze swoja lodka wylowil, no! Druhny majOM w Warszawie taki targ z owocami morza jak na zdjeciach Andorci? Auuuuuuc! „Plynie Wisla plynie”, o kurna, to chyba bedzie cytatenka/ {jasne, że nie majOM i dlatego napisały "buuuu". A mnie się zresztą wydaje, że tych sekretów musi być więcej!}
/../
Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie(to bedzi wolno-wolno chyba. Bronia?) /hi hi, Bronia, tylko blagam Cie nie zasnij na tych pokazach!!! No troche patriotyzmu! Druhny, szczekaMY na filmowOM depesze Bronki, ne?/ {no masz! potem drukujemy, filmy oglądamy i marudzimy, że inne się podobały, wychodząc przy okazji na ... no dobra już nie napiszę na co, aaaa i jeszcze czasami przekonujemy Bronię w gołąbkach, że film jest w jej klimacie, chociaż ona jeszcze tego nie wie hihihi}
/.../
Gdy na Gnojnej bawimy się(to pewnie jakies urodziny. Ktora Druhna stoi w kolejce urodzinowej?) /Oddaje glos na Sowusie! PS Ja nie wklejam zdjec: miasto-ulica-czlowiek z elementem ludzkim @ Sowusia? Sowus, no Ty dorbaldie masz w-czape w-czap! A widzisz jaka jestem fajna? Masz w-czape w-czap, wpisuje Cie na czarnOM liste a i tak glosuje na Ciebie! Ty sie lepiej ucz ode mnie szacunku dla Scianusi, hi hi/{ponieważ ja jestem na czarnej liście od wieków - zaraz zaraz od czego to się zaczęło, chyba od tych żaluzji czy czegoś tam, co je potem Ścianusia przez lata w wierszenkach wspominała hihihi - ale się zgadzam z Sową! Druhna by wkleiła jakieś zdjęcia ze zwykłego niedzielnego spaceru po okolicy, a nie tylko zapieprza od urlopiku do urlopiku ałaaaaaaaaa (no teraz to już nie mam szans na opuszczenie czarnej listy!)}

Kto zna Antka czuje mojrę(Druhny widzialy "International"? Clive Oven. Ja wlasnie pozyczylam i zdaje mi sie ze bedzie suspens. I tu sowie wkleje fotke, a co? Clive Owen nie jest gorszy niz Dr House, ne? ) /hi hi. Dr Who? PS „Sometimes the hardest thing in life is to know which bridge to cross and which to burn... I'm the one you burn.” PS # 9 Maszmuniu, # 2 oznacza jeno dwa cytaty z tego samego filmu, a nie sequel/ {no to jasne! International nie widziały, ale Emciu spoko nie samym Housem się żyje!}
/../
A kat Maciejewski tam, pod szubienicą(literowka! Chodzilo o kota ktory sie narazil Druhnie Teremi. TerA dopiero bedzie DANTON!) /ale ze co? Serialenka bedzie w kostiumach i po francusku? Voila. „On tue la liberté devant vos yeux et vous laissez faire." Niech zyje wolnosc slowa!!!/ {no, to tylko to może mnie uratować! i na tym kończę, bo coś długi ten wyciąg mi wyszedł! Spadam Druhny, dzisiaj na lunch (hihihi) zjem sobie rosół i schabowego zamiast snobować się na podrabiane sushi! CIAO!}

[Ściana]

Dzien dobry Maszmuniu!!!

[Małgosia Sz]

Ścianuś, te trzy wykrzykniki zbijają mnie z pantałyku.

Dzień dobry Ścianuś oczywiście!

[Bromba]

Dzień dobry. STOP Gdynia. STOP Piękna pogoda. STOP Dużo filmów. STOP Szyc rządzi, a przynajmniej powinien. STOP Ani myślę spać. STOP Będę jak będę, macham! Filmy START!

[ZENOBIA]

przechowam se tu tego cytata, to chyba jedyny temat ktore nie zniknie , no chiba zeby trzesienie bylo

ZENOBIA to oszust prosze na nią uważać. Nie zbanowano wszystkich jej nickow jeszcze ale jest ku temu powód. Wszystko wjaśnie za jakis czas.

[ZENOBIA]

Ścianu : '' PS Czy Druhny mogOM mnie oswiecic przy zmroku czy TO na wertepach to jest draka czy tez instalacja? ''

pitanie z serii E-PO-KO-WE dorbaldnie.

[M.C.]

No to Che Druhny i Okolice czili Wertepy przez duze W.

Ze spraw brudnopisowych to chcialam powiedziec, ze jestem ostatnio na ciaglym wdechu, czili osobista i niezawodna hyperwentylacja. Hihi, na zywo to bedzie wentylacja na 115!

Przejde wiec punktowo do spraw zaleglych....Prosze mnie nie mylic z Kangurzyca!

1. Wdech. Dziekuje DruhnOM za piekne relacje z elementem azjatyckim i kazimierzowskim. Andorciu Twoja czytalam pare razy zeby zrozumiec ile sie da...i przyznam wyglada to troche marsowo, zwlaszcza sprawa komorek, hihi. CzekaMY na wiecej wiesci z Japonii i innych czesci Azji tez! Marco Polo to MY! Andorciu, malpiatka kapitalne! Czy te ogromne ryby to tuna? Andorciu nie podoba mi sie w twoim mega poscie jedynie koncowka ktora zglaszam do reklamacji! BUM! "Zapewne na jakis czas znow zamilkne wiec podzielcie tego posta na kilka odcinkow..."
PS Hihi, jezeli o mnie chodzi to ja nie wybrzydzam, Druhna Sciana moze wklejac photo, tfu, zdjecia, ala National Geografic, byle WOGOLE wklejala! Hihi, przypominam, ze Druhna ma zalegle zdjecia z wrzesniowego urlopiku@Teremi, hihihi....
PS Maszmuniu te wiklinowe kosze to mnie kiedys wykoncza! Wydech.

2. Wdech. Dziekuje za zalegle zyczenia. Prosze sie nie krepowac i skladac dalej jakby ktos mial taka potrzebe, hihi. Wydech.

3. Wdech. Sowus do Zyrardowa zajrzalam, rzeczywiscie ciekawe miasteczko, baaaardzo klimatyczne. Hihi, w ktorym to punkcie w organizerze jest? Wydech.

4. Wdech. Venice Film Festival. Moja KKK zupelnie zaszwankowala. Hihi, jednak Venice to nie Hollywood...Powiem wiec, ze cicho liczylam na Giuseppe Tornatore i jego "Baarie"..., liczylam na "White Material" z Isabelle Hupert i coffee plantation, tfu, z plantacjO kawy... Cieszy mnie jednak nagroda dla Colina Firtha (!!!), hihi, na ktora nie liczylam. Maszmunu, Julianne Moore tez jest w tym filmie..."Single man" i "The Road" u nas juz niedlugo. Widac te filmy zakupione juz na pniu!
PS Odnosnie Pusan to w swietle tego co napisala Andorcia, i co juz od pewnego czasu wiemy, to tylko w Azji mozliwy jest festiwal z tyloma, kurnaloa, filmami w tym polskimi! Jury, tfu jurorzy i sympatycy, nie spia tylko ogladaja 24/7! Auuuuc! Wydech.

5. Wdech. Teremi macham i dziekujeMY za tekst! Wydech.

6. Wdech. Dzisiaj mam na lunch insalata caprese we wlasnym wykonaniu! Pomidory z krzaka, buffalo mozzarella-lokalny, z Napa, bazylia z doniczki-produkcji wlasnej, hihi, no i oliwa wycisnieta ze swojskich oliwek. Samowystarczalnie i organicznie! OLE! Wydech.

7. Wdech. Ufff...wierszenka i do tego z wyciagami! Wydech.

8. Wdech. Bronia! Czuj czuj czuwaj! Nie zapomnij o dyskretnych zdjeciach z promenady! Wydech.

Druhny sie nie zapomnO wentylowac! BUM!

KOREPETYCJA Z WDECHOW I WYDECHOW. EFEKT GWARANTOWANY. ALBERCIA.
PS Luuuudzie nie dajcie sie zmylic! Przeciez ta idiotka ma tylko jedno na mysli!

PA.