MUA. Mach mach, Emciu, Druhna już na nogach? Bo tu Stasiek Wielanek przygrywa do tańca!
Uwaga na choreografię z laskami, najpierw z jednO, potem drugO, hihi...
HankaApaszem Stasiek był, w krąg znały go ulyce
W ciemnych spelunkach, gdzie podłe życie wre.
Kochanką jego była zwykła ulycznica,
Co gdzieś na rogu sprzedawała ciało swe.
Pomimo to, Stach kochał swoją Hankę,
Choć nieraz bił, katował, aż do krwi!
Lecz kiedy znów przepraszał swą bogdankę,
To czułe słowa do uszu szeptał jej:
"Hanko, o tobie marzę wśród bezsennych nocy...
Hanko, ja bez ciebie nie potrafię żyć!
I tak bym się wpatrywał w twoje oczy
I przy twym boku ja tylko chciałbym być.
Hanko, twe ciało słodko pręży się, przegina
Hanko, daj usta, niech przeminie ból i żal.
Że w oczach łzy, ja wiem, to moja wina,
Lecz życie płynie wśród tak burzliwych fal."
Gdy Stach dowiedział się, że Hanka go zdradziła,
To się roześmiał swym okrutnym "hahaha".
W spelunce tam, gdzie granda wódkę piła
I Stasiek pił, choć serce z bólu łka.
Po roku znów Stach spotkał swoją Hankę,
A w ręku błysnął długi, ostry nóż...
Tym nożem w serce pchnął swoją bogdankę...
A nad jej trupem szeptał "cóżem zrobił, cóż..."
"Hanko, o tobie marzę wśród bezsennych nocy,
Hanko, ja bez ciebie nie potrafię żyć!
I tak bym się wpatrywał w twoje oczy,
I przy twym boku ja tylko chciałbym być.
Hanko, twe ciało z bólu pręży się, przegina...
Hanko, daj usta, niech przeminie ból i żal!
Że w sercu nóż, ja wiem, to moja wina,
Lecz życie płynie wśród tak burzliwych fal..."
a potem to już poooooszłooooo
Chodź na PragieJesteśmy z tamtej strony Wisły z naprzeciwka,
Mamy swój własny fason i swój własny szyk!
Gdy nam na wódkę brak, lubimy wypić piwko
w tem nie dorówna nam warszawski żaden łyk.
Rzuć bracie blagę i chodź na Pragę
Weź grubą lagę, melonik tyż!
Zobaczysz w trawie dziewczynki nagie,
Każda na wagę ma to co wisz!
Byle łamagie i babe Jage
U nas się bierze pod żeberko i za kark
Więc podnieś flagie, weź na odwagie
I chodź na Pragę pod Luna Park.
Nas tam nie bawi żaden bajc i żadne radio
Tylko harmonia to instrument nasz
A kiedy bracie, tańczysz z naszą Leokadią
To wtedy w łapie najmniej ze sto kilo masz
Rzuć bracie blagę i chodź na Pragę
Weź grubą lagę, melonik tyż!
Zobaczysz w trawie dziewczynki nagie,
Każda na wagę ma to co wisz!
Byle łamagie i babe Jage
U nas się bierze pod żeberko i za kark
Więc podnieś flagie, weź na odwagie
I chodź na Pragę pod Luna Park.