przez Ściana Pt, 07.08.2009 10:32
Sprawy zalegle. Druhny to WOGLE nie zauwazyly, ze trochU mnie mniej, ne? Taaaaa.....W tym marazmie, to nawet nie smiem prosic o garsc glaskow, ech.......
No to garsc cytatow z ostatniej chwili:
Scianu....troche nam sie wierszenki rozrosly ostatnio, moze dac pass i nie igrac ze Swietym Ogniem @ Emcia.
Aaaa wierszenki czytać czy skrolować? Ałaaaaa! @ Maszmun.
Maszmuniu, hihi, skrolowac wierszenki?! @ Emcia
Druhny sie same prosily. Voila.
Based on a true story.
Remake filmu “Julie & Julia”, polskie tlumaczenie: “Albercia i HobbitU przed KolumnOM Zygmunta Foodie, kuzyna Pana Fizyka”. PS Czek, jest zaproszenie na jeden z 12-stu najwazniejszych festiwali filmowych na swiecie: Pusan Film Festival, South Korea, taaaa.......
Przepis na zygmuntówkę /Sowus, czy mozna odgrzewac zygmuntowke w mikrofali?/
Składniki na 20 porcji (w tym 3 dla Kangurzycy) /ufff, 17 dla HobbitU/
Korpus migdałowy (nie mam pojęcia, co to jest) /Sowus, jak to nie wiesz? Corpus delicti. HobbitU mowiO, ze one jeszcze niczego nie mialy w gebie!/
6 dag mąki /ale jakiej maki? Ryzowej z Azja GorOM?/
1,5 dag masło /maslO, rodzaj nijaki maslA, znaczi si margaryna, dno i czek!/
20 dag cukru /az strach pytac czy cukier z ryzu, hi hi/
12 dag białka (4 szt.) /zanotowac w organizerze: 1 jajko = 3 dag bialka. No co? Moze mi sie kiedys-gdzies przydac, ne?/
16 dag płatków migdałowych /Albercia pyta czy zamiast platkow migdalowych moga byc platki ryyyyyyzoooooooweeeeee/
Bita śmietana /kto zbil Zdenka Smetane?/
1 litr śmietany kremówki (36%) /loooooomatkoboskoforumosko!!! Caly litr? Toz szkoda litra na deser! Oooo pardON....gUpia Alberciu, nie pij wiecej litra winka z Kangusia i nie myl swiatyni ze stodolOM/
10 dag cukru /zaczyna mnie mGlic i zamGlywac od tej zygmuntowki/
Mus czekoladowy /mus czekoladowy z piankOM z punktu A do punktu B?/
20 dag cukru /Dag? Juz rozumiem, ze za cukier odpowiedzialne sOM Kulturalne z Depresji. DAG!/
200 ml wody /nie igraj z Ogniem, Alberciu!/
10 dag żółtek (6-7szt) /juz notuje: 10 depresjii z zoltymi tulYpanami dzielone przez 6 albo 7 (no co sie dziwisz? Jajko jajku nie rowne, ekhm ekhm)....rowna sie Nobel dla Pana Fizyka, czek. PS dodatek: zabukowac bilety do Szwecji na 10 grudnia – odbior nagrody/
50 dag czekolady /jak z orzechaMY laskowyMY, to Druhny wybaczOM, ale nawet okruszka nie zostalo do zygmuntowki. HobbitU wszystkie sreberka wylizaly. „Poliz mnie I am Polish”, czek/
Beza /Alberciu, na cholerkunie znowu przymierzasz suknie slubnOM?/
1 kg cukru /Kangusiu, wedlug mnie, to maMY juz ok. 1.5 kg cukru w tym przepisie (koczelady nie licze, bo juz dawno zezarlam bylam), podziel to sowie przez 20 porcji i potem wetnij te swoje trzy porcje. PS hi hi.....Druhny same widzOM, ze Kangurzyca nie potrafi dobrze policzyc SOW na zdjeciu, to Druhny myslOM, ze sowie poradzi z tym cukrem? Auuuuuuc!/
200 ml wody /no tak, zaslodzic HobbitU tym cukrem, to potem przylezOM do HalYnki jak do wodopoju ... zdecydowanie i kategorycznie nie mylic wodopoju ze swiatyniOM sekty, BUM!/
30 dag białek (10szt) /jedno bialko = 3 dagi, wszystko sie zgadza. Ale same Druhny dobrze wiedzOM, ze skoro zoltko zoltku nie rowne, to moim (nie)skromnym, PC-owskim zdaniem, bialka tez majOM rozne kolory teczy, ze o gabarytach nie wspomne, czek!/
Konfitura żurawinowa /Emciu, Druhna chce konfitury kimchi, tfuuu, zurawinowe w zamian za przesylke, ktorej celnicy NIE przechwycili?! Yuuuupiiiiieeee! PS CzapkOM do ziemi! PS # 9 Druhna to trochU igrala z celnikami, ne? Rabarbar miedzy kartkami?/
1 słoiczek /sloiczek, hi hi....taki maciusi czy trochU wiekszy? Wkleic DruhnOM sloiczek?/
Przyrządzanie: /oj terA sie bedzie dzialo. HobbitU wchodzOM do akcji. Kryc sie!/
1. Cukier łączymy z mąką, dodajemy białka i płatki migdałowe. /oki. Wychodze z kuchni. TerA wszystko w bandziochach HobbitU/
Rozpuszczamy masło i dodajemy je do przygotowanej masy. /rozpuszczone maslo na drugOM nozkie, tfu, bandzioch! Tak zwana popitka/
Masę migdałową rozkładamy cienko na pergaminie i opiekamy na złoty kolor w temp. 200-210 stopni C przez ok. 5 min. /C-dur czy C-moll? Bronia, jestes tam?/
Gorącym ciastem wykładamy foremki o średnicy ok. 7 cm. /Emciu, przeliczyc Ci to na inches? Pan Fizyk, stary autystyk, ma wszystko w jednej kieszonce, phi!/
Pozostawiamy do wystygnięcia.(wiec tak, wszystko latwo i prosto, i pergamin nawet mam w szufladzie, ale Sowus problem z foremkami. Nie mam foremek. SOS, co robic?) /zeby zrobic foremki, jako art prodzekt, nalezy odlupac trochU metalu ze starej wiktorianskiej rynny, made in CA....auuuuuuucccccc! No co sie dziwisz? Bylo szkalowac na wierszenki? Ja Ci, Emciu, dam PASS!!!/
2. Ubijamy śmietanę z cukrem na sztywno.(pikus. Smietane na sztywno to ja ubijam z zamknietymi oczodolami! Wkleic?) /to Druhna zdjecia tez robi z zamknietymi oczodolami? No to pogratulowac! Te na 574 stronie unikatowe, smialo moge powiec, ze nawet chlYpowe! Moje stare ale jare sciezki, czek!/
3. Gotujemy cukier z wodą do temperatury 121 stopni. /Emciu, C-dur, a nie F-moll, czek!/
Otrzymanym syropem zalewamy żółtka i mieszamy aż do wystygnięcia. /zoltek nie podgrzewac! KlYkacze do notesikow!/
Rozpuszczamy czekoladę i łączymy ją z żółtkami. /i w ten sposob witaMY Salmonelle, Kuzynke Alberci/
Do powstałej masy dodajemy 40 dag ubitej wcześniej śmietany. (Sowus, hihi, czy Druhna pamieta odezwe Druhny Sciany? Tej o oryginalnych tekstach? Przeciez w tym przepisie jest literowka jak ten BYK! Mianowicie o jakie stopnie chodzi?) /toz mowie, ze robimy ten remake w tonacji dur, a nie w moll. TrochU zrozumienia dla sztuki! Action! Cut!/
4. Gorący syrop cukrowy (temp.121stopni), przyrządzony jak wcześniej, powoli wlewamy do ubitych białek mieszając. /czy Druhny tez juz sie zmeczyly, czy jeszcze nie? PS A moze zglodnialy? Mam na zbyciu trochU cukru.../
Po wystudzeniu z otrzymanej masy szprycujemy bezowe krążki o średnicy ok. 6 cm, które następnie kształtujemy w formę korony. /umarl z wymGlenia cukrem HobbitU, niech zyje Krolowa Albercia!/
Suszymy w piecu o temp. 100 stopni przez ok. 45 min.(DOBRE!!! KORONY SZPRYCUJE NA POCZEKANIU. KUCHARKA ALBERCIA!) /Alberciu, wyjdz z piekarnika! Z cukru byl krol, z piernika paz, Alberciaaaaa z marceeeepanaaaa!/
Gotowy korpus wypełniamy w 2/3 musem czekoladowym. /Sowus, czy Ty jestes pewna, ze to jest przepis Foodie, a nie cytat z kryminalu Teremi albo Kangurzycy? PS MaszmunU, pozdrowienia dla zdartej plyty/kasety z filmem „9 i ½ tygodnia”. No co sie dziwisz? Lubie Archiwum!/
Nakładamy 2 łyżeczki żurawiny i szprycujemy bitą śmietaną. /szprycujeMY sie? Druhny w to wchodzOM?/
Wierzch przykrywamy bezową koroną. (korpus to mi sie kojarzy z tym superowym muzeum, ktore odwiedzila Malgorzata z Kulturalnych. Hihi, czili na koncu nastepuje koronacja zygmuntowki. Zygmuntowka tez byla krolowO! Aaaaaa....z zurawinami tez pewien problem, choc nie calkiem klops, tu sa troszku inne...No tak..., zurawina, zurawinie nie rowna...) /klopsy z zurawiny to bedOM w kolejnej wierszence, BUM! Emciu, PASS, nie igraj ze SwietOM WodOM, dobrze Ci radze. Puenta!/
Milego weekendu, Druhny!
Week-end, jakie ladne slowo, ne?
U & U
Wasz Ulubiony Luz, Dystans i Poczucie Humoru. Trzy w jeDNYM.