Pani Krystyno!
Organizatorzy koncertu nie spodziewali się takiej dużej frekwencji i ciągle dowozili krzesła. O 20:40 okazało się , że krzesła się kończą i za zgodą przynoszono jeszcze z Pałacu
Koncert w Łodzi był prawdziwa dla nas ucztą. Zaśpiewała Pani cudnie i odpowiednio jedne piosenki tkliwie , inne zalotnie , a jeszcze inne brawurowo. "Wariatka..." była doskonała, "Na zakręcie" również , zresztą powiem wszystkie były cudne. Fajnie było razem z Panią pośmiać się i razem z Panią spędzić te parę chwil.
Jak Pani słusznie zauważyła " w kulturalnej Łodzi na każdym prawie rogu koncert". Ten głośny koncert , który tak dawał się we znaki miał zakończyć się o godz.20-ej , ale niestety przeciągnął się jak było widać do ponad 21-ej. Dzielnie sobie Państwo poradziliście mimo tych zagłuszeń i jak widać i słychać HIGIENICZNE ŚPIEWANIE WZIĘŁO GÓRĘ! Jest Pani jedną z niewielu osób dla których czas jest sprzymierzeńcem
PS 1- Całą noc miałam w głowie ten koncert , jedne piosenki się kończyły inne zaczynały
PS 2- Fajnie byłoby mieć DVD z Pani koncertem powiedział mój mąż , a ja przyznałam mu racją!
PS 3- NIE PADAŁO ! Prawdopodobnie Pani sympatycy i wielbiciele to załatwili
Z wyrazami szacunku - Anna Przeździecka