Panie Grzegorzu,
niech Pan czuwa nad nami, tam z wysokiego Nieba...
Takich życiowo mądrych ludzi jak Pan, jak Pan Edward, niezwykle brak nam na tym ziemskim, coraz przez to marniejszym, padole...
A tak szalenie wierzyłam, że ta choroba da Panu wreszcie spokój i pozwoli cieszyć się chociaż jeszcze piękną wiosną... a może tą, a potem kolejną...
Żal ściska serce.
Pani Krysiu, tak mi Pani przykro, przytulam Panią mocno.