HYDE PARK

[Baska]

MarysiuB. Przyłączam się to wszystkich życzeń urodzinowych, samego dobrego, radości na co dzień, zdrowia i wytrwałości.

ps. Bardzo niepojące wieści z Autralii, mało, ze tragiczne upały, to pozary i wiatr.
MarysiuB. Mam nadzieję, ze jesteście bezpieczni> Napisz słówko.

[Rfechner]

Marysiu B . spoznione ale najszczersze zyczenia

[MarysiaB]

„Wiktoria plonie”, „Pieklo na ziemi”, „Najtragiczniejsze wydarzenie w historii stanu”, „Black Saturday”... Ostatnie dane, ktore widzialam: 166 ofiar smiertelnych (ta liczba, niestety, wzrosnie, bo sa zaginieni, a zgliszcza ciagle przeszukiwane, i wielu poparzonych w szpitalach, niektorzy w stanie krytycznym), spalonych 750 domow. Zaczelo sie w sobote po poludniu. Temperatura niesamowita, najwyzsza, jaka do tej pory tu odnotowano: w Melbourne bylo 46,4 st. C, a poza miastem – powyzej 47. Sahara. Wyszlam z pracy o 12.30. Przemykajac do samochodu, pomyslalam, ze tak chyba jest w piecu. Po poludniu zerwal sie silny, porywisty wiatr, 100 km/h. Najwieksze pozary wybuchly na polnocny wschod od Melbourne. Tam fire front dlugosci 80-100 km. Kinglake (ok. 70 km od stolicy stanu) i Marysville (100 km) prawie kompletnie spalone. Swiadkowie mowia o widokach jak ze strefy wojny, po wybuchu bomby albo jak po przejsciu cyklonu. Bylam w Marysville dwa razy. Miescinka jak z obrazka, z najwyzszym wodospadem w Wiktorii, niezwyklym ogrodem lokalnego artysty, uroczymi kafejkami..., taka w sam raz na jednodniowy wypad za miasto. Pisalam o niej w liscie do KJ, zamieszczalam tu zdjecia rzezb z tego ogrodu... Dzisiaj Marysville wyglada tak:
http://media.theaustralian.com.au/multi ... index.html
Podobno przy glownej ulicy ocalal jeden dom.
Jeszcze napisze, a teraz dobranoc.
Nieustajaco bardzo dziekuje za mile zyczenia.

[Baska]

Potworna tragedia. widziałam zdjęcia i reportaże w dziennikach tv, ludzie stracili bliskich, rodzice dzieci... niewyobrażalna tragedia.
MarysiuB, dobrze, ze odezwałaś się.

[teremi]

Kangurzyco smutne te informacje niestety

Ściana daj znać chyba juz koniec tego urlopiku i świętowania

wszystkich niezmiennie pozdrawiam a za oknem robi się znowu zima niestety

[Baska]

Sowa odezwij się - jak długo będziesz cierpieć bez laptopika na emigracji

http://www.youtube.com/watch?v=2ZWpvRzu ... re=related

[M.C.]

Skoro jestesmy w temacie Sowusi to wlasnie, grzebiac w zdjeciach z ubieglorocznego urlopiku (hihi jak ktos nie moze sie radowac biezacym urlopikiem to zawsze jest ten poprzedni, a co!), wygrzebalam zdjecie Sowusi (chyba, tak mi sie zdaje), na lwowskiej scianie. Zaraz obok jest tez plaskorzezba Jana Kochanowskiego i Miszcza Adasia, ale tych juz nie wklejam bo to odbiegaloby to od tematu.

No wiec Sowusia RAZ!


A Druhna Sciana do daje CZADU z tym swoim urlopikiem, hihi, Albercia sie martwi, ze Druhna sie moze nie zalapac na halentynki a moze nawet i oskarenka Druhne Sciane ominie...(oskarenke juz mam , dorbaldie nudy nie nominacje w tym roku!) Z tego wszystkiego poszla robic moonshine na Sw Patryka. Napisalo mi sie Sw Patyka i usmiechnelam sie do wlasnej literowki, hihi.

Pozdrawiam wszystkich patykowo! O!

[teremi]

wszystkim Mariom, Marysiom, Marysieńkom dzisiaj świętującym - jawnym i ukrytym - zdrowia, szczęścia, pomyślności

Emcia ale ta Sowa popularna jest na świecie

a oskarenkę w tym roku to będę jednak oglądała (eee Ściana chyba wróci z urlopiku do soboty)

[kmaciej]

Hallo , stuk - puk jest tu kto ?
Coz , przyznam ze brakuje mi dawnych wpisow w HP. Rekompensuje sobie wizytami na ciekawych blogach kulinarnych . Sa inspirujace ,ale podobne do mnie , bardzo powazne i na serio .

Emcia obejrzalam "Man on wire" nieprawdopodobna historia. Mnie po tym filmie (ogladanym z rodzina) oprocz podziwu dla talentu ,pasji i determinacji pozostal niepokoj a w pamieci utkwilo zdanie o tym ze jesli on by zginal bylaby to piekna smierc podczas realizowania swojej zyciowej pasji. Hobby mojego mlodzienca - szybkie samochody i gorskie drogi i choc o tym nie rozmawiamy wiem ze niektore z nich sa zapisane w jego marzeniach.
Musze tez poprawic berecik i zauwazyc ze fragmenty z pokoju hotelowego ,po udanym wystepie na line w NY, byly zbyteczne i nie pasowaly do tego dokumentu. Jestem z kregow w ktorych intymnosc jest pod ochrona , czyms czym nie dzieli sie z innymi a juz na pewno nie w formie dokumentalnej czy podgladu przez dziurke od klucza. (nie mam wapliwosci ze byly to sekwencje odgrywane przez aktorow , jak zreszta wiele innych ale mimo wszystko) Jeszcze raz poprawiam berecik i mysle ze jesli film jest dozwolony dla nastolatkow to choc stwierdzenie, nie pamietam kogo dotyczace ,ze w ktoryms waznym momencie byl nacpany jest prawdziwe, bo sam przyznaje ,ze uzywal narkotyki codziennie przez 35 lat, ma pewien efekt komiczny to rowniez takie szczere wyznanie bagatelizuje szkodliwosc narkotykow zwlaszcza gdy po tych 35 latach cpania , czlowiek prezentuje sie dobrze przynajmniej na potrzeby filmu , wyglada zdrowo, zadbany ani sladu uzaleznienia. W tym momencie wolalabym ten film ogladac sama. Jestem gleboko przekonana ze bagatelizowanie narkotykow rujnuje czesc a czasem cale zycie wielu ludzi ale to juz zupelnie inny temat.

Dreszczowce nie sa moim ulubionym gatunkiem filmowym mimo to Transsiberian obejrzalam z zainteresowaniem . Ciekawa historia a jezszcze ciekawsze miejsce akcji - pociag i dworce kolejowe. Przypomniala mi sie wycieczka do wschodnich sasiadow pociagiem przyjazni (czy ktos jeszcze ma te wspomnienia). Pozamykane wagony, herbata z samowara, zmiana rozstawu kol, duzo "folkloru" i celnicy wtedy szukajacy zlota w wiekszych ilosciach itp.

Kangurzyco wstrzasajace Twoje zdjecia a do tego w wiadomosciach podaja wieksze liczby ofiar.

PS. Emcia - zgubic czy zawieruszyc BERECIK ?... w zyciu !
PSS. Radia (w domysla M) nie slucham .

[M.C.]

Dzien dobry, zimny, deszczowy, Hobbitu prosi sie o rozpalenie ogniska!

Maciejko pozycz berecik, bo kurnaola, ja w Man on Wire NIC nie zauwazylam, hihi. Wypowiedz o narkotykach nie wydala mi sie istotna dla moich dzieci, bo nie sadze, ze wyczaili co to "pot". Co do sceny hotelowej, to zawalilam zupelnie sprawe...Film ogladalismy dwa razy za pierwszym razem wyrywkowo, bo kazdy robil co innego, za drugim razem w calosci. No i jako odpowiedzialna matka kura podczas seansu # DWA zalozylam beret i kazalam dzieciom zamknac oczy na nudystyczne frywolnosci, na co oni, ze oni juz przeciez to ogaladali za pierwszym razem i ze i tak nic nie widac, (powstrzymalam smiech i juz sie nie odzywalam zeby sobie nie podrywac dalej autorytetu...). Kuzunka Amnezju notuje, ze trzeba jednak uwazniej ogaldac te filmy...

Co do autorytetu to mam jeszcze jedna mala opowiesc...Wchodzi mianowicie jeden tatus do klasy moich dzieci i zaczyna sie na caly regulator wydzierac na chlopca, ktory notorycznie dokucza jego corce. Rozbi sie wielka afera, mama dziewczynki musi sie zglosic na rozmowe z dyrektorka (rodzice sa rozwiedzeni), dziewczynka czuje sie upokorzona, dzieci wystraszone, nauczycielka nikompetentna, ze wczesniej nie zareagowala na chuliganstwo w klasie...No mowie Wam tatus otworzyl puszka Pandory! Duzo sie dzieje w tym roku w piatej klasie...

PS Teremi, no to czekaMY na Druhne Sciane w sobote! Tylko ktora sobote?! KoreanskO, polskO czy mojO?

Pozdrawiam Druhny. Pa.

[teremi]

Emcia chyba we wszystkie - na wszelki wypadek żeby niczego i nikogo nie przegapić

KMaciejko - przepisy? kulinarne? są też zajęcia praktyczne?

[M.C.]

Miszcz Andrzej Wajda otrzymal przed chwila nagrode Alfreda Bauera za Tatarak na Festiwalu Filmowym w Berlinie. Duet, podwojan nagroda w tym roku. Rece mi sie trzesO...Dziekowal KJ...

"The jury has unanimously this year decided to give the Alfred Bauer Prize to two films and two directors. One of these directors is an old master with 60 years of experience in film-making. But he is still young and courageous in mind when developing new ways of film-making. He does not even hesitate to involve himself in his movie.

The other director is a young man, here in Berlin with his first feature film, but imbued with the same passion to use cinema to do what cinema can do best: to tell important stories about our time and the human condition.

The jury awards the Alfred Bauer Prize to

Gigante
by Adrián Biniez
ex aequo

Tatarak (Sweet Rush)
by Andrzej Wajda"

[Małgosia Sz]

cieszę się z tej nagrody bardzo... zamknie usta (mam nadzieję), tym wszystkim oburzonym krytykom, którzy rzuciliby się na pożarcie...

[Baska]

Co z MarysiąB ?

[M.C.]

Z MarysiaB jest ani chybi Swiety Bledzik! Dziekuje, nagrode odbiore w swoim czasie, hihi. PS Basiu zaczelam czytac ta ksiazke o Finistere, hihi, wlasciwie powinnam ja skonczyc pare dni temu bo juz jest zalegla w bibliotece, ale jakos to bedzie...a ksiazka ciekawie sie zapowiada...,dziekuje za polecenie.

A u nas caly weekend byla zajebista pogoda. Ulewa za ulewa! Druhny sie nie giliajO! Dzieki temu byc moze unikniemy latem suszy. Ale plany mi ten deszcz pokrzyzowal...No nic mowi sie trudno i czeka sie na przejasnienie.

PS Film "Frozen River"=indie=lura=POLECAM! Uprzedzam, ze troche to trwa znim akcja sie rozkreci. Warto, bo koniec lapie za serce!

U&U wsjem. Ide w deszcz!

PS#9 Przepraszam MUSZE cos dokleic! Claudia Llosa, dostala nie tylko Zlotego Niedzwiedzia w Berlinie za film "Milk od Sorrow"...Caludia LLosa dostala rozniez nagrode Alberci za najbardziej unikatowy kawalek bizuterii! DiamentOM mowimy POSZLY WON! Hihi...

[teremi]

dobry dzień choć zimowy - u Emci deszcz a u mnie powrócil niestety śnieg, na szczęście jestem już w domu po warsztatach fotograficznych o czym pisałam na ...marginesie. Teraz jak poćwiczę to dopiero błysnę talentem. Do tej pory moim popisowym numerem zdjęciowym był. na co drugim, palec w obiektywie. Teraz mam nadzieję, że już będą tylko dobre zdjęcia - chwilowo szukam obiektów do fotografowania - może Druhny? no co muszę jakoś HP na ...marginesie godnie i z talentem zaprezentować. Już wyobrażam sobie jak robię Druhnom zdjęcia na oskarowym czerwonym dywanie - a tam bledzik Kangurzycy, martensy Ściany, dziupla Sowy, Emciowe ogrody. Maszmunkowe koncerty, i jeszcze KMaciejka w roli krytyka przed którym drżą gwiazdy. Przepraszam, że wszystkich Druhen nie wymienilam, ale rozmarzyłam się już samym planowaniem takich widoków a potem wszystko obrobię i wkleje na Margines i moi instruktorzy pękną z dumy i ustawi się kolejka warsztatowiczów...

spadam marzyć

[Baska]

dopiero błysnę talentem. Do tej pory moim popisowym numerem zdjęciowym był. na co drugim, palec w obiektywie. Teraz mam nadzieję, że już będą tylko same palce...


spadam marzyć

Przepraszam, ale tak mi się pomyślało. wróciłam z imienin Danuty, gdzie chichałyśmy się z ...85-letnią Babcią mojej synowej

[kmaciej]

Witam
Teremi gratuluje warsztatow - gdybym byla z Toba wkleilabym dokumentacje moich wyczynow kulinarnych bo moje wedrowki po blogach kulinarnych ZAWSZE koncza sie w kuchni .
Emcia czytasz w moich myslach bo wlasnie chcialam sie spytac czy ktos widzial cos produkcji hinduskiej wartego obejrzenia. Ogladalam kiedys reportaz o ich wytworniach filmowych i ogromnej ilosci filmow zupelnie nam na zachodzie nie znanych.
Pozdrawiam i zasypiam.

[teremi]

KMaciejko nie ma problemu - ja juz po warsztatach mogę robić dokumentację Twoich sukcesów kulinarnych

Basiu - mnie jeszcze do tego wieku trochę brakuje ale też lubię takie wieczory ze śmiechem w tle

[Baska]

Teremi, mam nadzieję, że nie "dotknęłam" Cię moim dowcipem..

Wspomniana Babcia to kobieta bardzo elegancka, zawsze w makijażu, piękne, drobne , wypielęgnowane dłonie, oczytana i niezwykle dowcipna. Dama, ale nie wyniosła. Ale bardzo interesująca.
Bardzo się lubimy.