.

Zapisane na zawsze wątki forum.

Re: .

Postprzez vivien Śr, 05.11.2008 15:37

Petroniusz bredzi

Życie jest śmiechu warte, więc się z niego śmieję
Choć na paru zasadach jednak mi zależy:
Nie mam zwyczaju pijać wina, nim dojrzeje,
Do ust owoców morza nie biorę nieświeżych.
Raczej zmilczę, niż powiem coś, co nic nie znaczy -
Bezsensu dzieckiem chaos, gwałt dzieckiem chaosu;
Szczęścia gwałtem nie pragnąc, unikam rozpaczy,
Można mnie skrzywdzić, wyśmiać - upodlić nie sposób.

Mogę upodlić się sam - przełknąwszy pogardę
Błyszczeć wśród stręczycieli, morderców, lichwiarzy,
Którzy myślą, że rządzą... uśmiech mieć na twarzy
I piać głośno z zachwytu nad Ahenobarbem.

Ale złych wierszy nie da się słuchać bez wstrętu,
Na uczcie Trymalchiona sycić się bez mdłości.
Chamstwo się szybko w togach senatorskich mości,
Lecz nie skryje bezguścia, nie zgubi akcentu...

Niemniej musimy wstydzić się wiedzy i smaku,
Ukrywać się z wykwintem słowa, dzieła, gestu,
By czasem nie urazić dostojnych pętaków,
Nie budzić gniewu bogów i nie drażnić plebsu.

W tym bajorze, co z naszych czasów pozostanie
Lękam się, że po władzę sięgną chrześcijanie...

Po naszym rozbestwieniu przyjdzie na nich pora:
Dysząca żądzą zemsty bezwzględna pokora.

Kara za uśmiech, zapach, dotyk i spojrzenie,
A za miłość do piękna - wieczne umartwienie.

Tęsknisz do mogiły, tarzasz się w popiołach,
Lecz nie wolno ci umrzeć, aż cię Bóg przywoła.

Nie należy istnienia traktować zbyt serio,
Choć jest próbą wierności. Śmiercią płacisz wierność.

Nie należy się życiem zbyt łapczywie sycić -
Śmierć w męczarniach z przeżarcia - co to jest za życie?

Nie należy się życia zbyt kurczowo trzymać -
Strata bardziej zaboli, a ucieczki nie ma.


Tak czy tak nas zabije - ogniem, krzyżem, nożem


Dzisiaj - ludzka nienawiść.


Jutro - Miłość Boża.


Nawet, jeśli unikniesz wyroku, czy kary


Umrzesz.


Chory, jęczący, bezsilny, bo stary.




Tyle trudu, co pluskwę po ścianie rozmazać.


Ani chwili na chichot. Odraza, odraza...




Czy nie lepiej więc zająć się sobą zawczasu?


Oszczędzając i bogom, i ludziom ich czasu?




Wedle swych upodobań,


Gustów i skłonności?


Samemu,


Z ukochaną?


Przy uczcie wśród gości?




Nie dając satysfakcji ludziom ani bogom,


Że nam życie odebrać lub darować mogą...




Wolę sam sobie wręczyć ten jedyny prezent.


Tyle krwi.


Tyle żółci.


Za dużo.


Już bredzę.


Z białej dłoni wyrasta purpurowa gałąź
Ciepłe ciało Arbitra z wolna się marmurzy
Tyle woli w człowieku ile krwi w kałuży
Niemało


(Jacek Kaczmarski)
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

Pamięć.......

Postprzez sonia Śr, 05.11.2008 17:41

gross napisał(a):Sobota 7 kwietnia 2007 r., czyli pamięć...


BLISKIE I NIEOBECNE

Twarze ukazujące się nagle w wodzie lub na ekranie chmury
przeganiane wiatrem twarze znajome i czułe
czas jak powietrze wszystkie was pomieści
a pamięć przywróci wam cielesność
kiedy znów pojawicie się nie strwożone blaskiem dnia
lub sypkim światłem lampy
Nie mają do was dostępu niepokój ani groza
przesuwacie się kruche jak opłatek porannego księżyca
nocą niepostrzeżenie wchodzicie w sen
i umiecie jeszcze przypomnieć że byłyście kochane
boleśnie osobne bez nienawiści między sobą
ale też bez porozumienia

Nie pragnęła miłość moja innej miłości
nie pragnęło życie moje innego życia
a przecież przyszło upokarzając ból
i drwiąc sobie z moich pożegnań i zaklęć

O twarze bliskie i nieobecne jakże twarde jest prawo
które nie pozwala połączyć was nawet we wspomnieniach
bo jaka miłość nie żąda zawłaszczenia na zawsze
i choć niczego nie pragnie tak człowiek jak wierności
dane mu jest tylko sprzeniewierzenie Obraża nas ta nietrwałość
wobec której rozum i wola są równie bezsilne
upokorzeni szukamy siły w zaklęciach powołujemy się na nakaz życia
ale sny nasze wskazują nas palcem
to co nieobecne czynią znów bliskim
to co bliskie zatapiając w chłodzie
nie bacząc na nasz sprzeciw ani przyzwolenie

(Julia Hartwig)
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Re: .

Postprzez vivien Cz, 06.11.2008 14:23

Nieswój


ale się oswoję

nie pierwszy raz

tylko że różne te razy


(Miron B.)
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

Re: .

Postprzez adam. Pt, 07.11.2008 01:29

"Mój Boże, życie jest takie proste, takie jasne, takie zrozumiałe, kiedy się wszystko układa. Wystarczy najmniejszy konflikt i nie rozumiesz już ani siebie ani innych. Nie wiesz, kim są, co myślą, jak nas widzą."

/Z "Kobiety zawiedzionej"/
adam.
 
Posty: 545
Dołączył(a): N, 06.01.2008 12:55
Lokalizacja: Warszawa, Wroc

Re: .

Postprzez p Pt, 07.11.2008 13:25

* * *
Mrok na schodach. Pustka w domu.
Nie pomoże nikt nikomu.
Ślady twoje śnieg zaprószył,
Żal się w śniegu zawieruszył.

Trzeba teraz w śnieg uwierzyć
I tym śniegiem się ośnieżyć -
I ocienić się tym cieniem,
I pomilczeć tym milczeniem.

Bolesław Leśmian

Obrazek


Pani Mario, dziekuje i pozdrawiam.
p
 
Posty: 12
Dołączył(a): Pn, 27.10.2008 09:06

Re: .

Postprzez bea So, 15.11.2008 01:43

Dance Macabre

Brniemy, brniemy zaciekle
Dopóki życia staje
Danym za frajer Piekłem
Rzadko dostępnym Rajem

Zazwyczaj się udaje
Roztrwonić siły i zdrowie
Jedno, co pozostaje
To o tej drodze Opowieść

Na czym zdarłem podeszwy?
Co z wędrówki rozumiem?
Czym stał się mój Czas Przeszły?
- Gadać nie każdy umie

Ale bełkotu breją
Karmi sny niespokojne...
Tych, co gadać umieją
Mało kto zresztą pojmie

Są tacy, co pojmują
(To ich różni od zwierząt)
Poczęstują, współczują
Ale w Opowieść - nie wierzą

Więc sami brną zaciekle
Póki im życia staje
Niezrozumiałym Piekłem
Nie do pojęcia Rajem


(Jacek Kaczmarski)
bea
 
Posty: 51
Dołączył(a): Śr, 28.11.2007 01:32

Wspomnienie.............

Postprzez sonja Śr, 19.11.2008 22:10

Furtka

Potem ją całą chmiel gęsty owinie,
Ale tymczasem jest tego koloru,
Co liście lilii wodnych na głębinie
Zrywane w świetle letniego wieczoru.

Sztachety z wierzchu malowane biało:
Białe i ostre, zawsze jak płomyki.
Dziwne, że ptakom to nie przeszkadzało,
Raz nawet usiadł na nich gołąb dziki.

Klamka jest z drzewa, gładka tak jak bywa
Drzewo wytarte ujmowaniem ręką.
Pod klamkę lubi skradać się pokrzywa,
A żółty jaśmin jest tu latarenką.

Czesław Miłosz


:(
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Re: .

Postprzez Tomek Śr, 19.11.2008 23:33

p napisał(a):* * *
Mrok na schodach. Pustka w domu.
Nie pomoże nikt nikomu.
Ślady twoje śnieg zaprószył,
Żal się w śniegu zawieruszył.

Trzeba teraz w śnieg uwierzyć
I tym śniegiem się ośnieżyć -
I ocienić się tym cieniem,
I pomilczeć tym milczeniem.

Bolesław Leśmian

Obrazek


Pani Mario, dziekuje i pozdrawiam.



to zdjęcie -
to jest śliczne
kobiece
łono :)

mam nadzieję ze nikogo nie urazilem
ale-
bo
DZiś
tak czuję ;)

wiecie co?
ja mam dzis jakieśEROTYCZNE skojarzenia ;P

sliczne
idealne kobiece... :)

wszystko przez to zdjęcie
:D
Avatar użytkownika
Tomek
 
Posty: 3600
Dołączył(a): Wt, 17.07.2007 22:08

Re: .

Postprzez vivien Cz, 20.11.2008 23:14

uuuuuuu...ale Cię wzięło :)
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

Re: .

Postprzez Erica Pt, 21.11.2008 19:09

Drogiej D.
z uśmiechem zadziwienia

Wiersz 834

Dramatyczna sytuacja dzisiaj
Orangutan wszedł na dach ZOO
w prowincji Jiang i już od lat
siedemdziesiątych nie schodzi
Powoli tracę anielską cierpliwość.
/M. Zabłocki

Hm... Zaczytałam się kilkugodzinnie :)
...szlifiernia magii słów i ognia.
Dzieli nas na zawsze...
EL
Avatar użytkownika
Erica
 
Posty: 484
Dołączył(a): Śr, 18.05.2005 19:04

Postprzez sonja Pt, 21.11.2008 21:57

Zabłocki ................ach :!: :roll:
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Re: .

Postprzez Erica Pt, 21.11.2008 22:07

ciemnooki-chmurnooki taki ;)
...szlifiernia magii słów i ognia.
Dzieli nas na zawsze...
EL
Avatar użytkownika
Erica
 
Posty: 484
Dołączył(a): Śr, 18.05.2005 19:04

Re: .

Postprzez vivien N, 23.11.2008 03:32

Brama


Czy kochasz słowa tak jak nieśmiały czarodziej kocha chwilę ciszy —
już po występie, kiedy jest sam w pustej szatni, w której
płonie smolistym, tłustym płomieniem żółta świeca?

Jaka miłość dozwoli ci pchnąć ciężką bramę, tak żebyś znowu
poczuł zapach tego drewna i rdzawy smak wody z archaicznej studni,
i żebyś raz jeszcze ujrzał wysoką gruszę, dumną matronę, która w jesieni
arystokratycznie oddawała nam swe doskonałe w kształcie owoce,
po czym niemo pogrążała się w rozpatrywaniu nieszczęść zimy.

Tuż obok dymił obojętny komin fabryki i milczało brzydkie miasto,
ale w ogrodach głęboko pod cegłami pracowała niestrudzona ziemia,
nasza czarna pamięć i przepastna spiżarnia umarłych, dobra ziemia.

Jakiej odwagi trzeba, żeby pchnąć ciężką bramę,
jakiej odwagi, żeby zobaczyć was wszystkich znowu
zebranych w jednym pokoju pod gotycką lampą —
mama nieuważnie czyta gazetę, ćmy uderzają o szybę,
nic się nie dzieje, nic, zaledwie wieczór, modlitwa; czekamy...

Tylko raz żyliśmy.

(Adam Zagajewski)
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

Jonasz K....

Postprzez sonja Pn, 24.11.2008 23:04

Nie na długo nam starczyło
Kwiatów w naszym małym sklepie
Na odchodnym, moja miła
Mówię ci
Tak będzie lepiej

Choć za bardzo polubiłem
Twoich oczu płową sępię
Zanim nasze żagle zwinę
Mówię ci
Tak będzie lepiej

Pewnie większość dobrych ludzi
Miłość swą, jak biedę, klepie
A ja pragnę cię obudzić
Mówiąc ci
Tak będzie lepiej

Ja nie mogę, ty nie możesz
Szukać trawki w suchym stepie
Chociaż wiem, że będzie gorzej
Mówię ci
Tak będzie lepiej



Obrazek
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Re: .

Postprzez kreska Cz, 27.11.2008 10:30

"Pułapka"

Śnieg. Deszcz.
Psy osaczają.
Rozpoznaję niektóre z nich.

Marcin Świetlicki

---------------------------------------------------------------------------
w sobotę we wrocławskiej Kapitałce na Bema Świetlicki o 15.00
"(..) Koło półkula. Koło. Koło wszystko.
Na samym końcu jest maleńka kropla. "
kreska
 
Posty: 1813
Dołączył(a): Śr, 04.01.2006 16:36

Re: Jonasz

Postprzez Erica Cz, 27.11.2008 17:10

Wyspa

Kiedy się szumem, tłumem, gwarem
Ludzkie skupiska ustokrotnią
Najdroższym na świecie towarem
Będzie samotność
Tęsknotą ciszy uciekamy
W bezludność wyspy, słońce południa
Lecz kiedy na niej zamieszkamy
Wyspa przestanie być bezludna
Przybędzie z nami trud i strach
Niewola dnia, historii schemat

Jak pięknie wiatr układa piach
Tam gdzie nas nie ma

/często tak się układa... gdzieś tam...
...szlifiernia magii słów i ognia.
Dzieli nas na zawsze...
EL
Avatar użytkownika
Erica
 
Posty: 484
Dołączył(a): Śr, 18.05.2005 19:04

Re: .

Postprzez fiki_miki Cz, 27.11.2008 21:06

Chociaż wiem, że będzie gorzej
Mówię ci
Tak będzie lepiej

tak.... będzie lepiej

Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka.
Dominik Opolski
Avatar użytkownika
fiki_miki
 
Posty: 2706
Dołączył(a): Cz, 19.06.2008 19:29
Lokalizacja: z dżungli

Re: .

Postprzez vivien Pn, 01.12.2008 00:07

Płakała w nocy ale nie jej płacz go zbudził

Płakała w nocy, ale nie jej płacz go zbudził.
Nie był płaczem dla niego, chociaż mógł być o nim.
To był wiatr, dygot szyby, obce sprawom ludzi.

I półprzytomny wstyd, że ona tak się trudzi,
to, co tłumione czyniąc podwójnie tłumionym
przez to, że w nocy płacze. Nie jej płacz go zbudził:

ile więc był wcześniej nocy, gdy nie zwrócił
uwagi— gdy skrzyp drewna, trzepiąca o komin
gałąź, wiatr, dygot szyby związek z prawdą ludzi

negowały staranniej: ich szmer gasł, nim wrzucił
do skrzynki bezsenności rzeczowy anonim:
"Płakała w nocy, chociaż nie jej płacz cię zbudził"?

Na wyciągnięcie ręki— ci dotkliwie drudzy,
niedotykalnie drodzy ze swoim "Śpij, pomiń
snem tę wilgoć poduszki, nocne prawo ludzi".

I nie wyciągnął ręki. Zakłóciłby, zbrudził
toporniejszą tkliwością jej tkliwość: "Zapomnij.
Płakałam w nocy, ale nie mój płacz cię zbudził,
To był wiatr, dygot szyby, obce sprawom ludzi."

(Stanisław Barańczak)
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

mijanie ...

Postprzez sonja Pt, 05.12.2008 00:04

Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Ćmy

Postprzez vivien Pt, 05.12.2008 02:11

Przychodzą nieustannie z tamtej strony ciszy
Psy, wierzby, nagłe sady, ćmy białe, ćmy szare
I próżnię zapełniają, gdzie czasem brak myszy,
By zasklepić czymkolwiek w świat wyziorną szparę.

Przychodzą potłumione zielenią otchłanie,
I dziewczęta, co w oczach dźwigają los nieba -
I obłoków nad ziemią srebrne górowanie
I ta wiara, że właśnie tak trzeba, tak trzeba...

I przychodzą modlitwy o większą tęsknotę,
Źli bogowie, złe wiosny i mgła zagrobowa,
Bzy bez jutra, bez wczoraj, ćmy czarne, ćmy złote
I ty, co tak się smucisz, gdy piszesz te słowa...

(Bolesław Leśmian)
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum